Nieświeży makijaż

[arrachnee]

Tylko nie zapominaj o kremie nawilżającym. Tłustą cerę łatwo odwodnić - broni się wtedy jeszcze większym przetłuszczaniem.
Seria Garniera jest mocniejsza od NVY - myślę, że powinna pomóc

[santos]

Napisane przez L_V

A ja jestem w szoku, że kobiety - niby dorosłe i światłe ciągłe wierzą w jakiś durny, PRLowski mit, że kosmetyki kolorowe (nowoczesne) niszczą skórę.

Pewnie - źle dobrany podkłąd może, np pozapychac pory, ale nie można uogólniac, że makiją niszczy skóre.

Odpuście sobie w ogóle odpowiadanie na takie posty, skoro wypisujecie inforacje nie prawdziwe i robicie młodej wode z mózgu.

Zgadzam sie ze stwierdzeniem, ż epielkęgnacja to podstawa i najpierw trzeba wyleczyć cerę, a potem się malowac.

Szczezrze odradzam kosmetyki matujące - pogarszają tylko stan cer mieszanych i tłustych. polecam Ci lekturę watku ocerach mieszanych na Biochemii Kosmetycznej.

To bardzo wygodna teoria - tylko ZLE dobrane kosmetyki kolorowe szkodza skorze, ergo jesli twoj kosmetyk zaszlodzil skorze - byl zle dobrany. Nie twierdze, ze kosmetyki kolorowe zawsze i koniecznie niszcza skore, ale napewno w tym wieku jej nie pomagaja, wrecz bym smiala twierdzic, ze skorze niestabilnej, podraznionej itd szkodza i tak, bede sie upierac, niszcze nieodwracalnie skore. Nikt tu nie twierdzi, ze zawsze i wszystkie kosmetyki kolorowe szkodza, przynajmniej ja nie, jesli ktos odniosl takie wrazenie to przepraszam. Sama maluje sie codziennie, ale mam nieco wiecej lat i bardzo stabilna cere bez podraznien. A wracajac do szkodliwosci - wiele problemow skornych typu wypryski sa powodowane bakteriami. I przez kosmetyki kolorowe NIE jestes wstanie ich wyleczyc, bo co oczyscisz skore to zowu sobie naniesiesz bakerie z np pudru ktore wczesniej tam wyladowaly podczas poprzedniego pudrowania. Takze dalej twierdze, ze mlodej skorze kosmetyki kolorowe szkodza, bo taka skora jest tak niestabilna i zmienia sie 10x na dobe, ze nie ma szans dobrac jakiegos idealnego zestawu.
PS Panie z LPR sie maluja.

[Monana111]

arrachnee, tego to oczywiście, jak to ja nie wiedziałam ^^ kremiki mam w domu ze dwa, Lekki krem nawilżający z melonem z Under Twenty, i jakiś mamy, ale wolę tego nie próbować więc zostanę chyba przy tym pierwszym
Dzięki
santos, powiem tylko, że te kosmetyki kolorowe naprawdę staram się ograniczyć do minimum, jeśli tylko oczyszczanie się powiedzie, to wszystkie pudry i korektory skończą jak podkład, czyli polecą w kąt

[arrachnee]

Krem obowiązkowo - zwłaszcza przy mocniejszym oczyszczaniu. Nakładaj go zaraz po użyciu toniku. Na mróz dodatkowo krem na zimę lub inny ochronny [chociaż na policzki].

NVY to seria dla młodej cery z nielicznymi problemami, Czysta Skóra to ukierunkowana seria do cery mieszanej/tłustej/zanieczyszczonej. Myślę, że powinno być lepiej. Obserwuj tylko czy tonik nie podrażni skóry [jest dość mocny i ma w składzie alkohol] - stosuj go tylko na miejsca mocno przetłuszczające.

Tak na przyszłość:
1. specyfik do mycia twarzy lepszy będzie taki z granulkami - odblokuje pory [rano delikatne oczyszczenie, wieczorem możesz pomasować skórę nieco dłużej] - staraj się myć twarz w chłodnej/zimnej wodzie
2. staraj się używać toników bez alkoholu [ew. zamiennie, np. rano łagodny, wieczorem mocniejszy]
3. lekki krem nawilżający obowiązkowo [gdybyś miała wybrać tylko dwa kosmetyki - lepiej odpuścić tonik]

Niestety walka z problemami skórnymi trwa - nie zrażaj się, jeżeli po miesiącu nie zobaczysz zbyt dużych efektów.

[tenarr]

hmm...mogłam coś przeoczyć, więc mnie nie zabijcie ale nasuwa mi się taka myśl ze winowajcą może być krem matujący - mam mieszaną i wciąż/ 22 lata/ trądzikowa cerę i bardzo mi szkodziły kremy matujące - skóra się pod nimi równocześnie przesuszała i przetłuszczała, bo nie miała ani odpowiedniego nawilżenia ani nie mogła oddychać

ja polecam Ci kupić dobry puder, koniexznie sypki i porządny pędzelek - i po prostu dyskretnie co jakiś czas robić w toalecie poprawki. Pudry sypkie nie obciążają i nie przesuszają skóry tak jak np. prasowane. Sama stosuję tą metodę z konieczności / filtr/ i sprawdza się super a wieczorem cera nie jest wcale zmaltretowana natomiast osobiscie odradzam zestawy typu baza plus podkład plus puder itp. Bardzo dobrze ze używasz tylko pudru i korektora bo skóra oddycha. Tak trzymaj pozdrawiam

a co do pielęgnacji - ja się przejechałam na kosmetykach dla tzw młodej cery. Większość pogarsza stan skóry, moze ją nawet poparzyc. Jako nastolatka przetestowałam wszystko od ziaji przed daxa, garniera, johnsona, oxy, avon itp. Zniszczyłam sobie cerę! Dużo lepiej jest teraz gdy myję twarz delikatnymi zelami albo kostką Lipikar LRP i stosuję raz na kilka dni Effaclar. Oprócz tego same zwyczajne delikatne kosmetyki do skóry wrazliwej. Efekt - duzo mniej kłopotów z cerą.

[Paulusia05]

Witam Kochana masz dokladnie taki sam problem jak ja ;/
i doskonale Cię rozumiem :/
po 3 -4 godzinach wszystko ze mnie schodzi ;/ uzywam korektora + fluidu..,wiec jak mi zejdzie to nakladam ponownie ale to nie to samo co nakladam rano .. wiec tez okropnie wygladam ;/ obled..ja rowniez nie znalazlam na to rady i myslę , ze to wina okresu dojrzewania..i licze ,ze to z biegiem czasu minie.. ;*

[sabbatha]

kolezanka z problemami nie uzywa czesciej niz raz na tydzien zeli i peelingow do twarzy. zamiast zelu przemywa twarz tonikiem Yves Rocher (jakis taki z kwiatkiem do tlustej cery, 15 zl jakos kosztuje), do tego krem z Bielendy (http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=11845)

i ja u niej widzę poprawę, sama przestałam używać praktycznie żelu do mycia twarzy bo mi zaś wysuszają skórę.

[agnieszka1970]

Nie uzywaj na dzień zbyt duzej ilości kosmetyków matujących, bo powodują one reakcję obronną skóry, która w rezultacie produkować zaczyna coraz więcej sebum. Powinnaś raczej nawilzać skórę a w ciągu dnia - bibułki matujące + puder w kamieniu do poprawek.