Słowa które działają na nerwy :D

[Nealinne]

Mnie strasznie denerwuje "proszę PANIOM" no ale o co panią proszę No i jeszcze obrzydliwe zwroty w stylu "s*am na to" fuuuuj

Wkurza mnie też jak ludzie mówią taką wieśniacką gwarą. U nas dużo takich, którzy myślą, że mówią po śląsku a tak na prawdę to jakiś dziwny mix i fatalnie się tego słucha...

[Varicella]

Zmiksowane per pani i per ty, np.:
- Podejdź no tu pani.
- Możesz pani pokazać?

Zwroty w trzeciej osobie (l.poj, l.mn.) używane nierzadko przez ekspedientki w sklepach, np:
- Drobniejszymi będzie miała?
- Siatkę chce?

[Cyska]

Napisane przez Varicella

Zwroty w trzeciej osobie (l.poj, l.mn.) używane nierzadko przez ekspedientki w sklepach, np:
- Drobniejszymi będzie miała?
- Siatkę chce?

ojej mało życzliwie brzmi
A przypomnialo mi się, jbyłam w sklepie kosmetycznym, wybierałam cienie, a ekspedientka do mnie:
-A jaki osoba ma kolor oczu? :P
brzmi yyym.. dziwnie

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Na studiach miałam na roku koleżankę, która nadużywała słów: aczkolwiek, ewidentnie i konstruktywnie. Czasami odnosiłam wrażenie jakby nie znała innych. Aczkolwiek była inteligentna, to jednak ewidentnie nie zaliczyła pierwszego roku i wyleciała ze studiów.
Do dziś, choć minęły już lata świetlne, zapala mi się w głowie nie lampka, ale lampa, gdy słyszę te słowa. Największą alergię mam na słowo aczkolwiek, zwłaszcza gdy ktoś nie zna umiaru.

[karateczka000]

Napisane przez Cyska

ojej mało życzliwie brzmi
A przypomnialo mi się, jbyłam w sklepie kosmetycznym, wybierałam cienie, a ekspedientka do mnie:
-A jaki osoba ma kolor oczu? :P
brzmi yyym.. dziwnie

haha, jak pszszemko z brzyduli

mnie denrwuje słowo "dokładnie" jak chce się przytaknąć komuś, lub przyznać mu rację, nie znoszę tego po prostu
tak samo wnerwia mnie dodawanie na końcu swojej wypowiedzi "tak" z taką nutką zapytania, o maaatko jakby ktoś nie był pewny tego co powiedział, albo oczekiwał potwierdzenia swoich poglądów, a jest to już coraz częstsze, jak słyszę to charakterystyczne "tak" to nosi mnie

[musztarda z keczupem]

A czy tłumaczenia słów też się liczą?
Wkurza mnie u ludzi tworzących napisy do filmów tłumaczenie słowa 'pathetic' jako 'patetyczny'.

[201604190949]

Napisane przez musztarda z keczupem

A czy tłumaczenia słów też się liczą?
Wkurza mnie u ludzi tworzących napisy do filmów tłumaczenie słowa 'pathetic' jako 'patetyczny'.

Mnie ostatnio zabiło przetłumaczenie oxymoron jako głupek. Może ktoś nie dosłyszał 'oxy'...

[magica]

Napisane przez karateczka000

haha, jak pszszemko z brzyduli

mnie denrwuje słowo "dokładnie" jak chce się przytaknąć komuś, lub przyznać mu rację, nie znoszę tego po prostu
tak samo wnerwia mnie dodawanie na końcu swojej wypowiedzi "tak" z taką nutką zapytania, o maaatko jakby ktoś nie był pewny tego co powiedział, albo oczekiwał potwierdzenia swoich poglądów, a jest to już coraz częstsze, jak słyszę to charakterystyczne "tak" to nosi mnie

Ja mam właśnie problem z tym "dokładnie"-mówię tak, samą mnie to denerwuje, a trudno mi się oduczyć. Znacie jakieś fajne zamienniki?

[Angry]

Napisane przez magica

Ja mam właśnie problem z tym "dokładnie"-mówię tak, samą mnie to denerwuje, a trudno mi się oduczyć. Znacie jakieś fajne zamienniki?

"W istocie" - moi nauczyciele często to wtrącali. Mnie "dokładnie" nie razi tak bardzo jak wstawiane co drugie zdanie "generalnie", niezależnie od tego o czym się mówi i jego sensu I wtrącić "tak?" na końcu mi się zdarza, ale to jakaś irytująca maniera, którą po kimś przejęłam, kiedyś tak nie mówiłam moim zdaniem jednak lepsze już niewinne "tak" niż "no nie?/ co nie?"
Jeśli chodzi jeszcze o błędy czy wyrażenia gwarowe, to w sumie w ogóle nie irytuje mnie "wziąśc", ale jak płachta na byka działa na mnie "weznę"

[cholernarejestracja]

Napisane przez musztarda z keczupem

A czy tłumaczenia słów też się liczą?
Wkurza mnie u ludzi tworzących napisy do filmów tłumaczenie słowa 'pathetic' jako 'patetyczny'.

I "sympathy" jako "sympatia"

Denerwuje mnie słowo "pazury" jak ktoś mówi o takich ludzkich paznokciach/tipsach. Fuj.

I jeszcze mi się przypomniało - nie lubię, jak się dzieci błędnie uczy o zwierzętach byłam ze znajomym w zoo, i jakieś dziecko podbiega do antylop i woła "koniki, koniki!" a rodzice oczywiście potakują, taaak, koniki, kij, że to ma poroże. Koniki!

[muszynianka]

... tjaa...hahahaha kiedyś tam... na bulwarze jakieś dziecko biegnie i zobaczyło łabędzia
"taaatooo taaaatooo nasze gęęęsiii!!!"
a tata coś w stylu: tak, to są gęski znad morza.

no... a potem dziecko ma kiełbiewełbie

---------- Dopisano o 02:15 ---------- Poprzedni post napisano o 01:23 ----------

Denerwuje mnie słowo biżu.
Właśnie czytam regulamin promocji i pytania klientów
-czy promocja obejmuje biżu?
sriżu.
co to za tendencja do skrótowości?
cz prom obej biżu?
oczyw prom obej biżu!

ja ni rozu po chol tk pisa

[cholernarejestracja]

Bo wgl nie jesteś na czasie. I ja teraz bd smutna z tego pwdu.

[muszynianka]

SPOOOOCZI wgl kupię fajną biżu na promo. gitez bd.

[cholernarejestracja]

Napisane przez muszynianka

SPOOOOCZI wgl kupię fajną biżu na promo. gitez bd.

Se nie zapomnij nasrać lakieru na pazury na syrach.

[muszynianka]

O matko w tym momencie zaczęłam się śmiać na głos... akurat skończyłam malować paznokcie u stóp bo jutro pierwszy raz w japonkach wyjdę

znaczy SIĘ lakierować pazury na syrach bo jutro lans w laczkach

[cholernarejestracja]

Napisane przez muszynianka

O matko w tym momencie zaczęłam się śmiać na głos... akurat skończyłam malować paznokcie u stóp bo jutro pierwszy raz w japonkach wyjdę

znaczy SIĘ lakierować pazury na syrach bo jutro lans w laczkach

Pani se walnie jeszcze topkołta coby nie odprysnęło!

[muszynianka]

topkołt essence j*błam ...
szpony jak ta lala

[cholernarejestracja]

Napisane przez muszynianka

topkołt essence j*błam ...
szpony jak ta lala

No, maniurka będzie z osoby!

Idę spać, bo widzisz co się ze mną dzieje~ jeszcze sobie właśnie przeczytałam cały wątek o prześladowanych grubasach...

[muszynianka]

...


a ja nie mogę zasnąć, lalala.... dzisiaj z 1000days doszłyśmy do wniosku że jestem sową i najlepiej funkcjonuję w nocy. tak, to prawda, pogmeram* sobie jeszcze gdzieś tutaj na forum i padnę o 4....

*pogmerać - kolejne słowo które działa mi na nerwy. do jasnej anielki kojarzy mi się tylko z jakimś pedofilskim gmeraniem w majtkach... albo co gorsza, w gaciach

[cholernarejestracja]

Też jestem sowa, tylko rano trzeba na zajęcia wstać i później jestem martwa sowa z wypluwkami dookoła kuperka. Właśnie widać, jak z tym walczę, a o 7.45 pobudka

[201604190949]

Pocieszę Cię, że gdyby ktoś chciał Cię zabić nie dając Ci zasnąć to będzie musiał się dłużej pomęczyć niż ze słowikiem! Słowiki umierają szybciej oO

[muszynianka]

Ja na szczęście pośpię do 9... ale wiadomo w dzień krótka drzemka koniecznie a teraz, bardzo głodna, katuję się twoim blogiem... my na pampuchy mówimy pyzy... ... iii... iii barrrrdzo bym zjadła spaghetti carbonara a i ten, mój kot się tak samo rozkłada na czymś co położę <zupełnie jak twój na brystolu> kiedyś nawet próbowałam dociec dlaczego koty mają taką niesamowitą chęć panowania nad przedmiotami i siadają kuperkiem akurat na zeszyt/kartkę papieru którą położysz na łóżku... taaak...

edit: a teraz to już w ogóle nie zasnę, leci fajny film na dwójce z Zamachowskim...

[sensualangel]

mnie strasznie drażni jak ktoś mówi jakuby

[ankasz]

Ja strrrrrasznie nie lubię słowa .. "majtki"
Już wolę "majtasy"

[kruczydło]

Nie wiem czy juz było, ale kiedyś denerwował mnie bardzo popularny zwrot "bez kitu".

I to "ej" na początku wypowiedzi niektórych osób...

Poza tym, z wymienionych chyba nic mnie denerwuje bardziej niż "tak?" na końcu każdego zdania. Mam zawsze ochotę odpowiedzieć NIE i kojarzy mi się to z namolna sprzedażą/wciskaniem komuś czegoś.
Nie denerwuje mnie, gdy ktoś obcy powie "wziąść", ale gdy jest to członek mojej rodziny - owszem, bo uważam, że robi wstyd naszej rodzinie taką znajomością ortografii.

[201607111632]

Nienawidzę słowa TYPIARA

[chandra]

cikawom (czyli jestem ciekawa)
i zwrot - ni moge se dac rady

[foxxxy]

laska, laseczka, dziunia, sztuka, czikita

[Klarissa]

Bardzo mnie denerwuje jak ktoś do dziecka mówi "lalunia" albo "niunia" (to ostatnie to już w ogóle mi działa na nerwy mówione do kogokolwiek) oraz drażni mnie "karmienie cycem/cyckiem" - to tak z dzieciowych.

Z nie dzieciowych to "na tygodniu" zamiast "w ciągu tygodnia", "malować włosy" zamiast "farbować włosy" - strasznie mnie to drażni. Nie lubię też wszelkich określeń potoczno-wulgarnych (nie wiem jak je nazwać "fachowo" jak np. fiut ) czy innych, nie koniecznie oznaczających części ciała

Śmieszą mnie też "nowoczesne i modne" określenia ubrań i tak mamy cardigan zamiast sweterka, legginsy zamiast getrów, t-shirty zamiast podkoszulków i topy zamiast bluzek

[ladylajla]

Pazury, o których już wspominałyście, ale jeszcze bardziej pazurki!
Dziewczyny, malujmy paznokcie, nie pazurki