2013-08-30, 19:06 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 354
|
Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Kieruję do Was to pytanie bo trochę dziwnie się czuję po tym jak wzięłam do ręki zaproszenie. Jestem z moim chłopakiem od trzech lat. Dostaliśmy (do czasu, dopóki nie otworzyłam zaproszenia tak czułam, teraz czuję, że tylko mój chłopak dostał) zaproszenie od jego kolegi, którego jak i jego przyszłą żonę poznałam właśnie przez mojego chłopaka. I od tych trzech lat oni doskonale wiedzą, że on jest ze mną w związku, mało tego często chodziłam z nim do nich ot tak w odwiedziny, spotykaliśmy się na imprezach typu "sylwester", gdzie raz organizowany był u nich w domu, a raz wspólnie pojechaliśmy na salę wraz z innymi osobami jeszcze. Czuję się teraz conajmniej dziwnie. Jestem juz po lekturze treści internetowych, znalazłam różne opinie. Moje stanowisko jest takie, że zgadzam się z tymi:
"Zaproszenie "z osobą towarzyszącą" wysyła się do osób, które nie mają stałego partnera. Jeśli zależy nam na dobrym samopoczuciu zaproszonych gości, lepiej przed wysłaniem zaproszenia zapytać o imię i nazwisko osoby, z którą nasz gość pojawi się na przyjęciu weselnym." Oni nie muszą pytać jak się nazywam, bo dobrze mnie znają. Rozumiem gdyby to był kolega jakiś z Polski, który nigdy mnie na oczy nie widział,i by tak napisał-ok. Wiem, jak jest w fryworze przygotowań (tzn. ślubu nie brałam, ale myślę, że wysiliłabym się, żeby zadzwonic i dowiedzieć się jak się nazywa wybranka kolegi hen z Polski). I tu, bardzo konkretnie i na temat: "Goście powinni otrzymać zaproszenia podpisane ich pełnym imieniem i nazwiskiem. Zdarza się jednak, że nie znamy partnera zaproszonego gościa. Istnieją w takiej sytuacji dwa wyjścia: Jeśli wysyłamy zaproszenie do pary, która nie jest małżeństwem, ale wiemy, że pozostaje w dłuższym związku (np. mieszka ze sobą), wówczas powinniśmy dowiedzieć się o nazwisko i imię partnera, aby umieścić je na zaproszeniu. Jeżeli natomiast zapraszamy samotnego kuzyna, a chcielibyśmy dać mu do zrozumienia, że może zabrać ze sobą osobę towarzyszącą, wówczas możemy w zaproszeniu napisać: "Jana Kowalskiego z osobą towarzyszącą". Pamiętajmy jednak, aby podczas potwierdzania jego przybycia dopytać się o imię i nazwisko tej osoby, w celu przygotowania imiennych winietek na stół." Szczerze mówiąc odechciało mi się iść na to wesele, czuję się dziwnie. Jak szedł do nich mój chłopak, przygadałam, żeby zapytał, czy jestem zaproszona bo nie wiem co myśleć o tym zaproszeniu. On jakoś chyba się tym nie przejął, uważa to za bzdurę, bo odrzekł, żebym sama się spytała... A ja zastanawiałam się czy wypada ubrać kremową sukienkę z dodatkami na wesele, zeby nie urazić panny mlodej. Ona zaś przez chwilę nie pomyślała, czy nie urazi mnie. Jest mi przykro. Jakie jest wasze zdanie, trochę lepiej może się orientujecie, bo w tym "siedzicie" aktualnie, toteż pozwoliłam sobie wprosić się na to forum |
2013-08-30, 19:21 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 92
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Przesadzasz. A pomyśl czy gdybyś nie była z tym chłopakiem, to też by Cię zaprosili? gdybyś rozeszła się z nim rok temu, to miałabyś z młodymi jakikolwiek kontakt?
Ja też nie jestem za pisaniem "z osobą towarzysząca" na zaproszeniach, ale żeby się tak obrażać to jest dziecinada i robienie z siebie pępka świata. |
2013-08-30, 19:32 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 92
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Też tak uważam, nie ma się o co obrażać, nie widzę problemu.
