"podejrzanie" tanie kosmetyki w drogerii miejskiej

[Misseczka]

Witam, w mojej miejscowości mam dwie drogerie, naprawdę przyjemne, prawie obok siebie. Są tam nawet ciężko dostępne kosmetyki typu Pierre Rene. Jednak rzuciło mi się w oczy, że niektóre rzeczy są tam aż dziwnie tanie. Takie przykłady: w pierwszej drogerii puder Affinitone kupiłam bez promocji za 12 zł, korektor można kupic za 16. Lakier Rimmel 60sec - 7,99, tusz Colossaal - 17,99. Wczoraj przeżyłam już ciężki szok, bo w tej drugiej dostałam... Rajstopy Sally Hansen w sprayu za 29,90 :eeeek: Specjalnie sprawdzałam datę produkcji w świeżomierzu, jest to z 2014 roku. W tej drogerii można też kupic od niedawna róże Burżuja za 34zł bez promocji i sprowadzic Revlon CS za 35.
Zastanawia mnie, czy to oznacza, że te produkty mają po prostu mega zawyżaną cene w Rossmannie, z czego rezygnuje właściciel tych miejscowych drogerii, czy te rajstopy np mogą byc podrobione lub coś z nimi nie tak? (jak ich się w ogóle nie podrabia to przepraszam, nie sprawdzam). Planuje kupic i się zastanawiam

[summer_overture]

Jest sporo takich aukcji, a właściwie sklepów na allegro, gdzie można kupić 'markowe' kosmetyki za bezcen, np. eyeliner L'Oreal wart ok. 45 zł za 12 zł. Ja dałam się na to nabrać - zamówiłam całą pakę kosmetyków i połowa była ok a połowa do wyrzucenia (np. rzeczony tusz do kresek, który po prostu był wyschnięty). Przypuszczam, że podobnie jest z twoją drogerią, tzn. są to jakieś starocie i podróby. Chociaż kompletnie się na tym nie znam, zastanawia mnie, jak jest z legalnością takiego towaru. W Lublinie mamy też drogerię, która także ma takie kosmetyki - kupiłam raz kilka rzeczy i było tak samo jak z allegro - część ok, część do wyrzucenia.

[Misseczka]

No właśnie zastanawia mnie, czy jakby te rajstopy były podróbą to wykryłby mi je świeżomierz? Sprawdziłam w drogerii, nie dośc że wykrył jako dystrybucja COTY to jeszcze podobno z 2014 roku, ze stycznia.

[black111]

kody zmieniają się co 10 lat. ja nieraz widziałam tak stare rzeczy na allegro.

[Misseczka]

A czy niedawno nie zmieniła się formuła i opakowanie? Na wątku o nich dziewczyny tak piszą i nowe to podobno te gdzie są nogi na niebieskim tle. Takie są tak w drogerii

[GrumpyCat]

Napisane przez Misseczka

Witam, w mojej miejscowości mam dwie drogerie, naprawdę przyjemne, prawie obok siebie. Są tam nawet ciężko dostępne kosmetyki typu Pierre Rene. Jednak rzuciło mi się w oczy, że niektóre rzeczy są tam aż dziwnie tanie. Takie przykłady: w pierwszej drogerii puder Affinitone kupiłam bez promocji za 12 zł, korektor można kupic za 16. Lakier Rimmel 60sec - 7,99, tusz Colossaal - 17,99. Wczoraj przeżyłam już ciężki szok, bo w tej drugiej dostałam... Rajstopy Sally Hansen w sprayu za 29,90 :eeeek: Specjalnie sprawdzałam datę produkcji w świeżomierzu, jest to z 2014 roku. W tej drogerii można też kupic od niedawna róże Burżuja za 34zł bez promocji i sprowadzic Revlon CS za 35.
Zastanawia mnie, czy to oznacza, że te produkty mają po prostu mega zawyżaną cene w Rossmannie, z czego rezygnuje właściciel tych miejscowych drogerii, czy te rajstopy np mogą byc podrobione lub coś z nimi nie tak? (jak ich się w ogóle nie podrabia to przepraszam, nie sprawdzam). Planuje kupic i się zastanawiam

Nie powiedziałabym że podroby, nie opłaca się podrabiać maybelline czy rimmela ani burżuja, bez przesady...

[SexiChic]

Takie niskie ceny w drogeriach wynikają z tego, że właściciele:
a) zamawiają kosmetyki tylko w tych hurtowniach/u tych przedstawicieli, którzy oferują im najniższe ceny.
b) nie mają tak dużego narzutu jak np. Rossman.
Wystarczy się zastanowić jakim cudem Rossmannowi opłaca się zrobić promocję -49% i nadal zarabiać a wszystko staje się jasne.
Same kosmetyki są ok i trzeba się tylko cieszyć, że można je kupić taniej

[Cos_]

Napisane przez Misseczka

Witam, w mojej miejscowości mam dwie drogerie, naprawdę przyjemne, prawie obok siebie. Są tam nawet ciężko dostępne kosmetyki typu Pierre Rene. Jednak rzuciło mi się w oczy, że niektóre rzeczy są tam aż dziwnie tanie. Takie przykłady: w pierwszej drogerii puder Affinitone kupiłam bez promocji za 12 zł, korektor można kupic za 16. Lakier Rimmel 60sec - 7,99, tusz Colossaal - 17,99. Wczoraj przeżyłam już ciężki szok, bo w tej drugiej dostałam... Rajstopy Sally Hansen w sprayu za 29,90 :eeeek: Specjalnie sprawdzałam datę produkcji w świeżomierzu, jest to z 2014 roku. W tej drogerii można też kupic od niedawna róże Burżuja za 34zł bez promocji i sprowadzic Revlon CS za 35.
Zastanawia mnie, czy to oznacza, że te produkty mają po prostu mega zawyżaną cene w Rossmannie, z czego rezygnuje właściciel tych miejscowych drogerii, czy te rajstopy np mogą byc podrobione lub coś z nimi nie tak? (jak ich się w ogóle nie podrabia to przepraszam, nie sprawdzam). Planuje kupic i się zastanawiam

Ja wiem jakie rossman narzuca ceny przykład tusz z Maybelline w miejscowej drogerii kupię najdrożej za 25 zł max, a w rossmanie cena dochodzi nawet do 35 :|

[gohhha]

nawet w hebe udało mi się kupić eyeliner żelowy maybelline za 17 zł, a nie było jakiejś większej promocji, chyba był przeceniony z dwudziestu-paru. w innych sklepach 26 zł to już jest po promocji, więc generalnie to zależy od marży. rzeczywiście jest w internecie dużo takich sklepów, które sprzedają kosmetyki za śmieszną cenę (np cień w rossmanie za 40 kupiłam za 10 itp). z reguły są to jednak nie wszystkie kolory

[Kori_Yoitama]

Rossman i inne drogerie sieciowe mają to do siebie że są z reguły w dużych centrach handlowych, a tam czynsz za miejsce nie jest tani zatem cena produktów musi być taka by się opłacało tam być, a polityka sklepów sieciowych nie dopuszcza by ten sam produkt w np. Wola Parku - Rossmanie był droższy niż w Rossmanie który jest usytuowany nie w centrum handlowym.

Tak naprawdę ceny kosmetyków są mocno zawyżone, bo dużo z ceny jest przez reklamę która też kosztuje, albo to że jeśli kosmetyk jest dobry to chce się na nim zarobić chcąc za niego dużą cenę i tworzyć wokół niego otoczkę kosmetyku ekskluzywnego i tym samym pożądanego przez kobiety. po prostu Handel, marketing i psychologia

[shiiawase]

Z kolei u mnie są takie drogeryjki z cenami z kosmosu
Np odzywa Gliss Kur z Rossmannie była za bodaj 10pln, a tam 15,99 Oo
Zastanawia mnie, że wiekszość kosmetyków (głównie Shwarzkopf) , proszki do prania, płyny są z Niemiec, a jest napisane 100%importu gdzie obok tychże proszków leży nasza polska Ziaja, która sam w sobie też tania tam nie jest. Kiedyś dziwiły mnie tanie lakiery Golden Rose , ale teraz już wiem, ze one wszędzie takie tanie są.