|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2007-02-12, 11:42 | #31 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Uff, ulżyło mi, że nie jestem sama pamiętam, jakiej paniki nasiałam, jak Nieprzyzwoitka przybyła.... teraz tak mam z Czarnym Koszmarkiem, wciąż mi się wydaje, że coś z nim nie tak, będziemy się musieli oswoić... albo rozstać....
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
2007-02-12, 12:12 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Większość objawów zaawansowanego perfumoholizmu,które i ja u siebie zaobserwowałam, już wymieniono.
Dodam tylko, że ja na wszystkich uroczystościach rodzinnych lub na spotkaniach z przyjaciółmi ,podsuwam bezceremonialnie nadgarstek z zapachem pod nos . Potem domagam się wydania opinii na jego temat. Zdarza się – i to wcale nierzadko- że znajomi muszą przejść przez testy wszystkich nowo zakupionych perfum, bądź zdobytych próbek. Widzę w ich oczach, że mają mnie za wariatkę, ale wcale się tym nie przejmuję. A oni zdążyli się do tego ” obowiązku” przyzwyczaić , a nawet go polubić. Oczywiście wcześniej przekupuję ich najlepszymi potrawami z mojej kuchni oraz dobrymi trunkami. Edytowane przez 2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f Czas edycji: 2007-02-12 o 12:20 |
2007-02-14, 07:59 | #33 |
lipiec na maksa!!! :)
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
|
Dot.: obsesje perfumoholika
ja mam swoich obsesji dość sporo i nie wiem czy jest się czym chwalić:
- oczywiście pierwszy i największy dylemat: kupić 30, 50 czy 100? Wybrać oszczedność, rozsadek czy umiar? potrafię przez to w nocy nie spać, wydzwaniać do TŻta o 2 w nocy i zaniedbywać wszystkie obowiązki - koszmarny lęk przed stłuczeniem flakonika - raz mi baby doll spadał na podłogę to przy ratowaniu go zrzuciłam lampkę, zegarek, komórkę i słoiczek z długopisami, ale złapałam - obsesja tego, że zapach mi się znudzi codziennie rano sprawdzam wszystkie flaszki czy jeszcze mi sie podobaja... niestety czasami sie sprawdza - czasami miewam koszmar, że stracę węch i co ja wtedy zrobię z tym wszystkim - boję się, że ktoś podliczy ile wydaję na perfumy - ale najgorsza jest myśl, że kiedyś zmieni mi się gust i wszystkie moje słodziaki przestaną mi się podobać
__________________
what defines us is how well we rise after falling biegam
|
2007-02-14, 09:12 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: obsesje perfumoholika
|
2007-02-17, 14:02 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 718
|
Dot.: obsesje perfumoholika
To teraz moja przydługa spowiedź perfumoholika .
Buszowanie po polskich i zagranicznych perfumowych stronach i blogach, czytanie (czasami po raz setny) składów zapachów, ich recenzji, opisów to mój nałóg. Wynika z niego moja druga obsesja - platoniczne zapachowe miłości. Wbijam sobie do głowy, że jakiś zapach jest "mój", że będzie moim następnym zauroczeniem, po czym rozpoczynam internetowy rajd w poszukiwaniu informacji, nut, recenzji na podstawie których mogłabym sobie go wyobrazić. Później z zapartym tchem biegnę do perfumerii, by skonfrontować marzenia z rzeczywistością (i często spotyka mnie rozczarowanie), lub, jeżeli perfumy są niedostępne, przeczekuję - najczęściej mija po kilku dniach. Jeżeli nie mija, a opisy mnie uwiodą, kupuję w ciemno. Takim wirtualnym zauroczeniem był np. Agent P. i Narciso (wymieniam te najbardziej fortunne ). Ostatnio intensywnie myślę o Anielskich Ogródkach - liliowym i fiołkowym, w poniedziałek zamierzam odwiedzić Sephorę . Zdarza mi się, choć rzadko, strzelać w ciemno (ale staram się powstrzymywać). Dotychczasowe nabytki uważam za udane . Zbieram też reklamy, w formie wirtualnej i materialnej - podobają mi się zwłaszcza te publikowane w starszych magazynach kupowanych niegdyś przez moją mamę, bardzo lubię je oglądać. Nie wyrzucam flakonów, nie jestem w stanie pozbyć się tylu wspomnień, które przywodzi na myśl zapach lub chociażby opakowanie po nim (w wieku dziesięciu lat zrobiłam awanturę mojej mamie, że wyrzuciła buteleczkę po Dune - to były początki ). Ostatnio przyłapałam się na tym, że zostawiam nawet kartoniki . W ciągu dnia przynajmniej raz zaglądam do szafki z zapachami i delektuję się, wąchając po kolei moje skarby . Poza tym oszczędzam wycofywane perfumy, mimowolnie nawet . O tym, ze zaglądam niemal codziennie na wizażowe Perfumy, nawet nie wspominam . Ominęły mnie za to inne manie związane z perfumoholizmem - nie kupuję na zapas niewycofanych zapachów (mając w zapasie kilka flakoników, drżałabym nieustannie w obawie, że się zepsują), rzadko rozmawiam ze znajomymi o perfumach (bo wiem, że ten temat leży poza ich zainteresowaniami) - od tego mam wizaż , nie wydaję wszystkich oszczędności na nowe flaszki, nie perfumuję się przed snem. Niedawno czułam się nieswojo, nie pachnąc niczym, teraz to się zmieniło (być może to zasługa ostatniego kryzysu zapachowego) i prawdę mówiąc, dobrze mi z tym.
__________________
|
2007-02-17, 16:08 | #36 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Dziewczyny powitajcie nową perfumoholiczkę!
W tym tygodniu zajrzałam na forum i to zaoowocowało trzema małymi flakonikami na półce. Czwarty, największy jest w drodze (o ja głupia- jak mogłam nie znać wcześniej Mahory!) Flakoniki stoją obok siebie i tworzą orientalny klimat przy drewnianej skrzyneczce na biżuterię i mosiężnej wodnej fajce, a ja mam wrażenie, że brakuje tam Shalimar'a chciaż nie wiem jak pachnie! Moja obsesja - ja nie lubię jak ktoś nadużywa zapachów.... dla mnie to profanacja! I jeszcze jedno nie znoszę jak ktoś z mojego otoczenia kupuje takim sam zapach ja ja! Czuję sie okradziona Do tego stopnia, że raz poniosło mnie i kiedy koleżanka z którą jeżdżę codziennie do pracy i razem pracujemy kupiła drugi zapach "po mnie" urządziłam scenę zupełnie do siebie niepodobną.... Zapytałam, czy nie szkoda jej kasy żeby mnie kopiować i podziękowałam serdecznie za obrzydzenie mi mojego ulubionego zapachu bo jest osobą która nosi buteleczki w torebce i kilka razy dziennie się psika.To obrzydza mi każdy zapach Ale to było jeszcze wtedy kiedy stale używałam dwóch tych samych zapachów i czułam, że są moje... Teraz nie wiem jak będzie bo zaczynam się niebezpiecznie interesować jeszcze kilkoma |
2007-02-17, 16:46 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Nazywam sie ... i jestem perfumoholiczka (brawa)
Po odwyku. Traz zbieram tylko te zapachy, ktore kocham i te najbardziej potrzebne do "zycia" Obwachuje wszystko - lacznie z nozami mojego faceta i skarpetkami Lubie jak rzeczy, ktorych uzywam ladnie pachna Szwendam sie po perfumeriach i spedzam tam naprawdze dluuugie godziny List Most Wanted ulegla sktoceniu do akis 80 pozycji ale nie wiem na jak dlugo Ech fajnie mic taka szajbe Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! Legite aut Perite! |
2007-02-17, 17:14 | #38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 748
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Cytat:
dodam tylko że narazie jestem na początku drogi perfumaniaczki bo perfumików mam narazie maciupko |
|
2007-02-17, 17:15 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 29
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Haha, widze ze mam podobnie
- trzymam flakoniki i kartoniki - podwachuje sobie czasami zatyczki w celu przypomnienia dawnych czasow, niestety jeszcze nie wpadlem na to, zeby zostawiac na dnie z jakies 2ml czy 3 ml na czarna godzine ale teraz juz bede pamietac, dobry patent - mania tez sa powroty do dawnych zapachow i taki jest moj rok obecny, ciekaw jestem do czego jeszcze wroce wkrotce (tak, CD Homme napewno) - jezeli na kims wywacham ciekawy zapach, to najczesciej sam go musze miec, chocby mial pachniec troche inaczej na mnie! - co do pojemnosci buteleczek, mam ostatnio szczescie kupowac najwieksze, choc mam dwa zapachy ktorych moglem kupic mniejsze, bo jakos mnie nie kreca :/ - z domu nie ma wyjscia bez kilku psikniec, chocby to mialo byc wyjscie do sklepu po jedzenie czy do monopolowego po jakis alkohol |
2007-02-17, 17:15 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 29
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Mozna jeszcze dodac, ze kilka razy dziennie przechodze obok buteleczek, ogladam, dotykam i wacham co po niektore
|
2007-02-18, 14:24 | #41 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: obsesje perfumoholika
gdybyście miały wybór: (i przymus wyboru):
wybrałybyście utratę wzroku czy węchu? |
2007-02-18, 16:18 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Jednak mimo wszystko węchu, Anniehall.
Edytowane przez Kota Czas edycji: 2007-02-18 o 16:19 Powód: pom. |
2007-02-18, 16:28 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Annie! Jak wracałam dzisiaj do domu, łowiąć w tramwaju zapachy, to się nad tym zastanawiałam. Chociaż dla mnie trudniejszy wybór to: węch czy słuch; bo moją miłością jest właśnie muzyka.
I nie wiem, nie wiem po prostu... Siedziałam i wwąchiwałam się w Far Away (kobieta w futrze z przodu wagonu) zmieszanym z Hypnose (dziewczyna dwa siedzenia ode mnie) i własnym Smokiem. Nie potrafię zdecydować, co byłoby dla mnie większym ciosem.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2007-02-18, 16:42 | #44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Pg
Edytowane przez anniehall78 Czas edycji: 2007-08-16 o 00:51 |
2007-02-18, 16:51 | #45 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Cytat:
Cytat:
Po kilku godzinach jest OK. ja zyję dźwiękami ( czasami sa to dźwięki ciszy ) i zapachami , ale największą tragedią byłaby jednak utrata wzroku , uczyniłaby mnie nieporadną.
__________________
WYMIANA Pearl mancera Edytowane przez rachela Czas edycji: 2007-02-18 o 19:03 |
||
2007-02-18, 21:35 | #46 |
Zadomowienie
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Wybór? A no to można powiedzieć szczęście w nieszczęściu. Ale jednak mimo wszystko wzrok jest dla mnie cenniejszy. Moze gdybym dzięki temu się utrzymywała (tzn była jakimś nadwornym "nosem") to miałabym dylemat poważny, a tak węch i -co za tym idzie- smak to dodatkowy luksus na tej planecie, ale o wiele łatwiej by mi się żyło bez tego zmysłu mając wzrok. Życie w ciemnościach musi być okrutne jeśli się zaznało wcześniej piękna tego świata!
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
2007-02-18, 21:42 | #47 |
Zadomowienie
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Witam współuzależnioną po sąsiedzku
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
2007-02-18, 23:38 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Cytat:
Co do tematu... Mam wrażenie, że wszystkie moje obsesje nie są wcale obsesjami, bo większość z nas ma podobne objawy może wśród "niewtajemniczonych" niektóre zachowania mogą być uznane za dziwne, ale ja się czuję z nimi absolutnie normalna a poza samymi perfumami jestem też uzależniona odtego Forum i trochę, przyznam szczerze, mnie to martwi, bo już nie jest normalny fakt, że nie mając przez cały dzień dostępu do netu czuję się dziwnie i niekomfortowo, potrafię nie móc się skupić na nauce na przykład, bo zastanawiam się czy ktoś czegoś nie napisał nowego. Nagle odrywam się od ważniej rzeczy, bo mnie najdzie, że koniecznie muszę zobaczyć na Perfumy... |
|
2007-02-19, 19:55 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Ja w ramach obsesji, idę właśnie posprzątać półeczkę na której stoją moje perfumy i usunąć z niej pudełka. Kartoniki ułożę w torbie z Sephory i zamknę w szafie, bo... już nie mam miejsca żeby ustawić mój najnowszy nabytek i śmiać się tu czy płakać
|
2007-06-02, 23:32 | #50 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Cytat:
Mogę siępodpisać pod wszytskim 10ma punktami. I to obiema rękami. Plus to co napisała eeri: Cytat:
Tylko najczęściej nie jestem sama - a moi zwykli towarzysze ( dzieci, mąż ) nie mają na to ochoty .. uchhhh jak ja cierpię |
||
2007-06-03, 07:52 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: obsesje perfumoholika
|
2007-06-03, 08:37 | #52 |
Zakorzenienie
|
Dot.: obsesje perfumoholika
Dodam jeszcze, że obwąchuję wszelkie rośliny, kwaitki wdycham powietrze w poszukiwaniu zapachu.
Kiedy odnajdę jakąś piękną nutę ( coś mnie omami ) odrazu szukam perfum o takiej nucie przewodniej. Czasami kończy się kupnem Teraz jestem na etapie peonii - bo tak pięknie pachną pod moim balkonem i w wazonie ..... wspomnień czar chciałabym zachować na dłużej |
2007-06-03, 09:07 | #53 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: obsesje perfumoholika
A ja jednak perfumoholikiem nie jestem... udaje mi się trzymać wszystko pod kontrolą... pozbywam sie każdego dubla w kolekcji nie przekraczającej 15 sztuk i kombinuję coby tu sprzedać jak chcę coś nowego... udaje sie jak na razie... uff...
Dotykam, oglądam, wącham korki po kilka razy dziennie, non stop lukam na forum.... ale to nie uważam za groźne Nadal jednak męczy mnie obsesja, że ktoś z bliskiego otoczenia kupi ten sam zapach.... Ledwo mi przez gardło przechodzi odpowiedź pewnym osobom na pytanie czym pachnę Przynoszę non stop koleżance próbki różnych zapachów, niech sie zakochuje i trzyma z dala od moich miłości W lutym skończył mi się Active C i Ystheal i jakoś udawałam, że tego nie zauważyłam i że smarowanie buzi Bephantenem i filtrami na dzień wystarczy... były ważniejsze wydatki .... Jednak w tym tygodniu nadrobię.... obiecuje sobie |
2007-06-03, 09:55 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: obsesje perfumoholika
raczej nie jestem perfumoholiczką, ale mój bzik padł na bardzo przyjazny grunt w moim domu, mój mąż podczytuje forum, kupuje mi perfumy, córka nie lepsza
aż zaczynam się zastanawiać, czy ja nimi nie manipuluję przy pomocy tego forum właśnie wpisałam trzy perfumowe marzenia w odpowiednim wątku, zobaczymy a z obsesji, które wymieniłyście powyżej, niektóre mnie również dopadły : - bardzo częste wizyty w perfumerii, przy każdej możliwej okazji - zasypiam z nosem w nadgarstku - bardzo dużo myślę o zapachach, szukam otaczających mnie zapachów w perfumach i odwrotnie |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:15.