Dieta South Beach część XVIII - walczymy o lepszą wersję siebie!

[FitPleasure]

Nowy Rok, Nowa Ja

Dziś grzecznie wróciłam do 1 fazy. Rano ugotowałam sobie jajka, miałam wziąć do pracy, ale oczywiście zapomniałam ich zabrać
Mam więc, a raczej miałam duży kawałek drobiowego, domowego pasztetu, siemie lniane i jogurt.
Szał

[TakaSobieDziewuszka]

Grzecznie się Witam
Pierwszy raz podchodzę do SB i mam nadzieje. że jedyny i schudnę. Mam dużo do zrzucenia. Dziś zajadam się rzodkiewkami, jajkami z łososiem i twarożkiem z papryką. W planach na obiado-kolacje mam pierś z kurczaka z sałatą.

[adrijah]

Napisane przez FitPleasure

Nowy Rok, Nowa Ja

Dziś grzecznie wróciłam do 1 fazy. Rano ugotowałam sobie jajka, miałam wziąć do pracy, ale oczywiście zapomniałam ich zabrać
Mam więc, a raczej miałam duży kawałek drobiowego, domowego pasztetu, siemie lniane i jogurt.
Szał

Przepraszam, ale po przeczytania Twojego posta myślałam, ze jestem na wątku dukanowym, a nie South Beach, aż musiałam się upewnić gdzie jestem, bo tam się pojawiają same jajka, jogurty, drób i otręby na zmianę z lnem. Jak nie dorzucisz do tego góry warzyw, to jesteś na I fazie, owszem, ale diety proteinowej czego nie polecam

[FitPleasure]

Napisane przez adrijah

Przepraszam, ale po przeczytania Twojego posta myślałam, ze jestem na wątku dukanowym, a nie South Beach, aż musiałam się upewnić gdzie jestem, bo tam się pojawiają same jajka, jogurty, drób i otręby na zmianę z lnem. Jak nie dorzucisz do tego góry warzyw, to jesteś na I fazie, owszem, ale diety proteinowej czego nie polecam

To, że do pracy wzięłam jogurt i siemie lniane, nie oznacza, że odżywiam się tak cały czas, że nie jem warzyw czy mięsa Na South Beach jem sporo, co chwile coś gotuje, wymyślam zamienniki słodyczy, fast foodów, więc proszę, nie oceniaj mnie na podstawie dwóch posiłków

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez TakaSobieDziewuszka

Grzecznie się Witam
Pierwszy raz podchodzę do SB i mam nadzieje. że jedyny i schudnę. Mam dużo do zrzucenia. Dziś zajadam się rzodkiewkami, jajkami z łososiem i twarożkiem z papryką. W planach na obiado-kolacje mam pierś z kurczaka z sałatą.

Mnie po pracy czekają zakupy i będę mogła już normalnie planować posiłki, bo póki co lodówka pełna, ale samych niedozwolonych produktów Nie pomyślałam o tym w sobotę

[adrijah]

Napisane przez FitPleasure

To, że do pracy wzięłam jogurt i siemie lniane, nie oznacza, że odżywiam się tak cały czas, że nie jem warzyw czy mięsa Na South Beach jem sporo, co chwile coś gotuje, wymyślam zamienniki słodyczy, fast foodów, więc proszę, nie oceniaj mnie na podstawie dwóch posiłków

Chodzi mi o to, ze do konkretnie tych posiłków też powinnaś dorzucić warzywa. Właśnie tym ma się SB różnić od diety proteinowej. Nie wiem jak wyglądają Twoje pozostałe posiłki, nie zagłębiałam się, ale warzywa powinny tu być podstawą KAŻDEGO posiłku. Jeśli dobrze kojarzę (a książkę czytałam dawno, więc mogę się mylić), to bazą każdego posiłku powinna być szklanka warzyw, a nie same proteiny. Nie chciałam, żeby to wyglądało na atak i ocenianie, przepraszam. Trochę mnie zaniepokoiło, że widzę dukanowe posiłki na SB, bo naprawdę nie warto omijać porcji warzyw.

[FitPleasure]

Napisane przez adrijah

Chodzi mi o to, ze do konkretnie tych posiłków też powinnaś dorzucić warzywa. Właśnie tym ma się SB różnić od diety proteinowej. Nie wiem jak wyglądają Twoje pozostałe posiłki, nie zagłębiałam się, ale warzywa powinny tu być podstawą KAŻDEGO posiłku. Jeśli dobrze kojarzę (a książkę czytałam dawno, więc mogę się mylić), to bazą każdego posiłku powinna być szklanka warzyw, a nie same proteiny. Nie chciałam, żeby to wyglądało na atak i ocenianie, przepraszam. Trochę mnie zaniepokoiło, że widzę dukanowe posiłki na SB, bo naprawdę nie warto omijać porcji warzyw.

Masz racje, warzywa sa bardzo wazne. Czesti robie zupy kremy zeby przemycic ich troche do menu ostatnio mąż kupil wklad do gotowania na parze i przygotowujemy sobie w nim obiady- smak warzyw jest zupelnie inny, taki intensywny!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adrijah]

Ja mam problem z warzywami na parze, bo je rozgotowuję i wtedy tracą smak. Jak robię tak, żeby były ok, to mi TŻ marudzi, że za twarde, surowe itd, bo on to najchętniej by jadł zmielone jak dla niemowlaka. Czyli zupy kremy jednak wygrywają

[FitPleasure]

Zupy kremy rządzą

Pierwszy dzień 1 fazy za mną Mało zjadłam, na dodatek po pracy tak mnie rozbolała głowa, że położyłam się spać. Wieczorem zakupy, więc lodówka nie świeci już samymi niedozwolonymi produktami
Właśnie zjadłam fritate z warzywami. Zrobiłam przed samym wyjściem do pracy. Pycha i o dziwo jeszcze ciepła

[FitPleasure]

Jak Wam idzie Plażowiczki?
Dziś 7 dzień 1 fazy, więc za mną półmetek Zważyłam się w piątek i było prawie 2 kg mniej, ale oficjalne ważenie jutro

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

U mnie kończy się dzień 4 I fazy. Trzymam się. Jest lepiej pod tym względem, że już wiem co mogę jeść, bo to nie nowość (drugi raz zaczynam SB) i łatwiej mi wybierać odpowiednie produkty. Dodatkowo zrezygnowałam lub porządnie ograniczyłam spożycie pewnych produktów już dawno temu, więc nie cierpię, gdy nie mogę po nie sięgnąć. Minus? Ostatnio podczas rozpoczynania diety byłam o wiele lepiej przygotowana - miałam dużo czasu na zakupy, planowanie i gotowanie nawet skomplikowanych dań, a to dlatego że jeszcze nie pracowałam (zaczęłam za niecały miesiąc).

[FitPleasure]

A mi sie cos pomylilo i myslalam piszac wczoraj, ze jest niedziela 😂 tak wiec dzis jest moj 7 dzien ;-) i musze przyznac ze bardzo udany- bylam na chrzcinach i nie skusilam sie na nic niedozwolonego do jedzenia pieczone ziemniaczki usmiechaly sie do mnie ale bylam twarda haha ;-)
Taco- wazylas sie juz? U mnie wazenie jutro i juz nie moge sie doczekac :-D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[TakaSobieDziewuszka]

I oto pierwszy dzień 2 fazy nastąpił Podoba mi się ta dieta i to bardzo, nie chodzę głodna nie mam napadów głodu i mało już mnie ciągnie do słodkiego. Niestety z powodu braki wagi nie wiem ile zrzuciłam ale TŻ mówił, że już coś widać

[FitPleasure]

Napisane przez TakaSobieDziewuszka

I oto pierwszy dzień 2 fazy nastąpił Podoba mi się ta dieta i to bardzo, nie chodzę głodna nie mam napadów głodu i mało już mnie ciągnie do słodkiego. Niestety z powodu braki wagi nie wiem ile zrzuciłam ale TŻ mówił, że już coś widać

U mnie też dziś 1 dzień 2 fazy Na dobry początek zjadłam omleta z prażonym jabłkiem i orzechami. Pyyycha
Waga nie jest najważniejsza, liczy się wygląd Ja na 1 fazie zrzuciłam 2,5 kg. Zobaczymy, jak waga się zachowa po tygodniu 2 fazy.

[adrijah]

Wracam
Zaręczyłam się, pora wziąć się za siebie. W pierwszej chwili wpadł mi do głowy głupi pomysł, żeby zacząć dzisiaj od Dukana. Na szczęście to nie przeszło, jutro ruszam z South Beach
Na razie jestem na etapie odstawienia słodyczy i napojów z cukrem (od początku lutego). Pozwalam sobie nadal na kawę z cukrem, ale coraz rzadziej. Powoli przerzucam się na ksylitol (z niczym innym kawy nie przełknę, a nie chcę jej odstawiać). Dzisiaj powtarzam sobie książkę, bo sporo minęło od mojej ostatniej diety, wertuję przepisy i myślę pozytywnie. Będzie dobrze

[johambina]

Adrijah gratki 😍
Dukan nieeee, madrze ze przeszlo ci dukanowanie...chociaz ja ostatnio tez ch ialam poduksnowac ale na sama mysl mi sie slabo zrobilo...
SB jednak lepsza... co nie znaczy ze sie jej trzymam, o niee... ale korzystam z przepisow to tak jakbym prawie sie stosowala, nie? 😉



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adrijah]

Napisane przez johambina

Adrijah gratki 😍
Dukan nieeee, madrze ze przeszlo ci dukanowanie...chociaz ja ostatnio tez ch ialam poduksnowac ale na sama mysl mi sie slabo zrobilo...
SB jednak lepsza... co nie znaczy ze sie jej trzymam, o niee... ale korzystam z przepisow to tak jakbym prawie sie stosowala, nie? 😉

dzięki tak, to prawie jakbyś stosowała dietę chociaż ja wychodzę z założenia, że zawsze lepiej chociaż jeden posiłek zrobić dietetyczny niż żadnego, tak że jestem z Tobą

A mój pierwszy dzień prezentował się następująco:

Śniadanie
- omlet jogurtowy (2 małe jajeczka + 1Ł jogurtu naturalnego + sól + pieprz) usmażony w opiekaczu* na odrobinie oleju kokosowego
ricotta z tuńczykiem, ogórkiem konserwowym, cebulą i papryką
1/2 świeżego pomidora

*mam opiekacz 3w1 - do trójkątnych tostów, do gofrów i grill. Użyłam tego ostatniego.

II śniadanie/przekąska
- serek wiejski light ze słodzikiem i cynamonem

Obiad
(Na obiad szłam do Rodziców. Mama planowała pierś z kurczaka pieczoną z warzywami. Okazało się, że kupiła mi mrożonkę orientalną. Nie dość, że nie lubię, to jeszcze ma groszek i marchewkę + przyprawę z cukrem. Musiałam kombinować sama )
- grillowana pierś z kurczaka z domową vegetą i curry
- grillowane pieczarki
- brokuły z pieprzem
- surówka: mały pomidor, kawałek ogórka, kawałek papryki i kilka rzodkiewek + sól i pieprz + olej z bazylią

kolacja
- orzechowe bułeczki z odrobiną proszku do pieczenia i z opiekacza zamiast z patelni -> http://breakfast.blox.pl/2013/07/Die...z-patelni.html
hummus z suszonymi pomidorami
wędlina z piersi indyka
mały ogórek konserwowy
1/2 pomidora
- 2 rzodkiewki

napoje
- kawa z mlekiem i ksylitolem
- pokrzywa
- woda, woda i jeszcze raz woda
- szklanka coli zero z cytryną

Podsumowanie
Zapomniałam się rano zważyć...
Wszystko było smaczne i syte, ale wieczorem dopadła mnie nagła chęć na coś słodkiego. Stwierdziłam, że i wypiłam colę i zjadłam rano serek na słodko, wystarczy. Przejrzałam lodówkę i spiżarnię w poszukiwaniu jakiegoś zastępstwa, ale kompletnie na nic nie miałam ochoty. Ostatecznie wypiłam 0,5l wody z cytryną i mi przeszło
Za to zaczęłam sikać co najmniej raz na godzinę. Nawet w nocy.

[adrijah]

Pora na podsumowanie drugiego dnia

ŚNIADANIE
- Szakszuka (1Ł oleju rzepakowego, ½ małej cebuli, ½ papryki, 1 szklanka domowego soku pomidorowego, słodka i ostra mielona papryka, sól, pieprz, 2 małe jajka) http://redandpale.blox.pl/2014/10/Sz...uth-Beach.html

OBIAD
- pierś kurczaka w sosie pomidorowym z cebulą, pieczarkami, czarnymi oliwkami i czerwoną fasolą doprawiona solą, pieprzem i chili z natką pietruszki
- sałatka z ogórka z kiełkami jarmużu, jogurtem, solą i pieprzem http://figowesmaki.blox.pl/2013/02/S...i-kielkow.html

KOLACJA
- orzechowe (migdałowe) bułeczki z odrobiną proszku do pieczenia z opiekacza zamiast z patelni -> http://breakfast.blox.pl/2013/07/Die...z-patelni.html (tylko dzisiaj dałam 3Ł wody i były trochę za delikatne, jedna pękła przy wyjmowaniu z opiekacza)
połowa z resztką wczorajszej pasty (ricotta z tuńczykiem, ogórkiem konserwowym, cebulą i papryką), połowa z wędliną z piersi indyka
sałata masłowa
papryka
kiełki jarmużu
papryczki faszerowane serkiem śmietankowym (antipasti z Biedronki)

NAPOJE
- kawa z mlekiem i ksylitolem
- woda, woda i jeszcze raz woda
- pokrzywa
- szklanka coli zero z cytryną

PODSUMOWANIE
- Chociaż pierwszego dnia zapomniałam się rano zważyć, zrobiłam to z ciekawości wieczorem wiedząc, że nie ma co się na pokazanym wyniku opierać. Drugiego dnia rano już pamiętałam i… pokazała mi 0,5kg więcej. Zgłupiałam. Chociaż jak wstałam, czułam się trochę spuchnięta. Mimo kilku siku w nocy.
- Posiłki tylko 3, bo średnio byłam głodna, bardziej chciało mi się pić. I piłam więcej wody niż poprzedniego dnia, a jednak nie biegałam już tak często do łazienki.
- Nagłej wieczornej chęci na słodkie nie było. Zapobiegawczo po kolacji wzięłam szklankę coli zero z cytryną i sobie sączyłam na zmianę z wodą.

[johambina]

No wlasnie...mozna sie zalamac... czlowiek dietuje, polnuje sie a w zamian dostaje pol kilo wiecej... u mnie dzisiaj to samo... wczoraj grzeczna bylam a tu rano buch wiecej... tlumacze sobie ze moze za malo wczoraj jadlam bo raz ze nie mialam czasu na jedzenie a dwa nie mialam na nie checi...
Chyba zmienie wage bo ta zaczyna miec glupawe 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adrijah]

Jeszcze się nie załamuję głupiejącą wagą

Wczorajszy dzień (trzeci)

ŚNIADANIE
- migdałowe omleciki z opiekacza (2Ł zmielonych migdałów, 3Ł mleka, słodzik, 1 jajko – oddzielnie żółtko, oddzielnie ubite na pianę białko, pieczone dosłownie po 0,5 minuty z obu stron)
- 3L serka wiejskiego ze słodzikiem i cynamonem

II ŚNIADANIE/PRZEKĄSKA
- sałatka: spora garść mieszanki sałat, kiełki jarmużu, mały pomidor malinowy, kawałek papryki, ¼ wędzonej makreli z posypką paprykowo-czosnkową, 2Ł oleju z czosnkiem i bazylią, sól i pieprz


OBIAD/KOLACJA
- zblanszowane „spaghetti” z cukinii
- klopsiki z indyka z karmelizowaną cebulą (z octem balsamicznym), suszonymi pomidorami, natką pietruszki, solą i pieprzem*

*podsmażyłam klopsiki z obu stron, po czym wlałam odrobinę wody na patelnię i przykryłam. Polecam! Mięso szybko doszło w środku, a klopsiki były soczyste.

NAPOJE
- kawa z mlekiem i ksylitolem
- woda, woda i jeszcze raz woda
- pokrzywa
- oshee vitamin tea zero brzoskwiniowa


PODSUMOWANIE
- Waga trzeciego dnia 0,5h po wstaniu pokazała -100g w porównaniu z poprzednim dniem. Przy trzycyfrowej wadze nie powinno iść tak opornie. Coś muszę robić źle. A może to wina niewysypiania się ostatnio i tego, że trochę się stresuję? Chyba, że to już @ się czai. Nie wiem. Ale się nie zniechęcam
- Niestety miałam dość długą przerwę między posiłkami. Po niezbyt sytym śniadaniu o 8 (omleciki z serkiem wiejskim + kawa), miałam aż 8 godzin przerwy. Nieplanowane, przypadkiem tak wyszło. W tym czasie wpadłam do żabki i jedyne, poza wodą i colą zero, co dla siebie znalazłam, to herbata oshee vitamin zero. Po powrocie do domu rzuciłam się na lodówkę i zrobiłam szybką sałatkę, którą niemal wciągnęłam nosem. I chyba połknęłam ość…

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[adrijah]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

już wczoraj zaszalała pozytywnie i pokazała -1,8kg

a potem jadłam tak:

ŚNIADANIE
- wędzona makrela z posypką paprykowo-czosnkową
- pomidor śliwkowy z solą, pieprzem i kiełkami jarmużu
- mały ogórek konserwowy
- czarne oliwki
- złote cebulki marynowane

II ŚNIADANIE/PRZEKĄSKA
- gofry cynamonowe (2 jajka - żółtka ubite z 1Ł ksylitolu, cynamonem, gałką muszkatołową i proszkiem do pieczenia, a białka ubite na pianę ze szczyptą soli + 2 czubate Łyżki gładkiego serka twarogowego), przerobiłam wpis z grupy Dieta South Beach Polska, wyszło mi 7 pojedynczych płaskich gofrów https://www.facebook.com/groups/4039...2253396314384/
- 2Ł gładkiego serka twarogowego + 1Ł ksylitolu + kilka kropli aromatu waniliowego (miał być śmietankowy, ale zabrakło)

OBIAD
- zupa paprykowo-pomidorowa z cebulą, czosnkiem, domową kostką rosołową i chili + serek twarogowy wymieszany z mlekiem + szczypiorek
- nie ma tego na zdjęciu, ale później dorzuciłam do zupy jajko na twardo

PRZEKĄSKA
- garstka pekanów

KOLACJA
- klopsikowy „burger”: Cloud bread z grupy Dieta South Beach Polska https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater
+ wczorajsze klopsiki z indyka z suszonymi pomidorami, karmelizowaną cebulą i natką pietruszki + majonez z jogurtem (1:2), słodką mieloną papryką i chili + sałata + pomidor + kiełki jarmużu + camembert light

NAPOJE
- kawa z mlekiem i ksylitolem
- pokrzywa
- woda

PODSUMOWANIE
- Waga drgnęła! A nawet więcej, pokazała -1,8kg! Momentalnie dostałam takiego kopa, że sama się nie spodziewałam
- Pierwszy raz zaczęła mnie pobolewać głowa. Znośnie, obyło się bez tabletek, ale coś tam się działo.
- Obiad to była totalna porażka. Byłam u Rodziców, a u nich nie ma nic dietetycznego, więc kombinowałam z tego, co znalazłam - papryka i pomidory. Papryka podsunęła mi pomysł na szybką zupę. I wszystko byłoby ok, gdybym nie dodała tego pomidora, który okazał się strasznie wodnisty i w ogóle nie dał żadnego smaku. Zupa wyszła paskudna. Dopóki miałam serek, jeszcze dało się to przełknąć. Sama nie do ruszenia. Doprawiałam, kombinowałam, nic. W końcu dodałam jajko na twardo. Średnio pasowało, ale było syte i zupę potraktowałam trochę jak sos ale jajko się skończyło, a zupy jeszcze z ¼ została. Nie dojadłam jej już, wymiękłam i tę resztkę wylałam, a “na pocieszenie” zjadłam kilka pekanów…
- Miałam wczoraj po południu trochę nerwów, które starałam się “rozchodzić”. Wzięłam psy rodziców na spacer. Bardzo dobra decyzja

[johambina]

No prosze super
Moja tez drgnela...w gore.... wrrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adrijah]

zmień ją

[johambina]

Miala prawo..
Caly dzien wczoraj grzecznie bylo to wieczorem mi sie skrzydelek z kfc zachcialo... no to mam za kare

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[johambina]

Wczoraj bylam grzeczna i mimo ze malo sb bylo to jednak.... na minusie 0.7 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adrijah]

Czyli dieta nawet częściowo trzymana działa? ciekawe, ciekawe

u mnie wczoraj było tak:

