Pies z hodowli czy schroniska?

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

Ty przedstawianie ewentualnych wydarzeń uznajesz za straszenie. Ja uznaję to za zwykłą szczerość i uświadomienie. Jeśli powiem potencjalnemu właścicielowi, że może się zdarzyć, że pies będzie miał problemy z załatwianiem się i może być agresywny, a on w związku z tym zwierzęcia nie weźmie, to rozumiem, że wg Ciebie lepiej przemilczeć i liczyć na to, że pies będzie grzeczny? A jak nie będzie, to taka osoba najwyżej psa odda, nie? Bo z mojego doświadczenia nie jest sukcesem, że ktoś zaadoptował pieska. Sukcesem jest, kiedy ten pies nie wraca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie rzeczy sie mowi komus kto przychodzi do schroniska, a nie na forum publicznym, gdzie nie o tym temat, bo moze ktos poczyta co by sie zdecydowal, a Ty go wystraszysz.
Jesli juz w kims kiełkuje mysl o adopcji, to juz dobra droga do tego, ze kiedys adoptuje, wiadomo, ze sie boi, ale z 1% chcenia mozemy zrobic 100% chcenia, bo tylko to daje gwarancje, ze dojrzal do decyzji. A psow jest tak duzo, i nawet w typie ras, ze mozna wybrac pod siebie, bez przesady, dla chcącego nic trudnego.

Po to sa fundacje gdzie znaja psy lepiej, choc czesto sa w szoku, ze u innych ten pies sie tak zachowuje, no wlasnie czemu ?

Ze schroniska to fakt, moze byc bez znanej przeszlosci i wtedy najczesciej te pieski tam zostaja, chyba, ze trafia na swojego.

Cale szczescie sa ludzie co są otwarci i wiedza, ze to adopcja czlonka rodziny i borykaja sie z problemami przeróznymi, ale jednak decyduja sie na to i nic ich nie odstraszy.

[Wolha wRedna]

Invisible zgadzam się w pełni. Ja do domu gdzieś są dzieci lub osoby starsze w życiu nie wzięłabym psa po przejściach z możliwą agresją, a na prawdę bym się wkurzyła gdyby mi takiego dano bez uświadamiania. Dla mnie bezpieczeństwo mojej mamy/babci, mojego dziecka (no póki co nie mam) liczy się bardziej niż zwierzę.

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

Inna sprawa, że niestety ludzie nadal przychodzą do schronisk bardzo często po rasowe psy za darmo. Przykre, ale prawdziwe. Albo po psa dla dzieci, bo marudzą. Albo dla babci, bo siedzi sama. I zupełnie nie są świadomi, że pies ze schroniska jest psem szczególnym i nie powinno się go na hura dawać do dzieci i osób starszych. Czy każdy pies ze schroniska będzie agresywny? Nie. Ale trzeba znać ryzyko i myśleć racjonalnie. Może się zdarzyć, że weźmie się psa ze schroniska, posadzi go obok dziecka i się pokochają z miejsca i nic się nie stanie. Ale może być też tak, że pies ze strachu czy przez złe doświadczenia zareaguje agresywnie. Dlatego postuluję o świadomość i świadomą adopcję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego takim ludziom tam na miejscu sie odradza, bo ja nie wiem po co im w sumie pies ?

U nas tez tak bylo, ze suczka na poczatku do corki nie bardzo, ale zobaczyla, ze kocha jak my, ma tylko uwazac z łapaniem, bo dziecko nie potrafi wyczuc, ale jak te moje psy ja pokochaly to szok. I da sie.

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

smutne jest też to, że po śmierci właściciela, pies trafia na ulicę. Spadek dej, bo bylem tako dobro rodzino, ale zwierze niech se radzi samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

[1=3bd0b7dc44484b2289b2327 7ed0b1e72d33d74ce;8614930 4]smutne jest też to, że po śmierci właściciela, pies trafia na ulicę. Spadek dej, bo bylem tako dobro rodzino, ale zwierze niech se radzi samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To jest chyba najsmutniejsze i tez jak wlasciciel umiera, a ten pies nie wie co sie dzieje....
Tez nie znana przeszlosc i co, trzeba poznac jaki on jest, choc to trudne moze byc...

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

Takie rzeczy sie mowi komus kto przychodzi do schroniska, a nie na forum publicznym, gdzie nie o tym temat, bo moze ktos poczyta co by sie zdecydowal, a Ty go wystraszysz.
Jesli juz w kims kiełkuje mysl o adopcji, to juz dobra droga do tego, ze kiedys adoptuje, wiadomo, ze sie boi, ale z 1% chcenia mozemy zrobic 100% chcenia, bo tylko to daje gwarancje, ze dojrzal do decyzji. A psow jest tak duzo, i nawet w typie ras, ze mozna wybrac pod siebie, bez przesady, dla chcącego nic trudnego.

Po to sa fundacje gdzie znaja psy lepiej, choc czesto sa w szoku, ze u innych ten pies sie tak zachowuje, no wlasnie czemu ?

Ze schroniska to fakt, moze byc bez znanej przeszlosci i wtedy najczesciej te pieski tam zostaja, chyba, ze trafia na swojego.

Cale szczescie sa ludzie co są otwarci i wiedza, ze to adopcja czlonka rodziny i borykaja sie z problemami przeróznymi, ale jednak decyduja sie na to i nic ich nie odstraszy.

Jeśli Twoim zdaniem osoba, która po jednym poście na forum zrezygnuje z adopcji psa jest odpowiedzialna i bez tego posta byłaby świadomym właścicielem, to chyba mamy inne rozumowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez groszek75

uwielbiam Cie za tego posta

Ja tez taka suczke przygarnelam, wszystkiego sie bala, wygryzla nam doslownie pol kanapy i co cierpliwosc, milosc i pies szybko inny sie stal, najukochańszy na swiecie, a co mialam go skreslic, bo jest z ulicy ...

To nie rzeczy, dzieci jakos sie adoptuje, sa trudne, a nie oddaje z powrotem po dwoch dniach bo zesikalo sie na dywan, czy kopnęlo. A psa mozna nie? niech ma ten dozywotni wyrok, bo co mnie to obchodzi, ja mu tego nie zafundowalem, tylko inny czlowiek. Nie no sorry, niczemu nie winne biedne stworzenie skreslane od poczatku, bo ze schroniska jest dla mnie okropnym podejsciem.

Po prostu mowie zawsze, nie chcesz psa ze schroniska, nie bierz, ale nie głoś tych swoich teorii

Ja nie bardzo rozumiem, albo uwazasz ze jak ktos nie chce to jest okropny albo uwazasz ze ok.

Tak, ludzie decydują sie na dziecko z domu dziecka, a jakos nikt nie jedzie po tych, ktorzy nie chca, wola nie miec zadnego dziecka skoro nie moga miec swojego. Dla mnie to jest niemal tozsama sytuacja i ja sie wcale nie dziwie ze ktos nie chce doroslego psa, z niewiadomymi nawykami i wychowaniem brac na kilkanascie lat wspolnego zycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

[1=3bd0b7dc44484b2289b2327 7ed0b1e72d33d74ce;8614898 9]to tutaj jest taki niski piziom, że takie rzeczy trzeba na wstepie wyjasniac?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A sama to wyjasniasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez ciri15

Ja nie bardzo rozumiem, albo uwazasz ze jak ktos nie chce to jest okropny albo uwazasz ze ok.

Tak, ludzie decydują sie na dziecko z domu dziecka, a jakos nikt nie jedzie po tych, ktorzy nie chca, wola nie miec zadnego dziecka skoro nie moga miec swojego. Dla mnie to jest niemal tozsama sytuacja i ja sie wcale nie dziwie ze ktos nie chce doroslego psa, z niewiadomymi nawykami i wychowaniem brac na kilkanascie lat wspolnego zycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

A sama to wyjasniasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W punkt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez groszek75

Dlatego takim ludziom tam na miejscu sie odradza, bo ja nie wiem po co im w sumie pies ?

U nas tez tak bylo, ze suczka na poczatku do corki nie bardzo, ale zobaczyla, ze kocha jak my, ma tylko uwazac z łapaniem, bo dziecko nie potrafi wyczuc, ale jak te moje psy ja pokochaly to szok. I da sie.

To nie jest odradzanie tylko uświadamianie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[GdyMnieSenZmorzy]

[1=3bd0b7dc44484b2289b2327 7ed0b1e72d33d74ce;8614922 4]o a w temacie gwiazd, ja nie kumam tego obecnego szalu na Nosowska, mimo ze na scenie jest od ponad 20 lat. Odkad zalozyla swojego instagrama i ludzie ja pokochali, stala sie swoim zaprzeczeniem. Smutne to, bo nie wiem ilu wielkich fanow obecnej Nosowskiej siegnie po pierwsze utwory Hey.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Niedawno,gdy zobaczyłam artykuł na kundelku o Nosowskiej,miałam taką samą rozkmine...
Hey i Nosowska to moja muzyka nastoletnia. Darzę ogromną miłością pierwsze płyty Hey (mój nick), nawet starszą solową Kaśkę. Ale to co ona teraz robi... niepotrzebne to wszystko

[groszek75]

Napisane przez ciri15

To nie jest odradzanie tylko uświadamianie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No fakt na wątku o czym innym jakas osobe uswiadomomimy,tym, ze 10 pieskow na 100 jest z trauma, a moze nie, to w ogole wystrzegaj sie schroniska. Takie uświadamianie bez sensu zabiera szanse psom ze schronisk na adopcje.

Uświadamiac i dawac porady to mozna na odpowiednich do tego forach, przy schronisku, od osób tego oczekujących , bo sie pytaja.

To moze tak popiszmy o dzieciach do adopcji, bo w jednej rodzinie sie zdarzylo, ze bylo źle, to uświadamiamy, ze moze tak byc, zabierajac szanse tym co bedzie z nimi dobrze.

Czlowiek jak wie czego chce, ma swoj rozum i wie do czego on słuzy , sam wie i kapuje ze takie rzeczy sie zdarzaja, z czym to sie je i uświadamić go nie trzeba, a reszcie to podziekujemy

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez GdyMnieSenZmorzy

Niedawno,gdy zobaczyłam artykuł na kundelku o Nosowskiej,miałam taką samą rozkmine...
Hey i Nosowska to moja muzyka nastoletnia. Darzę ogromną miłością pierwsze płyty Hey (mój nick), nawet starszą solową Kaśkę. Ale to co ona teraz robi... niepotrzebne to wszystko

A ona byla u Kuby ostatnio i kawalek tylko widziala, ze sama nie wie co robic, bo jak nie pisze to źle, jak zalozyla Insta to tez źle, moze ma jakis kryzys, przygniata ją co wokół sie dzieje ?

Z Chylińska jest podobnie cos tez nie tak teraz jest...

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

No fakt na wątku o czym innym jakas osobe uswiadomomimy,tym, ze 10 pieskow na 100 jest z trauma, a moze nie, to w ogole wystrzegaj sie schroniska. Takie uświadamianie bez sensu zabiera szanse psom ze schronisk na adopcje.

Uświadamiac i dawac porady to mozna na odpowiednich do tego forach, przy schronisku, od osób tego oczekujących , bo sie pytaja.

To moze tak popiszmy o dzieciach do adopcji, bo w jednej rodzinie sie zdarzylo, ze bylo źle, to uświadamiamy, ze moze tak byc, zabierajac szanse tym co bedzie z nimi dobrze.

Czlowiek jak wie czego chce, ma swoj rozum i wie do czego on słuzy , sam wie i kapuje ze takie rzeczy sie zdarzaja, z czym to sie je i uświadamić go nie trzeba, a reszcie to podziekujemy

Czyli jakiekolwiek akcje społeczne są zbędne, bo kto się czymś interesuje, to sam znajdzie odpowiednie źródło wiedzy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

Jeśli Twoim zdaniem osoba, która po jednym poście na forum zrezygnuje z adopcji psa jest odpowiedzialna i bez tego posta byłaby świadomym właścicielem, to chyba mamy inne rozumowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie po jednym, tu na wizazu ostatnio dosyc czesto ktos pisze o tych psach ze schroniska, ze jakie to moze byc straszne.

I tez sie z tym spotykam w schronisku, mnie nie odstrasza nic, bo ja wiem czego chce, ale zachowanie nieraz ludzi w schronisku jest za przeproszeniem niekulturalne.

Ja moge ich zrozumiec, ze sa przepracowani, ze ludzi nie lubia, bo borykaja sie z tym co ludzie zafundowali, ale kurza melodia nie wszyscy tacy sa i nie powod by kazdego prawie zjezdzac z gory na dól, bo psy sa straszne. To samo co w osrodkach adopcyjnych niektorych. No brawo.

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

Nie po jednym, tu na wizazu ostatnio dosyc czesto ktos pisze o tych psach ze schroniska, ze jakie to moze byc straszne.

I tez sie z tym spotykam w schronisku, mnie nie odstrasza nic, bo ja wiem czego chce, ale zachowanie nieraz ludzi w schronisku jest za przeproszeniem niekulturalne.

Ja moge ich zrozumiec, ze sa przepracowani, ze ludzi nie lubia, bo borykaja sie z tym co ludzie zafundowali, ale kurza melodia nie wszyscy tacy sa i nie powod by kazdego prawie zjezdzac z gory na dól, bo psy sa straszne. To samo co w osrodkach adopcyjnych niektorych. No brawo.

Pokaż choć jeden post, gdzie ktoś napisał, że posiadanie psa ze schroniska jest straszne. Chyba nie rozumiesz, że świadomość i uświadamianie o ewentualnych problemach nie jest straszeniem ani zniechęceniem. Zrozum też, że jeśli nie wymienisz wszelkich możliwych problemów, jakie mogą się pojawić, to potem po tygodniu właściciel często wraca z mordą "a bo pani nie powiedziała, że on może gryźć i sikać w domu".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez ciri15

Ja nie bardzo rozumiem, albo uwazasz ze jak ktos nie chce to jest okropny albo uwazasz ze ok.

Tak, ludzie decydują sie na dziecko z domu dziecka, a jakos nikt nie jedzie po tych, ktorzy nie chca, wola nie miec zadnego dziecka skoro nie moga miec swojego. Dla mnie to jest niemal tozsama sytuacja i ja sie wcale nie dziwie ze ktos nie chce doroslego psa, z niewiadomymi nawykami i wychowaniem brac na kilkanascie lat wspolnego zycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

A sama to wyjasniasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czy po wszystkich trzeba jechac?

To jest taki typ czesto, ze sam nie pomoze, ale musi swoje napisac czemu placisz tam, a nie tam ?

Bede zawsze i wszedzie bronic psow ze schroniska , nikomu nie nakazuje ich adoptowac, ale niesprawidliwe osądy na ich temat mnie po prostu wkurzaja

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

A czy po wszystkich trzeba jechac?

To jest taki typ czesto, ze sam nie pomoze, ale musi swoje napisac czemu placisz tam, a nie tam ?

Bede zawsze i wszedzie bronic psow ze schroniska , nikomu nie nakazuje ich adoptowac, ale niesprawidliwe osądy na ich temat mnie po prostu wkurzaja

To nie są niesprawiedliwe osądy. Rozumiem, że uważasz, że takie sytuacje jak opisane nigdy przenigdy nie mają miejsca?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

Pokaż choć jeden post, gdzie ktoś napisał, że posiadanie psa ze schroniska jest straszne. Chyba nie rozumiesz, że świadomość i uświadamianie o ewentualnych problemach nie jest straszeniem ani zniechęceniem. Zrozum też, że jeśli nie wymienisz wszelkich możliwych problemów, jakie mogą się pojawić, to potem po tygodniu właściciel często wraca z mordą "a bo pani nie powiedziała, że on może gryźć i sikać w domu".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To sobie przejrzyj cale forum, chociazby od tego jest wątek Psy, tu nie jest o tym.

Ale z tym sie trzeba liczyc, ze ludzie wracaja z mordą, to nie moja wina.

Logiczne chyba jest , ze posiadanie zwierzat to odpowiedzialnosc i na co do tego wywody, ze nie jestem za promowaniem brania zwierzat ze schroniska, bo to czesto trudne psy itd. Po co to w ogole pisać pytam sie tu i teraz na tym wątku ?

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

Jeśli ktoś po przecztaniu postow o tym, jakie moga byc zagrozenia przygarniecia psa czy kota ze schroniska, zrezygnuje z tego, to w sumie tylko dobrze dla tego psa. Serio, lepiej wtedy sie otrzasnac niz po przygarnieciu biednego zwierzaka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez invisible_01

To nie są niesprawiedliwe osądy. Rozumiem, że uważasz, że takie sytuacje jak opisane nigdy przenigdy nie mają miejsca?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I co z tego, ze maja miejsce, jak i nie maja? Pol na pol i co z tego. Lepiej zachecac, a nie straszyc chyba nie ? A nie przepraszam to jest uświadamianie.

Dla mnie to to samo co kazdego więźnia tak samo potraktowac, nie wazne za co siedzial, kryminalista i tyle...

[Wolha wRedna]

Napisane przez groszek75

To sobie przejrzyj cale forum, chociazby od tego jest wątek Psy, tu nie jest o tym.

Ale z tym sie trzeba liczyc, ze ludzie wracaja z mordą, to nie moja wina.

Logiczne chyba jest , ze posiadanie zwierzat to odpowiedzialnosc i na co do tego wywody, ze nie jestem za promowaniem brania zwierzat ze schroniska, bo to czesto trudne psy itd. Po co to w ogole pisać pytam sie tu i teraz na tym wątku ?

Jeśli ktoś weźmie ze schronu grzecznego pimpka, a po 2 dniach okaże się, że grzeczny pimpek właśnie pokazał zęby (i to dosłownie) i ten ktoś z mordą wróci tam skąd psa zabrał to jak najbardziej będzie wina osób wydających, bo NIE UŚWIADOMIŁY.

I tak gdybym z założenia zabierała psa rekomendowanego jako lagodny, a pies próbował by mnie gryźć - wróciłby do schronu.

[ciri15]

Napisane przez invisible_01

Czyli jakiekolwiek akcje społeczne są zbędne, bo kto się czymś interesuje, to sam znajdzie odpowiednie źródło wiedzy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokladnie. Poz tym zycie pokazuje, ze ludzie wcale nie czytaja, nie dowiaduja sie, nie interesuja zanim podejmuja rozne decyzje, nawet te najwazniejsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez groszek75

Nie po jednym, tu na wizazu ostatnio dosyc czesto ktos pisze o tych psach ze schroniska, ze jakie to moze byc straszne.

I tez sie z tym spotykam w schronisku, mnie nie odstrasza nic, bo ja wiem czego chce, ale zachowanie nieraz ludzi w schronisku jest za przeproszeniem niekulturalne.

Ja moge ich zrozumiec, ze sa przepracowani, ze ludzi nie lubia, bo borykaja sie z tym co ludzie zafundowali, ale kurza melodia nie wszyscy tacy sa i nie powod by kazdego prawie zjezdzac z gory na dól, bo psy sa straszne. To samo co w osrodkach adopcyjnych niektorych. No brawo.

Wiesz co? Moim zdaniem lepiej zeby ktos uslyszal nawet najgorsze i w obliczu tych wiadomosci nie zdrcydowal sie na psa/dziecko niz je wzial/urodzil a potem nie umial poradzic sobie z tym co sie z tym wiąże.
Bo potem latwo mowic ze ktos jest nieodpowiedzialny, lekkomyslny, głupi wlasciciel, glupia matka a tu po prostu edukacja i wychowanie zawodza, gdy sie komus przedstawia tecze i jednorozce a rzeczywistoscia jest codzienne babranie sie w gownie przez dlugi czas.

I niech sobie o tym przeczyta na forum o psach, na forum o rzeczach ktorymi sie wszyscy zachwycaja a on nie,usłyszy od wolontariusza w schronisku, czy od przypadkowego czlowieka w pociagu - wisi mi to. Wazne zeby wiedzial.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[groszek75]

Napisane przez Wolha wRedna

Jeśli ktoś weźmie ze schronu grzecznego pimpka, a po 2 dniach okaże się, że grzeczny pimpek właśnie pokazał zęby (i to dosłownie) i ten ktoś z mordą wróci tam skąd psa zabrał to jak najbardziej będzie wina osób wydających, bo NIE UŚWIADOMIŁY.

I tak gdybym z założenia zabierała psa rekomendowanego jako lagodny, a pies próbował by mnie gryźć - wróciłby do schronu.

Ale zobacz co Ty teraz robisz. Opinia opinią, ale fakt, ze nigdy nie bedziesz miec psa, sama pisalas, do tego na pewno nie ze schroniska, a rozpisalas sie tak negatywnie od poczatku o tych schroniskowych, bo one są z przeszłością. I co to ma na celu? Zniechecasz po prostu jakis odsetek ludzi do adopcji.

I co z tego, ze maja przeszlosc, a moze wlasnie dobra i dadza kolejnemu czlowiekowi swoje serce ? Ale jak ma miec szanse jak tyle osob to robi i je skreśla ?

jako ludzie tez byscie chcieli by was ot tak ktos skreslal i sie nie chcial zadawac, bo mieliscie jakies grzeszki czy cos ?

Schronisko to jest wysyp niechcianych psów, ale nie wszytskie są trudne, nie wszystkie chca tam byc, bo w sumie niektore traktuja to jak dom, niektore chca czego innego, niektore nie ugryza i moze dla tych niektorych warto nieraz napisac, ze adopcja jest mądrą drogą jeśli chcemy miec psa. Jedną z wielu, bo mozemy kupic, ale czemu nie pomyslec o adopcji. Moze akurat tam ktos na nas czeka, a my na niego czekalismy.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez ciri15

Dokladnie. Poz tym zycie pokazuje, ze ludzie wcale nie czytaja, nie dowiaduja sie, nie interesuja zanim podejmuja rozne decyzje, nawet te najwazniejsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Wiesz co? Moim zdaniem lepiej zeby ktos uslyszal nawet najgorsze i w obliczu tych wiadomosci nie zdrcydowal sie na psa/dziecko niz je wzial/urodzil a potem nie umial poradzic sobie z tym co sie z tym wiąże.
Bo potem latwo mowic ze ktos jest nieodpowiedzialny, lekkomyslny, głupi wlasciciel, glupia matka a tu po prostu edukacja i wychowanie zawodza, gdy sie komus przedstawia tecze i jednorozce a rzeczywistoscia jest codzienne babranie sie w gownie przez dlugi czas.

I niech sobie o tym przeczyta na forum o psach, na forum o rzeczach ktorymi sie wszyscy zachwycaja a on nie,usłyszy od wolontariusza w schronisku, czy od przypadkowego czlowieka w pociagu - wisi mi to. Wazne zeby wiedzial.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio ludziom trzeba uswiadamiac, ze dziecko i pies to nie tylko tecza i jednorozce ?

Niech tak lepiej sie malzonkowie uswiadamiaja przed slubami, potem jeszcze wyglaszajac świadomy praw i obowiązków wynikających za załozenia rodziny itd.. Serio, ojej nikt ich nie uswiadomil, ze moga sie zestarzeć i znudzic soba, moga chorowac i babrac sie w swoich gownach czy swoich dzieci? No serio cos strasznego , az nieprawdopodobne.

[ciri15]

Napisane przez groszek75

[COLOR="Gray"]
Serio ludziom trzeba uswiadamiac, ze dziecko i pies to nie tylko tecza i jednorozce ?

Niech tak lepiej sie malzonkowie uswiadamiaja przed slubami, potem jeszcze wyglaszajac świadomy praw i obowiązków wynikających za załozenia rodziny itd.. Serio, ojej nikt ich nie uswiadomil, ze moga sie zestarzeć i znudzic soba, moga chorowac i babrac sie w swoich gownach czy swoich dzieci? No serio cos strasznego , az nieprawdopodobne.

Tak, serio. O ile z jakims zwiazkiem na ogol mamy do czynienia dosc blisko od poczatku zycia - ze zwiazkiem swoich rodZiców, wiec wiem czy chcielibysmy zeby to tak wygladalo, albo wlasnie nie chcielibysmy, to zazwyczaj rodzice sa zdrowi, nie musza sobie podcierac tylkow. I wlasnie wiele osob w przypadku choroby partnera opiszcza go, bo co? Bo nie wiedzieli, nie byli swiadomi. Tak samo wielu ludzi nie ma do czynienia z opieka nad dzieckiem czy psem, bo nawet jak go juz maja to mama czy tata chodza na spacery i odwalaja brudna robote.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Kiedy brałam starszą suczkę ze schroniska, powiedziano nam, że jest grzeczna, ładnie chodzi na smyczy itd. I co się okazało? Gunwo prawda - kobieta ze schroniska przyznała nam się po jakimś czasie, że tak powiedziała bo chcieli ją wypchnąć ze schroniska bo straszny łobuz z niej był, między innymi zeżarła 5 fartuszków po sterylizacji. Fakt, źle zrobiła, bo ktoś mógłby oddać psa bo nie jest taki jaki miał być. Ale ja bym w życiu tego nie zrobiła, mimo, że trochę się z nią namęczyliśmy. Tak samo jak to, że na początku sikała w mieszkaniu i musieliśmy dorosłego psa uczyć, że załatwia się na zewnątrz (braliśmy ją jeszcze ze starego schroniska, gdzie były na łańcuchu przy budach i załatwiały się tak naprawdę na długość łańcucha).
Młody też wydawał się aniołkiem, kiedy go brałam. Z tym, że jego najpierw przez 2 tygodnie wyprowadzałam w schronisku na spacer. Szybko się okazało, że żaden z niego aniołek. Ale w życiu bym go nie oddała.

[Wolha wRedna]

Groszek Ty o jednym, a my o czymś innym. Czy jeśli nigdy nie będę mieć psa, to nie mogę wyrazić mojej rozsądnej jak mniemam opinii?

Nam tylko chodzi o to, że zwierzęta, które nie są z "pierwszej ręki" miewają dysfunkcje. Oczywiście, że nie wszystkie, ale potencjalny nowy właściciel MA PRAWO wiedzieć, jeśli tak właśnie jest z tym konkretnym psem, którego chce adoptować. Jego już w tym momencie nie obchodzą statystyki tylko ten jeden zwierzak. Ma do tego prawo.

Ciągle uświadamianie utożsamiasz ze zniechęcaniem.

[3bd0b7dc44484b2289b23277ed0b1e72d33d74ce]

nie tylko zwierzeta, ktore nie sa "z pierwszej reki" moga miec dysfuncje. Dysfunkcje moga miec szczeniaki/kociaki ktore zostaly za wszesnie odlaczone od matki i nie mialy przez to odpowiedniej socjalizacji, wiec moga byc problemy nawet ze szczeniakiem "niedopilnowanej" suki, bo rodzina chce sie jak najszybciej pozbyc malego problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez groszek75

To sobie przejrzyj cale forum, chociazby od tego jest wątek Psy, tu nie jest o tym.

Ale z tym sie trzeba liczyc, ze ludzie wracaja z mordą, to nie moja wina.

Logiczne chyba jest , ze posiadanie zwierzat to odpowiedzialnosc i na co do tego wywody, ze nie jestem za promowaniem brania zwierzat ze schroniska, bo to czesto trudne psy itd. Po co to w ogole pisać pytam sie tu i teraz na tym wątku ?

Błagam, powiedz, że to nie jest na serio. Trzeba się liczyć, że ludzie wracają z mordą? Serio? Właśnie trzeba zrobić wszystko, aby nie wracali, a nie liczyć się z tym, że może wrócą, bo ja zapobiegawczo nic im nie powiem. Chyba nie rozumiesz jednej bardzo ważnej rzeczy - jak bardzo cierpi pies oddany ponownie do schroniska. Dla Ciebie chyba liczy się tylko fakt, żeby ktoś adoptował - a jak zaaodptuje to może nie odda, a jak odda to trudno, trzeba się z tym liczyć. Brak słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SteveS]

Napisane przez invisible_01

Błagam, powiedz, że to nie jest na serio. Trzeba się liczyć, że ludzie wracają z mordą? Serio? Właśnie trzeba zrobić wszystko, aby nie wracali, a nie liczyć się z tym, że może wrócą, bo ja zapobiegawczo nic im nie powiem. Chyba nie rozumiesz jednej bardzo ważnej rzeczy - jak bardzo cierpi pies oddany ponownie do schroniska. Dla Ciebie chyba liczy się tylko fakt, żeby ktoś adoptował - a jak zaaodptuje to może nie odda, a jak odda to trudno, trzeba się z tym liczyć. Brak słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że problem polega na tym, że wiele osób zajmujących się adopcjami psów tego nie rozumie. I ważniejsza jest rzewna historia i "to obowiazek adoptować psa ze schroniska" niż fakty na temat samego psa. A dopasowanie domu do psa i psa do domu jest MEGA istotne. Też zajmuję się adopcjami od ponad 10 lat, zarówno psów ze schronisk, jak i spoza nich, łącznie z prowadzeniem DT. I jestem zdania, ze takie olewcze podejście to jest najwiekszy problem - dla psów.

[ciri15]

Napisane przez invisible_01

Błagam, powiedz, że to nie jest na serio. Trzeba się liczyć, że ludzie wracają z mordą? Serio? Właśnie trzeba zrobić wszystko, aby nie wracali, a nie liczyć się z tym, że może wrócą, bo ja zapobiegawczo nic im nie powiem. Chyba nie rozumiesz jednej bardzo ważnej rzeczy - jak bardzo cierpi pies oddany ponownie do schroniska. Dla Ciebie chyba liczy się tylko fakt, żeby ktoś adoptował - a jak zaaodptuje to może nie odda, a jak odda to trudno, trzeba się z tym liczyć. Brak słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odda to "pół biedy". Gorzej jak mu bedzie wstyd i porzuci gdzies w lesie albo zrobi cos jeszcze gorszego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Widze, ze rozpetalam burze, ale w sumie dobrze, ze Moderacja zostawia ten watek takim jakim jest bo przydaje sie na Wizazu taki watek, w ktorym sobie mozna po prostu pogadac na rozne tematy, ktore sie nawijaja w ramach watku.

Jeszcze w temacie psow/kotow to dwa tematy, ktore mnie ''rozwalaja'' jak to sie mowi. I z gory zaznaczam, ze nie mowie nawet o ludziach powiedzmy biedniejszych, wychowanych w specyficznym srodowisku, mieszkajacych gdzies z dala od zgielku i nie majacych dobrego dostepu do informacji. Mowie o ludziach inteligentnych (wydawaloby sie), dobrze zarabiajacych (a przynajmniej na tyle dobrze, ze nie musza jesc przez caly miesiac ziemniakow z kapusta a i do fryzjera czasem pojda).
1. Pies jest chory, trzeba zrobic operacje albo uspic, weterynarz mowi o 2000 - kwota mozebna dla tej osoby, ale musialaby sobie czegos odmowic, np. nowych ciuchow. ''Ale ja nie mam pieniedzy na takie rzeczy, trzeba bedzie uspic.''
Pies ma chore nerki, potrzeba specjalnej karmy - ''Ale ja nie mam pieniedzy na karme specjalistyczna.''
Pies niszczy wszystko w domu, ma leki, problemy, ktos proponuje behawioryste - ''ale ja nie mam na behawioryste''. To jest takie przykre. Czasem wystarczy na to po prostu uzbierac. Znajoma miala wlasnie takiego pieska, ktory predko zostal odlaczony od matki i nie zdarzyl od jej przejac tego wszystkiego, co matka przekazuje, wzorcow zachowan itd. Piesek byl po prostu bardzo niegrzeczny i juz sasiedzi pisali skargi. Poradzilam behawioryste (tu gdzie mieszkam faktycznie droga impreza). Dziewczyna zbierala, zbierala, po kilku tygodniach uzbierala. I co? Po DWOCH wizytach pies byl innym psem zupelnie.

2. Ja nie przywiazuje wagi do rzeczy. Tzn. lubie miec schludnie, ladnie urzadzone mieszkanie, ale nie kupilabym sobie skorzanej kanapy za kilkanascie tysiecy albo nie zachwycalabym sie jakas droga waza. A jakbym miala takie ekskluzywne rzeczy w domu, to po prostu by tam byly - nie zachwycalabym sie nimi i nie kontemplowala nad nimi. Jakby mi pies zniszczyl kanape, to trudno, zniszczyl kanape, zbieramy na nowa. Ludzie sa rozni i nie ma w tym nic zlego. Ale dziwi mnie, ze ludzie, ktorzy sie naprawde ''podniecaja'' swoim drogim luksusowym wystrojem decyduja sie na psa czy kota. I potem placz, bo najchetniej by zalozyli psom czy kotom kapcie, zeby sladow lapek czy pazurkow nigdzie nie bylo.