Zagroda babuszki cz.2

[lenifa]

Aż patrzyłam gdzie to jest. Góry Sowie tak? Nie znam Sudetów. Karpaty trochę tylko i Świetokrzyskie. Zawsze myślałam aby się wybrać ale się nie składało.

[Amita10]

Lenifko, bardzo polecam Dolny Śląsk, i góry i zabytki i sztolnie walimskie ponazistowskie. Góry niby niewysokie, ale potrafią dać w kość. A w górach jest wszystko co kocham :P

[Emmi123]

Amita Cieszę się, że wróciłaś cała i zdrowa Cała reszta to dodatkowe atrakcje
Niedziela zleciała mi podobnie jak sobota na byczeniu się. Chyba niedobrze, że tak mi to wchodzi w krew. Jedno pranie, wywieszone przez kogoś innego, coś tam porobiłam w kuchni... a tak drzemki przed telewizorem albo coś oglądanie. Pomarudzę jeszcze chwilę - zima się jeszcze nie zaczęła, bo mamy jesień, a już chciałabym aby ta niezima się skończyła . Przed chwilą uświadomiłam sobie, że gdyby do tego poziomu co jest salon i kuchnia dorzucić z jeden pokój, to taką powierzchnię mógłby mieć cały nasz dom. Ileż mniej sprzątania!!

Oglądam teraz ,,Sarah Benny: nowe życie na wsi". Bardzo ją lubię, znam ją z różnych programów aranżacyjnych czy nawet remontowych. Nie raz coś ciekawego pokazują, jak teraz wytapianie z mosiadzu różnych przedmiotów. Mnie podoba się ciepły klimat programu. Nieważne, czy tak mają na co dzień, mnie się podoba produkt stworzony.

[Emmi123]

I piękne krajobrazy. Podobały by Ci się Lenifo... piękna wieś... z krowami pasącymi się na łące. Taka telewizyjna sielanka, na którą miło się patrzy.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Dzisiaj również oglądałam kolejny odcinek ,,Daleko od miasta"? I tam gospodarze opowiadali jak im lepiej w głuszy bieszczadzkiej, bo cokolwiek robią to ma to sens i jest cel. A nie to co w mieście... można dyskutować, ale ja skupiłam się nad tą bezsensownością i do tej chwili zastanawiam się czy ja też... mieszkając na tym zadupiu... odczuwam, że wszystko co robię jest z sensem.

[Amita10]

Emmi, no bardzo się cieszę. Wszak rok temu wróciłam ze złamaną nogą
Emmi, po prostu potrzebujesz odpoczynku, odcięcia się od pracy. Potraktuj byczenie się jako regenerację organizmu i nie miej wyrzutów sumienia. Pranie wywieszone? Wywieszone! Inni też powinni mieć obowiązki.

[lenifa]

Jak będzie jaka okazja to pojadę, na razie jestem bez ruchu. O tych Sudetach to myślę już od szkoły, ale chyba mało konsekwentnie. Człowiek ma miejsca co chciałby zobaczyć, a potem fruuu i reszta przejżdża obok Tak chciałam zobaczyć Stonehenge i widziałam z samochodu hehe... o zmierzchu. Ale teraz będe przejeżdżać tam drugi raz, może sie uda... Co prawda ponoć zamknięte wejście tam, ale zobaczymy. Nie będzie teraz zbyt wiele czasu jednak to jest dosłownie na trasie.

Tylko ja nie mam telewizora Emmi. Mama ma, 1, 2 i 3 program i to wszystko. Ogląda teraz mecze.

[annorl1]

Tylko pomacham że żyje i jestem ❤❤

Ale ciągle nie mam za bardzo czasu.

Pozdrawiam ❤

[Emmi123]

Amita O tuż to
Lenifo Czyżby znów szykował się u Ciebie zagraniczny wyjazd? Jak tak to może warto powiedzieć co byś chciała zwiedzić, skoro będziesz w tamtejszej okolicy?
Dzień dobry (_)?
Cicha pisałam już, że fajne te bałwanki? Nie pamiętam.
Życzę wszystkim miłego poniedziałku.
Annorl
Mam nadzieję, że weekendowe spowolnienie na Zagrodzie to tylko dowód na to, że miło spędzałyście czas.

[Amita10]

Dzień dobry Mgliście i zimno. Piję kawę i zaraz idę pod prysznic. Ale mam zakwasy ;p

[lenifa]

Emmi jest wiele rzeczy co jeszcze chciałabym zobaczyć w Anglii. Interesują mnie slady Tolkiena, Ruskina, Szekspira. Kornwalię znam - ale ciągle mi mało, Ślady lotników polskich też mnie interesują. Ale nie wiem kiedy będzie czas na to. Teraz to jadę na krotko. Może latem? Fajnie się planuje, ale u mnie raczej wszystko to z przypadku i że muszę. Tak się wybieram do Tanzanii, a nie widać możliwości na horyzoncie już nie mówiąc że przeskoczenie finansów będzie trudne.

A tak przy okazji trafiłam na fb grupę gdzie dużo nostalgicznych wierszy w klimacie zagrody. I z powodu tych wierszy daje link https://www.facebook.com/groups/1889...0025064174490/ To jest link do grupy z poezją, więc nie wiem czy wam wejdzie. Bo sama tam dołączyłam wczoraj

Jacek Kwiecień

Moja wioska
Trzeci raz kogut pieje a więc świta.
Zorze na wschodzie ptak nuci kuranty.
Na polnych kwiatach lśni rosa obfita.
Jakby brylanty.
Nad widnokręgiem już się kula żarzy.
Tak wstaje słońce promienie się złocą.
Przybladło srebro na księżyca twarzy.
Zmęczony nocą.
Przy śpiewie ptaków budzi się dzień nowy.
Umilkły burki kot wyszedł na spacer.
Otworzył rolnik wrota od stodoły.
Zaczyna pracę.
Dym pnie się w niebo z kominów chat wioski.
Matki lub żony gotują śniadanie.
Nastroił skrzypki świerszcz to skrzat beztroski.
Już słychać granie.
Wioska już wstała pulsuje jak serce.
Każdy mieszkaniec do swoich prac spieszy.
Ogród warzywny to gospodyń twierdze.
Zadbany cieszy.
Zakwitły malwy azalie begonie.
Ślą feromony to rozkoszne chwile.
Czują się dobrze w rozkwieconym gronie.
Pszczoły motyle.
Niechaj się wszyscy światem zachwycają.
Może bogatsi są dzięki pieniądzom.
Żadnej opoki pod stopą nie mają.
Po świecie błądzą
Wiosko najdroższa tu życie jak w raju.
Choć czasem ciężko praca ponad siły.
Z tobą zostanę nie opuszczę kraju.
Jestem szczęśliwy.

[Emmi123]

Lenifo Nie znałam ani autora ani wiersza. Widzę, że jesienna nostalgia Cię dopada, ale może i dobrze? Któż nam zabroni wspominać?

Albo mnie się nie pokazują wszystkie Wasze wpisy albo na Zagrodzie jakoś głucho się zrobiło? Wszyscy są niedźwiedziami i śpią? A może Wy już porządki świąteczne robicie i tylko ja się lenię?

[Cicha72]

Też widzę mało wpisów. Tak Emmi pisalas dzięki. Dalam je dzis kolezance. Ja po pracy padlam. Musze się wygrzac bo piec w pracy padl i zmarzlam.

[Emmi123]

O cześć Cicha No właśnie, jakoś tak dziwnie... nienaturalnie jak na gwar zagrodowy. Jesienna niemoc dopadła wszystkich?
Lanolinka nam gdzieś przepadła
Herbatkę porwała nam na wyłączność maszyna do szycia

Dziewczyny hop! hop!

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez Cicha72

Też widzę mało wpisów. Tak Emmi pisalas dzięki. Dalam je dzis kolezance. Ja po pracy padlam. Musze się wygrzac bo piec w pracy padl i zmarzlam.

Kurcze, fatalnie z tym piecem. I jakie rokowania na naprawę? I tak z dzieciaczkami marzniecie?

[lenifa]

To prawda, ja robię świateczne porządki już. Myję okna, piorę firanki i takie tam co popadnie. W międzyczasie kukam Muszę zrobić wcześniej bo w grudniu będę wędrować. Byłoby głupio wrócić na świeta do bałaganu Jak dobrze pójdzie jutro przedpołudniem powinnam skończyć generalkę w kuchni i zaczynam łazienkę.

Cicha ja też mam zimno w domu. Czasem siedzę w kurtce. Ale to okna stare są a kaloryfery cienko grzeją. Mamie w pokoju czasem grzeję dodatkowo. Dlatego właśnie chciałam zimę spędzić z nia w Tarnowie, ale się nie udalo.Opór materii

[Amita10]

Ja poleciałam na działkę, bo już mi się uzbierało pełno odpadów bio. I jak już byłam to podlałam trochę w środku szklarni. Muszę w czwartek pójść i pograbić liście oraz poobcinać przemrożone aksamitki. W skrzyni przed szklarnią to zostawię te roślinki i zakryje kartonami. Do wiosny się przerobi na próchnicę. Przynajmniej taką mam nadzieję. W szklarni, pod kartonem poplon już zbutwiał. Przełożyłam na następny kawałek. Tu już zejdzie dłużej, bo poplon większy i grubszy. Nie ma czasu, bo ciągle coś wypada albo pogoda do niczego. A jeszcze mam parę cebulek ozimych do wsadzenia i trzeba kompost wyciągnąć, Może już się coś tam przerobiło. Resztę gałęzi muszę cichaczem spalić. Mam jedną skrzynię całkiem pustą jeszcze. Mam gałęzie, ale brakuje ziemi. Do wiosny jeszcze trochę czasu jest to uzbieram. Zobaczymy co wyjdzie z planowania.

[herbatka99]

Ale ja czytam, i dzisiaj coś napisze. Teraz obiad. Dzisiaj zupa kapuśniak. Napróbowałam się i teraz jeść mi się nie chce.

[Cicha72]

Tak z dziećmi marzniemy. Grzejemy w salach farelkami . Mam nadzieje ze to naprawia bo tak się nie da. Gotuje jajka na twardo zachciało mi się kanapek z nimi i papryka

[katte25]

Napisane przez Cicha72

Tak z dziećmi marzniemy. Grzejemy w salach farelkami . Mam nadzieje ze to naprawia bo tak się nie da. Gotuje jajka na twardo zachciało mi się kanapek z nimi i papryka

To nie za wesoło macie.

W szkole mam na szczeście ciepło.

[Emmi123]

Amita Ja mam działkę pod nosem i kurcze nic w niej nie robię. A znalazło by się. Podziwiam, naprawdę podziwiam.
Cicha Kurcze... no to kiepsko. Nie miał się kiedy zepsuć :/ .

Katte Co tam słychać u Ciebie?
Ja dla odmiany niesenna. I tak postanowiłam zajrzeć tu i ówdzie.

Lenifa Też masz niefajnie. Energii do porządków zazdroszczę. W sumie to ja też mogłabym ogarnąć z lekka... tak się noszę i noszę i czas przelatuje. Pisz o sprzątaniu, to mnie zawsze motywuje

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez herbatka99

Ale ja czytam, i dzisiaj coś napisze. Teraz obiad. Dzisiaj zupa kapuśniak. Napróbowałam się i teraz jeść mi się nie chce.

Herbatko Ja też tak mam, potrafię się najeść próbowaniem albo samymi zapachami

[lenifa]

Emmi dnia oko pięknego Mnie się też nie chce i mam strasznie dużo różności co jestem do tyłu, ale tak po trochę, małe cele sobie wyznaczam i posuwam się do przodu.
Dawno temu w jakiejś książce co już nie ogarniam gdzie to wyczytałam, było takie rozwiązanie jak poradzić sobie z nawałem pracy, jak tego zbiera się tak dużo, że aż obezwładnia. Zrobić listę tego co ma się wykonać w punktach, wg czasowej kolejności co jest ważne, pilne , apotem zasłonić resztę a widoczny zostawić tylko pierwszy punkt i na nim się skupić. Jak się skończy realizować ten pierwszy punkt, można kuknąć co jest na drugim itd. I tego sie trzymam Najwyżej do czegoś nie dojdę, zawalę, ale te mniej ważne są na końcu listy. A czasem się okazuje, że samo sie zrobiło) Tzn ktoś inny za nas zrobił i fajnie
Ja znów nie jestem taka planowa kobieta, co wszystko po kolei i na czas, wręcz przeciwnie, ale tej metody używam jak mi się za dużo zwali na głowę.

I właściwie coś chciałam jeszcze napisać, ale to już z dziedziny "zdaje mi się" i ułudy Pisałam wam dawno temu już, że ja siwiusienka, ale mój siwy jest taki ładny, że w ogóle nie muszę się farbować. Zesiwiałam na platnowy blond i oszczędzałam na fryzjerze I masz babo placek... Ciemnieje no.... tzn znów pojawił się ciemny naturalny blond. Własciwie to tylko grzywkę mam jeszcze siwą (czytaj platnynowy blond). I jak to się stało? Nie mam pojęcia...

[herbatka99]

Chciałam wam odpisać na wasze posty, ale znów piszę ze smartfona.podglądu niet.

Naprawdę wpadłam w manię szycia, tak to prawda.

Wczoraj rysowałam formę nowej bluzki z podręcznika krawiectwa. No trochę się pomęczyłam, bo tutaj matematyka potrzebna, ułamki i geometria.

Ja jestem nie wymiarową ,bo biust większy i dlatego ciężko coś dobrze wykroić. Na razie zrobiłam bluzkę z materiału próbnego, ze starej poszwy, .Tak się nieraz robi jak szkoda byłoby dobry materiał popsuć. I okazało się ZS e dobrze leży ale jest dość dopasowana. Więc spróbuję z innego wykroju.

Mój ogródek trochę zaniedbany, nie chce mi się sprzątnąć zeschłe badyle. Może trochę cieplej będzie to się z mobilizuje.

[lenifa]

Noż Herbatko zaraziłaś mnie ochotą na szycie Tylko muszę to stłumić w sobie, bo niemożliwe jest wszystko naraz. Pisz, pisz o tym szyciu. Kiedyś strzelę te zeszyty w kąt i wezmę się za nożyczki i maszynę do szycia, albo chociaż za szydełko lub druty.

[herbatka99]

Dzień dobry, kto już wstał ? Chyba wszystkie, bo Lenifa pisze, a do pracy też idziecie, ja dzisiaj do szkoły na zajęcia malarstwa.
Miłego dnia

[lenifa]

Chyba ty uczysz w tej szkole Herbatko No ale rozumiem, jak się wie i umie to ciągle chce się wiedzieć więcej i ma się świadomość, że nauka nigdy nie jest skończona. Czyli im dalej w las tym więcej drzew.

Ja mam wiele do napisania, ale i niestety wiele do zrobienia i coś muszę wybrać. Dopiero koło mamy zrobiłam, a czas leci i kuchnia czeka.
Rzucę tylko tematem - póki co myślę, że to jeden z ważniejszych tematów jest i jak będzie się dało będę szukała za nim. Tylko jak znaleźć czas? Trzeba wgłębic się w ludzki mózg aby znaleźć odpowiedzi, a moja wiedza jest tu jeszcze skromna.
Kiedyś pisałam wam o inteligencji emocjonalnej ... tfu na psa urok co za durna nazwa. Sama nazwa utrudnia rozwikłanie tematu. No ale mamy co mamy. Myslę,że to coś co determinuje zachowania społeczne w dużym i małym wymiarze. A tym wieksza hydra, że nikt za nic nie chce się do tego przynać sam przed sobą już nie mówiąc o innych.
A teraz idę do kuchni i wogóle dzień mam w planach zagoniony. Pewno dopiero wieczór uda się odezwać. Nie powiem, że nie kołacze mi się myśl aby nie robić nic, tylko zagłuszam ją w sobie.

[Lanolinkaaa]

Ja wstałam

Zimno i mroźna.

Lenifko, Ty nasza mądra głowo. Pewnie jest taka inteligencja emocjonalna. Jak coś się ciekawego dowiesz to nam tu opowiedz.

Amitka, fajna miałaś wycieczkę, Góry Sowie. Nie byłam, widziałam na zdjęciach. Tam jest taka duuuuza sowa.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Lrnifo, chcesz po śladach Tolkiena...ładne masz plany. Jedź, opowiesz. Lubię Tolkiena. Książka z jego listami jest tak pięknie wydana, że aż chce się czytać.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Herbatko a Ty do tejszkoly chodzisz uczyć innych? Czy swój- według mnie doskonały- warsztat chcesz ulepszyć?

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Lenifko, bo nie rozumiem- czy wraca Ci kolor włosów?

[lenifa]

Lanolinko Pierwowzór Enta i juz widziałam Byłam zachwycona. Nie mam wątpliwości skąd wzięły się Enty. W Anglii jest dużo pięknych, dużych, starych drzew. Robią wrażenie.

Może bzdurnie myślę, ale wydaje mi się że za oną ( w sensie inteligencję emocjonalną) odpowiedzialy jest siódmy zmysł. To brzmi trochę absurdalenie bo mi szósty uciekł, ale myslę, że to dwa różne są albo dwa w jednym, aż tak daleko nie poszłam z fantazją Najpierw muszę przerobić anatomię i biochemię mózgu. Trochę wiem ale zdecydowanie za mało.

Tak, zdecydowanie coś się zmienia z włosami. Nie farbowałam ich więcej jak 10 lat, ani nic nie robiłam z nimi z wyjatkiem ścinania. Biorę teraz duzo witaminek różniastych i soli mineralnych. Wczoraj skończyłam brać boswelię i będę zaczynać coś nowe. Plan był z berberysem, ale nie mam na razie kasy na ziołowe wydatki.
Nawet mąż zauważył że coś się zmienia i zażartował, że rudzieje Czy to rzeczywiście się dzieje, sama się zastanawiam. Jak mi odsiwieje grzywka to będzie trzeba to rozgryźć co ja właściwie zrobiłam. No ale zabawnie jest

Zrobiłam juz porządek z kwiatkami, zaraz biorę się za mycie okna, ale moje wrodzone lenistwo kazało mi: Usiądź sobie kobieto

Nie wiem czy to weszło, ale posłałam Enta na garnek i usiłowałam też tutaj, ale coś źle chyba robię.
On rośnie w parku koło kościoła co pochowany jest Szekspir w Stratford-upon-Avon. To platan.

[Lanolinkaaa]

Lenufki Enty ...bardzo lubię Enty. Na garnku dawno nie byłam. Lubisz Tolkiena?

[lenifa]

Tak, czytałam zanim film powstał, potem oglądałam film.

[Amita10]

Cześć Dziś cały dzień pracowo. Ale mam nadzieję, że na dzisiaj koniec.

[katte25]

Napisane przez Emmi123

Amita Ja mam działkę pod nosem i kurcze nic w niej nie robię. A znalazło by się. Podziwiam, naprawdę podziwiam.
Cicha Kurcze... no to kiepsko. Nie miał się kiedy zepsuć :/ .

Katte Co tam słychać u Ciebie?
Ja dla odmiany niesenna. I tak postanowiłam zajrzeć tu i ówdzie.

Lenifa Też masz niefajnie. Energii do porządków zazdroszczę. W sumie to ja też mogłabym ogarnąć z lekka... tak się noszę i noszę i czas przelatuje. Pisz o sprzątaniu, to mnie zawsze motywuje

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------


Herbatko Ja też tak mam, potrafię się najeść próbowaniem albo samymi zapachami

Imprezowo, same imprezy w szkole się zbliżają Andrzejki, Jasełka, konkursy, szkolenia i człowieku miej tu czas na odpoczynek.