Przystanek.Widzisz ten wymarzony ciuch...

[Serendipity]

Właśnie.
Na pewno każda z nas ma jakieś tam modowe marzenia - a to wymyślony idealny kształt buta,a to fason bluzki.
I..nagle widzicie osobę,która to ma.Dokładnie to,czego szukacie lub po prostu Was to zachwyca w danym momencie.

Podeszłybyście aby poprosić o adres sklepu ?

Zapraszam do dyskusji.


Ćmi mnie w głowie,że był wieki temu taki wątek ale za czorta nie mogę znaleźć.

[nice6irl]

Oj nie raz i nie dwa byłam w takiej sytuacji. Ale nigdy nie zdobyłam się na odwagę, by podejść i spytać skąd to się wzięło u tej osoby. Chociaż raz już było blisko, gdy zobaczyłam wręcz cudowne buty u jednej z pań, ale powstrzymałam się.

Z reguły szukam i szukam, aż do skutku.

[Serendipity]

No kurczę ja aż cała się trzęsę ,żeby podejść,ale tez zawsze rezygnuję.
Tylko raz zobaczyłam buty u dziewczyny i na drug dzień przypadkowo je znalazłam.
A zwykle zostaje tylko obrazek ciuszka na innej osobie

[misior920127]

nie wstydziłabym się:P

[nice6irl]

Napisane przez Serendipity

No kurczę ja aż cała się trzęsę ,żeby podejść,ale tez zawsze rezygnuję.
Tylko raz zobaczyłam buty u dziewczyny i na drug dzień przypadkowo je znalazłam.
A zwykle zostaje tylko obrazek ciuszka na innej osobie

Ale z czasem się już o tej wymarzonej rzeczy zapomina

[Sunny Tiger]

Zależy kiedy Czasem jak mam dobry dzień to podchodzę i pytam, zdarzyło mi się kilka razy i zawsze reakcja była miła W końcu każdy ucieszy się, gdy słyszy że ma na sobie coś, co podoba się innym. Mnie zapytały chyba 2 lub 3 osoby o torebkę

[ruda7816]

nie ,raczej nie podeszlabym. W ogole bylabym wsciekla ,że dana osoba ma coś o czym marzę i odpuscilabym sobie calkiem tą rzecz.

[mary_alice_young]

raczej bym nie podeszła bo byłoby mi głupio

[Maniwa]

Podeszłabym, bo nieraz podchodziłam. I reakcja była ok, w zasadzie o co tu się złościć? Zwykle nawiązywała się ciekawa rozmowa o sklepach i ciuchach. Sama byłam kilkakrotnie pytana.
Ja właśnie jestem na etapie szukania wyśnionego fasonu buta i nie spocznę, póki nie znajdę Osoby z "moimi" butami też jeszcze nie spotkałam, ale gdy spotkam, nie omieszkam zapytać gdzie kupione...

[MacyRose]

Ubrań szukam sama, ale często tak mam gdy widzę kogoś... WŁOSY! A dokładniej mój wymarzony kolor, sama mam go na głowie, ale czasami ktoś ma lepszy . Mam ochotę dotykać te włosy, obejrzeć z każdej strony, a najlepiej zedrzeć komuś z głowy i sobie zabrać Nigdy jeszcze nie zapytałam o adres fryzjera, bo bym musiała tą panią zaciągnąć tam ze sobą, żeby dokładnie pokazać co chcę. Ubrania nie wywołują u mnie takich emocji.

[ulinkaaa]

Ja bym nie zapytała, bo by mi było wstyd:P

[kitsh]

nieraz podchodziłam do róznych dziewczyn/pań i pytałam.
żaden wstyd

[Flofferek]

oj byly takie sytuacje, ze korcilo mnie, by sie zapytac, jednak nie mam az takiej odwagi wstydze sie tak obca osobe 'atakowac'

[ira21]

Napisane przez MacyRose

Ubrań szukam sama, ale często tak mam gdy widzę kogoś... WŁOSY! A dokładniej mój wymarzony kolor, sama mam go na głowie, ale czasami ktoś ma lepszy . Mam ochotę dotykać te włosy, obejrzeć z każdej strony, a najlepiej zedrzeć komuś z głowy i sobie zabrać Nigdy jeszcze nie zapytałam o adres fryzjera, bo bym musiała tą panią zaciągnąć tam ze sobą, żeby dokładnie pokazać co chcę. Ubrania nie wywołują u mnie takich emocji.

to tak samo jak u mniezaczwycam sie wlosami niektorych dziewczyn ale nie mam odwagi podejsc,chociaz raz pewna dziewczyna mnie zaczepila i zapytala jakiej farby uzywam

[sylwónia]

Raz napastowałam babcię w autobusie bo miała tak piekne koronkowe rękawiczki że sie zauroczyłam kompletnie Ale raczej nie pytałam o adres sklepu, bo wiadomo że one raczej nie pochodziły z takiej typowej sieciówki, chciałam spytać czy nie zna kogoś kto je robi a może sama je wydziergała Efekt rozmowy był taki , ze babcia chciała mnie tymi rękawiczkami obdarować, ale nie miałam sumienia ich od niej wziąć , choć były naprawdę piękne i niepowtarzalne, a ona zarzekała sie że ma w domu drugie.

Nie podchodzę , bo hmmm... sama dziwnie się czuję sie gdy ktoś pyta gdzie dany ciuch kupiłam. Bo lubię rzeczy w pojedynczych egzemplarzach Jeśli miałabym podejść to tylko skomplementować.

[mysza89]

Mi sie nie raz pytało kilka pań o buty ale sama jakos nie miałam odwagi spytac, za to dzisiaj pojechałam specjalnie po torebke którą widziałam wczoraj, niestety sprzedana. Wracam do domu a przedemna dziewczyna ma ta torebke ! myslalam ze jej ukradne
Często mam tak ze poprostu gapie sie na jakies ciuchy mysląc "o rany jakie swietne"

[biip]

nie było przypadkiem już takiego wątku ? Coś mi się tak kojarzy, ale pewna nie jestem.
Ja bym nie podeszła... Wstydzę się

[madziamn]

Podeszłabym

Miałam kiedyś taka sytuację- podszedł do mnie chłopak i powiedział, że bardzo jego dziewczynie podobają się moje buty- spytał się po ile i gdzie.
Oczywiście chłopak szedł z tą dziewczyną ;-)

[P-o-n-y]

Podeszlabym

[Emilkaa]

Jeśli to byłaby rzecz,która jest moim pragnieniem to podeszłabym i spytałabym się gdzie jest kupiona,przecież nie po to,żeby poderwać swoją płeć

[roxi:*]

Ja chyba bym nie podeszła. Za mało mam odwagi. Ale miałam kiedyś taką sytuację, że podeszła do mnie dziewczyna na ulicy i spytała gdzie kupiłam spodnie.

[madmuazelle]

Nie podchodze,zresztą nigdy mi się tak nie zdarzyło że coś mi się u kogoś spodobało i czułam potrzebe podejścia i zapytanie się gdzie ten fatałaszek został zakupiony.

[Inspiracyjna]

z reguły jest tak, że napotkaną osobę mam ochote zabić, i zawinąć jej tą rzecz

ale podchodzić mi się nie zdarzyło....

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez ruda7816

nie ,raczej nie podeszlabym. W ogole bylabym wsciekla ,że dana osoba ma coś o czym marzę i odpuscilabym sobie calkiem tą rzecz.

Zgadzam się z drugim zdaniem Mam podobnie, byłabym zła za posiadanie mojej rzeczy. Tak jak jestem zła, gdy ktoś pachnie "moimi" perfumami, ogólnie jestem dość zaborcza i wolałabym, żeby pewne rzeczy były zarezerwowane tylko dla mnie
Jeśli chodzi o ubrania, rzadko się zdarza żeby coś mi się na kimś tak bardzo podobało. Za to parę razy zapytałam o perfumy, jakich dana osoba użyła. Kiedyś jedna z klientek pachniała tak ładnie, że nie wytrzymałam i musiałam się dowiedzieć, co to takiego

[kiniaczeq]

podeszłabym, a co mam do stracenia ? chyba nie zabije mnie za to pytanie

[ruda7816]

Napisane przez MacyRose

Ubrań szukam sama, ale często tak mam gdy widzę kogoś... WŁOSY! A dokładniej mój wymarzony kolor, sama mam go na głowie, ale czasami ktoś ma lepszy . Mam ochotę dotykać te włosy, obejrzeć z każdej strony, a najlepiej zedrzeć komuś z głowy i sobie zabrać Nigdy jeszcze nie zapytałam o adres fryzjera, bo bym musiała tą panią zaciągnąć tam ze sobą, żeby dokładnie pokazać co chcę. Ubrania nie wywołują u mnie takich emocji.

odnośnie włosów, to bardzo bardzo często zaczepiały mnie kobiety w róznym wieku, i chwaliły ,badz pytaly sie o adres salonu fryzjerskiego.
(i to nie dotyczy jednej fryzury i koloru, lecz wielu roznych ,bo naprawdę chyba juz me wlosy przeszly wszystko co mozliwe.
Ja jednak nie zaczepilam nigdy ,moze dlatego ,że inspiracji szukalam gdzie indziej

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Zgadzam się z drugim zdaniem Mam podobnie, byłabym zła za posiadanie mojej rzeczy. Tak jak jestem zła, gdy ktoś pachnie "moimi" perfumami, ogólnie jestem dość zaborcza i wolałabym, żeby pewne rzeczy były zarezerwowane tylko dla mnie
Jeśli chodzi o ubrania, rzadko się zdarza żeby coś mi się na kimś tak bardzo podobało. Za to parę razy zapytałam o perfumy, jakich dana osoba użyła. Kiedyś jedna z klientek pachniała tak ładnie, że nie wytrzymałam i musiałam się dowiedzieć, co to takiego

No wlasnie . Tylko moje i nikogo więcej .
To ja mam tak z ubraniami, tyle ,że nie pytam bo mam wnerwa

[AryaxD]

Ja mam tak z włosami.
Dziś jadę autobusem a przedemną jedzie babka z pięknymi włosami...
Długie, do połowy pleców, leciutko falowane, gładkie, bez rozdwajających się końcówek, kolor miedziany - boooski ! Już chciałam ją zapytać o szampony, odżywki, fryzjera, farbę, ale powstrzymałam się, bo farbować i tak nie pofarbuję, leciutko falowanych też nigdy nie będe miec bo mam inny typ włosów....a do odżywek mam KWC )

[Vivienne]

Podeszłabym i kilkakrotnie mi się to zdarzyło. Za każdym razem reakcja była pozytywna, choć czasem widać było malujące się na twarzy zaskoczenie Mnie także pytano się parę razy i nie uważam tego za nietakt. Zresztą wyczytałam kiedyś gdzieś, że tego typu powinny być odbierane jako komplementy , więc ja je tak traktuję i mam nadzieję, że inni też.

[Pfff34]

Napisane przez sylwónia

Raz napastowałam babcię w autobusie bo miała tak piekne koronkowe rękawiczki że sie zauroczyłam kompletnie Ale raczej nie pytałam o adres sklepu, bo wiadomo że one raczej nie pochodziły z takiej typowej sieciówki, chciałam spytać czy nie zna kogoś kto je robi a może sama je wydziergała Efekt rozmowy był taki , ze babcia chciała mnie tymi rękawiczkami obdarować, ale nie miałam sumienia ich od niej wziąć , choć były naprawdę piękne i niepowtarzalne, a ona zarzekała sie że ma w domu drugie.

Nie podchodzę , bo hmmm... sama dziwnie się czuję sie gdy ktoś pyta gdzie dany ciuch kupiłam. Bo lubię rzeczy w pojedynczych egzemplarzach Jeśli miałabym podejść to tylko skomplementować.

Jezu, wyobrazłam sobie tę sytuację. Ciekawe co babcia sobie pomyślała
Ale podziwiam za odwagę, ja bym nie zapytała

[paula-zla]

Nie podchodzę do obcych, wstydzę się, choć wielokrotnie coś mnie się u kogoś podoba.