Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 12.

[motyla]

Napisane przez j_fly

To jak, raz piszesz, że zachęcasz ludzi do szczepienia, a dalej, że z nikim nie rozmawiasz o szczepionkach ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dokładnie tak. zachęcam przekazem myślowym.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez this_witch

Ale tak może być przy każdej szczepionce i każdym leku. To chyba dobrze, że medycyna idzie do przodu i mamy coraz to nowe preparaty, zamiast polegać na starych. Masa kobiet bierze tabletki antykoncepcyjne, które mają masę skutków ubocznych i to znacznie częstszych niż jakakolwiek szczepionka. Nie piję do Ciebie, bo nie wiem jakie leki bierzesz, mówię ogólnie, bo dookola jednak widzę, że ludzie chętnie łykają wszystko na wszystko i w połowie tak nie rozkminiają co przy tej akurat szczepionce. Jak szalała gruźlica czy polio to nikt się nie zastanawiał czy czekać 50 lat aż "króliki doświadczalne" padną albo nie.

Polio to niebezpieczna choroba (chociaż też by można powiedzieć, że przecież dużo ludzi przechodziło bezobjawowo), ale te żywe szczepionki też chyba takie pozbawione ryzyka nie były (bo obecnie się ich już nie używa, przynajmniej w Polsce) - gdyby się tak nadmiernie zastanawiać, to do dzisiaj byśmy się z nim męczyli...

Mam wrażenie, że ludzie szczepionek boją się jakoś bardziej niż innych leków. I gdyby się pojawił nowy eksperymentalny lek na covid, to wątpliwości byłoby jakoś mniej.

Ja akurat zawsze czytam ulotki i rozkminiam, a się zaszczepiłam. Obecnie już się sporo ludzi zdążyło zaszczepić. A jak za 10 lat wyjdzie jakiś skutek uboczny, to nikt nie będzie wiedział, czy to po szczepionce, czy po przechorowaniu, czy po jakimś toksycznym nawozie, czy po latach brania anty, czy od oddychania powietrzem ze smogiem, czy od czegoś jeszcze.

[this_witch]

Napisane przez Nimve

Chodzi o wybór i brak przymusu. Ludzie biorą leki albo nie, ufają im bardziej lub mniej, biorą bo nie mają wyjścia, a woleliby w ogóle, liczą się ze skutkami, ale korzyści przeważają, mają to gdzieś, uważają, że każde pudełko w aptece to zbawienie, całe spektrum. Każdy jednak decyduje na ile może i chce sobie pozwolić. Każdy jest w innej sytuacji, czy to permanentnej czy chwilowej. I niczyją gestią jest wyrokowanie, że skoro bierze trzy tabletki, to jeszcze niech sobie dołoży czwartą bo co za różnica. Po prostu nie. A już przymuszenie go pod groźbą kary całkowicie nie. Nie w tym świecie w jakim chciałabym żyć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem o co Ci chodzi. A co sądzisz o obwiazkowych szczepieniach dla dzieci i karach dla rodziców jeśli nie wyrażają na nie zgody? Albo o nieprzyjmowaniu nieszczepionych dzieci w żłobkach i przedszkolach?

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88689457] A lockdowny jak maja byc, to beda, tak czy siak.
Cukrzyca jest chyba najwieksza plaga naszych czasow i wlasciwie dziala sie kontraproduktywnie do tego, zeby sie jej pozbyc. Albo zapobiegac. Co uslyszalam miedzy innymi sama, kiedy zdiagnozowano u mnie stan przedcukrzycowy, ale w sumie powiedziano, zebym wrocila jak wroce z cukrzyca, bo na fundusz mi nic nie przysluguje, ani dietetyk, ani tabletki.
No wiec ide sama przez zycie probujac uniknac cukrzycy, wchodze do sklepu, a tam nowe oznaczenie na produktach zywnosciowych... i tak popularne platki (z tych slodkich) maja prawie ze najlepsza ocene.

Takze nie pierwszy i nie ostatni raz jak cos w zyciu dziala tak jak dziala i czlowiek sie pyta... dlaczego.[/QUOTE]
Spoko, co się przejmujesz, wróć jak będziesz miała cukrzycę.

Mnie lekarka kazała szybko schudnąć, najlepiej 3-4 kg tygodniowo. Na moje pytanie jak mam to zrobić, skoro pomimo stosowania zdrowej diety, ujemnego bilansu kalorycznego i ćwiczeń nie mogę schudnąć nawet 0,5 kg w ciągu całego miesiąca, odpowiedziała, że dieta nie ma żadnego znaczenia i można jeść wszystko co się chce. Kurtyna.

Już pomijając to, że chudnięcie w tempie 12-16 kg miesięcznie wcale nie jest takie zdrowe, to do dziś dnia nie wiem jak według niej miałabym tego dokonać, skoro dieta i ćwiczenia nie dawały rezultatów.

Co to za oznaczenia na produktach?

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88690615]Spoko, co się przejmujesz, wróć jak będziesz miała cukrzycę.

Mnie lekarka kazała szybko schudnąć, najlepiej 3-4 kg tygodniowo. Na moje pytanie jak mam to zrobić, skoro pomimo stosowania zdrowej diety, ujemnego bilansu kalorycznego i ćwiczeń nie mogę schudnąć nawet 0,5 kg w ciągu całego miesiąca, odpowiedziała, że dieta nie ma żadnego znaczenia i można jeść wszystko co się chce. Kurtyna.

Już pomijając to, że chudnięcie w tempie 12-16 kg miesięcznie wcale nie jest takie zdrowe, to do dziś dnia nie wiem jak według niej miałabym tego dokonać, skoro dieta i ćwiczenia nie dawały rezultatów.

Co to za oznaczenia na produktach?[/QUOTE]

No co poradzisz jak nic nie poradzisz. przeciez skoro mamy taka pandemie cukrzycy to chyba powinno komus zalezec, zeby pomoc mi, zeby do tej cukrzycy nie dopuscic?

Oznaczenia to nutriscore od A do E. Popularne czekoladowe produkty sniadaniowe otrzymuja np. oznaczenie B.

[Czarina]

Motyla, jednostka tworzy grupę. I jeśli mamy kilkanascie/dziesiat milionów z Twoim myśleniem np w Polsce, to już to robi różnicę. To tak jak z pójściem na wybory "jak nie pójdę to i tak nic to nie zmieni". No zmieni w skali kraju.

Mnie nic nie łechce czy ktoś się zaszczepi czy nie. Przedstawiam tylko moje argumenty za szczepieniem i że moja decyzja wpływa na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_vixen_]

Napisane przez motyla

Ależ niech się ludzie szczepią, ja popieram, wręcz zachęcam. Natomiast moja osoba poczeka i poobserwuje. Nigdzie mi się nie spieszy.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Nie wrócę pewnie przez najbliższych 5 lat. Już siebie znam i wiem, kiedy zaczynam tęsknić za kontaktem z ludźmi. Jak do tego czasu nic się nie zmieni covidowo, to się zaszczepie.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

No sh*t, Sherlock.

xxx, ludzie, jak można pisać o sobie „moja osoba” brzmi to szalenie pretensjonalnie, jakby królowa o sobie pisała.

[Nimve]

Napisane przez this_witch

Rozumiem o co Ci chodzi. A co sądzisz o obwiazkowych szczepieniach dla dzieci i karach dla rodziców jeśli nie wyrażają na nie zgody? Albo o nieprzyjmowaniu nieszczepionych dzieci w żłobkach i przedszkolach?

Powiem Ci szczerze, że nie wiem, to trudny temat, jak każdy gdzie w grę wchodzi szafowanie zdrowiem, i to nie swoim, bo dzieci, a z trzeciej jeszcze przymus. Nie jestem antyszczepem, uważam że to jeden z lepszych wynalazków, który uratował ludzkości tyłek nie raz. Ale znowu to, że jest obowiązek i represje, to posunięcie się wg mnie za daleko. Edukacja na każdym kroku, uświadamianie i jeszcze raz uświadamianie, super dostępność, wszystkie możliwe za i przeciw przedstawiane przy każdej ciąży do bólu, jakieś sensowne rozwiązania co z dziećmi nieszczepionymi, które rodzice mogliby wybrać w sensie coś za coś, świadomie się na nie godząc, w stylu jeśli nie szczepicie to niestety ale będą w takim razie potrzebne inne kroki zabezpieczające, które trzeba będzie podjąć. To wg mnie byłoby uczciwe i ludzkie. Czy wystarczające i do zrobienia? Tego nie wiem.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

Napisane przez Czarina

Motyla, jednostka tworzy grupę. I jeśli mamy kilkanascie/dziesiat milionów z Twoim myśleniem np w Polsce, to już to robi różnicę. To tak jak z pójściem na wybory "jak nie pójdę to i tak nic to nie zmieni". No zmieni w skali kraju.

Mnie nic nie łechce czy ktoś się zaszczepi czy nie. Przedstawiam tylko moje argumenty za szczepieniem i że moja decyzja wpływa na ogół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i spoko, że tak myślisz. Ja tak nie myślę. Nie myślałam też o Tobie, pisząc o łechtaniu.

[j_fly]

Napisane przez motyla

dokładnie tak. zachęcam przekazem myślowym.

Też chciałabym umieć przekazywać myśli innym ludziom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88690606]Polio to niebezpieczna choroba (chociaż też by można powiedzieć, że przecież dużo ludzi przechodziło bezobjawowo), ale te żywe szczepionki też chyba takie pozbawione ryzyka nie były (bo obecnie się ich już nie używa, przynajmniej w Polsce) - gdyby się tak nadmiernie zastanawiać, to do dzisiaj byśmy się z nim męczyli...

Mam wrażenie, że ludzie szczepionek boją się jakoś bardziej niż innych leków. I gdyby się pojawił nowy eksperymentalny lek na covid, to wątpliwości byłoby jakoś mniej.

Ja akurat zawsze czytam ulotki i rozkminiam, a się zaszczepiłam. Obecnie już się sporo ludzi zdążyło zaszczepić. A jak za 10 lat wyjdzie jakiś skutek uboczny, to nikt nie będzie wiedział, czy to po szczepionce, czy po przechorowaniu, czy po jakimś toksycznym nawozie, czy po latach brania anty, czy od oddychania powietrzem ze smogiem, czy od czegoś jeszcze.[/QUOTE]Naprawdę dużo ludzi przechodziło poliobezobjawowo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

Napisane przez Nimve

Powiem Ci szczerze, że nie wiem, to trudny temat, jak każdy gdzie w grę wchodzi szafowanie zdrowiem, i to nie swoim, bo dzieci, a z trzeciej jeszcze przymus. Nie jestem antyszczepem, uważam że to jeden z lepszych wynalazków, który uratował ludzkości tyłek nie raz. Ale znowu to, że jest obowiązek i represje, to posunięcie się wg mnie za daleko. Edukacja na każdym kroku, uświadamianie i jeszcze raz uświadamianie, super dostępność, wszystkie możliwe za i przeciw przedstawiane przy każdej ciąży do bólu, jakieś sensowne rozwiązania co z dziećmi nieszczepionymi, które rodzice mogliby wybrać w sensie coś za coś, świadomie się na nie godząc, w stylu jeśli nie szczepicie to niestety ale będą w takim razie potrzebne inne kroki zabezpieczające, które trzeba będzie podjąć. To wg mnie byłoby uczciwe i ludzkie. Czy wystarczające i do zrobienia? Tego nie wiem.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest piękne w teorii, w praktyce niestety nie działa-patrz epidemia odry w UK.

Zmuszanie ludzi do szczepień nie jest fair, ale czasami to jedyna droga by trzymać chorobę pod kontrolą. Piszę to ogólnie, nie tylko o covidzie.

Napisane przez motyla

No i spoko, że tak myślisz. Ja tak nie myślę. Nie myślałam też o Tobie, pisząc o łechtaniu.

Spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez Czarina

To jest piękne w teorii, w praktyce niestety nie działa-patrz epidemia odry w UK.

Zmuszanie ludzi do szczepień nie jest fair, ale czasami to jedyna droga by trzymać chorobę pod kontrolą. Piszę to ogólnie, nie tylko o covidzie.
Spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No świat nie jest idealny niestety. Na papierze wszystko wygląda ok, a praktyka swoje. Gdyby to było takie łatwe żylibyśmy w utopii, a tak ciągle polegamy na metodzie prób i błędów.

Jeszcze te planowe szczepienia z kalendarza i są wg mnie moralnie bardziej do przełknięcia, bo to preparaty zbadane wzdłuż i wszerz, stosowane od lat, skuteczność i ryzyko przemaglowane, wszystko jest jasne.

A z covidem nie jest. Ludzie mają prawo się bać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Ingrid80

Naprawdę dużo ludzi przechodziło poliobezobjawowo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie znam się, ale internet twierdzi, że tak. I mimo braku objawów się roznosi. Dużo groźnych chorób może być też bezobjawowych...
Np. tu: https://www.mp.pl/pacjent/choroby-za...e/160603,polio
Albo tu: https://medycynatropikalna.pl/choroba/poliomyelitis
Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[chimay]

Napisane przez Czarina

To jest piękne w teorii, w praktyce niestety nie działa-patrz epidemia odry w UK.

Zmuszanie ludzi do szczepień nie jest fair, ale czasami to jedyna droga by trzymać chorobę pod kontrolą. Piszę to ogólnie, nie tylko o covidzie.
Spoko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Doskonale widać to w DE, gdzie do niedawna nie było żadnych szczepień obowiązkowych, aż zaczęło przybywać antyszczepów i tym samym liczba chorych na odrę dzieci się co roku zwiększała. Więc rok temu po raz pierwszy wprowadzono obowiązek szczepień na odrę.

[andra]

Dużo tu ostatnio różnych stanowisk. Kiedyś byłam może nie antyszczepem ale ostrożna czy sceptyczna to na pewno.
Prawda jest taka, że gdy umiera ktoś bliski, człowiek jednak rewiduje swoje stanowisko. W jedną lub drugą stronę, oczywiste. Zresztą misia coś tam o swojej rodzinie pisze a potem twierdzi, że na pewno nic ani misi, ani nikomu nie grozi. Tak więc bez komentarza.
Niestety, przykłady z życia jakoś ostatnio częste, wskazują że ludzie tuż przed przed śmiercią (tydzień/dwa przed zachorowaniem), też się nie szykowali na inny świat...

Tak w ogóle, to jestem po. Punkt powszechny, osobny lekarz na każdym stanowisku szczepienia.
Na razie nic nie było poza zdrętwieniem ręki.
Nie byłabym jednak sobą, jakbym nie pooglądała wszystkich wykorzystanych ampułek na stoliku, czy aby to jest to co mówią
Moje odpowiedzi w ankiecie i pytania co prawda wywołały lekką konsternację, ale ok Mam np zaburzenia w krzepnięciu (ale bez diagnozy choroby), i usłyszałam że gdyby to była Astra, ta konkretna pani dr by mnie od razu zdyskwalifikowała.
Czyli tak to wygląda - w każdym miejscu inaczej. Nikt nie poganiał, można się było o coś zapytać czy właśnie rozejrzeć. Żadnego szybciej szybciej, choć ktoś pisał że był w młynie (może dlatego że miałam terminy umawiane co 10 minut a nie było opóźnień).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Ja na początku roku byłam mega, anty szczepionkowiec.

Teraz mi się odmieniło, bardzo marzę o normalności bez masek,stwierdziłam, że jak wszyscy się szczepią to ja też chcę dołożyc ta cegiełkę do normalności i jak tylko odblokowali mój rocznik na zapisy to pięć minut po północy się zapisałam

Idę we wtorek, mam "najmniej bezpieczną" szczepionkę AZ, ale jestem mega pozytywnie nastawiona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez khloe

Ja na początku roku byłam mega, anty szczepionkowiec.

Teraz mi się odmieniło, bardzo marzę o normalności bez masek,stwierdziłam, że jak wszyscy się szczepią to ja też chcę dołożyc ta cegiełkę do normalności i jak tylko odblokowali mój rocznik na zapisy to pięć minut po północy się zapisałam

Idę we wtorek, mam "najmniej bezpieczną" szczepionkę AZ, ale jestem mega pozytywnie nastawiona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno będzie wszystko ok, masa ludzi już ją przyjęła i było wszystko w porządku. Kciuki za brak nopów też idę we wtorek, ale na Pfizera.

[beatiska]

Napisane przez andra

Moje odpowiedzi w ankiecie i pytania co prawda wywołały lekką konsternację, ale ok Mam np zaburzenia w krzepnięciu (ale bez diagnozy choroby), i usłyszałam że gdyby to była Astra, ta konkretna pani dr by mnie od razu zdyskwalifikowała.

Czy mogłabyś powiedzieć coś więcej, co to za zaburzenia? Jeśli nie chcesz pisać, to ok Zmagam się z czymś, co określam tak samo, dlatego się dopytuję. Będę to jeszcze z lekarzem konsultować, ale niestety nie z tym, z którym "to wykryliśmy", dlatego boję się, czy ktoś mi coś poradzi.

I jak szczepionkę przyjęłaś?

[siarka40]

Napisane przez this_witch

No rozumiem, choć mi ciężko sobie wyobrazić, że nawet jak już reszta społeczeństwa "odżyje" po szczepieniach to te osoby nadal pozostaną tak ostrożne siedząc w domach.

No pewnie że nie. Czekają aż króliki doświadczalne się zaszczepią.

A ja sobie znalazłam hobby na dzisiejszy wieczór - odświeżam stronę - wyszukiwarkę wolnych terminów. Rzucili terminy na Gniezno, ale zanim po 12 minutach się dodzwoniłam na 989, to już było po terminach.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Nimve

Powiem Ci szczerze, że nie wiem, to trudny temat, jak każdy gdzie w grę wchodzi szafowanie zdrowiem, i to nie swoim, bo dzieci, a z trzeciej jeszcze przymus. Nie jestem antyszczepem, uważam że to jeden z lepszych wynalazków, który uratował ludzkości tyłek nie raz. Ale znowu to, że jest obowiązek i represje, to posunięcie się wg mnie za daleko. Edukacja na każdym kroku, uświadamianie i jeszcze raz uświadamianie, super dostępność, wszystkie możliwe za i przeciw przedstawiane przy każdej ciąży do bólu, jakieś sensowne rozwiązania co z dziećmi nieszczepionymi, które rodzice mogliby wybrać w sensie coś za coś, świadomie się na nie godząc, w stylu jeśli nie szczepicie to niestety ale będą w takim razie potrzebne inne kroki zabezpieczające, które trzeba będzie podjąć. To wg mnie byłoby uczciwe i ludzkie. Czy wystarczające i do zrobienia? Tego nie wiem.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale w PL od lat są szczepienia obowiązkowe. Na świecie też, chcesz jechać w jakieś egzotyki, musisz się szczepić. To nie jest jakieś novum.

Napisane przez chimay

Doskonale widać to w DE, gdzie do niedawna nie było żadnych szczepień obowiązkowych, aż zaczęło przybywać antyszczepów i tym samym liczba chorych na odrę dzieci się co roku zwiększała. Więc rok temu po raz pierwszy wprowadzono obowiązek szczepień na odrę.

U nas najnowszym obowiązkowym dla dzieci jest szczepienie na ospę, jak moje córki (8 i 11) chodziły do przedszkola, to było zalecenie, do 3rż trzeba to podać, wiele miast, w tym moje, opłacały to szczepienie. W przedszkolach fale przechodziły rok w rok, padały całe grupy. Aż MZ doszło do wniosku, że wklepują w kalendarz - wielu rodziców idiotów robiło ospa party...

Napisane przez khloe

Ja na początku roku byłam mega, anty szczepionkowiec.

Teraz mi się odmieniło, bardzo marzę o normalności bez masek,stwierdziłam, że jak wszyscy się szczepią to ja też chcę dołożyc ta cegiełkę do normalności i jak tylko odblokowali mój rocznik na zapisy to pięć minut po północy się zapisałam

Idę we wtorek, mam "najmniej bezpieczną" szczepionkę AZ, ale jestem mega pozytywnie nastawiona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale wiesz, że to najmniej bezpieczne to jest mega, mega rzadkie?
Mówimy o promilach powikłań.

A odporność po AZ jest fajna, ponad 80% przy drugiej dawce podanej po 12 tygodniach.

Donoszę, że 2 dawka była w czwartek, pisałam wam, i poza lekkim bólem ręki (jakbym się uderzyła o coś mocniej) to zero skutków ubocznych już.

[j_fly]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88691490]Ale w PL od lat są szczepienia obowiązkowe. Na świecie też, chcesz jechać w jakieś egzotyki, musisz się szczepić. To nie jest jakieś novum.




U nas najnowszym obowiązkowym dla dzieci jest szczepienie na ospę, jak moje córki (8 i 11) chodziły do przedszkola, to było zalecenie, do 3rż trzeba to podać, wiele miast, w tym moje, opłacały to szczepienie. W przedszkolach fale przechodziły rok w rok, padały całe grupy. Aż MZ doszło do wniosku, że wklepują w kalendarz - wielu rodziców idiotów robiło ospa party...



Ale wiesz, że to najmniej bezpieczne to jest mega, mega rzadkie?
Mówimy o promilach powikłań.

A odporność po AZ jest fajna, ponad 80% przy drugiej dawce podanej po 12 tygodniach.

Donoszę, że 2 dawka była w czwartek, pisałam wam, i poza lekkim bólem ręki (jakbym się uderzyła o coś mocniej) to zero skutków ubocznych już. [/QUOTE]Serio szczepienie przeciwko ospie jest obowiązkowe? Pierwsze słyszę. Chcemy naszego syna zaszczepić zanim pójdzie do przedszkola, bo tutaj rok w rok chorują całe grupy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Jestem właśnie po szczepieniu Moderną. Druga dawkę mam za 5 tyg 12 czerwca. Wszystko sprawnie, szybko. Dojechaliśmy do Białegostoku 40 min przed czasem i nie było problemu, od razu mnie zaszczepili i nie musiałam czekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Szczepienie na ospe nie jest obowiązkowe. Mam dzieci 2 lata i 5 i na pewno nie ma tego w kalendarzu. Jest dobrowolne. Jeśli dziecko ma mniej niż 3 lata i ma zaświadczenie ze chodzi do zlobka czy jakiegoś klubu malucha to jest darmowe. Jeśli dziecko jest starsze lub nie chodzi do zlobka to jest płatne. Ja akurat nie szczepilam na ospe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez j_fly

Serio szczepienie przeciwko ospie jest obowiązkowe? Pierwsze słyszę. Chcemy naszego syna zaszczepić zanim pójdzie do przedszkola, bo tutaj rok w rok chorują całe grupy.

Dla wybranych grup jest obowiązkowe: https://szczepienia.pzh.gov.pl/szcze...ien-ochronnych

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez j_fly

Serio szczepienie przeciwko ospie jest obowiązkowe? Pierwsze słyszę. Chcemy naszego syna zaszczepić zanim pójdzie do przedszkola, bo tutaj rok w rok chorują całe grupy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co ja wiem to jest obowiązkowe dla poszczególnych grup, nie dla wszystkich.
Plus bezpłatne jest dla dzieci żłobkowych i klubikowych, a dla przedszkolaków nie. Wiem, bo się orientowałam kiedyś, ale jeszcze mojego nie szczepiłam, muszę się z tym zebrać. Była już epidemia w przedszkolu, nie zaraził się na szczęście.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Ja mojego bym jeszcze chciała doszczepić na meningokoki B. Szczepiłam na A,C,Y i jeszcze B nam zostały ale ogólnie jest jakiś problem z tym szczepieniem, pytałam już w kilku aptekach i jedna pani mi powiedziała, że nie ma narazie w ogóle w hurtowniach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[j_fly]

Dzięki dziewczyny. My i tak byliśmy nastawieni, że zapłacimy, ale nawet nie słyszałam, że jest dla niektórych bezpłatne. W przyszłym roku będziemy go szczepić zanim pójdzie do przedszkola. No i jeszcze załatwimy meningokoki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Na te meningokoki B trzeba przygotować portfel, bo 2 dawki to wychodzi około 700 zł plus ta na ospę to jakoś około 250 z tego co pamietam.
Ja mam jakaś obawę przed tym bexsero, wszystkie dzieciaki, które znam bardzo się źle czuły, a ja mam traumę z gorączkowo, których nie można zbić wiec się boję


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Jeszcze aktualizacja do mojego nopu - wczoraj bardzo słaba byłam, ale co dziwne - do pewnego momentu - jak jechałam pod wieczór zawieźć syna do dziadków to wyraźnie czułam jak mi przechodzi i jak wraca mi energia życiowa. Jak dotarłam z powrotem do domu to byłam jak nowonarodzona, a małżonek już czekał z winem a jako, że minęło prawie 36 h od szczepienia to sobie nie pożałowałam. Ręka też już w ogóle nie boli. Dziwny ten nop - trzymał trzymał i w jednym momencie wyraźnie się skończył


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk