Powiedz to tutaj cz. 65.

[kasia0912]

Czuję tak ogromny ciężar. Chciałabym po prostu wyrzucić z siebie wszystko. Zbieram ten ciężar już 3 lata. I jest coraz gorzej. Wyrzucić z siebie tak po prostu bez oceniania. Pozbyć się ciemności.
Jestem perfekcyjna przynajmniej w jednej rzeczy w udawaniu, że jest dobrze. Że uśmiech to maska. Tak bardzo boli mnie miejsce gdzie powinnam mieć serce. A jest jedynie pustka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez skara

Jeśli nie ćwiczysz, to polecam zacząć. Mi służy pilates, ćwiczę regularnie od lata zeszłego roku i przestał mnie boleć kręgosłup, zmniejszył się też ból ręki. Chodzę dwa lub trzy razy w tygodniu. Czuję się lepiej, nie jestem już taka sztywna. Mimo że ogólnie ćwiczyć nie lubię, to wiem że nie mogę z tego zrezygnować, bo ból i sztywność wrócą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Potwierdzam, ja ostatnio często miałam ból w dole kręgosłupa i staram się chodzić w miarę regularnie na fitness. Pomogło. Bóle pojawiają się znacznie rzadziej. Mam typowo siedzącą pracę, więc wtedy tym bardziej trzeba się wziąć za regularne ćwiczenia.

Po pilatesie to chyba bym umarła, bo mam narazie słabą kondycję . Wolę jednak bardziej lajtowe ćwiczenia typu zumba, ale co kto woli

[skara]

Napisane przez izan1222

Potwierdzam, ja ostatnio często miałam ból w dole kręgosłupa i staram się chodzić w miarę regularnie na fitness. Pomogło. Bóle pojawiają się znacznie rzadziej. Mam typowo siedzącą pracę, więc wtedy tym bardziej trzeba się wziąć za regularne ćwiczenia.

Po pilatesie to chyba bym umarła, bo mam narazie słabą kondycję . Wolę jednak bardziej lajtowe ćwiczenia typu zumba, ale co kto woli

Pilates jest raczej delikatny, dla kanapowców, zumba jest cięższa dla kręgosłupa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez skara

Pilates jest raczej delikatny, dla kanapowców, zumba jest cięższa dla kręgosłupa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio? To chyba piszemy o innych ćwiczeniach. Ja byłam na pilatesie level hard, po którym nie mogłam wstać z łóżka bo miałam tak okropne zakwasy w całym ciele. Zumba to zajęcia taneczne i w żaden sposób nie obciążają kręgosłupa

[Higurashi]

Dziękuję Wam, Pandora, Imp, Nocna

Staram się być trochę lepsza dla samej siebie, bo ciągle kopanie pod sobą dołków chyba daleko mnie nie zaprowadzi.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[skara]

Napisane przez izan1222

Serio? To chyba piszemy o innych ćwiczeniach. Ja byłam na pilatesie level hard, po którym nie mogłam wstać z łóżka bo miałam tak okropne zakwasy w całym ciele. Zumba to zajęcia taneczne i w żaden sposób nie obciążają kręgosłupa

Możliwe, że są poziomy pilatesu. Jak czasami nasz instruktor wyjedzie z jakimś dziwnym ćwiczeniem, to faktycznie nawet nie wiadomo jak to ugryźć. Ale ogólnie bywają lekkie zakwasy, ale raczej to jest delikatne, na rozciąganie i wzmocnienie mięśni wokół kręgosłupa.
A zajęcia taneczne nie są dobre przy różnych zwyrodnieniach, ja mam skoliozę i gwałtowniejsze ruchy, jak np. w aerobiku, mogą się skończyć atakiem rwy kulszowej i tygodniem na płasko w łóżku. Tylko że ta wiedza przychodzi z czasem i znajomością własnego ciała. Na pewno trzeba zacząć od ruchu lekkiego i nieforsownego żeby sobie krzywdy nie zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Chciałabym móc zrealizować ten cel, wiem że byłby to strzał w dziesiątkę i nie tylko mnie by uszczęśliwił. Ale skąd mam wziąć kilka milionów euro?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Lawendowe Lowe Chociaż to mi wyszło.
Ale solne, to dopiero sztos 💪💪💪

[panna_felicjanna]

Znalazłam stary telefon. Wciąż na nim były smsy, rozmowy z nim, chociaż myślałam że wszystko skasowałam. Sama nie wiem czemu, ale przeczytałam, zamiast od razu skasować.
Zdziwiłam się jaka byłam inna, mniej dojrzała, wcale nie tak dawno temu. A może i dawno, w końcu już z moim TŻ jestem od kilku lat.
Wydawało mi się, że podchodziliśmy oboje do tej relacji na luzie, ale teraz widzę, że pewnych rzeczy nie zauważałam. Myślałam, że jestem poważna, świadoma siebie i swoich decyzji, a z tych wiadomości wyłania się obraz lekko niedojrzałej, niepewnej siebie kobiety. Widać, że próbował stworzyć ze mną coś więcej, ale przecież łamał dane słowo, nie wywiązywał się z obietnic wykręcając się nieprzewidywalną pracą w delegacji. Nie przedstawił mnie nigdy rodzinie, nie zabrał w rodzinne strony, na urlop.
Nie, jednak dobrze to zapamiętałam. I dobrze zrobiłam. Dziwnie jednak tak przenieść się w czasie do tamtych wydarzeń. Przecież to było jakby w innym życiu. Przedziwne uczucie, spojrzeć na młodszą siebie z perspektywy już starszej i mądrzejszej o kolejne doświadczenia.

Może powinnam zacząć pisać pamiętnik? Fajnie byłoby wrócić znowu za kilka lat do swoich dzisiejszych myśli. Zapewne znów będę myślała, że obecnie jestem mało dojrzała. Bez wątpienia popełniam błędy, choćby wychowawcze, bo nie ma ludzi idealnych. Mam tylko cichą nadzieję, że już zawsze będziemy taką szczęśliwą rodziną. I że zawsze z całą pewnością będę mogła powiedzieć - tak, dobrze wybrałam, bo mój mąż jest moim przyjacielem, moim oparciem. Mamy cudownego syna, ogromnie marzymy jeszcze o córce, jak się uda to być może w kolejnym roku będziemy mieć drugą pociechę.


Z okazji urodzin, które będą już jutro życzę sobie, by te marzenia się spełniły.

[Mija62]

Jprdle prawie chleb spaliłam.

[angeegna]

Mam wrażenie, że w tym roku nie miałam jeszcze ani jednego szczęśliwego dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

Napisane przez panna_felicjanna

Znalazłam stary telefon. Wciąż na nim były smsy, rozmowy z nim, chociaż myślałam że wszystko skasowałam. Sama nie wiem czemu, ale przeczytałam, zamiast od razu skasować.
Zdziwiłam się jaka byłam inna, mniej dojrzała, wcale nie tak dawno temu. A może i dawno, w końcu już z moim TŻ jestem od kilku lat.
Wydawało mi się, że podchodziliśmy oboje do tej relacji na luzie, ale teraz widzę, że pewnych rzeczy nie zauważałam. Myślałam, że jestem poważna, świadoma siebie i swoich decyzji, a z tych wiadomości wyłania się obraz lekko niedojrzałej, niepewnej siebie kobiety. Widać, że próbował stworzyć ze mną coś więcej, ale przecież łamał dane słowo, nie wywiązywał się z obietnic wykręcając się nieprzewidywalną pracą w delegacji. Nie przedstawił mnie nigdy rodzinie, nie zabrał w rodzinne strony, na urlop.
Nie, jednak dobrze to zapamiętałam. I dobrze zrobiłam. Dziwnie jednak tak przenieść się w czasie do tamtych wydarzeń. Przecież to było jakby w innym życiu. Przedziwne uczucie, spojrzeć na młodszą siebie z perspektywy już starszej i mądrzejszej o kolejne doświadczenia.

Może powinnam zacząć pisać pamiętnik? Fajnie byłoby wrócić znowu za kilka lat do swoich dzisiejszych myśli. Zapewne znów będę myślała, że obecnie jestem mało dojrzała. Bez wątpienia popełniam błędy, choćby wychowawcze, bo nie ma ludzi idealnych. Mam tylko cichą nadzieję, że już zawsze będziemy taką szczęśliwą rodziną. I że zawsze z całą pewnością będę mogła powiedzieć - tak, dobrze wybrałam, bo mój mąż jest moim przyjacielem, moim oparciem. Mamy cudownego syna, ogromnie marzymy jeszcze o córce, jak się uda to być może w kolejnym roku będziemy mieć drugą pociechę.


Z okazji urodzin, które będą już jutro życzę sobie, by te marzenia się spełniły.

Też Ci tego życzę. Sto lat Fela!

[777godmode]

Witaminy są, minerały i kreatyna w drodze. Czuję się bardzo zdrowo i jakoś tak człowiek na każdej płaszczyźnie lepiej się czuje bez tego debilnego nałogu. Taki spokój ducha. Chyba ewoluuję jak pokemon XD

[saskiab]

Napisane przez skara

Pilates jest raczej delikatny, dla kanapowców, zumba jest cięższa dla kręgosłupa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pilates jest dobry dla kręgosłupa ale nie są to lekkie ćwiczenia

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Jak to widać że woli mojego brata a do mnie ma ograniczone uczucia. Chciałabym żeby poczuła się kiedyś źle z tego powodu, żeby ją zabolało że tak postępuje.
Chciałabym mieć córeczkę kiedyś i będę ją bardzo kochać. Przed to że matka traktowała mnie gorzej niż brata nie chce mieć synów bo bym chyba nie potrafiła Tak to siedzi we mnie. Więc lepiej żebym miała daje córki, siedzi mi coś w głowie po prostu. Na razie nie ma niebezpieczeństwa ale jak będzie to przepracuje.
A mnie cały czas siedzi w głowie co mi powiedział i to jak mnie zranił i dlaczego przestałam go chyba tak kochać i otworzyły się oczy. Bo parę mi coś powiedział ,może nawet gorszego ale to trafiło. Jakbym ja chciała nie wiadomo czego, i mu się narzucała, i jakbym ja tylko chciała tej relacji a on to ja nie wiem zmusiłam go czy co. Jak jakaś idiotka. To przestałam i pewnie jest teraz zadowolony.
Czekam na wiosnę, wtedy spacery będą dużo przyjemniejsze

[tinkerver2]

Napisane przez saskiab

Pilates jest dobry dla kręgosłupa ale nie są to lekkie ćwiczenia

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Jak to widać że woli mojego brata a do mnie ma ograniczone uczucia. Chciałabym żeby poczuła się kiedyś źle z tego powodu, żeby ją zabolało że tak postępuje.
Chciałabym mieć córeczkę kiedyś i będę ją bardzo kochać. Przed to że matka traktowała mnie gorzej niż brata nie chce mieć synów bo bym chyba nie potrafiła Tak to siedzi we mnie. Więc lepiej żebym miała daje córki, siedzi mi coś w głowie po prostu. Na razie nie ma niebezpieczeństwa ale jak będzie to przepracuje.
A mnie cały czas siedzi w głowie co mi powiedział i to jak mnie zranił i dlaczego przestałam go chyba tak kochać i otworzyły się oczy. Bo parę mi coś powiedział ,może nawet gorszego ale to trafiło. Jakbym ja chciała nie wiadomo czego, i mu się narzucała, i jakbym ja tylko chciała tej relacji a on to ja nie wiem zmusiłam go czy co. Jak jakaś idiotka. To przestałam i pewnie jest teraz zadowolony.
Czekam na wiosnę, wtedy spacery będą dużo przyjemniejsze

Wiem co czujesz. Ja zawsze w rodzinie byłam "ta gorsza". Na piedestale zawsze była moja siostra, lepiej się uczyła, pokładali w niej większe nadzieję, a ja zawsze byłam czarna owca. Dla niej były pieniądze, na korepetycje, na wyjazdy, ona studiowała na prywatnej uczelni, mama jej wysyłała kasę, na jej wesele wzięła kredyt. Ja musiałam zarabiać na siebie sama, studiować dziennie, bo na mnie nie było pieniędzy. Często słyszałam "nie mam, bo place za studia E".
Teraz, no cóż, co prawda pożyczyłam od mamy 50 tys na mieszkanie (wzięła też ze mną kredyt, ale spłacam go w 100% sama, ona jest tylko na papierze), ale też z zaznaczeniem, że mam jej te pieniądze (te 50 tys) oddać, a nie tak, że mi DAŁA. Więc ok, pomogła mi w tym sensie, że podpisała papier. W tym samym czasie od wielu lat pomaga finansowo mojej siostrze, która jest już dobrze po 30, pracuje i ona nie musi jej oddawać ani grosza. Nie powiem, że mi to zwisa i powiewa, bo jest mi zwyczajnie przykro.


Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Napisane przez Imperfecta

Też Ci tego życzę. Sto lat Fela!

Pięknie dziękuję.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez saskiab

Pilates jest dobry dla kręgosłupa ale nie są to lekkie ćwiczenia

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Jak to widać że woli mojego brata a do mnie ma ograniczone uczucia. Chciałabym żeby poczuła się kiedyś źle z tego powodu, żeby ją zabolało że tak postępuje.
Chciałabym mieć córeczkę kiedyś i będę ją bardzo kochać. Przed to że matka traktowała mnie gorzej niż brata nie chce mieć synów bo bym chyba nie potrafiła Tak to siedzi we mnie. Więc lepiej żebym miała daje córki, siedzi mi coś w głowie po prostu. Na razie nie ma niebezpieczeństwa ale jak będzie to przepracuje.
A mnie cały czas siedzi w głowie co mi powiedział i to jak mnie zranił i dlaczego przestałam go chyba tak kochać i otworzyły się oczy. Bo parę mi coś powiedział ,może nawet gorszego ale to trafiło. Jakbym ja chciała nie wiadomo czego, i mu się narzucała, i jakbym ja tylko chciała tej relacji a on to ja nie wiem zmusiłam go czy co. Jak jakaś idiotka. To przestałam i pewnie jest teraz zadowolony.
Czekam na wiosnę, wtedy spacery będą dużo przyjemniejsze

Moja mama też woli mojego brata... Dla niego zawsze były pieniądze na markowe ubrania "bo innych nie ubierze, to co mam zrobić?", gdzie ja zawsze kitrałam kasę od babci, żeby sobie kupić coś na targowisku. Jemu załatwiła pracę, mi nie pomogła nigdy. On sam zarabia więcej niż ja razem z mężem, ale "taki on biedny, bo tyle podatku musi płacić", "R nie ma pieniędzy, trzeba mu pomóc, biedactwo, nawet szafy nie ma za co kupić do mieszkania" itp. W końcu przelała się moja czara goryczy i zerwałam z nią kontakt.

Ale pocieszę Cię też - mam 2 synków, są cudownymi chłopcami i kocham ich ponad wszystko, to, że matka faworyzowała mojego brata nie miało żadnego znaczenia

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Feliś spełnienia marzeń

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Snowdrop_]

Przykre, kiedy rodzice tak faworyzują jedno, niestety też się z tym spotkałam. Mam nadzieję, że czeka Was jeszcze dużo dobrych uczuć dziewczyny, skoro nie od rodziny, to od obcych ludzi, których spotkacie na swojej drodze.
Mnie często boli, tak samo jak z powodu krzywdy zwierząt, kiedy myślę ile małych, absolutnie bezbronnych dzieci jest skazanych na łaskę i niełaskę złych lub toksycznych "rodziców".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Feli - spełnienia marzeń cudownie, że macie taką szczęśliwą rodzinę!

[BittersweetCocaine]

Panna_felicjanna 100 lat i spełnienia marzeń! Oby wszystko o czym marzysz się spełniło

[HellcatRedeye]

Napisane przez panna_felicjanna

Z okazji urodzin, które będą już jutro życzę sobie, by te marzenia się spełniły.

Najlepsze życzenia, spełnienia marzeń!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[plaisanterie]

To co mi wczoraj powiedziałaś było okrutne. Już drugi dzień mam przez to parszywy nastrój. Dziękuję, że popsułaś mi weekend.

[panna_felicjanna]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89506485]Feliś spełnienia marzeń

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]



[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89506511]Feli - spełnienia marzeń cudownie, że macie taką szczęśliwą rodzinę![/QUOTE]

Napisane przez BittersweetCocaine

Panna_felicjanna 100 lat i spełnienia marzeń! Oby wszystko o czym marzysz się spełniło

Napisane przez HellcatRedeye

Najlepsze życzenia, spełnienia marzeń!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję Wam wszystkim!

Pandora, tak to prawda. Bardzo doceniam to, że mam tych moich chłopaków. Zawsze marzyłam o pełnej rodzinie. Jeszcze trochę marzeń zostało do spełnienia, jak choćby własny dom, dobra praca tutaj, ale i tak absolutnie nie mam prawa narzekać, bo wiem że szczęście się do mnie w końcu uśmiechnęło po tych wszystkich trudnych przejściach.

[Imperfecta]

Ale jestem od wczoraj poirytowana przez moją głupią sąsiadkę. Zachowuje się jakby coś jej się odkleiło, jakieś problemy z dvpy.
Po prostu nie umiem tego rozchodzić, żenadometr wywaliło mi poza skalę.
Nie chciałam się do tej pory kłócić, bo mieszkamy niejako w jednym domu, ale wczoraj przegięła. Musiałam bardzo ugryźć się w język, żeby jej nie pocisnąć.

Coraz częściej zastanawiam się czy nie zamieszkać w środku lasu.

[saskiab]

Napisane przez tinkerver2

Wiem co czujesz. Ja zawsze w rodzinie byłam "ta gorsza". Na piedestale zawsze była moja siostra, lepiej się uczyła, pokładali w niej większe nadzieję, a ja zawsze byłam czarna owca. Dla niej były pieniądze, na korepetycje, na wyjazdy, ona studiowała na prywatnej uczelni, mama jej wysyłała kasę, na jej wesele wzięła kredyt. Ja musiałam zarabiać na siebie sama, studiować dziennie, bo na mnie nie było pieniędzy. Często słyszałam "nie mam, bo place za studia E".
Teraz, no cóż, co prawda pożyczyłam od mamy 50 tys na mieszkanie (wzięła też ze mną kredyt, ale spłacam go w 100% sama, ona jest tylko na papierze), ale też z zaznaczeniem, że mam jej te pieniądze (te 50 tys) oddać, a nie tak, że mi DAŁA. Więc ok, pomogła mi w tym sensie, że podpisała papier. W tym samym czasie od wielu lat pomaga finansowo mojej siostrze, która jest już dobrze po 30, pracuje i ona nie musi jej oddawać ani grosza. Nie powiem, że mi to zwisa i powiewa, bo jest mi zwyczajnie przykro.


Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

No dokładnie tak jest. I mnie się nawet nie chce kłócić. Są lepsi to są i tyle.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;89506485]Moja mama też woli mojego brata... Dla niego zawsze były pieniądze na markowe ubrania "bo innych nie ubierze, to co mam zrobić?", gdzie ja zawsze kitrałam kasę od babci, żeby sobie kupić coś na targowisku. Jemu załatwiła pracę, mi nie pomogła nigdy. On sam zarabia więcej niż ja razem z mężem, ale "taki on biedny, bo tyle podatku musi płacić", "R nie ma pieniędzy, trzeba mu pomóc, biedactwo, nawet szafy nie ma za co kupić do mieszkania" itp. W końcu przelała się moja czara goryczy i zerwałam z nią kontakt.

Ale pocieszę Cię też - mam 2 synków, są cudownymi chłopcami i kocham ich ponad wszystko, to, że matka faworyzowała mojego brata nie miało żadnego znaczenia

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Feliś spełnienia marzeń

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja jak pisałam troche się tego boje. Ale na razie nie ma niebezpieczeństwa bo jestem sama i nawet nie mam z kim się rozmnożyć . Dzięki

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Jestem wkrzona. Już jestem tym zmęczona serio. Mam myśli że chce uciec. Chce się zwolnić, wziąć L4 bo nie daje rady.

[Marina3]

Chciałabym przyspieszyć mijanie czasu. Chciałabym żeby wyszło już słońce i nie mam na myśli tu tylko pogody.

Chciałabym znać odpowiedzi na wiele pytań i samej móc wyrzucić z siebie to, co męczy.

Chciałabym żebyś się odezwał i dał mi taką możliwość. Bo to dotyczy Ciebie.

Ale czy to możliwe?

Chciałabym wiedzieć co mnie jeszcze czeka w tym roku. Narazie bilans jest... Fatalny.



Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Mija62]

Kolejny dzień bólu głowy.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ale fajny spacer dziś. I na tym naszym końcu świata znaleźliśmy otwartą cukiernie i w parku jedliśmy faworki z gorąca czekoladą
Przy tej pogodzie to najgorzej jest wyjść z domu; jak się już wyjdzie, to z górki.

[777godmode]

Miałem do wyboru jeden flakonik perfum YSL, były dwa. Wybrałem zapach który kiedyś miałem.
Akurat kilka dni przed tym jak przyjechała ciocia z perfumami wąchałem ten zapach i myślałem, że fajnie by było znowu mieć jakieś fajne perfumy YSL.
I stało się, dostałem wybór.

Teraz myślę, że mogłem jednak wziąć nowy zapach a nie brać ten, którego używałem...
Mam właśnie na sobie te perfumy i czuję się bardzo dziwnie. Taka nostalgia połączona z tęsknotą za życiem które miało potoczyć się inaczej.
Czuję właśnie rok 2020, czuję ten klimat a zapach perfum na moim ciele daje mi znak, że zaraz wyjdę z dziewczyną zapalić bucha i kolegami.
Czuję, że wszystko się układa i wszystko jest na dobrych torach.

Ale to wszystko to przeszłość, większość tych znajomości to przeszłość, ona to przeszłość, to uczucie to przeszłość. A jednak to czuję przez ten zapach, że to wszystko jest jak kiedyś mimo, że nie jest. Niesamowite.
Pora zmierzyć się poraz ostatni z starym sobą. Będę używał tego zapachu pomimo emocji które wywołuje. Jestem silny.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Twoja matka wyprowadza mnie z równowagi. Najchętniej kupiłabym jej bilet na drugi koniec świata. W jedną stronę.

Wysłane z mojego SM-A426B przy użyciu Tapatalka