Azjatyckie kremy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki

Notka

Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-01-12, 20:53   #1
Ashia
Rozeznanie
 
Avatar Ashia
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Warszawa/Dublin
Wiadomości: 639

Azjatyckie kremy


Dziewczyny, czy mozecie sie podzielic dowiadczeniem w pielegnacji kremami azjatyckimi? Czy macie jakas strone internetowa, z ktorej mozna by bylo zamowic lub mozecie sie podzielic, czy faktycznie polaczone z pielegnacja daja spektakularne efekty?
Ashia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-12, 22:09   #2
JednaCzerwonaRoza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 26
Dot.: Azjatyckie kremy

Podpinam się pod temat, bo sama ostatnio sporo czytałam o pielęgnacji azjatyckiej i jestem jej ciekawa .
JednaCzerwonaRoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-12, 22:24   #3
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez JednaCzerwonaRoza Pokaż wiadomość
Podpinam się pod temat, bo sama ostatnio sporo czytałam o pielęgnacji azjatyckiej i jestem jej ciekawa .
Ehh, nie rozpisujac się nadmiernie, pielęgnacja Azjatek jest wieloetapowa-3 krotne mycie (olej, mydlo, chlusty wodą) potem toner, essennce, czasami booster, serum i krem potem jeszcze często kropla oleju na wykończenie. Europejki są rozczarowane ichniejszymi kremami, bo...one właściwie w porownaniu do naszych nie działają. Są lekkie, ultradelikatne. I o to tam chodzi, w kolejnych krokach dokłada się nawilżenia (toner), znowu nawilżenia (essence), znowu nawilżenia (booster) nawilżenia z odżywieniem (serum) więc sam krem musi być jak najdelikatniejszy żeby skora jeszcze przyjęła kolejną dawkę. Jak dodać do tego, że często po zmyciu stosuje się maskę płachtową, a zamiast olejku ostatnim etapem jest sleep mask, której zadaniem jest (co dziwne nawilżenie) to nie dziwi ta ubogość kremu.

Polecam na youtube kanał Pani Magdaleny Lach - wygooglujecie
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-13, 10:21   #4
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Ehh, nie rozpisujac się nadmiernie, pielęgnacja Azjatek jest wieloetapowa-3 krotne mycie (olej, mydlo, chlusty wodą) potem toner, essennce, czasami booster, serum i krem potem jeszcze często kropla oleju na wykończenie. Europejki są rozczarowane ichniejszymi kremami, bo...one właściwie w porownaniu do naszych nie działają. Są lekkie, ultradelikatne. I o to tam chodzi, w kolejnych krokach dokłada się nawilżenia (toner), znowu nawilżenia (essence), znowu nawilżenia (booster) nawilżenia z odżywieniem (serum) więc sam krem musi być jak najdelikatniejszy żeby skora jeszcze przyjęła kolejną dawkę. Jak dodać do tego, że często po zmyciu stosuje się maskę płachtową, a zamiast olejku ostatnim etapem jest sleep mask, której zadaniem jest (co dziwne nawilżenie) to nie dziwi ta ubogość kremu.

Polecam na youtube kanał Pani Magdaleny Lach - wygooglujecie
Tylko część azjatyckich kremów to kremo-żele, reszta ma calkiem zwyczajną postać. Poza tym ta pielęgnacja wieloetapowa to wymysł marketingowy i nie znaczy, że Azjatki to masowo stosują i przechodzą przez te wszystkie etapy. Równie dobrze można polską pielęgnację nazwać wieloetapową, jak ktoś robi demakijaż mleczkiem, myje żelem, przeciera tonikiem, nakłada serum i krem, a po drodze gdzieś wciśnie maseczkę.

Na pewno różnicą jest mnogość formuł, ale nasz rynek też juz je powoli podłapuje. Poza tym japońska pielęgnacja opiera się na innych składnikach aktywnych niż koreańska. W obu dużo jest składników rozjaśniających. Filtry są lżejsze od naszych, ale niestety w większości okropnie naalkoholizowane. Olejki do demakijażu są lepsze, bo łatwiej się emulgują. Nawilżaczy jest dla mnie za dużo, co może mieć też skutki uboczne. To tak w dużym skrócie.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Ashia Pokaż wiadomość
Dziewczyny, czy mozecie sie podzielic dowiadczeniem w pielegnacji kremami azjatyckimi? Czy macie jakas strone internetowa, z ktorej mozna by bylo zamowic lub mozecie sie podzielic, czy faktycznie polaczone z pielegnacja daja spektakularne efekty?
Azjatyckie kosmetyki możesz już kupić w Polsce, stacjonarnie to chyba Hebe i Douglas je mają, on-line zalando, sachi, asianstore, mintishop i wiele innych drogerii on-line.
Możesz też zamawiać za granicą na ebayu, yesstyle, koreańskie na ibuybeauty, beautynetkorea, jolse i w wielu wielu innych, tego jest naprawdę cała masa. Przy zamawianiu w sklepach zagranicznych potrzebujesz Paypala. Wysyłka jest często darmowa, albo darmowa od pewnej sumy. Wcześniej było to cenowo korzystniejsze, bo polscy pośrednicy mieli wysokie marże, ale teraz to już chyba (?) nie ma takich różnic, bo konkurencja jest duża.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-13, 21:40   #5
JednaCzerwonaRoza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 26
Dot.: Azjatyckie kremy

Chimay właśnie ten punkt "nawilżaczy jest za dużo" wybitnie zwiększa moje zainteresowanie tym rodzajem pielęgnacji .

Od lat nie umiem się uporać ze swoją skrajnie suchą cerą... Jedyne do czego doszłam to sucha, łuszcząca się skóra bez łuszczenia się aż do krwi .

Pielęgnacja "europejska" jest dla mnie za tłusta, a sama nie ukrywam - raczej lecę na prostotę i naturalne składniki (z chemią sucha, wrażliwa skóra się nie lubi) .


Dziękuję też prześlicznie za wymienienie gdzie można azjatyckie maziadła dostać po za Polską. Niestety od niedawna mieszkam po za granicą, a każdy wymienia tylko polskie drogerie... Przy moim umiarkowanym zapale do pielęgnacji to... nie ułatwia mi to zmiany zwyczajów .
JednaCzerwonaRoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-13, 21:45   #6
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez JednaCzerwonaRoza Pokaż wiadomość
Od lat nie umiem się uporać ze swoją skrajnie suchą cerą... Jedyne do czego doszłam to sucha, łuszcząca się skóra bez łuszczenia się aż do krwi .
Też taka miaąłm, pomogły mi oleje, uzupelniłam NNKT i Omegę. Polecam lniany, oliwę z oliwek, kokos, wlaściwie każdy, który smakowo Ci będzie odpowiadal łyżka dziennie po posiłku. I maseczki na bazie olejów, np. z siemienia lnianego albo olejek rycynowy na całą twarz na 20 minut i zmyć.
Ja zawsze kupuję azjatyckie na ebay. Ceny niższe nić w Polsce i dawaja gratisy
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 00:55   #7
JednaCzerwonaRoza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 26
Dot.: Azjatyckie kremy

MissScully mhm... No, to właśnie taka pielęgnacja pozwoliła mi pozbyć się wiecznych ran z twarzy . A ja marzę jeszcze o pozbyciu się odstających, suchych skórek .
JednaCzerwonaRoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-01-14, 09:31   #8
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez JednaCzerwonaRoza Pokaż wiadomość
Chimay właśnie ten punkt "nawilżaczy jest za dużo" wybitnie zwiększa moje zainteresowanie tym rodzajem pielęgnacji .

Od lat nie umiem się uporać ze swoją skrajnie suchą cerą... Jedyne do czego doszłam to sucha, łuszcząca się skóra bez łuszczenia się aż do krwi .

Pielęgnacja "europejska" jest dla mnie za tłusta, a sama nie ukrywam - raczej lecę na prostotę i naturalne składniki (z chemią sucha, wrażliwa skóra się nie lubi) .


Dziękuję też prześlicznie za wymienienie gdzie można azjatyckie maziadła dostać po za Polską. Niestety od niedawna mieszkam po za granicą, a każdy wymienia tylko polskie drogerie... Przy moim umiarkowanym zapale do pielęgnacji to... nie ułatwia mi to zmiany zwyczajów .
Blogerki z suchą skórą stosujące azjatycką pielęgnację KLIK KLIK KLIK. Przykładowe kosmetyki do suchej skóry w sklepach KLIK KLIK .

Problem może być taki, że sama piszesz o braku ochoty na zgłębianie się w temat, więc nie wiem, czy to jest opcja dla Ciebie, bo jednak wymaga pewnego zaangażowania się i spędzenia trochę czasu na szukaniu, a nie wzięciu pierwszego lepszego kosmetyku. No i drugi problem - azjatyckie kosmetyki niekoniecznie są naturalne i nie są proste składowo, a właściwie to dokładnie przeciwnie, mają z reguły długaśne składy.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 13:07   #9
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Azjatyckie kremy

Polecam kosmetyki Laneige, super nawilzaja i nie sa ciezkie.
Ebay i Beautynetkorea.com sa moimi ulubionymi miejscami na zakupy.
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 13:25   #10
JednaCzerwonaRoza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 26
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Problem może być taki, że sama piszesz o braku ochoty na zgłębianie się w temat, więc nie wiem, czy to jest opcja dla Ciebie, bo jednak wymaga pewnego zaangażowania się i spędzenia trochę czasu na szukaniu, a nie wzięciu pierwszego lepszego kosmetyku. No i drugi problem - azjatyckie kosmetyki niekoniecznie są naturalne i nie są proste składowo, a właściwie to dokładnie przeciwnie, mają z reguły długaśne składy.
Jakby to... z ręką na sercu szczerze przyznaję - przez 30 lat NIE CHCIAŁO MI SIĘ. Moja skóra dawała mi w kość do tego stopnia, że włosy stawały mi dęba na samą myśl o robieniu czegokolwiek .
Za to ostatnio jakby się przemogłam, zaczynam traktować skórę nie jak wroga, a raczej jak... wspólnika. Czasami męczącego i irytującego, ale jednak wspólnika . Duży wpływ ma na to fakt, że zaczęłam dostrzegać jej zalety - mimo 30 na karku zmarszczek u mnie nie widać, ludzie mnie na 20-25 oceniają .

Ostatnio (od paru miesięcy) systematycznie dbam o cerę, ale jak to u "początkujących" dbam raczej przypadkowo - raz w tygodniu zrobię sobie maseczkę, 2 razy dziennie przemyję zimnym mlekiem (wszystkie wypryski mi po tym zniknęły, cera jak u laleczki!) i nałożę olejek. Różnica jest duża, mn. zniknęły mi moje "wieczne" rany... Ale skoro już się lubić zaczęłyśmy to chciałabym do końca zrozumieć czego moja skóra chce i potrzebuje, i pomóc jej z wszystkimi jej wadami. Tym bardziej, że jednak po namyśle - aż tak dużo ich nie posiada - wypryski okołookresowe zlikwidowałam mlekiem zamiast peelingu enzymatycznego (normalnie w tym miesiącu chciałam test robić, bo wcześniej ZAWSZE mi coś przed okresem wyskoczyło ), rany opanowane. Jeszcze tylko te suche skórki i moooże coś z cieniami pod oczami?

Właśnie dlatego dziękuję ci prześlicznie za linki, gdzie mogę sensownie poczytać (co później zrobię, teraz czas na drzemkę ), tak żeby zdobyć rzetelną wiedzę i móc zadbać o mój piękny ryjek z głową, planem i pomysłem
JednaCzerwonaRoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 13:30   #11
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez JednaCzerwonaRoza Pokaż wiadomość
Jakby to... z ręką na sercu szczerze przyznaję - przez 30 lat NIE CHCIAŁO MI SIĘ. Moja skóra dawała mi w kość do tego stopnia, że włosy stawały mi dęba na samą myśl o robieniu czegokolwiek .
Za to ostatnio jakby się przemogłam, zaczynam traktować skórę nie jak wroga, a raczej jak... wspólnika. Czasami męczącego i irytującego, ale jednak wspólnika . Duży wpływ ma na to fakt, że zaczęłam dostrzegać jej zalety - mimo 30 na karku zmarszczek u mnie nie widać, ludzie mnie na 20-25 oceniają .

Ostatnio (od paru miesięcy) systematycznie dbam o cerę, ale jak to u "początkujących" dbam raczej przypadkowo - raz w tygodniu zrobię sobie maseczkę, 2 razy dziennie przemyję zimnym mlekiem (wszystkie wypryski mi po tym zniknęły, cera jak u laleczki!) i nałożę olejek. Różnica jest duża, mn. zniknęły mi moje "wieczne" rany... Ale skoro już się lubić zaczęłyśmy to chciałabym do końca zrozumieć czego moja skóra chce i potrzebuje, i pomóc jej z wszystkimi jej wadami. Tym bardziej, że jednak po namyśle - aż tak dużo ich nie posiada - wypryski okołookresowe zlikwidowałam mlekiem zamiast peelingu enzymatycznego (normalnie w tym miesiącu chciałam test robić, bo wcześniej ZAWSZE mi coś przed okresem wyskoczyło ), rany opanowane. Jeszcze tylko te suche skórki i moooże coś z cieniami pod oczami?

Właśnie dlatego dziękuję ci prześlicznie za linki, gdzie mogę sensownie poczytać (co później zrobię, teraz czas na drzemkę ), tak żeby zdobyć rzetelną wiedzę i móc zadbać o mój piękny ryjek z głową, planem i pomysłem
Przypomnialo mi sie, ze mialam kiedys tonik mleczny, fajny byl
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-01-14, 13:38   #12
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez JednaCzerwonaRoza Pokaż wiadomość
:
Mam 2 dziwne pytania - ile dziennie pijesz i jak często jesz zielone warzywa? bo jeśli po kuracji z piciem olei dalej masz suche skorki, to ewidentnie za mało pijesz. A jak za mało pijesz i nie jesz zielonych warzyw masz cienie pod oczami. Azjatki majace obsesję na punkcie cery każdego ranka wypijają na czczo 1,5 l. wody najczęściej z cytryną. Zacznij od szklanki z sokiem z ćwiartki z cytryny i stopniowo dochodź do 1,5 l. Jestem starsza od Ciebie i przez całe życie myslałam, że cienie pod oczami to moja zmora i moja natura naturopatka zalecila spirulinę i młody jęczmień. Łykam od prawie 3 lat i teraz nawet po nieprzespanej nocy cieni pod oczami u mnie niet.
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 13:47   #13
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Mam 2 dziwne pytania - ile dziennie pijesz i jak często jesz zielone warzywa? bo jeśli po kuracji z piciem olei dalej masz suche skorki, to ewidentnie za mało pijesz. A jak za mało pijesz i nie jesz zielonych warzyw masz cienie pod oczami. Azjatki majace obsesję na punkcie cery każdego ranka wypijają na czczo 1,5 l. wody najczęściej z cytryną. Zacznij od szklanki z sokiem z ćwiartki z cytryny i stopniowo dochodź do 1,5 l. Jestem starsza od Ciebie i przez całe życie myslałam, że cienie pod oczami to moja zmora i moja natura naturopatka zalecila spirulinę i młody jęczmień. Łykam od prawie 3 lat i teraz nawet po nieprzespanej nocy cieni pod oczami u mnie niet.
Żeby to było takie proste Jest wiele rodzajów cieni pod oczami i niestety na mało z nich pomoże picie więcej albo tak chętnie polecane wszędzie zimne okłady. Azjatycki Cukier wyczerpała temat w tym wpisie KLIK.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 13:54   #14
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Żeby to było takie proste Jest wiele rodzajów cieni pod oczami i niestety na mało z nich pomoże picie więcej albo tak chętnie polecane wszędzie zimne okłady. Azjatycki Cukier wyczerpała temat w tym wpisie KLIK.
Chyba jednak nie wyczerpała. Skupiła się na gotowym sińcu i próbie jego zamaskowania, a nie przyczynie. Zabaklo mi tu info o...nerkach, a dokładnie o prawidłowej filtracji nerek.
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 14:07   #15
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Chyba jednak nie wyczerpała. Skupiła się na gotowym sińcu i próbie jego zamaskowania, a nie przyczynie. Zabaklo mi tu info o...nerkach, a dokładnie o prawidłowej filtracji nerek.
To punkt nr 4, pozapalne sińce wynikające z przeciekania naczynek w wyniku choroby lub stanu zapalnego. Tylko nie rozwinęła tematu.
Ja piję minimum 2 litry dziennie, przede wszystkim wodę i herbaty ziołowe, na moich podkowach nie robi to najmniejszego wrażenia. Koktajle pietruszkowe też nie.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 14:16   #16
JednaCzerwonaRoza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 26
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Mam 2 dziwne pytania - ile dziennie pijesz i jak często jesz zielone warzywa? bo jeśli po kuracji z piciem olei dalej masz suche skorki, to ewidentnie za mało pijesz. A jak za mało pijesz i nie jesz zielonych warzyw masz cienie pod oczami. Azjatki majace obsesję na punkcie cery każdego ranka wypijają na czczo 1,5 l. wody najczęściej z cytryną. Zacznij od szklanki z sokiem z ćwiartki z cytryny i stopniowo dochodź do 1,5 l. Jestem starsza od Ciebie i przez całe życie myslałam, że cienie pod oczami to moja zmora i moja natura naturopatka zalecila spirulinę i młody jęczmień. Łykam od prawie 3 lat i teraz nawet po nieprzespanej nocy cieni pod oczami u mnie niet.
Tu mnie masz, picie to moja pięta achillesowa . Jakiś taki ze mnie dziwny człowiek, nie przepadam za niczym płynnym od dziecka, chociaż zdaję sobie sprawę z tego jakie to szkodliwe . Wody nie pijam w ogóle, z rana kawa + dobrze jeśli w ciągu dnia wypiję 2 szklanki czegoś innego (herbaty owocowej/zielonej lub soku z pomarańczy). Już z takiej ilości jestem dumna, bywały LATA, że ograniczałam się do wypicia kawy z rana i tyle.

Za to zielone to moja mocna strona. Postaw przede mną miskę z sałatą, a miskę z chipsami i... wybiorę sałatę . W przerwach pochrupię selera (naciowego), a podczas sprzątania zeżrę resztkę ziół z parapetu. Nawet na pielenie ogródka chodziłam z nożem i widelcem .
Swoją drogą podejrzewam, że właśnie stąd może brać się moja niechęć do płynów - jeśli tylko mogę spożywam bardzo dużo soczystych, "mokrych" roślinek, które potrafią dosłownie zlikwidować pragnienie .

Chimay rodzajów cieni pod oczami jest dużo... Ale jeśli jakaś metoda daje szanse na ich zmniejszenie bez ryzyka i stosowania ryzykownych zabiegów to dlaczego nie spróbować ?
JednaCzerwonaRoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 14:23   #17
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez JednaCzerwonaRoza Pokaż wiadomość
Chimay rodzajów cieni pod oczami jest dużo... Ale jeśli jakaś metoda daje szanse na ich zmniejszenie bez ryzyka i stosowania ryzykownych zabiegów to dlaczego nie spróbować ?
To fakt. Ja się już pogodziłam z tym, że moje podkowy są przypadkiem tylko dla medycyny estetycznej.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 14:43   #18
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Azjatyckie kremy

JednaCzerwonaRoza
jako właściwie frutarianka powiem tylko tyle 1,5 l. wody rano i tak wypijam. Więc postaraj się nauczyć pić.
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-14, 20:49   #19
JednaCzerwonaRoza
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 26
Dot.: Azjatyckie kremy

Chimay a ja ci chciałam prześlicznie za wspomnienie o Azjatyckim Cukrze . Dziewczyna prowadzi genialnego bloga, który pomaga mi zrozumieć mechanizmy związane z tym co konkretnie zmienia się w mojej skórze z wiekiem. Mam nadzieję, że dokopię się też u niej do jakiś informacji o suchej skórze i mechanizmach z tym związanych, bo sama takową posiada (jak wspominała w którymś wpisie).
JednaCzerwonaRoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-01-15, 11:42   #20
Versace_89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 188
Dot.: Azjatyckie kremy

Jakoś obawiałabym się, że te azjatyckie mają zbyt wiele silikonów.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Versace_89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-15, 12:35   #21
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez Versace_89 Pokaż wiadomość
Jakoś obawiałabym się, że te azjatyckie mają zbyt wiele silikonów.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Widziałaś składy azjatyckich produktów, czy to jest Twoje gdybanie?
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-15, 12:45   #22
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Widziałaś składy azjatyckich produktów, czy to jest Twoje gdybanie?
Nawet ton wypowiedzi wskazuje na to drugie, niestety.
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 13:08   #23
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
To punkt nr 4, pozapalne sińce wynikające z przeciekania naczynek w wyniku choroby lub stanu zapalnego. Tylko nie rozwinęła tematu.
Nie zgadzam się, że złą filtracja to następstwo choroby/stanu zapalnego. Napisałam wcześniej zielone liście+woda, sama woda to za mało, żeby się nawilżyć. Optimum to napić się tyle, żeby kolor moczu był słomkowy. Forever
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 14:46   #24
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Nie zgadzam się, że złą filtracja to następstwo choroby/stanu zapalnego. Napisałam wcześniej zielone liście+woda, sama woda to za mało, żeby się nawilżyć. Optimum to napić się tyle, żeby kolor moczu był słomkowy. Forever
No ja zawsze taki mam, a cienie pozostają niezmienne, niezależnie od tego, ile piję, a piję z reguły dużo. Przypuszczam, że u mnie to kwestia zniszczonych wiązań kolagenu pod oczami, bo innej przyczyny nie widzę.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-17, 19:23   #25
MissScully
Rozeznanie
 
Avatar MissScully
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 643
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
No ja zawsze taki mam, a cienie pozostają niezmienne, niezależnie od tego, ile piję, a piję z reguły dużo. Przypuszczam, że u mnie to kwestia zniszczonych wiązań kolagenu pod oczami, bo innej przyczyny nie widzę.
Ok, ja jestem z innej filozofii żywieniowej więc w tej, w której jestem przywrócenie prawidlowej filtracji nerek to proces, który może nawet trwać do roku ( w zależności od wcześniejszych zaniedbań), Jak znasz angielski to sprobuj zapoznać się z tym, co przekazują dr Roberta Morse albo z książką innego lekarza (tylko po angielsku są w sieci fragmenty -80/10/10 Dough Graham).
MissScully jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-18, 13:50   #26
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Azjatyckie kremy

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Ok, ja jestem z innej filozofii żywieniowej więc w tej, w której jestem przywrócenie prawidlowej filtracji nerek to proces, który może nawet trwać do roku ( w zależności od wcześniejszych zaniedbań), Jak znasz angielski to sprobuj zapoznać się z tym, co przekazują dr Roberta Morse albo z książką innego lekarza (tylko po angielsku są w sieci fragmenty -80/10/10 Dough Graham).
Czas tej kuracji rzeczywiście zmienia perspektywę. Ja piję koktajle z reguły w takich zrywach kilkudniowych, potem mam przerwę i włączam je, kiedy mi się przypomni na zakupach o kupieniu awokado i zieleniny.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-01-20, 16:14   #27
ninabuzi2017
Raczkowanie
 
Avatar ninabuzi2017
 
Zarejestrowany: 2018-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 227
Dot.: Azjatyckie kremy

Ja też mam cienie. Spróbuje pić więcej wody i jeść więcej zielonych warzyw. Jestem ciekawa efektów.

Cytat:
Napisane przez MissScully Pokaż wiadomość
Mam 2 dziwne pytania - ile dziennie pijesz i jak często jesz zielone warzywa? bo jeśli po kuracji z piciem olei dalej masz suche skorki, to ewidentnie za mało pijesz. A jak za mało pijesz i nie jesz zielonych warzyw masz cienie pod oczami. Azjatki majace obsesję na punkcie cery każdego ranka wypijają na czczo 1,5 l. wody najczęściej z cytryną. Zacznij od szklanki z sokiem z ćwiartki z cytryny i stopniowo dochodź do 1,5 l. Jestem starsza od Ciebie i przez całe życie myslałam, że cienie pod oczami to moja zmora i moja natura naturopatka zalecila spirulinę i młody jęczmień. Łykam od prawie 3 lat i teraz nawet po nieprzespanej nocy cieni pod oczami u mnie niet.
ninabuzi2017 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-01-20 17:14:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:02.