2005-11-15, 16:08 | #1 |
Zadomowienie
|
Wegetarianki/wegetarianie
Ciekawi mnie ile jest wegetarianek i wegetarian na Wizazu.
Zaczynam wiec. Od dwoch lat nie jem nic pochodzenia miesnego. Napiszcie tez z jakiego powodu nie jecie mięcha. Znam kilku wegetarian i kazdy ma inne powody, by nie jesc miesa.
__________________
|
2005-11-15, 16:27 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Witam,
ja nie jem mięsa od 7 lat. Pewnie gdyby nie sceptycyzm moich rodziców, juz wcześniej bym z niego zrezygnowała. Odkąd pamiętam, zawsze na moim talerzu zostawało mięso a prosiłam o dokładkę ziemniaków i warzyw Poprostu nie lubię mięsa, ale przyznaję, że kieruję się także względami ideologicznymi. Jednak nigdy nikogo nie próbowałam przekonać do wegetarianizmu i bardzo nie lubię tekstów innych wegetarian w stylu "wiecie, że ten kotlet kiedyś zył", itp. |
2005-11-15, 16:54 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
ja podobnie nie jem mięsa ponad 7 lat (7.5). Również jestem zdania, że nie warto "nawracać" mięsożerców, bo każdy ma prawo jeść co mu się podoba, a jakiekolwiek próby przekonywania najczęściej kończą się kłótniami ideologicznymi Jestem natomiast za tym, żeby własnym przykładem pokazać im, że można jeść inaczej i że się od tego nie umiera Ja właśnie w ten sposób przestałam jeść mięso - dobry wpływ koleżanki wegetarianki - pokazała mi, że można przyrządzać pyszne jedzonko, a przy okazji oszczędzić trochę zwierzątek To samo udało mi się z moją współlokatorką. Niegdyś mięsożerna po 2 latach nauczyła się gotować bezmięsne pyszności i teraz mięso praktycznie nie gości w jej jadłospisie Natomiast wielekrotnie byłam świadkiem jak agresywni potrawią być wegetarianie i niestety przez to zniechęcają ludzi do siebie i swojej ideologii |
|
2005-11-15, 16:55 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: wrocław-właściwie to wieś pod ;/
Wiadomości: 494
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja nie jem mięsa od 4 lat. powód może u błachy ale dla mnie wystarczy: nie cierpię smaku mięsa. nidgy nie lubiłam więc przestanie jedzenia mięsa nie sparwiło mi żednej trudności. i na pewno mięsa już jeść nie będę
|
2005-11-15, 16:58 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja sie obywam bez miesa juz 6 lat z prostych powodow: nie smakuje mi i nie usmiecha mi sie jedzenie "padliny" i tyle
|
2005-11-15, 17:04 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
moje dwie koleżanki są wegetariankami już od bardzo dawna. mówią, że czują się z tym lepiej no i obie są wrażliwe na punkcie zwierząt... ja sama lubię i jem mięso, w przeważającej większości drób, kiedyś próbowałam jak one i nawet jakiś czas nie jadłam mięsa, ale nie wytrzymałam
__________________
|
2005-11-15, 17:17 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 408
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
|
|
2005-11-15, 17:18 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Weston-super-Mare
Wiadomości: 6 832
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja też nie jem mięsa, czuję sie z tym dużo lepiej na początku z tego co pamiętam to chciałam wymyślec sobie jakieś wyzwanie bo lubie takie zabawy nie tykałam mięsa długo i z biegiem czasu zaczęło mnie brzydzić...teraz jak pomyślę o tych wszystkich zwierzątkach która sie zabija i traktuje jak przedmioty to serce mi się zaciska nie wydaje mi sie abym już kiedykolwiek tknęła mięso...
__________________
A prayer for the wild at heart, kept in cages... |
2005-11-15, 17:32 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Przestałam jeść mięso w wieku 12 lat. Jako dziecko nie lubiłam mięsa i jadałam je bardzo rzadko, dlatego w pewnym momencie zrezygnowałam z niego całkowicie. Stosuję dietę lakto-ovo-wegetariańska czyli jadam mleko i jego przetwory oraz jaka.
