Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 66

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez chitrv

co sądzicie o sytuacji, że kobieta mieszka z partnerem (w jego mieszkaniu), a on nie chce jej zameldować?

Znajoma miała problem z wymeldowaniem exa, więc ja rozumiem taką niechęć.

[PumpkinEyes]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89411594]Znajoma miała problem z wymeldowaniem exa, więc ja rozumiem taką niechęć.[/QUOTE]

Jaki?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez PumpkinEyes

Jaki?

Nie mogła go wymeldować.

Facet wyprowadził się i nie było z nim kontaktu.

[meliandra]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89411478]my mamy od pół roku oczyszczacz z jonizacją Sharp (ale nie pamietam jaki jaki model, kosztował wtedy okolo 1600 zl) i w sumie córka, ktora jest alergiczką i chorowała w poprzednim sezonie co miesiac kaszel suchy/mokry i tak w kólko i - odpukac!- od wrzesnia jest ewidentnie lepiej (wakacje zwykle bez przeziebień i tak)[/QUOTE]


Dzięki


[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89411600]Nie mogła go wymeldować.

Facet wyprowadził się i nie było z nim kontaktu.[/QUOTE]


No właśnie ja nie wiem jak wyglądają procedury wymeldowania. Zameldowana osoba musi być obecna albo coś podpisać?

[staska_stasia]

Napisane przez jaksy

W dowodzie rejestracyjnym podaje się adres zamieszkania (ostatnio wymieniałam), w US też, w umowach o pracę też (wszystko przerobiłam). Mandaty przychodzą na adres jaki się podało. Na wybory też chodzę w miejscu zamieszkania, ale trzeba to zgłosić online z wyprzedzeniem.

Natomiast widzę korzyść w tym, że jak ktoś często się przeprowadza, to nie musi zmieniać ciągle dowodu (inna inszość czy w świetle prawa nie powinien, skoro nie mieszka pod adresem zameldowania).

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Rejestrowałam samochód w 2017 lub 2018 i wtedy musiałam podać adres zameldowania (i taki adres widnieje w dowodzie). Nawet pamiętam, że o to pytałam, bo już wtedy miałam inne miejsce zamieszkania, a inne zameldowania.
Może coś się zmieniło.
No właśnie, na wybory można chodzić gdzie indziej, ale trzeba wcześniej zgłosić. Nie jest to uciążliwe, ale trzeba pamiętać.

Doczytałam jeszcze w necie, że zameldowanie jest istotne jeszcze z punktu widzenia edukacji (tworzenie obwodów szkolnych) i bezpieczeństwa powszechnego (cokolwiek się pod tym kryje).

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89411600]Nie mogła go wymeldować.

Facet wyprowadził się i nie było z nim kontaktu.[/QUOTE]
Procedura administracyjna. Przychodzi chyba policja (lub urzędnicy), rozpytają sąsiadów czy ktoś taki mieszka, wymeldują. No ale to trwa

[khloe]

Napisane przez effcia82

Mnie trochę dziwi jak ktoś kilkadziesiąt lat od przeprowadzki do własnego lokalu pozostaje zameldowany u rodziców i dyma po polecone do innego miasta (znam takie przypadki). W sumie zastanawiam się czemu tak, wiecie może czy z tego są jakieś korzyści?

Mój szwagier tak ma
Nie chciało mu się zameldować w nowym miejscu, jest zameldowany u rodziców.
Jego żona też u swoich rodziców.

Zresztą, ile tych poleconych wielce odbierasz w życiu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaksy]

Napisane przez staska_stasia

Rejestrowałam samochód w 2017 lub 2018 i wtedy musiałam podać adres zameldowania (i taki adres widnieje w dowodzie). Nawet pamiętam, że o to pytałam, bo już wtedy miałam inne miejsce zamieszkania, a inne zameldowania.

Może coś się zmieniło.

To na (moje) szczęście się zmieniło, rejestrowałam pierwszy raz w 2020. Gdyby był meldunek, miałabym realny problem

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez jaksy

To na (moje) szczęście się zmieniło, rejestrowałam pierwszy raz w 2020. Gdyby był meldunek, miałabym realny problem

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

Wydaje mi się, że to kwestia Urzędu, bo ja rejestrowałam samochód w 2018 na Śląsku, w momencie, kiedy byłam zameldowana na Podkarpaciu i totalnie nikt mnie o adres zameldowania nie pytał.