|
2013-08-30, 19:32 | #4 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Ja dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą na 3 miesiące przed własnym ślubem... Uważam to za niefajne, byłam zła przez chwilę, ale no olaliśmy to i poszliśmy do nich i dobrze się bawiliśmy. Nadal uważam, że popełnili nietakt, ale to nie koniec świata i nie powód, żeby się obrazić czy robić przytyki
__________________
Bridezilla |
2013-08-30, 19:39 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 92
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Dokładnie! My też dostaliśmy od brata TŻ-a zaproszenie dla niego i osoby towarzyszącej, choć byliśmy ze sobą i mieszkaliśmy razem 5 lat. Z początku też było małe oburzenie, ale bardziej się z tego faktu śmialiśmy i wymyślaliśmy kolejne osoby, które TŻ zabierze zamiast mnie Na weselu byliśmy, bawiliśmy się świetnie i nie zaprzątaliśmy sobie głowy pierdołami, a tym bardziej nie roztrząsaliśmy tego co dla kogoś jest istotne, a dla nas nie. |
|
2013-08-30, 19:46 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
A ja Cię autorko doskonale rozumiem, bo mnie się to też baaaaaardzo nie podoba i na moje wesele zaproszenia z os. towarzyszącą dostaną tylko osoby, które nie są z nikim w stałym związku, a nawet i takie osoby towarzyszące będą miały na winietce napisane swoje imię i nazwisko. W XXI wieku to taki problem dowiedzieć się o imię i nazwisko partera osoby zaproszonej? W dobie facebooka, smsow, maili, telefonów? Dla mnie to wręcz kpina, a już zwłaszcza w Twoim przypadku, gdzie Ci znajomi TŻ-ta dobrze Cię znali.
Dziewczyny jednak mają rację - nie ma co kruszyć kopii. Stało się, trzeba wykazać się postawą dojrzalszą od nich, iść na to wesele z uśmiechem na twarzy i dobrze się bawić - dla siebie A co do sukienki, którą ubierzesz - pokaż klasę i nie rób na złość pannie młodej.
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!" |
2013-08-30, 20:04 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Ja sądzę, że nie ma co robić z tego wielkiego halo. Tak w ogóle to dopiero od niedawna zaobserwowałam zjawisko takiego obruszania się za zaproszenie "nie takie jak trzeba", ale mniejsza z tym. Ok - źle się poczułaś, bo skoro Cię znają, to mogli się wysilić, ale też mogli się machnąć z rozpędu. A nawet jak zrobili to celowo to nie sądzę, żeby trzeba było robić wielką obrazę i nie iść na wesele. Skoro dobrze się kumplujecie, to szkoda by było tracić znajomych z powodu takiego głupstwa.
|
2013-08-30, 21:28 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Masz obrączkę na palcu? Nie? To jeszcze wiele się może zmienić do wesela. (w sumie i z obrączką może, ale to jakieś pewniejsze się wydaje).
Zasada jest taka - jak zalezy Ci na kimś konkretnie, to zapraszasz po imieniu, jak nie to zapraszasz jako towarzyszącą. Widocznie ejsteś traktowana nie jako przyjaciółka ary młodych, ale jako towarzyszka przyjaciela, którą ze względu na niego okazjonalnie się widuje. I chyba wiele to sie nie mija z prawdą, przynajmniej po tym co opisałaś. Nie dramatyzuj, bo jak się czasem poczyta to aż strach wesele wyprawić, żeby kogoś nie obrazić. |
2013-08-30, 21:42 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie zaprosić kogoś kogo dobrze znam jako osobę towarzyszącą, śmiech na sali i brak jakiegokolwiek wychowania.
Sama niedługo będę stała przed zapraszaniem i wypisywaniem zaproszeń, także mówię z tego punktu widzenia. Nawet jeżeli nie będę znała czyjegoś partnera/partnerki to wiedząc, że są ze sobą x czasu, po prostu uzyskam informację o imieniu i nazwisku, w dobie komórek i internetu nie jest to jakiś wielki problem. Mnie również na pewno nie spodobałoby się takie zachowanie, jeśli otrzymałabym (będąc z facetem parę lat) zaproszenie jako osoba towarzysząca, dobrze Cię autorko rozumiem. |
2013-08-30, 22:10 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Nie byłabym tego taka pewna z tymi winietkami Nie wiem na jakim etapie planowania jesteś i absolutnie nie piszę tego złośliwie, ale jak na pytanie "z kim idziesz" dostaniesz od gości zestaw odpowiedzi - jeeeszcze nikogo nie prosiłam.., mam dwóch kandydatów i nie wiem który pójdzie..., mój partner się wciąż namyśla..., nawet jak ludzie zadeklarują te dwa miesiące wcześniej dojdą wypadki losowe, zawirowania w związkach możesz stwierdzić że formułka "osoba towarzysząca XY" wcale nie jest taka zła U mnie z listy gości robionej ok 10 miesięcy przed ślubem dwie pary się rozpadły (z czego jedna do siebie wróciła), na dwa tygodnie przed weselem osoba towarzysząca jednego z kolegów wybrała koncert skrzypcowy, więc doprosił inną, kilka osób wciąż nie mogło się zdecydować z kim idzie. Do spraw ślubnych doszły mi kłopoty zdrowotne, dodatkowa praca TŻ i wszystkie osoby towarzyszące z zaproszeń widniały na winietkach jako osoby towarzyszące. |
|
2013-08-31, 08:52 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
No tak, ale to wypadki losowe, a zaproszenia raczej 2 msc. przed ślubem wysyłasz i wtedy jeżeli ktoś jest w 3-letnim związku to zaproszenie powinno być z imienia i nazwiska obu osób. Ja też bym się dziwnie czuła w takiej sytuacji, tym bardziej, jeżeli bym znała młodych.