Rezygnacja z jedzenia mięsa nie była dla mnie żadnym wyrzeczeniem, po prostu nie znoszę smaku mięsa. Nie kieruje mną żadna ideologia, nie potępiam ludzi, którzy spożywają dania mięsne. Nie lubię kiedy nie-wegetarianie zasypują mnie osądami w stylu: "jak nie będziesz jadła mięsa, będziesz chora", "zobaczysz, nabawisz sie anemi". Nie lubię także kiedy wegetarianie próbują na siłę przekonać innych że tylko taka dieta jest właściwa i wielkim przestępstwem jest jedzenie zwierząt. Nie sądzę abym kiedyś znów zaczęła jeść mięso - po prostu go nie znoszę.
__________________
P F C |
2005-11-15, 19:07 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja, podobnie jak Wy nigdy nie lubilam miesa. Ale w mlodym wieku wiadomo- rodzice. Mna kieruje w najwiekszym stopniu ideologia (moze dlatego, ze w moim dosc bliskim sasiedztwie jest wielka rzeznia i bardzo czesto widuje to, czego widziec bym nie chciala ) Inna sprawa jest to, ze odkad nie jem miesa czuje sie duzo lepiej i rzadziej choruje (a wczesniej byle jaki deszczyk a juz mialam grype...) Nikogo nie zdarza mi sie namawiac do wegetarianizmu, ale niestety czesto slysze o tym, ze bez miesa zyc nie mozna i predzej czy pozniej sie "zlamie". Ja jednak wiem, ze nie.
__________________
|
2005-11-15, 19:21 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
A ja uwielbiam mięso i wcinam ile sie da, pod różnymi postaciami Na szczęście mam kochaną Mamusie, ktora kupuje surowe mięso u rzeźnika i sama robi z niego rożne różności Dlatego mam pewność co mam na talerzu
Nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby zrezygnować z jedzenia mięsa... Nawet nie chce probować
__________________
Tropical the island breeze All of nature wild and free This is where I long to be... |
2005-11-15, 20:08 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 111
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja jestem wege od 5 lat chyba
a w Boże narodzenie będe miała rocznice przejścia na weganizm [dopiero rok] niestety nie jestem weganką na 100% ponieważ mam buty ze skóry a nie jem niczego od zwierząt z powodów czysto-etycznych Poza tym mam dosyć 'twarde' poglądy na temat wegetarianizmu -osoba która nie je mięsa a nie zwraca uwagi np na to że w jogurcie jest żelatyna i zjada ten jogurt nie jest według mnie wege samo niejedzenie mięsa nie wystarczyponieważ wegetarianizm to życie, sposób na nie, filozofia szeroko pojęta .. |
2005-11-15, 20:12 | #13 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
__________________
|
|
2005-11-15, 20:41 | #14 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ojjj, mój temat . Nie jem "trupków" od 7 lat i nie wyobrażam sobie żyć inaczej !!!! Już jako mała dziewczynka, gdy jadłam obiad chowałam mięso pod ziemniaki..... Ciężko w tym okresie mówić o jakiejś głębszej ideologi, wtedy to wynikało z tego że brzydziłam się mięsem i poprostu ono mi nie smakowało.
Kiedy juz miałam to kilkanaśćie lat i rodzice powoli zaczynali się liczyć z moim zdaniem, zrezygnowałam wogóle z mięsa. I od tego czasu jestem nieugięta. Mięso zupełnie dla mnie nie istnieje, nie znoszę nawet jego zapachu....feee... Teraz do tych powodów z dzieciństwa, dla których zrezygnowałam z "trupków", doszedł jeszcze jeden. Nie rozumiem jak można zabijać biedne kurki, świnki i krówki, a pózniej je jeść... Brzydzę się tym... Acha powinnam dodać, że nie zrezygnowałam z ryb... Jem pół fileta na tydzień... I to nie byle jakiego, tylko grenadier Wiem że to trochę niekonsekwentne, ale zdecydowałam się na ryby gdyż nie odczuwam odruchu wymiotowego podczas ich przełykania, a pozatym to nie chciałabym mieć w przyszłości żadnych kłopotów ze zdrowiem... Bo tym mnie straszą... A Wy dziewczyny wegetariańki jecie ryby??
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
2005-11-15, 20:59 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 5 399
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja od prawie dwoch lat odzywiam sie makrobiotycznie i rowniez nie jem miesa. Mojej rodzinie nie bardzo sie podoba moj sposob odzywiania. Mama jak widzi jak sadze kiełki to mowi, ze jeszcze troche i zaczne jesc trawe
Ale ja odzywiajac sie w ten sposob swietnie sie czuje i nie zamierzam z tego rezygnowac.
__________________
|
2005-11-15, 21:06 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 121
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
A ja jem tylko drób. Nie nawidzę wolowiny, wieprzowiny i tego typu.
Po prostu mi to nie smakuje. I nie ściemniam, ze to jakies wielkie kochanie zwierząt- i tak beda umierac, taka natura swiata, ze sa miesozercy i roslinozercy. Oczywiscie nie mozna zabijac zwierzat tak, aby sie męczyly, odczuwały ból, ale to juz inna historia.
__________________
if i'm not wasted, then the day is. |
2005-11-15, 21:13 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja nie lubię mięsa (rybiego też), od mniej więcej 16. czy 17. roku życia go nie jem. Jako dziecko byłam trochę przekarmiana mięsem i wędlinami, i jakoś nabrałam wstrętu.
Nie jestem wegetarianką w 100%, bo zdarzają mi się czasem ryby (mniej więcej 3-4 razy w roku): łosoś u mamy i czasem makrela wędzona. Jem z rozsądku, żeby urozmaicić posiłki białkowe, ale sama nie mogę przygotowywać tego łososia (innych ryb dziko nie lubię), bo robi mi się nad nim słabo i nie tykam potem nawet Czasem (raz na miesiąc - dwa miesiące albo rzadziej) jem tuńczyka z puszki (koniecznie "duże kawałki w oleju" ) po treningach, też żeby to białko nieszczęsne uzupełnić. Ale rybę do ust wzięłam po raz pierwszy od tego "rzucenia mięsa" dopiero jakieś 3 czy 4 lata temu - wcześniej byłam taką prawie prawdziwa wegetarianką bez żadnych skutków ubocznych, tj. zdrowie miałam (i mam) lepsze, niż jako mięsożerna nastolatka. |
2005-11-15, 22:15 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Nie jem mięsa i ryb już od ponad 6 lat. Nie jest to związane z żadną ideologią, zawsze powtarzam że nie jestem wegetarianką, ja tylko nie jadam mięsa - bo wegetarianizm kojarzy mi się z szerzej pojętym stylem życia, poglądami, jakąś wyjątkową miłością do zwierząt, a ja natomiast nie jem mięsa bo mnie brzydzi, wydaje się jakieś nieestetyczne i odrażające... już nawet nie pamiętam jak się to moje "niejedzenie" zaczęło, ale od zawsze pamiętam że nie lubiłam mięsa, jak juz to jakies chudziutkie bez " żyłek", "tłuszczu"... wiecie zapewne o co chodzi aż pewnego dnia zrezygnowałam całkowicie, bo owe "mięsiwa" wywoływały u mnie odruch wymiotny. Nikogo nigdy nie "nawracałam" na niejedzenie mięsa, bo wydaje mi się że to kazdego indywidualna sprawa - co je, a w jedzeniu miesa nie ma tak naprawdę nic niehumanitarnego. Poza tym dostarcza ono bardzo wielu ważnych składników, których nie da się zastąpic "trawą"
Napiszcie, czy jako niejedzące mięsa ani ryb i owoców morza nie macie problemów np z anemią.. bo to się niestety u "takich jak my" zdarza ja jutro idę na morfologię i zobaczymy jak tam moje wyniki..