[jaksy]

Napisane przez Imperfecta

Wydaje mi się, że to kwestia Urzędu, bo ja rejestrowałam samochód w 2018 na Śląsku, w momencie, kiedy byłam zameldowana na Podkarpaciu i totalnie nikt mnie o adres zameldowania nie pytał.

Artykuł z 2015 mówi o adresie zamieszkania, więc może sama urzędniczka nie wiedziała https://serwisy.gazetaprawna.pl/tran...stracyjny.html

Wysłane z mojego M2101K9G przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez khloe

Mój szwagier tak ma
Nie chciało mu się zameldować w nowym miejscu, jest zameldowany u rodziców.
Jego żona też u swoich rodziców.

Zresztą, ile tych poleconych wielce odbierasz w życiu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba zależy. Tak samo w kwestii wzywania do urzędów czy załatwiania czegoś - jedna osoba pójdzie kilka razy w ciągu całego życia, a inne co chwila muszą.

[Misia452]

Napisane przez squirrelqa

Natknęłam się na bardzo przejmującą historię młodej kobiety, która walczyła ze złośliwym rakiem, wyzdrowiała, a po kilku latach dopadł ją inny rak, już stadium nieuleczalne, nieoperacyjne.

I tak zaczęłam się zastanawiać... Na jakiej podstawie ludzie zaczynają się diagnozować pod kątem raka? Co jest podejrzane? Jakie objawy, jakie problemy zdrowotne, może jakieś anomalie w podstawowych badaniach krwi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mogę powiedzieć na podstawie swojego dziadka, który miał raka jelita grubego. On po prostu zaczął mieć problemy z wypróżnianiem (wcześniej że tak powiem wszystko u niego było idealnie pod tym względem), pojawiła się krew w kale, zaczął się czuć słabo, tak jakby był przeziębiony i cały czas miał gorączkę (toczył się już stan zapalny). U niego to było już bardzo podejrzane,bo nie chorował nigdy (przez cały okres kiedy pracował nie był nawet dnia na chorobowym). Lekarz od razu zlecił mu kolonoskopię i badania z krwi, wyszły tak tragiczne,że kazał natychmiast dalej się diagnozować (na początku poszedł do lekarza rodzinnego).

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;89411570]W krwi widoczne są chyba tylko niektóre nowotwory.



W przypadku ludzi z mojego otoczenia, rak zaczął już dawać po prostu objawy - ból, jakiś dyskomfort, zmiany na ciele, a podczas badań okazywało się, że to nowotwór.



Często coś wychodzi przez przypadek, w trakcie rutynowych badań. Ja kiedyś do okulisty i lekarka dopatrzyła się nieprawidłowości, musiałam zrobić bardziej zaawansowane badania, żeby wykluczyć raka.[/QUOTE]My mieliśmy ostatnio pacjenta, któremu "przez przypadek" wykryto dużego guza w głowie. Pojawił się u nas zupełnie z innego powodu.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[lightangel]

Napisane przez effcia82

Mnie trochę dziwi jak ktoś kilkadziesiąt lat od przeprowadzki do własnego lokalu pozostaje zameldowany u rodziców i dyma po polecone do innego miasta (znam takie przypadki). W sumie zastanawiam się czemu tak, wiecie może czy z tego są jakieś korzyści?

Wyprowadziłam się od rodziców jakieś 10 lat temu, ale nadal jestem u nich zameldowana. Najpierw przez to że mieszkałam w wynajmowanym mieszkaniu, teraz nie mam czasu iść do urzędu. Tylko ja wszystkie listy polecone odbieram u siebie, mieszkam też blisko rodziców więc tematy takie jak urząd skarbowy się nie zmieniły. Do komisji wyborczej mam krótki spacer i to nawet dobrze, bo jest okazja się przejść.
Z korzyści jakie kojarzę to np. wyższe koszty uzyskania przychodu (jak pracuje się w innym mieście), tańsze OC jeśli masz meldunek w mniejszym mieście, różne benefity dla mieszkańców miast (abonamenty na parking, tańsze usługi typu basen).

Napisane przez effcia82

Chociażby po to aby nie bruździć w papierach właścicielowi lokalu, w którym jest się zameldowanym a nie mieszka.

A jak się bruździ np. swoim rodzicom którzy zamierzają mieszkać w tym lokalu do końca życia?

Napisane przez squirrelqa

Natknęłam się na bardzo przejmującą historię młodej kobiety, która walczyła ze złośliwym rakiem, wyzdrowiała, a po kilku latach dopadł ją inny rak, już stadium nieuleczalne, nieoperacyjne.

I tak zaczęłam się zastanawiać... Na jakiej podstawie ludzie zaczynają się diagnozować pod kątem raka? Co jest podejrzane? Jakie objawy, jakie problemy zdrowotne, może jakieś anomalie w podstawowych badaniach krwi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ktoś ma historię raka w rodzinie to może być pod opieką poradni genetycznej, tam okresowo robi się badania krwi i różne inne (kolonoskopię, usg, mammografię, rezonanse - wszystko co potrzeba w zależności o rodzaju raka).
A tak po prostu to różne rodzaje raka dają różne objawy, choć nie zawsze takie które pozwalają go wykryć odpowiednio wcześnie. Np. moja mama miała bóle brzucha, w diagnostyce usg nic nie znaleziono a niestety kolonoskopii nikt nie zalecił bo miała robioną rok wcześniej. Po kilku miesiącach trafiła do szpitala z podejrzeniem wylanego wyrostka, okazało się że miała guza w jelicie który spowodował perforację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia_9508]

Przy Podwyższonych Kosztach Uzyskania Przychodu (dojazd spoza miejscowości) bierze się pod uwagę adres zamieszkania, a nie zameldowania, wiec tu tez meldunek nie jest istotny.

[Pusheen_]

Napisane przez lightangel

Wyprowadziłam się od rodziców jakieś 10 lat temu, ale nadal jestem u nich zameldowana. Najpierw przez to że mieszkałam w wynajmowanym mieszkaniu, teraz nie mam czasu iść do urzędu. Tylko ja wszystkie listy polecone odbieram u siebie, mieszkam też blisko rodziców więc tematy takie jak urząd skarbowy się nie zmieniły. Do komisji wyborczej mam krótki spacer i to nawet dobrze, bo jest okazja się przejść.
Z korzyści jakie kojarzę to np. wyższe koszty uzyskania przychodu (jak pracuje się w innym mieście), tańsze OC jeśli masz meldunek w mniejszym mieście, różne benefity dla mieszkańców miast (abonamenty na parking, tańsze usługi typu basen). A jak się bruździ np. swoim rodzicom którzy zamierzają mieszkać w tym lokalu do końca życia? Jak ktoś ma historię raka w rodzinie to może być pod opieką poradni genetycznej, tam okresowo robi się badania krwi i różne inne (kolonoskopię, usg, mammografię, rezonanse - wszystko co potrzeba w zależności o rodzaju raka).
A tak po prostu to różne rodzaje raka dają różne objawy, choć nie zawsze takie które pozwalają go wykryć odpowiednio wcześnie. Np. moja mama miała bóle brzucha, w diagnostyce usg nic nie znaleziono a niestety kolonoskopii nikt nie zalecił bo miała robioną rok wcześniej. Po kilku miesiącach trafiła do szpitala z podejrzeniem wylanego wyrostka, okazało się że miała guza w jelicie który spowodował perforację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, ja zawsze słyszę o kosztach uzyskania przychodu i tańszym OC w przypadku meldunku innego niż miejsce zamieszkania.

Wysłane z mojego SM-A202F przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez chitrv

co sądzicie o sytuacji, że kobieta mieszka z partnerem (w jego mieszkaniu), a on nie chce jej zameldować?

Nic nadzwyczajnego, czemu miałabym kogoś u siebie meldować?

[Higurashi]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89411434]Czy któraś z was miała rozterki - wybrać hiszpański czy francuski? Na co się finalnie zdecydowałyście i dlaczego?[/QUOTE]Z żadnym z tych języków mój romans nie potrwał dłużej, ale francuskiego nie cierpię chyba najbardziej na świecie. Był trudny, dla mnie momentami mocno nielogiczny, brzmi paskudnie. hiszpański był moim zdaniem dużo przyjemniejszy do nauki

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[PumpkinEyes]

Napisane przez Higurashi

Z żadnym z tych języków mój romans nie potrwał dłużej, ale francuskiego nie cierpię chyba najbardziej na świecie. Był trudny, dla mnie momentami mocno nielogiczny, brzmi paskudnie. hiszpański był moim zdaniem dużo przyjemniejszy do nauki

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Mam podobne spostrzeżenia - francuski pod względem gramatyki i wymowy po prostu jest dość trudny, więc łatwo się wypalić z nauką zanim osiągnie się jakiś przyzwoity poziom.

[milka_70]

Napisane przez Misia452

Suszycie kurtki zimowe w suszarce bębnowej? Nie wiem czy ryzykować czy wysuszyć normalnie na stojącej suszarce.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Tak

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez kaledonia

Tej z pierzem nie wkładałabym do suszarki.

Puchowe świetnie się suszy zwłaszcza jeżeli do bębna dołoży się piłki tenisowe

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[stotek]

A jak prać kurtki z pierzem?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[magbeth]

Napisane przez stotek

A jak prać kurtki z pierzem?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Ja piore w niskiej temperaturze i na niskim wirowaniu, w towarzystwie piłeczek tenisowych.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89411434]Czy któraś z was miała rozterki - wybrać hiszpański czy francuski? Na co się finalnie zdecydowałyście i dlaczego?[/QUOTE]Hiszpanski- jest łatwiejszy pod względem wymowy i gramatyki + duzo bardziej użyteczny

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[emiliais]

Napisane przez jaksy

W dowodzie rejestracyjnym podaje się adres zamieszkania (ostatnio wymieniałam), w US też, w umowach o pracę też (wszystko przerobiłam). Mandaty przychodzą na adres jaki się podało. Na wybory też chodzę w miejscu zamieszkania, ale trzeba to zgłosić online z wyprzedzeniem.

Ja jak rejestrowalam pojazd, to kazano mi się zadeklarować, że zamierzam się zameldować pod podanym adresem zamieszkania. Nie zrobiłam tego. Teraz się zastanawiam, czy jakbym np. dostała mandat z fotoradaru zza granicy, to list przyszedłby na adres zameldowania, czy na adres zamieszkania, który podałam w urzędzie komunikacji?

Napisane przez staska_stasia

No ok, o tej kwestii zapomniałam.
Jeśli nabywca kupuje z kimś zameldowanym, to musi przeprowadzić procedurę administracyjną wymeldowania, a to niestety trwa.

Odnośnie wymeldowania, zastanawiam się co zrobić w takiej teoretycznej sytuacji - mieszkam z partnerem, który nie chce mnie zameldować. Mój obecny meldunek jest w domu rodzinnym, z którym nie mam żadnego kontaktu. Urząd nie chce mi zmienić meldunku, bo nie posiadam umowy o najem w obecnym mieszkaniu. I co teraz? Czy mogę się wymeldować z domu rodzinnego, nie posiadając nowego meldunku? I czy warto to zrobić?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez emiliais

Ja jak rejestrowalam pojazd, to kazano mi się zadeklarować, że zamierzam się zameldować pod podanym adresem zamieszkania. Nie zrobiłam tego. Teraz się zastanawiam, czy jakbym np. dostała mandat z fotoradaru zza granicy, to list przyszedłby na adres zameldowania, czy na adres zamieszkania, który podałam w urzędzie komunikacji?





Odnośnie wymeldowania, zastanawiam się co zrobić w takiej teoretycznej sytuacji - mieszkam z partnerem, który nie chce mnie zameldować. Mój obecny meldunek jest w domu rodzinnym, z którym nie mam żadnego kontaktu. Urząd nie chce mi zmienić meldunku, bo nie posiadam umowy o najem w obecnym mieszkaniu. I co teraz? Czy mogę się wymeldować z domu rodzinnego, nie posiadając nowego meldunku? I czy warto to zrobić?

Od x lat nie ma w Polsce obowiazku zameldowania, możesz się wymeldować w każdej chwili bez podania nowego adresu.
A ewentualny mandat, niewazne czy polski czy z zzagranicy, przyjdzie na adres, który podałaś jak rejestrowałaś samochód.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Natuś-77]

Napisane przez stotek

A jak prać kurtki z pierzem?

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

Ja piorę na programie delikatne i 30 stopni, wirowanie 1000.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[new_me]

Napisane przez chitrv

co sądzicie o sytuacji, że kobieta mieszka z partnerem (w jego mieszkaniu), a on nie chce jej zameldować?

w zyciu bym sie nie prosila o zameldowanie i tez nie chcilabym nikogo meldowac szczegolni gdyby taka propozycja wyszla nie z mojej inicjatywy... nie ma obowiazku meldunkowego i tez pytanie jaki cel mialaby w tym znajoma

[Trzepotka]

Treść usunięta