Wysyp trądziku po kuracji koreańskiej

[kathrine0]

Cześć dziewczyny,
zainspirowana książką "Sekrety urody Koreanek" rozszerzyłam swoją codzienną pielęgnację o kolejno mycie olejkiem do twarzy, następnie pianką , przecieranie płynem micelarnym i finalnie nałożenie kremu nawilżającego (nivea). Jakie było moje zdziwienie, gdy po tygodniu zamiast lepszej cery zauważyłam wysyp zaskórników

Do tej pory moja codzienna rutyna zawiera tylko wyżej wymienioną piankę i krem a niespodzianki na twarzy zdarzały się sporadycznie.

Może któraś z Was miała podobny problem? Co powinnam zmienić? Dodam, że w czasach nastoletnich i wczesno-dwudziestych trądzik miałam okrutny i dopiero tabletki antykoncepcyjne sprawiły, że pryszcze zniknęły z mojej twarzy

[Antymionka]

Napisane przez kathrine0

Cześć dziewczyny,
zainspirowana książką "Sekrety urody Koreanek" rozszerzyłam swoją codzienną pielęgnację o kolejno mycie olejkiem do twarzy, następnie pianką , przecieranie płynem micelarnym i finalnie nałożenie kremu nawilżającego (nivea). Jakie było moje zdziwienie, gdy po tygodniu zamiast lepszej cery zauważyłam wysyp zaskórników

Do tej pory moja codzienna rutyna zawiera tylko wyżej wymienioną piankę i krem a niespodzianki na twarzy zdarzały się sporadycznie.

Może któraś z Was miała podobny problem? Co powinnam zmienić? Dodam, że w czasach nastoletnich i wczesno-dwudziestych trądzik miałam okrutny i dopiero tabletki antykoncepcyjne sprawiły, że pryszcze zniknęły z mojej twarzy

Może źle zmywasz olejek? Ja bym pominęła przecieranie micelem, bo według mnie nie jest to tonik. Ja też używam oleju do rozpuszczenia makijażu, potem żel. A jeszcze przed tym oczy zmywam micelem. Po każdym myciu natomiast używam toniku. Być może koreański styl pielęgnacji Ci nie służy.