Majówki 2016 - część dziewiąta

[anulus17]

Po ipuprofenie tez juz jest zywsza nawet je sniadanie, zobaczymy co bedzie wieczorem jeszcze
Ostatnio znowu miala zaparcia wiec moze jakies zapalenie pecherza czy coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Znowu jest gorzej, chyba jutro zaniose ta probke moczu do laboratorium

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Mocz ok, jutro robimy jeszcze raz i krew tez niby ok, juz sama nie wiem co jej jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez anulus17

Mocz ok, jutro robimy jeszcze raz i krew tez niby ok, juz sama nie wiem co jej jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może rzeczywiście ta trzydniowka skoro poza goraczka nic jej nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Czekam w takim razie na ta wysypke
Dzisiaj juz mniejsza goraczka, ale Lena nadal lezy tylko glownie
Mocz byl ok, troche mnie martwi ze mowi ze boli ja brzuch ale moze to z glodu albo co, bo jednak wczoraj nic nie jadla

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BonaDea75]

Napisane przez anulus17

Czekam w takim razie na ta wysypke
Dzisiaj juz mniejsza goraczka, ale Lena nadal lezy tylko glownie
Mocz byl ok, troche mnie martwi ze mowi ze boli ja brzuch ale moze to z glodu albo co, bo jednak wczoraj nic nie jadla

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Anulus i jak Lenka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Juz lepiej, wczoraj do poludnia jeszcze troche miala goraczke, ale po poludniu juz bylo ok.
Nie wiem co to, ogolnie miala zaparcia i moze od tego, juz sama nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

A wysypka sie nie pojawiła? Najważniejsze ze juz lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Napisane przez kaylla

A wysypka sie nie pojawiła? Najważniejsze ze juz lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie nie ma nic, moze jutro cos wyjdzie?
Ale w sumie to bylaby polowa 3 dniowki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Anulus - i jak tam sytuacja? Nie bylo nawrotu goraczki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Coś czuję, że będzie dym w przedszkolu... Planowane jest zebranie i pod ogłoszeniem można było zostawiać swoje pytania. Jedna z mam już zgłosiła, że chce przedyskutować kwestię podawania cukru w przedszkolu, jest za całkowitym zakazem bo sami chcą decydować, czy ich dzieci będą jadły cukier czy nie. A ja się czuję wywołana do tablicy, bo Wojtek zniósł w urodziny tort. Zrobiony przeze mnie co zapewne było widać, ale raczej nie miał na środku napisane "słodzony wyłącznie ksylitolem". Do tej pory właśnie to mi się w tym przedszkolu podobało, że raczej rodzice wykazywali, zdrowy rozsądek w tej kwestii - nie słodkie ciastka czy deserki codziennie na podwieczorek, ale jeśli z okazji czyichś urodzin dzieci coś dostaną, to tragedia się nie dzieje. A tymczasem coś czuję, że będzie całkowity zakaz przynoszenia jakiegokolwiek poczęstunku, bo jednej mamie się nie podoba i obawiam się, że skończy się dobra atmosfera.

[anulus17]

Napisane przez kaylla

Anulus - i jak tam sytuacja? Nie bylo nawrotu goraczki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Goraczka nie ale dzisiaj cos ciagnela nosem jakby ja cos lapalo. Zobaczymy jutro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Kocie u nas od zawsze jest zakaz slodyczy, dzieci raz czy dwa razy w roku dostaja loda na zakonczenie semestru i jakis tam piernik zima wpadnie
Jak lenka zegnala sie z przedszkolem to robilam taki "talerz owocow" widziałam nawet na internecie ze robia jakies tam pociagi itd
A jak jest w waszym przedszkolu? Dzieci dostaja czesto te slodkie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Ogolnie moze to zle zabrzmi ale ja sie ciesze ze w przedszkolu napewno nie dostaja slodyczy ani nic slodzonego (jogurt, drozdzowki itd) bo wtedy sama q domu mam mniejsze wyrzuty sumienia jak cos jej dam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Goraczka nie ale dzisiaj cos ciagnela nosem jakby ja cos lapalo. Zobaczymy jutro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Kocie u nas od zawsze jest zakaz slodyczy, dzieci raz czy dwa razy w roku dostaja loda na zakonczenie semestru i jakis tam piernik zima wpadnie
Jak lenka zegnala sie z przedszkolem to robilam taki "talerz owocow" widziałam nawet na internecie ze robia jakies tam pociagi itd
A jak jest w waszym przedszkolu? Dzieci dostaja czesto te slodkie?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Ogolnie moze to zle zabrzmi ale ja sie ciesze ze w przedszkolu napewno nie dostaja slodyczy ani nic slodzonego (jogurt, drozdzowki itd) bo wtedy sama q domu mam mniejsze wyrzuty sumienia jak cos jej dam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja wiem, że u Was tak jest. Każde przedszkole ma swoje zasady i ok. Ja się odnoszę tylko do tego jakie panują u nas zasady i gdyby od początku było ustalone, że nie i koniec to bym przecież tortu nie zrobiła ani nie kupiła. Ale było ustalone, że dzieci mogą przynieść coś na urodziny i jest to dowolne - może być tort, mogą być babeczki, może być piniata z naklejkami, co kto wymyśli i przede wszystkim - co sobie życzy dziecko. Oczywiście poproszono, by w miarę możliwości były to "zdrowsze" słodkości, czyli raczej zrobione w domu i posłodzone miodem niż kupione w cukierni czy generalnie "kupne" słodycze typu cukierki, mamby, lizaki itp, ale podkreślono, że mimo wszystko ma to być zgodne z życzeniem dziecka czym chce poczęstować lub obdarować kolegów. Po prostu- taka polityka przedszkola. Było tak w zeszłym roku, było to powiedziane we wrześniu na zebraniu, było w mailu na początku nowego roku. Także tamta pani chyba wiedziała, do jakiego przedszkola daje dziecko i jakie jest podejście. Dlatego trochę się poczułam jakby mi ktoś wszedł do domu i zażądał wyrzucenia psiego legowiska z salonu, bo u niego w domu pies ma legowisko pod drzwiami, więc i u mnie ma tak być. A w przedszkolu jako takich słodyczy nie ma - nie dostają drożdżówek, słodzonych jogurtów, słodkich płatków na śniadanie, nie słodzonych herbatkę czy konpotów, czasem na podwieczorek jest chałka, dżem albo ciasto, ale właścicielka bardzo pilnuje składu produktów i pilnuje, by właśnie ciasto na podwieczorek było bez cukru. Stąd ustalenie, że od święta można. Dzieci w przedszkolu jest ok 25 i takie urodziny nie są codziennie.

[anulus17]

Kocie w takiej sytuacji przeciez nie zrobiłaś nic złego skoro takie panowały zasady.
Myślę że i tak wasze przedszkole ma w miarę dobre podejście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Kocie w takiej sytuacji przeciez nie zrobiłaś nic złego skoro takie panowały zasady.
Myślę że i tak wasze przedszkole ma w miarę dobre podejście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Generalnie wiem, że nie złamałam żadnych zasad, ale jednak trochę mnie w tyłek ugryzło, że taki wpis pojawił się po urodzinach Wojtka, kiedy to właśnie ja przyniosłam do przedszkola coś słodkiego.

[kaylla]

Może to czysty przypadek. Niestety niektórzy rodzice są przewrazliwieni na punkcie cukru. Jak ja na zebraniu slyszalam niektóre poruszane tematy to mi slabo bylo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

U nas dzisiaj Tymon zaniósł do przedszkola cukierki ale nikt nie robi z tego problemu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kaylla]

Majka tez zanosiła cukierki na urodziny - jest to dozwolone. U Wojtka w żłobku zanosiliśmy owoce, biszkopty, chrupki kukurydziane. Na początku roku szkolnego w zlobku mozna bylo zanosić tort czy babeczki na urodziny, ale chyba po miesiącu czy dwoch zostało to zakazane Bo właśnie niektórzy rodzice mieli z tym problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

U nas niektórzy tez swiruja, czasami jest mi głupio bo moje dziecko chce loda wiec ide i kupuje dla wszystkich a rodzice ze nie bo oni nie mogą i teraz stoję ja z 3 lodami, jeden je Lena a z 2 nie wiem co zrobic
Także juz sie nauczyłam ze lepiej nie poruszać tego tematu albo otwarcie pytam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Dziś z pewną satysfakcją obejrzałam zdjęcia z kolejnych urodzin, a jakże, z tortem 😈
Za to nasze psisko nam dostarcza siwych włosów, w sobotę na gwałt do weta - badania na kleszcze, krew, kroplówki, pobieżne usg czy nie ciało obce i w sumie...nie wiadomo co jej jest. Wczoraj porządne usg, jakiś płyn wokół nerek, nie wiadomo skąd i od czego. Codzienne wizyty i kroplówki, widać że jej fizycznie lepiej, ale jak za tydzień na usg ten płyn nie zacznie się zmniejszać, to będzie trzeba otworzyć psa i sprawdzać. No i tak tu sobie spędza któreś z nas 4-5h, bo zostawić psa w szpitalu do dodatkowe ładowanie jej głupiego Jasia, a szkoda obciążać bo i serce słabuje.

[anulus17]

Kocie wspolczuje, mam nadzieje ze bedzie z psina dobrze na następnym usg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Kocie i jak z psina?
A rak ogolnie pytanie z innej beczki- jak reagujecie na histerie u dzieci ? Lena ostatnio zaczyna krzyczec, rzucac rzeczami, nawet kopac i ja nie wiem jak reagowac. Narazie staralam sie ja przytulic, mowic cos na zasadzie ze spróbujemy o tym porozmawiac/ czy rozwiazac jak juz sie uspokoi
Maz jest bardziej za tym zeby szla do pokoju sie uspokoic
Sama juz nie wiem, staram sie zachowac spokoj bo jak ja do tego wybuchne to juz w ogole bedzie amargedon no ale sama nie wiem, probuje jej pozniej na zimno tlumaczyc ze to nas boli/nie podoba sie / niszczy ale nie wiem moze macie jakies dobre sposoby?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Kocie i jak z psina?
A rak ogolnie pytanie z innej beczki- jak reagujecie na histerie u dzieci ? Lena ostatnio zaczyna krzyczec, rzucac rzeczami, nawet kopac i ja nie wiem jak reagowac. Narazie staralam sie ja przytulic, mowic cos na zasadzie ze spróbujemy o tym porozmawiac/ czy rozwiazac jak juz sie uspokoi
Maz jest bardziej za tym zeby szla do pokoju sie uspokoic
Sama juz nie wiem, staram sie zachowac spokoj bo jak ja do tego wybuchne to juz w ogole bedzie amargedon no ale sama nie wiem, probuje jej pozniej na zimno tlumaczyc ze to nas boli/nie podoba sie / niszczy ale nie wiem moze macie jakies dobre sposoby?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pies zbiera się do kupy, dziś na usg już znaczna poprawa, ale nadal szukamy przyczyny ataku, żeby nie dopuścić do powtórki.
U nas Wojtek mało histeryzuje, chociaż zdarza mu się urządzić ryk i rozpacz. Ale wtedy najgorsze co można zrobić, to zostawić dziecko samo, odesłać do pokoju, kazać się uspokoić itp. Wtedy nie dość, że buzują w nim emocje, to jeszcze czuje się opuszczone i to potęguje frustrację. No chyba, że dziecko samo mówi "idź, zostaw mnie itp" to wtedy tak. My się staramy nazwać to wprost, czyli "jesteś zły i chcesz płakać" albo "kiedy płaczesz, to czujesz się lepiej" i zwyczajnie dajemy się wypłakać. Jak Wojtek widzi, że to akceptujemy, to dość szybko sam się uspokaja i mówi, co go doprowadziło do takiego stanu.
Ja cały czas poluję w przedszkolnej biblioteczce na książkę "Dialog zamiast kar", byliśmy na warsztatach z autorką i naprawdę dobrze tłumaczy mechanizmy zachowań dziecka.

[anulus17]

Napisane przez pluszowy_kot

Pies zbiera się do kupy, dziś na usg już znaczna poprawa, ale nadal szukamy przyczyny ataku, żeby nie dopuścić do powtórki.
U nas Wojtek mało histeryzuje, chociaż zdarza mu się urządzić ryk i rozpacz. Ale wtedy najgorsze co można zrobić, to zostawić dziecko samo, odesłać do pokoju, kazać się uspokoić itp. Wtedy nie dość, że buzują w nim emocje, to jeszcze czuje się opuszczone i to potęguje frustrację. No chyba, że dziecko samo mówi "idź, zostaw mnie itp" to wtedy tak. My się staramy nazwać to wprost, czyli "jesteś zły i chcesz płakać" albo "kiedy płaczesz, to czujesz się lepiej" i zwyczajnie dajemy się wypłakać. Jak Wojtek widzi, że to akceptujemy, to dość szybko sam się uspokaja i mówi, co go doprowadziło do takiego stanu.
Ja cały czas poluję w przedszkolnej biblioteczce na książkę "Dialog zamiast kar", byliśmy na warsztatach z autorką i naprawdę dobrze tłumaczy mechanizmy zachowań dziecka.

Dzieki Kocie widze ze jest na legimi wiec poczytam
U nas histeria o wszystko, ogolnie Lena zle znosi kazda odmowe, najgorsze sa wieczory, mysle ze wtedy jest juz zmeczona i to jeszcze wzmaga to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Brat męża dzisiaj dowiedzial sie ze ich synek ma zespol edwardsa, jakos sama nie moge sie pozbierać. Juz zaczęli kompletować wyprawkę, prawie wszytsko kupione a tu taka wiadomość 🥺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BonaDea75]

Napisane przez anulus17

Brat męża dzisiaj dowiedzial sie ze ich synek ma zespol edwardsa, jakos sama nie moge sie pozbierać. Juz zaczęli kompletować wyprawkę, prawie wszytsko kupione a tu taka wiadomość 🥺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Anulus, współczuję, musi być im bardzo ciężko teraz. Dużo siły dla nich życzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Napisane przez BonaDea75

Anulus, współczuję, musi być im bardzo ciężko teraz. Dużo siły dla nich życzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napewno, to pierwsze dziecko tak wyczekane. Ja ciagle o tym mysle nawet nie chce sobie wyobrazac co teraz przezywaja oni a sama nie wiem czy dzwonic, pytac czy lepiej dac czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez anulus17

Brat męża dzisiaj dowiedzial sie ze ich synek ma zespol edwardsa, jakos sama nie moge sie pozbierać. Juz zaczęli kompletować wyprawkę, prawie wszytsko kupione a tu taka wiadomość 🥺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurczę, ciężka sytuacja:/ To na tych badaniach prenatalnych wyszło, czy jakoś później? Ciężkie tygodnie przed nimi:/

[anulus17]

Napisane przez kaylla

O kurczę, ciężka sytuacja:/ To na tych badaniach prenatalnych wyszło, czy jakoś później? Ciężkie tygodnie przed nimi:/

Chyba wlasnie troche pozniej, bo w 20 byly jakies torbiele ktore chcieli jeszcze skontrolowac bo mowil im lekarz ze to moze byc całkiem normalne i sie wchłonąć a może być objawem czegoś, po 2 tygodniach zrobili jeszcze jedno torbiele zeszly ale chyba maly mial za mało wody w żołądku czy coś takiego i zrobili badanie z płynu owodniowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez anulus17

Chyba wlasnie troche pozniej, bo w 20 byly jakies torbiele ktore chcieli jeszcze skontrolowac bo mowil im lekarz ze to moze byc całkiem normalne i sie wchłonąć a może być objawem czegoś, po 2 tygodniach zrobili jeszcze jedno torbiele zeszly ale chyba maly mial za mało wody w żołądku czy coś takiego i zrobili badanie z płynu owodniowego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurcze, to rzeczywiście kiepsko się dowiedzieć na tym etapie ciazy. No i generalnie na jakiekolwiek ewentualne decyzje juz w sumie za późno. Wspolczuje bardzo:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez anulus17

Brat męża dzisiaj dowiedzial sie ze ich synek ma zespol edwardsa, jakos sama nie moge sie pozbierać. Juz zaczęli kompletować wyprawkę, prawie wszytsko kupione a tu taka wiadomość 🥺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ogromne wyrazy współczucia dla rodziców! Taka diagnoza to ogromna tragedia. W chwili już pewnie wchodzi w grę hospicjum perinatalne. Czy dzwonić i pytać...po prostu zaznacz, że jesteś do dyspozycji, gdyby czegokolwiek potrzebowali. Zajrzyj na instagram Fundacji
Ernesta Wójcickiego, którą założyła mama ginekolog. Bula tam ikonografia typu co mówić/czego nie mówić. Możesz dyskretnie podsunąć rodzicom tę fundację.