__________________
Tylko 15 minut dzieli Cię od niezapomnianego lotu szybowcem. Wypełnij ankietę i wygraj lot w przestworzach. |
2013-08-31, 09:12 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
To ja również mogłabym się obrazić na swoją rodzinę bo jestem z chłopakiem prawie 4 lata i zawsze u mnie jak i u niego było napisane z os. towarzyszącą. Ja uważam że skoro jesteśmy na zasadzie chłopak dziewczyna a nie np narzeczeństwo to nie ma się o co kłócić bo to bez sensu.
|
2013-08-31, 10:15 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 442
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Rozumiem że może być Ci przykro. Ja jednak uważam że młodzi nie popełnili żadnej zbrodni. Wydaje mi się, że małżeństwo wypada zapraszać razem.
Ale to tylko moje zdanie. Pomyśl o przyjemnej zabawie, nie zawracaj sobie głowy zaproszeniem. Co do sukienki, zapytaj może koleżankę o zdanie (PM). Mnie by nie przeszkadzało, ale jak wiadomo każda PM to inna kobieta Miłego dnia ;*
__________________
"Choć konwalie kwitną dla mnie i tylko dla mnie." <3! http://www.suwaczek.pl/cache/68248416b8.png |
2013-08-31, 11:25 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
ja też uważa, że to nietakt .... Wiem co czujesz, bo ja będąc już zaręczoną, dostałam zaproszenie, na którym kuzynostwo nie posiliło się o wypisanie mojego narzeczonego, a wpisali wyłącznie "z osobą towarzyszącą". Ja wszystkie pary wypisałam z imienia i nazwiska (jak nie znałam to się dopystałam). A jak ktoś nie miał partnera/-ki , to przed weselem przy zamawianiu winietek pytałam z kim idą i mimo, ze tej osoby nawet na oczy nie widziałam to wypisałam je z imienia i nazwiska. Jakby nie patrzeć była moim gościem a nie "przypinką" do osoby zaproszonej ...
__________________
|
2013-08-31, 14:24 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
|
|
2013-08-31, 14:42 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Jeśli nie wiem jak zapisać, to zastanawiam się, czy gdyby pan X był osobą samotną, nie dodatkiem do kuzynki, to dostałby zaroszenie. Jeśli nie - wpisuję go jako osobę towarzyszącą. Więc pan X także zostałby zapisany jako towarzysz. I teraz w sumie nie wiem jak ten fant ugryźć. |
|
2013-08-31, 15:00 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
__________________
|
|
2013-08-31, 15:22 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
I to tak, jeszcze się taki nie urodził, co by wszysktim dogodził |
|
2013-08-31, 20:30 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
nie przezywaj, ja z tz bedac 6 lat dostalam zaproszenie z osoba towarzyszaca zamiast z imienia i nazwiska od dobrej przyjaciolki. afery nie robilam, bo i o co? jeny...
__________________
konto nieaktywne |
2013-09-01, 08:44 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
To ich zupełnie nie tłumaczy ale może naprawde nie wiedzieli jak masz na nazwisko- imionami posługujemy się na co dzień , ale jesli nie byli pewni co do nazwisko to moze woleli zostawic ' z osobą towarzyszącą niz dzwonic do Twojego męzcyzny z pytaniem jak masz na nazwisko'? Powinni, ale mozliwe ze bylo im najprościej - głupio.
