Piękne, młode i szalone ;) 30+, 40+ IV część

[Pani_Robot]

Napisane przez kasztanka3

A jaka mialy dlugosc? Bo moze tutaj Ci cos nie pasuje?

Hmm takie chyba do połowy łydki. A długie to 7/8 i do ziemi. Z jeansow, bo zwiewne tylko do ziemi.

Lubię sukienki i spódnice, ale tylko latem. Nie ma siły, która zmusiłaby mnie do czegoś tak niekomfortowego jak rajstopy. Poza tym w momencie jak je zakladam zaraz załącza mi się uczucie trybu "ciotka".

[kasztanka3]

Napisane przez Soso

U nas totalnie luźno, gdybym mieszkała bliżej to mogłabym chodzić w piżamie (gdybym jeszcze jakąś miała :P)

Napisane przez Pani_Robot

Hmm takie chyba do połowy łydki. A długie to 7/8 i do ziemi. Z jeansow, bo zwiewne tylko do ziemi.

Lubię sukienki i spódnice, ale tylko latem. Nie ma siły, która zmusiłaby mnie do czegoś tak niekomfortowego jak rajstopy.

I nie czulas sie dobrze w takich o pelnej dlugosci?
Mysle, ze wygladalabys w takich dopasowanych w biodrach i rozszerzanych nizej jak milion dolcow.

[Pani_Robot]

Napisane przez kasztanka3

I nie czulas sie dobrze w takich o pelnej dlugosci?
Mysle, ze wygladalabys w takich dopasowanych w biodrach i rozszerzanych nizej jak milion dolcow.

Nie, bo moje biodra sa bardzo okragle w ksztalcie i nie wychodzi z tego taka fajna linia jak powinna. Chyba to mi głównie przeszkadzało. Pewnie latem znowu się będę przymierzać. Jest też szansa, że założyłam wtedy kompletnie niepasującą górę i tak oceniłam całość.

[kasztanka3]

Nie?

[Pani_Robot]

W takim razie te, ktore mierzylam byly... za ciasne w biodrach i opinaly wszystko az do początku ud. To u mnie czesty problem.

[kasztanka3]

Napisane przez Pani_Robot

W takim razie te, ktore mierzylam byly... za ciasne w biodrach i opinaly wszystko az do początku ud. To u mnie czesty problem.

Celowalabym pewnie w rozmiar wieksze, ale z paskiem, zeby nadal podkreslic ladnie talie.

[gosia261282]

Napisane przez aussiewoman

Pani R petarda

Gosia na kiedy masz termin porodu? Ślicznie wyglądasz jak samopoczucie?


Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

Jeszcze trochę przede mnią, na 10 czerwca. Dziękuję Kochana Samopoczucie średnie, ale jakoś trzeba dociągnąć do porodu, a po nim zobaczymy co dalej, jak to będzie z moimi żylakami, do jakiego leczenia będę się kwalifikować itd. Młody zdrowy i fika sobie wesoło, to najważniejsze

[aussiewoman]

Napisane przez gosia261282

Jeszcze trochę przede mnią, na 10 czerwca. Dziękuję Kochana Samopoczucie średnie, ale jakoś trzeba dociągnąć do porodu, a po nim zobaczymy co dalej, jak to będzie z moimi żylakami, do jakiego leczenia będę się kwalifikować itd. Młody zdrowy i fika sobie wesoło, to najważniejsze

To jeszcze trochę. Dobrze, że zanim nastąpią letnie upały w sam raz na piersze spacery

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Ava myslalas o jakiejs profesjonalnej analizie, czy Reddit itp?

Gosia to juz nie tak długo, ale chyba najcięższe ostatnie mce fizycznie, co?

[gosia261282]

Napisane przez Pani_Robot

Ava myslalas o jakiejs profesjonalnej analizie, czy Reddit itp?

Gosia to juz nie tak długo, ale chyba najcięższe ostatnie mce fizycznie, co?

