2013-10-26, 14:01 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 11
|
TŻ w kuchni
Jaki jest Wasz TŻ w kuchni? Gotuje, sprząta? Czy może jak takim słodkim gapciem?
Mój niestety ma dwie lewe ręce ale czego by nie zrobił zjem ze smakiem Edytowane przez kalask Czas edycji: 2013-10-26 o 18:54 |
2013-10-26, 14:05 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: TŻ w kuchni
Cytat:
Gotuje bardzo smacznie (chociaż mamy inne smaki - ja lubię na ostro przyprawione, on łagodnie), sprząta po sobie, ale ma jedną wadę Gdy robię coś ja - siekam, przyprawiam cokolwiek - to czasami słyszę "Moja mama robi to inaczej" i mnie to wkurza Ale sprawa została już wyjaśniona
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2013-10-26 o 18:44 |
|
2013-10-26, 14:14 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 11
|
Dot.: TŻ w kuchni
Oj jak fajnie (poza tą częścią z mamą :P). No właśnie, gdzieś słyszalam, ze faceci sa lepszymi kucharzami niz kobiety ;p ale moze sie kiedys przekonam
|
2013-10-26, 14:24 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: TŻ w kuchni
Mój lubi gotować i robi to zdecydowanie częściej niż ja ;-) Sprzątać też lubi bo z natury jest pedantem. Ulubionym zwierzątkiem pań czyli "pantofelkiem" zdecydowanie nie jest. No i jest mistrzem prasowania- ja pod tym względem do pięt mu nie dorastam. Czy powinnam dodawać, że robi świetną kawę ;-)?
|
2013-10-26, 14:30 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: TŻ w kuchni
każdy powinien robić to co lubi
a każdemu smakuje gdy dostaje coś przyrządzonego specjalnie dla nas
__________________
http://jemysobie.blogspot.com/ - smacznie, zdrowo i niedrogo |
2013-10-26, 14:31 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: TŻ w kuchni
Cytat:
Mój to mi serwuje taką, że bleee Ale chyba celowo, bo on nie pije kawy i uważa, że ja jej pije za dużo
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
2013-10-26, 14:49 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 262
|
Dot.: TŻ w kuchni
Moj Tz rowniez jest lepszym kucharzem niz ja lubi eksperymentowac, gotowac cos nowego, ja na poczatku nie gotowalam prawie wcale, teraz juz znacznie lepiej. Mialam niestety wyniesiony zly przyklad z domu, kuchnia zawsze kojarzyla mi sie ze staniem przy garach jak za kare, dlatego nie chcialam sie nawet uczyc. Na szczescie teraz glownie gotujemy razem, w zwiazku z tym duzo wiecej przyjemnosci ze sprzataniem tez nie ma problemu prasowanie jest za to moje bo bardzo je lubie, jakos tak sie relaksuje wtedy...
__________________
Life is life na na na na na Narzeczona od 28.06.2014 14.08.2015 |
2013-10-26, 14:55 | #8 |
✌
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zielone Wzgórze (:
Wiadomości: 6 208
|
Dot.: TŻ w kuchni
Mój jest za dokładny, przesadny w tym co robi. Dlatego często strasznie długo trzeba czekać na efekty. Ale to co zrobi jest smaczne, idealne. Jego Mama jest znakomita w gotowaniu i widać, że w dzieciństwie siedział z nią często w kuchni. Wie takie rzeczy, o których ja nie miałam pojęcia. Zaskakuję mnie i mam pewność, że gdyby na Niego spadło całe gotowanie to nie zmieściłabym się w drzwiach bo gotuję niesamowicie.
__________________
|
2013-10-26, 15:43 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: TŻ w kuchni
Mój TŻ gotuje bardzo fajnie, ale częściej mi pomaga niż sam coś tworzy I dobrze - mi to pasuje, bo lubię gotować, łączyć smaki. Sprzątamy też razem
__________________
|
2013-10-26, 16:02 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
|
Dot.: TŻ w kuchni
Mojego niestety mamusia rozpuściła. Wszystko zawsze miał podane na stół, a nawet prosto do pokoju przed komputerek.
Na szczęście daje się wychowywać. Już polubił gotować. Na razie gotujemy wspólnie, ale czasem już eksperymentuje sam. I przysyła fotki z pytaniem czy uważam dzieło za jadalne. |
2013-10-26, 16:24 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: poznan
Wiadomości: 174
|
Dot.: TŻ w kuchni
mój gotuje fajnie, ale bardziej po swojemu (na przykład zupełnie inaczej robimy spaghetti), z reguły łagodniej przyprawia. ale to spoko opcja, by poznać jakieś ciekawe smaki. oczywiście bardziej nabrudzi i kiedy ja zawsze zmywam jeszcze w trakcie gotowania, by mieć wokół siebie porządek, to on wyciąga setki naczyń, które potem leżą i proszą się o zmycie. najfajniej jednak gotuje się razem i uwagi typu 'u mnie robi się to inaczej' są przyjmowane ze spokojem, zawsze można zrobić kuchnię fusion z jego tradycjonalizmem i moim pragnieniem eksperymentowania.
__________________
‘lick my red deliciøus’ włøsomaniaczka-sceptyczka since august 2014
|
2013-10-26, 16:34 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: TŻ w kuchni
Ja sobie nie wyobrażam, aby gotowanie i sprzątanie było tylko na mojej głowie. Mój robi doskonałe śniadania w obiadach ja jestem lepsza, on za to lepiej sprząta. Owszem ma wady np. nie potrafi obsługiwać pralki . Myślę, że brak podziału obowiązków jest szkodliwy, bo robi zazwyczaj z kobiet służące (odwrotna sytuacja rzadko się chyba zdarza). Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. jeśli ja cały dzień jestem w domu, a on pracuje 8 godzin, to ja zdążę i posprzątać i ugotować... jak ja jestem w pracy, on w domu- odwrotnie.
|
2013-10-26, 16:41 | #13 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: TŻ w kuchni
Cytat:
__________________
' Czasami jest tak, że brakuje nam czegoś, ale sami nie wiemy czego. w poszukiwaniu pożądanego elementu, gubimy bezpowrotnie malutkie chwile, które spajając się w całość tworzyłyby jeden wielki ogrom szczęścia.' |
|
2013-10-26, 16:43 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: chata za wsią Warszawa
Wiadomości: 600
|
Dot.: TŻ w kuchni
On gotuje, ja piekę. Wkurza mnie tylko jak zostawia bajzel w kuchni. Oczywiście sprząta to potem, ale zanim się do tego poskłada, to trochę trwa, a ja nie lubię bałaganu choćby przejściowego.
|
2013-10-26, 19:10 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: TŻ w kuchni
Moj TZ gotuje swietnie, ma wiedze i wyobraźnie oraz chęci poza tym to typ pedanta. Gotuje i sprząta, zmywa na bieżąco.
Jedyne czego nie lubi robic to desery. Moze dlatego, że za nimi nie przepada. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-10-26, 20:22 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: TŻ w kuchni
No jak mieszkaliśmy razem to zdecydowanie H. gotował, chociaż ja też się starałam i jest z tym coraz lepiej teraz robimy coś na zmianę, raz on przyjdzie do mnie na obiad, raz ja do niego, a jak się uda to wspólnie. Sprząta też po sobie i chętne się za to zabiera.
Tak na marginesie nigdy nie rozumiałam tego wspólnego gotowania, a teraz wiem, że może dać sporo frajdy Wysłane z mojej el dziewiątki |
2013-10-26, 20:33 | #17 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: TŻ w kuchni
Sprząta kuchnię i gotuje w weekend Ciasta piekę ja niestety. Może kiedyś go namówię do upieczenia drożdżowego tak smacznego jak od mojego taty
|
2013-10-26, 20:37 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: TŻ w kuchni
Gotuje, ale brudzi strasznie Ja staram sie zmywac, bo jestem ta niegotujaca strona związku. Nienawidze gotowac. Na szczescie mój TZ lubi gotowac i czasem nawet jakies ciasto upiecze, zrobi konfiture. Nie moge narzekac.
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2013-10-26 o 21:03 |
2013-10-26, 22:14 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: TŻ w kuchni
Gotuje cudownie w zasadzie to on nauczył mnie chyba wszystkiego I nie mam na myśli kotletów schabowych czy jajecznicy :P
Sprząta, ale gdzie? po robieniu jedzenia czy ogólnie? sprzątać umie i to tak jak ja nigdy sama nie sprzątam. Nie mam takich zdolności Dodam, że gotowanie przejął po mamie i babci po prostu dużo pomagał, interesował się itd. Ale za to nie lubi piec ciastek itd tym muszę zajmować się ja. Jeśli chodzi o zmywanie to zawsze on. Nawet jak ja coś robię to on za mnie zmywa. Mało tego świnia ze mnie bo jak np przychodzi do mnie to myje mi naczynia z pokoju czekam aż się posypie. Edytowane przez chwast Czas edycji: 2013-10-26 o 22:16 |
2013-10-26, 22:34 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: TŻ w kuchni
Nie jest gapciem tylko jest cwany. Poudaje, że nie umie i zrobisz wszystko za niego.
Pewnie sprzątac nie umie, prania zrobić nie umie, prasować nie umie, zmyć naczyń też nie. Taki słodki, cwany gapcio.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2013-10-26, 22:37 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: TŻ w kuchni
W mojej kuchni gotuję ja, on ma tylko jeść i chwalić.
Gary zmywa grzecznie.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2013-10-26, 22:45 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 167
|
Dot.: TŻ w kuchni
Z reguły , to ja gotuje a mój Tż przeszkadza . Ale jak już coś przygotuje , to jestem w niebo wzięta. Uwielbiam takie niespodzianki.
Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka |
2013-10-27, 00:13 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: TŻ w kuchni
U nas gotuję ja. Mój mężczyzna najwyżej robi śniadania (jajecznicę, jajka sadzone, itp.). Przyznam szczerze, że sama go wygoniłam z kuchni. Bardzo lubię przyrządzać nowe dania i lubię je robić po swojemu. Mam swój kulinarny gust - nie znoszę w jedzeniu żyłek, rozpaćkanych warzyw (nie cierpię leczo, bo większość rozgotowuje w nim paprykę, która zmienia swoją konsystencję na papkę), nie uznaję ulepszaczy (kostek rosołowych, gotowych przypraw do mięs składających się w 90% z soli, czy "pomysłów na.." i "fixów"). Wymagam znajomości pewnych zasad podczas gotowania - kiedy posolić, co i kiedy dodać (no ciska mną, jak ktoś popełnia kardynalne błędy ). Skoro jest to moje hobby, to po co on ma się męczyć? Szczególnie, że wraca zwykle o wiele później ode mnie (19-21), a wtedy jest za późno na robienie obiadu
Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 Czas edycji: 2013-10-27 o 00:14 |
2013-10-27, 02:28 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: TŻ w kuchni
My jeszcze nie mieszkamy razem, ale oboje nie lubimy gotować i słabo/średnio gotujemy, wiele potraw nie umiemy, ale te podstawowe uczymy się, żeby głodem nie umrzeć jak zamieszkamy razem. Także gotować oczywiście będziemy. Nie nastawiam się jedna, że będę robić wymyślne dania, oryginalne, bo po prostu nie przepadam za gotowaniem. Będę stawiać raczej na klasykę czyli np ryż i mięso, kartofle i mięso itp. Czasem pewnie spróbuję coś wymyślnego, ale pewnie nieczęsto, bo po prostu nie daje mi to przyjemności. No ale czasem spróbuję.
|
2013-10-27, 08:08 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 10
|
Dot.: TŻ w kuchni
Skąd ja to znam... Mój przez rok czasu płacił siostrze, żeby sprzątała u niego w mieszkaniu... jak razem zamieszkaliśmy to czasem udało się go zagonić do roboty, ale robił to z wielkim bólem i zbierał się ze 2 godziny. Co do gotowania to kawe robi pyszną, kanapki też nawet mu wyjdą, ale za coś poważniejszego niż jajecznica się nie bierze. Zawsze mówi, że i tak mu nie wyjdzie
|
2013-10-27, 08:10 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: TŻ w kuchni
Ja w ogóle nie umiem gotować. On nie raz robi obiady w domu dla siebie i rodziców. Sprząta też więcej i częściej niż ja. Prasuje, myje łazienkę, wiesza firanki, pranie robi, no co tylko trzeba to ogarnie bez gadania. Nie trzeba go ganiać do sprzątania i za to chwała należy się jego matce, że nie wychowała go na nieroba, który tylko będzie czekał, aż kobieta po nim posprząta i podsunie obiad pod nos. To prędzej mnie trzeba w tej kwestii zreformować
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
2013-10-27, 08:20 | #27 |
Addicted of makeup.
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Rajski Zakątek
Wiadomości: 260
|
Dot.: TŻ w kuchni
Uwielbiam gotować i piec różne ciasta, ciasteczka, robić desery. Mój TŻ nie umie wybitnie gotować, ale takie podstawowe rzeczy bez problemu ugotuje. I to całkiem smaczne . Nie ma problemu ze sprzątaniem, zmywaniem czy czymkolwiek.
|
2013-10-27, 10:15 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
|
Dot.: TŻ w kuchni
Cytat:
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie." luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
|
|
2013-10-27, 10:53 | #29 |
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 627
|
Dot.: TŻ w kuchni
U nas gotuję zwykle ja, choć sprawia mi to średnią przyjemność (lubię tylko nowości), czasem przygotujemy coś razem, w wyjątkowych sytuacjach mój zrobi coś sam. W zamian piecze dobre ciasta i zmywa gary bo ja nienawidze.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
2013-10-27, 12:00 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 677
|
Dot.: TŻ w kuchni
Mój TŻ umie coś tam ugotować, a z przepisem to wszystko. Jednak u mnie głównie ja gotuję ale za to on zmywa. Wynika to z tego, że zazwyczaj jesteśmy w moim mieszkaniu i nie lubię jak mi ktoś przeszkadza gdy gotuję, bo jest nie po mojemu i nie lubię gdy ktoś mi tarasuje przejście w mojej małej kuchni, ale jeśli robię coś bardziej skomplikowanego to np. oboje kroimy składniki.
Jednak nie mam problemu z tym żeby co jakiś czas siąść sobie na tyłku i poczekać aż obiad zostanie mi podany pod nos. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:47.