Listopadowe mamy 2023

[buli_szufla]

Ateris jasne ze sobie poradzicie z maluszkiem we dwoje! Ja sie ciesze ze nie bylo u nas nikogo na poczatku ze starszakiem, bardzo fajny czas we trójke wtedy mielismy
Teraz pewnie zawolam moja mame na jakis czas, ale to dopiero po miesiacu jak mąż juz bedzie musial wrocic do pracy i to glownie do pomocy ze starszakiem.

Jesli chodzi o tą kumpele ktora urodzila 5kg bobasa. Ona akurat nie ma traumy i powiedziala ze poszlo szybko i gladko a budowe ma raczej szczupla wiec nikt sie nie moze nadziwic. Tak wiec roznie moze byc

Z temperatura tez tak mam ze jest mi teraz caly czas gorąco. Spanie przy otwartym oknie to mus. I jeszcze zauwazylam ze kompletnie nie przetluszczaja mi sie wlosy. Zawsze musialam myc codziennie, max po 2 dniach. A teraz nawet po 5-6 dniach wygladaja jak swiezo po umyciu

[agadzie]

Mi nie dosc że gorąco to u nas temperatura nie spada poniżej 30° 🥵 i tak ma być jeszcze przez tydzień, potem ma się stopniowo obniżać. Oby, bo naprawdę gorąco mi okrutnie, ciągle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[buli_szufla]

Dziewczyny mamy grupe na Whatsapp piszcie do Hellcat na priv jak chcecie dolaczyc

[butterfly20]

Cześć dziewczyny

Miałam zabiegany czas- jakoś tak w perspektywie tego,że jeszcze 4 tygodnie z hakiem i idę do szpitala, to staram się ze wszystkim wyrobić.
A to na budowie, a to porządki w domu, a to firma...duuuużo wszystkiego na ostatniej prostej.
Jeszcze infekcja mi się przypałętała i twardnienia brzucha, więc jadę na luteinie pod język-któraś wie, jakie to pyszne?

Widzę,że już niebawem pojawią się pierwsze dzieciątka Luffka kciuki, u Ciebie to już zaraz

Oczywiście,że dacie sobie radę, nawet bez pomocy nauczycie się z maluszkami siebie wzajemnie, wpadnie rutynka i będzie dobrze

[zawielona]

Napisane przez ateris

Dziewczyny, a piszecie i zabieracie do szpitala plan porodu?

Tak, dostałam na szkole rodzenia w sumie taki do zaznaczania odpowiedzi. I go wypełniłam, więc zobaczymy się przyda

Już prawie torbę spakowałam do samego porodu, jeszcze została druga na salę poporodową. U nas w szpitalu wszystko praktycznie trzeba mieć ze sobą więc będę wyglądać jakbym miała tam zostać miesiąc ale myślę, że nie będę jedyna..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez HellcatRedeye

To co październikowe i listopadowe mamusie, robic grupę na WhatsApp? Ja bym była za tym żeby zrobić już i powoli zebrać sie "w kupę". A ruszyć z pisaniem można w każdej chwili. Dajcie znać, piszcie w razie co na priv.

Lady, wracając do pomocy po porodzie - no właśnie, ktoś wpada Ci do domu i robi jednak po swojemu. Pewnie, ze można się dogadać, ale jednak kręci Ci się ktoś tam non stop. Ale powiem szczerze, ze gdyby mój mąż nie był w domu po pierwszym porodzie to nie wiem jak bym sobie poradziła. A nie miałam baby bluesa czy depresji, w takim stanie to musi być hardkor radzić sobie bez wsparcia.

Z FB mam podobne doświadczenia. Raz w pracy rozmawialiśmy na jakiś absurdalny temat, na który w życiu wcześniej nie rozmawiałam, a już na pewno nic nie wyszukiwałam i w domu już miałam propozycje na fajsbuku.