Ta ciąża to ogólnie jakaś najcięższa

[Kamlisa]

Pani R, bardzo ładnie, masz swietna figure. Popatrzyłam, pozazdrosciłam - i figury i młodości - ale mnie nadal nie ciagnie do mojej garderoby. Zero ekscytacji - wyniosłam po prostu czysto zimowe kurtki i buty, musze przyniesc troche wiosennych, ale mysl o przegladaniu garderoby kompletnie mnie nei podnieca, nie bawiłoby mnie nawet takie przymierzanie ubran, jak robi pani R Moze leniwa jestem po prostu? Nigdzie nei wychodze, wiec byłyby to gadzety do szafy. zastanawiałam sie dzis nad pojsciem do ciuchbudy...ale sie nie zdobyłam Kosmetyki predzej, lecz tu wiem, ile mam i dlaczego za duzo
Za szybko mijaja mi dni, powinnam sprzatac, układac, a nie siedziec przed kompem...I ogladac na przykład stare Homeland czy The black list...Godziny mijaja niepostrzezenie.
Gosia, bo oprocz maluszka w brzuchu masz jeszcze inne dzieci, partnera i z pewnoscia moc obowiazkow...

[gosia261282]

Kama, to też, ale najgorsza jest dla mnie ta niemoc, że muszę dużo odpoczywać, że ciągle czuję ból. Ja zawsze w ciążach byłam normalnie aktywna. Plany miałam, że do kilku tyg orzed terminem będę pracować normalnie, a od listopada siedzę w domu na zwolnieniu lekarskim.

[aussiewoman]

Napisane przez gosia261282

Kama, to też, ale najgorsza jest dla mnie ta niemoc, że muszę dużo odpoczywać, że ciągle czuję ból. Ja zawsze w ciążach byłam normalnie aktywna. Plany miałam, że do kilku tyg orzed terminem będę pracować normalnie, a od listopada siedzę w domu na zwolnieniu lekarskim.

Gosia najważniejsze że synuś zdrowo się rozwija

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Napisane przez Pani_Robot

Ava myslalas o jakiejs profesjonalnej analizie, czy Reddit itp?

Może powinnam spróbować. Co do kolorystyki, wydaje mi się, ze jestem którymś typem lata, ale co z tego skoro używam samoopalacza, farbuje włosy (czasami), kosmetykami zupełnie zmieniam swój sezon?

Gosia, już jesteś na półmetku. Szybko minie, tzn oby!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Kama, bo to chyba trzeba bardzo lubić ciuchy, żeby tak sobie dobierać, przeglądać, przekładać. Od dzieciaka siedziałam w szafie jak miałam tylko wolne. Swojej, albo matki. A co najśmieszniejsze, mimo całej tej fascynacji jak złożę fajny zestaw, to jest to dzieło przypadku, bo albo nie pasują buty, albo fryzura, albo brak dodatków, albo dodatki od czapy.

Chociaż w podstawówce ubierałam się całkiem nieźle w porównaniu do innych dzieci One nosiły różowe marchewy i sweterki, a ja lajkorwe getry do martensów i oversizowe bluzy z obowiązkowo wystającą spod nich "gazetą" czyli białym t-shirtem. Dość wcześnie też oswoiłam dżinsy z dziurami (od chodzenia po dywanie na kolanach), były całkiem stylowe, szczególnie jak z nich nieco wyrosłam i sięgały nad kostkę

Gosia przykro, że Cię boli. Rozumiem, że się wkurasz, bo ile można leżeć.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Ava_

Może powinnam spróbować. Co do kolorystyki, wydaje mi się, ze jestem którymś typem lata, ale co z tego skoro używam samoopalacza, farbuje włosy (czasami), kosmetykami zupełnie zmieniam swój sezon?

Gosia, już jesteś na półmetku. Szybko minie, tzn oby!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sumie nie wiem, czy samoopalaczem zmienia się odczucie co do ciepłoty naszego naturalnego pigmentu, czy robimy się po prostu ciemniejsi, ale ze swoim naturalnym kolorem.

[zastrzezona]

Cześć, dzień dobry

Tak Kama, masz rację, ja to wszystko wiem i racjonalnie patrząc, jestem świadoma wszystkich zmian tylko zbytnio rozkminiam to na czynniki pierwsze. Ale do wagi 55 kg na pewno już nie wrócę, natomiast przy odpowiednim odżywianiu (nie diecie) i odpowiedniej aktywności fizycznej 59-60kg jest zupełnie realne tak mi się wydaje. To tylko (AŻ w mojej głowie) trzy kilo...

