Ponowne starania po T. cz.III

[Nimfa20Melman]

Napisane przez Kaaach

Nimfa20Melman straszne co przeszłaś ja w całej swojej trudnej sytuacji byłam wdzięczna, że o wadzie córki dowiedziałam się na pierwszych prenatalnych.
Chodzicie z partnerem/mężem gdzieś do psychologa?
Wiedzą co mogło być przyczyną, że wody odeszły tak szybko ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie nie byłam u nikogo, ale chyba będę musiała iść, bo im dalej tym ciężej... Myślałam, że dam radę, ale chyba nie

- Ciąża bliźniacza
- 1kosmówkowa dwuowodniowa
- TTTS- zespół podkradania pokarmu- jeden syn ważył 422g, drugi 540g i była to duża różnica
- ciąża wysokiego ryzyka
- ciąża zagrożona
- szybkie skracanie się szyjki macicy

Ogólnie moja ciąża była ciężka, zmieniłam lekarza, bo poprzedni dał d... I ten nowy mówił, że w moim mieście jest może 3-4 lekarzy, którzy by się zdecydowali moją ciążę prowadzić. Cięższa jest jeszcze jednokosmówkowa jednowoodniowa.

31.10.23 szyjka ok, a 3 tyg. później 21.11.23 już ok 12 mm.

Leżałam w miejscowym szpitalu 2 tyg i mimo leżenia szyjka się skracała.
5 grudnia 23. przewieźli mnie do szpitala specjalistycznego w Wałbrzychu. 8 grudnia odeszły te wody, po 8.00 cesarka. Leżałam do 11 grudnia.

[maja5433]

Nimfa bardzo bradzo mi przykro to wszystko takie niesprawiedliwe, znamy ten bol. zapewniam ze z czasem bedzie lepiej, ale rzeczywiscie wizyta u psychologa moze bardzo pomoc. ja po stracie bylam u psychiatry, pamietam ze godzine tam przeryczalam ogromnymi lzami, potem jak wyszlam to czulam jakis rodzaj ulgi. to co mi pomagalo to dyfuzor i olejki eteryczne i piosenka 'swiatlo' ShataQS. no i zajscie w kolejna zdrowa ciaze na ktora czekalam 2 lata. przytulam

[Sosnanieradosna]

Cześć dziewczyny

Widzę że od stycznia jest tu cisza albo trzeba było się przenieść na nowy wątek, wstawiam posta testowego czy mi przejdzie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[iskierka95]

Witaj Sosna, co u Ciebie słychać? dawno nikogo tu nie było

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

[Sosnanieradosna]

No właśnie u mnie kiepsko, i wiem że tylko wy zrozumiecie moje obawy. Jestem w ciąży już 9 tydzień, ale od początku problem bo byłam na pierwszym usg w skończonym 6 tyg widać było tylko mały pęcherzyk, po paru dniach trochę urósł, później po tyg pojawił się pęcherzyk żółtkowy ale 7mm co może świadczyć o wadach, później dopiero w prawie 8 pojawił się zarodek i po kilku dniach na USG praktycznie nie urósł i jest słaba akcja serca. A ciąża nadal trwa i trwa. Boje się że będzie się rozwijać mimo oczywistej ciężkiej wady bo cykle mam jak w zegarku i 7 dni po owulacji wyszedł pozytywny test ciążowy więc nie ma możliwości żeby było o 2 tyg przesuniecie.
I tak czekam na poronienie a objawy ciążowe mam wszystkie mega mdłości ból piersi itd, a lekarz mówi że trzeba czekać aż nie będzie akcji serca


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[iskierka95]

Ojej kochana bardzo mi przykro, że musisz przechodzić taki stres, ja dwa razy czekałam na poronienie bo sytuacja właśnie taka sama, zarodek się nie rozwijał, tłumaczyłam sobie to oczywiście tak, że lepiej na takim etapie i że zadzieje się samo, że organizm wie co robi. Długo się staraliście?

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

[Sosnanieradosna]

Ja przyznam się że od roku/dwóch nie śledziłam wątku więc nie wiem co u Ciebie się działo i dziewczyn, odpuściłam sobie czytanie żeby ,,wyczyścić głowę”.
A w końcu zaczęło się samo poronienie u Ciebie? Ja dzisiaj idę na wizytę zobaczę jak sytuacja. Obawiam się że nadal trwa bo mdłości i wszystkie ciążowe objawy trwają w najlepsze. Krótko się staraliśmy jeden cykl


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[iskierka95]

Te poronienia miałam jeszcze przed Zosią, ale tak, same się w końcu zaczęły bo były dwa. Też czekałam i czekałam, ale wszystko się oczyściło samo, w domu.
Ja pół roku temu urodziłam drugą córkę i na tym mieliśmy zakończyć, a teraz już marzy nam się jednak trzecie dziecko tak jak zawsze chcieliśmy mieć trójkę zanim przytrafiła nam się wada w pierwszej ciąży. Tylko martwię się, że to już może za dużo szczęścia jak na jedną rodzinę i czy wszystko znowu poszłoby dobrze

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

[Sosnanieradosna]

Iskierka takie myśli zawsze będą, napewno przy staraniach o drugie dziecko też miałaś myśli czy się uda. Jak marzycie to próbujecie wiesz co robić jakie badania itd
Ja w poniedziałek mam się stawić w szpitalu, ciąża się zatrzymała, a ja nie chce czekać dni, tygodni na to żeby się samo zaczęło, wolę mieć już to za sobą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[maja5433]

heja Dziewczyny, przykro mi Sosna.
ja dzis zaczelam 24 tydzien a w srode a USG wyszly 2 male nieprawidlowosci wiec w piatek juz mialam amnio..... Boze i caly strach wraca. nie wiem za jakie grzechy mnie to znow spotyka.

[Vanessa933]

Iskierka95 ja też niedawno urodziłam tym razem córeczkę. I również przed tą pierwszą ciąża z wadami marzyliśmy o trójce i też mam takie myśli jak ty czy to nie za dużo szczęścia czy nie kombinować ale z drugiej strony chyba do końca życia żałowałabym i raczej jeśli tylko lekarz da zielone światło będziemy próbować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Sosna jak u Ciebie? Już po wszystkim, jesteś w domu?
Maja kiedy będziesz mieć wynik amnio? Trzymam kciuki za pozytywny!
Vanessa, my chcielibyśmy teraz też dwa lata różnicy, planuję wrócić do pracy po macierzyńskim czyli w październiku i może od stycznia zaczniemy działać jeśli się zdecydujemy, na razie to takie gdybanie, ale myślę, że pewnie zaryzykujemy jeszcze raz.

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

[Nimfa20Melman]

Dziewczyny, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze

Ja bym chciała pod koniec roku zacząć starania, ale wszystko zależy od mojego stanu zdrowia, czy lekarz da zielone światło.

Na razie chciałabym zmienić pracę. I do 5-u mniej więcej lat przeprowadzić się do Hiszpanii.

Ale zobaczymy jak to wyjdzie.