Mamusie październikowe 2015, część 8 :) !

[Amelie04]

Mala no jest pare pozytywnych komentarzy , hehe

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Gosiek łącze sie w bólu...

[elvegirl]

Widzę że temat nacięć - ja zgodziłam się na nacięcie, zresztą położna mnie uprzedziła że w moim przypadku (wysokie spojenie, czy cos, lekko zamroczona skurczami byłam to nie dopytywałam) bez rozwalenia tego miejsca będzie ciężko, więc wolałam ładne nacięcie i ładny szew, co też mam
Ale podczas szycia to już chciałam...sobie pójść :P

[gosiek0388]

mamuśki te co wyszły już ze szpitala...
czy coś z listy wyprawkowej do szpitala wam się nie przydało??jest zbędne np szampon do włosów, szlafrok czy wkładki laktacyjne?? ile tych wkładek lakt. bierzecie ?? a na wyjście ze szpitala to raczej podpaski takie na noc pewnie bo jeszcze sporo leci?? o odp

[Amelie04]

Ciekawe czy wpuszcza na ktg Tżta... Hmmm. Niedlugo jedziemy

[natalitka1988]

Napisane przez rita_k

u mnie jest na stronie szpitala, ale w takiej formie że w zasadzie na wszystko powinnaś dla swojego dobra zaznaczyć tak, bo pytania są sformułowane nastepujące:
W uzasadnionym medycznie przypadku zgadzam się na stymulację porodu oksytocyną

Na indukcję (wywoływanie) porodu wyrażę zgodę tylko w wyraźnych wskazaniach medycznych

Wyrażam zgodę na przebicie pęcherza płodowego tylko ze wskazań medycznych po uprzednim
poinformowaniu
itd

No to rzeczywiście plan porodu do dupy bo wiadomo że w takich wypadkach się na to zgodzisz dla bezpieczeństwa Twojego i twojego dziecka. U mnie nic na stronie szpitala nie ma o planie porodu, tylko tyle że plan porodu omawiany jest z lekarzem przy przyjęciu do szpitala. Więc nie wiem czy mam swój plan drukować z innej strony czy co

[kasiapruszkow]

Napisane przez malinowa4

heh ja w poniedziałek ale dopiero w niedziele się dowiem na którą dokładnie. ja też się boję, a Ty przynajmniej wiesz "czym to się je"

wiesz co i wlasnie chyba przez to jeszcze bardziej sie boje

Napisane przez malinowa4

ale nawet nie wiesz jaki to stres jak się zna dokładny termin no i nie ma niespodzianki

wlasnie tez to mnie stresuje

Napisane przez niud

Ja się tylko melduje nadal w dwupaku.
Psycha mi totalnie siadła w sumie bez powodu. Rano wstałam z energią żeby coś zrobić i ogarnąć wszystko na tip top, a potem nagle ni wpiął ni przypiął się poryczałam i tak płaczę co chwila bez powodu już z pół dnia. Jakoś nawet nie mam ochoty Was czytać, co też świadczy o stanie w którym się znalazłam... Także chwilowo się nie będę odzywać, ale trzymam za Was wszystkie mocno kciuki.
Próbuje się pocieszyć że to te słynne wahania nastrój tuż przed porodem, ale potem zaraz znowu beczę, tak jak teraz

tez dzis mam dzien plakania :/

Napisane przez toskaKrk

Oj aleście pognały.
Chciałam zameldować, że wg pediatry zmiany osłuchowe się cofnęły dalej mamy się inhalować, ale najważniejsze dla mnie że nie ma pogorszenia i antybiotyku ufffffff

odnosnie szpitala to u mnie cc 35%, naciecie 65%, dolargen 35%, i niby brak zzo ale to sa jakies przestarazale dane bo ja mam miec we wtorek zzo????

a odnosnie Chaninnga Tattuuuma to jest calkiem calkeim ale dla mnie fajniszejszy Van Diesel

przyszedl mi dzis materac, wanienka i przewijak gdzie ja to wcisne

[mala29lll]

Napisane przez elvegirl

Widzę że temat nacięć - ja zgodziłam się na nacięcie, zresztą położna mnie uprzedziła że w moim przypadku (wysokie spojenie, czy cos, lekko zamroczona skurczami byłam to nie dopytywałam) bez rozwalenia tego miejsca będzie ciężko, więc wolałam ładne nacięcie i ładny szew, co też mam
Ale podczas szycia to już chciałam...sobie pójść :P

oj weź nie strasz z tym szyciem, ze to takie straszne ucieknę i sobie sama skleję w WC taśmą klejącą

[natalitka1988]

Napisane przez mala29lll

oj weź nie strasz z tym szyciem, ze to takie straszne ucieknę i sobie sama skleję w WC taśmą klejącą

Ja miałam kiedyś palec zszywany i nie był to wcale straszny ból, a lekarz mówił że nawet faceci przy tym się z bólu zwijaja przy szyciu ciekawe czy to porównywalny ból do krocza

[Amelie04]

Elve a Ty juz w domu??

Eee tam szycie. Ja tylko czulam delikatne klucie, w porownaniu do skurczy po oxy to szycie bylo wrecz przyjemne....
Tak sobie mysle jakby wygladal moj pierwszy porod bez oxy. Moze nie bylby wtedy taki straszny, hmm.

[natalitka1988]

Napisane przez Amelie04

Elve a Ty juz w domu??

Eee tam szycie. Ja tylko czulam delikatne klucie, w porownaniu do skurczy po oxy to szycie bylo wrecz przyjemne....
Tak sobie mysle jakby wygladal moj pierwszy porod bez oxy. Moze nie bylby wtedy taki straszny, hmm.

A widzisz! jednych przeraża szycie a innych coś innego Pozytywne nastawienie to podstawa

[88maggie88]

Napisane przez blindness_94

Bohun . Podkochuje sie w nim odkąd pierwszy raz zobaczyłam Ogniem i Mieczem. I tez nie mogę zrozumieć, dlaczego Helena wybrała Skrzetuskiego.



Ja tez chrapie. I tez nie mogłam uwierzyć dopóki mnie tż nie nagrał i nie puścił. Co najgorsze, to chrapie, jak stary alkoholik palacy conajmniej dwie paczki dziennie.




Ja chce lewatywę. Co do oxy, wolałabym bez, ale bezsensowne siedzenie w szpitalu wykończy mnie psychicznie i czuje, ze jak sie do poniedziałku/wtorku samo nie rozkręci, to będę wręcz błagać o oxy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

przynajmniej nie jestem sama z tym problemem

[elvegirl]

Napisane przez gosiek0388

mamuśki te co wyszły już ze szpitala...
czy coś z listy wyprawkowej do szpitala wam się nie przydało??jest zbędne np szampon do włosów, szlafrok czy wkładki laktacyjne?? ile tych wkładek lakt. bierzecie ?? a na wyjście ze szpitala to raczej podpaski takie na noc pewnie bo jeszcze sporo leci?? o odp

Wkładki u mnie szpital zapewnił, ale wolę swoje, wygodniejsze są. I koniecznie siatkowe majty, fizelinowe też są ok, ale się w nich wkładka mi przesuwa, gdzie w siatkowych jest jak przyklejona super glue. Wkładek laktacyjnych wzięłam jedno opakowanie i mi jeszcze zostaną, ale bez nich i bez Maltanu by była nędza. Szlafrok miałam na sobie raz, wszystkie w koszulach popylamy, ciepło jest. Szampon, odżywka, żel pod prysznic koniecznie, po porodzie błagałam żeby już mi pozwolili lecieć pod prysznic. Mokre chusteczki zużywam w ilości hurtowej, zarówno dla młodej jak i dla siebie do odświeżania podwozia.
Na wyjście tak, podpaska z chłonnej serii i trzeba się liczyć się z częstymi kontrolami, zresztą to sama ocenisz jeszcze w szpitalu, u mnie pierwszego dnia była rzeźnia na łóżku, a teraz już jest tak jak przy okresie

Wsadźcie do samochodu rogale, na oddziale sprawdzicie pod czujnym fachowym okiem na dzidziolu czy Wam takie karmienie pasuje

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez mala29lll

oj weź nie strasz z tym szyciem, ze to takie straszne ucieknę i sobie sama skleję w WC taśmą klejącą

Straszne nie jest, ale upierdliwe, bo chcesz już spokoju, a tu Cie podszczypują między nogami Mnie jeszcze w ogóle zawsze z nerwów telepie jak w delirium, więc było dodatkowe utrudnienie

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez Amelie04

Elve a Ty juz w domu??

Eee tam szycie. Ja tylko czulam delikatne klucie, w porownaniu do skurczy po oxy to szycie bylo wrecz przyjemne....
Tak sobie mysle jakby wygladal moj pierwszy porod bez oxy. Moze nie bylby wtedy taki straszny, hmm.

Jutro wyjdziemy, o ile waga będzie ok i o ile bilirubina nie skoczy, bo mi młoda dziś konkretnie zżółkła. A jeśli nie, to w poniedziałek.

[88maggie88]

Napisane przez rita_k

o dzięki, ja wiem że chrapie, bo mnie tż niedobry budzi ala: ala:

to pokaze mu ten artykuł, wcześniej zdarzało mi się to sporadycznie i po przebudzeniu to "czułam" a teraz to jakoś inaczej

Ooo trzecia chrapiaca nawet jest

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez mala29lll

oj weź nie strasz z tym szyciem, ze to takie straszne ucieknę i sobie sama skleję w WC taśmą klejącą

[Oliath]

Napisane przez Amelie04

Tez weszlam. Nie podali info o nacinaniu. Cesarki 32% . napisali, ze na prosbe kobiety mozliwy szybszy wypis ze szpitala, ciekawe. I jest napisane, dziecko przebywa na brzuchu matki 1 do 5 min... Pierwsze karmienie mozliwe dopiero na oddziale... Jakas kobieta napisala komentarz, ze zniszczyli najpieknniejszy dzien jej zycia w tym szpitalu

AAAAAA To jak 20 czy 30 lat temu

Napisane przez toskaKrk

A jesz w tajemnicy przed dziećmi, czy rozumieją że to dla mamy?

w tajemnicy
Tosia, cieszę się strasznie że mały wydobrzał

*************************
A u nas kryzys Cyc-spanie 5 minut-bek-ryk żałosny całą piersią-cyc-spanie 5 minut-bek-ryk.... poddałam się o 18.15, Pan Sówka został uraczony mm w ilości 60 ml, wypił duszkiem i zapadł w szczęśliwy, spokojny sen ...

NIECH MNIE KTOŚ POCIESZY tak strasznie chcę karmić

EDIT: Ja tutaj sprawdzałam statystyki szpitalne: http://www.gdzierodzic.info/

[elvegirl]

Wiem co mi się nie przydało - suszarka Nie ma kiedy użyć

[natalitka1988]

Napisane przez Oliath

AAAAAA To jak 20 czy 30 lat temu

w tajemnicy
Tosia, cieszę się strasznie że mały wydobrzał

*************************
A u nas kryzys Cyc-spanie 5 minut-bek-ryk żałosny całą piersią-cyc-spanie 5 minut-bek-ryk.... poddałam się o 18.15, Pan Sówka został uraczony mm w ilości 60 ml, wypił duszkiem i zapadł w szczęśliwy, spokojny sen ...

NIECH MNIE KTOŚ POCIESZY tak strasznie chcę karmić

Kochana po pierwsze daj sobie i małemu czas...może jeszcze wasze karmienie się rozkręci...
A po drugie... jak nie będziesz karmić to świat się nie zawali... przecież nie ubędzie ci ani kobiecości, ani poczucia bycia dobrą matką... Jesteś najwspanialszą matką, która ogarnia całą gromadę dzieci.. i powinnaś być z siebie dumna... nawet jeśli nie uda ci się karmić piersią!!!

[elvegirl]

Oliath, Kochanie Przecież karmisz

U mnie na oddziale w tej chwili dodawanie mm jest na początku praktykowane przez większość mam, pojedyncze mają od pierwszych chwil idealną ilość pokarmu i idealnie dossane, niekaleczące dzieci. Personel bardzo dba żebyśmy uważały ten stan rzeczy za normalny, nie krzywdzący nikogo. Wszyscy zgodnie twierdzą, że jeśli się cyca nie zaniedbuje, jeśli się regularnie przystawia, to mm nie szkodzi. Najgorzej to olać cyc, bo butla.

[rita_k]

Napisane przez mala29lll

oj weź nie strasz z tym szyciem, ze to takie straszne ucieknę i sobie sama skleję w WC taśmą klejącą

Tylko pamiętaj żeby tą dwustronnie przylepną

[mala29lll]

Napisane przez Oliath

*************************
A u nas kryzys Cyc-spanie 5 minut-bek-ryk żałosny całą piersią-cyc-spanie 5 minut-bek-ryk.... poddałam się o 18.15, Pan Sówka został uraczony mm w ilości 60 ml, wypił duszkiem i zapadł w szczęśliwy, spokojny sen ...

NIECH MNIE KTOŚ POCIESZY tak strasznie chcę karmić

EDIT: Ja tutaj sprawdzałam statystyki szpitalne: http://www.gdzierodzic.info/

biedulko Ty to się masz ostatnio. NAtalitka dobrze rzecze powyżej. Jak się rozkręci to się rozkręci czego Ci życzę, ale jak nie to nic na to nie poradzisz. I tak jesteś bardzo dzielna i cierpliwa. RObisz wszystk co się da. A po ten antybiotyk byłaś?

[Amelie04]

Prosze o kciuki, bo jade na ktg


Elve sporo lezysz, ja urodzilam we wtorek o 12 , w czwartek o 12 bylam w domu

[gosiek0388]

Napisane przez elvegirl

Wkładki u mnie szpital zapewnił, ale wolę swoje, wygodniejsze są. I koniecznie siatkowe majty, fizelinowe też są ok, ale się w nich wkładka mi przesuwa, gdzie w siatkowych jest jak przyklejona super glue. Wkładek laktacyjnych wzięłam jedno opakowanie i mi jeszcze zostaną, ale bez nich i bez Maltanu by była nędza. Szlafrok miałam na sobie raz, wszystkie w koszulach popylamy, ciepło jest. Szampon, odżywka, żel pod prysznic koniecznie, po porodzie błagałam żeby już mi pozwolili lecieć pod prysznic. Mokre chusteczki zużywam w ilości hurtowej, zarówno dla młodej jak i dla siebie do odświeżania podwozia.
Na wyjście tak, podpaska z chłonnej serii i trzeba się liczyć się z częstymi kontrolami, zresztą to sama ocenisz jeszcze w szpitalu, u mnie pierwszego dnia była rzeźnia na łóżku, a teraz już jest tak jak przy okresie

Wsadźcie do samochodu rogale, na oddziale sprawdzicie pod czujnym fachowym okiem na dzidziolu czy Wam takie karmienie pasuje

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------



Straszne nie jest, ale upierdliwe, bo chcesz już spokoju, a tu Cie podszczypują między nogami Mnie jeszcze w ogóle zawsze z nerwów telepie jak w delirium, więc było dodatkowe utrudnienie

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------



Jutro wyjdziemy, o ile waga będzie ok i o ile bilirubina nie skoczy, bo mi młoda dziś konkretnie zżółkła. A jeśli nie, to w poniedziałek.

thx za info, kciuki żeby żółtaczka się cofnęła

Napisane przez elvegirl

Oliath, Kochanie Przecież karmisz

U mnie na oddziale w tej chwili dodawanie mm jest na początku praktykowane przez większość mam, pojedyncze mają od pierwszych chwil idealną ilość pokarmu i idealnie dossane, niekaleczące dzieci. Personel bardzo dba żebyśmy uważały ten stan rzeczy za normalny, nie krzywdzący nikogo. Wszyscy zgodnie twierdzą, że jeśli się cyca nie zaniedbuje, jeśli się regularnie przystawia, to mm nie szkodzi. Najgorzej to olać cyc, bo butla.

Elve a jak u ciebie sytuacja z pokarmem?? masz już?? pomagałaś laktatorem??

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez Amelie04

Prosze o kciuki, bo jade na ktg


Elve sporo lezysz, ja urodzilam we wtorek o 12 , w czwartek o 12 bylam w domu

[mala29lll]

Napisane przez rita_k

Tylko pamiętaj żeby tą dwustronnie przylepną

Czemu? TO mi się pipka do gaci siateczkowych przyklei

Amelie kciuki

[amelia177]

Ale jestem wykończona po tym KTG :/
Mała miała czkawkę na początku i co chwilę wciskałam ruchy, a skurcze były nawet po 100%. Tętno ciągle wysokie ponad 160 :/ skurcze pisały się różnie 30,40,60 no a nawet 100% a mała ciąąąąąąąąagle się ruszała :/ i w sumie teraz też szaleje. Boję się trochę, że za mocno się rusza :/
bo wczoraj w nocy też tańczyła, że musiałam z łóżka wstawać...
Niby lekarz nie mówił, że coś jest nie tak na tym KTG:/ ale jakiś taki młodzian...jak pytałam o te ruchy, to mówił, żeby przyjechać na IP jak będą jakieś gwałtowne a wg wszystkie takie są (( Podłamałam się trochę i już nie wiem co myśleć.

Poczytam Was w łóżku, bo zaraz idę się położyć padam na pysk. Rzuciło mi się w oczy pytanie tośki - butki są od 0-3mcy.

[Doorisska]

Napisane przez Amelie04

Prosze o kciuki, bo jade na ktg


Elve sporo lezysz, ja urodzilam we wtorek o 12 , w czwartek o 12 bylam w domu

Powodzenia

Ja się zastanawiam czy mam się gdzieś zgłosić na ktg? Bo lekarz mi nie kazał. Wizyta w pn. A od wczoraj po terminie...

Idę wziac gorący prysznic.

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50L przy użyciu Tapatalka

[toskaKrk]

Napisane przez gosiek0388

oddam w dobre ręce chole.rny ból żeber Boshe jak boli ani leżeć , ani siedzieć, ani stać

Współczuję
Nie kumam tylko skąd teraz Ci się wziął. Brzuch masz wysoko?

Napisane przez kasiapruszkow

Dzięki

Napisane przez Oliath

w tajemnicy
Tosia, cieszę się strasznie że mały wydobrzał

*************************
A u nas kryzys Cyc-spanie 5 minut-bek-ryk żałosny całą piersią-cyc-spanie 5 minut-bek-ryk.... poddałam się o 18.15, Pan Sówka został uraczony mm w ilości 60 ml, wypił duszkiem i zapadł w szczęśliwy, spokojny sen ...

NIECH MNIE KTOŚ POCIESZY tak strasznie chcę karmić

Dzięki
Haha a myślałam, że tylko u nas takie pokątne pożeranie słodyczy jest

Kurcze dziecko nam zasnęło w drodze od lekarza w aucie i nie tylko dał się przenieść do domu, ale i nie dał się w domu obudzić. Teraz się boję, że wstanie w środku nocy i będziemy chcieli go zagryźć

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez Doorisska

Powodzenia

Ja się zastanawiam czy mam się gdzieś zgłosić na ktg? Bo lekarz mi nie kazał. Wizyta w pn. A od wczoraj po terminie...

Idę wziac gorący prysznic.

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50L przy użyciu Tapatalka

W weekend to raczej na IP chyba. Bo w tygodniu to w poradniach przyszpitalnych trzeba zapytać. Może tam gdzie chcesz rodzić przedzwoń nawet jutro i powiedz, że jesteś po terminie i że chcesz się umówić na KTG

[Oliath]

Napisane przez natalitka1988

Kochana po pierwsze daj sobie i małemu czas...może jeszcze wasze karmienie się rozkręci...
A po drugie... jak nie będziesz karmić to świat się nie zawali... przecież nie ubędzie ci ani kobiecości, ani poczucia bycia dobrą matką... Jesteś najwspanialszą matką, która ogarnia całą gromadę dzieci.. i powinnaś być z siebie dumna... nawet jeśli nie uda ci się karmić piersią!!!

Napisane przez elvegirl

Oliath, Kochanie Przecież karmisz

U mnie na oddziale w tej chwili dodawanie mm jest na początku praktykowane przez większość mam, pojedyncze mają od pierwszych chwil idealną ilość pokarmu i idealnie dossane, niekaleczące dzieci. Personel bardzo dba żebyśmy uważały ten stan rzeczy za normalny, nie krzywdzący nikogo. Wszyscy zgodnie twierdzą, że jeśli się cyca nie zaniedbuje, jeśli się regularnie przystawia, to mm nie szkodzi. Najgorzej to olać cyc, bo butla.

Napisane przez mala29lll

biedulko Ty to się masz ostatnio. NAtalitka dobrze rzecze powyżej. Jak się rozkręci to się rozkręci czego Ci życzę, ale jak nie to nic na to nie poradzisz. I tak jesteś bardzo dzielna i cierpliwa. RObisz wszystk co się da. A po ten antybiotyk byłaś?

Kochane jesteście

Ze mnie żywy przykład, że można chcieć najbardziej na świecie, zarzynać się do imentu -- i goowno z tego

Za to przez takie moje latanie pół doby z cycami na wierzchu po domu - mąż ma obsesję już

[toskaKrk]

Napisane przez Oliath

Kochane jesteście

Ze mnie żywy przykład, że można chcieć najbardziej na świecie, zarzynać się do imentu -- i goowno z tego

Za to przez takie moje latanie pół doby z cycami na wierzchu po domu - mąż ma obsesję już

Kochana świetnie sobie radzisz i przecież karmisz piersią
Nie poddawaj się Z doświadczenia (oczywiście m.in. wypłakanego ) wiem że podanie od czasu do czasu mm to nie tragedia i da się to spokojnie pogodzić z kp
A sama wiesz najlepiej, że spokojna mama i spokojne dziecko to klucz do sukcesu kp.

[gosiek0388]

Toska mnie brzuch w ogóle nie opadł, cały czas wysoko, tak to nie bolało , tylko dziś chyba się tak koza ułożyła że gniecie u góry, po bokach i w podbrzuszuteraz trochę lepiej ale popołudniu łaziłam i jojczyłam ..a Tż tylko ciągle:wytrzymaj , już niedługo , jeszcze 4 dni"-AŻ 4 dni!!!

[Doorisska]

Napisane przez toskaKrk

Współczuję
Nie kumam tylko skąd teraz Ci się wziął. Brzuch masz wysoko?



Dzięki



Dzięki
Haha a myślałam, że tylko u nas takie pokątne pożeranie słodyczy jest

Kurcze dziecko nam zasnęło w drodze od lekarza w aucie i nie tylko dał się przenieść do domu, ale i nie dał się w domu obudzić. Teraz się boję, że wstanie w środku nocy i będziemy chcieli go zagryźć

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------



W weekend to raczej na IP chyba. Bo w tygodniu to w poradniach przyszpitalnych trzeba zapytać. Może tam gdzie chcesz rodzić przedzwoń nawet jutro i powiedz, że jesteś po terminie i że chcesz się umówić na KTG

Trochę mi glupio. Bo tam ordynatorem jest mój lekarz. No a on nie kazał się zgłaszać.

Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50L przy użyciu Tapatalka

[Oliath]

Napisane przez toskaKrk

Kochana świetnie sobie radzisz i przecież karmisz piersią
Nie poddawaj się Z doświadczenia (oczywiście m.in. wypłakanego ) wiem że podanie od czasu do czasu mm to nie tragedia i da się to spokojnie pogodzić z kp
A sama wiesz najlepiej, że spokojna mama i spokojne dziecko to klucz do sukcesu kp.

Będę twarda dzięki