Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-08-18, 20:23   #331
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Jedno z "ładniejszych" zdań z tej książki - "nie ma takiej chwili, która byłaby za mało ważna, żeby ją dobrze przeżyć"
Rzeczywiście ładne.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-18, 20:34   #332
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Tygrysku- myślę,że to był ulubiony kon tego chłopca sama pamietamjak na moim kucu jeździły inne dzieci i jaka byłam wtedy nieszczęśliwa ksiązka wygląda ciekawie i blog ją ładnie zareklamował--mam teraz wybór jadę do empiku albo do stajni
musimy sie jakoś w końcu umówić w stolicy

filmik dotyczył właśnie mojej pasji ,będe o nią walczyc pomimo przeciwności zewnątrz...zamiesciłam dziś 3 ogloszenia własnie w swojej branży--chyba liczę na cud.
Jaki filmik? Trzymam kciuki za powodzenie z ogłoszeniami

Możliwe, że to był jego ulubiony koń (ostatecznie miał jeszcze kilka innych do przytulania), ale to chyba nie dlatego był smutny, że na nim jeździłam (mam nadzieję ). I co wybrałaś - stajnię czy empik? Jakby co, to po przeczytaniu mogę Ci Madame pożyczyć "pocztowo" I koniecznie daj znać jak będziesz w wawie - no chyba, żeby jakieś łódzkie spotkanko zrobić, nigdy w Łodzi nie byłam

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość

A do parku zdecydowałam się pójść...jakieś 2 godziny temu stwierdziłam, że tam chyba nie ma aż tyle skakania, może nawet wcale...i chyba nikt tam jeszcze nie zginął, więc może powinnam pójść
Tylko jeszcze jedna poprawka - "więc może powinnam pójść" --> pójdę!

A teraz wracam do Madame
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-18, 21:22   #333
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

empik zaliczony--zakupiona Madame oraz Sztuka Sprzątania odpalilo mi całkowicie...

Tygrys ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=FVI4fyXo9cY dotyczący jakby nie było mojego życia...
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-18, 22:15   #334
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Dzięki za rady, właśnie skłaniamy się w stronę półmatu. Choć niektórzy piszą, że potem szczotką ryżową trzeba szorować. A to ma być w sumie 60m2 podłogi z jednego materiału..

Z pracą na razie nie mam inf zwrotnej. Powinna być do wtorku. Wtedy mam też rozmowę kwalifikacyjną na Bielanach. Starałam się mimo upałów jak najszybciej wysłać projekt rekrutacyjny, po czym dostałam automatyczną odpowiedź, że X jet na urlopie, może wróci jutro. Generalnie czasowo średnio widzę pracę już od września, jeśli pod jego koniec mam sesję poprawkową.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-18, 22:55   #335
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Dziękuję za wsparcie kochane
Niestety piszecie tyle, że nie daje rady Was ogarniać. Pewnie do obrony się to nie zmieni. Wysłałam dzisiaj wreszcie promotorce licencjat, mam nadzieję, że nie będzie zbyt dużo poprawek i że promotorka nie powie, że moja praca to żena...

Od jutra biorę się za naukę do sesji.

Trzymajcie się cieplutko kochane
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-18, 23:51   #336
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
empik zaliczony--zakupiona Madame oraz Sztuka Sprzątania odpalilo mi całkowicie...
O czyżby pani Loreau wydała kolejną książkę? Jakie opinie?
Kupiłam kiedyś Sztukę prostoty - ciekawa, niby o tym, o czym wszyscy wiedzą, a czego często nie stosują. Całkiem ciekawa książka, chociaż wdrażanie chociaż części zasad idzie mi opornie.
Sztuka planowania jest łatwiejsza do stosowania w praktyce - te wszystkie listy stosuję od dawna, więc to dla mnie nic nowego.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 00:11   #337
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

.

Czytam Was dość uważnie, na tyle na ile pozwala mi czas.

Witam Wszystkie Nowe Duszyczki na wątku .

Ingo, gratuluję Ci wyjazdu . Rezydenci lekko nie mają [mąż mojej Psiapsióły jest odpowiedzialny za niemieckie wycieczki na naszym wybrzeżu], ale wiem, że wszystko jest do przeskoczenia. Ważne, by się nie przejmować na wyrost i nie denerwować. Jestem pewna, że zabierzesz ze sobą mnóstwo dobrych wspomnień, wspaniałych przyjaźni i doświadczenia zawodowego .

Change
, Twoja wypowiedź odnośnie rzucania się w wir jednego zajęcia w drugie jest idealnym odzwierciedleniem tego co dzieje się w moim życiu od początku tego miesiąca - między innymi dlatego nie ma mnie na Wizażu. Bo cały czas coś robię i nie mogę przestać. Nie są to rzeczy bardzo ważne, nie są to też rzeczy błahe - pochłonęło mnie życie rzec by można. Z jednej strony cieszy mnie to - czuję się w jakiś sposób spełniona. Przejmuję coraz więcej obowiązków w pracy, które wcześniej były scedowane na Mamę. Ale z drugiej wbiłam się w kierat, który coraz dobitniej pokazuje mi, że to jednak nie dla mnie. Nie dla mnie bycie w jednym miejscu. Potrzeba mi przestrzeni i rozmachu. A co najważniejsze - podróży, ciągłego przemieszczania się. Wiem, że właśnie to dawało mi do tej pory najwięcej energii i radości.

Kocurko, współczuję złych relacji ze współlokatorami, wiem jak potrafi być to uciążliwe.
Powiem tylko, że aktualnie jest czas okołopełniowy i większość z Nas będzie miała ochotę 'royebać komuś łeb' bez wyraźnej przyczyny. A nawet jeśli przyczyna będzie, to nie na tyle adekwatna, by wytłumaczyć naszą złość.
Łączę się w bólu, bo i ja ostatnio siłą woli powstrzymałam się, by nie wyciągnąć kierowcy z auta za wsiarz i nie powiedzieć bardziej dosłownie, niż tylko poprawną polszczyzną co o nim myślę .

Żywiec, powodzenia na studiach - jestem pewna, że doskonale dasz sobie radę .

Patri
, cieszę się, że przeprowadzka i pakowanie idzie w miarę sprawnie mimo Twoich obaw . Możesz być z siebie dumna .

Ellefant, ano tak wygląda powrót do zmagań językowych po latach - u mnie mechanizm działa identycznie.

Nebulko, sama nie ślubowałam, ale patrząc na Kuzynki i Psiapsióły, które mają to już za sobą, to wiem, że stawiały na : opaleniznę, stopy + dłonie, maski na twarz i włosy oraz masaż ciała. Cobyś nie zrobiła i tak będziesz najpiękniejszą Panną Młodą .


Miałam zrobić przepiękną listę rzeczy dokonanych od pierwszego sierpnia, ale jednak poczekam na koniec miesiąca. A do września wracam do list tygodniowych .

A tymczasem życzę Wam dobrej nocy i owocnego Nowego Tygodnia .
.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-19, 06:16   #338
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Elfia4 Pokaż wiadomość
O czyżby pani Loreau wydała kolejną książkę? Jakie opinie?
Kupiłam kiedyś Sztukę prostoty - ciekawa, niby o tym, o czym wszyscy wiedzą, a czego często nie stosują. Całkiem ciekawa książka, chociaż wdrażanie chociaż części zasad idzie mi opornie.
Sztuka planowania jest łatwiejsza do stosowania w praktyce - te wszystkie listy stosuję od dawna, więc to dla mnie nic nowego.
mam obydwie,jedna za sprawą Tygrysicy (jeszcze raz dziekuje )
generalnie sztuke prostoty otwieram sobie srednio raz na 1,5 miesiaca

lubię wracać do tej pozycji,języka itp. zaś sztuka planowania mnie pod męczyła i w żaden sposob nie jestem w stanie prowadzic list...wersja elektroniczna nie wchodzi w gre...a w papierowej bym sie pogubiła..
co do sztuki sprzątania,musi chwilę poczekac pierwszeństtwo ma Madame Chic

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziękuję za wsparcie kochane
Niestety piszecie tyle, że nie daje rady Was ogarniać. Pewnie do obrony się to nie zmieni. Wysłałam dzisiaj wreszcie promotorce licencjat, mam nadzieję, że nie będzie zbyt dużo poprawek i że promotorka nie powie, że moja praca to żena...

Od jutra biorę się za naukę do sesji.

Trzymajcie się cieplutko kochane
powodzenia za licencjat i za naukę

Cindy czekam z niecierpliwościa na liste....zapamiętujesz wszystko co zrobiłaś czy zapisujesz gdzies?bo ja nie pamietam co 2 dni temu robiłam
Tygrysku mozna by sie spotkac w Łodzi w sumie kilka dziewczyn jest ,ja licze ze 4 ? Patri będzie równiez blisko czego osobiście już nie mogę sie doczekać hihihi
wracam do kawy i lektury nastepnie muszę ogarnąc rzeczywistość....wypadało by walizkę juz z auta wyjąc
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 07:11   #339
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cześć poniedziałkowo!

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
bluzkę albo kaszmirowy sweter Chanel niestety chwilowo odpada Jedno z "ładniejszych" zdań z tej książki - "nie ma takiej chwili, która byłaby za mało ważna, żeby ją dobrze przeżyć"


Ale to już pewne, że się nie wyrobisz? No i czy to chodzi o to, że nie dasz rady tego zrobić, czy że nie dasz rady zrobić tak dobrze jakbyś chciała? Może ktoś mógłby Ci jakoś pomóc?


Pewne, a co do pomocy, to może i by to przyspieszyło bieg rzeczy, ale nie jestem w stanie zaaranżować tak sytuacji, by z niej skorzystać (wymagałoby to ode mnie sporych przygotowań). Poza tym to moja działka, nie chcę nikogo tym obciążać. I tak się źle z tym wszystkim czuję bardzo.
Dziękuję Tygrysie

Gdzie kupujesz bzowy płyn? Już rok temu chciałam taki nabyć, ale nigdzie nie znalazłam.

Kaszmirowy sweterek możesz znaleźć w Royal Collection albo w Peek&Cloppenburg. Może też w Marks&Spencer.


Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Dzięki za rady, właśnie skłaniamy się w stronę półmatu. Choć niektórzy piszą, że potem szczotką ryżową trzeba szorować. A to ma być w sumie 60m2 podłogi z jednego materiału..

Z pracą na razie nie mam inf zwrotnej. Powinna być do wtorku. Wtedy mam też rozmowę kwalifikacyjną na Bielanach. Starałam się mimo upałów jak najszybciej wysłać projekt rekrutacyjny, po czym dostałam automatyczną odpowiedź, że X jet na urlopie, może wróci jutro. Generalnie czasowo średnio widzę pracę już od września, jeśli pod jego koniec mam sesję poprawkową.
Przy 60 m2 błyszczące płyty to naprawdę strzał w kolano Pani domu
Nie chodzi tylko o to, że je trzeba często myć, że wszystko na nich widać i że łatwo przestają być taflą, ale też jak je trzeba myć... Najogólniej mówiąc bardzo umiejętnie, bo zostają straszne zacieki.

Trzymam kciuki za sprawy pracowe

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziękuję za wsparcie kochane
Niestety piszecie tyle, że nie daje rady Was ogarniać. Pewnie do obrony się to nie zmieni. Wysłałam dzisiaj wreszcie promotorce licencjat, mam nadzieję, że nie będzie zbyt dużo poprawek i że promotorka nie powie, że moja praca to żena...

Od jutra biorę się za naukę do sesji.

Trzymajcie się cieplutko kochane
Gratuluję napisania pracy
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 10:13   #340
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Sprawy pracowe się odezwały właśnie. I mam dylemat teraz. Napisałam w klubie.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 11:46   #341
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Mieszkanie z grubsza ogarnięte
Pranie wreszcie się pierze
Walizka przytargana na górę
Zaraz wyłaczam kompa ,biorę sie za obiad ,nastepnie troszkę lektury..dziś chce upiec moj ulubiony najprostrzy chlebek
Tymczaem miłego dnia i pozdrawiam
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”


Edytowane przez Dilayla
Czas edycji: 2013-08-19 o 19:10
Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-19, 16:01   #342
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Wrocilam znad morza i Mazur, w sobote Taty urodziny byly, wczoraj sie widzialam ze znajomymi, a dzisiaj o 6 rano samolot i jestem juz w UK. Troche jestem senna, ale pracuje w recepcji i oprocz odebrania okazjonalnego telefonu czy podania komus paczki mam spokoj, wiec w sumie moge zrobic sporo wlasnych rzeczy Wlasnie smaruje kolejny artykul, szukam stazow (juz na przyszly rok, niektore zaczynaja rekrutacje juz teraz i sie orientuje powoli co i jak), no a poza tym chce mozliwie jak najwiecej zrobic teraz, jako ze mam wakacje, bo po prostu troche panikuje (musze podciagnac stopnie w tym roku), wiec chce miec mozliwie jak najwiecej czasu w ciagu roku... I probuje zatluc taki glupi glosik w glowie, ktory mi mowi 'jestes glupia i ci sie nie uda'.
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 16:43   #343
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość

A co byś chciała robić?
Nawet moją odpowiedź odkładałam na później No właśnie nie wiem co, to jest straszne, że nei wiem czego chcę od życia. Wydaje mi się że nie nadaję się do jakiś poważnych rzeczy. W dodatku 3 miesiące temu rzucił mnie facet dla innej więc samoocena poszła w dół, w sumie to jest obecnie na poziomie krytycznym Póki co szukam pracy (jutro pierwsza rozmowa), wyprowadzam się niedługo, a od jesieni mam zamiar zapisać się na kurs językowy i szkółki aktorskiej Tylko, że z moich planów nigdy nic nie wychodzi, potrzebuję jakiegoś kopa w zad!
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 19:53   #344
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
empik zaliczony--zakupiona Madame oraz Sztuka Sprzątania odpalilo mi całkowicie...

Tygrys ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=FVI4fyXo9cY dotyczący jakby nie było mojego życia...
Obejrzałam No właśnie, zaufanie... w sumie głupio mi się wypowiadać, bo konno "jeżdżę" kilka razy na rok, pewnie gdybym to robiła częściej to by było inaczej, ale teraz w sobotę jeździłyśmy na takiej dużej łące, z ledwo wydeptaną ścieżką dookoła i jedno z ćwiczeń polegało na tym, żeby po prostu pojeździć sobie w dowolnym tempie i w dowolne miejsce i posprawdzać sobie, czy umie się konia odpowiednio szybko zmoblizować do kłusu, pokierować tam gdzie my chcemy a nie on itd. I w sumie wszystko czego już się nauczyłam wychodziło mi OK, ale i tak byłam strasznie zestresowana tą swobodą i cały czas miałam z tyłu głowy co by się stało jakby on nagle rzucił się galopem do lasu, albo zaczął się tarzać albo stanął dęba A miałam konika grzeczniutkiego jak aniołek (wreszcie, bo na ogół mi jakiegoś rozrabiakę przydzielają) No i tak sobie pomyślałam o Tobie jaka musisz być odważna, żeby sama trenować takiego zwierza, co w sumie w każdym momencie może Cię nieźle uszkodzić albo jeszcze gorzej... Szacun Di, naprawdę

Madame wczoraj skończyłam. Bardziej podobała mi się pierwsza połowa, druga miała bardzo obiecujące tytuły (o celebrowaniu codziennych przyjemności, życiu z pasją, obcowaniu ze sztuką - przecież o tym z pewnością można pisać znacznie więcej niż jak się stylowo ubrać albo co i jak jeść, bo to o wiele szersze tematy), ale niestety miałam wrażenie, że autorka pisała je już trochę na kolanie i niewiele już tam ciekawego wyczytałam - chyba sama będę musiała dopisać drugą część. Dzięki za info o "Sztuce sprzątania" - mimo wszystko mam słabość do Loreau, no i w końcu to też Francuzka, więc chyba się skuszę. "Sztuka planowania" bardzo mi się podobała i zamierzam do niej wracać, bo właśnie była taka niedookreślona i inspirująca - przynajmniej tak ją zapamiętałam Przeglądałaś już może to o sprzątaniu? Jak wrażenia?

Co do spotkania, to w najbliższym miesiącu średnio stoję z czasem, ale bardzo pasowałaby mi sobota 7 września. Wam też? Strasznie jestem ciekawa Łodzi. Napiszę jeszcze potem w klubie

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Dziękuję za wsparcie kochane
Niestety piszecie tyle, że nie daje rady Was ogarniać. Pewnie do obrony się to nie zmieni. Wysłałam dzisiaj wreszcie promotorce licencjat, mam nadzieję, że nie będzie zbyt dużo poprawek i że promotorka nie powie, że moja praca to żena...

Od jutra biorę się za naukę do sesji.

Trzymajcie się cieplutko kochane
Gratuluję skończenia pracy i trzymam kciuki, żeby promotorka nie znalazła nic do poprawki Mam nadzieję, że nauka idzie dobrze?

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Cześć poniedziałkowo!



Pewne, a co do pomocy, to może i by to przyspieszyło bieg rzeczy, ale nie jestem w stanie zaaranżować tak sytuacji, by z niej skorzystać (wymagałoby to ode mnie sporych przygotowań). Poza tym to moja działka, nie chcę nikogo tym obciążać. I tak się źle z tym wszystkim czuję bardzo.
Dziękuję Tygrysie

Gdzie kupujesz bzowy płyn? Już rok temu chciałam taki nabyć, ale nigdzie nie znalazłam.

Kaszmirowy sweterek możesz znaleźć w Royal Collection albo w Peek&Cloppenburg. Może też w Marks&Spencer.
Dzięki za wskazówki - chyba nigdy nawet nie byłam w tych sklepach (no może w M&S ze trzy razy) Bzowy płyn kupowałam kilka razy w Super Pharmie a kilka razy w osiedlowej drogerii. W Rossmanie raczej go nie uświadczysz

Jak Cię znam to ciężko mi uwierzyć, że wyprodukujesz jakiegoś gniota albo coś co nie ma rąk i nóg - może tylko nie będzie tak idealne jakby mogło być? No i czy w ogóle dało się inaczej czy wzięłaś na siebie za dużo? Mam nadzieję i trzymam kciuki, że reakcja na to co zrobisz pozytywnie Cię zaskoczy Nie wiem dokładnie co robisz, ale nieraz mi się zdarzało, że panikowałam że się z jakimś tłumaczeniem nie wyrobię, dzwoniłam z duszą na ramieniu żeby mi przedłużyli trochę termin, choć o kilka godzin, na co pani w słuchawce zrelaksowanym głosem mówiła, "no dobrze dobrze, tydzień pani wystarczy?"

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Wrocilam znad morza i Mazur, w sobote Taty urodziny byly, wczoraj sie widzialam ze znajomymi, a dzisiaj o 6 rano samolot i jestem juz w UK. Troche jestem senna, ale pracuje w recepcji i oprocz odebrania okazjonalnego telefonu czy podania komus paczki mam spokoj, wiec w sumie moge zrobic sporo wlasnych rzeczy Wlasnie smaruje kolejny artykul, szukam stazow (juz na przyszly rok, niektore zaczynaja rekrutacje juz teraz i sie orientuje powoli co i jak), no a poza tym chce mozliwie jak najwiecej zrobic teraz, jako ze mam wakacje, bo po prostu troche panikuje (musze podciagnac stopnie w tym roku), wiec chce miec mozliwie jak najwiecej czasu w ciagu roku... I probuje zatluc taki glupi glosik w glowie, ktory mi mowi 'jestes glupia i ci sie nie uda'.
Załóż się z tym głosikiem o coś, że na przykład jeśli jednak Ci się uda, to będzie się musiał zamknąć na wieki Trzymam kciuki żebyś mu nieźle dokopała

Edytowane przez tigrinha
Czas edycji: 2013-08-19 o 21:15
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 19:57   #345
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Wrocilam znad morza i Mazur, w sobote Taty urodziny byly, wczoraj sie widzialam ze znajomymi, a dzisiaj o 6 rano samolot i jestem juz w UK. Troche jestem senna, ale pracuje w recepcji i oprocz odebrania okazjonalnego telefonu czy podania komus paczki mam spokoj, wiec w sumie moge zrobic sporo wlasnych rzeczy Wlasnie smaruje kolejny artykul, szukam stazow (juz na przyszly rok, niektore zaczynaja rekrutacje juz teraz i sie orientuje powoli co i jak), no a poza tym chce mozliwie jak najwiecej zrobic teraz, jako ze mam wakacje, bo po prostu troche panikuje (musze podciagnac stopnie w tym roku), wiec chce miec mozliwie jak najwiecej czasu w ciagu roku... I probuje zatluc taki glupi glosik w glowie, ktory mi mowi 'jestes glupia i ci sie nie uda'.
Wiesz co... coś powiem niedobra babo, jesteś za skromna i proszę uwierz w siebie
Bardzo Cie podziwiam za tyle działań i w ogóle, powodzenia, a w tym wszystkim nie zapominaj o sobie i swoim dobrym samopoczuciu!
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 20:51   #346
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Tygrysku sztuka sprzątania powoli rozpoczynam kartkowac,ale nie chce tego robic...chce skończyc madame a póxniej sztukę ,ale madame przeskoczyłam kilka rozdziałów wróce do nich pewnie jutro...
co do koni wiesz ,tta Adrenalina to nałog czasami tak myslę sobie,jedni piją ,uzależniaja od innych uzywek czy hazardu,ja czasami myślę,że jestem uzależniona właśnie od adrenaliny a jako DDA pasuje mi jak ulał
Dzis zrobiłam milowy krok...ekstrakcja górnej 4 k.uuuu...masakrycznie sie czuję,ale stan zapalny był poważny w minute podjełam decyzje,na dole mam dentyste,chirurga szczękowego,na szczęście nfz więc tylko znieczulenie + antybiotyk...i miły starszy pan,dał skierowanie na rtg panoramiczne...czuję sie jak rozjechana walcem
załaczam zdjecie co do Adrenalinki...moja przerażona mina mówi wszystko...ps.później je usunę
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”


Edytowane przez Dilayla
Czas edycji: 2013-08-20 o 19:45
Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 21:28   #347
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Wrocilam znad morza i Mazur, w sobote Taty urodziny byly, wczoraj sie widzialam ze znajomymi, a dzisiaj o 6 rano samolot i jestem juz w UK. Troche jestem senna, ale pracuje w recepcji i oprocz odebrania okazjonalnego telefonu czy podania komus paczki mam spokoj, wiec w sumie moge zrobic sporo wlasnych rzeczy Wlasnie smaruje kolejny artykul, szukam stazow (juz na przyszly rok, niektore zaczynaja rekrutacje juz teraz i sie orientuje powoli co i jak), no a poza tym chce mozliwie jak najwiecej zrobic teraz, jako ze mam wakacje, bo po prostu troche panikuje (musze podciagnac stopnie w tym roku), wiec chce miec mozliwie jak najwiecej czasu w ciagu roku... I probuje zatluc taki glupi glosik w glowie, ktory mi mowi 'jestes glupia i ci sie nie uda'.
A...znam ten głos - chyba i w mojej glowie siedzi

Wypłosz go stamtąd! Ty naprawdę dużo robisz i jesteś bardzo dzielna Niczego się więc nie bój i uwierz w siebie

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Co do spotkania, to w najbliższym miesiącu średnio stoję z czasem, ale bardzo pasowałaby mi sobota 7 września. Wam też? Strasznie jestem ciekawa Łodzi. Napiszę jeszcze potem w klubie
Mnie CHYBA pasuje Tylko koleżanka coś chce ze mną koniecznie robić od 7 przez tydzień, nie wiem jeszcze co

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Tygrysku sztuka sprzątania powoli rozpoczynam kartkowac,ale nie chce tego robic...chce skończyc madame a póxniej sztukę ,ale madame przeskoczyłam kilka rozdziałów wróce do nich pewnie jutro...
co do koni wiesz ,tta Adrenalina to nałog czasami tak myslę sobie,jedni piją ,uzależniaja od innych uzywek czy hazardu,ja czasami myślę,że jestem uzależniona właśnie od adrenaliny a jako DDA pasuje mi jak ulał
Dzis zrobiłam milowy krok...ekstrakcja górnej 4 k.uuuu...masakrycznie sie czuję,ale stan zapalny był poważny w minute podjełam decyzje,na dole mam dentyste,chirurga szczękowego,na szczęście nfz więc tylko znieczulenie + antybiotyk...i miły starszy pan,dał skierowanie na rtg panoramiczne...czuję sie jak rozjechana walcem
załaczam zdjecie co do Adrenalinki...moja przerażona mina mówi wszystko...ps.później je usunę
Di, dajesz przepiękne zdjęcia

A z zębami nie ma żartów...jak zacznie boleć nic nie pomaga, lepiej naprawić lub usunąć. A wiecie, że ból zęba potrafi doprowadzić do arytmii serca? A nieleczony stan zapalny...myślę, że nawet można się do grobu wpędzić, także chodzenia do dentysty lepiej nie zaniedbywać
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 21:38   #348
Addicted to love
Rozeznanie
 
Avatar Addicted to love
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Ja tez chce! ja tez chce sie z Wami spotkac w lodzi!
__________________
staram się być miłą dziewczyną
nie obgryzam paznokci

systematycznie pracuje nad angielskim
najwyższy czas nauczyć się gotować
5/50

Addicted to love jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-19, 21:45   #349
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Tygrysku, przepraszam, coś mi na wzrok padło

Joanno, kursy kosztują ok 1500 zł, nastawiona jestem na styczeń, bo wtedy jest kolejny termin. Teraz finansowo musimy stanąć na nogi, depozyt i pierwsze czynsze, ale i domykanie spraw w Polsce, trochę nas zubożyły.


Halimaa, uwielbiam wnętrza w stylu skandynawskim. To mój ulubiony blog: mrshardy.blogspot, inne: http://draumesider.blogspot.com, http://silje-vaniljeis.blogspot.com, http://boligmagasinet.dk/, http://boligpluss.no/
Jeśli to Twoje klimaty znajdziesz na tych blogach i stronach linku do innych podobnych.


Agnyska, biegałam z przerwami od marca, początkowo były to bardziej marsze. Miałam okropne problemy z kolanami, potem z kręgosłupem (właśnie w przerwie biegania) - chyba od bezruchu. Pobiegałam chwilę na bieżni mechanicznej, wzmocniłam niektóre mięśnie i potem poszło już gładko. I lubię biegać, podoba mi się to, widzę efekty. Dwa razy robiłam podchody do Skalpela, to była męczarnia, ale kiedy widzę efekty u niektórych pań wydaje mi się, że też bym tak mogła i też tak pięknie będę wyglądała. Więc bardziej skłaniam się ku bieganiu.

Edytowane przez ellefant
Czas edycji: 2013-08-19 o 21:54
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-19, 22:08   #350
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez Addicted to love Pokaż wiadomość
Ja tez chce! ja tez chce sie z Wami spotkac w lodzi!
Nie widzę problemu
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 07:58   #351
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Heloł.

Muszę się pochwalić że wkręciłam się w porządki i wywalanie "przydasi". Zlikwidowałam już jeden cały segregator papierów i mam ochotę na więcej. Znów się okazało że najtrudniej zacząć a potem już leci.

Agnyska fajny ten wpis na blogu o kochaniu siebie co podlinkowałaś.

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
I probuje zatluc taki glupi glosik w glowie, ktory mi mowi 'jestes glupia i ci sie nie uda'.
Pomogę Ci zatłukiwać.

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
załaczam zdjecie co do Adrenalinki...moja przerażona mina mówi wszystko...ps.później je usunę
Robi wrażenie.

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
A wiecie, że ból zęba potrafi doprowadzić do arytmii serca? A nieleczony stan zapalny...myślę, że nawet można się do grobu wpędzić, także chodzenia do dentysty lepiej nie zaniedbywać

Bakterie z zęba potrafią zniszczyć zastawki w sercu.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 08:30   #352
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cześć!

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Wrocilam znad morza i Mazur, w sobote Taty urodziny byly, wczoraj sie widzialam ze znajomymi, a dzisiaj o 6 rano samolot i jestem juz w UK. Troche jestem senna, ale pracuje w recepcji i oprocz odebrania okazjonalnego telefonu czy podania komus paczki mam spokoj, wiec w sumie moge zrobic sporo wlasnych rzeczy Wlasnie smaruje kolejny artykul, szukam stazow (juz na przyszly rok, niektore zaczynaja rekrutacje juz teraz i sie orientuje powoli co i jak), no a poza tym chce mozliwie jak najwiecej zrobic teraz, jako ze mam wakacje, bo po prostu troche panikuje (musze podciagnac stopnie w tym roku), wiec chce miec mozliwie jak najwiecej czasu w ciagu roku... I probuje zatluc taki glupi glosik w glowie, ktory mi mowi 'jestes glupia i ci sie nie uda'.
Intensywny czas za Tobą! Fajnie jesteś ukierunkowana i odbieram jakiś porządek w Twoich planach, chceniach i działaniach Ad. ostatniego zdania - dobrze, że to głosik, nie tenor. Życzę skutecznej likwidacji

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
Nawet moją odpowiedź odkładałam na później No właśnie nie wiem co, to jest straszne, że nei wiem czego chcę od życia. Wydaje mi się że nie nadaję się do jakiś poważnych rzeczy. W dodatku 3 miesiące temu rzucił mnie facet dla innej więc samoocena poszła w dół, w sumie to jest obecnie na poziomie krytycznym Póki co szukam pracy (jutro pierwsza rozmowa), wyprowadzam się niedługo, a od jesieni mam zamiar zapisać się na kurs językowy i szkółki aktorskiej Tylko, że z moich planów nigdy nic nie wychodzi, potrzebuję jakiegoś kopa w zad!
Trzymam kciuki za rozmowę!

Na bolączki proponuję metodę L_ki - "utulenie" siebie zamiast kopów.
Wzmocnij się i dasz radę zabrać się za wszystko, co sobie zaplanowałaś!


Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość

Dzięki za wskazówki - chyba nigdy nawet nie byłam w tych sklepach (no może w M&S ze trzy razy) Bzowy płyn kupowałam kilka razy w Super Pharmie a kilka razy w osiedlowej drogerii. W Rossmanie raczej go nie uświadczysz
No właśnie, na pewno się rozejrzę w nierossmanach.

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Jak Cię znam to ciężko mi uwierzyć, że wyprodukujesz jakiegoś gniota albo coś co nie ma rąk i nóg - może tylko nie będzie tak idealne jakby mogło być? No i czy w ogóle dało się inaczej czy wzięłaś na siebie za dużo? Mam nadzieję i trzymam kciuki, że reakcja na to co zrobisz pozytywnie Cię zaskoczy Nie wiem dokładnie co robisz, ale nieraz mi się zdarzało, że panikowałam że się z jakimś tłumaczeniem nie wyrobię, dzwoniłam z duszą na ramieniu żeby mi przedłużyli trochę termin, choć o kilka godzin, na co pani w słuchawce zrelaksowanym głosem mówiła, "no dobrze dobrze, tydzień pani wystarczy?"

Nie chcę już nawet rozważać, czy dało się inaczej... faktem są moje liczne zaniedbania (w sensie odkładania na później, stracony czas teraz nie do odzyskania)... Zdarzały mi się takie sytuacje, o których piszesz i tli się we mnie jakaś nadzieja, taki 1% , że efekt nie będzie najtragiczniejszy, ale ma co liczyć na to.

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Dzis zrobiłam milowy krok...ekstrakcja górnej 4 k.uuuu...masakrycznie sie czuję,ale stan zapalny był poważny w minute podjełam decyzje,na dole mam dentyste,chirurga szczękowego,na szczęście nfz więc tylko znieczulenie + antybiotyk...i miły starszy pan,dał skierowanie na rtg panoramiczne...czuję sie jak rozjechana walcem
załaczam zdjecie co do Adrenalinki...moja przerażona mina mówi wszystko...ps.później je usunę
Współczuję! Odpoczywaj i wracaj do formy
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 09:02   #353
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Zyję ale marnie...nic nie jadlam jeszcze,boję sie

miłego dnia...ja bior się za domowe porządki codzienne ogarnianie i walkę z kurzem...wrrr
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 09:26   #354
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Ellefant no nie to tutaj te kursy to ok. 100 euro miesiecznie chyba .. o ile pamiętam ... No ale ceny w Skandynawii, a juz szczególnie w Norwegii ... Zarobki faktycznie są aż tak dobre ? Bo przyznam że po ostatniej fali upałów oraz mojej fascynacji Skandynawią (która sprowadza się do czytania kryminałów "stamtąd' - btw czy ktoś się natknął na jakieś obyczajowe powieści skandynawskie? w mojej bibliotece jak kiedyś sprawdziłam byli albo dziewiętnastowieczni rolnicy albo seryjni mordercy).... w każdym razie pojawiła się myśl o Norwegii - za 2-3 lata na krótszą lub dłuższą chwilę. I tylko się zastanawiam czy zarobki (na oko b. wysokie) rekompensują ceny z kosmosu .. Bądź co badź z zainteresowaniem podczytuje o Twoich wrażeniach ...

Co do Chodakowskiej vs Bieganie - to zalezy co chcesz osiągnąć (moze nie doczytałam ... Mam za soba ponad rok treningów biegowych (od 1min biegu/na 5 min marszu do 7km/4o min) oraz półtora miesiąca ze skalpelem/treningiem z gwiazdami .... Jeśli zależy ci na schudnieciu/utracie cm to skalpel jest jednak chyba lepszy - po miesiącu widziałam spore efekty . Jeśli chodzi ci bardziej o zdrowy tryb życia , ruch , psychiczny relaks - to raczej polecam bieganie .. Na świezym powietrzu , w otoczeniu przyrodu, odstresowuje , daje poczucie wewnętrznej siły .. .Tyle że mnie jakoś specjalnie nie odchudziło - mam wrażenie że ciężko było mi trzymac diete która by sprzyjała redukcji ... Nawet nie to że jadłam niezdrowo - tylko apetyt miałam koński
Osobiście myślę że idealnie jest połączyc ćwiczenia modelujące i aeroby czyli bieganie ...Ale jakos realizacja mi nie wychodzi - jak cwiczę to ćwiczę , jak biegam to biegam ...
A jak Chodakowska cię irytuje/ nudzi to jest jeszcze Mel B dajaca podobne efekty i nieco bardziej siłowa Jillian Michels (np shred in 30 days)- ma tą zaletę że cały program trwa 30 min a daje wycisk

Ufff widać co jest ostatnio w centrum mojego życia - musicie mi wybaczyć fitnessowy elaborat

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Emilko też pożądałabym ścieżki od -do (albo chociaż tam i z powrotem)... Po moim parku biegam dookoła wielkiego placu - obecnie 3 kółka normalne i 3 wieksze ósemki .... No ale inaczej się za bardzo nie da ... Nie narzekam bo nawierzchnia fajna i w ogóle zadbany park ale ... Chyba najchętniej biegałabym dookoła jakiegoś jeziorka , w lesie - raz miałam okazje na Mazurach - las, ścieżka, jezior - mniej więcej 5 km - ideał Następnego mieszkania będę szukać po położeniu względem ładnego lasu do biegania

U mnie wczoraj huśtawka w dół - i to dosyc głęboki ... Nie wiem czym to było spowodowane ... W sobotę wyjeżdzamy na nasze wakacje (czyli na początek do mojej teściowej - śmiech przez łzy ) I chyba juz żyje tym wyjazdem bo jakoś trudno mi się zebrać do działania ... Ale dziś juz lepiej - ogarniam mieszkanie,siebie itd
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 12:56   #355
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Dziwnie mi to pisać po tak długim czasie, ale... hmm... cześć?
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 13:03   #356
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Isza, martwiłyśmy się o Ciebie. Napisz więcej!
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 13:38   #357
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Dziwnie mi to pisać po tak długim czasie, ale... hmm... cześć?

Iszka, jesteś To najlepsza wiadomość w tym miesiącu co najmniej Ale niespodzianka Pisz co u Ciebie koniecznościowo!

Di, piękne zdjęcia Na obydwu był pan Er. prawda? Jak się czujesz?

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
btw czy ktoś się natknął na jakieś obyczajowe powieści skandynawskie? w mojej bibliotece jak kiedyś sprawdziłam byli albo dziewiętnastowieczni rolnicy albo seryjni mordercy)....
Ja polecam Norwega Tarjei Vesaasa, tylko to bardziej proza poetycka niż obyczajowa, ale on pisze naprawdę Pięknie (przez wielkie P) . Polecam zwłaszcza "Pałac Lodowy" i "Wiosenną Noc". Z obyczajowych z lekką nutką realizmu magicznego możesz spróbować Majgul Axelsson (Szwedka) - na mnie największe wrażenie zrobił "Dom Augusty", czytałąm też "Kwietniową czarownicę" ale nie wspominam jej jakoś szczególnie dobrze. No i do kompletu Finka, niezrównana Tove Jansson Nie tylko Muminki (choć je wielbię bezgranicznie i moim zdaniem wiele części to wcale nie są powieści dla dzieci), ale też jej autobiografię "Córka rzeźbiarza" i powieść "Lato" - trochę takie książki o fińsko-morskim stylu życia, trochę jak o ostatnio omawianym francuskim, ale bez żadnego zadęcia, bardziej tajemnicze, surowe i bliższe natury
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 14:45   #358
isza89
tree hugger
 
Avatar isza89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: wild west
Wiadomości: 1 444
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

NEWSY:
  • napisałam i obroniłam pracę dyplomową
  • walczę z II stopniem studiów
  • przeraża mnie wrzesień
  • nie działa mi kawałek mózgu (także tego... nazwanie mnie półgłówkiem to teraz bardziej stwierdzenie faktu niż obelga)
  • jestem wizażową niespodzianką miesiąca

NADAL:
  • chodzę na terapię
  • zamulam
  • raz na jakiś czas się rozpadam
  • dobrze czuję się tylko w towarzystwie ludzi takich jak ja, czyli ludzi źle czujących się w towarzystwie
  • jestem rozdarta między lenistwem a perfekcjonizmem
  • lubię koty, mech i przytulać się do drzew
  • kozaczę w internecie, choć w rzeczywistości jestem neurotycznym nołlajfem

Czyli w sumie po staremu. A co u Ciebie, Tygrysie? I u Was tak ogólnie? Chyba mam sporo do nadrobienia.
__________________
Nie potrafię zmierzyć się z codziennością, choć nadal zdarza mi się wierzyć w cuda i marzyć o lataniu.
isza89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 17:25   #359
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
Dziwnie mi to pisać po tak długim czasie, ale... hmm... cześć?
Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
NEWSY:
  • napisałam i obroniłam pracę dyplomową
  • walczę z II stopniem studiów
  • przeraża mnie wrzesień
  • nie działa mi kawałek mózgu (także tego... nazwanie mnie półgłówkiem to teraz bardziej stwierdzenie faktu niż obelga)
  • jestem wizażową niespodzianką miesiąca

NADAL:
  • chodzę na terapię
  • zamulam
  • raz na jakiś czas się rozpadam
  • dobrze czuję się tylko w towarzystwie ludzi takich jak ja, czyli ludzi źle czujących się w towarzystwie
  • jestem rozdarta między lenistwem a perfekcjonizmem
  • lubię koty, mech i przytulać się do drzew
  • kozaczę w internecie, choć w rzeczywistości jestem neurotycznym nołlajfem

Czyli w sumie po staremu. A co u Ciebie, Tygrysie? I u Was tak ogólnie? Chyba mam sporo do nadrobienia.
Isza! Zastanawiałyśmy się czy żyjesz...Ale żyjesz! To świetnie

I studia jakoś jednak poszły...zdaje się, że opuściłaś nas w trudnym czasie jeśli chodzi o studia
O co chodzi z niedziałającą częścią mózgu?
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-20, 18:21   #360
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV

Cytat:
Napisane przez isza89 Pokaż wiadomość
NEWSY:
  • napisałam i obroniłam pracę dyplomową
  • walczę z II stopniem studiów
  • przeraża mnie wrzesień
  • nie działa mi kawałek mózgu (także tego... nazwanie mnie półgłówkiem to teraz bardziej stwierdzenie faktu niż obelga)
  • jestem wizażową niespodzianką miesiąca

NADAL:
  • chodzę na terapię
  • zamulam
  • raz na jakiś czas się rozpadam
  • dobrze czuję się tylko w towarzystwie ludzi takich jak ja, czyli ludzi źle czujących się w towarzystwie
  • jestem rozdarta między lenistwem a perfekcjonizmem
  • lubię koty, mech i przytulać się do drzew
  • kozaczę w internecie, choć w rzeczywistości jestem neurotycznym nołlajfem

Czyli w sumie po staremu. A co u Ciebie, Tygrysie? I u Was tak ogólnie? Chyba mam sporo do nadrobienia.
No cóż, z newsów to zostałam analizatorką/analistką kolorystyczną i przeprowadzam takąż analizę raz na kilka miesięcy oraz ukradli mi samochód. Natomiast NADAL:

  • chodzę na terapię
  • zamulam
  • raz na jakiś czas się rozpadam
  • jestem rozdarta między lenistwem a perfekcjonizmem
  • lubię koty, mech (zwłaszcza torebki nasienne mnie fascynują) oraz fiołki i maki
  • w piątek po raz pierwszy w życiu idę do psychiatry. Trochę się stresuję i w zasadzie tonie wiem co tam powiem, ale kolo bierze prawie dwie stówy za wizytę, to w sumie niech on się martwi
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-29 14:49:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:51.