Brak perspektyw, dołek emocjonalny... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-30, 15:06   #1
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102

Brak perspektyw, dołek emocjonalny...


Hej hej...
Wiele rzeczy od dłuższego czasu chodzi mi po głowie i chyba czas w koncu to z siebie wyrzucić...
Niedługo skończę 20 lat, w maju pisałam mature, jakoś ją tam zdałam. Nie poszłam na studia bo moją pasją była fotografia. W związku z tym zdecydowałam się na studium fototechnik. Pod koniec wrzesnia niespodzianka. Kierunek nie rusza, zbyt mało chętnych, zdążyłam się troszkę podłamać. W tym samym czasie robiłam prawko, miałam za sobą już dwie porażki i mimo tego, że dobrze sobie radziłam, zdałam za 4 razem bo stres mnie zjadał... Tak na szybko zdecydowałam się więc na zaoczną kosmetologie.
Po jednym zjeździe zrezygnowałam. Nie byłam w stanie wytrzymać tylu godzin. Traciłam koncentracje, a jak wracałam do domu padałam na łózko, taka zmęczona... W czerwcu również rozstałam się po ponad 2 latach z facetem, bolało mnie to bardzo i boli do dziś, mimo, że regularnie się spotykamy. [Rozstanie nie było spowodowane brakiem uczuć, a raczej moją i jego kondycją psychiczną, takim zrezygnowaniem]. Nie umiem wyobrazić sobie siebie na studiach. Może to dziwne, ale ogrom materiału mnie przeraża, wiem, że nie podołam, ponieważ nauka w LO nie raz sprawiała, że płakałam z bezsilności. A z drugiej strony, czuję się przez to niewartościowa. Również po szkole średniej odcięłam się od dotychczasowych znajomych [ kontakt mam jedynie z moim byłym, który jest dla mnie najlepszym przyjacielem i jedna przyjaciołka przez internet]. Tak to nie wychodzę za często z domu, raz na miesiąc moze, z rodzicami. Przez ten czas zrezygnowałam z fotografii, brak wsparcia sprawił, że stwierdziłam, że to bez sensu. Mama mi ciagle poważała, ze szkoda kasy, ze daleko, ze nic nie osiagne po tym i mowi tak o wszystkim. Chciałaby, bym poszła na obojętnie jakie studia, bylebym studiowała, ale najlepiej pare krokow od domu, bo do najblizszej uczelni mam ok 35km [mieszkam na wsi], więc dojechanie na 8 bez samochodu jest cięzkie. Nie pozwalają mi prowadzić, powtarzają '' jak się nauczysz''. Ale samymi myślami się nie nauczę, nie dociera to do nich. Mam tez 2km od domu pociąg, ale wpajanie od dziecka przez moją mame mi do głowy, że zdarzają się wypadki sprawiło, że zrobiła się taka fobia... Poza tym, też się boję, bo miałam pare sytuacji, że mnie faceci zaczepiali.. Nachalni bardzo byli... Nie mam żadnego hobby, potrafię pare dni spedzić w łozku, czytam coś, oglądam telewizję i na tym się kończy moja wegetacja.
Ostatnio po głowie chodzi mi kierunek wizaż. Ale jest to szkoła roczna, więc kazdy mi ja odradza, bo nie ma państwowego egzaminu, jedynie dyplom. Więc mama też nie chce bym na to szła, nie da pieniędzy. Za pracą się rozglądam, wszystko jest jedynie w centrum. Mieszkam obok Szczecina, więc krążą jedynie busy. Jeden na 2 godziny. A w 20 min nie dojadę przecież.. Ale mama ciągle gada ''Nie chcesz się uczyć, nie chcesz pracować, jesteś leniwa, a my Cię tylko mamy utrzymywać''. Cięłam się, pare razy łykałam 20 tabletek tego mocnego apapu, ale nigdy niczym większym się nie skończyło, płaczę, jestem przygnębiona, ospała, nie wiem co począć, jak zacząć by nie czuć się jak śmieć. Kiedyś myślałam, że skończę LO, zamieszkam ze swoim facetem, pójdę na studia i będę szczęśliwa, a teraz nie mam nawet najmniejszego pomysłu Nie mówcie tylko o wizycie u psychologa, byłam, nie umiem się otworzyć... Proszę tylko bez żadnych szyderstw bądź drwin
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 15:59   #2
trafficjam
Raczkowanie
 
Avatar trafficjam
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 240
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Hej hej...
Wiele rzeczy od dłuższego czasu chodzi mi po głowie i chyba czas w koncu to z siebie wyrzucić...
Niedługo skończę 20 lat, w maju pisałam mature, jakoś ją tam zdałam. Nie poszłam na studia bo moją pasją była fotografia. W związku z tym zdecydowałam się na studium fototechnik. Pod koniec wrzesnia niespodzianka. Kierunek nie rusza, zbyt mało chętnych, zdążyłam się troszkę podłamać. W tym samym czasie robiłam prawko, miałam za sobą już dwie porażki i mimo tego, że dobrze sobie radziłam, zdałam za 4 razem bo stres mnie zjadał... Tak na szybko zdecydowałam się więc na zaoczną kosmetologie.
Po jednym zjeździe zrezygnowałam. Nie byłam w stanie wytrzymać tylu godzin. Traciłam koncentracje, a jak wracałam do domu padałam na łózko, taka zmęczona... W czerwcu również rozstałam się po ponad 2 latach z facetem, bolało mnie to bardzo i boli do dziś, mimo, że regularnie się spotykamy. [Rozstanie nie było spowodowane brakiem uczuć, a raczej moją i jego kondycją psychiczną, takim zrezygnowaniem]. Nie umiem wyobrazić sobie siebie na studiach. Może to dziwne, ale ogrom materiału mnie przeraża, wiem, że nie podołam, ponieważ nauka w LO nie raz sprawiała, że płakałam z bezsilności. A z drugiej strony, czuję się przez to niewartościowa. Również po szkole średniej odcięłam się od dotychczasowych znajomych [ kontakt mam jedynie z moim byłym, który jest dla mnie najlepszym przyjacielem i jedna przyjaciołka przez internet]. Tak to nie wychodzę za często z domu, raz na miesiąc moze, z rodzicami. Przez ten czas zrezygnowałam z fotografii, brak wsparcia sprawił, że stwierdziłam, że to bez sensu. Mama mi ciagle poważała, ze szkoda kasy, ze daleko, ze nic nie osiagne po tym i mowi tak o wszystkim. Chciałaby, bym poszła na obojętnie jakie studia, bylebym studiowała, ale najlepiej pare krokow od domu, bo do najblizszej uczelni mam ok 35km [mieszkam na wsi], więc dojechanie na 8 bez samochodu jest cięzkie. Nie pozwalają mi prowadzić, powtarzają '' jak się nauczysz''. Ale samymi myślami się nie nauczę, nie dociera to do nich. Mam tez 2km od domu pociąg, ale wpajanie od dziecka przez moją mame mi do głowy, że zdarzają się wypadki sprawiło, że zrobiła się taka fobia... Poza tym, też się boję, bo miałam pare sytuacji, że mnie faceci zaczepiali.. Nachalni bardzo byli... Nie mam żadnego hobby, potrafię pare dni spedzić w łozku, czytam coś, oglądam telewizję i na tym się kończy moja wegetacja.
Ostatnio po głowie chodzi mi kierunek wizaż. Ale jest to szkoła roczna, więc kazdy mi ja odradza, bo nie ma państwowego egzaminu, jedynie dyplom. Więc mama też nie chce bym na to szła, nie da pieniędzy. Za pracą się rozglądam, wszystko jest jedynie w centrum. Mieszkam obok Szczecina, więc krążą jedynie busy. Jeden na 2 godziny. A w 20 min nie dojadę przecież.. Ale mama ciągle gada ''Nie chcesz się uczyć, nie chcesz pracować, jesteś leniwa, a my Cię tylko mamy utrzymywać''. Cięłam się, pare razy łykałam 20 tabletek tego mocnego apapu, ale nigdy niczym większym się nie skończyło, płaczę, jestem przygnębiona, ospała, nie wiem co począć, jak zacząć by nie czuć się jak śmieć. Kiedyś myślałam, że skończę LO, zamieszkam ze swoim facetem, pójdę na studia i będę szczęśliwa, a teraz nie mam nawet najmniejszego pomysłu Nie mówcie tylko o wizycie u psychologa, byłam, nie umiem się otworzyć... Proszę tylko bez żadnych szyderstw bądź drwin
czytając to mam odnoszę wrażenie, że popadłaś albo popadasz w depresję. izolujesz się od ludzi, porzuciłaś swoją pasję, już nie mówiąc o wybrykach z tabletkami i cięciu się. samo cięcie to znak, że masz problem z rozładowaniem emocji. dlatego radzę ci pójść drugi raz do psychologa. jeśli tamten ci nie odpowiadał, to poszukaj innego.
z tego co zauważyłam jesteś bardzo zależna od mamy, która swoją drogą jest wg mnie pełna sprzeczności. chce, żebyś studiowała i wtedy będzie ci dawać pieniądze, ale z drugiej strony chce mieć przy sobie, żebyś daleko nie jeździła, a jak sama mówisz mieszkasz daleko od uczelni. porozmawiaj z nią. powiedz, czego od niej oczekujesz, że chcesz, żeby cię wspierała, bo sama nie dasz sobie rady.
moim zdaniem twój główny problem to niezdecydowanie, brak pomysłu na siebie, na swoje życie i brak jakiejś motywacji, samozaparcia czy jakichkolwiek ambicji. interesujesz się fotografią, ale przestałaś pogłębiać swoją pasję, bo zamknęli kierunek. jeśli naprawdę to lubisz i sprawia ci to satysfakcję, to uważam, że nie powinnaś tak łatwo odpuszczać i dalej się rozwijać w tym kierunku. poszukaj gdzie indziej, są przecież też różne kursy, itd. kosmetologia też nie, bo za dużo nauki. samo nic nie przyjdzie, niestety trzeba temu poświęcić trochę czasu. jestem pewna, że jeśli jasno postawisz swoje cele przed rodzicami, to oni ci pomogą, ale najpierw sama zastanów się czego oczekujesz od życia.

wydaje mi się, że masz mało wiary w siebie i stąd to przygnębienie, płacze. pytasz jak zacząć? uwierz w siebie i w swoje możliwości. może wydać się to głupie, ale wypisz na kartce swoje dobre i złe strony i zastanów się, co możesz zrobić, żeby jak najwięcej tych złych zmienić na dobre.
trafficjam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 16:04   #3
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Hej hej...
Wiele rzeczy od dłuższego czasu chodzi mi po głowie i chyba czas w koncu to z siebie wyrzucić...
Niedługo skończę 20 lat, w maju pisałam mature, jakoś ją tam zdałam. Nie poszłam na studia bo moją pasją była fotografia. W związku z tym zdecydowałam się na studium fototechnik. Pod koniec wrzesnia niespodzianka. Kierunek nie rusza, zbyt mało chętnych, zdążyłam się troszkę podłamać. W tym samym czasie robiłam prawko, miałam za sobą już dwie porażki i mimo tego, że dobrze sobie radziłam, zdałam za 4 razem bo stres mnie zjadał... Tak na szybko zdecydowałam się więc na zaoczną kosmetologie.
Po jednym zjeździe zrezygnowałam. Nie byłam w stanie wytrzymać tylu godzin. Traciłam koncentracje, a jak wracałam do domu padałam na łózko, taka zmęczona... W czerwcu również rozstałam się po ponad 2 latach z facetem, bolało mnie to bardzo i boli do dziś, mimo, że regularnie się spotykamy. [Rozstanie nie było spowodowane brakiem uczuć, a raczej moją i jego kondycją psychiczną, takim zrezygnowaniem]. Nie umiem wyobrazić sobie siebie na studiach. Może to dziwne, ale ogrom materiału mnie przeraża, wiem, że nie podołam, ponieważ nauka w LO nie raz sprawiała, że płakałam z bezsilności. A z drugiej strony, czuję się przez to niewartościowa. Również po szkole średniej odcięłam się od dotychczasowych znajomych [ kontakt mam jedynie z moim byłym, który jest dla mnie najlepszym przyjacielem i jedna przyjaciołka przez internet]. Tak to nie wychodzę za często z domu, raz na miesiąc moze, z rodzicami. Przez ten czas zrezygnowałam z fotografii, brak wsparcia sprawił, że stwierdziłam, że to bez sensu. Mama mi ciagle poważała, ze szkoda kasy, ze daleko, ze nic nie osiagne po tym i mowi tak o wszystkim. Chciałaby, bym poszła na obojętnie jakie studia, bylebym studiowała, ale najlepiej pare krokow od domu, bo do najblizszej uczelni mam ok 35km [mieszkam na wsi], więc dojechanie na 8 bez samochodu jest cięzkie. Nie pozwalają mi prowadzić, powtarzają '' jak się nauczysz''. Ale samymi myślami się nie nauczę, nie dociera to do nich. Mam tez 2km od domu pociąg, ale wpajanie od dziecka przez moją mame mi do głowy, że zdarzają się wypadki sprawiło, że zrobiła się taka fobia... Poza tym, też się boję, bo miałam pare sytuacji, że mnie faceci zaczepiali.. Nachalni bardzo byli... Nie mam żadnego hobby, potrafię pare dni spedzić w łozku, czytam coś, oglądam telewizję i na tym się kończy moja wegetacja.
Ostatnio po głowie chodzi mi kierunek wizaż. Ale jest to szkoła roczna, więc kazdy mi ja odradza, bo nie ma państwowego egzaminu, jedynie dyplom. Więc mama też nie chce bym na to szła, nie da pieniędzy. Za pracą się rozglądam, wszystko jest jedynie w centrum. Mieszkam obok Szczecina, więc krążą jedynie busy. Jeden na 2 godziny. A w 20 min nie dojadę przecież.. Ale mama ciągle gada ''Nie chcesz się uczyć, nie chcesz pracować, jesteś leniwa, a my Cię tylko mamy utrzymywać''. Cięłam się, pare razy łykałam 20 tabletek tego mocnego apapu, ale nigdy niczym większym się nie skończyło, płaczę, jestem przygnębiona, ospała, nie wiem co począć, jak zacząć by nie czuć się jak śmieć. Kiedyś myślałam, że skończę LO, zamieszkam ze swoim facetem, pójdę na studia i będę szczęśliwa, a teraz nie mam nawet najmniejszego pomysłu Nie mówcie tylko o wizycie u psychologa, byłam, nie umiem się otworzyć... Proszę tylko bez żadnych szyderstw bądź drwin
Dzięki mamie masz skrajnie obniżone poczucie własnej wartości. Prawdopodobnie masz również depresję. Samo się nie wyleczy, jeśli nie chcesz skorzystać z profesjonalnej pomocy, będzie naprawdę ciężko. Tu nie chodzi o to czy pójdziesz czy nie pójdziesz na studia, na jaki kierunek, czy będziesz jeździć samochodem, czy zamieszkasz z facetem, tylko o podejście do życia. Póki co masz takie, że wszystko jest be, na nie, każdy pomysł jest odrzucany, popadłaś w kompletny marazm, który będzie ciągnął Cię na dno. Niestety, jeśli nie psycholog, nie wiem co Ci poradzić - praca na własną rękę jest ciężka, kręta i wieloletnia, wymaga też otwartego umysłu i ogromnej chęci zmian - mam wrażenie, że Tobie trzeba pomóc w sposób zdecydowany, o wiele szybciej. Jeśli nie umiesz rozmawiać z psychologiem, pokaż mu ten post, może później samo poleci.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 16:10   #4
dr_ka
Rozeznanie
 
Avatar dr_ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Ziemia Obiecana
Wiadomości: 775
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Zachęcałabym Cię do wizyty u lekarza psychiatry. To absolutnie żaden wstyd! Dostaniesz wsparcie psychologiczne, być może tez farmakologiczne, bo wygląda mi na to, że takowego potrzebujesz.. Na prawdę wielu ludzi ma takie problemy- daj sobie pomóc!
__________________
My..

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.."
dr_ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 16:49   #5
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Antydepresant brałam pare miesięcy, ale odstawiłam go powodu problemów ze snem, poczuciem, że ktoś jest obok, za mną, miałam przez niego lęki, dostałam go od neurologa, bo od gimnazjum boli mnie głowa, a lekarze załamują ręce. Mój były mi go kupował, bo mojej mamie żal było pieniędzy na głupoty.
Zostałam wychowana chyba w takim przekonaniu, że moja siostra jest lepsza, skończyła dwa kierunki studiów, zawsze miala wiele pasji i z wszystkimi sobie radziła, a do tego co rok czerwony pasek. Mama ciągle ją wychwala. Przez całe liceum towarzyszył mi dokument od lekarza, że mam problemy z koncentracja i z pamięcią. Popełniałam banalne błędy ''3+2 =6'', dlatego boję się iść do płatnej szkoły, bo nie chodzi o moje chęci, ale reakcje organizmu na ogrom nauki, liter. Zresztą każdy wkład finansowy jest przez moją rodzinę długo ubolewany. Na tą kosmetologię poszło 200zł czesnego za 1miesiąc a do dziś słyszę, że przeze mnie tylko marnują pieniądze.

trafficjam,


"z tego co zauważyłam jesteś bardzo zależna od mamy, która swoją drogą jest wg mnie pełna sprzeczności. chce, żebyś studiowała i wtedy będzie ci dawać pieniądze, ale z drugiej strony chce mieć przy sobie, żebyś daleko nie jeździła, a jak sama mówisz mieszkasz daleko od uczelni. porozmawiaj z nią. powiedz, czego od niej oczekujesz, że chcesz, żeby cię wspierała, bo sama nie dasz sobie rady. "

Ona nie ma sobie nic do zarzucenia. Uważa siebie za wzorzec do naśladowania, a zawsze trzymała mnie pod kloszem.
"moim zdaniem twój główny problem to niezdecydowanie, brak pomysłu na siebie, na swoje życie i brak jakiejś motywacji, samozaparcia czy jakichkolwiek ambicji. interesujesz się fotografią, ale przestałaś pogłębiać swoją pasję, bo zamknęli kierunek. jeśli naprawdę to lubisz i sprawia ci to satysfakcję, to uważam, że nie powinnaś tak łatwo odpuszczać i dalej się rozwijać w tym kierunku. poszukaj gdzie indziej, są przecież też różne kursy, itd"

Inne szkoły nie gwarantowały praktyk, kursy mogę zrobić tylko dla siebie. Studia oddalone do 50km ode mnie nie chcą praktykantów... Jest też to droga zabawa, dlatego się wycofałam.


SALIX,

Rozejrzę się. Tylko bym musiała jechać na drugi koniec miasta by mieć pewność, ze nikt mnie nie zna...



Edit.

Chciałabym iść na ten wizaż, tak na dobry początek. Bo to poniekąd mogłoby się wiązać z pracą przy sesjach fotograficznych. Ale jest zawsze jeden i ten sam komentarz ''trzeba było iść do zawodówki, nie masz ambicji jak Twoja siostra''

Edytowane przez czarnyscenariusz
Czas edycji: 2012-01-30 o 16:53
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 17:11   #6
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Antydepresant brałam pare miesięcy, ale odstawiłam go powodu problemów ze snem, poczuciem, że ktoś jest obok, za mną, miałam przez niego lęki, dostałam go od neurologa, bo od gimnazjum boli mnie głowa, a lekarze załamują ręce. Mój były mi go kupował, bo mojej mamie żal było pieniędzy na głupoty.

Straszne. Ale to jest powód, dla którego musisz się usamodzielnić, czyli znaleźć pracę i zarabiać pieniądze. Da Ci to poczucie bezpieczeństwa i dumę, że jesteś choć częściowo samodzielna. Czyli: najpierw praca i psycholog a potem, np. weekendowo, nauka - kiedy już dojdziesz do tego co chcesz w życiu robić.


Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Chciałabym iść na ten wizaż, tak na dobry początek. Bo to poniekąd mogłoby się wiązać z pracą przy sesjach fotograficznych. Ale jest zawsze jeden i ten sam komentarz ''trzeba było iść do zawodówki, nie masz ambicji jak Twoja siostra''
Nie każdy musi studiować, nie wiem co się ludziom we łbach porobiło, że nawet największe głąby (nie piję teraz w żadnym wypadku do Ciebie!) gnają na byle jakie uczelnie, byle jakie kierunki, aby tylko zdobyć papier i magistra. Nie o to chodzi , nie to szczęście daje i nie to świadczy o ambicji. Najlepszy dowód na to, że ambicje masz, będzie próba powalczenia o swoje życie, które póki co przecieka Ci przez palce. Masz pasję - rozwijaj ją i nie słuchaj głupot. Musisz nauczyć się przestać przejmować takimi tekstami i robić to, do czego jesteś przekonana. A w tym pomogą Ci pieniądze. Kółko się zamyka.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 17:18   #7
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Nie każdy musi studiować, nie wiem co się ludziom we łbach porobiło, że nawet największe głąby (nie piję teraz w żadnym wypadku do Ciebie!) gnają na byle jakie uczelnie, byle jakie kierunki, aby tylko zdobyć papier i magistra. Nie o to chodzi , nie to szczęście daje i nie to świadczy o ambicji. Najlepszy dowód na to, że ambicje masz, będzie próba powalczenia o swoje życie, które póki co przecieka Ci przez palce. Masz pasję - rozwijaj ją i nie słuchaj głupot. Musisz nauczyć się przestać przejmować takimi tekstami i robić to, do czego jesteś przekonana. A w tym pomogą Ci pieniądze. Kółko się zamyka.
Właśnie ja tak myślę, że nie chce studiować czegokolwiek by tylko mieć papier, ale zrobić coś co chociaż troszkę lubię.


A jak bym chciała coś z tym wizażem to co jest najlepszym wyborem?
Bo jak obdzwoniłam najbliższe salony kosmetyczne to ''policealna roczna, albo najlepiej studia''.
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-30, 17:19   #8
trafficjam
Raczkowanie
 
Avatar trafficjam
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 240
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

wsztstko co wyżej napisałaś świadczy tylko o jednym - potrzebujesz pomocy. twój przypadek jest typowy (wywyższanie jednego z rodzeństwa) i psycholog naprawdę może ci pomóc. musisz uwierzyć, że wcale nie jesteś gorsza od swojej siostry.

chcesz iść na wizaż? zrób to! udowodnij, że nie jesteś tym słabym ogniwem w rodzinie. zarówno sobie jak i rodzicom.

moją radą byłoby przeprowadzenie się do większego miasta, w którym jest więcej możliwości. mogłabyś podjąć jakąś pracę, studia, cokolwiek. wtedy też odcięłabyś się od rodziców, którzy jak widać dodatkowo pogarszają sytuację. ale wiem, że wtedy musiałabyś znaleźć mieszkanie i jakoś samodzielnie się utrzymywać, a to są niestety dodatkowe koszty.
trafficjam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 17:27   #9
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Zrób wszystko, żeby się usamodzielnić i wyprowadzić. Jeśli nie czujesz się na siłach, żeby działać, zacznij od wizyty u psychiatry. Musisz sama w siebie uwierzyć, a nie szukać akceptacji u innych, np. mamy, choć wiadomo, dużo łatwiej jest jak mamy wsparcie bliskich, ale nie zawsze jest to możliwe. Matka może Cię nastawiać negatywnie, zniechęcać do wszystkiego, więc lepiej nie mów jej o swoich planach.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 17:33   #10
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
A jak bym chciała coś z tym wizażem to co jest najlepszym wyborem?
Bo jak obdzwoniłam najbliższe salony kosmetyczne to ''policealna roczna, albo najlepiej studia''.
Szkoła policealna szału w edukacji nie zrobi, ale jest w tym dla Ciebie sporo plusów i optowałabym za tym rozwiązaniem, bo:
- tak naprawdę dążysz do bycia fotografem, wizaż będzie tylko pomocą i pomostem, więc nie ma co marnować kilku lat studiów na zawód, który nie będzie docelowym
- teorię można wykuć samemu z książek (poszerzyć horyzonty podstaw kursu policealnego, jeśli byś chciała)
- najważniejsze jest się gdzieś zaczepić, wkręcić i zdobyć praktykę, obycie - tego żadne studia nie zastąpią. a że trzeba mieć najpierw jakiś punkt zaczepienia by stawiać kolejne kroki i poszerzać znajomości/praktykę, zacznij ten kurs
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 17:39   #11
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez trafficjam Pokaż wiadomość
moją radą byłoby przeprowadzenie się do większego miasta, w którym jest więcej możliwości. mogłabyś podjąć jakąś pracę, studia, cokolwiek. wtedy też odcięłabyś się od rodziców, którzy jak widać dodatkowo pogarszają sytuację. ale wiem, że wtedy musiałabyś znaleźć mieszkanie i jakoś samodzielnie się utrzymywać, a to są niestety dodatkowe koszty.
Spore koszta, bo już się próbowałam zorientować...

Cytat:
Napisane przez _chocolate Pokaż wiadomość
Zrób wszystko, żeby się usamodzielnić i wyprowadzić. Jeśli nie czujesz się na siłach, żeby działać, zacznij od wizyty u psychiatry. Musisz sama w siebie uwierzyć, a nie szukać akceptacji u innych, np. mamy, choć wiadomo, dużo łatwiej jest jak mamy wsparcie bliskich, ale nie zawsze jest to możliwe. Matka może Cię nastawiać negatywnie, zniechęcać do wszystkiego, więc lepiej nie mów jej o swoich planach.

Spróbuję. Powinnam się dostać do lekarza na wiosnę.
Trudno nie mówić o planach, jak ktoś musi za to zapłacić.
A pracy szukam od lipca, więc opłacenie sobie szkoły też poniekąd odpada. A chciałabym chodzić w tygodniu, by mniej przebywać w domu.

Też jakoś w listopadzie była taka sytuacja, że na mieście spotkałam swoją koleżankę z liceum. Na pytanie co aktualnie robię, nie zdążyłam odpowiedzieć, ponieważ moja mama odpowiedziała za mnie ''Nic nie robi, leni się''

Edytowane przez czarnyscenariusz
Czas edycji: 2012-01-30 o 17:42
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 20:40   #12
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Hej autorko
moim zdaniem nie zwracaj uwagi na słowa mamy, tylko rób to co uważasz.

Byłam w podobnej sytuacji, ale resztę mogę Ci napisać na pw jeśli będziesz chciała.
Pozdrawiam.
Pamiętaj - walcz o siebie.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-30, 20:48   #13
RoSa202
Monaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 494
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

A gdzie w tym wszystkim znajomi, przyjaciele ? Wydaje mi się, że brakuje Ci ludzi z którymi mogłabyś po prostu pogadać.
Uwierz, że sama nic z tym nie zdziałasz. Znajdź lub poproś o pomoc mamę jakiegoś DOBREGO psychiatrę.
Jesteś młoda, przed Tobą cały świat, musisz tyko chcieć i po wili zacząć działać. Twoje życie w Twoich rękach. Pamiętaj nie jesteś skończona, masz takie same możliwości jak ludzie którzy Cie otaczają.
Pomału zacznij zmieniać swoje życie. Może najpierw wyjazdy do miasta aby się oswoić, potem zacznij szukać studiów/szkół policealnych/kursów.
Może warto wrócić do fotografii jeśli Cie to kręci jakieś kursy, praca jako asystent fotografa ?
JESTEŚ KOWALEM WŁASNEGO LOSU, MOŻESZ WSZYSTKO ! POWODZENIA
RoSa202 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-31, 10:11   #14
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez LadyMK Pokaż wiadomość
Hej autorko
moim zdaniem nie zwracaj uwagi na słowa mamy, tylko rób to co uważasz.

Byłam w podobnej sytuacji, ale resztę mogę Ci napisać na pw jeśli będziesz chciała.
Pozdrawiam.
Pamiętaj - walcz o siebie.

Oczywiście, że bym chciała

Cytat:
Napisane przez RoSa202 Pokaż wiadomość
A gdzie w tym wszystkim znajomi, przyjaciele ? Wydaje mi się, że brakuje Ci ludzi z którymi mogłabyś po prostu pogadać.
Uwierz, że sama nic z tym nie zdziałasz. Znajdź lub poproś o pomoc mamę jakiegoś DOBREGO psychiatrę.
Jesteś młoda, przed Tobą cały świat, musisz tyko chcieć i po wili zacząć działać. Twoje życie w Twoich rękach. Pamiętaj nie jesteś skończona, masz takie same możliwości jak ludzie którzy Cie otaczają.
Pomału zacznij zmieniać swoje życie. Może najpierw wyjazdy do miasta aby się oswoić, potem zacznij szukać studiów/szkół policealnych/kursów.
Może warto wrócić do fotografii jeśli Cie to kręci jakieś kursy, praca jako asystent fotografa ?

JESTEŚ KOWALEM WŁASNEGO LOSU, MOŻESZ WSZYSTKO ! POWODZENIA
Ze "znajomymi" było tak, że zawsze był ktoś wtedy, gdy czerpał zysk ze znajomości. Nigdy nie pasowałam do reszty. Nie imprezuję, piję od święta. Nie moje klimaty, dlatego po LO wszystko się skończyło.

Ogólnie to jestem z miasta, mieszkam tu gdzie mieszkam od 8 lat.
Z ta fotografią właśnie nie jest prosto. Obdzwoniłam większość pracowni, i zawsze słyszałam odmowę. Dlatego pomyślałam, że może z drugiej strony. Wizaż i stylizacja-> znajomości -> praca przy sesji -> poznanie kogoś kto by pozwolił na pomoc itp. Problem jest też taki, że kierunek FOTOTECHNIK jest od tego roku wycofany. A studia są w Poznaniu. A ja jestem z okolic Szczecina.
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-31, 18:12   #15
RoSa202
Monaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 494
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

To może warto pojechać do Poznania ? Moja siostra wyjechała na studia 600 km od domu nikogo tam nie znając i dała rade Na początku było jej trudno, potem znalazła pracę, znajomych. Czasem warto rzucić się na głęboką wodę
RoSa202 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 13:03   #16
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez RoSa202 Pokaż wiadomość
To może warto pojechać do Poznania ? Moja siostra wyjechała na studia 600 km od domu nikogo tam nie znając i dała rade Na początku było jej trudno, potem znalazła pracę, znajomych. Czasem warto rzucić się na głęboką wodę
Najlepsza szkoła fotografii w poznaniu to... 3 tys na miesiąc
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 13:11   #17
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Najlepsza szkoła fotografii w poznaniu to... 3 tys na miesiąc
nie pomyliła Ci się ilość zer? do takiego "wyniku" to ani medycyna ani kierunek na akademii muzycznej się nawet nie zbliża (to chyba najdroższe 2). normalnie szkoła fotografii bierze 300-400 za mc, nie 3 tys.

dwa, wielu najlepszych fotografów, nawet tych światowych, nigdy nie było w żadnej szkole foto. wiedza z książek + własne próby i błędy + doczepienie się do jakiegoś doświadczonego fotografa wystarcza gdy ma się talent i dużo samozaparcia (tak przynajmniej twierdzą profesjonaliści i ja im wierzę bo sama chce się w tym kierunku rozwinąć )

Edytowane przez 201607110949
Czas edycji: 2012-02-01 o 13:13
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 14:24   #18
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
nie pomyliła Ci się ilość zer? do takiego "wyniku" to ani medycyna ani kierunek na akademii muzycznej się nawet nie zbliża (to chyba najdroższe 2). normalnie szkoła fotografii bierze 300-400 za mc, nie 3 tys.

dwa, wielu najlepszych fotografów, nawet tych światowych, nigdy nie było w żadnej szkole foto. wiedza z książek + własne próby i błędy + doczepienie się do jakiegoś doświadczonego fotografa wystarcza gdy ma się talent i dużo samozaparcia (tak przynajmniej twierdzą profesjonaliści i ja im wierzę bo sama chce się w tym kierunku rozwinąć )
Nie pomyliłam się z kosztem, naprawdę. Tak wyczytałam.
Z tym to różnie. Jest taka strona, gdzie sprzedaje się swoje zdjęcia i mialam mailowy kontakt z ludźmi mającymi 15-20 lat doświadczenia. I wg nich podstawą jest dobra szkoła i oczywiście chęci, a po szkole staż w agencjach reklamowych, lub jakis magazynach. Głownie polecali mi Warszawe. Ale fotografia to też koszta jesli chodzi o sprzęt. Niestety trzeba mieć dobra lampe, obiektywy. Żeby zacząć z czasem na tym zarabiać to trzeba jednak robić takie zdjęcia by amator, nawet ten, który wspomaga się książkami nie potrafił takich zrobić. Teraz focić może każdy, więc jeżeli ktoś decyduje się na sesje, to musi to być coś nadzwyczajnego. Ja tak myślę. Człowiek płaci i wymaga. Nie chce dać 200zł za pare zdj, które mógłby zrobić sam.
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 16:27   #19
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Nie pomyliłam się z kosztem, naprawdę. Tak wyczytałam.
Z tym to różnie. Jest taka strona, gdzie sprzedaje się swoje zdjęcia i mialam mailowy kontakt z ludźmi mającymi 15-20 lat doświadczenia. I wg nich podstawą jest dobra szkoła i oczywiście chęci, a po szkole staż w agencjach reklamowych, lub jakis magazynach. Głownie polecali mi Warszawe. Ale fotografia to też koszta jesli chodzi o sprzęt. Niestety trzeba mieć dobra lampe, obiektywy. Żeby zacząć z czasem na tym zarabiać to trzeba jednak robić takie zdjęcia by amator, nawet ten, który wspomaga się książkami nie potrafił takich zrobić. Teraz focić może każdy, więc jeżeli ktoś decyduje się na sesje, to musi to być coś nadzwyczajnego. Ja tak myślę. Człowiek płaci i wymaga. Nie chce dać 200zł za pare zdj, które mógłby zrobić sam.
Ty to jednak masz świetnie dobranego nicka do tego co piszesz - wszędzie wynajdujesz od razu problem na zasadzie 'po co próbować, i tak się nie uda, zawsze dostanę kłodę pod nogi'. jesteś MŁODZIUTKA, jeśli chcesz na fotografii zarabiać to wiadomo, że trochę czasu musi upłynąć abyś robiła to dobrze. Co do klientów - są bardzo wybredni, znający się na rzeczy i gotowi zapłacić za zdjęcia dużo, są mniej obeznani i mniej wybredni, płacący mniej. Można znaleźć swoją niszę, dorabiać, rozwijać się, pracować w tym czasie na kasie w Tesco i odkładać na kolejny obiektyw. Możliwości trochę jest, tylko trzeba chcieć, pozbyć się czarnowidztwa i od czegoś zacząć zamiast marudzić jak to jest trudno. W każdym ambitnym zawodzie jest trudno.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 18:57   #20
qathe
Wtajemniczenie
 
Avatar qathe
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: o już byś chciała wiedzieć :)
Wiadomości: 2 166
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Roczne szkoły to raczej robi się tak dla hobby dla siebie,żeby frajde sobie sprawić więc nie polecam Lepsza dwu letnia to chociaż będziesz miała zawód(oczywiście trzeba zdać egzamin najpierw ) I z tymi policealnymi to jest tak,że mało chetnych jest na fajne kierunki niestety dużo ludzi wali na administracje rachunkowość,reklame(ja wlaśnie kończe drugi rok ) Ale ważne jest coś próbować.Przejdź się do Urzędu pracy popatrz jakie mają szkolenia,staze czasami ze szkoleń bardzo fajnie można trafić na coś ja zrobiłam kurst stylizacji paznokci i jeszcze dostałam za to pieniążki Próbój coś.Moja Mama też gada sobie,przejmuje sie jest zaborcza,olewam,bo widze,że czasem przesadza,ale też jej sucham,bo jednak swoje przeszła i widzi co jest dobre,a co nie.Chociaż postawa typu "nie pozwalam,bo masz się uczyc na moich błędach,nie na własnych" jest moim zdaniem błędna.
Ja w nastepnym roku zaczynam anglistyke.W tym zrezygnowałam ze studiów ścisłych,które poprostu nie były moją bajką,a poszłam na nie,bo chciałam mieć"kawałek chleba" ale tez popadłam przez nie w depresje.Trzeba robić to co się lubi,a nie chodzic przybitym i zmuszać się do studiowania,już lepiej iść do pracy i zarobić sobie na siebie,odożyć coś i zdać sobie sprawe co Cię interesuje i wtedy może pójść na zaoczne studia.Nic na siłe.Młoda jesteś prawie w moim wieku wszystko przed Tobą,masa pięknych chwil Głowa do góry i więcej optymizmu !
__________________
Jestesmy mlodzi,piekni,a kiedys bogaci



qathe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 21:01   #21
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Czarny scenariusz podpowiada Ci Twoja depresja, dlatego podstawą powinna być wizyta u psychiatry. Nie zawsze jest tak, że taki lek jest mega drogi. Niektóre są na ryczałt. (Piszę to w odniesieniu do tego, że facet kupował Ci leki...) Nawet nie chodzi o leki, ale o to, że być może da Ci jakąś wskazówkę, wyśle do psychologa (na NFZ).

Jak już mniej-więcej będziesz wiedziała jak się ogarnąć, szukasz pracy, ale takiej, która da Ci samodzielność. Musisz się wyrwać z tego toksycznego domu, zacząć terapię i pomyśleć o szkole, o tym, co chciałabyś robić w życiu. Albo (jak już ktoś proponował) zajrzyj do UP (generalnie beznadziejna instytucja, ale czasem jest szansa na staż).

Naprawdę, nie każdy musi mieć ukończone studia. Jest coraz więcej głupków z tytułem magistra, dlatego niewiele to znaczy. Rób to, co Ci się podoba i z czego może być kasa.

PS Bardzo, bardzo współczuję Ci, że Twoja rodzina przyjmuje taką postawę. A jak zachowuje się siostra?
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 21:05   #22
Mila 23
Rozeznanie
 
Avatar Mila 23
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: K.....
Wiadomości: 728
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

wydaje mi sie ze troche ,,zasniedzialas" w domu. Nic sie nie chce, siedzisz w lozku, pozwalasz matce soba dyrygowac. Musisz sie troche ruszyc! ja dojezdzalam na studia codziennie 30 km pociagiem. przezylam. Jak tak bardzo chcesz z ta fotografia to wyjedz do poznania. Kupa studentow mieszka pracuje i uczy sie wlasnie tam. OSobicie znam kilkoro ze szczecina. albo wyjedz na granice zarob troszke kasy zaoszczedz na poczatek w wielkim miescie. Ale ty musisz wyjsc z inicjatywa. Glowa do gory. rozumiem ze masz strasznego dola i nic sie nie chce. Ale najgorszy jest pierwszy krok potem leci juz jakos. Dasz sobie rade tylko wez sie za siebie.

A jak slyszysz takie glupoty na temat siostry to je olewaj olewa olewaj. I zapytaj siostry co ona mysli o tym ze jest taka cudowna a ty takie nic - jak twierdzi matka. niech stanie w twojej obronie. gadanina matki nic nie pomaga. wiec niech ja sobie zaoszczedzi.
__________________
Słuchanie jest ważniejsze niż mówienie. Gdyby to nie było prawdą, Bóg nie dał by nam dwoje uszu
i tylko jednych ust.
Robert Kiyosaki - "Bogaty ojciec biedny ojciec"

Zapuszczam wloski, gubie zbedne kilogramy- dbam o siebie
Mila 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 18:52   #23
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez qathe Pokaż wiadomość
Roczne szkoły to raczej robi się tak dla hobby dla siebie,żeby frajde sobie sprawić więc nie polecam Lepsza dwu letnia to chociaż będziesz miała zawód(oczywiście trzeba zdać egzamin najpierw ) I z tymi policealnymi to jest tak,że mało chetnych jest na fajne kierunki niestety dużo ludzi wali na administracje rachunkowość,reklame(ja wlaśnie kończe drugi rok ) Ale ważne jest coś próbować.Przejdź się do Urzędu pracy popatrz jakie mają szkolenia,staze czasami ze szkoleń bardzo fajnie można trafić na coś ja zrobiłam kurst stylizacji paznokci i jeszcze dostałam za to pieniążki Próbój coś.Moja Mama też gada sobie,przejmuje sie jest zaborcza,olewam,bo widze,że czasem przesadza,ale też jej sucham,bo jednak swoje przeszła i widzi co jest dobre,a co nie.Chociaż postawa typu "nie pozwalam,bo masz się uczyc na moich błędach,nie na własnych" jest moim zdaniem błędna.
Ja w nastepnym roku zaczynam anglistyke.W tym zrezygnowałam ze studiów ścisłych,które poprostu nie były moją bajką,a poszłam na nie,bo chciałam mieć"kawałek chleba" ale tez popadłam przez nie w depresje.Trzeba robić to co się lubi,a nie chodzic przybitym i zmuszać się do studiowania,już lepiej iść do pracy i zarobić sobie na siebie,odożyć coś i zdać sobie sprawe co Cię interesuje i wtedy może pójść na zaoczne studia.Nic na siłe.Młoda jesteś prawie w moim wieku wszystko przed Tobą,masa pięknych chwil Głowa do góry i więcej optymizmu !

Znalazłam roczną szkołę wizażu z egzaminem zawodowym. Współpracuje z urzędem pracy więc moge starać się o dofinansowanie.

Cytat:
Napisane przez CzasKomety Pokaż wiadomość
Czarny scenariusz podpowiada Ci Twoja depresja, dlatego podstawą powinna być wizyta u psychiatry. Nie zawsze jest tak, że taki lek jest mega drogi. Niektóre są na ryczałt. (Piszę to w odniesieniu do tego, że facet kupował Ci leki...) Nawet nie chodzi o leki, ale o to, że być może da Ci jakąś wskazówkę, wyśle do psychologa (na NFZ).

Jak już mniej-więcej będziesz wiedziała jak się ogarnąć, szukasz pracy, ale takiej, która da Ci samodzielność. Musisz się wyrwać z tego toksycznego domu, zacząć terapię i pomyśleć o szkole, o tym, co chciałabyś robić w życiu. Albo (jak już ktoś proponował) zajrzyj do UP (generalnie beznadziejna instytucja, ale czasem jest szansa na staż).

Naprawdę, nie każdy musi mieć ukończone studia. Jest coraz więcej głupków z tytułem magistra, dlatego niewiele to znaczy. Rób to, co Ci się podoba i z czego może być kasa.

PS Bardzo, bardzo współczuję Ci, że Twoja rodzina przyjmuje taką postawę. A jak zachowuje się siostra?
Siostra ciągle uważa się za najlepszą, pytała się co studiuję. Nie odpisuję bo wiem, ze bedzie zaraz mówić, że jestem nie wiadomo jaka. No ale Ona juz ma dawno męża, dziecko. No i nie pracowała nigdy w zawodzie. Zawsze na kasie... W netto. Teraz tez na utrzymaniu męża.

Co do specjalisty, pójdę, tylko na NFZ długo się czeka.

Cytat:
Napisane przez Mila 23 Pokaż wiadomość
wydaje mi sie ze troche ,,zasniedzialas" w domu. Nic sie nie chce, siedzisz w lozku, pozwalasz matce soba dyrygowac. Musisz sie troche ruszyc! ja dojezdzalam na studia codziennie 30 km pociagiem. przezylam. Jak tak bardzo chcesz z ta fotografia to wyjedz do poznania. Kupa studentow mieszka pracuje i uczy sie wlasnie tam. OSobicie znam kilkoro ze szczecina. albo wyjedz na granice zarob troszke kasy zaoszczedz na poczatek w wielkim miescie. Ale ty musisz wyjsc z inicjatywa. Glowa do gory. rozumiem ze masz strasznego dola i nic sie nie chce. Ale najgorszy jest pierwszy krok potem leci juz jakos. Dasz sobie rade tylko wez sie za siebie.

A jak slyszysz takie glupoty na temat siostry to je olewaj olewa olewaj. I zapytaj siostry co ona mysli o tym ze jest taka cudowna a ty takie nic - jak twierdzi matka. niech stanie w twojej obronie. gadanina matki nic nie pomaga. wiec niech ja sobie zaoszczedzi.
Wiem, wiem... Najgorszy pierwszy krok. Bardzo staram się zmotywować. Naprawdę. Jak pisałam wyżej, siostra uważa się za cudowną, bo tylko ona jest po studiach w mojej rodzinie.
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-03, 13:40   #24
qathe
Wtajemniczenie
 
Avatar qathe
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: o już byś chciała wiedzieć :)
Wiadomości: 2 166
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez czarnyscenariusz Pokaż wiadomość
Znalazłam roczną szkołę wizażu z egzaminem zawodowym. Współpracuje z urzędem pracy więc moge starać się o dofinansowanie.
No to pięknie I co jesteś zainteresowana ?
__________________
Jestesmy mlodzi,piekni,a kiedys bogaci



qathe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 13:03   #25
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez qathe Pokaż wiadomość
No to pięknie I co jesteś zainteresowana ?
Pewnie, wg mnie fajna. Możliwe praktyki po jej ukończeniu. Chciałabym tylko znaleźć jakieś opinie. Znalazłam jakiś wątek, że ktoś ją kończył, napisałam na PW ale nie dostałam odpowiedzi.
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 18:20   #26
qathe
Wtajemniczenie
 
Avatar qathe
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: o już byś chciała wiedzieć :)
Wiadomości: 2 166
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Praktyki po? A nie w trakcie trwania ?Bo u mnie się robi w trakcie I szkoła je załatwia? I to dzienne tak ?
__________________
Jestesmy mlodzi,piekni,a kiedys bogaci



qathe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 18:48   #27
Skierka001
Rozeznanie
 
Avatar Skierka001
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 686
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

A mi się wydaje, że jesteś bardzo leniwa... Przytłacza cię ilość nauki? Większość młodych ludzi studiuje i jakoś sobie daje radę. Z lepszym lub gorszym skutkiem, ale tego licencjata udaje się zrobić w moim odczuciu wszystkim, którym na tym zależy.

Jaki problem jest dojechać pociągiem 30 km? Jaki wypadek może ci sie wtedy przytrafić? Już prędzej możesz sobie skręcić kark spadając ze schodów

Wydaje mi się, że chciałabyś mieć wszystko podstawione pod nos. Studia najlepiej po drugiej stronie ulicy, kurs fotografii za darmo, busy co 2 minuty Jaki problem jest poczekać na przystanku np. godzinę na autobus? Mnóstwo ludzi tak codziennie czeka i nie narzeka.

Twoja mama oczywiście powinna cię wspierać w inny sposób, ale jak widzi, że kilka dni z rzędu tylko leżysz w łóżku i narzekasz, to już jej z pewnością ręce opadają...
Życie nie jest łatwe, nikomu wszystko nie przychodzi na kiwnięcie palcem. Ludzie studiują, kują po kilka zeszytów na raz, w międzyczasie jeszcze pracują na pół etatu, a jeszcze znajdują czas na imprezowanie Jeśli będziesz tylko leżała w łóżku i pisała same czarne scenariusze, to przegapisz połowę życia.
Skierka001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 19:34   #28
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez qathe Pokaż wiadomość
Praktyki po? A nie w trakcie trwania ?Bo u mnie się robi w trakcie I szkoła je załatwia? I to dzienne tak ?
W trakcie też, ale takie wspolne, ze przychodzą chętni do pracowni.
A po to już normalnie. W jakimś salonie, tak, szkoła załatwia. Niestety zaoczne. Postaram się znaleźć prace na pół etatu, ale póki co niczego nie widzę.


Cytat:
Napisane przez Skierka001 Pokaż wiadomość
A mi się wydaje, że jesteś bardzo leniwa... Przytłacza cię ilość nauki? Większość młodych ludzi studiuje i jakoś sobie daje radę. Z lepszym lub gorszym skutkiem, ale tego licencjata udaje się zrobić w moim odczuciu wszystkim, którym na tym zależy.

Jaki problem jest dojechać pociągiem 30 km? Jaki wypadek może ci sie wtedy przytrafić? Już prędzej możesz sobie skręcić kark spadając ze schodów

Wydaje mi się, że chciałabyś mieć wszystko podstawione pod nos. Studia najlepiej po drugiej stronie ulicy, kurs fotografii za darmo, busy co 2 minuty Jaki problem jest poczekać na przystanku np. godzinę na autobus? Mnóstwo ludzi tak codziennie czeka i nie narzeka.

Twoja mama oczywiście powinna cię wspierać w inny sposób, ale jak widzi, że kilka dni z rzędu tylko leżysz w łóżku i narzekasz, to już jej z pewnością ręce opadają...
Życie nie jest łatwe, nikomu wszystko nie przychodzi na kiwnięcie palcem. Ludzie studiują, kują po kilka zeszytów na raz, w międzyczasie jeszcze pracują na pół etatu, a jeszcze znajdują czas na imprezowanie Jeśli będziesz tylko leżała w łóżku i pisała same czarne scenariusze, to przegapisz połowę życia.
Możesz i tak uważać. Leczyłam się u neurologa, mam stwierdzone lekkie odchylenia z niewiadomych powodów, byłam pare razy w szpitalu z powodu silnych migren.
Tak, przytłacza mnie ilość nauki, ponieważ nie było jej aż tak dużo w LO a siedziałam po 6-7 godzin nad książkami, by dostawać kiepskie oceny. Zazdroszczę tym osobą, którzy się uczą, pracują i mają barwne życie towarzyskie, zazdroszczę im, ze umieją wszystko pogodzić.

Nie chodzi, że bym chciała mieć pod nosem studia i busy co 2 min.
Ale busy często omijają moją wioskę i nie raz przez to nie dojechałam czy do szkoły, czy na jazdy jak robiłam prawko. Z powrotami tez nie jest łatwo, jest kilka w ciągu dnia, może z 4, ostatni z miasta ok 16;50
Nie oczekuję, że coś będzie darmowe, tylko to jest jakiś problem, skoro rodzice nie chcą płacić za moją edukację, mimo, że kiedyś uważali, że mogą płacić nawet 1000zł czesnego.
Nie leżę całymi dniami, nie 24/7.Staram się z czystej przyzwoitości wstać i coś zrobić. Posprzątać, ugotować.
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 19:49   #29
verda
Inkwizytor
 
Avatar verda
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Musisz wziąć się koniecznie w garść! Skoro nauka przychodzi Ci z trudem nie ma po co iść na studia w myśl zasady "wszyscy studiują to ja też". Pracy szukaj dalej, ale może zainteresuj się tez alternatywa w postaci pracy zdalnej? Możesz np pisać teksty pod reklamy lub artykuły na jakieś forum, da się znaleźć taką pracę a dzięki temu odpadłaby Ci opcja dojazdu.

Kiedy już zgromadzisz jakieś fundusze poszłabym na Twoim miejscu na ten wizaż, ale nie na roczny kurs tylko na dwuletnie bo moim zdaniem jak już się w to bawić to lepiej mieć technika.

Jeżeli fotografia to Twoja pasja nie rezygnuj!. Ucz się się i koniecznie zrób sobie portfolio. Na początek możesz się dogadać z jakąś koleżanką fryzjerką, wizażystką czy krawcową w myśl zasady ona przygotuje modelkę Ty zrobisz foty i obie sobie będziecie mogły je do portfolio założyć. Zgromadź tego trochę i wrzuć na bloga lub zrób sobie stronkę jeżeli potrafisz. Może trafi się jakieś zlecenie. Docelowo dobrym pomysłem jest robienie zdjęć na weselach, tylko wtedy to już trzeba mieć dobry sprzęt.

Póki siedzisz w domu korzystaj z dobrodziejstw internetu i ucz się Photoshopa czy innych programów do obróbki zdjęć, sieć aż kipi od materiałów do tego. Najgorsze co możesz zrobić to "dziadzieć" w domu

Niech będzie , znowu robię reklamę, ale zajrzyj do nas http://akcja-realizacja.blogspot.com/ może czytanie blogów lub pisanie własnego pomogłoby Ci poukładać swoje sprawy?

Mam nadzieję, że ci się uda
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin

wymianka książkowa
verda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-04, 21:18   #30
czarnyscenariusz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 102
Dot.: Brak perspektyw, dołek emocjonalny...

Cytat:
Napisane przez verda Pokaż wiadomość
Musisz wziąć się koniecznie w garść! Skoro nauka przychodzi Ci z trudem nie ma po co iść na studia w myśl zasady "wszyscy studiują to ja też". Pracy szukaj dalej, ale może zainteresuj się tez alternatywa w postaci pracy zdalnej? Możesz np pisać teksty pod reklamy lub artykuły na jakieś forum, da się znaleźć taką pracę a dzięki temu odpadłaby Ci opcja dojazdu.

Kiedy już zgromadzisz jakieś fundusze poszłabym na Twoim miejscu na ten wizaż, ale nie na roczny kurs tylko na dwuletnie bo moim zdaniem jak już się w to bawić to lepiej mieć technika.


Jeżeli fotografia to Twoja pasja nie rezygnuj!. Ucz się się i koniecznie zrób sobie portfolio. Na początek możesz się dogadać z jakąś koleżanką fryzjerką, wizażystką czy krawcową w myśl zasady ona przygotuje modelkę Ty zrobisz foty i obie sobie będziecie mogły je do portfolio założyć. Zgromadź tego trochę i wrzuć na bloga lub zrób sobie stronkę jeżeli potrafisz. Może trafi się jakieś zlecenie. Docelowo dobrym pomysłem jest robienie zdjęć na weselach, tylko wtedy to już trzeba mieć dobry sprzęt.

Póki siedzisz w domu korzystaj z dobrodziejstw internetu i ucz się Photoshopa czy innych programów do obróbki zdjęć, sieć aż kipi od materiałów do tego. Najgorsze co możesz zrobić to "dziadzieć" w domu

Niech będzie , znowu robię reklamę, ale zajrzyj do nas http://akcja-realizacja.blogspot.com/ może czytanie blogów lub pisanie własnego pomogłoby Ci poukładać swoje sprawy?

Mam nadzieję, że ci się uda

Słyszałam o pracy przez internet, ale raczej tylko chodziło o klikanie reklam. Nic innego nie widziałam, wiec pierwsze słyszę, popatrze, może coś znajdę. Chyba, że znasz jakies strony?

Nie ma w Szczecinie szkoły 2 letniej jesli chodzi o wizaż. Są tylko roczne, głownie bez egzaminu, tylko jedna, dająca kwalifikacje zawodowe, kończąca się egzaminem teoretycznym i praktycznym.


Bloga mam, troszke ''zakurzony'' ale jest

Photoshopa uczę sie od 5 lat, więc juz sporo w nim umiem. Ostatnio próbowałam fotomontażu.


Zajrzę na strone, którą podałaś
czarnyscenariusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:34.