Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-04-18, 22:26   #31
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Ależ ja to rozumiem. Tylko mam wrażenie że ona nie wytłumaczyła tego facetowi a wymaga zrozumienia. Przecież w takim związku można oszaleć, podtrzymuje zdanie że facet ja kocha, ale powoli ma dość. I zachowuje się niefajnie, fakt, ale heloł- ją usprawiedliwia choroba, i jego równie dobrze może usprawiedliwić, bo ryje JEMU mózg i JEGO męczy podejrzewam że nie mniej (o ile nie wiecej) niż ją.
nie, nie czaisz. on jest (też, tak samo jak ona) dorosły. ona mu powiedziała, że jest chora na to i na to, a on na to 'wymyślasz sobie problemy z nudów'. on jej w tej chorobie nie wspiera, nie rozumie, nie chce zrozumieć. do tego przy każdej nadarzającej się okazji chorą osobę szantażuje emocjonalnie. ja nie mówię, że ona lelija, ale to on jest tu gnijącym trupem, nie ona.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 04:55   #32
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
nie, nie czaisz. on jest (też, tak samo jak ona) dorosły. ona mu powiedziała, że jest chora na to i na to, a on na to 'wymyślasz sobie problemy z nudów'. on jej w tej chorobie nie wspiera, nie rozumie, nie chce zrozumieć. do tego przy każdej nadarzającej się okazji chorą osobę szantażuje emocjonalnie. ja nie mówię, że ona lelija, ale to on jest tu gnijącym trupem, nie ona.
Przecież ona "wstydzi się mu powiedzieć" że jest zła o to że on mlaska przy obiedzie. To skąd on ma kurcze wiedzieć o co chodzi? w czym ma ja wspierać? W tym że jedzie po nim nie raczac nawet wytłumaczyć jaki jest problem? Przecież nawet nie chodzi na terapię, w czym tu wspierać? Jakby mój chłopak nagle przy obiedzie przeklnal i wyszedł, na pytania co się stało burknął że nic a potem zacząłby po mnie cisnąć... No wtf, po kilku razach mozna mieć dość. Choroba wszystkiego nie tłumaczy, on ma prawo się czuć traktowany bez szacunku. I nie przesadzalabym ze słownictwem że jest "gnijacym trupem" (co to w ogóle znaczy?)
Nie mówię że chłopak jest bez winy bo się zachowuje BARDZO NIE W PORZĄDKU szantazujac ja, ale wina jest moim zdaniem bardziej po jej stronie.
Ogólnie i tak zgadzam się z Doris.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 07:06   #33
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Przecież ona "wstydzi się mu powiedzieć" że jest zła o to że on mlaska przy obiedzie. To skąd on ma kurcze wiedzieć o co chodzi?
Też tak myślę. Jeśli na pytanie o diagnozę facet usłyszał tylko np. "zaburzenia obsesyjno-kompulsywne", a autorka nie wyjaśniła mu na czym polega problem u niej, to skąd on ma to wiedzieć? Te zaburzenia objawiają się w przeróżny sposób - jedna osoba będzie ciągle sprzątać i się myć, druga nie zniesie siorbania, a trzecia sobie umyśli, że jak nie podskoczy 3 razy po każdym kichnięciu, to jej matka zginie w wypadku. Nie sposób wiedzieć, jak reagować i na czym właściwie polega problem, bez szczerej rozmowy. I tak - dla chorego jest to trudne, wstydliwe i wymaga ogromnego wsparcia i zrozumienia ze strony drugiej osoby, ale to zrozumienie z czegoś musi wynikać. Facet nie zachowuje się dobrze, ale wg mnie jednoznacznie będzie można go ocenić dopiero po tym, kiedy pozna wszystkie niuanse choroby autorki. Wtedy będzie można ocenić jego postępowanie z CAŁĄ tą wiedzą i świadomością. Na razie nie dziwię mu się, że ma dosyć - autorka się wstydzi i krępuje, ale z boku wygląda to jakby strzelała wyjątkowo obrzydliwe fochy, więc nikt tego nie zaakceptuje dopóki nie wie o co chodzi.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 09:50   #34
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Przecież ona "wstydzi się mu powiedzieć" że jest zła o to że on mlaska przy obiedzie. To skąd on ma kurcze wiedzieć o co chodzi? w czym ma ja wspierać? W tym że jedzie po nim nie raczac nawet wytłumaczyć jaki jest problem? Przecież nawet nie chodzi na terapię, w czym tu wspierać? Jakby mój chłopak nagle przy obiedzie przeklnal i wyszedł, na pytania co się stało burknął że nic a potem zacząłby po mnie cisnąć... No wtf, po kilku razach mozna mieć dość. Choroba wszystkiego nie tłumaczy, on ma prawo się czuć traktowany bez szacunku. I nie przesadzalabym ze słownictwem że jest "gnijacym trupem" (co to w ogóle znaczy?)
Nie mówię że chłopak jest bez winy bo się zachowuje BARDZO NIE W PORZĄDKU szantazujac ja, ale wina jest moim zdaniem bardziej po jej stronie.
Ogólnie i tak zgadzam się z Doris.
on wie o jej chorobie, a ona wstydzi się porozmawiać z nim o jakimkolwiek problemie, bo on grozi odejściem. on wie, że jest chora, że ma problemy. nie masz pojęcia, jak ocd przebiega po prostu, a ja to wiem i wiem, że mówi się wtedy 'nic', bo stara się tą kompulsywną potrzebę stłamsić, nie robić z tego wielkiego problemu. to jest szalenie trudne, a on jej nie rozumie, nie wspiera, twierdzi, że wymyśla choroby i szantażuje ją. w całej tej historii największy trup z szafy to właśnie on.
Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Też tak myślę. Jeśli na pytanie o diagnozę facet usłyszał tylko np. "zaburzenia obsesyjno-kompulsywne", a autorka nie wyjaśniła mu na czym polega problem u niej, to skąd on ma to wiedzieć? Te zaburzenia objawiają się w przeróżny sposób - jedna osoba będzie ciągle sprzątać i się myć, druga nie zniesie siorbania, a trzecia sobie umyśli, że jak nie podskoczy 3 razy po każdym kichnięciu, to jej matka zginie w wypadku. Nie sposób wiedzieć, jak reagować i na czym właściwie polega problem, bez szczerej rozmowy. I tak - dla chorego jest to trudne, wstydliwe i wymaga ogromnego wsparcia i zrozumienia ze strony drugiej osoby, ale to zrozumienie z czegoś musi wynikać. Facet nie zachowuje się dobrze, ale wg mnie jednoznacznie będzie można go ocenić dopiero po tym, kiedy pozna wszystkie niuanse choroby autorki. Wtedy będzie można ocenić jego postępowanie z CAŁĄ tą wiedzą i świadomością. Na razie nie dziwię mu się, że ma dosyć - autorka się wstydzi i krępuje, ale z boku wygląda to jakby strzelała wyjątkowo obrzydliwe fochy, więc nikt tego nie zaakceptuje dopóki nie wie o co chodzi.
poruszasz się tylko po temacie tego, że ona wybucha. to, że on lekceważy jej chorobę i ją szantażuje, zgrabnie omijasz
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 09:51   #35
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

kahoko pytanie czy on w ogole wie o jej chorobie. Mogla w ogole mu sie nie przyznac ze ma jakikolwiek problem.
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 10:09   #36
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
poruszasz się tylko po temacie tego, że ona wybucha. to, że on lekceważy jej chorobę i ją szantażuje, zgrabnie omijasz
Wyraźnie napisałam, że zachowanie faceta jednoznacznie będzie można ocenić, gdy się dowie o problemie - czego w tym fragmencie nie zrozumiałaś?

Lekceważy chorobę - faktycznie
ma się na czym skupiać i czym zajmować skoro nie dowiedział się nawet czym ona się objawia, a po pytaniu co się dzieje słyszy "nic"
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2016-04-19 o 10:11
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 10:15   #37
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
kahoko pytanie czy on w ogole wie o jej chorobie. Mogla w ogole mu sie nie przyznac ze ma jakikolwiek problem.
Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
od listopada lecze się u psychiatry. Zdiagnozowano nerwice, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i mizofonię.
(...)
On mnie raczej nie wspiera w tej chorobie. Nawet nie próbuje jej zrozumieć. Chciałabym żeby mnie wspieral.
(...)
mówi że wymyślam sobie problemy bo nie mam zajęcia i sie nudze. Choc tak naprawdę jestem zajętą studentką, a jemu chodzi o sytuacje kiedy np przez 20 minut leżę na łóżku i przeglądam neta.
jeśli leczy się, mówi o swojej chorobie, oczekuje wsparcia i zrozumienia, a tego nie dostaje, to facet wie. tzn. może nie przyjmuje do wiadomości (brawo on), ale tego nie ukrywa.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Wyraźnie napisałam, że zachowanie faceta jednoznacznie będzie można ocenić, gdy się dowie o problemie - czego w tym fragmencie nie zrozumiałaś?

Lekceważy chorobę - faktycznie
ma się na czym skupiać i czym zajmować skoro nie dowiedział się nawet czym ona się objawia, a po pytaniu co się dzieje słyszy "nic"
ale on wie o problemie. a dowiedzieć się też może, może zapytać, porozmawiać, zainteresować się, a nie twierdzić, że ona wymyśla.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-04-19, 10:17   #38
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
Napisałam że idę do psychologa ale termin mam na czerwiec. Nie wiem czy wizyta raz na kilka miesięcy coś da.
Wizyty b3da czesciej. Nie rozumiem dlaczego osoba tak niestabilna i z duza iloscia problemow juz dawno sie tym nie zajela. Opis twojego zachowania jest paskudny. Ciezko mi zrozumiec dlacxego twoj facet to wytrzymuje bo serio nie nadajesz sie do zycia z druga osooba w tym momencie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 10:27   #39
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
on wie o jej chorobie, a ona wstydzi się porozmawiać z nim o jakimkolwiek problemie, bo on grozi odejściem. on wie, że jest chora, że ma problemy. nie masz pojęcia, jak ocd przebiega po prostu, a ja to wiem i wiem, że mówi się wtedy 'nic', bo stara się tą kompulsywną potrzebę stłamsić, nie robić z tego wielkiego problemu. to jest szalenie trudne, a on jej nie rozumie, nie wspiera, twierdzi, że wymyśla choroby i szantażuje ją. w całej tej historii największy trup z szafy to właśnie on.


poruszasz się tylko po temacie tego, że ona wybucha. to, że on lekceważy jej chorobę i ją szantażuje, zgrabnie omijasz

Jasne, chory = nietykalny.
Nie Kohoko, to tak nie działa.

Ona oprócz zmagania się z chorobą, prezentuje także zwykłe chamstwo i nieumiejętność budowania zdrowych relacji w związku.
I sory, ale to nie jest tak, ze partner (w dodatku młodziutki) osoby chorej, musi robić za wór treningowy, wyzywany, ciorany, mający się sam domyślić o co chodzi "tym razem", ścierpiać ryki, awantury, fochy, wyzwiska, jazdy i jeszcze w tym wszystkim ... wspierać i być ostoją , sam obowiązkowo pozbawiony problemów, byczo zdrowy i bez naleciałości być może też posiadanej niefajnej przeszłości, odporny na wyzwiska .

Nie wciskaj,
jej pierwszy post dobrze obrazuje jak ona traktuje tego chłopaka.
Zamiast powiedzieć o co chodzi- karanie go nagłym fochem, rykiem, wyzwiskami, awanturami bo... ona się wstydzi.
A traktować kochaną osobę jak ścierę i wyzywać, nie wstydzi się, nie?

To nie tylko choroba, to wredny charakter i kompletny brak empatii.
I nie, to że ona jest chora, nie oznacza ze on na 100% jest zdrowy nie ma problemów, że wytrzyma bez piśnięcia , ze będzie wiedział , umiał i był w stanie psychicznie i fizycznie znieść to wszytko.
On tak jak ona, żyje w tym kotle, jak umie. Broni się jak umie. I tyle.
To zwykły człowiek, a nie Robocop. Chorym polecam pamiętać, ze inni tez mają uczucia, problemy, cierpią, bo moze sa też poorani psychicznie, może tez ciągną na sobie jakiegoś garba i potrzebują _wsparcia_, boja się, radzą sobie jak umieją, a mają zwykłe ludzkie prawo nie umieć radzić sobie lepiej z sytuacjami ekstremalnymi. Zwłaszcza, jak nie za bardzo wiedzą o co chodzi "znowu"".
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 10:35   #40
Vampi_z_piekla_rodem
Zakorzenienie
 
Avatar Vampi_z_piekla_rodem
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Jasne, chory = nietykalny.
Nie Kohoko, to tak nie działa.

Ona oprócz zmagania się z chorobą, prezentuje także zwykłe chamstwo i nieumiejętność budowania zdrowych relacji w związku.
I sory, ale to nie jest tak, ze partner (w dodatku młodziutki) osoby chorej, musi robić za wór treningowy, wyzywany, ciorany, mający się sam domyślić o co chodzi "tym razem", ścierpiać ryki, awantury, fochy, wyzwiska, jazdy i jeszcze w tym wszystkim ... wspierać i być ostoją , sam obowiązkowo pozbawiony problemów, byczo zdrowy i bez naleciałości być może też posiadanej niefajnej przeszłości, odporny na wyzwiska .

Nie wciskaj,
jej pierwszy post dobrze obrazuje jak ona traktuje tego chłopaka.
Zamiast powiedzieć o co chodzi- karanie go nagłym fochem, rykiem, wyzwiskami, awanturami bo... ona się wstydzi.
A traktować kochaną osobę jak ścierę i wyzywać, nie wstydzi się, nie?

To nie tylko choroba, to wredny charakter i kompletny brak empatii.
I nie, to że ona jest chora, nie oznacza ze on na 100% jest zdrowy nie ma problemów, że wytrzyma bez piśnięcia , ze będzie wiedział , umiał i był w stanie psychicznie i fizycznie znieść to wszytko.
On tak jak ona, żyje w tym kotle, jak umie. Broni się jak umie. I tyle.
To zwykły człowiek, a nie Robocop. Chorym polecam pamiętać, ze inni tez mają uczucia, problemy, cierpią, bo moze sa też poorani psychicznie, może tez ciągną na sobie jakiegoś garba i potrzebują _wsparcia_, boja się, radzą sobie jak umieją, a mają zwykłe ludzkie prawo nie umieć radzić sobie lepiej z sytuacjami ekstremalnymi. Zwłaszcza, jak nie za bardzo wiedzą o co chodzi "znowu"".
Zgadzam się. Poza tym cała sytuacja opisana jest z perspektwy autorki, jej emocji. Zapewne odruchowo przedstawia zachowania chłopaka w gorszym świetle, aby pokazać swoją krzywdę. To dość naturalny odruch.
__________________

"Give me reason but don't give me choice.
'Cause I'll just make the same mistake again.."
Vampi_z_piekla_rodem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 10:39   #41
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Jasne, chory = nietykalny.
Nie Kohoko, to tak nie działa.

Ona oprócz zmagania się z chorobą, prezentuje także zwykłe chamstwo i nieumiejętność budowania zdrowych relacji w związku.
I sory, ale to nie jest tak, ze partner (w dodatku młodziutki) osoby chorej, musi robić za wór treningowy, wyzywany, ciorany, mający się sam domyślić o co chodzi "tym razem", ścierpiać ryki, awantury, fochy, wyzwiska, jazdy i jeszcze w tym wszystkim ... wspierać i być ostoją , sam obowiązkowo pozbawiony problemów, byczo zdrowy i bez naleciałości być może też posiadanej niefajnej przeszłości, odporny na wyzwiska .

Nie wciskaj,
jej pierwszy post dobrze obrazuje jak ona traktuje tego chłopaka.
Zamiast powiedzieć o co chodzi- karanie go nagłym fochem, rykiem, wyzwiskami, awanturami bo... ona się wstydzi.
A traktować kochaną osobę jak ścierę i wyzywać, nie wstydzi się, nie?

To nie tylko choroba, to wredny charakter i kompletny brak empatii.
I nie, to że ona jest chora, nie oznacza ze on na 100% jest zdrowy nie ma problemów, że wytrzyma bez piśnięcia , ze będzie wiedział , umiał i był w stanie psychicznie i fizycznie znieść to wszytko.
On tak jak ona, żyje w tym kotle, jak umie. Broni się jak umie. I tyle.
To zwykły człowiek, a nie Robocop. Chorym polecam pamiętać, ze inni tez mają uczucia, problemy, cierpią, bo moze sa też poorani psychicznie, może tez ciągną na sobie jakiegoś garba i potrzebują _wsparcia_, boja się, radzą sobie jak umieją, a mają zwykłe ludzkie prawo nie umieć radzić sobie lepiej z sytuacjami ekstremalnymi. Zwłaszcza, jak nie za bardzo wiedzą o co chodzi "znowu"".
cava, ale ja na samym początku napisałam, że oni oboje nie nadają się do związku. chodzi o to, że jeśli on jest z nią w związku i nie daje rady z powodu jej choroby, to niech odejdzie. nigdzie nie powiedziałam, że jej wybuchy są okej, ale są efektem choroby i ona nad tym pracuje, jednak na rezultaty będzie trzeba poczekać. ona nie karze go fochem czy wyzwiskami, bo wie, że to złe - to zachowanie jest efektem choroby. to nie jest jej księżniczkowanie i przekonanie o własnej zayebistości.

nie mówię, że on musi wszystko znosić, że ma być zawsze ostoją i nie ma prawa do własnych uczuć. ale obrażanie kogoś (wymyślasz problemy) i szantaż emocjonalny (bo odejdę) to nie jest 'broni się jak umie', to jest bycie toksykiem. jasne, że jej choroba i jej objawy nie pomagają, ale to nie choroba jest tu ogniem zapalnym, a on. jej ocd to tylko dodatek.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-19, 10:44   #42
anitaxx
Raczkowanie
 
Avatar anitaxx
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 189
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Ależ ja to rozumiem. Tylko mam wrażenie że ona nie wytłumaczyła tego facetowi a wymaga zrozumienia. Przecież w takim związku można oszaleć, podtrzymuje zdanie że facet ja kocha, ale powoli ma dość. I zachowuje się niefajnie, fakt, ale heloł- ją usprawiedliwia choroba, i jego równie dobrze może usprawiedliwić, bo ryje JEMU mózg i JEGO męczy podejrzewam że nie mniej (o ile nie wiecej) niż ją.
Wczoraj była kolejka chora akcja. Pierwszy raz w życiu byłam z koleżankami w klubie. W sobotę, Pół godziny max. On byl w pracy i oczywiście o tym wiedzial wcześniej. Jak wróciłam powiedziałam że "mogłybśmy zostać trochę dłużej". Wczoraj wieczorem slysze ze skoro mi się podobalo, to pewnie ruch*ałam sie z trzema kolesiami w kiblu. Wściekła ucieklam do łazienki i... zrobiłam sobie ryse nożyczkami na nodze, żeby sprawdzić jego reakcje... Nie muszę mówić, ze ubrał się i wyszedł a ja go gonilam. Wrócił i klocilismy się jeszcze. Powiedzial ze to ostatnia szansa i jeszcze dziś mam sie zapisać na terapię. Zapisze się, ale czy to ze dobrze się bawilam (tylko tanczylysmy, ale jedna źle się poczula) ma oznaczać że moj facet mi sugeruje ze robilam nie wiadomo co? Zaznacze ze nie jestem taka. Nawet nie mam kolegów. Z zadnym nie pisze, nic. A on o tym wie
__________________
www.siepomaga.pl/domwogniu

Edytowane przez anitaxx
Czas edycji: 2016-04-19 o 10:47
anitaxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 10:56   #43
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
Wczoraj była kolejka chora akcja. Pierwszy raz w życiu byłam z koleżankami w klubie. W sobotę, Pół godziny max. On byl w pracy i oczywiście o tym wiedzial wcześniej. Jak wróciłam powiedziałam że "mogłybśmy zostać trochę dłużej". Wczoraj wieczorem slysze ze skoro mi się podobalo, to pewnie ruch*ałam sie z trzema kolesiami w kiblu. Wściekła ucieklam do łazienki i... zrobiłam sobie ryse nożyczkami na nodze, żeby sprawdzić jego reakcje... Nie muszę mówić, ze ubrał się i wyszedł a ja go gonilam. Wrócił i klocilismy się jeszcze. Powiedzial ze to ostatnia szansa i jeszcze dziś mam sie zapisać na terapię. Zapisze się, ale czy to ze dobrze się bawilam (tylko tanczylysmy, ale jedna źle się poczula) ma oznaczać że moj facet mi sugeruje ze robilam nie wiadomo co? Zaznacze ze nie jestem taka. Nawet nie mam kolegów. Z zadnym nie pisze, nic. A on o tym wie
dziewczyno, terapia u Ciebie jest obowiązkowa. razem z odcięciem się od tego gościa.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 10:58   #44
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
Wczoraj była kolejka chora akcja. Pierwszy raz w życiu byłam z koleżankami w klubie. W sobotę, Pół godziny max. On byl w pracy i oczywiście o tym wiedzial wcześniej. Jak wróciłam powiedziałam że "mogłybśmy zostać trochę dłużej". Wczoraj wieczorem slysze ze skoro mi się podobalo, to pewnie ruch*ałam sie z trzema kolesiami w kiblu. Wściekła ucieklam do łazienki i... zrobiłam sobie ryse nożyczkami na nodze, żeby sprawdzić jego reakcje... Nie muszę mówić, ze ubrał się i wyszedł a ja go gonilam. Wrócił i klocilismy się jeszcze. Powiedzial ze to ostatnia szansa i jeszcze dziś mam sie zapisać na terapię. Zapisze się, ale czy to ze dobrze się bawilam (tylko tanczylysmy, ale jedna źle się poczula) ma oznaczać że moj facet mi sugeruje ze robilam nie wiadomo co? Zaznacze ze nie jestem taka. Nawet nie mam kolegów. Z zadnym nie pisze, nic. A on o tym wie
Ja tuftaj nie widze pracy nad soba. Zachowania rozhisteryzowanej at3ncyjn3j nastolayki sa na miejscu.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 11:05   #45
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
Wczoraj była kolejka chora akcja. Pierwszy raz w życiu byłam z koleżankami w klubie. W sobotę, Pół godziny max. On byl w pracy i oczywiście o tym wiedzial wcześniej. Jak wróciłam powiedziałam że "mogłybśmy zostać trochę dłużej". Wczoraj wieczorem slysze ze skoro mi się podobalo, to pewnie ruch*ałam sie z trzema kolesiami w kiblu. Wściekła ucieklam do łazienki i... zrobiłam sobie ryse nożyczkami na nodze, żeby sprawdzić jego reakcje... Nie muszę mówić, ze ubrał się i wyszedł a ja go gonilam. Wrócił i klocilismy się jeszcze. Powiedzial ze to ostatnia szansa i jeszcze dziś mam sie zapisać na terapię. Zapisze się, ale czy to ze dobrze się bawilam (tylko tanczylysmy, ale jedna źle się poczula) ma oznaczać że moj facet mi sugeruje ze robilam nie wiadomo co? Zaznacze ze nie jestem taka. Nawet nie mam kolegów. Z zadnym nie pisze, nic. A on o tym wie

A jaka miała być jego reakcja na twoje okaleczanie się
Miał się zalać łzami i przylecieć z bukietem róż na białym koniu?

Źle ci z nim, oboje się pogrążacie w chorych jazdach, rozstań się.
Po czym wylecz, poukładaj, dopiero wchodź w związki.
Nie ma innej rady.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 12:39   #46
anitaxx
Raczkowanie
 
Avatar anitaxx
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 189
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
A jaka miała być jego reakcja na twoje okaleczanie się
Miał się zalać łzami i przylecieć z bukietem róż na białym koniu?

Źle ci z nim, oboje się pogrążacie w chorych jazdach, rozstań się.
Po czym wylecz, poukładaj, dopiero wchodź w związki.
Nie ma innej rady.
Myślałam ze jak się kogoś kocha,to reakcja będzie inna. Jak ty bys zareagowala gdyby twój facet chciał sobie coś zrobić? Wyszlabys tak po prostu?
__________________
www.siepomaga.pl/domwogniu
anitaxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 12:44   #47
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
Myślałam ze jak się kogoś kocha,to reakcja będzie inna. Jak ty bys zareagowala gdyby twój facet chciał sobie coś zrobić? Wyszlabys tak po prostu?
No jasne, miał Cię prosić o przebaczenie i mówić, że to jego wina. Pewnie tego oczekiwałaś.

I Ty, i on, macie problem - ten związek jest bez sensu. Jakieś szantażowanie samookaleczaniem się. Rozumiem, że masz zaburzenia, ale w takim razie daj sobie na razie spokój ze związkami.
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 12:45   #48
Maguda_
Kawaii strona mocy
 
Avatar Maguda_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
Myślałam ze jak się kogoś kocha,to reakcja będzie inna. Jak ty bys zareagowala gdyby twój facet chciał sobie coś zrobić? Wyszlabys tak po prostu?
Jak się kogoś kocha to nie robi mu się takich jazd z premedytacją

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
A jaka miała być jego reakcja na twoje okaleczanie się
Miał się zalać łzami i przylecieć z bukietem róż na białym koniu?

Źle ci z nim, oboje się pogrążacie w chorych jazdach, rozstań się.
Po czym wylecz, poukładaj, dopiero wchodź w związki.
Nie ma innej rady.
:ekhm:
Maguda_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 12:50   #49
anitaxx
Raczkowanie
 
Avatar anitaxx
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 189
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez tarkowska Pokaż wiadomość
No jasne, miał Cię prosić o przebaczenie i mówić, że to jego wina. Pewnie tego oczekiwałaś.

I Ty, i on, macie problem - ten związek jest bez sensu. Jakieś szantażowanie samookaleczaniem się. Rozumiem, że masz zaburzenia, ale w takim razie daj sobie na razie spokój ze związkami.
A czyja wina, jak nie jego? To on mi zasugerował ze robilam nie wiadomo co w kiblu z facetami, bo powiedziałam że "szkoda ze nie zostalysmy dłużej". Jak to można odebrac w taki sposób? Twierdzi że jest o mnie zazdrosny. Czyli jak pierwszy raz w życiu byłam w klubie, to znaczy ze sie puszczalam?
__________________
www.siepomaga.pl/domwogniu
anitaxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-19, 12:54   #50
Maguda_
Kawaii strona mocy
 
Avatar Maguda_
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 963
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
A czyja wina, jak nie jego? To on mi zasugerował ze robilam nie wiadomo co w kiblu z facetami, bo powiedziałam że "szkoda ze nie zostalysmy dłużej". Jak to można odebrac w taki sposób? Twierdzi że jest o mnie zazdrosny. Czyli jak pierwszy raz w życiu byłam w klubie, to znaczy ze sie puszczalam?
Jego winą są słowa, Twoją nadmierna reakcja, to są zupełnie inne sprawy. A to sprawdzanie reakcji zupełnie nie wiem czemu miało służyć.
Maguda_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 12:56   #51
tarkowska
Zadomowienie
 
Avatar tarkowska
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 552
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
A czyja wina, jak nie jego? To on mi zasugerował ze robilam nie wiadomo co w kiblu z facetami, bo powiedziałam że "szkoda ze nie zostalysmy dłużej". Jak to można odebrac w taki sposób? Twierdzi że jest o mnie zazdrosny. Czyli jak pierwszy raz w życiu byłam w klubie, to znaczy ze sie puszczalam?
I jego winą jest to, że się pocięłaś specjalnie, by on poczuł się tak a nie inaczej?

Już pomijam te jego gadki, bo dla mnie bycie z facetem, który tak mówi to, samo w sobie, nieporozumienie.
tarkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 13:01   #52
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Chłopak zachował się jak skończony idiota i palant, a Ty jak manipulatorka i histeryczka. Związek nie ma sensu dopóki on nie dorośnie, a Ty się nie wyleczysz.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 13:09   #53
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
Myślałam ze jak się kogoś kocha,to reakcja będzie inna. Jak ty bys zareagowala gdyby twój facet chciał sobie coś zrobić? Wyszlabys tak po prostu?

Chyba tak. I to nieodwołalnie.
Bałabym się, że następnym razem potnie mnie.
Albo kota, albo kiedyś dzieci.

Ale wątek jest o tobie. Po jaką cholerę, siedzisz z takim odrażającym typem?
To co o nim piszesz, dyskwalifikuje go jako partnera. A ty jeszcze odwalasz szopki żeby go zatrzymać. :/

Miałaś bagno w domu.
Wyrwałaś się z tamtego.
To co?
Teraz chcesz stworzyć kolejne i taplać się w nim resztę życia?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 13:14   #54
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
Myślałam ze jak się kogoś kocha,to reakcja będzie inna. Jak ty bys zareagowala gdyby twój facet chciał sobie coś zrobić? Wyszlabys tak po prostu?
miłość tu nie ma nic do rzeczy.
Cytat:
Napisane przez anitaxx Pokaż wiadomość
A czyja wina, jak nie jego? To on mi zasugerował ze robilam nie wiadomo co w kiblu z facetami, bo powiedziałam że "szkoda ze nie zostalysmy dłużej". Jak to można odebrac w taki sposób? Twierdzi że jest o mnie zazdrosny. Czyli jak pierwszy raz w życiu byłam w klubie, to znaczy ze sie puszczalam?
tu nie chodzi o winę. próbowałaś go zmanipulować - to efekt choroby.
Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Chłopak zachował się jak skończony idiota i palant, a Ty jak manipulatorka i histeryczka. Związek nie ma sensu dopóki on nie dorośnie, a Ty się nie wyleczysz.
mówię to od początku. on toksyk, ona chora. weźcie się rozstańcie, przepracujcie każde co swoje i potem bawcie się w pary.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Chyba tak. I to nieodwołalnie.
Bałabym się, że następnym razem potnie mnie.
Albo kota, albo kiedyś dzieci.

Ale wątek jest o tobie. Po jaką cholerę, siedzisz z takim odrażającym typem?
To co o nim piszesz, dyskwalifikuje go jako partnera. A ty jeszcze odwalasz szopki żeby go zatrzymać. :/

Miałaś bagno w domu.
Wyrwałaś się z tamtego.
To co?
Teraz chcesz stworzyć kolejne i taplać się w nim resztę życia?
powiela jedyny schemat, jaki zna.



btw - samookaleczanie a okaleczanie kogoś to dwie, zupełnie inne bajki.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 13:15   #55
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Masz problem- histeryzujesz, stosujesz szantaż emocjonalny. On jak on, może ideałem nie jest, ale Ty masz problem, który zrujnuje Tobie każdy związek, nawet z facetem bliskim ideału. Wskazana terapia. I to bardzo.
Jak radzą dziewczyny- może być na NFZ.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 13:18   #56
LadyChatterbox
Zakorzenienie
 
Avatar LadyChatterbox
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 961
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Tia tyle.ze jakby ktokolwiek do mnie wyskoczyl z samookaleczaniem wialabym. Tak po prostu, bo to normalny ludzki odruch. Wiekszosc spoleczenstwa nie ma na codzien do czynienia z przypadkami psychiatrycznymi i sobie z nimi zwyczajnie nie radzie. Nie ma w tym nic zlego, ze faceta to przeroslo. Jasne traktuje ja jak gnoj, ale sam fakt, ze probuje uciec z tej relacji jest dla mnie w pelni normalny. I nir szukalabym czy samookaleczarnie prowadzi do morderstw tylko spakowalabym psa i sie ewakuowala.
LadyChatterbox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 13:27   #57
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość
Tia tyle.ze jakby ktokolwiek do mnie wyskoczyl z samookaleczaniem wialabym. Tak po prostu, bo to normalny ludzki odruch. Wiekszosc spoleczenstwa nie ma na codzien do czynienia z przypadkami psychiatrycznymi i sobie z nimi zwyczajnie nie radzie. Nie ma w tym nic zlego, ze faceta to przeroslo. Jasne traktuje ja jak gnoj, ale sam fakt, ze probuje uciec z tej relacji jest dla mnie w pelni normalny. I nir szukalabym czy samookaleczarnie prowadzi do morderstw tylko spakowalabym psa i sie ewakuowala.
no to niech odejdzie, a nie ją szantażuje emocjonalnie i zakłada obrożę i łańcuch. nie jest problemem, że gościu nie daje rady, ma do tego prawo, ale nie ma prawa się tak zachowywać.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 13:52   #58
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Ciekawa jestem czy to co tu autorka napisała, jest takie jak faktycznie było, czy przeinaczyla fakty na swoją korzyść.

Dla mnie ona powinna się leczyć, a on powinien ja zostawić dla własnego dobra.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 14:56   #59
anitaxx
Raczkowanie
 
Avatar anitaxx
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 189
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

Cytat:
Napisane przez Barbarella05 Pokaż wiadomość
Ciekawa jestem czy to co tu autorka napisała, jest takie jak faktycznie było, czy przeinaczyla fakty na swoją korzyść.

Dla mnie ona powinna się leczyć, a on powinien ja zostawić dla własnego dobra.
Gdybym chciała przeinaczac fakty to jaki by byl moj cel pisania tutaj? Nie chce żebyśmy się rozstawali.
__________________
www.siepomaga.pl/domwogniu
anitaxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-04-19, 15:06   #60
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ja mam problem czy on? Jak pracować nad nami?

wolisz dalej się taplać w gównie?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-20 07:35:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:24.