A Dextro Energy znam dobrze, choć sama nie biorę. Mąż się tym ratuje jak czasem jedziemy godzinami z Polski i robi się śpiący.

Zawielona, jeśli korzystasz z normalnej przeglądarki to zaznaczasz sobie te wiadomości, które chcesz zacytować (pod każdym postem po prawej jest ikonka pomiędzy "cytuj" i "odp") i pózniej jak wybierzesz na samym dole opcje "odpowiedz" to będziesz mieć wszystkie zacytowane. Jeśli korzystasz z aplikacji Wizaż to zaznaczasz wszystkie posty przez dłuższe przytrzymanie i na górze wyskakuje Ci chmurka - jak w nią klikniesz to tez masz wszystko zacytowane. Na Tapatalk się niestety nie znam, nigdy nie korzystałam.

Ateris, ja mam plan porodu już w walizce. Przy poprzednim porodzie położne powiedziały, ze to jest fajna opcja, ale nawet go wyjąć nie zdążyłam tak szybko urodziłam. Ale potrafię sobie wyobrazic sytuacje, ze plan porodu pomaga w podjęciu decyzji co robić.

Hellcat dziękuję !!!! uratowałaś mnie, bo korzystam tylko z przeglądarki i czasami jak nie mam siły albo głowy żeby wejść to później strasznie ciężko mi nadążyć i Wam wszystkim nie jestem odpisać

[luffka]

Dziewczyny, właśnie domykam walizkę i wieczorem mam się stawić w szpitalu, jeśli nic nie wyskoczy to jutro cc w 36+2, ciśnienia moje wariują kompletnie już... jeśli uda im się to unormować, to mnie potrzymają jeszcze z tydzień a jeśli nie to rozwiązujemy...
Zaraz napisze do Hellcat, super, że powstanie grupa, bo mi na tapatalku wizaz bardzo źle działa i cytowanie jest do niczego...


Wysłane z mojego SM-G986B przy użyciu Tapatalka

[PaniAuto]

Napisane przez luffka

Dziewczyny, właśnie domykam walizkę i wieczorem mam się stawić w szpitalu, jeśli nic nie wyskoczy to jutro cc w 36+2, ciśnienia moje wariują kompletnie już... jeśli uda im się to unormować, to mnie potrzymają jeszcze z tydzień a jeśli nie to rozwiązujemy...
Zaraz napisze do Hellcat, super, że powstanie grupa, bo mi na tapatalku wizaz bardzo źle działa i cytowanie jest do niczego...


Wysłane z mojego SM-G986B przy użyciu Tapatalka

Jejku, trzymaj sie. Bedzie dobrze. Najwaznejsze ze ciaza juz donoszona.

Tez grupa poza wizazem dla mnie super bo tu zapominam zagladac a potem ciezko nadrobic wszystko.

Wysłane z mojego CPH2399 przy użyciu Tapatalka

[HellcatRedeye]

Cześć mamusie, wpadam jak zawsze niespodzianie i jak zawsze nie jestem na bierząco. Ale już doczytuje.

Lady, to co piszesz, tzn. ze nie podali Ci wagi to był w mojej poprzedniej ciąży impuls do zmiany lekarza. Tez nie chciał mierzyć bo przecież przy porodzie mi powiedzą. Argument roku. Ale ja wtedy wyczułam, ze jest na mnie zły, bo miałam NIPT i znałam płeć, a on chciał zarobić - za określenie płci na podstawie USG wolał 35 euro. Tak jakby musiał jakieś dodatkowe badania robić. Nie chciałam to zrobil focha. A z dzieckiem sobie poradzicie na pewno - my tez byliśmy sami, mieliśmy zero doświadczenia i poszło. Wiele dzieje się samo, instynktownie. Choć oczywiście pomoc to dobra sprawa bo wtedy Ty zajmujesz sie dzieckiem i sobą, a ktoś inny ogarnia resztę.

Ateris, no raczej ze bobas Was nie pokona. Wsparcie męża na wagę złota!

Izan, i jak tam na wizycie było? Podali Ci rozmiar malucha? Ja nawet przyznam o rozmiar nie pytałam, tylko o wagę. Jeśli chodzi o długość porodu to te standardowe 12 godzin brzmi średnio zachęcająco. Ale poród to nie jest parcie, poród zaczyna się od 5 cm rozwarcia. Więc to nie jest tak ze te 12 godzin się na łóżku leży na szczęście.

A_revek, wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! Teraz dopiero doczytuje. Wielu kolejnych wspólnych i szczęśliwych lat!

Buli, mam podobnie z włosami plus nie wypadają. Przed ciąża i na początku garściami leciały, a teraz nic. Ale wiem, ze po ciąży problem wróci...

Zawielona, nie ma sprawy. Do usług.

Luffka

Ateris, Izan, Lady, Adity - wpadajcie na Whatsappa! Ja planuje tu się udzielać nadal jeśli któraś z Was się nie zdecyduje na grupę a tu zostanie, ale tu się fotek nie wrzuci ani tyle nie napisze co tam. Jeśli macie ochotę to prześlijcie mi na priv Wasze numery i dodam Was do grupy. Brakuje Was tam!

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez HellcatRedeye

Lady, to co piszesz, tzn. ze nie podali Ci wagi to był w mojej poprzedniej ciąży impuls do zmiany lekarza. Tez nie chciał mierzyć bo przecież przy porodzie mi powiedzą. Argument roku. Ale ja wtedy wyczułam, ze jest na mnie zły, bo miałam NIPT i znałam płeć, a on chciał zarobić - za określenie płci na podstawie USG wolał 35 euro. Tak jakby musiał jakieś dodatkowe badania robić. Nie chciałam to zrobil focha. A z dzieckiem sobie poradzicie na pewno - my tez byliśmy sami, mieliśmy zero doświadczenia i poszło. Wiele dzieje się samo, instynktownie. Choć oczywiście pomoc to dobra sprawa bo wtedy Ty zajmujesz sie dzieckiem i sobą, a ktoś inny ogarnia resztę.

Ja nie mam lekarza tylko położną i panią od usg. Jutro mam kolejne usg, więc jeszcze raz zapytam o zmierzenie dziecka. Póki co do szpitala mam uszykowane ubranka na rozmiar 50 i 56. Torba do szpitala już dopięta na ostatni guzik. Ostatnie rzeczy dla dziecka, których nie miałam (z holenderskiej listy wyprawkowej) już mam.
Wszystko gotowe na przyjście dziecka tylko ja nie gotowa. Psychicznie. Boję się porodu jak diabli. Niby strach ma wielkie oczy ale płakać mi się chce na samą myśl. Chyba przestanę wchodzić na instagram, bo wyświetlają mi się same treści związane z ciążą i porodem, czytam komentarze i się załamuję.

[HellcatRedeye]

Ale absolutnie przestań to czytać i oglądać! Pewnie, że są różne porody i jedne trwają dłużej, inne krócej. Ale dziewczyny dają radę i Ty też dasz. I to będzie najpiękniejszy dzień Twojego życia bo dostaniesz prezent jakiego nie da się sobie wyobrazić. Z tego co kojarzę to masz dobrze obgadany temat z położną, w razie co dopytuj jej. A może skorzystasz z akupunktury przed porodem? Znaczy się to byś musiała na już szukać bo to kilka tygodni trwa (po wizycie na tydzień) i zaczyna się jakoś krótko przed porodem. Ale nie pamiętam ile. W każdym razie podobno akupunktura skraca poród o 2 godziny. Czy to prawda to nikt nie powie na 100%, wiadomo. Ale może działa choćby jako placebo, a to też jest na wagę złota. Albo może pogadaj z dziewczynami, które mają wspaniałe doświadczenia z porodów, to trochę może pomóc w przywołaniu pozytywnych skojarzeń. Ja się polecam w razie co, miałam poród jakich mało i chętnie się z Tobą podzielę doświadczeniem. Uszy do góry Lady, jesteś silniejsza niż myślisz!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izan1222]

Napisane przez HellcatRedeye

Izan, i jak tam na wizycie było? Podali Ci rozmiar malucha? Ja nawet przyznam o rozmiar nie pytałam, tylko o wagę. Jeśli chodzi o długość porodu to te standardowe 12 godzin brzmi średnio zachęcająco. Ale poród to nie jest parcie, poród zaczyna się od 5 cm rozwarcia. Więc to nie jest tak ze te 12 godzin się na łóżku leży na szczęście.

Ateris, Izan, Lady, Adity - wpadajcie na Whatsappa! Ja planuje tu się udzielać nadal jeśli któraś z Was się nie zdecyduje na grupę a tu zostanie, ale tu się fotek nie wrzuci ani tyle nie napisze co tam. Jeśli macie ochotę to prześlijcie mi na priv Wasze numery i dodam Was do grupy. Brakuje Was tam!

Hej wizyta krótka, pobranie GBS, teraz czekam na wynik. Poza tym lekarka sprawdziła tylko poziom wód - na szczęście jest dużo i nic się nie sączyło . Chyba dowiem się ile maluch mierzy dopiero przy porodzie.

Pierwsze KTG mam 10.10, będę wtedy w 36+6. Później konsultacja z lekarzem.

To fakt, 12 godzin wydaje mi się zbyt długo, to brzmi jak wieczność . Ale co do przebiegu porodu jestem spokojna - przede wszystkim nie oglądam drastycznych filmików, za to czytam o tym jak się przygotować do SN.

Co do What'sappa - muszę sobie odświeżyć, bo nie korzystałam całe wieki, zazwyczaj piszę na Messenger. Ale z chęcią dołączę do grupy, odezwę się na priv . Też będę pewnie tu zaglądać.

[ateris]

Hej, tak już piszę Hellcat do Ciebie na priv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zielonakropka123]

Hej, chciałabym dołączyć do grona mam listopadowych.
Co prawda mam termin na grudzień, ale będę mieć cc pod koniec listopada, więc jednak będę mamą listopadowa No i grudniowy wątek niestety ucichł na dobre…

Spodziewam się córeczki i miło mi Was poznać

[izan1222]

Napisane przez zielonakropka123

Hej, chciałabym dołączyć do grona mam listopadowych.
Co prawda mam termin na grudzień, ale będę mieć cc pod koniec listopada, więc jednak będę mamą listopadowa No i grudniowy wątek niestety ucichł na dobre…

Spodziewam się córeczki i miło mi Was poznać

Witaj w którym tc jesteś? Jak samopoczucie? Nasz wątek niestety też cichnie, bo grupa przeniosła się na Whatsappa...

U mnie już dosłownie ostatnia prosta, dziś 37+1, ciąża donoszona, brzuch mi się obniżył, zdarzają się bolesne skurcze przepowiadające, więc ja z kolei być może będę mamą październikową . Obecnie KTG co tydzień i czekamy na synka

[HellcatRedeye]

Ale tu cisza, czyżby już większość dziewczyn w ogóle nie zaglądała?

Zielonakropka, witaj! Fajnie, ze jesteś. Ostatnio coś w ogóle watki mamusiowe nie szaleją, szkoda trochę, bo wcześniej można się było powymieniać doświadczeniami, podyskutować. Choć nie mam co narzekać, bo akurat dziewczyny stad w większości przeszły na WhatsApp i kontakt mamy - nawet powiedziałabym dość intensywny. Opowiedz coś więcej o sobie - jak się czujesz? Czemu będzie cc? Macie już imię dla maleństwa?

Lady, Adity, co u Was dziewczyny?

U nas wszystko dobrze. Po wizycie wiemy, ze mała dobija do 2400g, co jest świetnym wynikiem. GBS negatywny, serduszko bije jak trzeba, mała dama się wierci co chwila, jest super. Odliczam ostatnie 5 tygodni do porodu.

[zielonakropka123]

Oj to szkoda ze i tu ucichło… akurat jak dołączyłam a czy przyjmujecie jeszcze do grupy na whatsapp?

Ja aktualnie jestem w 33 tc i czuje się naprawdę ok. Jedyne co mi dokucza to twardnienia brzucha kiedy więcej pochodzę. Jest to dość nieprzyjemne. Tez tak macie? Biorę na to magnez, ale czy pomaga? Sama nie wiem… na szczęście nie wpływa na długość szyjki.

Cc będę mieć bo pierwsza ciąża była tez rozwiązana przez cięcie i lekarz dał mi wybór jak chce rodzic drugie dziecko.

Imienia nie mamy… strasznie ciężko nam podjąć decyzje

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez HellcatRedeye

Lady, Adity, co u Was dziewczyny?

U nas wszystko dobrze. Po wizycie wiemy, ze mała dobija do 2400g, co jest świetnym wynikiem. GBS negatywny, serduszko bije jak trzeba, mała dama się wierci co chwila, jest super. Odliczam ostatnie 5 tygodni do porodu.

U mnie w miarę dobrze
W zeszłym tygodniu miałam ostatnie usg. Maleństwo cały czas ułożone głową w dół i to na tyle nisko, że już główki nie udało się zmierzyć.
W tym tygodniu dzwoniła pani ze szpitala, by omówić możliwe powikłania przy zastosowaniu epiduralu. Pytała też jak się czuję, no to powiedziałam szczerze, że dość kiepsko. Powiedziała, że mogę się zdecydować na wywołanie porodu w 39 tygodniu ciąży, że nie muszę się męczyć. Położna ma do nich zadzwonić w 38 tygodniu a oni uzgodnią termin, przygotują miejsce i personel.
Miałam wizytę z położną i będą dzwonić do szpitala w tej sprawie w moim 37 tygodniu ciąży czyli za tydzień. Od razu dostałam też od położnej wszystkie potrzebne dokumenty do szpitala (to jest chyba karta ciąży) i poza tym muszę zabrać ze sobą tylko dowód osobisty.
Dała mi też instrukcję na papierze co robić, gdyby poród zaczął się przed tym 39 tygodniem: co robić, gdy odejdą normalne wody, różowe czy zielone lub gdy są już skurcze, kiedy dzwonić po położną i pod jaki nr tel...

Nie mogę uwierzyć, że tak szybko się to wszystko potoczyło. Niedawno umawiałam się z położną na pierwszą wizytę a tu już torba do szpitala spakowana i być może za +/- 3 tygodnie będziemy już w powiększonym składzie

Napisane przez zielonakropka123

Ja aktualnie jestem w 33 tc i czuje się naprawdę ok. Jedyne co mi dokucza to twardnienia brzucha kiedy więcej pochodzę. Jest to dość nieprzyjemne. Tez tak macie? Biorę na to magnez, ale czy pomaga? Sama nie wiem… na szczęście nie wpływa na długość szyjki.

Cc będę mieć bo pierwsza ciąża była tez rozwiązana przez cięcie i lekarz dał mi wybór jak chce rodzic drugie dziecko.

Imienia nie mamy… strasznie ciężko nam podjąć decyzje

U mnie za to bóle podbrzusza. Ból porównywalny do bólu menstruacyjnego. Z tego powodu kilka nocy miałam nieprzespanych. Do tego maleństwo ma pozycję w poprzek i jak zacznie kopać to później czuję się tak, jakby mnie ktoś pobił

U nas będzie Liliana Nadia Już postanowione