Ile dzisiaj zjadłam ? :) II

[CinnaMoon]

Da mi ktoś w łeb?

Śn.: takie-samo-jak-zawsze, czyli grahamka + piętka + twaróg + dżem i płatki + warzywa. Kawy brak. Zaczynam się niepokoić.
IIśn.: drożdżówka z makiem.
Obiad: pierś z kurczaka z duszoną kapustą i sałatą z kefirem.
Kolacja: będzie grahamka z czymś i pewnie jabłko, bo nie jadłam dzisiaj owoców.

Pierwszy raz od wielu lat koszmarnie chce mi się słodyczy. To jakiś absurd.

[asiek14]

cinna co tak malutko?
może ty faktycznie zjedz coś słodkiego

[CinnaMoon]

No zeżarłam wczoraj batona. I dzisiaj drożdżówkę.
Jakaś nie do życia dzisiaj jestem.

[_CHoCo_]

a niech to licho wezmie wlasnie zjadlam princesse mleczna !

i ta kolacja tez nie byla zbyt dietetyczna bo zjadlam
1 jajko,
niecale pol bulki razowej z ziarnami
salatka z majonezem i
kilka migdalow aha
noi jeszcze na sporbowanie tego cholernego placka ziemniaczanego ze smietana...

dobrze ze tego wszystkiego nie bylo duzo... ale i tak jak na kolacje to masakra a tak sie ladnie trzyamalam przez caly dzien

zabije moja mame za to ze kupuje slodycze! miala juz tego nie robic grrrrrrrrrrr

[Ather]

Napisane przez _CHoCo_

a niech to licho wezmie wlasnie zjadlam princesse mleczna !

zabije moja mame za to ze kupuje slodycze! miala juz tego nie robic grrrrrrrrrrr

1. jeśli Ci smakowała - nie żałuj, raz kiedyś można zgrzeszyć.
2. Porozmawiaj poważnie z mamą, powiedz jaka jest sytuacja i aby uszanowała Twoją prośbę i decyzję... na pewno da się to jakoś załatwić.


Hm... wątek powoli dobija do 5000. i będzie 3 odsłona.

[asiek14]

to co robimy jakiś OT, ktory wyniknie oczywiście przypadkiem?
ather - co z tymi planowanymi zasadami na poczatku nowego watku? będa?

[diamentowa]

Napisane przez CinnaMoon

Pierwszy raz od wielu lat koszmarnie chce mi się słodyczy. To jakiś absurd.

Naprawdę to absurd! Jak w ogóle komuś się może chcieć słodyczy...
mi się chce ciągle
no prawie

[CinnaMoon]

A ja je miałam w głębokim poważaniu od ładnych kilku lat. Ciasto drożdżowe - tak, zawsze, mogłabym się nim żywić, ale żeby czekolada, batoniki, kruche ciasteczka?
Taki ze mnie dziwak, że nawet KitKatów nie lubię

[Ather]

Napisane przez asiek14

ather - co z tymi planowanymi zasadami na poczatku nowego watku? będa?

w pierwszym poście napiszę, że czekam na Wasze propozycje na to jak on ma wyglądać. Co jakiś czas będzie się go po prostu edytowało. Już jakiś czas temu prosiłam o propozycje, bez odzewu...

[asiek14]

pierwsza i najwazniejsza zasada: żadnych jadłospisów poniżej 1000 kcal

[Ather]

Napisane przez asiek14

pierwsza i najwazniejsza zasada: żadnych jadłospisów poniżej 1000 kcal

to na pewno

myślałam o źródłach białka, NNKT, ww złożonych.

prawidłowej kompozycji posiłków...
niby wszystko jest w wątkach podwieszonych ale niektóre dziewczyny tam nie zaglądają

[asiek14]

też o tym myślałam :0
te źrodła to bardziej niż konieczne bo średnio co 5-10 stron jest o nie pytanie
do tego te czeste pytania:
ile g tluszczy można połączyć na R z ww itd.

[_CHoCo_]

Napisane przez Ather

1. jeśli Ci smakowała - nie żałuj, raz kiedyś można zgrzeszyć.
2. Porozmawiaj poważnie z mamą, powiedz jaka jest sytuacja i aby uszanowała Twoją prośbę i decyzję... na pewno da się to jakoś załatwić.


Hm... wątek powoli dobija do 5000. i będzie 3 odsłona.

Mi niestety smakuje wszystko co slodkie Moja mama na szczescie nie bedzie juz kupowac wiecej slodyczy Ja na szczescie na tyle sie kontroluje ze sama sobie nie kupuje

[agolek]

Napisane przez CinnaMoon

A ja je miałam w głębokim poważaniu od ładnych kilku lat. Ciasto drożdżowe - tak, zawsze, mogłabym się nim żywić, ale żeby czekolada, batoniki, kruche ciasteczka?
Taki ze mnie dziwak, że nawet KitKatów nie lubię

Kitkaty bleee.ja nie lubie slodyczy tat naprawde.czekolady,batony to nie dla mnie.Chyba,ze raz na jakis czas gorzka smakowa czekolada Lindt...mmmm. Ale za to jestem fanka poczkow,faworkow,makowca, sernika i keksu no i wszystko co slone..paluszki,popcorn.. .

[agatka-a]

Napisane przez Ather

Już jakiś czas temu prosiłam o propozycje, bez odzewu...

nie widziałam
sorki

Napisane przez asiek14

pierwsza i najwazniejsza zasada: żadnych jadłospisów poniżej 1000 kcal

Napisane przez Ather

myślałam o źródłach białka, NNKT, ww złożonych.

prawidłowej kompozycji posiłków...

Napisane przez asiek14

ile g tluszczy można połączyć na R z ww itd.

plus :
- źródło białka
- zasada 5 posilkow, do kazdego warzywa
- może w skrócie 10Pż
- link do stron z wartosciami odżywczymi i kaloriami oraz zapotrzebowaniem kalorycznym
- ale wszystkow minimalnym skrócie, zeby nie odstraszalo, ewentualnie linki do rozszerzonych artykułów

[Ather]

Napisane przez agatka-a

plus :
- źródło białka
- zasada 5 posilkow, do kazdego warzywa
- może w skrócie 10Pż
- link do stron z wartosciami odżywczymi i kaloriami oraz zapotrzebowaniem kalorycznym
- ale wszystkow minimalnym skrócie, zeby nie odstraszalo, ewentualnie linki do rozszerzonych artykułów

10 PŻ i tabele, wszystko jest w wątkach podwieszonych, więc... może po prostu wkleje linki do nich.
tak czy inaczej, pierwszy post bedzie modyfikowany, dzisiaj nie mam czasu na tym posiedziec ale w weekend na pewno cos pokombinuje
ale z Waszych propozycji oczywiście skorzystam

[CinnaMoon]

Ather, a możesz jasno i wyraźnie napisać, że dieta ma być nauką zdrowego odżywiania, a nie krótkotrwałym procesem, po którym bezkarnie można wrócić do dawnego trybu konsumpcji i pozostać motylkiem?
I jeszcze proponuję napisać, czym grozi schodzenie poniżej pewnego pułapu - zanik miesiączki, problemy skórne, osłabienie włosów i paznokci, kłopoty hormonalne, spowolnienie metabolizmu, uczucie zimna, brak energii, osteoporoza (jako konsekwencja braku miesiączki i zaburzeń hormonalnych).

Kolacja, że wrócę do tematu: grahamka + wędlina drobiowa + fura warzyw i marynowane grzyby. Idę po jabłko.

[Ather]

Napisane przez CinnaMoon

Ather, a możesz jasno i wyraźnie napisać, że dieta ma być nauką zdrowego odżywiania, a nie krótkotrwałym procesem, po którym bezkarnie można wrócić do dawnego trybu konsumpcji i pozostać motylkiem?
I jeszcze proponuję napisać, czym grozi schodzenie poniżej pewnego pułapu - zanik miesiączki, problemy skórne, osłabienie włosów i paznokci, kłopoty hormonalne, spowolnienie metabolizmu, uczucie zimna, brak energii, osteoporoza (jako konsekwencja braku miesiączki i zaburzeń hormonalnych).

obiecuję zając się tym wszystkim w weekend.

[Ather]

W związku z tym, że wątek już prawie dobił do liczby 5000 postów. Zgodnie z regulaminem – zamykam i zapraszam do III odsłony:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?p=5534665


Pozdrawiam