Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-09, 09:37   #1
paxton_thineig
Raczkowanie
 
Avatar paxton_thineig
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 42

Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo


Hey dziewczyny,

Nie znalazlam podobnego watku na Wizazu. W internecie tez nie ma za duzo odnosnikow na ten temat. Chodzi o to, ze jestem juz dorosla osoba (26 lat), a pomimo to (od zawsze!) ciagle i ciagle borykam sie ze strasznym balaganieniem. Nie jest to zwykly balagan czy artystyczny nielad. Jest to po prostu jeden wielki magiel-burdel. Czasami mi sie wydaje, ze jakby ktos wszedl do pokoju, ktory uzytkuje, to by pomyslal, ze mieszka w nim osoba chora psychicznie. Walaja mi sie ubrania wymaglowane z talerzami, kosmetykami, papierkami, wacikami, itd. - wyglada to okropnie! Nie sprzatam kompletnie nic! Najgorsze, ze ja nie dbam o to, nie przeszkadza mi to. Tzn. czesciowo przeszkadza, ale odrzucam od siebie ta mysl o sprzataniu, nie potrafie sie do tego zabrac. Nie wiem czy to takie lenistwo, ale po prostu cos od srodka 'odrzuca' mi ta mysl o sprzataniu. Jest tez taki paradoks w tym wszystkim, poniewaz sama siebie potrafie do porzadku doprowadzic - zawsze jestem czysta, wlosy umyte, makijaz zrobiony. W zyciu zawodowym tez sobie dobrze radze - zawsze bylam bardzo odpowiedzialna wzgledem nauki i w pracy. Tylko ten okropny balagan. Mieszkalam juz na paru mieszkaniach w swoim zyciu, na wyjazdach-wakacjach tez bylam i zawsze problemy i konflikty z ludzmi wtedy sie zaczynaja, bo nikt nie potrafi byc z takim patologicznym balaganiarzem jak ja.

Moja mama z kolei jest pedantka i w domu cale zycie bylo bardzo czysto i ja wiem, ze to sie zbiera tez do tego, ze mama zawsze 'zwalniala' mnie z wszystkich prac domowych, a jak sie garnelam, to mnie nie chciala dopuszczac, bo ona "lepiej zrobi". I nie raz jak jej chcialam pomoc, to mnie przeganiala i potwornie narzekajac sama sprzatala za mnie, ale dopuscic mnie nie chciala do tego. A i ja juz w pozniejszym czasie przyjelam, ze mama i tak zawsze posprzata, co wcale mi z ta mysla dobrze nie bylo, ale jak zwykle niewygodne mysli odrzucalam od siebie.

To jest naprawde powazny problem w moim zyciu - jeden jedyny, ktorego nie potrafie przezwyciezyc. Tzn. pewnie potrafie, ale nie wiem jak i od czego zaczac.

Jak moge sobie pomoc? Czy ktoras tez tak miala/ma?

Wiem jedno: nikt ze mna w zyciu nie wytrzyma mieszkajac ze mna na dluzsza mete

Edytowane przez paxton_thineig
Czas edycji: 2012-01-09 o 09:45
paxton_thineig jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:10   #2
PerfekcyjnaNiedoskonalosc
Raczkowanie
 
Avatar PerfekcyjnaNiedoskonalosc
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 55
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez paxton_thineig Pokaż wiadomość
Hey dziewczyny,

Nie znalazlam podobnego watku na Wizazu. W internecie tez nie ma za duzo odnosnikow na ten temat. Chodzi o to, ze jestem juz dorosla osoba (26 lat), a pomimo to (od zawsze!) ciagle i ciagle borykam sie ze strasznym balaganieniem. Nie jest to zwykly balagan czy artystyczny nielad. Jest to po prostu jeden wielki magiel-burdel. Czasami mi sie wydaje, ze jakby ktos wszedl do pokoju, ktory uzytkuje, to by pomyslal, ze mieszka w nim osoba chora psychicznie. Walaja mi sie ubrania wymaglowane z talerzami, kosmetykami, papierkami, wacikami, itd. - wyglada to okropnie! Nie sprzatam kompletnie nic! Najgorsze, ze ja nie dbam o to, nie przeszkadza mi to. Tzn. czesciowo przeszkadza, ale odrzucam od siebie ta mysl o sprzataniu, nie potrafie sie do tego zabrac. Nie wiem czy to takie lenistwo, ale po prostu cos od srodka 'odrzuca' mi ta mysl o sprzataniu. Jest tez taki paradoks w tym wszystkim, poniewaz sama siebie potrafie do porzadku doprowadzic - zawsze jestem czysta, wlosy umyte, makijaz zrobiony. W zyciu zawodowym tez sobie dobrze radze - zawsze bylam bardzo odpowiedzialna wzgledem nauki i w pracy. Tylko ten okropny balagan. Mieszkalam juz na paru mieszkaniach w swoim zyciu, na wyjazdach-wakacjach tez bylam i zawsze problemy i konflikty z ludzmi wtedy sie zaczynaja, bo nikt nie potrafi byc z takim patologicznym balaganiarzem jak ja.

Moja mama z kolei jest pedantka i w domu cale zycie bylo bardzo czysto i ja wiem, ze to sie zbiera tez do tego, ze mama zawsze 'zwalniala' mnie z wszystkich prac domowych, a jak sie garnelam, to mnie nie chciala dopuszczac, bo ona "lepiej zrobi". I nie raz jak jej chcialam pomoc, to mnie przeganiala i potwornie narzekajac sama sprzatala za mnie, ale dopuscic mnie nie chciala do tego. A i ja juz w pozniejszym czasie przyjelam, ze mama i tak zawsze posprzata, co wcale mi z ta mysla dobrze nie bylo, ale jak zwykle niewygodne mysli odrzucalam od siebie.

To jest naprawde powazny problem w moim zyciu - jeden jedyny, ktorego nie potrafie przezwyciezyc. Tzn. pewnie potrafie, ale nie wiem jak i od czego zaczac.

Jak moge sobie pomoc? Czy ktoras tez tak miala/ma?

Wiem jedno: nikt ze mna w zyciu nie wytrzyma mieszkajac ze mna na dluzsza mete
Zacząć sprzątać?
Posprzątaj i utrzymaj czystość. Jak się za bardzo zasyfi, to znowu generalne porządki. Zużyte waciki do śmietnika, talerze do kuchni, ubrania do kosza na pranie - wszystko od razu, a nie rzucasz za siebie papierek od cukierka i mówisz: jutro go zgarnę Nie kładź się spać dopóki nie jest w miarę czysto. Innej rady nie ma.

Co do grubszych rzeczy jak mycie okien, to rozpisz sobie harmonogram.

I nie, nie jesteś sama
PerfekcyjnaNiedoskonalosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:12   #3
miriuri
Raczkowanie
 
Avatar miriuri
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

To może dzisiaj posprzątaj wszystko, na błysk - my Ci będziemy kibicować

I jak zobaczysz, jak jest ładnie i czysto, to może będziesz chciała utrzymać ten stan? A nawet jeśli nie, to za każdym razem się zmuszaj: muszę to schować/sprzątnąć/umyć, inaczej nie mam prawa usiąść przed telewizorem, poczytać książki, położyć się spać, etc.
__________________
a w e s o m e !
miriuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:14   #4
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Aż tak jak u Ciebie to nie jest, ale bałagan mam zawsze. Geniusz panuje nad chaosem hehe . Jeżeli Ci to tak bardzo przeszkadza, kup sobie do pokoju kosz na ubrania i tam je wrzucaj po noszeniu, zamiast rozrzucać po pokoju. Talerze pod koniec dnia złóż i zanieś do kuchni. Na większą skalę nie wiem czy jest sens walczyć. Są ludzie, którzy tak po prostu mają.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:23   #5
erusimilus
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 99
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Może zwyczjnie masz lenia do sprzątania. Ale postaraj się i zobacz jak miło siedzi sie w czystym pomieszczeniu. Humor od razu się poprawia. Powodzenia
erusimilus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:31   #6
Panna Mia
Rozeznanie
 
Avatar Panna Mia
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 645
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

ja mam podobnie - bałagan ingnoruje staram się sobie pomóc wszelkimi możliwymi sposobami - mamy zmywarkę (chociaż i tak zdarza się, że pełen garów zlew czeka 3dni żeby go zapakować do magicznej maszyny ), ostatnio upolowaliśmy w promocji na grouponie odkurzacz iRobot (ten taki co sam sprząta) - więc teraz zniknął przynajmniej problem odkurzania i kilogramów psiej sierści - co dwa dni przed wyjściem do pracy zapuszczamy maszynkę i zjada sobie paprochy podczas naszej nieobecności. Dodatkowo 3-4 razy w miesiącu wpada do nas pani, która pomaga ogarnąć burdel - myje łazienkę, kuchnię, podłogi itp Nadal nie udało mi się ogarnąć problemu ciuchów ale pracuje nad tym Ogólnie ja wychodzę chyba z założenia, że jest tyle lepszych rzeczy do roboty i jakoś na sprzątanie zwykle brakuje mi mobilizacji. Jak wracam do domu o 20 to już nie mam siły pomyśleć nawet o ogarnięciu mieszkania.
__________________
"Ja mieszkać w Polska i robić kariera
my mieć samochód i bullterriera"
Panna Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:34   #7
Rose Madder
Zadomowienie
 
Avatar Rose Madder
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 411
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

A co Ci szkodzi poświęcić jedno popołudnie/dzień/ewentualnie z tego, co opisujesz, tydzień, by przysiąść i to wszystko posprzątać? Zamiast narzekać, odejdź od komputera i idź sprzątać. Co ty na to? : >

Wiesz, Twój post skojarzył mi się z grubymi dziewczynami, które jęczą i płaczą, że są grube i nikt ich nie chce, ale jednocześnie nic nie robią w tym kierunku, by zrzucić parę kilo.

Wiem, Tobie bałagan nie przeszkadza, ale może pomyśl o innych. Czy nie wstydzisz się zapraszać do siebie ludzi?

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Na większą skalę nie wiem czy jest sens walczyć. Są ludzie, którzy tak po prostu mają.
Błagam. Jak to ,,nie wiem, czy jest sens walczyć"? Powiedz mi, ilu ludzi byłoby w stanie tolerować taki syf? A co, kiedy się wyprowadzi? Przecież jej partner szału dostanie, no, chyba, że będzie takim samym bałaganiarzem, to się zaduszą w tym ich mini-burdelu.

Edytowane przez Rose Madder
Czas edycji: 2012-01-09 o 10:39
Rose Madder jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-09, 10:51   #8
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

innej rady niż - zmuś się i zacznij sprzątać nie ma.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:56   #9
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Rose Madder Pokaż wiadomość
Błagam. Jak to ,,nie wiem, czy jest sens walczyć"? Powiedz mi, ilu ludzi byłoby w stanie tolerować taki syf? A co, kiedy się wyprowadzi? Przecież jej partner szału dostanie, no, chyba, że będzie takim samym bałaganiarzem, to się zaduszą w tym ich mini-burdelu.
No można czasami się zmusić, ale są ludzie, którzy taką mają wadę i na dłuższą metę jest ciężko. Ja się ogarnęłam w niewielkim stopniu, ale jakoś nie mam w naturze układania co tydzień papierów na biurku. Ja po prostu nie widzę bałaganu, chyba że naprawdę jest duży.
Pomijam odkurzanie i ścieranie kurzu, bo inaczej bym się udusiła. A znam osoby, co mają dużo gorzej. Te mogą się ogarnąć w większym lub mniejszym stopniu, ale całkowicie bałaganiarstwo jest bardzo, bardzo ciężko wytępić.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
innej rady niż - zmuś się i zacznij sprzątać nie ma.
No jest jeszcze jedna. Niech komuś płaci, żeby wpadł raz w tygodniu i sprzątał
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 10:58   #10
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

niestety nie rozumiem twojego problemu bo lubie porzadek.
na pewno latwiej jest posprzatac i potem kazda rzecz odkladac na miejsce niz sprzatac wszyyyyystko co tydzien- wtedy sie odechciewa.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 11:08   #11
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

ho ho to nie jest takie proste jakby się wydawało. Moja mama też jest pedantką. Oszem, ja sprzątam ale muszę się niesamowicie zmusić i wtedy jest problem. Sprzątam do upadłego. Nawet do 3-4 rano. Ciągle mam wrażenie że jest brudno. Dlatego wolę bałagan bo wiem przynajmniej że posprzątać muszę. Twoja robiła wszystko za Ciebie, moja kazała mi ciągle sprzątać gruntowanie aż popadłam w nerwicę. Dlatego u mnie gdy zabieram się za sprzątanie włącza się koło którego nie potrafię przerwać.

Albo to kwestia tego, że nie ma nawyku sprzątania bo wszystko za ciebie robiła mama albo ci się nie chce a wtedy trzeba się zmusić
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-09, 11:17   #12
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Mam podobnie. Mama zawsze się śmiała, że burdel w pokoju, ale ja zawsze wypindrzona... A ja, podobnie jak Bananalama uważam, że geniusz panuje nad chaosem. Jak mama wpadała do pokoju i mi sprzątała, to potem był problem ze znalezieniem czegokolwiek - bo np. wiedziałam, że coś tam leży pod biurkiem po prawej stronie... a potem już nie umiałam tego znaleźć po sprzątaniu mamy.
Teraz mam podobnie mieszkając z TŻem. Tzn. nie mam aż takiego bałaganu jak Ty, ale zdarza się że garki w zlewie się piętrzą, bo ja nie czuję się "na siłach" pozmywać I to samo - TŻ sprząta, a ja potem szukam czegoś co przez tydzień leżało na parapecie a nagle już tego tam nie ma.

Jedno Ci powiem: JESTEŚ LENIEM I żadne zwalanie winy na pedantyczną mamę, czy "odpychanie" od sprzątania tego nie zmieni. Po prostu Ci się nie chce.
Jedyną opcją jest niestety się ZMUSIĆ do tego. Wiem po sobie. Zbieram się do sprzątania pół dnia... albo i dwa dni. Ale tak czy siak muszę się ZMUSZAĆ. A jak już zacznę to samo leci, bo nagle się okazuje że w sumie lubię sprzątać... aż do następnego razu.
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 11:20   #13
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Mam podobnie. Mama zawsze się śmiała, że burdel w pokoju, ale ja zawsze wypindrzona... A ja, podobnie jak Bananalama uważam, że geniusz panuje nad chaosem. Jak mama wpadała do pokoju i mi sprzątała, to potem był problem ze znalezieniem czegokolwiek - bo np. wiedziałam, że coś tam leży pod biurkiem po prawej stronie... a potem już nie umiałam tego znaleźć po sprzątaniu mamy.
Teraz mam podobnie mieszkając z TŻem. Tzn. nie mam aż takiego bałaganu jak Ty, ale zdarza się że garki w zlewie się piętrzą, bo ja nie czuję się "na siłach" pozmywać I to samo - TŻ sprząta, a ja potem szukam czegoś co przez tydzień leżało na parapecie a nagle już tego tam nie ma.

Jedno Ci powiem: JESTEŚ LENIEM I żadne zwalanie winy na pedantyczną mamę, czy "odpychanie" od sprzątania tego nie zmieni. Po prostu Ci się nie chce.
Jedyną opcją jest niestety się ZMUSIĆ do tego. Wiem po sobie. Zbieram się do sprzątania pół dnia... albo i dwa dni. Ale tak czy siak muszę się ZMUSZAĆ. A jak już zacznę to samo leci, bo nagle się okazuje że w sumie lubię sprzątać... aż do następnego razu.
Identycznie. Mamuśka jak wpadnie i zaczyna sprzątać, to nie wiem gdzie co jest. Muszę sama. Sprzątam cały dzień, ale dokładnie każdą szczelinkę. A później znowu leniwiec
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 11:23   #14
Rose Madder
Zadomowienie
 
Avatar Rose Madder
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 411
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Jedno Ci powiem: JESTEŚ LENIEM I żadne zwalanie winy na pedantyczną mamę, czy "odpychanie" od sprzątania tego nie zmieni. Po prostu Ci się nie chce.
Wspaniała konkluzja!
Rose Madder jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 11:23   #15
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Identycznie. Mamuśka jak wpadnie i zaczyna sprzątać, to nie wiem gdzie co jest. Muszę sama. Sprzątam cały dzień, ale dokładnie każdą szczelinkę. A później znowu leniwiec
Dokładnie, łącznie z odsuwaniem mebli. A potem znowu trzeba się zmuszać... byle nie za często, bo kto to widział, żeby się geniusz tak przyziemną rzeczą zajmował
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 11:30   #16
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

heh, balagan to moj zywiol. w chwili obecnej mieszkam na stancji, gdzie moj pokoj jest mikro. ciocia dobra rada:
- wyrzuc niepotrzebne rzeczy, nie wszystko sie przyda, a zrobi sie troche luzniej
- kup kosz na brudne ciuchy
-ZMUSZAJ sie do wynoszenia naczyn na biezaco
-kup sobie kosz na smieci i tam wywalaj wszelkie karteluszki, chusteczki, waciki i milion innych rzeczy
-kup sobie pudelka i posegreguj rzeczy.
-rozkladaj sprzatanie na raty - jednego dnia np. posprzataj wc, drugiego kuchnie, trzeciego pokoj etc.
-zapraszaj znajomych. mnie by bylo wstyd miec mega balagan i kogos wpuscic do niego...
-zatrudnij jakas pania do sprzatania np. raz w tygodniu

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Dokładnie, łącznie z odsuwaniem mebli. A potem znowu trzeba się zmuszać... byle nie za często, bo kto to widział, żeby się geniusz tak przyziemną rzeczą zajmował
szczegolnie przed i w trakcie sesji
tez tak mam- nie moge sie zebrac do sprzatania, ale jak juz to zrobie to mozna jesc z podlogi
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 11:30   #17
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
heh, balagan to moj zywiol. w chwili obecnej mieszkam na stancji, gdzie moj pokoj jest mikro. ciocia dobra rada:
- wyrzuc niepotrzebne rzeczy, nie wszystko sie przyda, a zrobi sie troche luzniej
- kup kosz na brudne ciuchy
-ZMUSZAJ sie do wynoszenia naczyn na biezaco
-kup sobie kosz na smieci i tam wywalaj wszelkie karteluszki, chusteczki, waciki i milion innych rzeczy
-kup sobie pudelka i posegreguj rzeczy.
-rozkladaj sprzatanie na raty - jednego dnia np. posprzataj wc, drugiego kuchnie, trzeciego pokoj etc.
-zapraszaj znajomych. mnie by bylo wstyd miec mega balagan i kogos wpuscic do niego...
-zatrudnij jakas pania do sprzatania np. raz w tygodniu
Ja to bym wolała pana sprzątającego w stroju niekompletnym, ale nie można mieć wszystkiego .

Twoje porady są mi znane od lat, ale i tak zawsze panuje u mnie "artystyczny nieład".
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 11:37   #18
Panna Mia
Rozeznanie
 
Avatar Panna Mia
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 645
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

też polecam pudełka i koszyki - pomagają aktualnie poluje na duuuży kosz/szafkę na rzeczy do prania (bo z aktualnego się wysypuje zwykle) i skrzynię jakąś fajną na ciuchy któe czekają na prasowanie, żeby jakośpozbyć się nawyku zostawiania ubrań gdzie popadnie
__________________
"Ja mieszkać w Polska i robić kariera
my mieć samochód i bullterriera"
Panna Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 11:58   #19
paxton_thineig
Raczkowanie
 
Avatar paxton_thineig
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 42
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Dziekuje bardzo wszystkim za odpowiedzi! Ciesze sie, ze nie jestem z tym problemem sama, ale u mnie ten balagan naprawde juz przechodzi w patologiczny wymiar. Mysle, ze leniem jestem i to jedno, a dwa, ze nauczona bylam od zawsze przez mame, ze ktos za mnie zrobi. Prawda taka, ze nikt nigdy nie mogl ze mna wytrzymac, bo rozrzucalam wszedzie, po calym domu, swoje rzeczy i kosmetyki. W pospiechu lazilam w butach po dywanach, a nawet jak sprzatalam, to niedokladnie, po tzw. 'łebkach'. Ludzie wpadaja w furie. Najgorsze, ze mi jako tako balagan nie przeszkadza - wejde np. do pokoju wieczorem - lozko cale zawalone gratami, to przed pojsciem spac zrzucam to na ziemie.. rano sie budze i w pospiechu do pracy biegne i tak sie kolo zamyka. Mysle, ze u mnie tez jest bardzo kiepsko z organizacja. Zastanawiajace jest to, ze juz w pracy, wrecz odwrotnie, mam wszystko na tip-top. Ostatnio dlugo nie sprzatalam, a jak juz zaczelam to trzy wielkie reklamowki wynioslam smieci z takiego malego pokoiku jaki wynajmuje. No i nie wspominajac o tym 'chomikowaniu' naczyn i szklanek

Dziekuje za wszystkie porady, a szczegolnie Skazanej na Bluesa, bo pomysl z tymi pudelkami, koszem na ubrania i pozbyciem sie niepotrzebnych rzeczy jest okay.

Musze to zmienic, musze sie przestawic, ale u mnie cholernie ciezko z silna wola. Na co dzien jestem zadbana dziewczyna - wlos zrobiony, makijaz, ubrana elegancko, ale zaciskam piastki by ukryc obgryzione paznokcie

A wiec bede nad tym pracowac, bo wiem, ze nikt nie bedzie w stanie ze mna wytrzymac. W kazdym nowym miejscu mialam z tego powodu konflikty.

A i wynajecie kogos kto np. w piatek bedzie przychodzil i robil generalne porzadki - kurze, odkurzanie, zmywanie podlogi tez nie jest glupia rzecza. Pomysle nad tym.

Edytowane przez paxton_thineig
Czas edycji: 2012-01-09 o 11:59
paxton_thineig jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-09, 12:04   #20
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Ja to bym wolała pana sprzątającego w stroju niekompletnym, ale nie można mieć wszystkiego .

Twoje porady są mi znane od lat, ale i tak zawsze panuje u mnie "artystyczny nieład".
o, tez bym chciala pana sprzatajacego! przydalby mi sie do wbijania gwozdzi, bo moj wspollokator se nie radzi

mnie czesc rzeczy udalo sie wprowadzic w zycie, ale nie ukrywam, ze idealu jeszcze nie ma... jak musze sie uczyc to mam calkiem calkiem sprzatniete. pozniej tylko walaja sie notatki po lozku, biurku i podlodze, ale latwiej zebrac kartki niz sprzatac WSZYSTKO.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 12:05   #21
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Doskonale Cię rozumiem. Tez sama mam bałagan, stale. Zawsze pełne zlew talerzy, bo nie mam wyuczonego zmywania " od razu po jedzeniu", odkurzanie to jakis koszmar, więc po porstu bardzo rzadko to robię
Ale masz racje - tak sie na dluzszą mete nie da. Mnie pomogły dwie rzeczy - raz moja naprawde dobra przyjaciółka mi to wytknęła w dośc niewybrednych słowach - i zrobiło mi się zwyczajnie wstyd . A kilka miesiecy po tym zamieszkałam z TŻ i po prostu zmuszam się do tego sprzątania i zmywania bo również robi mi się wstyd jak czasem coś skomentuje na ten temat.
Na tej samej zasadzie pomaga zapraszanie gości, wtedy dopiero widziałam jaki kurz w katach i ile talerzy w zlewie.
Może zamieszkaj z kims dla Ciebie waznym? a jesli nie, to przeznacz sobie jeden dzień w tygodniu na wielkie odgruzowanie - np sobotę, wtedy wbijasz się w dres i hajda!
powidzenia
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 12:55   #22
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Również żyję w wiecznym bałaganie, którego nie potrafię ogarnąć w żaden sposób. I zauważyłam bardzo ważną rzecz - najgorzej jak ma się zbyt dużo rzeczy. Np. ja najmniej panuje nad ubraniami...one po prostu zewsząd wyłażą, jakby same mi z szafy wypełzały i nie chciały tam wleźć z powrotem. Mam ich zbyt dużo! Nigdzie się nie mieszczą Dlatego pierwsze co powinno się zrobić, to wziąć wielki czarny wór na śmieci i wywalić połowę szpargałów. Im jest ich mniej, tym łatwiej nad nimi zapanować...


Co będę musiała niedługo wprowadzić w życie
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 12:56   #23
Vanika
Raczkowanie
 
Avatar Vanika
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

ja mam "zaczarowane krzesło".
Mogę mieć porządek i czysto w pokoju itd. a na tym krześle zawsze leżą ciuchy. Np. zdejmę sweter- sru swter na krzesło, przebiorę spodnie, sru spodnie na krzesło. A szafka krok od krzesła. No nie ma siły.
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio"

www.pajacyk.pl
www.pustamiska.pl

Wyłącz TVN- włącz myślenie!
Vanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 13:15   #24
ellenore
Przyczajenie
 
Avatar ellenore
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Miałam podobnie, chociaż nie na taką skalę. Zawsze byłam w domu największą bałaganiarą (odziedziczyłam to po ojcu ;p), a moja matka pedantką. Tyle że moja nie zwalniała mnie ze sprzątania. Miałam bałagan to robiła mi pilota i trzeba było sprzątać. Zawsze mogłam spokojnie egzystować w bałaganie. Mam 26 lat i dopiero ostatnio zaczęło mi to przeszkadzać. Kiedy za dużo rzeczy mi się wala po podłodze, pół szafy wywalone na krzesło/łóżko, książki/kartki/zeszyty rozłożone wszędzie gdzie się da to biorę się do sprzątania. Chociaż porządek wytrzymuje tylko do następnego wyjścia z domu ;p Lubię ład, szczególnie kiedy idę spać, wtedy wszystko musi być na swoim miejscu. Niestety innej rady niż zmuszenie się do sprzątania nie ma. Nie licz na to, że wyrośniesz z tego, bo może się to nie zdarzyć. Matka mojej przyjaciółki (też strasznej bałaganiary) to dopiero numer jest. Jak raz zobaczyłam jej pokój to myślałam, że padnę. Wyglądało to jak z tego programu o ludziach zbierających śmieci. Wszystko było zawalone, łóżka nie było nawet widać, było przykryte chyba z setką książek, ubrań itp. Dzięki temu dowiedziałam się, że nie jest ze mną aż tak źle. A teraz jeszcze moja współlokatorka bałagani gorzej ode mnie, więc mniejsza motywacja do utrzymywania porządku w domu ;p

Pomysł z pudłami jest dobry, sama mam wiele takich ;p
Kiedy biorę się za sprzątanie zaczynam od przerzucenia wszystkiego co nie jest na swoim miejscu na łóżko, dzięki temu, żeby móc iść spać, muszę to wszystko ułożyć na miejsce. I tak jak kiedyś nienawidziłam sprzątać, tak teraz mnie to relaksuje. Oczywiście robię to codziennie, żeby nie było potem za dużo do roboty ;p A teraz robię to jeszcze częściej bo przecież sesja się zbliża ;p

Edytowane przez ellenore
Czas edycji: 2012-01-09 o 13:16 Powód: literówki
ellenore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 13:55   #25
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Vanika Pokaż wiadomość
ja mam "zaczarowane krzesło".
Mogę mieć porządek i czysto w pokoju itd. a na tym krześle zawsze leżą ciuchy. Np. zdejmę sweter- sru swter na krzesło, przebiorę spodnie, sru spodnie na krzesło. A szafka krok od krzesła. No nie ma siły.
Buhahahahahhh, slodkie

Mi osobiscie nikt nie wmowi, ze u ludzi, ktorzy maja balagan, nie jest jednoczesnie zwyczajnie brudno. Sorki, nie da sie zetrzec kurzu bez ogarniecia tego, co w umyciu powierzchni zawadza.
A brudu, syfu i porastajacych plesnia szklanek zwyczajnie sie brzydze.
Nigdy nie zrozumiem, jak zdrowa, czysta i zadbana dziewczyna moze miec smietnik w pokoju i nie umrzec ze wstydu.
Na szczescie dla Was, z balaganiarstwa bardzo czesto sie wyrasta... najczesciej niestety dopiero PO studiach, w prawdziwie doroslym zyciu, gdy dotrze do czlowieka, ze zaoszczedzi 90% czasu na sprzataniu, jesli gary umyje OD RAZU
My wynajmujemy stancje studentom (mieszkanie studenckie) i ja bym tam dobrowolnie nic nie zjadla.
Worki ze smieciami leza przy drzwiach tydzien w oczekiwaniu na wyniesienie.
W zlewie gary plesnieja, sam zlew pokryty warstwa slisko-tlustej mazi.
Umywalka i wanna tez mazia porosle i zaciekami.
Koty z kurzu po kolana, wszyscy zasuwaja po mieszkaniu w buciorach.
O kiblu zmilcze, gorzej niz szalet na dworcu.

Uwaga, teraz najlepsze: oni tez uwazaja, ze geniusz rzadzi chaosem
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 14:37   #26
ellenore
Przyczajenie
 
Avatar ellenore
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Buhahahahahhh, slodkie

Mi osobiscie nikt nie wmowi, ze u ludzi, ktorzy maja balagan, nie jest jednoczesnie zwyczajnie brudno. Sorki, nie da sie zetrzec kurzu bez ogarniecia tego, co w umyciu powierzchni zawadza.
Da się, da się ;p Jeszcze parę lat temu zwalałam wszystko na łóżko, ścierałam kurze, myłam podłogę, ale tylko do tego momentu starczało mi samozaparcia ;p także to co wylądowało na łóżku przenosiło się potem znowu na szafki i podłogę ;p Ale kurzu nie było ;p
ellenore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 14:45   #27
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Vanika Pokaż wiadomość
ja mam "zaczarowane krzesło".
Mogę mieć porządek i czysto w pokoju itd. a na tym krześle zawsze leżą ciuchy. Np. zdejmę sweter- sru swter na krzesło, przebiorę spodnie, sru spodnie na krzesło. A szafka krok od krzesła. No nie ma siły.
O! To tak samo jak ja. Sprzątam, kiedy "zaczarowane krzesło" przewróci się pod naporem sterty ciuchów

A dodam jeszcze, że o dziwo! nie lubię bałaganu. Tzn. porozrzucane tu i ówdzie ciuchy, lakiery do paznokci nie na miejscu - tylko np. na biurku. W kuchni bajzel w postaci niesprzątniętych szpargałów ze stołu... to mi nie przeszkadza. Ale już brudny zlew, kurze niepoodkurzane, a nie daj Boże syf w łazience doprowadza mnie do szewskiej pasji!!!

Zwłaszcza z łazienką mam taką obsesję. Generalny nieład w mieszkaniu to norma, ale w łazience można (by) jeść z podłogi (gdyby nie to, że wystarczy że pies wejdzie tam RAZ i już jest sporo sierści na podłodze).
Jak się wprowadzałam z TŻem do tego mieszkania, to w łazience pod prysznicem była taka warstwa osadu, że stwierdziłam że NIE WEJDĘ się wykąpać dopóki nie posprzątam. Szorowałam całą łazienkę 3 godziny... Łącznie z płytkami na wszystkich ścianach, fugami i rurą odprowadzającą wodę z pralki....
I zrozum tu panie kobietę!
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 15:06   #28
Ewa_Ch
Zadomowienie
 
Avatar Ewa_Ch
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 903
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

bez przesady
Ja z mezem tez nie lubimy sprzatac wiec mamy od tego kobiete, ktora przychodzi i sprzata. To tez jest jakis sposob
__________________
Nakarm bezdomne psy

http://www.pustamiska.pl/
Ewa_Ch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 15:11   #29
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
A kilka miesiecy po tym zamieszkałam z TŻ i po prostu zmuszam się do tego sprzątania i zmywania bo również robi mi się wstyd jak czasem coś skomentuje na ten temat.
Sorry, ale to Ty jesteś od sprzątania, a on od komentowania tylko? Hmmm...

A co do tematu, to najpierw link do mojego z forum plotkowego: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=580556

I co mi pomogło: przede wszystkim podział obowiązków z TŻ. Dzięki temu nie czuję się aż tak przytłoczona.
Dalej, teraz, gdy się przeprowadziłam i mam naprawdę mikro kuchnię jestem zmuszona posprzątać - i szlag mnie trafia jak po 2 dniach leżenia w łózku praktycznie (choroba, nie że aż takiego lenia miałam) wchodzę do kuchni i widzę burdel - pierwsze co zrobiłam dziś jak wróciłam z uczelni - pozmywałam. Ogólnie przez to że mam pojedynczy zlew nauczyłam się zmywania od razu, albo prawie od razu - dwa dni już zbierać nie mogę, bo mi się nie zmieści.
Jakoś moja motywacja się zmieniła, gdy zauważyłam, że względne ogarnięcie wokół siebie zajmuje parę chwil - zebrać śmieci z biurka/stołu, wynieść i umyć talerze, zebrać pranie i zanieść do łazienki.

Ja generalnie na sprzątanie mam taki sposób - gdy wracam z uczelni nie otwieram laptopa, nie siadam nawet - zrzucam torbę, kurtkę i buty i ogarniam - dopóki jeszcze jestem na biegu po powrocie jakoś mi to idzie. Jak już się rozsiądę - nie ma bata.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-09, 15:12   #30
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Skrajne/Patologiczne bałaganiarstwo

Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
Buhahahahahhh, slodkie

Mi osobiscie nikt nie wmowi, ze u ludzi, ktorzy maja balagan, nie jest jednoczesnie zwyczajnie brudno. Sorki, nie da sie zetrzec kurzu bez ogarniecia tego, co w umyciu powierzchni zawadza.
A brudu, syfu i porastajacych plesnia szklanek zwyczajnie sie brzydze.
Nigdy nie zrozumiem, jak zdrowa, czysta i zadbana dziewczyna moze miec smietnik w pokoju i nie umrzec ze wstydu.
Na szczescie dla Was, z balaganiarstwa bardzo czesto sie wyrasta... najczesciej niestety dopiero PO studiach, w prawdziwie doroslym zyciu, gdy dotrze do czlowieka, ze zaoszczedzi 90% czasu na sprzataniu, jesli gary umyje OD RAZU
My wynajmujemy stancje studentom (mieszkanie studenckie) i ja bym tam dobrowolnie nic nie zjadla.
Worki ze smieciami leza przy drzwiach tydzien w oczekiwaniu na wyniesienie.
W zlewie gary plesnieja, sam zlew pokryty warstwa slisko-tlustej mazi.
Umywalka i wanna tez mazia porosle i zaciekami.
Koty z kurzu po kolana, wszyscy zasuwaja po mieszkaniu w buciorach.
O kiblu zmilcze, gorzej niz szalet na dworcu.

Uwaga, teraz najlepsze: oni tez uwazaja, ze geniusz rzadzi chaosem
ja mam burdel, ale jak sprzatam to od podstaw. najpierw wywalenie niepotrzebnych rzeczy, pozniej ulozenie i mozna spokojnie kurze wytrzec. nie umieram ze wstydu, bo balgan jest zamkniety za drzwiami, a niespodziewane wizyty mi sie nie zdarzaja (zbyt czesto nie ma mnie w domu, zeby trafic na mnie). mimo, ze nie myje naczyn od razu to nigdy mi nic nie splesnialo w zlewie. jak zmywam to zawsze przy okazji umyje zlew, jakas szafke obok czy kuchenke. wanne i wc tez sprzatam. chociaz po ostatniej awarii wody i sciekach, ktore mi przelecialy przez kibel, nie moge doszorowac kibla w okolicy odplywu
krotko mowiac-chyba nie jest ze mna tak zle. sprzatam, ale szybko balagan robi sie znowu. tak sam z niczego
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:38.