Marcowe Mamy 2024

[Marysiapew]

Cześć dziewczyny
To moja pierwsza ciąża.
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u lekarza ?
Jestem trochę zmieszana, bo lekarz potwierdził ciąże, wyznaczył przewidywany termin na 20.03.2024, wypisał mi skierowanie na wszystkie badania krwi i w sumie tyle. Nie powiedział, który tydzień itd.
Z aplikacji wynika, że to 6 tc.
Byłam na wizycie u lekarza w ramach NFZ i nie wiem czy zmienić lekarza na innego czy pierwsza wizyta często tak wygląda.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gumisiowy]

Napisane przez Marysiapew

Cześć dziewczyny
To moja pierwsza ciąża.
Jak wyglądała u Was pierwsza wizyta u lekarza ?
Jestem trochę zmieszana, bo lekarz potwierdził ciąże, wyznaczył przewidywany termin na 20.03.2024, wypisał mi skierowanie na wszystkie badania krwi i w sumie tyle. Nie powiedział, który tydzień itd.
Z aplikacji wynika, że to 6 tc.
Byłam na wizycie u lekarza w ramach NFZ i nie wiem czy zmienić lekarza na innego czy pierwsza wizyta często tak wygląda.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Może zapomniał?
Mi np położna wyliczyła, który to tydzień jak mi zakładała kartę ciąży, tak było w pierwszej ciąży. Teraz czekam na wizytę za 2 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marysiapew]

Napisane przez Gumisiowy

Może zapomniał?
Mi np położna wyliczyła, który to tydzień jak mi zakładała kartę ciąży, tak było w pierwszej ciąży. Teraz czekam na wizytę za 2 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może i masz racje
Trochę się zmieszałam, bo bardzo szybka wizyta. Usg, karta ciąży w której poza zdjęciem z usg nic nie ma, skierowanie na badania i wszystko.
Tak jak pisałam to moja pierwsza ciąża, w dodatku nie mam żadnej koleżanki, która ma dziecko bądź jest w ciąży i nie bardzo mogę zapytać o radę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[motyczkam]

Hej!
Moja gin nie robi usg, więc najpierw poszłam na usg (chyba pod koniec 5 tyg). Za tydzień poszłam do mojej gin. Jak robiłam betę to przy okazji zrobiłam też wszystkie najważniejsze badania. I jak poszłam już do gin to założyła mi kartę ciąży i wpisała do niej te badania. Sprawdziła też czy na jej "kalkulatorze" tydzień ciąży zgadza się z tym z usg. No i dała skierowanie na kolejne badania.
Odliczam już dni do kolejnego usg ale to jeszcze tak daleko... Szkoda że detektor jeszcze nic nie wychwyci.

[aleksandra_nie_ola]

Napisane przez Marysiapew

Może i masz racje
Trochę się zmieszałam, bo bardzo szybka wizyta. Usg, karta ciąży w której poza zdjęciem z usg nic nie ma, skierowanie na badania i wszystko.
Tak jak pisałam to moja pierwsza ciąża, w dodatku nie mam żadnej koleżanki, która ma dziecko bądź jest w ciąży i nie bardzo mogę zapytać o radę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Witamy kolejne mamusie! Marysiapew a może na wydruku z USG byłoby napisane który to tydzień. U mnie przynajmniej tak jest, np. 6w3d.

Dziewczyny ja dzisiaj miałam wizytę u ginekologa, wiek ciąży z USG idealnie pokrywa mi się z tym z miesiączki i aktualnie jestem 8+3tc. Małe bobo już było takie duże w porównaniu do wizyty sprzed dwóch tygodni. Było widać główkę, dupkę, rączki i nóżki
następną wizytę mam za 6 tygodni a za 4 mam zrobić prenatalne. Póki co nie decyduję się na NIFTY, zobaczę co wyjdzie na prenatalnych.

[motyczkam]

A chodzicie albo zamierzacie chodzić na usg z TŻ? W poprzedniej ciąży nie mogłam bo covid a teraz bym chciała żeby widział to wszystko. Tylko poczekam aż będzie przez brzuch 😅

[wredna_loszka]

Napisane przez motyczkam

A chodzicie albo zamierzacie chodzić na usg z TŻ? W poprzedniej ciąży nie mogłam bo covid a teraz bym chciała żeby widział to wszystko. Tylko poczekam aż będzie przez brzuch

Ja tak, ale jak będzie robione z brzucha

Pierwsza wizyta była w 4tc +5 dni. USG, bicia serca nie było słychać, bo za wcześnie. Dostałam skierowanie na wszystkie badania i z nimi mam przyjść 10 sierpnia. Boje się tej wizyty, czy wszystko będzie ok. Gin mi mówił, że teraz mam mieć umiarkowaną radość, że szampana można otwierać po 10 tygodniu więc no też się martwié. To moja pierwsza ciąża, mam 34 lata, a wiem że jednak jest sporo poronień ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyczkam]

W 1 trym nigdy nic nie wiadomo. Jest najgorszy. Potem też jest strach przez całą ciążę ale już jest lepiej bo chociaż dziecko czuć. Ja jestem po jednej stracie więc stres aż do porodu miałam.

[Chloe135]

Dokładnie, jakoś stres jest przez całą ciążę czy na pewno wszystko jest ok, ale trzeba być dobrej myśli i się nie stresować 😊
Ja mam kolejną wizytę za tydzień, to będzie chyba 8+2 i też myślę czy jest wszystko w porządku

Dziewczyny a boli któraś z Was głową? Mnie okropnie to męczy, praktycznie codziennie mnie boli, do tego te mdłości i ledwo żyje 😩

[Marysiapew]

Pracujecie ? Powiedziałyście pracodawcy o ciąży? Jeśli jeszcze nie, to w którym tygodniu planujecie ? Planujecie iść na zwolnienie ? Jeśli tak to kiedy?
Ja jeszcze nie powiedziałam, bo boje się co będzie do 12 tc i poczekam z taką informacją. Apropo pracy to wolałabym pracować do końca ale nie wiem jak to będzie tym bardziej, że kawałek muszę dojechać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[BlissfulSunset]

Cześć Widzę, że tu głównie 'marcówki' , a ja mam termin na luty, jednak nie znalazłam osobnego wątku na luty, więc mam nadzieje, że mogę do Was dołączyć?

Mnie leci 10 tydzień, pierwsza ciąża - raczej późna, bo urodze w wieku 38 lat, zaszłam jeszcze w wieku 37. Podobno ciaże jak moja nazywa się "jednorożec" , bo pierwsza konkretna próba i się udało. Wcześniej nie byłam pewna czy chce mieć dziecko + przez historie nieregularnych miesiączek, tak naprawde nie wiedziałam czy w ogóle będzie mi to dane. Na pierwszą wizyte poszłam dokładnie w 8 tygodniu, po której lekarka zleciła mi dużo badań krwi - dzisiaj ide je skonsultować, założyć karte ciązy + dostać skierowanie na badania prenatalne (PAPP-A) - właśnie się zastanawiam czy dokładać od razu do nich Harmony lub Sanco? Generalnie też nie wiem, który jest lepszy, ale chyba oba są do siebie podobne? Badania krwi jak do tej pory - super. Mam również przeciwciała na wszystkie choroby zakaźne łącznie z toksoplazmozą.

Ogólnie to czuje sie bardzo dobrze - nie nudzi mnie, ani razu nie wymiotowałam, nie mam też zgagi, zaparć, itp. Jedynym problemem są dla mnie wzdęcia i tkliwość piersi, które swoją drogą juz bardzo urosły, co mnie nie cieszy, bo już przed ciążą naturalne miałam dość spore (75D). Nic też jeszcze nie przytyłam. Fizycznie super, ale psychicznie to miałam różne stany i huśtawki - generalnie jestem przerażona zmianami nadchodzącymi. Boje sie tez tego wielkiego brzucha co mi urośnie, bo jak oglądam zdjęcia kobiet z 3 trymestru, to jestem przerażona tym jak ten brzuch może być wielki . Rozstepów też sie bardzo boje, jednak wiem, że nie mam na nie wpływu, bo to czysta genetyka i u mnie szanse są 50/50 - mama i babcia nie miały, ale siostra moja już tak. I to że tyle kobiet mówi, że ciąża i macierzyństwo je postarzyły. Próżne to, wiem, ale i takie myśli mnie atakują. O stan zdrowia dziecka też się boje, ale to wszystko chyba jest dość normalne.

Pozdrawiam

[wredna_loszka]

Ja pójdę na L4 chyba od września. W sierpniu mamy napięty grafik, nie chce zostawić zespołu z palcem w nocniku, mimo że lekarz chciał już mi dać l4. U mnie jest jeden minus, że mam czasami dyżury nocne :/ od 19 do 7.... Niby mogę leżeć, robić coś innego, ale nie mogę spać, a bardzo mi się chce...

Mnie nie boli głowa, ćmi mnie cały czas lekko podbrzusze, ale do przeżycia. Jestem senna i czasami mnie odrzuca od niektórych zapachów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

BlissfulSunset rozumiem cię doskonale z tą próżnością. Też mam takie myśli boje się wypadania włosów, rozstępów, że dostanę trądziku i inne. Boje się o zdrowie dziecka i generalnie ciąża jawi mi się jako coś okropnego a nie cudownego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Zazdroszczę braku nudności w 10 tygodniu! Zgaga raczej zwykle przychodzi później po 2 trymestrze jakoś, ale też nie zawsze musi być.

Strach jest zawsze, ja też jakoś bardziej się boję w tej ciąży, w sumie to nie wiem czemu.
Ciekawi mnie jak rodzina zareaguje na wieści. My jeszcze nie mówimy, może dopiero po prenatalnych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Melodia_]

Cześć Kochane Witam wszystkie nowe mamusie
Mnie dziś bardzo męczą mdłości :/ zwykle 2 tabletki xonvea pomagały i miałam problem z głowy, a dziś mam masakrę
Wczoraj skończyłam 8tc, ten czas pędzi jak szalony. Za 2 tygodnie robię już Nifty i dopiero jak wyniki będą ok będziemy myśleć o informowaniu rodziny...
Jakoś też boję się bardziej niż w poprzednich ciążach, nie wiem dlaczego

[BlissfulSunset]

Napisane przez wredna_loszka

Mnie nie boli głowa, ćmi mnie cały czas lekko podbrzusze, ale do przeżycia. Jestem senna i czasami mnie odrzuca od niektórych zapachów.

Moja koleżanka miała w ciąży takie paskudne migreny, nie mogła wytrzymać. Chyba przeszły jakoś z początkiem 2 trymestru, lub w połowie - nie jestem pewna.

Napisane przez wredna_loszka

BlissfulSunset rozumiem cię doskonale z tą próżnością. Też mam takie myśli boje się wypadania włosów, rozstępów, że dostanę trądziku i inne. Boje się o zdrowie dziecka i generalnie ciąża jawi mi się jako coś okropnego a nie cudownego

Mnie jak do tej pory, o dziwo, cera się wręcz poprawiła. Jest gładka, zero wyprysków, włosy też jakby gładsze i bardziej lśniące. No ale po ciąży, to już różnie z tym jest.

Ja generalnie w pierwszych tygodniach przechodziłam w głowie żałobe . Żałobe za życiem, które miałam, bo jednak na zawsze będę się z nim musiała pożegnać - już nigdy nie będzie tak jak wcześniej... Co nie znaczy, że gorzej, ale po prostu - inaczej. Przeraża mnie tez perspektywa pierwszych 6 miesięcy, brak snu, stres, no ale może jak mam taką łatwą i bez przygód ciąże do tej pory, to i dziecko będzie takie, że trzeba będzie sprawdzać czy dycha, bo tak ciche będzie . Generalnie, mam bardzo optymistyczną nature, ale jeżeli chodzi o ciąże i te pierwsze miesiące, to wcale nie nastawiam się na tęcze, nosorożce, itp. a nastawiam się tak, że po prostu będzie bardzo ciężko - może akurat będzie lżej niz to sobie wyobrażam dzięki temu. A próżna, niestety, jestem bardzo i pomimo moich 38 lat stwierdzam, że naprawde niezle wyglądam - zawsze bardzo o siebie dbałam - dietą i stylem życia. Strach to utracić, no ale już teraz nic nie zrobie i na nic nie mam wpływu. Ciesze sie, ze mnie rozumiecie .

A z tym wzdęciami, to radze sobie spacerami i kupuje tez mała butelke gazowanej Muszynianki, która wzmaga odbijanie się i przynosi ulge. Czytałam, że wiele kobiet na nudnosci i wzdęcia pije coca cole, ale że ja nigdy nie piłam przed ciążą, to w trakcie ani tyle nie mam zamiaru.

Pozdrawiam Was

[Gumisiowy]

Mi najbardziej szkoda, że przez prawie rok nie będę mogła spać na brzuchu! Teraz jeszcze śpię póki mogę, ale pamiętam, że ok 10 tygodnia i potem jak karmiłam to też nie mogłam. A to moja jedyna ulubiona pozycja do spania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marysiapew]

Napisane przez Gumisiowy

Mi najbardziej szkoda, że przez prawie rok nie będę mogła spać na brzuchu! Teraz jeszcze śpię póki mogę, ale pamiętam, że ok 10 tygodnia i potem jak karmiłam to też nie mogłam. A to moja jedyna ulubiona pozycja do spania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dlaczego już w 10 tygodniu nie mogłaś ?
Od którego tygodnia nie powinno się już spać na brzuchu ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Gumisiowy]

Nie wiem od którego nie powinno, ale jakoś wtedy już odczuwałam podbrzusze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyczkam]

Napisane przez Chloe135

Dziewczyny a boli któraś z Was głową? Mnie okropnie to męczy, praktycznie codziennie mnie boli, do tego te mdłości i ledwo żyje 😩

Może za mało wody pijesz?


Wredna loszka, teraz stawiaj siebie i dziecko na pierwszym miejscu. Ale rozumiem bo kiedyś też się bardziej pracą przejmowałam.

[wredna_loszka]

Napisane przez motyczkam

Może za mało wody pijesz?


Wredna loszka, teraz stawiaj siebie i dziecko na pierwszym miejscu. Ale rozumiem bo kiedyś też się bardziej pracą przejmowałam.

Wiem, tylko mam takie głupie myślenie, że jak powiem od razu teraz po wizycie i odpukać, coś by jednak się nie udało, to nie chciałabym, żeby w pracy ktoś mi współczuł, gadał o tym

Dzisiaj byłam na długim spacerze i pod koniec tak mnie zemdliło, że myślałam, że będzie paw dobrze, że to było w lesie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez BlissfulSunset

Moja koleżanka miała w ciąży takie paskudne migreny, nie mogła wytrzymać. Chyba przeszły jakoś z początkiem 2 trymestru, lub w połowie - nie jestem pewna.



Mnie jak do tej pory, o dziwo, cera się wręcz poprawiła. Jest gładka, zero wyprysków, włosy też jakby gładsze i bardziej lśniące. No ale po ciąży, to już różnie z tym jest.

Ja generalnie w pierwszych tygodniach przechodziłam w głowie żałobe . Żałobe za życiem, które miałam, bo jednak na zawsze będę się z nim musiała pożegnać - już nigdy nie będzie tak jak wcześniej... Co nie znaczy, że gorzej, ale po prostu - inaczej. Przeraża mnie tez perspektywa pierwszych 6 miesięcy, brak snu, stres, no ale może jak mam taką łatwą i bez przygód ciąże do tej pory, to i dziecko będzie takie, że trzeba będzie sprawdzać czy dycha, bo tak ciche będzie . Generalnie, mam bardzo optymistyczną nature, ale jeżeli chodzi o ciąże i te pierwsze miesiące, to wcale nie nastawiam się na tęcze, nosorożce, itp. a nastawiam się tak, że po prostu będzie bardzo ciężko - może akurat będzie lżej niz to sobie wyobrażam dzięki temu. A próżna, niestety, jestem bardzo i pomimo moich 38 lat stwierdzam, że naprawde niezle wyglądam - zawsze bardzo o siebie dbałam - dietą i stylem życia. Strach to utracić, no ale już teraz nic nie zrobie i na nic nie mam wpływu. Ciesze sie, ze mnie rozumiecie .

A z tym wzdęciami, to radze sobie spacerami i kupuje tez mała butelke gazowanej Muszynianki, która wzmaga odbijanie się i przynosi ulge. Czytałam, że wiele kobiet na nudnosci i wzdęcia pije coca cole, ale że ja nigdy nie piłam przed ciążą, to w trakcie ani tyle nie mam zamiaru.

Pozdrawiam Was

Piąteczka. Ja bardzo podobnie. Dieta niskowęglowodanowa, dużo ruchu, nie wiem jak to teraz będzie... Na jesień miałam mieć dopigmentowanie brwi i koloryzację ust i też dupa 🤪 ale trzeba robić co się może i najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe. Ja obecnie staram się robić na razie spacerem 5-6 km

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aleksandra_nie_ola]

Napisane przez wredna_loszka

Ja pójdę na L4 chyba od września. W sierpniu mamy napięty grafik, nie chce zostawić zespołu z palcem w nocniku, mimo że lekarz chciał już mi dać l4. U mnie jest jeden minus, że mam czasami dyżury nocne :/ od 19 do 7.... Niby mogę leżeć, robić coś innego, ale nie mogę spać, a bardzo mi się chce...

Mnie nie boli głowa, ćmi mnie cały czas lekko podbrzusze, ale do przeżycia. Jestem senna i czasami mnie odrzuca od niektórych zapachów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

BlissfulSunset rozumiem cię doskonale z tą próżnością. Też mam takie myśli boje się wypadania włosów, rozstępów, że dostanę trądziku i inne. Boje się o zdrowie dziecka i generalnie ciąża jawi mi się jako coś okropnego a nie cudownego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wredna loszko, możesz poinformować pracodawcę o ciąży, jeśli jeszcze nie chcesz iść na L4, kobieta w ciąży nie może pracować na zmiany nocne a zmiana nie może przekraczać 8 godzin.

[aleksandra_nie_ola]

Napisane przez BlissfulSunset

Moja koleżanka miała w ciąży takie paskudne migreny, nie mogła wytrzymać. Chyba przeszły jakoś z początkiem 2 trymestru, lub w połowie - nie jestem pewna.



Mnie jak do tej pory, o dziwo, cera się wręcz poprawiła. Jest gładka, zero wyprysków, włosy też jakby gładsze i bardziej lśniące. No ale po ciąży, to już różnie z tym jest.

Ja generalnie w pierwszych tygodniach przechodziłam w głowie żałobe . Żałobe za życiem, które miałam, bo jednak na zawsze będę się z nim musiała pożegnać - już nigdy nie będzie tak jak wcześniej... Co nie znaczy, że gorzej, ale po prostu - inaczej. Przeraża mnie tez perspektywa pierwszych 6 miesięcy, brak snu, stres, no ale może jak mam taką łatwą i bez przygód ciąże do tej pory, to i dziecko będzie takie, że trzeba będzie sprawdzać czy dycha, bo tak ciche będzie . Generalnie, mam bardzo optymistyczną nature, ale jeżeli chodzi o ciąże i te pierwsze miesiące, to wcale nie nastawiam się na tęcze, nosorożce, itp. a nastawiam się tak, że po prostu będzie bardzo ciężko - może akurat będzie lżej niz to sobie wyobrażam dzięki temu. A próżna, niestety, jestem bardzo i pomimo moich 38 lat stwierdzam, że naprawde niezle wyglądam - zawsze bardzo o siebie dbałam - dietą i stylem życia. Strach to utracić, no ale już teraz nic nie zrobie i na nic nie mam wpływu. Ciesze sie, ze mnie rozumiecie .

A z tym wzdęciami, to radze sobie spacerami i kupuje tez mała butelke gazowanej Muszynianki, która wzmaga odbijanie się i przynosi ulge. Czytałam, że wiele kobiet na nudnosci i wzdęcia pije coca cole, ale że ja nigdy nie piłam przed ciążą, to w trakcie ani tyle nie mam zamiaru.

Pozdrawiam Was

BlissfulSunset - jak czytam co piszesz to jakbym czytała o sobie! Różni nas jedynie wiek, ale tak samo brak mi objawów ciążowych za to do tej pory bardzo dbałam o swój wygląd i ciało i boję się, że po porodzie będę niedajboże grubą matroną z rozstępami w dodatku połóg itp nie wiadomo kiedy wrócę do aktywności fizycznej, czy będę miała na to czas. Przeraża mnie też wizja wymagającego ciągłej uwagi dziecka. Ale oczywiście ciąża była planowana więc poniekąd jestem gotowa na to...

Póki co chodzę jeszcze na siłownię i staram się dbać o kondycję póki mogę, chociaż ostatnio jest ciężej bo mam spory apetyt :P

[_Melodia_]

Dziewczyny pocieszę Was!
Im więcej ma się obowiązków tym łatwiej o dobra organizacje
Jestem mama dwójki dzieci, db o siebie i szczerze to na treningach obracam się w towarzystwie 10 lat młodszych kobiet a czuje się tak samo sprawa i tak samo (o ile nie bardziej) zadbana
Sposób bycia nie zależy od wieku czy posiadania dzieci, ale zależy od nas i naszej motywacji do działań
Ja już TŻowi oznajmiłam że do końca ciazy na bank nie będę chodzić na treningi - moze zapisze się na jakieś zajęcia dla ciężarnych jeśli nie będzie to kolidować z godzinami mojej pracy… ale zaraz po połogu wracam do gry a on będzie musiał zajmować się dzidziusiem
Mam nadzieje że te deklaracje pozwolą mi szybciej się zmotywować i dotrzymać słowa mimo zmęczenia Hahahha ale serio uważam że posiadanie dziecka dużo zmienia, ale to od nas zależy jak sonie zorganizujemy życie i świat po urodzeniu dzieci/dziecka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wredna_loszka]

Napisane przez aleksandra_nie_ola

Wredna loszko, możesz poinformować pracodawcę o ciąży, jeśli jeszcze nie chcesz iść na L4, kobieta w ciąży nie może pracować na zmiany nocne a zmiana nie może przekraczać 8 godzin.

Wiem, ale u mnie wtedy musieliby mnie przenieść na inny projekt, bo pracuje system 12h. A inny projekt to nowe obowiązki, nowi ludzie, jednak to stres. Dlatego dokulam się do połowy lub końcówki sierpnia u siebie a potem L4

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gumisiowy]

Jak się czujecie?

U mnie z objawów doszło zmęczenie, mogłabym ciągle spać i suszy mnie mocno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wredna_loszka]

Podobnie. Leżę sobie i nic mi się nie chce łapie senność co siądę. I pije dużo, sikam dużo. Do przeżycia, ale modlę się żeby nie mieć młodości, bo wczorajszy atak był okropny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marysiapew]

Łącze się z Wami… spałabym na stojąco najgorsze jest to, że nic mi się przez to nie chce. Jak miałam dużo energii do pracy i obowiązków domowych tak wszystko przepadło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[wredna_loszka]

Dziewczyny jakie macie TSH? Ja je kontroluje, bo wedlug Endo miałam za wysokie, jeśli chodzi o starania (2,8-3,2 tak skakało).
W czwartek zrobiłam i mam 2,74.
Mój gin mówi, że są nowe normy i faktycznie na różnych stronach jak gyncentrum widzę, że normy w 1 trymestrze to może być 3. Po staremu 2,5. I że ten wynik nie przeraża, mam powtórzyć badanie na początku sierpnia. Ale no nie wiem, czy wracać do letroxu, którego zresztą źle znosiłam i odłożyłam w zimę, bo....po nim się czułam jakbym miała problem z tarczycą zabierał mi energię, puchlam mimo dawki 25

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Chloe135]

Ja na ostatnim badaniu miałam tsh 2 i lekarz zwiększył mi dawkę leków żeby zejść nizej. W poprzedniej utrzymywali mi jakoś koło 1.5 czy nawet 1

[_Melodia_]

Napisane przez wredna_loszka

Dziewczyny jakie macie TSH? Ja je kontroluje, bo wedlug Endo miałam za wysokie, jeśli chodzi o starania (2,8-3,2 tak skakało).
W czwartek zrobiłam i mam 2,74.
Mój gin mówi, że są nowe normy i faktycznie na różnych stronach jak gyncentrum widzę, że normy w 1 trymestrze to może być 3. Po staremu 2,5. I że ten wynik nie przeraża, mam powtórzyć badanie na początku sierpnia. Ale no nie wiem, czy wracać do letroxu, którego zresztą źle znosiłam i odłożyłam w zimę, bo....po nim się czułam jakbym miała problem z tarczycą zabierał mi energię, puchlam mimo dawki 25

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cześć! Ja zupełnie nie jestem w temacie - zawsze miałam wsio w normie, ale jestem na grupie na fb i tam dziś laska napisała ciekawa rzecz, wiec pozwolę sobie to zacytować: „Słuchajcie, ja mam hashi i niedoczynnosc. Od początku ciąży monitoruje tsh i gdzie robimy ma ogromne znaczenie. 1 x sprawdzałam w diagnostyce gdzie odrazu przy punkcie maja labolatorium i krew jest sprawdzana odrazu wynik 1.3 - super, drugi raz sprawdzałam u siebie w miejscowości tu pobierają krew i potem dowożą do labu ok 50 km- tsh 2,1 w ten poniedziałek tez u mnie sprawdzałam tsh 2,5, dziś w diagnostyce 1,4 czyli już dużo lepiej zastanawiałam się jak to możliwe ze mi spadło… endo moja powiedziała ze lepiej badać w punktach które są blisko labu bo nie trzymają długo krwi i wynik jest bardzoej wiarygodny.”
Dodatkowo napisała jeszcze, że „Dodatkowo w ciąży w moim wieku maks 1,5! A nie jak ginekolog mówi 2,5!!!!” Oraz „Wiec podniosła mi dawkę bo miałam dziś 1,4 (na granicy) a moja endo jest mega z powołania tym bardziej ze mam syna z epi i autyzmem. Ona mówi ze rozwój mózgu dziecka na tym etapie ciąży jest najważniejszy i najlepiej mieć w ogóle 1 tsh, Jeśli często jest niedoczynnosc ma to wpływ na trudności z nauka ADHD autyzm dyslek i inne trudności co zależy od stopnia niedoczynnosci i Wkurzona jest ze ginekolodzy tak lekceważą Bo o i uznają ze do 2,5 może być”
Wiec ja bym na Twoim miejscu Loszko poszła na konsultacje ze swoim endo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk