|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2006-07-31, 11:54 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 465
|
Wakacyjne przygody
Tak mnie naszło po powrocie z nad morza żeby założyć taki temat... Otóż zdarzyło wam się pójść na całość podczas wakacyjnego wyjazdu? Z nieznajomym..? Lato, morze, swoboda, gorące dni i noce sprzyjają takim przygodom...
Ja jestem na bierząco bo w ten weekend poznałam nad morzem pewnego chłopaka, z drugiego końca Polski, który w dodatku niebawem spowrotem wyjeżdża za granicę. Był naprawde sympatyczny, przystojny, wysoki, wysportowany, brunet.. no długo by wymieniać. Poznaliśmy się na plaży, on był ze swoimi znajomymi a ja ze swoimi. Później było pare piwek, dyskoteka, taxówka.. Pojechaliśmy na plaże, we dwoje, zaczynało się już pomału rozjaśniać. Położyliśmy się na piasku i kochaliśmy. Nie zwraliśmy uwagi na ewentualnych przechodniów, na nic, Liczyliśmy się tylko my i nasza przyjemność. Po wszystkim wróciliśmy do reszty, impreza się skończyła, posiedzieliśmy jeszcze na plaży wszyscy razem i trzeba było się rozstać. Każdy w swoją stronę. Niczego nie żałuje z tego przeżycia, jedyne co to chciałabym Go kiedyś jeszcze spotkać, żeby dowiedzieć się choćby ile miał lat... Wtedy to się nie liczyło. Przeżyliśmy razem raptem kilka godzin a wiem, że zawsze będe tą noc wspominać i wspominać. I zawsze na myśl o 29 lipca 2006 na mojej twarzy pojawi się uśmiech A jak z waszymi wakacyjnymi przygodami Wizażanki?
__________________
Lepiej Żałować Tego Co Się Zrobiło, Niż Tego Że Się Czegoś Nie Podjęło **God is a DJ ... life is a dancefloor ... * Edytowane przez Malinezja Czas edycji: 2006-07-31 o 17:27 |
2006-07-31, 14:33 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wakacyjne przygody
Ehhmmm, widze ze sie moze interesujacy watek rozwinac...
Ja w tym roku przzezyłam moze banalna ale dla mnie neizapomniana przygode byłam kelnerka a on wychowawca na obozie, poznalismy sie w basenie na osrodku po pracy... i tak całe dwa tygodnie; wychodzilismy o 23, wracalismy o 4 rano... kazdy wieczor konczył sie na plazy o wschodzie słonca... takich chwil nigdy nie zapomne:rolleye s: A on... boski trener pływania, wiecei jakie ciałko... ciach w całosci do połkniecia
__________________
|
2006-07-31, 15:57 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: Wakacyjne przygody
Moja wakacyjna przygoda z wakacjami ma tylko tyle wspólnego że rzecz działa się we wrześniu... Ja świeżo po maturze, on w trakcie sesji poprawkowej, akademik, imprezy co noc, ostatnie dni szczeniackiej wolności (przynajmniej u mnie). Przerodziło się to w burzliwy romans trwający prawie caly rok, w następne wakacje umarło śmiercią naturalną.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" |
2006-07-31, 20:35 | #4 |
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Wakacyjne przygody
w czerwcu ubiegłego roku poznałam faceta przez Internet. Już na drugim spotkaniu poszłam z nim do łóżka. Potem były jeszcze dwie takie noce i on wyjechał do rodzinnego domu ( studiował w moim mieście). Więcej się nie spotkaliśmy.
Żałuję tego bardzo. Seks z przypadkową osoba jest nie dla mnie. Mogę się tylko tłumaczyć tym, ze rozpaczliwie szukałam lekarstwa na złamane serce. |
2006-07-31, 20:51 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
|
Dot.: Wakacyjne przygody
W dobie aids, chorób wenerycznych i niepożądanych ciąż - nie zdecydowałabym się, za bardzo bym się bała.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
2006-07-31, 21:32 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: wro
Wiadomości: 115
|
Dot.: Wakacyjne przygody
Jula - trafniej bym tego nie ujęła...
|
2006-07-31, 21:45 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Wakacyjne przygody
Cytat:
|
|
2006-08-01, 08:57 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Wakacyjne przygody
Cytat:
Przygoda przygodą, ale nic nie wiedziałaś o tym facecie, w dodatku byłaś nietrzeźwa...pomijając aspekt AIDS i ewentualnej ciąży mogło mieć to wszystko bardzo tragiczne skutki. Nie chciałabym wyjść na starą dewotkę, nie mam zamiaru ingerować w niczyje postępowanie ani go osądzac - i zdaję sobie sprawę z tego, że wakacyjna przygoda może pociągać romantyzmem i spontanicznością- ale chciałabym was poprosić, abyście nie zapominały o ewentualnych konsekwencjach. |
|
2006-08-01, 10:10 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Wakacyjne przygody
Podziwiam (?) twoją niefrasobliwość.
Przygoda przygodą, ale nic nie wiedziałaś o tym facecie, w dodatku byłaś nietrzeźwa...pomijając aspekt AIDS i ewentualnej ciąży mogło mieć to wszystko bardzo tragiczne skutki. Primavera otóż fakt faktem, że nic o nim właściwie nie wiedziałam, wypiłam pare piw ale cały czas miałam świadomość tego co robie. Dobrze wiedziałam na co się zdecydowałam. Co do dalszej części Twojego postu to byliśmy zabezpieczeni. Niemniej jednak dzięki za zainteresowanie i szczerość. |
2006-08-01, 10:28 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Wakacyjne przygody
Cytat:
Nie wnikam w twoje postępowania- to była twoja decyzja i ty się na to zdecydowałaś. Chodzi mi o to, że mimo tego, że "wiedziałas, na co się decydujesz"- mogło okazać sie (w najczarniejszym scenariuszu) że tylko ci się wydawało, że pobaraszkujecie na plaży - a w rzeczywistości mogło dojść np do gwałtu (nawet zbiorowego- a co, gdyby wcześniej powiedział kumplom i przyszliby za wami) lub morderstwa? Po prostu żyjemy obecnie w takich czasach, ze zaufanie do obcych ludzi niestety, ale trzeba mieć ograniczone- zwłaszcza w takich sytuacjach. Co roku po wakacjach mnóstwo młodych ludzi nie wraca do domu- pomijając ucieczki- zapewne część z nich wybierała się na randkę z nieznajomym, po której już nie wróciła. Uff-kończe i zmykam, gdyż nie było moim celem sprowadzenia czarnych chmur nad ten wątek. Po prostu zdaję sobie sprawę, ze w chwili zauroczenie i zafascynowania nową osobą czasem ciężko myśleć racjonalnie, dlatego warto zastanowić się nad taką kwestią wcześniej. Pozdrawiam |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:52.