Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[siarka40]

Napisane przez meliandra

Jakby koszyczki weselne były w pracy nie byłoby trzeba się kitrać z podpaskami i tamponami

Tyyy, i jak to się wszystko pięknie połączyło.
Dodajmy jeszcze to, że śmietnik łazienkowy umożliwia nieparadowanie ze zużytymi podpaskami po mieszkaniu/domu.

[Miss_Suze]

Napisane przez NocnaWiedma

Napiszę Ci szczerze. Jeśli kobieta szła by z podpaską w ręce normalnie byłabyś pewno jedną z niewielu osób które by to w ogóle zauważyły. Kobieta niosąca podpaskę nikogo nie dziwi bo jest kobietą niosąca podpaskę.

Jak kupujesz podpaski w sklepie gdzie są obcy ludzie to też Cię to krępuje?





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez NocnaWiedma

Napiszę Ci szczerze. Jeśli kobieta szła by z podpaską w ręce normalnie byłabyś pewno jedną z niewielu osób które by to w ogóle zauważyły. Kobieta niosąca podpaskę nikogo nie dziwi bo jest kobietą niosąca podpaskę.

Jak kupujesz podpaski w sklepie gdzie są obcy ludzie to też Cię to krępuje?





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie krępuje. Prezerwatywy jak już to kupowałam w internecie (bardziej opłacalne), ale w sklepie też bym nie miała problemu.

Ja mam wrażenie, że mówię o A, a wy o B. Wystarczył nieodpowiedni dobór słów, a poszła wyobraźnia. Ja zapewne też źle zrozumiałam niektóre wypowiedzi.

Także powiem jeszcze raz:

Nie mam żadnego problemu jakby ktoś szedł z podpaską czy tamponem na widoku. Jednak ja osobiście się z tym nie spotkałam (koleżanki nosiły dyskretnie), a sama też źle bym się czuła w sytuacji jakby np. całe kierownictwo miało mnie widzieć, po prostu nie mam ochoty, aby jakieś randomy wiedziały kiedy mam okres, a kiedy nie, bo uważam to za intymne. Dlatego stosuję kosmetyczkę / kieszeń / chowam w ręce jak już mam mało obfity okres i podpaski noszę już mniejsze, które mogą mi się w dłoni po prostu schować. ALE to są tylko moje odczucia, preferencje. Ktoś może mieć po prostu inaczej niż ja i tyle.

[kasztanka3]

Skojarzylo mi sie z taka mentalnoscia:
https://kulczykfoundation.org.pl/men...a_Srodku_Ulicy
Cytat:
Z badań wynika, że 24% kobiet nie rozmawia o miesiączce w obecności mężczyzn. Tyle samo kobiet jest zdania, że okres jest brudny. Co piąta ankietowana uważa, że menstruacja powinna pozostać sekretem kobiet.

[Miss_Suze]

Napisane przez kasztanka3

Skojarzylo mi sie z taka mentalnoscia:
https://kulczykfoundation.org.pl/men...a_Srodku_Ulicy
Cytat:
Z badań wynika, że 24% kobiet nie rozmawia o miesiączce w obecności mężczyzn. Tyle samo kobiet jest zdania, że okres jest brudny. Co piąta ankietowana uważa, że menstruacja powinna pozostać sekretem kobiet.

No to już poleciałaś

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez this_witch

Właśnie, jak ktoś niesie kosmetyczkę, to dopiero można się zastanawiać xD Może ma tam fajki, może tampony, a może kokainę.

i ciekawe gdzie i po co idzie

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Skojarzylo mi sie z taka mentalnoscia:
https://kulczykfoundation.org.pl/men...a_Srodku_Ulicy
Cytat:
Z badań wynika, że 24% kobiet nie rozmawia o miesiączce w obecności mężczyzn. Tyle samo kobiet jest zdania, że okres jest brudny. Co piąta ankietowana uważa, że menstruacja powinna pozostać sekretem kobiet.

Dlatego właśnie "lubię" rozmawiać na takie tematy, uważam że to ważne, żeby normalizować pewne rzeczy i być przykładem dla innych kobiet, przede wszystkim młodszych, że nie ma powodów do wstydu.

[Miss_Suze]

Dziewczyny, ale żadna z was nie widzi tutaj przesady? Faktem jest to, że jak idę do łazienki to niosę podpaskę w kieszeni czy kosmetyczce, bo tak mi jest bardziej komfortowo. A tym czasem do tego mi dopisano, że uważam okres za brudny i tajemną wiedzę kobiet

[kasztanka3]

Napisane przez Miss_Suze

No to już poleciałaś

A daleko od nierozmawiania o okresie do przemycania podpasek zeby nikt nie widzial?
Dla mnie jedno i drugie jest absurdalne.

