|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2014-05-07, 23:48 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
pory rozszerzające się w nocy!
Witam serdecznie, mam nadzieję, że tytuł zaintrygował
W walce o idealną cerę jednym z moich wrogów są oczywiście rozszerzone pory (na nosie). To, co mnie dziwi, to fakt, że po południu moje pory są zwężone, malutkie, w kolorze skóry, a więc prawie niewidoczne (gdyby były takie cały czas, nie uważałabym tego w ogóle za problem, skoro muszę się przyglądać sobie uważnie w lustrze, by je w ogóle zobaczyć). Z kolei rano, po przebudzeniu, mój nos wygląda, jakby roił się od zaskórników. Pory są rozszerzone i czarne (?!), więc rzucają mi się w oczy, zwłaszcza, że po południu/wieczorem ich tam jeszcze nie było... po czym po kilku h cera wraca do "normalnego" stanu i tak w kółko. Czy wy też tak macie? Z czego to może wynikać? ("Czy jest na sali kosmetolog? ") |
2014-05-08, 00:18 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 426
|
Dot.: pory rozszerzające się w nocy!
Kiedyś na bezużytecznej było, że w nocy z porów na naszej twarzy wychodzą takie mikro-pajączki i kopulują na twarzy :3
Może dlatego się rozszerzają? A tak na serio, może za gorące kąpiele? Zbyt wysoka temperatura? Pory lubią się z zimnem. Ale na to chyba nie ma rady niestety Zresztą- skoro dzieje się to tylko wieczorami czy też w nocy- jest to wielki dyskomfort?
__________________
Jesus is a biscuit. |
2014-05-08, 12:34 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: pory rozszerzające się w nocy!
.
Edytowane przez niut80 Czas edycji: 2018-09-02 o 01:02 |
2014-05-09, 10:53 | #4 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: pory rozszerzające się w nocy!
Cytat:
Trochę jest, bo wieczorem cera jest fajna, a rano... "boże, czemu ja mam takie rozszerzone pory, jak jeszcze wczoraj wieczorem były ok? " Jak idę wieczorem na koncert - super, ale jak rano do szkoły... "bosh, gdzie mój podkład, gdzie mój podkład?" Cytat:
Śpię zawsze przy otwartym oknie, jak mam za ciepło, nie mogę zasnąć Przez jakieś 2 noce z rzędu całkowicie odstawiłam wszelakie specyfiki na noc (tj. krem, olejek i tonik) i było to samo Stąd ten wątek - wykluczyłam wszelkie oczywiste czynniki, a nadal jest "problem" więc - wtf? Co do kremu/olejku na noc, bardzo uważnie analizowałam skład i nie powinno w nim być nic komodogennego. Tonik mam DIY, więc na pewno skład ma ok. Zastanawiam się, czy to nie kwestia tego, że po długim śnie w nocy moje ciało jest po prostu cieplejsze, rozgrzane (mam grubą kołderkę, którą się szczelnie opatulam) i dlatego pory się rozszerzają (a rozszerzone wyglądają na ciemniejsze nie dlatego, że są "brudne" tylko dlatego, że właśnie są rozszerzone). Jeśli tak, byłoby fajnie, a jeśli to błąd w mojej pielęgnacji, to słabo, dlatego chciałabym to ustalić. Opcja nr 2 - mydło, a konkretnie żel. Używam tego samego do twarzy i do ciała. Dziś wieczorem umyłam twarz tylko micelem -> wodą -> tonikiem, na to krem+olejek i wydaje mi się, że się poprawiło. |
||
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:39.