Proszę o pomoc - zniewolenie na umowie zlecenie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Aaneczkaa86

Dokładnie jeśli nie chcesz tam pracować nic nie podpisywać.
Egzemplarz umowy szkoleniowej powinnaś dostać do ręki. Takie umowy też są w 2 egzemplarzach.
Jeśli jej nie dostałaś to mogą tam być dziwne kruczki prawne na które nie zwróciłas uwagi.
Co do skarbówki nawet jeśli dostałaś kasę do ręki to nie jesteś w stanie się z tego rozliczyć. Z założeniem że jakaś kasę dostaniesz za te 3 dni.
Nie dostaniesz za to PITu do rozliczenia w przyszłym roku. Wiec skarbówka nawet nie wie o takim twoim dochodzie.
Jedynie można to jeszcze zgłaszać do PIP jeśli nie dostaniesz pieniędzy ale to dużo zachodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgłoszenie do pipu to dużo zachodu? Wypełnia się tylko formularz przez internet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanapka520]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Zgłoszenie do pipu to dużo zachodu? Wypełnia się tylko formularz przez internet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chcę wcale tych pieniędzy.

[Aaneczkaa86]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Zgłoszenie do pipu to dużo zachodu? Wypełnia się tylko formularz przez internet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodziło o szerszy konspekt niż samo zgłoszenie

Jeśli nie masz żadnej podkładki na to ze dostałeś lub nie dostałeś kasy do ręki trzeba to udowodnić. Jest przeprowadzana kontrola w firmie na którą składa się zgłoszenie

Wiec o tym zachodzie pisalam... za kasę za 3 dni machnelabym ręką niż miała się z tym męczyć

I jak autorka napisała nie chce od nich żadnych pieniędzy

Taka fajna dygresja. .. jak mialam zajęcia na studiach z panią z pip krakowskiego to najlepsze stwierdzenie ... kontrola bez mandatu to dzień stracony

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elwiraradlak]

Napisane przez kanapka520

No np. z Urzędem Skarbowym, czy w picie to jakoś ująć, nie wiem. Ja jestem do bólu uczciwa, nawet jak złotówkę znajdę na ulicy, to nie wezmę, bo to przecież nie moje.

Droga Autorko,


Zapewne nie chcesz mieć już nic wspólnego z tą firmą ale poddaje Ci pod rozwagę....


Piszesz że "jesteś do bólu uczciwa". Szlachetna postawa. Ale czy jesteś uczciwa wobec siebie? Czy gdybyś była pracodawcą to nie chciałabyś zapłacić pracownikowi za trzy dni pracy? Dlaczego wobec tego nie chciałaś "sobie zapłacić" i odebrać tego, co do Ciebie należało?


Z mojej perspektywy dałaś się zastraszyć i zahukać. Każdego można - to tylko kwestia sposobu. W pewnym sensie nawet rozumiem, dlaczego nie chciałaś już wrócić po te pieniądze. Pamiętaj jednak, żeby uszanować siebie i w pierwszej kolejności być uczciwym wobec siebie. Nie poddawać się tak łatwo i odpuszczać