Wątek wielbicieli roślin ozdobnych i nie tylko.

[martullenka]

Napisane przez cava

Też lubię rośliny w domu. Mam kilka "potworów"- np. ponad 20to letnia hoję która zajeła całe kuchenne okno i nie bardzo wiem co z nią zrobić, bo wredna cholera przerosła firankę i ani zdjąć uprać, ani nic.
I wielgachną chyba paproć w jakiejś odmianie, myślałam ze to się nazywa orlik, ale nie znajduję niczego w goglach pod tą nazwą- nie ma liści jak paproć, tylko jakby wielkie rozcapierzone łapy o kolorze srebrno-szaro-zielonym.
Moje oczko w głowie, zaraz po kocie.




IMO najlepszy i najbezpieczniejszy nawóz to banany, skorupki jaj i fusy kawy.
Jka przesadzam swoje rosliny to siekam banany, dodaje fusów i skorupek i wkładam na dno donicy, i to bardzo hojnie Do .średniej donicy nawet calego banana wymieszanego z ziemią, skorupkami i fusami z kawy. Kwiaty na tym rosną jak szalone. czasem wtykam posiekane skórki banana w donice w ziemię.
A każde obrane na co dzień skórki po bananach podrzucam pod rosliny zewnetrzne. One szybko czernieja i się rozkladają, wiec nie ma nieporządku.

Używam skorupek i kawy, ale o bananach nie pomyślałam. Dzięki Wypróbuję przy przesadzaniu

Piękny okaz!

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88223981]Użyłam florovit pro natura uniwersalny. Pierwszy raz miałam nawóz tej firmy i nie wiem, czy wszystko od nich jest takie wspaniałe, czy to była jakaś pechowa seria. Pamiętam, że użyłam połowę dawki zalecanej na opakowaniu, więc to nie z winy przelania zbyt mocnym roztworem. Hoduję rośliny od wczesnych lat nastoletnich, to już będzie kilkanaście lat, ale pierwszy raz mi się tak zdarzyło, że wszystkie rośliny umarły w tym samym czasie po podlaniu ich wodą z nawozem. Może jestem histeryczką, ale płakać mi się chce jak o tym pomyślę.



Udało się Wam rozmnożyć zamiokulkasa?

Włożyłam ułamany pęd do wody, na samym końcu wyrosła ta taka bulwa korzeniowa, czy co to jest, posadziłam do ziemi i czekam. Dwieście lat już czekam, aż mi coś wyrośnie.

Miesiąc temu zrobiłam sobie jeszcze dodatkowe szczepki 2 metodami. Ucięte listki wsadziłam do ziemi, na końcówkach widzę, że zaczynają im rosnąć bulwy, dzisiaj mają około 4-5 milimetrów. W drugiej metodzie 2 listki na pędzie wsadziłam do wody, dzisiaj jest bulwa na około 1 centymetr i widzę, że zaczynają się pojawiać na niej korzenie na około 1-1,5 mm.

A, i jeszcze z boku starego zz zaczęły mi kiedyś wyrastać takie dwa małe listki,. Wyrosły z ziemi, nie bezpośrednio z pędu, tak jak zazwyczaj. Przy ostatnim przesadzaniu rozdzieliłam toto od reszty i posadziłam osobno. Na razie wygląda to tak, że jest jeden długi na 12 cm pęd na końcu którego są 2 listki, korzenie wyglądają tak, że jest parę takich małych kuleczek-ziemniaczków połączonych ze sobą korzonkami. Czy miałyście takie sadzonki i się Wam rozrosły?[/QUOTE]

Ja się przy moim zamiokulkasie poddałam, ale próbowałam tylko metoda ulamanego pędu w wodzie. Może doniczka jest za duża? One uwielbiają małe.

Dobrze, że piszecie o przygodach z nawozami, ja raczkuje i będę zawsze dawać mniejsze ilości na początek, bo ukatrupilam tak niecierpki w tym roku.

Wysłane z mojego ASUS_Z01RD przy użyciu Tapatalka

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez cava

Mój BlueStar:

Wygląda jak rukola. Bardzo ciekawy i pięknie rozrośnięty okaz.

Napisane przez chitrv

ZZ nie próbowałam, ja nie mam cierpliwości do rozmnażania sukulentów i pochodnych Jak coś mi nie rośnie i nie wiem dlaczego, to kombinuję z oświetleniem/nowym podłożem/innym rozmiarem doniczki Ale jak tyle się tym zajmujesz, to pewnie wzięłaś to pod uwagę. Może pogrzeb na Youtube, jest masa filmów o ZZ.

No ja wiem jak się rozmnaża ZZ, oglądałam i czytałam już chyba wszystko co się dało. Byłam ciekawa osobistych doświadczeń Wizażanek. Lubię sobie pogadać o roślinach.

Napisane przez cukierek_z_cykuty

U mnie jest podobnie. Zaczynałam już podejrzewać, że mój okaz jest sztuczny. Jak można TAK WOLNO robić cokolwiek? Ani to wywalić ani postawić na widoku.

Napisane przez martullenka

Ja się przy moim zamiokulkasie poddałam, ale próbowałam tylko metoda ulamanego pędu w wodzie. Może doniczka jest za duża? One uwielbiają małe.

Mnie się nigdzie nie śpieszy, niech sobie żyje własnym tempem.
Z takich ekspresowych roślinek to polecam rafidoforę. Pędzi jak pociągi w Tokio. Wystarczy włożyć sadzonkę do naczynia z wodą, w ciągu miesiąca wypuści korzenie i pierwszy nowy listek. Mogę później zrobić zdjęcie jak wygląda sadzonka świeża i jak taka po miesiącu w wodzie, jeżeli ktokolwiek jest ciekawy. W wodzie szybko rosną też sadzonki fiołka afrykańskiego.

[cukierek_z_cykuty]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88224803]


Mnie się nigdzie nie śpieszy, niech sobie żyje własnym tempem.
Z takich ekspresowych roślinek to polecam rafidoforę. Pędzi jak pociągi w Tokio. Wystarczy włożyć sadzonkę do naczynia z wodą, w ciągu miesiąca wypuści korzenie i pierwszy nowy listek. Mogę później zrobić zdjęcie jak wygląda sadzonka świeża i jak taka po miesiącu w wodzie, jeżeli ktokolwiek jest ciekawy. W wodzie szybko rosną też sadzonki fiołka afrykańskiego. [/QUOTE]
Ja zaczynam być niecierpliwa. Jednego zamiokulkasa już zamordowałam, tego wolałabym nie...

A mi mega ekspresowo ukorzeniają się listki i szczepki aloesów i innych sukulentów. Haworsja cooperi, aloes ościsty - już mi wyłażą z doniczek, maluchy nie mają się gdzie wbić z korzeniami, to odcinam i do wody, mam żłobek. Muszę poprzesadzać staruszków do większych donic. Nawet echeveria ukurzeniła się momentalnie, z jednego utrąconego listka.

Dawaj fotki, moja prababcia miała daaawno temu cudną rafidoforę.

[cava]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88224803]Wygląda jak rukola. Bardzo ciekawy i pięknie rozrośnięty okaz. [/QUOTE]




Faktycznie, podobny do giga rukoli.


Nie dziękuję, tfu,tfu.




jestem z niego bardzo dumna, bo dopiero w tym domu mi rośnie. W poprzednich mieszkaniach kupowałam młode bo zawsze i się ta roślina bardzo podobała, ale zawsze mi umierały.
A w tym podpasowało w końcu miejsce + te banany w doniczce i sama jestem zaskoczona jak wybujał.

[Paprotka_]

Mam w domu - póki co - tylko jeden kwiat: paprotkę o ogromnej woli życia. U mnie jest od kilkunastu lat, razem przeszłyśmy 4 mieszkania, ale jest starsza - należała do babci mojej współlokatorki, potem do mojej współlokatorki, która ją zostawiła wyprowadzając się. Przygarnęłam sierotę i tak się razem bujamy. Z podlewaniem jest u mnie...ekhm...różnie. Bywało, że nie podlewałam jej przez miesiąc, może dłużej, a jak już podlałam to wypuszczała na górze nowe listki (pędy?). Postanowiłam o nią w końcu zadbać, ustawiłam sobie budzik w telefonie żeby ją podlać co sobotę, no ale aktualnie jest w stanie ciężkim. Pióra wiszą, ale na górze są brązowe, widzę jednak że wypuszcza nowe. Z przesadzaniem pewnie lepiej poczekać do wiosny? Bihummusem zasilać? Czy poczekać aż uwierzy że będzie dostawała regularnie wodę? No i ile podlewać? A drugie pytanie mam o bluszcz: miałam kiedyś piękny, rósł w domu, potem na balkonie ale nie przeżył ponownego schowania do mieszkania. Teraz przytargałam z ogrodu gałązkę bluszczu z takimi śmiesznymi wypustkami na łodyżce (mini korzenie). Stoi tydzień w słoiku z wodą, ale niczego nowego nie wypuszcza. Myślicie, że puści korzenie? Czy sobie odpuścić i kupić gotowego kwiatka przez internet? Jestem zupełnie zielona, jak te kwiatki, w temacie upraw...

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Paprotka czekaj, czasem trwa to naprawdę długo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Toska_Samoska]

mam palmę arekę i żółkną mi końcówki liści ewentualnie robią się na nich dziury... nie jest mocno nasłoneczniona, z daleka od kaloryfera, zraszam ją, wilgotność ok. 70 procent a tutaj takie cyrki się dzieją ;/

[Lumimi]

Pochwalilam szeflere,

Wie ktos co jej sie dzieje? Liscie po dotknieciu same odpadly. IMG_20201022_201000.jpg

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[MsCorleone]

Napisane przez Paprotka_

Mam w domu - póki co - tylko jeden kwiat: paprotkę o ogromnej woli życia. U mnie jest od kilkunastu lat, razem przeszłyśmy 4 mieszkania, ale jest starsza - należała do babci mojej współlokatorki, potem do mojej współlokatorki, która ją zostawiła wyprowadzając się. Przygarnęłam sierotę i tak się razem bujamy. Z podlewaniem jest u mnie...ekhm...różnie. Bywało, że nie podlewałam jej przez miesiąc, może dłużej, a jak już podlałam to wypuszczała na górze nowe listki (pędy?). Postanowiłam o nią w końcu zadbać, ustawiłam sobie budzik w telefonie żeby ją podlać co sobotę, no ale aktualnie jest w stanie ciężkim. Pióra wiszą, ale na górze są brązowe, widzę jednak że wypuszcza nowe. Z przesadzaniem pewnie lepiej poczekać do wiosny? Bihummusem zasilać? Czy poczekać aż uwierzy że będzie dostawała regularnie wodę? No i ile podlewać? A drugie pytanie mam o bluszcz: miałam kiedyś piękny, rósł w domu, potem na balkonie ale nie przeżył ponownego schowania do mieszkania. Teraz przytargałam z ogrodu gałązkę bluszczu z takimi śmiesznymi wypustkami na łodyżce (mini korzenie). Stoi tydzień w słoiku z wodą, ale niczego nowego nie wypuszcza. Myślicie, że puści korzenie? Czy sobie odpuścić i kupić gotowego kwiatka przez internet? Jestem zupełnie zielona, jak te kwiatki, w temacie upraw...

Daj jej czas. Ja miałam jakieś dziwne przekonanie, że paprotka to z tych roślin, które nie wymagają częstego podlewania. No to mi trochę zbrązowiała Ucięłam jej wszystko, co było suche i brązowe, zaczęłam podlewać w zakresie potrzeb, byle ziemia była stale lekko wilgotna i paprotka odżyła, wypuszcza nowe pędy, jest zielona

[cava]

Napisane przez Lumimi

Pochwalilam szeflere,

Wie ktos co jej sie dzieje? Liscie po dotknieciu same odpadly. Załącznik 7730717

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Jeśli to liście od dołu, to one po prostu się zestarzały i naturalnie obeschły. Jeśli od góry cały czas przyrasta, no ten typ tak ma.


Miałam kiedyś szeflere, ale urasła tak wielka, ze liście się zaczynały na jakimś półtora metra nad ziemia dopiero. Od góry co roku musiałam ucinać z pół metra kwiata bo się nie mieściła pod sufitem.
Okropnie wyglądała.
Wyniosłam do poracy i tam buja na korytarzu, ma już ze 3 metry. Dalej wygląda okropnie.

[chitrv]

Polecam apkę Plantswapp, ale nie wiem, czy działa poza Warszawą. Wystawia się tam ogłoszenia szukam/sprzedam/zamienię i apka ma taki jakby własny "messenger" żeby kontaktować się z innymi.


Ja ściągnęłam tydzień temu i już upolowałam dwie tanie szczepki

[Trzepotka]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Weszłam dziś do ogrodniczego i wpadła mi ogromna trójkolorowa chryzantema i cudna monstera z młodymi liśćmi i wrzos, bo mi jeden usechł. W poniedziałek mam plan dokupić druga taka sama monsterę, bo postawiłam ja na wyspie kuchennej i doszłam do wniosku, ze fajniej by wyglądała w parze i jeszcze druga chryzantemę dokupie, bo postawie z drugiej strony wejścia do domu albo na tarasie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[chitrv]

Wsadzałyście kiedyś do doniczek skórki bananów? (W sensie, że na dno przy przesadzaniu). Nie pognije wszystko?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez chitrv

Wsadzałyście kiedyś do doniczek skórki bananów? (W sensie, że na dno przy przesadzaniu). Nie pognije wszystko?

Cava pisała, ze tak robi.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Mada]

Napisane przez chitrv

Wsadzałyście kiedyś do doniczek skórki bananów? (W sensie, że na dno przy przesadzaniu). Nie pognije wszystko?

ja w bananie ukorzeniam aloesy i potem razem z tym bananem wkładam do ziemi. nic mi tam nie gniło, a roślinki rosną jak szalone

[Pani_Mada]

potrzebuję podpowiedzi

od jakiegoś czasu coś się dzieje z moim aloesem drzewiastym. żółkną mu liście, a potem usychają (widać na zdjęciach)

to wygląda jak przelanie? bo raczej nie ma zbyt sucho, to na pewno. jakaś choroba czy coś?
wydaje mi się, że go nie podlewam za mocno. daję mu trochę wody co 2 tyg (teraz w jesieni trochę rzadziej) - czy to za dużo? za każdym razem sprawdzam ziemię i jest sucha.

już z jednym tak mi się stało. przesadziłam nowe sadzonki do nowej ziemi przeznaczonej dla sukulentów. chwilę było dobrze, a teraz znowu to samo.

[ewwwa]

Zapisuje się!

Aktualnie na stanie mam:
Zamiokulkas x2
Storczyk x2
Ficus robusta
Philodendron Birkin
Calathea Medallion
Calathea Orbifolia

Te dwie ostatnie mocno nadwyrężają moją cierpliwość

Napisane przez cukierek_z_cykuty

U mnie jest podobnie. Zaczynałam już podejrzewać, że mój okaz jest sztuczny. Jak można TAK WOLNO robić cokolwiek? Ani to wywalić ani postawić na widoku.

Cawa piękna roślina.