__________________
|
2005-11-16, 10:52 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 318
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
|
|
2005-11-16, 11:14 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
mój Teżet Kielk, co na wizaż zagląda od święta
no i ja się zaczynam przekonywać... nie jestem zupełną abstynentką w jedzeniu mięsa, ale jem ja baaardzo rzadko, wszystko zmierza ku wegetarianizmowi, bo przecież nie będę przyżądzać mięsa tylko dla siebie. |
2005-11-16, 11:28 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Na anemie mozna zapasc tak samo, jedzac mieso. Wszystko jest kwestia racjonalnego odzywiania, tj. dostarczania organizmowi niezbednych witamin, makro- i mikroelementow w odpowiednich ilosciach. Wiadomo, ze trzeba zastepowac bialko zwierzece roslinnymi albo tym z nabialu, dbac o ilosc zelaza itd. Ja mialam morfologie i kilka innych badan w tym roku robione - wszystkie wyniki sa jak najbardziej w normie, w tym wzorowy poziom cholesterolu.
|
2005-11-16, 12:09 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 405
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Czyli jesteś jaroszką, nie wegetarianką. P.S. Nie znoszę, nazywania mięsa "trupkami" czy "padliną". |
|
2005-11-16, 14:20 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja też nie jem mięsa już ponad rok, czasami tylko rybę. Myślę że jeszcze 2-3 latai z tego też zrezygnuje. Na razie rodzice mi raczej nie pozwolą...
|
2005-11-16, 16:19 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 111
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
a ja nie znoszę gdy ktoś kto je ryby nazywa siebie wegetarianinem ! i mówi jestem wegetarianką ale czasem jem ryby - jak tak można przecież to nielogiczne !
albo takiego oddzielania -"mięso i ryby" przecież ryby to też zwierzęta, a po śmierci to też mięso, czują tak samo jak krówki czy świnki .. a poza tym uważam że są to chyba najokrutniej zabijane zwierzęta ponieważ wiadomo że inne zwierzaki przed zabiciem są 'znieczulone' a biedne ryby duszą się .. już nawet nie chce myśleć o tym że raki gotuje się na żywca |
2005-11-16, 16:43 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
chyba lepiej żeby ktoś, kto nie je innego mięsa poratował czasem organizm rybą, jeśli nie jest w stanie w inny sposób uzupełnić wartości odżywczych, niż żeby całkiem zrezygnował z niejedzenia mięsa..co za różnica jak taką osobę nazwiemy? chodzi przecież o ratowanie jak największej ilości zwierząt, a może się jednak mylę.. |
|
2005-11-16, 17:18 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
__________________
|
|
2005-11-16, 17:41 | #27 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
A to do Cartil: napisałam, że nie jem mięsa, ale jem ryby. I nie nazwałam siebie wegetariańką. Więc myślę, ze Twój post nie był do mnie ???
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
|
2005-11-16, 18:14 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 45
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
I ja się dołączę do grupy niejedzących mięsa. Nie jem go od baaardzo dawna, właściwie (dzięki mojej nieprzepadającej za wędliną mamie) od wczesnego dzieciństwa. Zawsze od kiedy pamiętam nie lubiłam smaku, zapachu, wyglądu mięsa. I tylko taka jest moja motywacja.
Dotychczas obserwowałam, że jestem bardziej odporna na przeziębienia, itp. niż rówieśnicy, ale ostatnio robiąc badania z ogromnym zdziwieniem przyjęłam informację, że mam bardzo wysoki poziom cholesterolu - a sądziłam że to jest mało prawdopodobne przy mojej raczej zdrowej diecie. Pozdrawiam wszystkie wizażanki-wegetarianki |
2005-11-16, 19:54 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 833
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Sama nie jem mięsa z powodów ideologicznych, nie kupuję również przedmiotów ze skóry oraz kosmetyków testowanych na zwierzętach. Mogę chyba powiedzieć, ze wegetarianizm to mój styl życia a nie tylko sposób jedzenia. Teraz powoli przechodzę na weganizm "Gdyby ściany rzeźni były ze szkła, nikt nie jadłby mięsa" - Paul McCartney |
|
2005-11-16, 21:03 | #30 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
O Boże!!! Czyli pozoostają tylko kiełki, warzywka, owoce, pieczywo.... coś jeszcze?? I np. czekolada odpada ?? A czym będziesz uzupełnieć swoją dietę?? Są jakieś komlety witamin przy takiej diecie???
__________________
...musisz wierzyć, że to może się zdarzyć, bo przecież jest ktoś kto też w to wierzy... ...on Cię wybrał dawno temu... wymyślił Cię sobie... ...i spotkasz go - powie Ci, że to Ty... |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:17.