Już pisałam kiedyś: mam schizę co do rozmiaru i kg. Jak dobijam do wagi 63 przestaję kupować ciuchy, bo przecież schudnę i będą wisiały jedyne co kupuję wtedy to ciuchy do ćwiczeń... i następna schiza: nie kupuj jeśli na metce jest powyżej 36, bo przecież [B]MUSISZ [/B]schudnąć. W tej chwili: przepraszam, że to piszę - czuję się gruba. Wiem, że to tylko moje odczucie. Ale nie umiem sobie przetłumaczyć.

Nie wiem, może to jakaś trauma z dzieciństwa i młodości: tańczyłam przez ponad 5 lat (kawałek podstawówki i całe liceum) w zespole tańca nowoczesnego, coś w stylu taniec nowoczesny powiązany trochę z baletem. I to zostawiło ślad: nie mogę przytyć, bo mnie partner nie podniesie, bo nie utrzyma, bo nie wejdę w body/gorset/kostium szyty dla szczupłej tancerki itp.

Fajne ciuchy i stylówki Pani R. i bardzo Ci w nich ładnie, wyglądasz mega kobieco i masz rację z tą samoakceptacją i dziewczyny też, ja muszę nad tym popracować.

--------------------------------------------------------------------
Gosiu kciuki za Twoją ciążę, maluszka i wszystko, co będziesz musiała zrobić po. Jesteś mega cierpliwa, w ogóle nam tu nie narzekasz, w moim odczuciu przechodzisz tę ciążę bezobjawowo o wiele więcej młodszych kobiet w niższej ciąży jęczy przeraźliwie i narzeka (mówię o tych z mojego otoczenia), a Ty jesteś bardzo dzielna

[gosia261282]

Zastrzezona

Jesteśmy na spacerku. Niby ładnie w słońcu, ale jak zajdzie to zimno i tylko 10 st. IMG_20210226_143745.jpgIMG_20210226_145353.jpgIMG_20210226_145040.jpg

Wysłane z mojego ELS-NX9 przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Napisane przez zastrzezona

Cześć, dzień dobry

Tak Kama, masz rację, ja to wszystko wiem i racjonalnie patrząc, jestem świadoma wszystkich zmian tylko zbytnio rozkminiam to na czynniki pierwsze. Ale do wagi 55 kg na pewno już nie wrócę, natomiast przy odpowiednim odżywianiu (nie diecie) i odpowiedniej aktywności fizycznej 59-60kg jest zupełnie realne tak mi się wydaje. To tylko (AŻ w mojej głowie) trzy kilo...

Już pisałam kiedyś: mam schizę co do rozmiaru i kg. Jak dobijam do wagi 63 przestaję kupować ciuchy, bo przecież schudnę i będą wisiały jedyne co kupuję wtedy to ciuchy do ćwiczeń... i następna schiza: nie kupuj jeśli na metce jest powyżej 36, bo przecież [B]MUSISZ [/B]schudnąć. W tej chwili: przepraszam, że to piszę - czuję się gruba. Wiem, że to tylko moje odczucie. Ale nie umiem sobie przetłumaczyć.

Nie wiem, może to jakaś trauma z dzieciństwa i młodości: tańczyłam przez ponad 5 lat (kawałek podstawówki i całe liceum) w zespole tańca nowoczesnego, coś w stylu taniec nowoczesny powiązany trochę z baletem. I to zostawiło ślad: nie mogę przytyć, bo mnie partner nie podniesie, bo nie utrzyma, bo nie wejdę w body/gorset/kostium szyty dla szczupłej tancerki itp.

Fajne ciuchy i stylówki Pani R. i bardzo Ci w nich ładnie, wyglądasz mega kobieco i masz rację z tą samoakceptacją i dziewczyny też, ja muszę nad tym popracować.

--------------------------------------------------------------------
Gosiu kciuki za Twoją ciążę, maluszka i wszystko, co będziesz musiała zrobić po. Jesteś mega cierpliwa, w ogóle nam tu nie narzekasz, w moim odczuciu przechodzisz tę ciążę bezobjawowo o wiele więcej młodszych kobiet w niższej ciąży jęczy przeraźliwie i narzeka (mówię o tych z mojego otoczenia), a Ty jesteś bardzo dzielna

Nie masz za co przepraszac. Masz prawo czuć się w każdy sposób w jaki się czujesz i nikt Ci nie powinien zarzucić, że kłamiesz, bo to Twoje, co czujesz

Z tańcem doskonale rozumiem... Moja matka pracowałą prawie 30 lat w szkole baletowej i ile ona się najęczała z kolezankami, że dziewczynki przytyły, a kostiumy do przedstawienia już uszyte. Ciekawe czy panie nauczycielki same tak centymetry trzymały Ja pracowałam kilka lat przy zdjęciach i nieraz coś było szyte na modelki, a modelka przyjezdzala grubsza, chudsza, albo po operacji powiększenia pośladków. Już nie wspominając o poparzonym, czerwonym od solarium tyłku.

Ja się w pewnym momencie nauczyłam kupować ciuchy na taki rozmiar dupska, jaki aktualnie mam, a później, nie czując już tych wałeczków od przyciasnych spodni, czy stanika, na spokojnie i komfortowo ewentualnie wdrażać dietę. Szło o wiele lepiej niż warczenie na siebie i odmawianie, bo moje 5cm więcej nie zasługuje na nowe jeansy. Odmawiając sobie robiłam się koniec końców sfrustrowana i szłam coś przekąsić. A co do rozmiarów, to w takim Sinsay, który nalezy do LPP noszę 34, 36, 38 i 40 (i to w jednej kolekcji)... zalezy co im się jak uszyło. W Mohito, należącym do tego samego giganta noszę 32. Na samym Zalando, gdzie są przeróżne marki mam od 34 do 38. Np czerwona kiecka ze zdjęć to 38. Gdzieś po internecie krąży fotka 10 par spodni w tym samym rozmiarze leżacych na sobie tak, by porównać talie. Największa różnica tak na oko to 10cm!

A jak mowi Kama i dziewczyny potwierdziły na moich zdjęciach, a ja w sumie również się przyłączam - może jeszcze ładniej Ci w tym 38 niż w 36? Przecież nie ma jednego słusznego wzorca figury. Bo która z pań ma lepszą? Charlize Theron, czy Monica Bellucci?


Gosia Gnojek sie ładnie pilnuje już? Ale u Was jesień

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

U mnie dopiero teraz koniec zajęć szkolnych wiec idzie na piknik

Miłego popołudnia!

[caffeine]

Dzień dobry, piękny dzień dzisiaj
Słońce i wiosna w powietrzu, chce się żyć.

Miszka, bardzo zaciekawiłaś mnie solanką na włosy
Wszystko co sprawi że czupryna wypięknieje jestem skłonna testować
Tylko trochę mnie niepokoi - czy ta kuracja nie wysusza włosów? Bo skoro morska woda tak czyni, to jak jest z solą epsom? Czy trzeba to jakoś specjalnie stosować?

Dircik, ciekawy ten Matrix. Szukam składu.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Ava_

Mysle, ze jednak sposob odchudzania (a bardziej zywienia) ma duzy wplyw na wyglad twarzy.

w życiu widziałam całe mnóstwo tego przykładów.

Napisane przez Ava_

A co do baby face wystarczy spojrzec na Margot Robbie i Angeline Jolie w wieku 20 lat i teraz. Dopiero po 30tce wylonila sie ich piekna struktura kostna.

Ja, ok. 30-ego roku życia niestety jeszcze bardziej się zaokrągliłam i otłuściłam. Na odwrót: wszystkie kości mi z twarzy zniknęły . Tę "subtelność" zawdzięczam raczej nie wiekowi w jaki weszłam, a diecie, ruchowi i samodyscyplinie + botoks w żwacze .

Wydaje mi sie, ze zarówno Jolie jak i Robbie - również wyszczuplały trochę po 30-tce. Z pewnych źródeł również wiem, że Jolie poddała się zabiegowi usunięcia poduszek Bichata, a czy coś Robbie przy sobie jeszcze kombinowała - ciężko powiedzieć .

Co do wagi, to nigdy nie czułam się grubsza niż byłam. Całe liceum byłam kościotrupem, z czego zdawałam sobie sprawe, ale to było naturalne - nie starałam się taka być, tylko taka byłam. Przez studia miałam normalną wage. Tyć zaczęłam w wieku ok. 26-28 lat, w szczególności jak poznałam mojego TŻ i zaczęło się wychodzenie do restauracji, zamawianie jedzenia na wynos i jedzenie przekąsek do oglądanych wspólnie filmów. Zresztą, przy nim zaczęłam też jeść większe ilości jedzenia. Chyba w pół roku mi przybyło kolejne 5kg, które przelały czarę goryczy

Mnie również znudziły się skinny jeans... Zaczęły podobać mi się szersze spodnie. Jeansowe kuloty mi się podobają - już mam dwie pary, czekam aż się cieplej zrobi.

Napisane przez zastrzezona

Już pisałam kiedyś: mam schizę co do rozmiaru i kg.

Ja Cię rozumiem, bo mam podobnie. Wiem, że to próżne + taka samokontrola jest męcząca, ale wiem również, że lepiej czuję się ze sobą jak jestem szczuplejsza, i to wygrywa.

Zdrzemnęłam się wcześniej. Śnił mi się Matthew Hussey - znacie?! W dodatku podrywał mnie w tym śnie Masakra, w życiu mi się inni faceci nie śnią ani takie rzeczy, nie wiem co mi się stało!

[Pani_Robot]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88541388]
Zdrzemnęłam się wcześniej. Śnił mi się Matthew Hussey - znacie?! W dodatku podrywał mnie w tym śnie Masakra, w życiu mi się inni faceci nie śnią ani takie rzeczy, nie wiem co mi się stało! [/QUOTE]

Całkiem przyjemny dla oka

Mnie się niestety dżinsowe kuloty kojarzą z lenarami. Pamietacie lenary?
https://cdn.natemat.pl/14a8717e1ad40...,780,0,0,0.jpg
Ale na kimś są ok, tylko ja się nie czuję. Wydaje mi się, że niepotrzebnie obciążają mi już i tak większy od góry dół, a jego trzeba raczej wydłużać.

[gosia261282]

Napisane przez Pani_Robot

Gosia Gnojek sie ładnie pilnuje już? Ale u Was jesień

Coraz lepiej się pilnuje, wie że opłaca mu się słuchać, bo jak grzecznie przyjdzie, to pochwała jest i przysmaczek się trafić może. A jak nie to smycz Czasem jeszcze zdarza mu się puścić za innym psem i nie słuchać, że go wołam. Na szczęście coraz mniej już skacze na ludzi.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

A liści faktycznie pełno jak jesienią

[caffeine]

Kasztanka, świetna ta stylizacja z kulotami - charakterna


Też na początku myślałam ze to krój nie dla mnie, ale spróbowałam - i już od lat noszę, mam pewnie około 10 par.

Na początku kuloty nosiły w głównie japonki i starsze babki w stylu nomad/alternative/joga
Teraz mam wrażenie że dużo dziewczyn lubi - na ulicach widzę coraz ciekawsze stylizacje.

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Cinderella, przeczytałam post z linka który wkleiłaś - ten na temat przebarwień i filtrów

Ciekawa teoria, ale czy prawdziwa? Nie wiem... jest tu zbyt wiele czynników które należałoby wziąć pod uwagę.

Lubię mineralne filtry
Latem nie ma nic lepszego niż Bare Minerals

[Ava_]

Napisane przez Pani_Robot

Ja pracowałam kilka lat przy zdjęciach i nieraz coś było szyte na modelki, a modelka przyjezdzala grubsza, chudsza, albo po operacji powiększenia pośladków. Już nie wspominając o poparzonym, czerwonym od solarium tyłku.

Moje prywatne pieklo. Nagminnie sie zdarza, ze agencje nie maja uaktualnionych wymiarow, bo tez i dziewczyny sie nie kwapia z poinformowaniem o ekstra cm, w efekcie na fittingu polowa rzeczy nie pasuje.

Tak wiec rozumiem presje jesli sie siedzi w konkretnym zawodzie.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88541388]
Wydaje mi sie, ze zarówno Jolie jak i Robbie - również wyszczuplały trochę po 30-tce. Z pewnych źródeł również wiem, że Jolie poddała się zabiegowi usunięcia poduszek Bichata, a czy coś Robbie przy sobie jeszcze kombinowała - ciężko powiedzieć .

Zdrzemnęłam się wcześniej. Śnił mi się Matthew Hussey - znacie?! W dodatku podrywał mnie w tym śnie Masakra, w życiu mi się inni faceci nie śnią ani takie rzeczy, nie wiem co mi się stało! [/QUOTE]
Nie wiedzialam o tym! A ja tu siedze i czekam az przejde transformacje jak Jolie...

Kiedys ogladalam (binge watching, nie wiem czy ten termin ma polski odpowiednik?) trashy reality show z Matthew i tez pozniej mi sie snil. Poderwalby mnie w 0.3 sekundy.

A wlasnie, macie swoje guilty pleasure? Zajecie czy program tv, ktorego ogladanie powiedzmy ze nie jest powodem do chluby?

Lubie kuloty, ale jednak wole lejace sie materialy.

[Pani_Robot]

Napisane przez gosia261282

Coraz lepiej się pilnuje, wie że opłaca mu się słuchać, bo jak grzecznie przyjdzie, to pochwała jest i przysmaczek się trafić może. A jak nie to smycz Czasem jeszcze zdarza mu się puścić za innym psem i nie słuchać, że go wołam. Na szczęście coraz mniej już skacze na ludzi.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

A liści faktycznie pełno jak jesienią

A to będzie w każdym wieku, przecież to wieczne dzieci Nie wiem też, czy tę rasę można oduczyć zjadania wszystkiego co w zasiegu pyska, nawet jeśli to pety czy papierki po cukierkach. Pamiętam, że nasza labka potrafila sie strasznie zatruc w ogrodzie, bo obrobiła drzewka owocowe - ile było, tyle zjadła. A foliowki wyciagane z tyłka, bo jakaś została w kuchni wchłonięta to była norma

Mój ma prawie 12 lat i lubi kompletnie ogluchnac, i zwiac na swoj ulubiony trawnik kilkaset metrow dalej. Daję głowę, ze to co mu się wtedy maluje na pysku to łobuzerski uśmiech, bo doskonale wie, że robi cos, czego nie wolno, ale ma z tego radochę. Rysiek wraca, bo wie, że się opłaca słuchać, mogę go odwołać nawet od interesującego zapachu, ale Senior to jest wiatr między uszami.

Caffe masz zapisane moze na pinterest czy dysku jakies ciekawe zestawy z takimi spodniami? W sumie nie szukałam, a pewnie pełno inspiracji.

Ava u nas nie ma odpowiednika, więc używa się tego samego terminu
Moje guilty pleasure to ciuchy, ciuchy, ciuchy... galerie handlowe, zamiast muzeów. Nie przekladało się to niestety przez lata na żadną wiedzę i teraz próbuję sprawę naprawić.
A drugie to home staging, co też się wiąże ze sklepami Chodzenie, dotykanie, macanie, rozmyslanie co bym z dana rzecza zrobila... po prostu mnie odpręża. Lubię taką ilośc bodźców, przy czym w tych miejsach jest umiarkowanie cicho, więc idealnie dla mnie.

[gosia261282]

Pani Robot, no właśnie jakoś też już mniej zjada, na szczęście.

Wysłane z mojego ELS-NX9 przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Napisane przez gosia261282

Pani Robot, no właśnie jakoś też już mniej zjada, na szczęście.

Wysłane z mojego ELS-NX9 przy użyciu Tapatalka

Jakby co sa takie kagańce z miekkiej siateczki na spacery dla "śmietników", zeby sie nie zatruły

https://allegro.pl/oferta/kaganiec-d...BoCascQAvD_BwE

[gosia261282]

Napisane przez Pani_Robot

Jakby co sa takie kagańce z miekkiej siateczki na spacery dla "śmietników", zeby sie nie zatruły

https://allegro.pl/oferta/kaganiec-d...BoCascQAvD_BwE

Dzięki, ale myślę, że ogarnie, żeby nie jeść, aż czasem w szoku jestem, że ten głupol taki mądry

[gosia261282]

Ja z zakupów patrzę co tu kupić na po porodzie do karmienia. Zwykłe koszulki, tylko takie, żeby szło cycka wyjąć oczywiście muszą kosztować dwa razy tyle co bez rozpinania Screenshot_20210226_175635_com.android.chrome.jpg