2016-04-04, 09:43 | #4111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Co robic-po prostu kasowac od niego wiadomosci czy jednak czytalybyscie najpierw? 😖
|
2016-04-04, 10:00 | #4112 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
|
2016-04-04, 11:01 | #4113 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Wiele wybaczyłam, wiele zniosłam niespełnionych obietnic i o wiele walczyłam dałam milion "ostatnic szans".. o dużo rzeczy w związku się modliłam, o jeszcze więcej go prosiłam, aż w końcu przyszedł moment, że poczułam gdzieś w środku, że to koniec.. jak to się brzydko mówi "pałka się przegła" :P i teraz on niby robi to wszystko na czym kiedyś mi zależało, kiedyś uznałabym to za spełnione marzenie, a teraz nie czuje nic. Miała tak któraś z Was?
|
2016-04-04, 14:56 | #4114 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Kropka, dla mojego męża nie byłam fantastyczną żoną. I przyznaję mu rację. Nie byłam świetną żoną, ale na pewno nie zasłużyłam na taki cios. Wątpię, że znajdę prawdziwego mężczyznę. Są tacy? Gdzie się takich znajduje? Poza tym mam dziecko, małe dziecko, to może być zbyt duża odpowiedzialność dla faceta.
M@skotko. Marzę o takiej tabletce :-( Kinwaliowa, kasować. Wiem, z eto trudne. Sama tak nie umiem. Nawet odpisuję jak napisze.
__________________
. |
2016-04-04, 17:11 | #4115 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Jak ja go nienawidzę! Tak bardzo, że bardziej się nie da. Frajer dzisiaj napisał smsa z pytaniem jak się czuję. A jak mam się kur.wa czuć? Odpisałam, że chyba pomylił numer. Wiecie co napisał? Że nie jestem mu obojętna i aktualnie nikim nie przejmuje się bardziej. No frajer.
__________________
. |
2016-04-04, 17:39 | #4116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 288
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Ale dlaczego uważasz, że nie byłaś fantastyczną żoną? Oczywiście, nie ma ludzi idealnych, ale niezależnie od wad, czy słabości - nikt nie zasługuje na takie traktowanie, kłamstwa, oszustwa, zdradę. Myślę, że w naszym przypadku należy po prostu zamknąć ten rozdział i zająć się sobą: porozpieszczać, rozwinąć pasję, na którą do tej pory nie miałyśmy czasu, zadbać o swój wygląd, czy kondycję psychiczną. Żeby stworzyć szczęśliwy związek, musimy same być szczęśliwe. Głęboko wierzę, że wówczas pojawi się ten właściwy mężczyzna.
Cóż, żal to za mało powiedziane... Szkoda, że nie przejmował się Tobą bardziej, kiedy spotykał się z tamtą... Już mógłby dać Ci spokój, naprawdę. |
2016-04-04, 18:21 | #4117 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
A no mógłby. Bo jak go nie ma, nie pisze, nie dzwoni to mi łatwiej. Myślę, że jakby mnie zaczął przepraszać i namawiać do powrotu to mogłabym ulec (ulegnąć? ). A jak go nie widzę to myślę racjonalnie. Wiecie o co jeszcze bezczelnie zapytał? Jak mógłby mi pomóc. Nosz...
__________________
. |
2016-04-04, 18:39 | #4118 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 778
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
__________________
|
|
2016-04-04, 18:44 | #4119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 306
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Michalova - u mnie dokladnie to samo!!! Dostalam pytanie " jak sie czuje i jak praca " .
Pfff. Napisalam, ze tego typu pytania sa juz zbedne |
2016-04-04, 18:49 | #4120 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ---------- No kretyni.
__________________
. |
|
2016-04-04, 19:03 | #4121 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Lol, co za burak. A jemu czego brakowało w Twoim małżeństwie? |
|
2016-04-04, 19:30 | #4122 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Przepraszam za długi post.
__________________
. Edytowane przez michalova Czas edycji: 2016-04-04 o 20:17 |
|
2016-04-04, 20:31 | #4123 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 27
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Kolejny dzień, tak samo ciężki jak każdy ostatni, w piątek rozmowa o prace, na ten weekend załatwiłem sobie jednorazowo rozwożenie pizzy na zastępstwo, to może troszkę myśli stłumię chociaż chwilowo jeśli chce się odzyskać kogoś to trzeba mu pokazać żeby on sam tego chciał, to cholernie ciężkie ale trzeba próbować bo warto walczyć
|
2016-04-04, 20:51 | #4124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 6 543
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
|
|
2016-04-04, 22:15 | #4125 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
__________________
"Give me reason but don't give me choice. 'Cause I'll just make the same mistake again.." |
|
2016-04-04, 22:58 | #4126 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
michalova jesteś cudowną kobietą.. po tym wszystkim co tu napisałaś, nie rozumiem, jak w to możesz wątpić! Ja bym miała poważne wątpliwości co do jego dojrzałości jak już miał 18 lat i czy w ogóle powinnaś go była poślubić, już wtedy odwalał dziwne rzeczy.. Ja bym wtedy go przekreśliła..
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości. Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli." |
2016-04-04, 23:55 | #4127 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Jezu, dziewczyny. Jesteście niesamowite. Dziękuję Wam za każde dobre słowo. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja przez całą tą sytuację oceniam siebie jeszcze niżej niż kiedyś. Skoro mnie zdradził... Zastanawiam się, czy rzeczywiście byłam taka jak Wam to opisalam. Przecież bez powodu nie szukalby kogoś na boku. Z resztą on się trochę denerwuje, że ja powiedziałam wszystko jego siostrze. Twierdzi, że na pewno przekreciłam wszystko. Że siebie wybieliłam a z niego zrobiłam najgorszego. Może faktycznie tylko mi się wydaje, że nie byłam taka zła, a w rzeczywistości byłam jędzą? On był jedyną osobą przed którą nie wstydzilam się niczego. A teraz nawet jak pisze do mnie to mam wrażenie że jest obcą osobą. Co nie zmienia faktu, że jak przychodzi do domu po pracy, to patrzę na niego i widzę wszystko, co było w nim dobre. Wtedy chciałabym, żeby mnie przytulił. Dzisiaj nawet to zrobił. Zrobiło mi się gorąco od środka. Czemu ja się tak katuje?!
__________________
. |
2016-04-05, 00:34 | #4128 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 66
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
michalova Mój związek miał znacznie krótszy staż, bo ledwie 3 lata, jednak wystąpiły te same problemy. To "ze mnę był problem", że go nie wspieram, bo zamiast go przytulać i przytakiwać starałam się mu doradzać i proponować profesjonalną pomoc. To jego zawsze było na wierzchu, bo jak to, zawsze wszystko dostawał od bliskich. Jak już nie miałam tego samego podniecenia seksem, to był dramat.
Jedyne szczęście, że sprzątał i gotował z własnego poczucia obowiązku. Generalnie mężczyźni z nieprzepracowanymi problemami = nie ma się, co za nich zabierać. Mój miał problem na tle ojca głównie i chyba zawsze już będę uważać, że facet wychowujący się bez ojca to przepis na katastrofę - chyba, że sam zda sobie sprawę, że musi z tym brakiem psychicznym walczyć. A tak poza tym - dziś z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że jego istnienie przestało mnie irytować. Co prawda widziałam się z nim dwa razy - i wiem, że przez wspólnych znajomych będą ku temu okazje, ale zdałam sobie sprawę, że nie obchodzi mnie, co on myśli, co robi, co uważa na 100%. Piosenki z nim mi się kojarzące, nie mają już jego skazy, ja żyję swoim życiem, wiem, że mam bliskich i znajomych, którzy mnie cenią, do których mogę się zwrócić. Po prostu, jakby te trzy lata skurczyły się do jakieś mikroskali, a ja odzyskała swoją tożsamość... Nie obchodzi mnie jego świat, bo to on błądzi w życiu i minie wiele czasu, zanim pojmie, że to, co niewłaściwe znacznie leży po jego stronie. Edytowane przez Kaparra Czas edycji: 2016-04-05 o 00:35 |
2016-04-05, 06:29 | #4129 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
__________________
"Give me reason but don't give me choice. 'Cause I'll just make the same mistake again.." Edytowane przez Vampi_z_piekla_rodem Czas edycji: 2016-04-05 o 06:30 |
|
2016-04-05, 06:43 | #4130 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Kaparra, mam nadzieję i że ja niedługo poczuję że on mnie nie interesuje. Gratuluję Ci takiego stanu
Vampi - wiesz, że to samo pomyślałam? Tzn, że pali mu się koło i dlatego on próbuje ze mną rozmawiać. Nie mówi wprost, że chce naprawiać małżeństwo ale że nie wie czy na pewno chce żyć beze mnie. Wie, że jestem w stanie wybaczyć mu wszystko. I tak kombinuje, bo nie chce się wyprowadzić. Ale nie jest w stanie zakończyć tego romansu i tak próbuje wodzic mnie za nos. Nie dam się.