Ja też w trakcie zaproszeń wpadłam, że nie pamiętam, jak ma na nazwisko moja najlepsza przyjaciółka. TAK znałam jej nazwisko panieńskie, ale po slubie nigdy tego sobie nie utrwaliłam, zawsze to była 'moja Agata' hehe. I co ? wtopa Podobnie było z tym, że nie pamiętałam, ba, nawet nie znałam dzieci kuzyna z drugiego końca Polski: postanowiłam że sie odezwę i dopytam, zeby wypisac na zaproszeniu i ... kuzyn mi nigdy nie odpowiedział nie wiem czy sie obraził czy nie, że nie wiem, jak maja na imie jego latorosle - po tym pisałam juz tylko 'z dziećmi' :P
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
2013-09-01, 09:35 | #21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
|
|
2013-09-01, 10:15 | #22 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Odp: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Wedlug zasad dobrego wychowania-nietaktem jest wpisac malzonka jako osobe towarzyszaca. Nie jestescie w zwiazku formalnym, wiec nie popelnili "bledu towarzyskiego". Niepotrzebnie spinasz tylek.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg |
2013-09-01, 10:30 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;42568693]A kuzyn przyszedł z dziećmi, czy olał? [/QUOTE]
echhhhhh no właśnie kuzyna nie było - podobno daleko
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
2013-09-02, 07:04 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Odp: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Przesadzasz. A pomyśl czy gdybyś nie była z tym chłopakiem, to też by Cię zaprosili? gdybyś rozeszła się z nim rok temu, to miałabyś z młodymi jakikolwiek kontakt? Ja też nie jestem za pisaniem "z osobą towarzysząca" na zaproszeniach, ale żeby się tak obrażać to jest dziecinada i robienie z siebie pępka świata. A to mi dało trochę do myślenia, i powiem Ci, że poczułam sie lepiej jak to przeczytałam. Faktycznie, jeśli się z nimi spotykam i do nich idę, to tylko z moim narzeczonym. Co jednak nie zmienia faktu, że mnie kurde znają i wiedzą z kim on jest i że nie jestem jakąś przelotną dziunią, że dając zaproszenie 3 tyg przed ślubem, mają wątpliwość, że nasz związek przetrwa do ich ślubu (bo tak to wygląda), tym bardziej, że ich związek ma współmierny staż do naszego. To ich zupełnie nie tłumaczy ale może naprawde nie wiedzieli jak masz na nazwisko- imionami posługujemy się na co dzień , ale jesli nie byli pewni co do nazwisko to moze woleli zostawic ' z osobą towarzyszącą niz dzwonic do Twojego męzcyzny z pytaniem jak masz na nazwisko'? I tak dzwonili przed zaproszeniem "papierowym", wiec na jedno wychodzi Ja bym wypisała z imienia i nazwiska.... Dlatego, że też go zapraszasz i to też Twój gość. W sumie to co Ci zależy wypisać nazwisko? A ktoś się poczuje miło. Właśnie o to chodzi, żeby goscie poczuli sie miło, że są mile widziani na weselu państwa młodych, a nie że są tylko jakąś "opcją"... Staram kierować się zasadą: Jeśli nie wiem jak zapisać, to zastanawiam się, czy gdyby pan X był osobą samotną, nie dodatkiem do kuzynki, to dostałby zaroszenie. Jeśli nie - wpisuję go jako osobę towarzyszącą. Więc pan X także zostałby zapisany jako towarzysz. Jeśli nie przeszkadza Ci, że twoi goście bedą czuli sie źle, to powodzenia. Ktoś kto dostaje zaproszenie powinien się cieszyć razem z tobą. Dla mnie "osoba towarzysząca" o długoletnim chłopaku kuzynki jest zwyczajnie chamskie i kojarzy mi sie z brakiem kultury. Jeśli dana osoba nic dla Ciebie nie znaczy i chcesz jej to tak bez ogródek okazać to po co w ogóle zapraszasz ja na swoje wesele? A tak jak ktoś wspomniał, że może traktują mnie jak dziewczynę przyjaciela i nic więcej. Tym bardziej należy mi sie szacunek skoro taką wiedzę kim jestem posiadają i skoro dla ich przyjaciela jestem ważna to powinni to okazać w zaproszeniu. |
|
2013-09-02, 08:37 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Słyszałam o zasadzie, że imiennie zapraszamy osobę wobec której mamy zobowiązania towarzyskie. Jej partnera (którego samego nie zaprosilibyśmy) - jako osobę towarzyszącą. Nie ważne czy to wieloletni partner czy też koleżanka zabrana dla towarzystwa.
|
2013-09-02, 08:46 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 354
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
To bardzo niemiła zasada, bo z góry dajemy znać "zapraszanej" osobie, że mamy ją w D... i wcale nie jest mile widziana na naszym weselu a zapraszamy ją tylko dlatego żeby przyjaciel, który jest ważny, miał towarzystwo. Ja nie wyobrażam sobie na swoim ślubie popełnić takiego fau pass, bo sama po sobie wiem, jak czuliby się goście.
|
2013-09-02, 09:05 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Z resztą ja też miałam taka sytuację z chłopakiem byłam wtedy 9 lat i też został osobą towarzyszącą, nawet na winietkach było napisane osoba towarzysząca i nikt nie robił takich problemów. Jeśli uważasz że mają cię w dupie to nie idź na to wesele i problem z głowy. A tak to jeszcze koszty ponosisz z ich powodu... Chłopak sobie znajdzie osobę towarzyszącą i z nią pójdzie a zapytany o ciebie powie że walnęłaś focha o osobę towarzyszącą. Uważam że ta para nie zrobiła tego specjalnie żeby cię urazić czy coś tylko nawet o nie pomyśleli że tak to zinterpretujesz... Może u nich tak było, zawsze takie zaproszenia dostawali i tak samo zrobili? nie wszyscy przywiązują uwagę do takich drobiazgów jak kolor wstążeczek i ułożenie od milimetra serwetek. |
|
2013-09-02, 09:38 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 768
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Trochę siara z ich strony. Powiedzmy sobie szczerze. Padło to już 100 razy w tym temacie, ale i ja dodam, że nie ma co focha strzelać, tylko iść i się dobrze bawić.
Ja i mój przyszły mąż jesteśmy ze sobą od ponad 7,5 roku, wesel obskoczyliśmy hoho, a dopiero 2 razy dostaliśmy zaproszenie z imienia i nazwiska oboje. W tym za pierwszym razem, rok temu, oboje byliśmy świadkami i na kopercie, jak i w zaproszeniu było napisane "Łukasz X. i Agnieszka Y." To też powinnam się obrazić, bo kobietę wymienia się pierwszą Albo moja mama miała w zaproszeniu "Ciocia Jadwiga", podczas gdy ma na imię Janina, a zaproszenie pisane ręcznie przez żonę kuzyna, którzy od wielu lat są u nas co święta i też nie od święta. Wychodzę z założenia, że PM i tak mają mnóstwo rzeczy na głowie przed ślubem, teraz doskonale wiem jak to jest, i nie ma co młodym zawracać głowy. To jest ich dzień, a my jesteśmy do niego tylko dodatkiem i to dobra wola czy nas zapraszają czy nie, więc nie ma co łaski robić czy się przyjdzie. |
2013-09-02, 09:46 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Cytat:
Nie widzę powodu do robienia afery i nazywania 'posiadaniem kogoś w tyłku'. Trzeba żyć z tym, że nie zawsze całemu światu na nas zależy i jak się z kimś utrzymuje kontakty tylko i wyłącznie poprzez partnera, to jest się traktowanym tylko i wyłącznie jako partner znajomego. |
|
2013-09-02, 10:08 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Zaproszenie z ... osobą towarzyszącą?
Mam teraz maraton ślubny i dostałam kilka zaproszeń od znajomych, koleżanek itp. Na dwóch mój chłopak jest wymieniony z imienia i nazwiska, na dwóch jestem wpisana ja z osobą towarzyszącą. Jesteśmy razem już kilka lat i wszystkie osoby, które zapraszały znają mojego chłopaka.
I co? Nic. Nie obchodzi mnie to jak nas wpisano. Wiem, że wszystkie osoby zapraszają mnie, bo mnie lubią, bo im zależy. Ostatnią rzeczą, jaką mogłabym zrobić jest obrażanie się, bo darzę te osoby sympatią (i nawzajem). Przyjmuję, że albo przyjęli taką formą albo stosują zasady sv (nie jesteśmy narzeczeństwem, zaproszenia są od moich znajomych). Serio chcesz sobie psuć tak fajne wydarzenie jakim jest ślub i wesele, swoimi fochami? Tym bardziej, że jak pokazują wpisy wielu dziewczyn, spokojnie można uzasadnić sposób w jaki Cię wpisano. (czy to zasadami sv, czy przyjętą praktyką) (żeby nie było, mój chłopak dostał jedno zaproszenie od kolegi, gdzie jest wpisany on + osoba towarzysząca) Też mnie znają. Też się nie przejmuję, lubię ich i zamierzam się świetnie bawić, a nie narzekać i złościć się. Edit: dodam jeszcze, że mój chłopak też ma głęboko gdzieś jak nas wpisano. Edytowane przez 150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 Czas edycji: 2013-09-02 o 10:10 |
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:57.