Problemy pierwszego świata (+offtopy)

[kasztanka3]

Napisane przez patrycjapatib

Ja zwykle do wody dodaje plastry cytryny, z kranowa probowalam, ale dalej smakuje jak kupa. I to wlasciwie wszedzie gdzie do tej pory mieszkalam albo bylam. Pamietam np. jak bylam w Kanadzie z facetem i tam w knajpach zawsze podawali na start butle wody. Byla ona z kranu, absolutnie nie dalo sie jej pic. W smaku chlor, z chlorem, rozpuszczony w chlorze z dodatkiem chloru. Ludzie jakims cudem to pili

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Zreszta wiekszosc kupnych mi tez kompletnie nie pasuje, np. kiedys probowalam Naleczowianki i Cisowianki i dla mnie w smaku obie paskudne

Cisowianka faktycznie jest niedobra. Naleczowianka dla mnie wcale nie ma zadnego smaku, tak jak i np. Zywiec, dlatego ich nie lubie, za to zawsze pasowala mi woda Nestle Aquarel. Ale i tak wole wode z kranu.

[Finlora]

Napisane przez kasztanka3

Cisowianka faktycznie jest niedobra. Naleczowianka dla mnie wcale nie ma zadnego smaku, tak jak i np. Zywiec, dlatego ich nie lubie, za to zawsze pasowala mi woda Nestle Aquarel. Ale i tak wole wode z kranu.

A ja piję głównie Cisowiankę
Zresztą dla mnie wszystkie wody smakują tak samo czyli nijak, więc zawsze piję z cytryną. Poza siłownią. Ale kranówy nie wypiję

[kasztanka3]

Napisane przez Finlora

A ja piję głównie Cisowiankę
Zresztą dla mnie wszystkie wody smakują tak samo czyli nijak, więc zawsze piję z cytryną. Poza siłownią. Ale kranówy nie wypiję

Uwielbiam takie konfrontacje pokazujace, jak roznie dwie osoby odbieraja te same rzeczy

[patiasym]

Napisane przez kasztanka3

Uwielbiam takie konfrontacje pokazujace, jak roznie dwie osoby odbieraja te same rzeczy

No ba Ja od małego dziecka przyzwyczajona jestem pić kranówę i poza mocno chlorowaną i miejscami gdzie możliwe są skażenia bakteriologiczne piję tylko taką. Na wsi jeszcze piłam wodę prosto ze studni, jaki to wspaniały smak był

[martaakow]

Napisane przez kasztanka3

Cisowianka faktycznie jest niedobra. Naleczowianka dla mnie wcale nie ma zadnego smaku, tak jak i np. Zywiec, dlatego ich nie lubie, za to zawsze pasowala mi woda Nestle Aquarel. Ale i tak wole wode z kranu.

Cisowianki i Nałęczowiank też nie lubię.
Ale Żywiec to dla mnie porażka po całości. Śmierdzi mi zepsutą wodą

Ja z kolei z butelkowanych piję wyłącznie Kroplę Beskidu lub Polaris z Biedronki.
Ale ostatnio filtruję.
Nie mam też problemów z piciem bezpośrednio z kranu, ale ponoć w Łodzi jest niezła woda.

[Ahsoka]

Ja nie jestem wybredna, wiekszosc wod mineralnych smakuje dla mnie identycznie. Moze poza tymi z wyzszym stężeniem magnezu

[jaksy]

Napisane przez groszek75

No wlasnie gdzie to u nas

Proszę http://gdzie.pijewodezkranu.org/
Ta strona ma kilka lat, ale teraz miejsc jest więcej.

[patiasym]

Napisane przez jaksy

Proszę http://gdzie.pijewodezkranu.org/
Ta strona ma kilka lat, ale teraz miejsc jest więcej.

Dzięki wielkie za link!

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez patiasym

No ba Ja od małego dziecka przyzwyczajona jestem pić kranówę i poza mocno chlorowaną i miejscami gdzie możliwe są skażenia bakteriologiczne piję tylko taką. Na wsi jeszcze piłam wodę prosto ze studni, jaki to wspaniały smak był

Chlor ulatnia sie jak sie taka wode w szklsnce odstawi na kilka minut mozna pic

[Limonka2738]

Napisane przez kasztanka3

Cisowianka faktycznie jest niedobra. Naleczowianka dla mnie wcale nie ma zadnego smaku, tak jak i np. Zywiec, dlatego ich nie lubie, za to zawsze pasowala mi woda Nestle Aquarel. Ale i tak wole wode z kranu.

Ja pije tylko Nałęczowiankę i Żywca, bo nienawidzę jak woda ma smak.

Cisowianki nie lubię za to najbardziej.

A kranówa odpada, bo jest paskudna. Nawet przefiltrowana przez Brity, butelki i wszystko inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez Limonka2738

Ja pije tylko Nałęczowiankę i Żywca, bo nienawidzę jak woda ma smak.

Cisowianki nie lubię za to najbardziej.

A kranówa odpada, bo jest paskudna. Nawet przefiltrowana przez Brity, butelki i wszystko inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może u ciebie.
U mnie jest dobra woda, żadnych chlorów i filtrów nie potrzebuje. Piję kranówkę odkąd sięgam pamięcią.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Ja mam duzy problem z wielkimi firmami ''produkujacymi wode''.
I tak Kropla Beskidu to Coca Cola, Aquarel i Naleczowianka - Nestle, a Zywiec Zdroj to Danone.

Mozna pisac eseje o tym na ile sposobow nieetyczne jest pozyskiwanie wody przez te koncerny. Woda jest prawem czlowieka i powinna nim pozostac. Ja osobiscie nie widze sensu w kupowaniu wody, ktora kosztuje kilkaset razy tyle ile powinna kosztowac i przyczynia sie do zasmiecania srodowiska (wykonanie plastikowej butelki pochlania 3 razy wiecej wody niz zmiesci sie w tej butelce). Mamy coraz mniej wody na swiecie, a te kolosy pompuja ile sie da, nawet w Stanach Zjednoczonych w czasach suszy w Kaliforni, nie mowiac o innych miejscach.

Pije kranowke, tez nie lubilam, ale mozna sie przestawic, mam tez w domu filtr (jak brita, tylko wklad tanszy z drogerii dm), wode kupuje tylko w naglych wypadkach, ale staram sie wybierac wtedy mniejsze, lokalne marki.

[Limonka2738]

Napisane przez I am Rock

Może u ciebie.
U mnie jest dobra woda, żadnych chlorów i filtrów nie potrzebuje. Piję kranówkę odkąd sięgam pamięcią.

Brawo Sherlocku, tak, u mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Ja pije tylko Nałęczowiankę i Żywca, bo nienawidzę jak woda ma smak.

Cisowianki nie lubię za to najbardziej.

A kranówa odpada, bo jest paskudna. Nawet przefiltrowana przez Brity, butelki i wszystko inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie taka woda bez smaku nie gasi pragnienia, i w ogole nie mam takiego uczucia przyjemnego orzezwienia przy jej piciu, inna woda lepiej sie sprawdza. Cisowianka mi tak dziwnie cierpko smakuje.

[invisible_01]

Ja nie lubię smaku kranówy, ale piję filtrowaną z kranu ze względów ideologicznych. Nie wyobrażam sobie kupić wody w plastikowej butelce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez kasztanka3

U mnie taka woda bez smaku nie gasi pragnienia, i w ogole nie mam takiego uczucia przyjemnego orzezwienia przy jej piciu, inna woda lepiej sie sprawdza. Cisowianka mi tak dziwnie cierpko smakuje.

Haha, ja mam zupełnie na odwrót
Nic, co ma smak, nie gasi mi pragnienia. Wyłącznie jak najmniej smakowa woda.
Dlatego też piję niemal wyłącznie wodę, żadnych napojów, bo soki i napoje gazowane tylko sprawiają, że musze je przepić wodą bezsmakową.

[ninabuzi2017]

Ja mam podobnie, gasi moje pragnienie wyłącznie woda i to najlepiej niegazowana. Słodzone napoje powodują, że jeszcze bardziej chce mi się pic.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ja piję kranówkę od jakichś 3 lat i jestem zadowolona - mniej plastiku, woda pyszna. Nie cierpiałam nigdy wód źródlanych, dla mnie są gorzkie. Te bardziej zmineralizowane słodkie (do pewnego momentu).
Często dodaję soku z cytryny.

[groszek75]

Napisane przez jaksy

Proszę http://gdzie.pijewodezkranu.org/
Ta strona ma kilka lat, ale teraz miejsc jest więcej.

No tak myślałam, ja mogę sobie pomarzyć na moim zadupiu

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ridja devojka

A ja całe życie na Śląsku piłam kranówkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też, mieszkam na Śląsku, piję kranówę i jest ok.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Czasem to nawet nie kwestia regionu Polski, tylko samego budynku. W poprzednim mieszkaniu, w starej kamienicy, miałam kranówę która smakiem biła na głowę wszystkie butelkowane. Teraz w nowym bloku mam niedobrą, więc filtruję. Na uczelni mam tak ohydną że nawet nie chcę tym dotykać mojej butelki i wtedy jednak wolę zimne napoje z automatu.

[jaksy]

Napisane przez groszek75

No tak myślałam, ja mogę sobie pomarzyć na moim zadupiu

Z drugiej strony podejrzewam, że takich miejsc może być więcej, bo pewnie na mapie są te, które zgłosiły się do programu. Nic nie szkodzi spytać w knajpie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[patrycjapatib]

naktergal, ja to wszystko wiem, dlatego to moj grzech nr 1. Naprawde probowalam, wszystkie filtry, zmuszalam sie do picia, ale mialam odruch wymiotny. A ja musze pic duzo wody dziennie ze wzgledu na cere. Najbardziej lubie Dobrowianke, ale kupuje zwykle Primavere, ktora jest calkiem ok smakowo, a ma duze pojemnosci. Chcialam sie przerzucic na szklane, ale nie widzialam w wiekszych pojemnosciach. Naleczowianka, Cisowianka, Zywiec jak dla mnie maja smak, ale totalnie mi nie odpowiada

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Tyle ze ja ogolnie jestem bardzo wybredna, tak samo od zawsze wybrzydzalam w kwestii jedzenia. Teraz jako, ze bardzo duzo produktow wyeliminowalam z mojej diety, to juz w ogole. Ale nawet za dzieciaka pozostawalam przy ‚bezpiecznych’ opcjach, zadne salatki z dzienymi sosami, jakies dziwne polaczenia, sery (nienawidze, wiec bez problemu zrezygnowalam, bo wyrazam sprzeciw polityce przemyslu mleczarskiemu i jakos sama swiadomosc co to jest i z czego pochodzi mnie odrzuca, tak samo jak mleko). Dalej moje ulubione dania to maloskladnikowe zupy warzywne, owoce, warzywa (mix surowych i gotowanych) podane w miskach obok gotowanych ziemniakow, straczkow, warzyw czy ryzu. Albo jakies warzywne lecza czy cos takiego. Zwykle na imprezach nie mam co jesc, dlatego przez wiele lat czesto jadalam w Maku czy innym syfie. No i musialam sie dlugo przekonywac do wody, bo bylam wychowywana na napojach gazowanych, slodzonych i sokach z kartonu, w zasadzie do 19/20 pilam tylko to

[martaakow]

Napisane przez jaksy

Z drugiej strony podejrzewam, że takich miejsc może być więcej, bo pewnie na mapie są te, które zgłosiły się do programu. Nic nie szkodzi spytać w knajpie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

Na pewno jest więcej.
Łodzi na tej mapie wcale nie ma, a od kilku lat prowadzona jest akcja "Łódzka woda najlepsza" i są lokale, gdzie można dostać kranówę.
Ba, urząd miasta ponoć pije na posiedzeniach kranówkę i się tym chwali.

Generalnie woda w Łodzi w min.. 90% jest ze studni głębinowych, niektóre z kilkuset metrów, a skladem nie odbiega od wód butelkowanych.
Inna kwestia jest taka, że nigdy nie mamy pewności, w jakim stanie jest instalacja na osiedlu, w budynkach wielorodzinnych.
Dlatego zwykle jednak filtruję. Ale i nie mam problemu napić się z kranu. Ten filtr to chyba dla mojego wlasnego spokoju

[jaksy]

Ja piję krakowską kranówę i nie filtruję, bo raz, że jest bardzo zachwalana (drugie miejsce w światowym rankingu pod względem czystości), a dwa, że czajnik odkamieniam przy niej raz na rok i to minimalnie jest tego kamienia. No ale uprzedzając, bo była już dyskusja, w Krakowie woda jest pozyskiwania z trzech źródeł, więc mówię tylko o swoim osiedlu.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Dla mnie woda butelkowana przy jednoczesnym braku dostepu do wody pitnej to jest pewnego rodzaju zbrodnia na ludziach.

W ogole woda w butelce to dla mnie kosmos.

To tak jakby powietrze zbierac, nabijac do butli i sprzedawac.

Firmy produkujace wode wcale nie produkuja wody. One produkuja butelki.

Change my mind.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87022467]

Firmy produkujace wode wcale nie produkuja wody. One produkuja butelki.

Change my mind.[/QUOTE]

Bardzo słusznie to ujęłaś.

[invisible_01]

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87022467]Dla mnie woda butelkowana przy jednoczesnym braku dostepu do wody pitnej to jest pewnego rodzaju zbrodnia na ludziach.

W ogole woda w butelce to dla mnie kosmos.

To tak jakby powietrze zbierac, nabijac do butli i sprzedawac.

Firmy produkujace wode wcale nie produkuja wody. One produkuja butelki.

Change my mind.[/QUOTE]Uważam tak samo. Jest to dla mnie absolutna abstrakcja, żeby sprzedawać i robić biznes na czymś, co każdy ma za darmo w domu i co jest mu niezbędne do życia jak powietrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Uważam tak samo. Jest to dla mnie absolutna abstrakcja, żeby sprzedawać i robić biznes na czymś, co każdy ma za darmo w domu i co jest mu niezbędne do życia jak powietrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurczę.

Do mnie to za wodę przychodzą rachunki, nie wiem, gdzie mieszkasz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

[QUOTE]robić biznes na czymś, co każdy ma za darmo w domu[\QUOTE]



Przeciez woda w domu nie jest za darmo?



Lol, dziewczyny, fajnie, ze pijecie kranowe, tez bym tak chciala, ale nie kazdy ma dostep do dobrej jakosciowy i zwyczajnie nie kazdemu smakuje tak jak Wam XD