- Dzień wcześniej wieczorem i potem rano bolał mnie żołądek, za to głowa przestała
- Waga pokazała rano -2,5kg!
- Kolację zjadłam ok 21, a przed 1, jak się kładłam spać, bolał mnie cały brzuch i był wydęty. Możliwe, że to wina kalarepy.

a tak jadłam:

ŚNIADANIE
- kanapki: Cloud bread z grupy Dieta South Beach Polska https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater + pikantny sos paprykowy + sałata + camembert light + pomidor + kiełki jarmużu + wędzona makrela z posypką paprykowo-czosnkową + czarne oliwki

II ŚNIADANIE/PRZEKĄSKA
- klopsiki z indyka z suszonymi pomidorami, karmelizowaną cebulą i natką pietruszki
- jajko sadzone z solą i pieprzem
- ½ kalarepy
- papryczki faszerowane serkiem śmietankowym (antipasti z Biedronki)

OBIAD
- 2 polędwiczki z kurczaka w sosie jogurtowo-pieczarkowym z suszonymi pomidorami i cebulą + natka pietruszki
- ½ sałatki: mieszanka sałat + ½ kalarepy + ½ pomidora + kawałek ogórka + kawałek żółtej papryki + sól i pieprz + olej z ostrą papryką, pomidorami i bazylią

PRZEKĄSKA
- mały serek wiejski light ze słodzikiem i cynamonem

KOLACJA
- reszta sałatki z obiadu

NAPOJE
- woda z cytryną i miętą
- kawa z mlekiem i ksylitolem
- pokrzywa

[adrijah]

Szósty dzień pierwszej fazy:

- Wczoraj rano brzuch nadal był wzdęty, ale bolał “tylko” żołądek. Dołączyłam do napojów miętę i się poprawiło
- Waga pokazała tyle samo, co poprzedniego dnia, czyli -2,5kg

*ŚNIADANIE*
- jajecznica z 2 małych jajek z karmelizowaną cebulą
kanapki: Cloud bread z grupy Dieta South Beach Polska https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater + pikantny sos paprykowy + sałata + camembert light + pomidor + kiełki jarmużu

*OBIAD*
- 2 polędwiczki z kurczaka w sosie jogurtowo-pieczarkowym z suszonymi pomidorami i cebulą
- ½ papryki
- ¼ ogórka
- troszkę kiełków jarmużu

*KOLACJA*
- czarne oliwki
- papryczki faszerowane serkiem śmietankowym (antipasti z Biedronki)
- marynowane cebulki
- wędzona makrela z posypką paprykowo-czosnkową
- mały ogórek konserwowy
- ¼ żółtej papryki

*NAPOJE*
- woda z cytryną i miętą
- kawa z mlekiem i ksylitolem
- pokrzywa
- mięta

[adrijah]

Pierwszy tydzień za mną!

*ŚNIADANIE*
- omlet z 2 małych jajek z bazylią i natką pietruszki + camembert light + 2 plastry podsmażonego boczku + posiekany suszony pomidor + trochę karmelizowanej cebuli + kiełki jarmużu
- kilka porwanych liści sałaty masłowej + pomidor + sól i pieprz

*II ŚNIADANIE/PRZEKĄSKA*
- 2 muffinki z masłem orzechowym http://www.food.com/recipe/south-bea...muffins-498672

*OBIAD*
- lasagne z grillowaną cukinią zamiast zamiast makaronu, z mięsem z indyka i dużą ilością przypraw http://www.skinnytaste.com/zucchini-lasagna/

*KOLACJA*
- serek wiejski z serem twarogowym, słodzikiem i cynamonem
- Cloud bread z grupy Dieta South Beach Polska https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

*NAPOJE*
- woda z cytryną i miętą
- 2x kawa z mlekiem i ksylitolem
- pokrzywa

*PODSUMOWANIE*
- Lasagne w smaku się nie różni od tej z makaronem ale dopóki nie kupię lepszej mandoliny, nie ma mowy, żebym ją powtórzyła :P
- Na wadze trzeci dzień -2,5kg
- Po śniadaniu trochę mnie pobolewał żołądek. Przeszło, jak zaczęłam pić pokrzywę.

[johambina]

Adrijah a te 2.5kg to w sumie czy codziennie o tyle mniej?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adrijah]

W sumie