__________________
. |
2016-04-05, 07:17 | #4131 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
|
2016-04-05, 07:23 | #4132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 288
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Matko kochana... Co się dzieje z tymi facetami?! Ręce opadają, kiedy czyta się te nasze historie :/ Ja już naprawdę przestaję czasami wierzyć w to, że gdzieś tam są jeszcze jacyś w miarę normalni, poukładani mężczyźni... Ciekawe, że prawie wszystkie nasze historie są podobne. Mój ex też - jak się okazało - miał mnóstwo nieprzepracowanych problemów, które go rozwalały od środka. Jego i nasz związek. Przerosła go odpowiedzialność... Przykre...
Jak u Was dziś? U mnie ciut lepiej. Chyba pogoda tak pozytywnie na mnie wpływa. Choć nadal nie mam energii na nic :/ Najchętniej siedziałabym cały czas w domu i nie wyściubiała nosa spod koca. Zmuszam się jednak do spotkań z przyjaciółmi, wyjść. Ale ogarnia mnie taka totalna beznadzieja... Zastanawiam się, czy w ogóle jest sens wiązać się z kimś kolejnym. Może już lepiej zostać singielką i mieć święty spokój? |
2016-04-05, 08:50 | #4133 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 778
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ---------- Mi się dzisiaj przynajmniej nie śnił, więc w miarę normalnie zaczynam dzień
__________________
|
|
2016-04-05, 10:04 | #4134 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
michalova - Mam tylko nadzieje, ze zapisalas "ten dowod" na jakims pewnym nosniku i nie trzymasz go w domu. Tak dla pewnosci, dobrze Ci zycze Trzymaj sie kochana!
Edytowane przez celka2000 Czas edycji: 2016-04-05 o 10:05 |
2016-04-05, 12:27 | #4135 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 386
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Dodatkowo zawiodłam się na osobie, którą uważałam za przyjaciółkę. W sytuacji, gdy liczyłam na jej pomoc, zostałam sama ze swoimi problemami. |
|
2016-04-05, 15:04 | #4136 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Cytat:
Jeszcze raz Wam dziękuję.
__________________
. |
|
2016-04-05, 15:49 | #4137 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
michalova - rany boskie, co za dupek z Twojego męża! Taką kobietę to na rękach nosić, marynarkę na kałuże zarzucać!
Życzę Ci łatwego rozwodu i jak najwięcej szczęścia na nowej drodze życia! olcia1987 - zgadzam się ze stwierdzeniem, które tu padło: on Cię nie kocha, nie szanuje, a nawet nie lubi. Nie masz jeszcze 30 lat, nie masz podstaw, by przypuszczać, że już z nikim nie będziesz Będziesz, jeśli zaczniesz wymagać, a przestaniesz się karmić ochłapami. nerwotka - dzięki za przypomnienie Kasi Kowalskiej, ma mnóstwo tekstów o rozstaniach i toksycznych związkach. Zasłuchiwałam się w niej 20 lat temu Obejrzyj portfolio, poszukaj opinii o gościu, dowiedz się, jakiego typu ma to być sesja i ile za nią dostaniesz. Nie bądź naiwna.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2016-04-05, 15:57 | #4138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
michalova, zrobiłaś bardzo dobrze decydując się na rozstanie.
A tak na poważnie, nie wiem gdzie znalazłaś siłę by wytrzymać tyle, ile udało Ci się wytrzymać. Ja bym w takiej sytuacji brała rozwód choćby dla dobra dziecka bo taki dom to nie są warunki do tego by wychować młodego człowieka bez zwichrowania mu psychiki. Podziwiam Twoją anielską cierpliwość i życzę by Ci tej siły wystarczyło by dobrnąć do końca z rozwodem. Jak dla mnie Twój związek był mocno toksyczny. Może to ślepa miłość, a może jednak konsultacja z psychologiem by Ci się przydała, żebyś na przyszłość nie przyciągała podobnych typów do siebie? Czasem człowiek wabi nieświadomie do siebie określony typ ludzi i czasem można, a nawet trzeba modyfikować swoje zachowanie pod tym kątem. Do dziś pamiętam jak czytałam badania psychopatycznych przestępców, które wykazały, że są w stanie wybrać ofiarę napaści na podstawie sposobu w jaki ona się porusza. Może zwichrowani faceci też mają takie wskaźnikowe zachowania kobiet, na podstawie których wybierają swoje ofiary? Może stąd tyle krew w żyłach mrożących historii, które opisujecie?
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
2016-04-05, 16:10 | #4139 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
Dziękuję Malla . Rozwód będzie trudny, nie wiem czy chcę szybkiego rozwodu bez orzekania o winie, czy jednak zdecydować się na orzekanie.
MissChievousTess Też nie wiem skąd miałam siłę, żeby zobaczyć się z kochanką mojego męża i nie zrobić jej awantury. Cierpliwość mi się przyda, na razie jeszcze nie złożyłam nawet pozwu. Trochę czytałam i na razie mnie nie stać. Sam koszt złożenia pozwu to 600 zł. A gdzie adwokat? Pewnie są też inne koszta o których jeszcze nie wiem. Chciałabym się uwolnić od niego, a nie mam za co. Psycholog... Też o tym myślałam. Ale tutaj znowu potrzebna jest kasa. Prawdopodobnie zapiszę się do psychiatry, na NFZ pewnie będę musiała czekać, ale trudno. Męża zapisałam prywatnie, wizytę miał w ciągu tygodnia. Ale ja mam teraz ważniejsze wydatki, a kasy będę mieć mniej. Psychiatra, jeżeli uzna że jest taka potrzeba, też może skierować do psychologa, zlecić terapię, prawda? Potrzebowałabym takiego treningu osobistego, nie tylko z powodu rozstania. Niską samoocenę mam od dawna, jestem nadmiernie nieśmiała, boję się nowych sytuacji. Taki trening to byłaby dobra inwestycja dla siebie. Jutro mam zamiar skoczyć na siłownię. Tzn, zobaczyć jedną. Jest w tym samym budynku, w którym pracuję a nigdy tam nie byłam. Jak mi się spodoba a cena za karnet mnie nie zabije, to zacznę chodzić od jutra. Już i tak kilka kilogramów mi zleciało przez ten stres i brak jedzenia. Ale nie chcę chudnac w ten sposób. Jeszcze będzie na kolanach prosić o wybaczenie.
__________________
. |
2016-04-05, 19:35 | #4140 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIV
mimo upływu czasu, znów łapię się na tym ,że jednak nie zapomniałam,
szukając zapomnienia zakładałam konta na portalach randkowych,z nadzieją ,że poznam kogoś kto pomoże zapomnieć... usunęłam dzisiaj wszystko, nie potrafię. Żal ściska , bo po prostu znów siebie oszukuję, ja jeszcze nie zapomniałam,chociaż minęło tyle miesięcy... po nikim tyle nie sprzątałam jak po nim, jeszcze to ,że się odzywał ,ruszyło mnie doszczętnie... co zrobić.... jak żyć....... |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:57.