Mój zami puścił 6 nowych pędów dopiero jak go podlałam wodą z humusem

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Pani Mada taki żółknący aloes to z tego co wiem oznaka przelania. Podlewaj go oszczędnie i bardzo rzadko. Narazie w ogóle przestań na dłuższy czas. Podobno można tez przestawić w chłodniejsze, ale jasne miejsce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Jaka woda zraszacie kwiaty?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ewwwa]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88231735]Pani Mada taki żółknący aloes to z tego co wiem oznaka przelania. Podlewaj go oszczędnie i bardzo rzadko. Narazie w ogóle przestań na dłuższy czas. Podobno można tez przestawić w chłodniejsze, ale jasne miejsce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Jaka woda zraszacie kwiaty?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Mam bardzo twardą wodę, więc podlewam i zraszam destylowaną

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Muszę kupić destylowana w takim razie. Mam pierwsza w życiu monstere i wyczytałam, ze podlewać należy rzadko, ale trzeba zraszać regularnie liście miękka wodą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lachezis]

Za Cavą włożyłam do moich kwiatków skórki bananów. Przesypać je ziemią? Kupiłam chamaedorea elegans, by kot miał, co skubać, no i skubie:p. I teraz jest mi jej trochę żal, bo z jednej strony była kupiona po to, by dał żyć innym roślinom, a z drugiej chciałabym, żeby urosła. Jak żyć

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88231766]Muszę kupić destylowana w takim razie. Mam pierwsza w życiu monstere i wyczytałam, ze podlewać należy rzadko, ale trzeba zraszać regularnie liście miękka wodą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
zraszać tylko wtedy, gdy liście są zdrowe. jeśli tylko są na nich jakieś plamki czy coś, to buk broń, bo wtedy zraszanie tylko zaszkodzi. ja tak załatwiłam jedną monsterę. teraz tylko podlewam, zraszam baaaaardzo rzadko.

[Lachezis]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;88231920]zraszać tylko wtedy, gdy liście są zdrowe. jeśli tylko są na nich jakieś plamki czy coś, to buk broń, bo wtedy zraszanie tylko zaszkodzi. ja tak załatwiłam jedną monsterę. teraz tylko podlewam, zraszam baaaaardzo rzadko.[/QUOTE]


A co się dokładnie dzieje, jak mają plamki? Ja zraszałam i nie patrzyłam w sumie. Jednak człowiek się musi wiele nauczyć.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Lachezis

A co się dokładnie dzieje, jak mają plamki? Ja zraszałam i nie patrzyłam w sumie. Jednak człowiek się musi wiele nauczyć.

albo grzyb, albo uszkodzenia mechaniczne, albo przewianie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

To zraszać czy kurde nie zraszać? Moja jest piękna ma nowe liście, cudzik. Podniecam się nią od wczoraj


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lumimi]

Napisane przez ewwwa

Mam bardzo twardą wodę, więc podlewam i zraszam destylowaną

A dajesz jakis nawoz?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[ewwwa]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88232017]To zraszać czy kurde nie zraszać? Moja jest piękna ma nowe liście, cudzik. Podniecam się nią od wczoraj


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Zraszać te rośliny które tego wymagają i to lubią, ale muszą być zdrowe

Napisane przez Lumimi

A dajesz jakis nawoz?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Humus z Ekodarpol do podlewania z wodą przymierzam się do zrobienia nawozu z banana

[Hultaj]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88231766]Muszę kupić destylowana w takim razie. Mam pierwsza w życiu monstere i wyczytałam, ze podlewać należy rzadko, ale trzeba zraszać regularnie liście miękka wodą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
zraszam przegotowaną. wszystkie zraszam przegotowaną żeby np. na szybach nie osadził się kamień.
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88232017]To zraszać czy kurde nie zraszać? Moja jest piękna ma nowe liście, cudzik. Podniecam się nią od wczoraj

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]zraszam praktycznie wszystkie, codziennie lub co drugi dzien (zwracam też uwage teraz w sezonie grzewczym na temperatury i staram się by nie była zbyt wysoka i wysuszająca, jak podkręcę ciepło to potem przymniejszam, w ogóle mam w zwyczaju przykręcać grzanie gdy wychodzę), od kiedy kupiłam na wyprzedaży piękną wielką alokasję a później palmę areka. wcześniej moje kwiatki też rosły dobrze, ale dość szybko zauważyłam że mi wybujały.

[beatiska]

Ja zraszam odstaną wodą. Robię to jednak za rzadko

Mam ochotę kupić nową roślinkę, ale nie mam gdzie jej postawić... :/

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka