Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XLIX

[mango bzik]

pasuje do "przysięgnij się"dziecięcego jakby
ale ''kłamię Cię'' tylko w piosenkach dobrze brzmi niektórych

[Adamantium01]

Napisane przez micropig

Nadrobiłam ! Jako że w weekend mam życie to potem po nocach siedzieć muszę, żeby was przeczytać.









Swego czasu oglądałam trochę dokumentów o Chinach, tamtejszych fabrykach itd. Potem dosyć często śniło mi się, że wsiadłam w nieodpowiedni pociąg który mnie wywozi do Chin. Potem, że jestem w jakiejś dzielnicy właśnie takich przerażająco wysokich blokowisk, chodzę po nich i nie mogę się odnaleźć.

W temacie francuskich filmów - Munkaa i inni, oglądałyście Irreversible?
Widziałam jakieś 6 lat temu i do tej pory go wspominam. Lubie filmy o których potem pamiętam latami, a to nie zdarza się często. Mam swoja listę filmów, które może nie są dla mnie arcydziełami w skali filmwebu, ale wryły się w pamięć i coś po sobie w głowie i w sercu pozostawiły. To jest właśnie jeden z nich. http://www.filmweb.pl/Nieodwracalne

Cytrynelka trochę siedzę w Twoim temacie, bo moja mama jest osobą, która nigdy nie akceptowała i nie akceptuje nadal partnerów swoich dzieci, które są już dorosłe. Niestety w większości jest to zwykły hejt, niepodparta niczym racjonalnym nienawiść. Staram się jej z pewnych przyczyn nie oceniać, ale wiem jak ważne jest w takich przypadkach żeby Twój facet stał za Tobą murem i pokazał swojemu ojcu, że nie jest w stanie tego związku zniszczyć. Nie wiem czy tacy ludzie się zmieniają, może niektórzy tak, ale czasem cięzko mi w to wierzyć.
Z tego co piszesz jesteś samodzielną, dorosłą kobietą, więc czas postawić sprawę jasno, skoro chcesz zaręczyć się i założyć rodzinę z tym facetem to nie może być tak, że coś jest między wami niewyjaśnione. Sama na pewno dobrze wiesz co masz robić, a potrzeba Ci tylko siły i wiary, że jeszcze wszystko się może udać. Mam nadzieję, że ją w sobie znajdziesz, wszystkie trzymamy za ciebie kciuki, może chociaż trochę wsparcia ci to przyniesie

nieodwracalne to mój prywatny klasyk, mam na dvd, wracam

[SandyClaws]

Napisane przez asqua92

Jako że postanowiłam się ujawnić i odzywać, powrócę do tematu biegania i zapytam bardziej doświadczone dziewczyny. Od czego polecacie zacząć? Nie biegałam nigdy, ale nie siedzę też i nic nie robię, staram się chodzić minimum 3 razy w tygodniu na zajęcia fitness, najczęściej są to treningi obwodowe albo ze sztangami. Ale teraz czuję, że potrzebuję czegoś więcej i właśnie chciałam dodać bieganie. Czytałam, że najlepiej zacząć od biegu przeplatanego z marszem. Tak się już zbieram od tygodnia i zawsze mam jakąś durną wymówkę

W tamtym roku zaczęłam od tego planu:

http://polskabiega.sport.pl/polskabi...tkujacych.html

Jest naprawdę lajtowy, jak zaczynałam to z pobłażliwym uśmieszkiem myślałam o tych 30 minutach ciągłego biegu, szczególnie kiedy miałam problem z przebiegnięciem 2. Jednak to uczucie, kiedy doszłam do końca planu, było niesamowite, prawie się popłakałam z mieszanki niedowierzania i szczęścia kiedy zrobiłam ostatni dzień. Także słowem- polecam Miałam przerwę na zimę, ale jutro zaczynam od nowa, jak Ci brak motywacji to polecam zacząć ze mną

[smerffie]

Napisane przez morsmordre

A, no tak, racja, zapomniałam o tym Cannes Ciekawe czy wrzuci po przyjeździe kilka vlogów

Pierwszy vlog juz jest. Az mi się ryczec chce z zazdrości o te widoki

[MostlyAhhhs]

Napisane przez loczek88

pamiętacie szalone Stylowo TV?
no to na dobranoc - doniczka z cementu, śliczna.


Cytrynelka, jestem pewnie ostatnią osobą co powinna doradzać w kwestii związków, niestety moje życie uczuciowe jest co prawda bogate i kolorowe, ale tylko dlatego że pełno Panów, co początkowo wydają się bratnią duszą a nasze Głębokie Przyjaźnie wprawiają mnie w zachwyt, chce mnie ciągnąć do swoich sypialni a potem szybkie"Do Widzenia Loczku naprawdę piękny/słodki/wspaniały/inteligentny/rozumiejący.... no ale tyle, NARA". W zasadzie nigdy nie byłam w takim normalnym, ciepłym, standardowym dłuższym związku, ale powiem Ci jedno, jest 1% szansy, ze zaręczyny coś zmienią. On też jest człowiekiem co ma oczy, uszy i mózg i zakładając iż z nim się "komunikatywnie komunikujesz", to wie czego oczekujesz. I tego nie robi.
Mam wrażenie, że wśród facetów umiem słuchać, a oni jakoś tak często lubią się przede mną otwierać, bo mają wrażenie że nie osądzam. Oczywiście że osądzam, ale wpierw wysysam z nich całą prawdę o ich światopoglądzie.
Ja rozumiem Twoje lęki o samotności, chęci potomstwa przed 30-stką, bo sama mam takie przemyślenia i marzenia. I choć mam te 27 lat i widzę jak większość rówieśników już po ślubach, dzieciach i domach, to trzymam się jednego - stawiam swoje zdrowie psychiczne, komfort życia w zgodzie z sobą, poczucie bycia bezwzględnie szczerej i uczciwej wobec siebie, ponad chęć faceta i dzieci. Może dlatego tak często ucinałam jakieś relacje, bo widziałam że facet jest jaki jest i nie wolno mi się łudzić że się zmieni, albo coś na pewno się stanie i będzie inaczej. To boli bardzo często, ale wiem że moje życie ma sens, oparte jest na gruntownych wartościach. Nie jestem zagubiona sama z sobą.
Ale to wyszło pretensjonalne. Chodzi mi o, to powinnaś się skupić bardziej na sobie, zastanowić się na czym Tobie zależy, czego od życia i związku TY oczekujesz, a nie czekać z nadzieją w oczach oraz smutkiem w sercu na zaręczyny, "bo to Go odmieni na pewno". Całuję Cię bardzo mocno.

Lov ju, mądry Loczku.

[Radzka]

Karo zakłada aparat na zęby
I wypowiedź nt. chamskiego komentarza - od 4:00
O i mówi o uszczypliwości i "dobrych radach" - pierwsza myśl: Nesja

[heater]

Napisane przez micropig

W temacie francuskich filmów - Munkaa i inni, oglądałyście Irreversible?
Widziałam jakieś 6 lat temu i do tej pory go wspominam. Lubie filmy o których potem pamiętam latami, a to nie zdarza się często. Mam swoja listę filmów, które może nie są dla mnie arcydziełami w skali filmwebu, ale wryły się w pamięć i coś po sobie w głowie i w sercu pozostawiły. To jest właśnie jeden z nich. http://www.filmweb.pl/Nieodwracalne

Oglądałam wieki temu i wwiercił mi się w umysł głęboko. Ciężki i wstrząsający - tak go zapamiętałam. Od tamtej pory nie widziałam.
ALE zastanawiam się, czy byłoby tak samo, gdybym obejrzała go po raz pierwszy dopiero dziś.
Oglądam wiele polecanych na tym wątku filmów z cyklu: wow, nie do zapomnienia, poruszający, szokujący itp. - i często dla mnie są co najwyżej spoko. A wiem, że z 10 lat temu moje emocje byłyby nieporównanie większe i te pozycje zrobiłyby na mnie dokładnie tak samo duże wrażenie, o jakim tu czytam u was.
Przykład - choćby "Megan is missing". Ok, nie był najgorszy, choć realizacja czy aktorstwo raczej mizerne. Obejrzałam nawet z zainteresowaniem, pojawiło się kilka dość mocnych momentów, ale też bez przesady, to zwykła, przerysowana produkcja telewizyjna, mająca w prosty sposób wywołać szok u widza. Jeśli zapamiętam ten film na dłużej, to chyba tylko przez fakt, że jest tu często wspominany.
Innym razem włączyłam polecany niedawno przez Munkę francuski "Oddychaj" - pisała, że wbił ją w fotel. I choć uwielbiam taką tematykę, to dla mnie był bez rewelacji. Zbyt oczywisty, schematyczny, niemal od początku wiadomo, jak się skończy. Nie urzekło mnie ani mną nie wstrząsnęło właściwie wcale. W fotel absolutnie nie wbiło. Wolę nasze polskie "Cześć, Tereska", "Panna nikt" czy nawet "Świnki" A gdybym obejrzała takie "Oddychaj" ileś lat wcześniej, byłabym pewnie bardzo poruszona.
Nie wiem, dlaczego tak jest i z czego to wynika.

Napisane przez loczek88

Offtop 1.
zauważyłyście że ostatnio na wizażu można spotkać się z wyrażeniem "kłamię Cię", "nie będę Cię kłamać", "czy ja Cię kłamię?"; czy to jest jakiś regionalizm, czy następny Twór pt bynajmniej=przynajmniej itp?

Tego akurat nie zauważyłam, ale mnie skręca, gdy czytam/słyszę nagminnie "Ubrałam dziś nową kurtkę"/"Ubierz buty".
Ale w co je ubrać?

O "także" zamiast "tak że" nawet już nie wspominam, bo prawie nikt nie pisze tego poprawnie, a ja nie wiem, jak można nie odróżniać także=również od tak że=tak więc

[Radzka]

Napisane przez heater

Tego akurat nie zauważyłam, ale mnie skręca, gdy czytam/słyszę nagminnie "Ubrałam dziś nową kurtkę"/"Ubierz buty".
Ale w co je ubrać?

O "także" zamiast "tak że" nawet już nie wspominam, bo prawie nikt nie pisze tego poprawnie, a ja nie wiem, jak można nie odróżniać także=również od tak że=tak więc

Mnie jeszcze drażni używanie tudzież jako: albo lub bądź; a przecież znaczy to tyle, co: i, jak również etc.

[Kucias]

Megan is missing przeraza mnie o tyle, że sporo interesuję się tak zwaną deep web. I o ile te imprezy dla niektórych mogą być przerysowane i ta nieco głupia zależność między problemami Megan, a randkami z neta - racja. Tak reszta może być prawdziwsza niż sądzimy. A zostawienie kamery w koszu, jak wiemy, było celowe. Koleś ją zabrał z dziewczyną, a potem dał w miejsce, w które wiedzą, że mogą przeszukać. Materiał tam nic nie zdradzał o psycholu czy miejscu jego pobytu. Prędzej wyrachowanie niż głupota, która w realu tez nie jest niczym rzadkim u morderców (zresztą).

[201604250941]

A ja właśnie nie lubię upierania się przy nieaktualnym znaczeniu słów. Odkad pamietam tudziez= albo, lub, czy tez; ubrac= oczywiście cos na siebie; także=więc; tak, ze =w taki sposób, ze. Minęły już dekady odkąd to się zmieniło. Jeżeli juz prawie nikt nie zrozumie zdania z oryginalnym znaczeniem slowa, to jaki to ma sens? Mogę oczywiście zacząć mówić, ze nasze guru sa przystojne w imię znaczenia sprzed x lat, tylko po co?

[201607131106]

Napisane przez loczek88

pamiętacie szalone Stylowo TV?
no to na dobranoc - doniczka z cementu, śliczna.


Cytrynelka, jestem pewnie ostatnią osobą co powinna doradzać w kwestii związków, niestety moje życie uczuciowe jest co prawda bogate i kolorowe, ale tylko dlatego że pełno Panów, co początkowo wydają się bratnią duszą a nasze Głębokie Przyjaźnie wprawiają mnie w zachwyt, chce mnie ciągnąć do swoich sypialni a potem szybkie"Do Widzenia Loczku naprawdę piękny/słodki/wspaniały/inteligentny/rozumiejący.... no ale tyle, NARA". W zasadzie nigdy nie byłam w takim normalnym, ciepłym, standardowym dłuższym związku, ale powiem Ci jedno, jest 1% szansy, ze zaręczyny coś zmienią. On też jest człowiekiem co ma oczy, uszy i mózg i zakładając iż z nim się "komunikatywnie komunikujesz", to wie czego oczekujesz. I tego nie robi.
Mam wrażenie, że wśród facetów umiem słuchać, a oni jakoś tak często lubią się przede mną otwierać, bo mają wrażenie że nie osądzam. Oczywiście że osądzam, ale wpierw wysysam z nich całą prawdę o ich światopoglądzie.
Ja rozumiem Twoje lęki o samotności, chęci potomstwa przed 30-stką, bo sama mam takie przemyślenia i marzenia. I choć mam te 27 lat i widzę jak większość rówieśników już po ślubach, dzieciach i domach, to trzymam się jednego - stawiam swoje zdrowie psychiczne, komfort życia w zgodzie z sobą, poczucie bycia bezwzględnie szczerej i uczciwej wobec siebie, ponad chęć faceta i dzieci. Może dlatego tak często ucinałam jakieś relacje, bo widziałam że facet jest jaki jest i nie wolno mi się łudzić że się zmieni, albo coś na pewno się stanie i będzie inaczej. To boli bardzo często, ale wiem że moje życie ma sens, oparte jest na gruntownych wartościach. Nie jestem zagubiona sama z sobą.
Ale to wyszło pretensjonalne. Chodzi mi o, to powinnaś się skupić bardziej na sobie, zastanowić się na czym Tobie zależy, czego od życia i związku TY oczekujesz, a nie czekać z nadzieją w oczach oraz smutkiem w sercu na zaręczyny, "bo to Go odmieni na pewno". Całuję Cię bardzo mocno.

Jest mi bardzo przykro, że trafiasz na takich facetów.
I jestem dumna, że masz takie rozsądne podejście!

Cytrynelko, dasz radę! Przemyśl wszystko mocno. Jesteś młoda, atrakcyjna i samodzielna. Przeraża mnie Twoje myślenie, że "już za późno, już nikogo nie znajdziesz, już dziecka w porę nie urodzisz"...

[magmeg]

Tutaj wspomniany vlog Laury. Jak zwykle montaż miażdży. Też ogromnie zazdroszczę tych widoków i nie mogę się doczekać kolejnych vlogów I piękną sukienkę dostała od Zalando, ciekawe jak będzie się w niej prezentować.

W ogóle mam wrażenie, że Laura wygrywa jeżeli chodzi o ilość darmoszek jakie dostaje i współprac ogólnie

[Silene1310]

Napisane przez Radzka

Karo zakłada aparat na zęby
I wypowiedź nt. chamskiego komentarza - od 4:00
O i mówi o uszczypliwości i "dobrych radach" - pierwsza myśl: Nesja

O mało sama nie wsadziłam takiej szpili pod płaszczykiem komplementu lasce na siłowni, która ćwiczyła w matowej śliwkowej szmince. Chciałam podejść i zapytać, co to za pomadka, że się w tak niecodziennych warunkach trzyma ale bałam się, że w ryj dostanę, bo z obstawą była .

[heater]

Napisane przez candycotton

A ja właśnie nie lubię upierania się przy nieaktualnym znaczeniu słów. Odkad pamietam tudziez= albo, lub, czy tez; ubrac= oczywiście cos na siebie; także=więc; tak, ze =w taki sposób, ze. Minęły już dekady odkąd to się zmieniło. Jeżeli juz prawie nikt nie zrozumie zdania z oryginalnym znaczeniem slowa, to jaki to ma sens? Mogę oczywiście zacząć mówić, ze nasze guru sa przystojne w imię znaczenia sprzed x lat, tylko po co?

Że co?

I jakie upieranie się? Jakie nieaktualne znaczenie słów? To są często powtarzające się błędy, a nie żadne nieaktualne znaczenia słów.

Albo czegoś nie skumałam

[wraaakczasu]

U Pana Olimpii pod vlogiem dyskusja a w zasadzie rady (między innymi takie, że ma wycinać powtarzające się teksty) no i oczywiście jaka reakcja Pauliny? Atak!
Próbuję jakoś zrozumieć jej zachowanie ale naprawdę nie potrafię. Ludzie pokazują jej błędy, chcą dla niej i dla kanału dobrze a ona zamiast się zastanowić nad tą konstruktywna krytyka atakuje wszystkich. Coraz bardziej mam wrażenie, że ona nagrywa tylko i wyłącznie dla siebie, tylko nie rozumiem po co te teksty, że nagrywanie jej daje tyle radości, kanał ja tak cieszy skoro wszystkich i tak ma w d.

Swoją drogą brzydko wyglądają te okulary z miniaturki.
https://youtu.be/Ig2sisN2MzM


Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[Munkaa]

Napisane przez heater

Oglądałam wieki temu i wwiercił mi się w umysł głęboko. Ciężki i wstrząsający - tak go zapamiętałam. Od tamtej pory nie widziałam.
ALE zastanawiam się, czy byłoby tak samo, gdybym obejrzała go po raz pierwszy dopiero dziś.
Oglądam wiele polecanych na tym wątku filmów z cyklu: wow, nie do zapomnienia, poruszający, szokujący itp. - i często dla mnie są co najwyżej spoko. A wiem, że z 10 lat temu moje emocje byłyby nieporównanie większe i te pozycje zrobiłyby na mnie dokładnie tak samo duże wrażenie, o jakim tu czytam u was.
Przykład - choćby "Megan is missing". Ok, nie był najgorszy, choć realizacja czy aktorstwo raczej mizerne. Obejrzałam nawet z zainteresowaniem, pojawiło się kilka dość mocnych momentów, ale też bez przesady, to zwykła, przerysowana produkcja telewizyjna, mająca w prosty sposób wywołać szok u widza. Jeśli zapamiętam ten film na dłużej, to chyba tylko przez fakt, że jest tu często wspominany.
Innym razem włączyłam polecany niedawno przez Munkę francuski "Oddychaj" - pisała, że wbił ją w fotel. I choć uwielbiam taką tematykę, to dla mnie był bez rewelacji. Zbyt oczywisty, schematyczny, niemal od początku wiadomo, jak się skończy. Nie urzekło mnie ani mną nie wstrząsnęło właściwie wcale. W fotel absolutnie nie wbiło. Wolę nasze polskie "Cześć, Tereska", "Panna nikt" czy nawet "Świnki" A gdybym obejrzała takie "Oddychaj" ileś lat wcześniej, byłabym pewnie bardzo poruszona.
Nie wiem, dlaczego tak jest i z czego to wynika.

Spróbuj jeszcze ze Zniknięciem, o którym tyle pisałam! Jeśli będzie tak samo, to się poddam.

Co do Megan to zrobiła się tu trochę dziwna opcja. Poleciłam ten film jako szokujący właśnie, wbijający się w głowę przez szokujące sceny, wywołujący u mnie ohydne emocje, a większość z Was zaczęła oczekiwać chyba arcydzieła - może źle przekazałam swój odbiór

Inna rzecz, że często polecam Wam coś, pisząc zaraz po seansie - mało to profesjonalne, bo na dzień dzisiejszy na przykład inavzej oceniłabym wspomniane Oddychaj. Dalej świetny, ale na pewno nie podeszłabym tak emocjonalnie. Traktuję to raczej mocno na luzie, że piszę Wam zaraz po obejrzeniu, co myślę - bo nie muszę się tu silić na wnikliwą analizę i interpretację z dystansu przeprowadzaną. Są klasyki, których się nie wyprę, nawet jesli nikomu nie siadą, ale chyba przez wiele powtórzeń, takim klasykiem w Waszym odbiorze stała się ta nieszczęsna Megan, a to zupełnie nie tak.

Uff z rana zwoje rozruszałam

[201607110949]

Napisane przez loczek88

pamiętacie szalone Stylowo TV?
no to na dobranoc - doniczka z cementu, śliczna.

To jeszcze żyje? (słuchając piosenki, która się przewija w tle, nadal mam wątpliwości).

Chat Makeup u Hani

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez Munkaa

Spróbuj jeszcze ze Zniknięciem, o którym tyle pisałam! Jeśli będzie tak samo, to się poddam.

Co do Megan to zrobiła się tu trochę dziwna opcja. Poleciłam ten film jako szokujący właśnie, wbijający się w głowę przez szokujące sceny, wywołujący u mnie ohydne emocje, a większość z Was zaczęła oczekiwać chyba arcydzieła - może źle przekazałam swój odbiór

Inna rzecz, że często polecam Wam coś, pisząc zaraz po seansie - mało to profesjonalne, bo na dzień dzisiejszy na przykład inavzej oceniłabym wspomniane Oddychaj. Dalej świetny, ale na pewno nie podeszłabym tak emocjonalnie. Traktuję to raczej mocno na luzie, że piszę Wam zaraz po obejrzeniu, co myślę - bo nie muszę się tu silić na wnikliwą analizę i interpretację z dystansu przeprowadzaną. Są klasyki, których się nie wyprę, nawet jesli nikomu nie siadą, ale chyba przez wiele powtórzeń, takim klasykiem w Waszym odbiorze stała się ta nieszczęsna Megan, a to zupełnie nie tak.

Uff z rana zwoje rozruszałam

W zupełności Cię rozumiem, jak teraz mówię komuś o tym filmie (a chciałabym żeby moja bratanica go zobaczyła za te 6 lat, chociaż nie wiem czy to nie czasem zbyt brutalny obraz jak dla 13 letniej dziewczynki?) to właśnie w kontekście przekazu. Nie zawsze film z przekazem musi być arcydziełem, godnym oskara. Liczą się emocje jakie w nas wzbudza, nawet jeśli są to mieszane uczucia. ;-)

[Radzka]

Munka, oglądałaś martwą dziewczynę, offspring i the women? Myślę, że mogą Ci się spodobać

[asqua92]

Napisane przez SandyClaws

W tamtym roku zaczęłam od tego planu:

http://polskabiega.sport.pl/polskabi...tkujacych.html

Jest naprawdę lajtowy, jak zaczynałam to z pobłażliwym uśmieszkiem myślałam o tych 30 minutach ciągłego biegu, szczególnie kiedy miałam problem z przebiegnięciem 2. Jednak to uczucie, kiedy doszłam do końca planu, było niesamowite, prawie się popłakałam z mieszanki niedowierzania i szczęścia kiedy zrobiłam ostatni dzień. Także słowem- polecam Miałam przerwę na zimę, ale jutro zaczynam od nowa, jak Ci brak motywacji to polecam zacząć ze mną

bardzo Ci dziękuję, podoba mi się ten plan i nawet rozpiska dni mi pasuje także jutro czas zacząć działać i nawzajem się motywować


Brawo ja, napisałam na szaro z telefonu

Wysłane z mojego HUAWEI MT7-L09 przy użyciu Tapatalka

[201604250941]

Napisane przez heater

Że co?

I jakie upieranie się? Jakie nieaktualne znaczenie słów? To są często powtarzające się błędy, a nie żadne nieaktualne znaczenia słów.

Albo czegoś nie skumałam

Nie zgodzę się, to nie są błędy, to jest nowe znaczenie, ewolucja języka. Moim zdaniem prędzej zaktualizują słownik, niż te słowa wrócą do oryginalnego znaczenia.

[olenkasz]

Napisane przez candycotton

Nie zgodzę się, to nie są błędy, to jest nowe znaczenie, ewolucja języka. Moim zdaniem prędzej zaktualizują słownik, niż te słowa wrócą do oryginalnego znaczenia.

no niestety, to uzusy językowe decydują o przyszłych zmianach. to społeczeństwo, a nie słowniki, kształtują język i wprowadzają nowe zasady.
choć na razie to są błędy ja bym jednak wolała, żeby nimi pozostały, ale wiadomo, jak jest

[Hermiona111]

Mnie wbil w fotel film Idz i patrz. Idi i smotri bodajrze, taki jest jego oryginalny tytul oraz Equus

[201604250941]

Napisane przez szatanica1989

Pomimo niesprzyjającej aury zaliczyliśmy ok. 7 km na rolkach. Dokładnego wyniku nie znam, bo telefon z Endomodo się rozładował Polecam rolki nieprzekonanym do biegania - nie obciążają stawów. Wiadomo, łatwiej o wypadek, ale jak się nabierze wprawy to jakoś to idzie. Aktualnie chciałabym nauczyć się obracać, póki co jadę prosto i tyle.

7km? wow, chciałam sobie kupić rolki jakiś czas temu, ale tu nie ma takiej trasy, żeby się móc rozpędzić, bo się zaraz kończy, cieżko znaleźć dobra powierzchnie do jazdy
a najchetniej to bym chciala wrotki, ale ciezko znalezc w rozmiarze dla doroslych

[201605301111]

jade sie zapisac do szpitala, czymcie kciuki, zeby bylo miejsce jeszcze w tym roku xD

[yunis3001]

Bomba z rana 😎
https://www.instagram.com/p/BEDVWrHQFaI/
Oleska i Viktor ||

[201605301111]

Napisane przez yunis3001

Bomba z rana 😎
https://www.instagram.com/p/BEDVWrHQFaI/
Oleska i Viktor ||

Wlasnie mialam to wkleic xd
Plis, ogla, bez gimnazjum tym razem ;_;

[Cherry_Muffin]

Napisane przez Czocherovsky

jade sie zapisac do szpitala, czymcie kciuki, zeby bylo miejsce jeszcze w tym roku xD

ja mam dzis usg nerek. znow. i wlasnie jem sniadanie i nastepne jedzenie po 17, bo tak pozno usg

[ilciadzaga]

Napisane przez yunis3001

Bomba z rana 😎
https://www.instagram.com/p/BEDVWrHQFaI/
Oleska i Viktor ||

Telenowela. Rozstania i powroty
Jakoś zaczyna mnie nudzić ytbowa prywata wszędzie.

[juli_jka]

Napisane przez loczek88

Offtop 1.
zauważyłyście że ostatnio na wizażu można spotkać się z wyrażeniem "kłamię Cię", "nie będę Cię kłamać", "czy ja Cię kłamię?"; czy to jest jakiś regionalizm, czy następny Twór pt bynajmniej=przynajmniej itp?

nie chce wykazywać się mega ignorancją, ale o co chodzi ?

Napisane przez Radzka

Karo zakłada aparat na zęby
I wypowiedź nt. chamskiego komentarza - od 4:00
O i mówi o uszczypliwości i "dobrych radach" - pierwsza myśl: Nesja

nie dziwię się, że Karolina się zirytowała
na serio słaby ten komentarz