[this_witch]

Napisane przez Miss_Suze

Dziewczyny, ale żadna z was nie widzi tutaj przesady? Faktem jest to, że jak idę do łazienki to niosę podpaskę w kieszeni czy kosmetyczce, bo tak mi jest bardziej komfortowo. A tym czasem do tego mi dopisano, że uważam okres za brudny i tajemną wiedzę kobiet

Myślę, że chodziło bardziej o Twoje wypowiedzi i słowa, którymi to opisujesz, a nie sam fakt, że wolisz schować podpaskę po drodze.

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

Dlatego właśnie "lubię" rozmawiać na takie tematy, uważam że to ważne, żeby normalizować pewne rzeczy i być przykładem dla innych kobiet, przede wszystkim młodszych, że nie ma powodów do wstydu.

[Miss_Suze]

Napisane przez kasztanka3

A daleko od nierozmawiania o okresie do przemycania podpasek zeby nikt nie widzial?
Dla mnie jedno i drugie jest absurdalne.

Zły dobór słów. Zamiast przemycanie - trzymanie w ręku tak podpaski, żeby nie rzucała się w oczy / schowanie do kieszeni, teraz lepiej?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Miss_Suze

Zły dobór słów. Zamiast przemycanie - trzymanie w ręku tak podpaski, żeby nie rzucała się w oczy / schowanie do kieszeni, teraz lepiej?

podpaska rzucajaca sie w oczy

[Nightmare666]

O ile jeszcze zrozumiem 14 latki krępujące rozmawiać o okresie czy czują dyskomfort, że ktoś je zobaczy, tak sorry, ale stare baby chyba mają już tak temat obcykany, że staje się to normalne. I jest. I o co tyle hałasu? O normalną rzecz fizjologiczną? I nie rozumiem ciemnogrodu, który nie daj Bóg przy facecie nie rozmawia o menstruacji. O smarkaniu czy katarze też nie?
I proszę, niech niektóre nie powielają tego mitu, że krew miesięczna to tabu i coś wstydliwego. Rzucenie zużytego tamponu na podłogę a zawinięcie go i wrzucenie do kosza jest różnicą i to drugie powinno być naturalne.

[kasztanka3]

Napisane przez Miss_Suze

Zły dobór słów. Zamiast przemycanie - trzymanie w ręku tak podpaski, żeby nie rzucała się w oczy / schowanie do kieszeni, teraz lepiej?

Ale czy kogos szokuje albo gorszy podpaska trzymana normalnie w rece?
Jestem w stanie sie zalozyc, ze 99% ludzi mijanych po drodze nawet by nie zauwazyla.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez kasztanka3

Ale czy kogos szokuje albo gorszy podpaska trzymana normalnie w rece?
Jestem w stanie sie zalozyc, ze 99% ludzi mijanych po drodze nawet by nie zauwazyla.

.

jakie szczescie, ze trzymam tampony w lazience i musze z nimi paradowac

[Nightmare666]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88895194] podpaska rzucajaca sie w oczy[/QUOTE]

Rzuciłaby mi się w oczy gdyby ktoś nakleił sobie ją na czole

[Miss_Suze]

Napisane przez kasztanka3

Ale czy kogos szokuje albo gorszy podpaska trzymana normalnie w rece?
Jestem w stanie sie zalozyc, ze 99% ludzi mijanych po drodze nawet by nie zauwazyla.

No i to oznacza, że trzyma to dyskretnie

Napisane przez this_witch

Myślę, że chodziło bardziej o Twoje wypowiedzi i słowa, którymi to opisujesz, a nie sam fakt, że wolisz schować podpaskę po drodze.

Przyznałam, że zastosowałam złe słowa. Ale to chyba nic nie da. Pomimo tego, że obszernie wyjaśniłam o co mi chodzi to każdy się zatrzymał na moje pierwszej wypowiedzi.

Napisane przez Nightmare666

O ile jeszcze zrozumiem 14 latki krępujące rozmawiać o okresie czy czują dyskomfort, że ktoś je zobaczy, tak sorry, ale stare baby chyba mają już tak temat obcykany, że staje się to normalne. I jest. I o co tyle hałasu? O normalną rzecz fizjologiczną? I nie rozumiem ciemnogrodu, który nie daj Bóg przy facecie nie rozmawia o menstruacji. O smarkaniu czy katarze też nie?
I proszę, niech niektóre nie powielają tego mitu, że krew miesięczna to tabu i coś wstydliwego. Rzucenie zużytego tamponu na podłogę a zawinięcie go i wrzucenie do kosza jest różnicą i to drugie powinno być naturalne.

No to Cię zaskoczę. W pracy rozmawiałam z koleżankami na temat okresu, a obok nas siedziało dwóch facetów Ale dla mnie istotna jest różnica, czy o tym będzie słyszał dobry kolega z pracy czy jakiś randomowy typ.

[kasztanka3]

Napisane przez Miss_Suze

No i to oznacza, że trzyma to dyskretnie

A jak jest niedyskretnie?

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez Nightmare666

O ile jeszcze zrozumiem 14 latki krępujące rozmawiać o okresie czy czują dyskomfort, że ktoś ją zobaczy, tak sorry, ale stare babychyba mają już tak temat obcykany, że staje się to normalne. I jest. I o co tyle hałasu? O normalną rzecz fizjologiczną? I nie rozumiem ciemnogrodu, który nie daj Bóg przy facecie nie rozmawia o menstruacji. O smarkaniu czy katarze też nie?
I proszę, niech niektóre nie powielają tego mitu, że krew miesięczna to tabu i coś wstydliwego. Rzucenie zużytego tamponu na podłogę a zawinięcie go i wrzucenie do kosza jest różnicą i to drugie powinno być naturalne.

Zawsze mnie dziwily osoby ktore sie wstydza naturalnych czynnosci i wstydza sie je nazwac po imieniu i przez to wymyslaja jakies durne zamienniki zamiast powiedziec normalnie "okres", "seks", "wagina" czy "penis". O ile ktos ma z 12 lat to jestem w stanie to zrozumiec, ale u doroslych mnie to rozwala.

[Nightmare666]

Napisane przez Miss_Suze

No to Cię zaskoczę. W pracy rozmawiałam z koleżankami na temat okresu, a obok nas siedziało dwóch facetów Ale dla mnie istotna jest różnica, czy o tym będzie słyszał dobry kolega z pracy czy jakiś randomowy typ.

A co Cię obchodzą randomowi ludzie? Serio?

[meliandra]

Napisane przez Miss_Suze

No, a dla was jest dziwne to, że ja się krępuję i nie mam w nosie czy jakiś random się dowie

Każdy człowiek jest inny, każdy ma swoje poczucie komfortu, każdy ma swoje poglądy.

Dla mnie też dziwne jest to jak można wierzyć w Boga, a dla wierzących w Boga dziwne jest to jak można nie wierzyć.

Ja nic nie mam do ludzi, którzy tak robią. Mnie tylko po prostu to dziwi i tyle. Nie czuję obrzydzenia jak widzę podpaskę czy tampona jak ta laska od kubeczków.

Po prostu osobiście się nie spotkałam z tym, żeby ktoś na widoku szedł z podpaską tak, żeby nie dało się nie zauważyć i sama mimo tego, ze nie uważam okresu za temat tabu (np mówię koleżankom, że mam okres) to czułabym skrępowanie gdyby cała firma miała mieć taką informację. Dlatego mnie dziwi, ze ktoś może mieć inaczej, że ktoś ma wywalone czy random x go widział z podpaską czy nie, ale to nie znaczy, ze uważam, że moja racja jest mojsza tylko ja mam inne odczucia co do tego, więc stosuje rozwiązania typu kieszeń. A jak ktoś ma inne podejście to niech sobie nawet idzie z całym workiem podpasek, ja bym na to nie zwróciła uwagi. Tylko sama czułabym się w takiej sytuacji źle na miejscu tej dziewczyny.

No właśnie, nie zwróciłabyś na to uwagi i inny też nie zwracają. Myślisz, że jak szef Cie widzi, że coś trzymasz w ręce to potem kmini pół dnia, że Miss Suze ma chyba okres, bo chyba niosła podpaskę do toalety ?

Napisane przez Miss_Suze

Dziewczyny, ale żadna z was nie widzi tutaj przesady? Faktem jest to, że jak idę do łazienki to niosę podpaskę w kieszeni czy kosmetyczce, bo tak mi jest bardziej komfortowo. A tym czasem do tego mi dopisano, że uważam okres za brudny i tajemną wiedzę kobiet

Jedyna przesada to Twoja kiedy wypowiadasz się jak należy nosić podpaskę do kibelka. I jak Ciebie krępuje to ok, ale nazywanie tego afiszowaniem się jest grubą przesadą

[Nightmare666]

Napisane przez kasztanka3

Zawsze mnie dziwily osoby ktore sie wstydza naturalnych czynnosci i wstydza sie je nazwac po imieniu i przez to wymyslaja jakies durne zamienniki zamiast powiedziec normalnie "okres", "seks", "wagina" czy "penis". O ile ktos ma z 12 lat to jestem w stanie to zrozumiec, ale u doroslych mnie to rozwala.

Racja, dlatego potem trudniej przestawić się na normalne słownictwo jak całe życie słyszało się pipi i inne siurki.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Nightmare666

Rzuciłaby mi się w oczy gdyby ktoś nakleił sobie ją na czole

o nie, nie
to podpaska rzucajaca na mozg, nie w oczy, prosze nie udzielac blednych wskazowek.

[kasztanka3]

Napisane przez Nightmare666

A co Cię obchodzą randomowi ludzie? Serio?

Nie wyobrazam sobie uzalezniac swojego komfortu od randomowych ludzi ktorzy nawet nie zauwazaja jak kolo nich przechodze bo sa zajeci swoimi sprawami a nie tym czy jakas laska przypadkiem nie ma w rece tampona

[Ingrid80]

Napisane przez Finlora

Kurde, tak sobie teraz myślę - co myślą o mnie ludzie w pracy (mamy nawet faceta w pokoju), kiedy mówię (tzn obwieszczam wszem i wobec) że idę siku

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Ja noszę podpaski luzem w torebce, wyjmuję podpaskę i idę. Podpaska jest zaklejona folią, po co miałabym ją przy wszystkich otwierać?

Ale po co obwieszczasz? Kupę tez obwieszczasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88895223]o nie, nie
to podpaska rzucajaca na mozg, nie w oczy, prosze nie udzielac blednych wskazowek.[/QUOTE]

To ja nie wiem, może mam oporne mózgowie, pewnie tak jest

[Miss_Suze]

Napisane przez kasztanka3

A jak jest niedyskretnie?

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------



Zawsze mnie dziwily osoby ktore sie wstydza naturalnych czynnosci i wstydza sie je nazwac po imieniu i przez to wymyslaja jakies durne zamienniki zamiast powiedziec normalnie "okres", "seks", "wagina" czy "penis". O ile ktos ma z 12 lat to jestem w stanie to zrozumiec, ale u doroslych mnie to rozwala.

Niedyskretnie jest tak, że każdemu rzuca się w oczy co niesiesz i nie da się tego po prostu nie zauważyć.

Mnie nie śmieszą takie słowa ani nie boję się ich wypowiadać, znowu jest mi coś wciskane.

Napisane przez Nightmare666

A co Cię obchodzą randomowi ludzie? Serio?

Na takiej samej zasadzie skoro mnie mają nie obchodzić randomowi ludzie to jak mi się zachce siku w terenie to powinnam iść ostentacyjnie zrobić to przy drodze, bo co mnie tam obchodzi, ze ktoś zobaczy zamiast dyskretnie w krzaczek czy za drzewo.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Nightmare666

To ja nie wiem, może mam oporne mózgowie, pewnie tak jest

[Nightmare666]

Napisane przez kasztanka3

Nie wyobrazam sobie uzalezniac swojego komfortu od randomowych ludzi ktorzy nawet nie zauwazaja jak kolo nich przechodze bo sa zajeci swoimi sprawami a nie tym czy jakas laska przypadkiem nie ma w rece tampona

Takie myślenie jest destrukcyjne, ale mało to jest ludzi, którzy wciąż żyją w myśl zasady co ludzie powiedzo

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez Miss_Suze

Na takiej samej zasadzie skoro mnie mają nie obchodzić randomowi ludzie to jak mi się zachce siku w terenie to powinnam iść ostentacyjnie zrobić to przy drodze, bo co mnie tam obchodzi, ze ktoś zobaczy zamiast dyskretnie w krzaczek czy za drzewo.

Pasujesz do tego portalu, bo przeinaczasz przepięknie.
Jeśli nie widzisz różnicy między szczaniem na środku drogi a niesieniem bez skrępowania podpaski, well, twoja sprawa.

[kasztanka3]

Napisane przez Miss_Suze

Mnie nie śmieszą takie słowa ani nie boję się ich wypowiadać, znowu jest mi coś wciskane.

Prosze, pokaz mi w ktorym miejscu napisalam, ze pisze konkretnie o Tobie

[Miss_Suze]

Napisane przez Nightmare666

Takie myślenie jest destrukcyjne, ale mało to jest ludzi, którzy wciąż żyją w myśl zasady co ludzie powiedzo

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------



Pasujesz do tego portalu, bo przeinaczasz przepięknie.
Jeśli nie widzisz różnicy między szczaniem na środku drogi a niesieniem bez skrępowania podpaski, well, twoja sprawa.

Widzę różnicę. Gdyby ktoś szczał na środku drogi czułabym obrzydzenie, gdyby ktoś niósł podpaskę nic bym nie czuła.

Tylko weź pod uwagę to, że może dla mnie pokazywanie wszystkim podpaski jest tak samo mało komfortowe jak szczanie na środku drogi