Staraczki 2023 cz. 2

[wiki977]

Napisane przez panna_felicjanna

Na Messengerze mamy grupę, w której jestem ja i moje 2 przyjaciółki. Takie od serca, z którymi możemy absolutnie o wszystkim porozmawiać. Wiedzą oczywiście o naszych staraniach. Ostatnio jedna z nich zapytała mnie kiedy ponownie zostaną przyszywanymi ciotkami. Nie obrażam się absolutnie, bo zawsze mówimy sobie wszystko wprost. Tylko tak sobie pomyślałam, że może jednak trzeba było nie mówić nikomu o staraniach.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

Na pewno zapytała w dobrej wierze, skoro wie o staraniach które już trochę trwają

Może ten cykl okaże się szczęśliwy

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Myszkaa20]

Napisane przez panna_felicjanna

Na Messengerze mamy grupę, w której jestem ja i moje 2 przyjaciółki. Takie od serca, z którymi możemy absolutnie o wszystkim porozmawiać. Wiedzą oczywiście o naszych staraniach. Ostatnio jedna z nich zapytała mnie kiedy ponownie zostaną przyszywanymi ciotkami. Nie obrażam się absolutnie, bo zawsze mówimy sobie wszystko wprost. Tylko tak sobie pomyślałam, że może jednak trzeba było nie mówić nikomu o staraniach.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

Napewno zapytała w dobrej wierze, tylko jak się nie udaje któryś cykl to może
troszkę zaboleć
U mnie o staraniach nie wie nikt oprócz męża (logiczne ), a mimo że teraz jest dopiero 3cs to widzę że jest mu przykro że nie wychodzi, bo w wyobrażeniach było tak łatwo...

U mnie właśnie skończył się okres więc zaopatrzona w testy owulacyjne czekam na dni płodne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Jak ktoś wie o staraniach i pyta "kiedy" to jednak jest to trochę słabe. Może po prostu niefortunny dobór słów, trochę nieprzemyślane pytanie, może nie trzeba od razu wykreślać takiej osoby z listy znajomych, ale mi by było przykro. No ale niestety musimy się mierzyć z tym, że ktoś kto nie zna tego problemu, nie wie, że takie subtelności mogą zranić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Mam znajomą, która koleżance powiedziała, że w jej wieku to ona już miała 10 letniego syna. A dziewczyna starała się wtedy 3 lata.
Inna znajoma po 6 poronieniach również dostawała w pracy pytania, kiedy dziecko, bo czas ucieka. Ludzie nie mają za grosz taktu. Co najlepsze, nas kiedyś ciotka pytała przy każdej okazji, kiedy dziecko, aż w końcu mąż się zdenerwował i zapytał, czy jej było miło jak ktoś ją o to pytał (sama dzieci mieć nie mogła, ma jedno adoptowane) to się zreflektowała i przeprosiła.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[Gumisiowy]

Napisane przez aszin

Mam znajomą, która koleżance powiedziała, że w jej wieku to ona już miała 10 letniego syna. A dziewczyna starała się wtedy 3 lata.
Inna znajoma po 6 poronieniach również dostawała w pracy pytania, kiedy dziecko, bo czas ucieka. Ludzie nie mają za grosz taktu. Co najlepsze, nas kiedyś ciotka pytała przy każdej okazji, kiedy dziecko, aż w końcu mąż się zdenerwował i zapytał, czy jej było miło jak ktoś ją o to pytał (sama dzieci mieć nie mogła, ma jedno adoptowane) to się zreflektowała i przeprosiła.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

To prawda, ludzie czasem nie myślą i nie wszyscy pytają złośliwie. No ale to jest przykre, dlatego najlepiej to nie pytać...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Nie no ja wiem, że moja przyjaciółka nie zrobiła tego złośliwie, absolutnie. Tylko, że gdy im powiedziałam o staraniach, to miałam cichą nadzieję, że tym razem też krótko potrwają.

Teraz już wiedzą, że jak się uda, to dam znać, a wcześniej niech nie dopytują.

Ta koleżanka akurat bezdzietna jeszcze i nie stara się o dziecko, więc rozumiem że może nie znać tych emocji.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[wiki977]

Napisane przez panna_felicjanna

Nie no ja wiem, że moja przyjaciółka nie zrobiła tego złośliwie, absolutnie. Tylko, że gdy im powiedziałam o staraniach, to miałam cichą nadzieję, że tym razem też krótko potrwają.

Teraz już wiedzą, że jak się uda, to dam znać, a wcześniej niech nie dopytują.

Ta koleżanka akurat bezdzietna jeszcze i nie stara się o dziecko, więc rozumiem że może nie znać tych emocji.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

Myślę, że to żaden wstyd powiedzieć dla zaufanych osób, że póki co się najzwyczajniej nie udaje tym bardziej jak medycznie nie znaleziono przyczyny, to to nie jest nasza wina

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Ja w mojej rodzinie nie mówiłam o staraniach, bo znam ich i tak postanowiłam. Mąż sam zdecydował co robi ze swoją rodziną/znajomymi. Też nie chciał mówić.
Więc siedzieliśmy w tym razem we dwoje
Teraz znowu historia się powtarza i też nikomu nie mówię. Tylko inna staraczka jest w stanie zrozumieć te emocje i niepowodzenia. Często nawet te, które się starały to po czasie i tak "zapominają" i też nie mają taktu i zrozumienia dla innych. Jakby mi ktoś walił tekstem co miesiąc, że może musimy odpuścić to bym odstrzelila taką osobę

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89700573]Ja w mojej rodzinie nie mówiłam o staraniach, bo znam ich i tak postanowiłam. Mąż sam zdecydował co robi ze swoją rodziną/znajomymi. Też nie chciał mówić.
Więc siedzieliśmy w tym razem we dwoje
Teraz znowu historia się powtarza i też nikomu nie mówię. Tylko inna staraczka jest w stanie zrozumieć te emocje i niepowodzenia. Często nawet te, które się starały to po czasie i tak "zapominają" i też nie mają taktu i zrozumienia dla innych. Jakby mi ktoś walił tekstem co miesiąc, że może musimy odpuścić to bym odstrzelila taką osobę

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Od razu do ostrzału. Może lepiej niech ona odpuści takie bredzenie?

Zrobiłam test żeby przywołać okres, mam nadzieję że tym razem też zadziała.

[Ryksa]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89700573]Ja w mojej rodzinie nie mówiłam o staraniach, bo znam ich i tak postanowiłam. Mąż sam zdecydował co robi ze swoją rodziną/znajomymi. Też nie chciał mówić.
Więc siedzieliśmy w tym razem we dwoje
Teraz znowu historia się powtarza i też nikomu nie mówię. Tylko inna staraczka jest w stanie zrozumieć te emocje i niepowodzenia. Często nawet te, które się starały to po czasie i tak "zapominają" i też nie mają taktu i zrozumienia dla innych. Jakby mi ktoś walił tekstem co miesiąc, że może musimy odpuścić to bym odstrzelila taką osobę

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Tak przy okazji tego „odpuszczania”, to czytalam ze badania nie potwierdzaja tej teorii o tzw. Psychicznej presji, ktora utrudnia zajscie. Na moim przykladzie, to w pierwszej coazy zaszlam odrazu bez presji, w druga tez odrazu, a spinalam sie jak nie wiem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Stella275]

My też nigdy nie mówiliśmy o staraniach, nawet zaprzeczalismy ze na pewno o tym nie myślimy. Teraz niechcący wygadałam mamie ze mam.brwc ten progesteron i widzialam ze się ucieszyła wiec pewnie będzie czekać aż w końcu się uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Stella275

My też nigdy nie mówiliśmy o staraniach, nawet zaprzeczalismy ze na pewno o tym nie myślimy. Teraz niechcący wygadałam mamie ze mam.brwc ten progesteron i widzialam ze się ucieszyła wiec pewnie będzie czekać aż w końcu się uda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mama to zawsze mama.



Widzę, że mnie chyba też dobrze robi progesteron. Nie mam już plamień i śluz też taki jak przed braniem tabsów. Po cichutku liczę na to, że nam to pomoże.

Jedynym minusem był bolesny i dłuższy okres.


Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[Stella275]

Napisane przez panna_felicjanna

Mama to zawsze mama.



Widzę, że mnie chyba też dobrze robi progesteron. Nie mam już plamień i śluz też taki jak przed braniem tabsów. Po cichutku liczę na to, że nam to pomoże.

Jedynym minusem był bolesny i dłuższy okres.


Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

Niby tak ale miedzy nami nigdy nie było takich rozmow o dojrzewaniu, ciąży, staraniach. Chociaz widzę że od czasu moich ciąży trochę się zmieniło, zwłaszcza po pierwszej stracie.

To dobrze, trzymam kciuki ze jeszcze w tym roku zobaczycie dwie kreski

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Ja dziś rozmawiałam z koleżanką z pracy, pytała o starania. No i wyszło,że druga koleżanka stara się bezskutecznie od 2 lat już a myślałam,że oni się nie starają i nie chcą na razie dziecka.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Misia452

Ja dziś rozmawiałam z koleżanką z pracy, pytała o starania. No i wyszło,że druga koleżanka stara się bezskutecznie od 2 lat już a myślałam,że oni się nie starają i nie chcą na razie dziecka.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

No właśnie to kolejny dowód na to, że starań nie ma się wypisanych na czole, dlatego warto po prostu przemilczeć kwestie potomstwa innych osób.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[Stella275]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89700834]No właśnie to kolejny dowód na to, że starań nie ma się wypisanych na czole, dlatego warto po prostu przemilczeć kwestie potomstwa innych osób.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No dokładnie, nigdy nie wiesz z czym dana para się mierzy i czasem pod maską obojetnosci na posiadanie potomstwa kryją się wielkie dramaty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89700834]No właśnie to kolejny dowód na to, że starań nie ma się wypisanych na czole, dlatego warto po prostu przemilczeć kwestie potomstwa innych osób.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Dokładnie. Ja nie pytałam jej osobiście,wyszedł taki temat z inną jej koleżanka,a właściwie przyjaciółka. Są blisko to wie pewnie .

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Kuzynka mojego męża ma właśnie taki problem. Są już ponad 4 lata po ślubie i nie mają dzieci. Ja oczywiście nigdy w to nie wnikam i nie poruszam takich tematów, myślałam, że może nie chcą jeszcze mieć dzieci.
Jakiś czas temu jednak przypadkowo się dowiedziałam, że od początku małżeństwa starają się o dziecko i im się nie udaje.
Leczą się gdzieś w klinice niepłodności.
Widzę jak bardzo oboje lubią dzieci i tak mi teraz przykro za każdym razem, jak widzę gdy lgną do naszego synka czy innych dzieci z rodziny.
Teraz akurat jest taki czas, że wszystkim po kolei rodzą się dzieci w rodzinie. Domyślam się więc, jak oni muszą się czuć.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[aszin]

Moja kuzynka już 6 lat po ślubie i też im się nie udaje. To właśnie pokazuje jak wiele par ma z tym problem

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[Gumisiowy]

My nie mówiliśmy ani przy 1 ani przy 2 o staraniach, bo moja rodzina jest raczej antydzieciowa i bardzo źle przyjęli wieść o 2 ciąży więc o staraniach to pewnie by mi życzyli żeby się nie udało albo poronienia bo drugie dziecko to już za dużo i jakaś fanaberia ️ Pewnie jak zechcemy trzeciej to będziemy już patologią ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MsCorleone]

Napisane przez Gumisiowy

My nie mówiliśmy ani przy 1 ani przy 2 o staraniach, bo moja rodzina jest raczej antydzieciowa i bardzo źle przyjęli wieść o 2 ciąży więc o staraniach to pewnie by mi życzyli żeby się nie udało albo poronienia bo drugie dziecko to już za dużo i jakaś fanaberia ️ Pewnie jak zechcemy trzeciej to będziemy już patologią ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To okropne! Współczuję i jednocześnie dziwię się, że niektórym ludziom nadal tak ciężko zaakceptować wybory innych, come on, to przecież Wasze życie, Wasze dzieci...

[Stella275]

Napisane przez Gumisiowy

My nie mówiliśmy ani przy 1 ani przy 2 o staraniach, bo moja rodzina jest raczej antydzieciowa i bardzo źle przyjęli wieść o 2 ciąży więc o staraniach to pewnie by mi życzyli żeby się nie udało albo poronienia bo drugie dziecko to już za dużo i jakaś fanaberia ️ Pewnie jak zechcemy trzeciej to będziemy już patologią ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykro to czytać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xoxo_i]

Ja tez nikomu nie mówię, pewnie powiem jak ciąża będzie i będzie „bezpieczna”. Może rodzicom trochę wcześniej.

Mialam dziś dostać okres, nie mam tego okresu, ale robiłam wczoraj test i negatywny.
Raczej nastawiam się ze raczej okres przyjdzie tylko spóźniony.

Ale aż mi serce mocniej biło jak wczoraj robiłam ten test, no ale cóż.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wiki977]

Napisane przez Gumisiowy

My nie mówiliśmy ani przy 1 ani przy 2 o staraniach, bo moja rodzina jest raczej antydzieciowa i bardzo źle przyjęli wieść o 2 ciąży więc o staraniach to pewnie by mi życzyli żeby się nie udało albo poronienia bo drugie dziecko to już za dużo i jakaś fanaberia ️ Pewnie jak zechcemy trzeciej to będziemy już patologią ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mega współczuję takiego wsparcia wśród najbliższych

Ja nie czuje potrzeby mówienia komukolwiek o staraniach, jedynie z mama tak luźno gadalam ze czas ucieka.


Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Napisane przez Gumisiowy

My nie mówiliśmy ani przy 1 ani przy 2 o staraniach, bo moja rodzina jest raczej antydzieciowa i bardzo źle przyjęli wieść o 2 ciąży więc o staraniach to pewnie by mi życzyli żeby się nie udało albo poronienia bo drugie dziecko to już za dużo i jakaś fanaberia ️ Pewnie jak zechcemy trzeciej to będziemy już patologią ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jejku, jakie przykre.

Napisane przez xoxo_i

Ja tez nikomu nie mówię, pewnie powiem jak ciąża będzie i będzie „bezpieczna”. Może rodzicom trochę wcześniej.

Mialam dziś dostać okres, nie mam tego okresu, ale robiłam wczoraj test i negatywny.
Raczej nastawiam się ze raczej okres przyjdzie tylko spóźniony.

Ale aż mi serce mocniej biło jak wczoraj robiłam ten test, no ale cóż.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Znamy to uczucie, niestety.


U nas już po owulce, teraz najgorszy czas, czekanie czy @ przyjdzie, czy nie.
Dodatkowo wczoraj mieliśmy jechać w moje rodzinne strony, żeby być na grobie mamy 1 listopada, a 20 km od domu mieliśmy wypadek, karambol. Cud, że nic nam się nie stało, ja tylko trochę poobijana, boli mnie noga i kark.
No ale zostaliśmy bez auta, na wsi. Ech, wszystko ostatnio źle nam się układa.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[jaki_ladny_nick]

Cześć wszystkim
Trochę późno 2023 - ale melduję się w wątku. Po kilku latach, kiedy nie wiedziałam czy chcę, roku na lekach nie pozwalających na ciążę, potem leczeniu partnera - w końcu dobrnęliśmy do momentu rozpoczęcia starań.

podekscytowana jestem

[Stella275]

Napisane przez panna_felicjanna

Jejku, jakie przykre.
Znamy to uczucie, niestety.


U nas już po owulce, teraz najgorszy czas, czekanie czy @ przyjdzie, czy nie.
Dodatkowo wczoraj mieliśmy jechać w moje rodzinne strony, żeby być na grobie mamy 1 listopada, a 20 km od domu mieliśmy wypadek, karambol. Cud, że nic nam się nie stało, ja tylko trochę poobijana, boli mnie noga i kark.
No ale zostaliśmy bez auta, na wsi. Ech, wszystko ostatnio źle nam się układa.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

Najważniejsze ze wy jesteście cali chociaż wiem z doświadczenia ze na wsi bez auta jest ciężko. Oby koniec roku wam wynagrodził wszystko co złe w tym roku was spotkało

Napisane przez jaki_ladny_nick

Cześć wszystkim
Trochę późno 2023 - ale melduję się w wątku. Po kilku latach, kiedy nie wiedziałam czy chcę, roku na lekach nie pozwalających na ciążę, potem leczeniu partnera - w końcu dobrnęliśmy do momentu rozpoczęcia starań.

podekscytowana jestem

Witaj i obyś nie została z nami dlugo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aszin]

Feli, dobrze że jesteście cali, trzymam kciuki by ta zła karta się odwróciła

Ja się jakoś dziwnie czuję, co jakiś czas mam kłucie w podbrzuszu, zmęczona jestem i już sobie wmawiam, że może się udało

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Marzy mi się już taki święty spokój i jakiś splot szczęśliwych wydarzeń, na przykład spokojna nudna ciąża.

Teraz mam stłuczoną nogę, ale na moje oko nic poważniejszego się tam nie stało. Siostra mnie już opierniczyła, dlaczego nie zgłosiłam tego ratownikom medycznym, którzy przyjechali oraz stwierdziła, żebym poszła na rentgen. A ja nie chcę, bo w ciąży nie wolno robić zdjęć RTG, a ja mam cichą nadzieję, że a nuż może tym razem się uda.

Momentami mam tak, że jestem wyluzowana i nie myślę o ciąży, a momentami już podobnie jak Ty Aszin, patrzę na jakieś objawy i już doszukuję się ciąży.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

[xoxo_i]

Napisane przez panna_felicjanna

Marzy mi się już taki święty spokój i jakiś splot szczęśliwych wydarzeń, na przykład spokojna nudna ciąża.

Teraz mam stłuczoną nogę, ale na moje oko nic poważniejszego się tam nie stało. Siostra mnie już opierniczyła, dlaczego nie zgłosiłam tego ratownikom medycznym, którzy przyjechali oraz stwierdziła, żebym poszła na rentgen. A ja nie chcę, bo w ciąży nie wolno robić zdjęć RTG, a ja mam cichą nadzieję, że a nuż może tym razem się uda.

Momentami mam tak, że jestem wyluzowana i nie myślę o ciąży, a momentami już podobnie jak Ty Aszin, patrzę na jakieś objawy i już doszukuję się ciąży.

Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka

Dobrze ze jesteście cali
Ja się zastanawiam czy robić jutro znowu test czy jeszcze czekać. Robiłam w sobotę i wyszedł negatywny, okres miał być wczoraj ale dalej nie ma.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk