Chad chadowi i o chadach, czyli...Bies z chadami.

[tinkerver2]

Napisane przez krewet

Napisałem - nic w tym złego.

Nie, napisałeś, że oczekiwanie, że facet będzie miał za co żyć to materializm... W którym nie ma nic złego. A to nie jest żaden materializm

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[krewet]

Gdzie użyłem słowa materializm? Ty go użyłaś. Tamta użytkowniczka napisała, że incele twierdzą, że kobiety lecą na kasę. Napisałem, że to prawda, ale nie ma w tym nic złego. Podobnie jak w leceniu na chadów.

[AleKosmos]

krewet, cała magia poglądów redpillowych polega na tym, że wygodnie stosować je w stosunku do siebie, za to w przypadku płci przeciwnej urastają do rangi niewybaczalnych zbrodni (wszak przyczyną naszych nieszczęść nie jesteśmy my, a mityczna hipergamia napędzana Chadami).


Dobry przykład podałeś powyżej.

[sublips]

No ale mężczyzna, który zarabia najniższą krajową (i powiedzmy jest w wieku 27+), jest po prostu nieatrakcyjny dla większości kobiet i nie ma to nic wspólnego z materializmem/ leceniem na kasę.

[krewet]

krewet, cała magia poglądów redpillowych polega na tym, że wygodnie stosować je w stosunku do siebie, za to w przypadku płci przeciwnej urastają do rangi niewybaczalnych zbrodni (wszak przyczyną naszych nieszczęść nie jesteśmy my, a mityczna hipergamia napędzana Chadami).

Spoko. Ale to o inceli jest afera, a nie o kobiety wykazujące podobne zachowania.

No ale mężczyzna, który zarabia najniższą krajową (i powiedzmy jest w wieku 27+), jest po prostu nieatrakcyjny dla większości kobiet i nie ma to nic wspólnego z materializmem/ leceniem na kasę.

>zarabia najniższą krajową
>nie ma to nic wspólnego z pieniędzmi


aha

[sublips]

Napisane przez krewet

>zarabia najniższą krajową
>nie ma to nic wspólnego z pieniędzmi


aha

Z pieniędzmi ma, z leceniem na kasę nie.
Ktoś, kto się godzi na najniższą krajową w dzisiejszych czasach przez długi okres i to nie dla jakiejś idei (np. chce uczyć, być lekarzem, cokolwiek), nie jest osobą zaradną życiową.

Utarło się, że te wszystkie materialistki toż to lecą na darmowe kawki i wypłaty 3 tysiące na rękę.

A tak naprawdę materialistki nawet by nie spojrzały na darmową kawkę, bo dla nich to jest popierdółka, i na kogoś, kto nie jeździ Porshe.

Aż mi się przypomniał ten "artykuł", na który przypadkowo trafiłam: https://kobieta.wp.pl/rafal-zarabia-...2602913429633a.
Tak abstrakcyjny jak świat inceli .

[AleKosmos]

krewet, bo my rozmawiamy o niewielkim procencie całej populacji mężczyzn. Ty natomiast uogólniasz poglądy inceli na całą populację kobiet.



Co do zarobków, to mężczyźnie o wiele łatwiej jest zarabiać więcej niż najniższa krajowa, więc zarzucanie niezaradności życiowej ma tutaj pewne uzasadnienie. Kobieta w małej miejscowości może liczyć na pracę w sklepie czy w żłobku (a tam płacą najniższą krajową), a facet zawsze znajdzie zatrudnienie na budowie, w magazynie czy w zakładzie produkcyjnym, gdzie może bez problemu zarabiać 2-3 razy więcej.

[krewet]

Ktoś, kto się godzi na najniższą krajową w dzisiejszych czasach przez długi okres i to nie dla jakiejś idei (np. chce uczyć, być lekarzem, cokolwiek), nie jest osobą zaradną życiową.

Ja rozumiem, to jest prawda.


Co nie zmienia faktu, że nic nie stoi na przeszkodzie, by z taką osobą żyć, jeśli zarabia się na siebie. Może to się skończyć różnymi nieporozumieniami czy różnymi oczekiwaniami wobec standardu życia, ale - w dalszym ciągu wszystko tutaj kręci się w temacie kasy. Człowiek zarabiający grosze może być wartościowy, nie będzie go najwyżej stać na rzeczy, które np dla ciebie są standardem.

Kobieta w małej miejscowości może liczyć na pracę w sklepie czy w żłobku (a tam płacą najniższą krajową), a facet zawsze znajdzie zatrudnienie na budowie, w magazynie czy w zakładzie produkcyjnym, gdzie może bez problemu zarabiać 2-3 razy więcej.

Praca na magazynie w małej miejscowości za 3 najniższe krajowe?

[AleKosmos]

Napisane przez krewet

Praca na magazynie w małej miejscowości za 3 najniższe krajowe?

Napisałam 2-3. Jeśli masz uprawnienia na wózki widłowe, to w magazynie przyzakładowym spokojnie zarobisz ponad 3k na rękę, szczególnie pracując w systemie trzyzmianowym.

[megamag]

Napisane przez edan84

Ja nie widzę aby ta sprawa gdziekolwiek była bardziej skomplikowana niż budowa cepa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też nie widzę tu skomplikowania. Problemem jest raczej konstrukcja psychiczna pewnych jednostek przypominająca właśnie rzeczoną konstrukcję cepa. Ewentualnie internet, bo kiedyś o cepowatości owych cepów wiedziały tylko najbliższe rodziny.

[boruzza]

Napisane przez AleKosmos

Napisałam 2-3. Jeśli masz uprawnienia na wózki widłowe, to w magazynie przyzakładowym spokojnie zarobisz ponad 3k na rękę, szczególnie pracując w systemie trzyzmianowym.

Kobiety też mogą jeździć wózkiem widłowym na trzy zmiany, ale wolą pracować w żłobku do 15 i narzekać, gdy mężczyzna zarabia tyle samo co one.

[AleKosmos]

Napisane przez boruzza

Kobiety też mogą jeździć wózkiem widłowym na trzy zmiany, ale wolą pracować w żłobku do 15 i narzekać, gdy mężczyzna zarabia tyle samo co one.

Nie wiem, czy próbowałaś szukać pracy fizycznej jako kobieta w małej miejscowości. Ja próbowałam. W zdecydowanej większości przypadków odmówiono mi ze względu na płeć. Na zakładach masz nawet wyszczególnione normy, ile możesz jako pracodawca dać do dźwigania kobiecie, a ile mężczyźnie, więc jest rzeczą oczywistą, że bardziej wydajnym pracownikiem będzie dla Ciebie silniejszy fizycznie mężczyzna.


Więc nie, to nie jest tak, że kobiety siedzą w żłobkach dlatego, że im się nie chce zarabiać więcej.

[kotyksiazki]

Poza tym praca w żłobku czy przedszkolu jest ciężka, taki tam drobny szczegół.

[AleKosmos]

Napisane przez kotyksiazki

Poza tym praca w żłobku czy przedszkolu jest ciężka, taki tam drobny szczegół.

I bardzo odpowiedzialna. Szczerze powiedziawszy, dziwię się, że tak mało się tam zarabia.

[megamag]

Napisane przez kotyksiazki

Poza tym praca w żłobku czy przedszkolu jest ciężka, taki tam drobny szczegół.

Sto razy wolałabym nosić ciężary i jeździć wózkiem widłowym niż zajmować się bandą rozdartych dzieci. To drugie brzmi jak piekło.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

No ale akurat wg mnie kobietom faktycznie chce się mniej pracowac. Jakoś się tak utarło, że kobieta może sobie w domu siedzieć, a facet musi zapierdzielac na całą rodzinę, bo to facet. Potwierdzają to zresztą statystyki.

Jak dla mnie zarabiając minimalna jest się słabo zaradnym, niezależnie od płci.
I myślę, że wiele ludzi nie chciałoby być z parnerem który prawie nic nie zarabia. Żaden to materializm, a realne spojrzenie na życie. Jak się nie zarabia dużej kasy to ciężko być sponsorem dla kogoś. Bo to znaczy, że sobie trzeba odmawiać. Ja bym np nie chciała tego robić.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[AleKosmos]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87581439]No ale akurat wg mnie kobietom faktycznie chce się mniej pracowac. Jakoś się tak utarło, że kobieta może sobie w domu siedzieć, a facet musi zapierdzielac na całą rodzinę, bo to facet. Potwierdzają to zresztą statystyki.

Jak dla mnie zarabiając minimalna jest się słabo zaradnym, niezależnie od płci.
I myślę, że wiele ludzi nie chciałoby być z parnerem który prawie nic nie zarabia. Żaden to materializm, a realne spojrzenie na życie. Jak się nie zarabia dużej kasy to ciężko być sponsorem dla kogoś. Bo to znaczy, że sobie trzeba odmawiać. Ja bym np nie chciała tego robić.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Tu jeszcze wiele zależy od tego, pod co podciągniemy to "nie chce się pracować". Bo nie nazwałabym tak sytuacji, w której kobieta i mężczyzna ustalają, że on zarabia i utrzymuje rodzinę, a ona zajmuje się dziećmi i domem. Albo taką, w której jedna osoba jest do pozostania w domu zmuszona, bo dziecko nie zostało przyjęte do żłobka czy przedszkola - zwykle w domu zostaje wtedy matka.


Nie oszukujmy się - mężczyźni posiadają dużo stabilniejsze zatrudnienie, bo w ich przypadku pracodawca nie bierze poprawki na ewentualną ciążę czy częste zwolnienia z powodu opieki nad dzieckiem. To powszechnie przeświadczenie, że utrzymanie rodziny spoczywa głównie na barkach mężczyzny, nie wzięło się znikąd, i chyba tylko w naprawdę niewielu przypadkach jest efektem wygodnictwa kobiet. Gdybym sama była mężczyzną, to sto razy bardziej wolałabym mieć niepracującą żonę, która zadba o dzieci i dom, niż wymieniać się urlopami na życzenie i znosić nieprzychylne spojrzenia szefa.



Poza tym nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że zarabianie najniższej krajowej jest wynikiem braku zaradności. Doświadczenie pokazało mi, że najwięcej do powiedzenia ma tutaj region.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Snowdrop_

Oj te incelskie teorie, głoszone do porzygu na ichnich forach. Kobiety się starzeją a facet po 30 robi się coraz piękniejszy, co widać na ulicach ile razy te bzdury któryś ułomniak wrzuca w sieć, to już stało się nudne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

W takim razie po 30 powinni mieć grono modelek wokół a w 99% owych przypadków jedyną kobietą z którą rozmawiają, jest matka. Dziewczyn jak nie było kiedy mieli 20 lat, tak zero dekadę później.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Akurat w tym temacie to kobiety wypisują, że mężczyźni mają opony Michelin, a kobiety wyglądają lepiej niż w czasach szkolnych. To kto próbuje leczyć kompleksy? Z resztą skoro te kobiety takie cuda, to czemu może 1/10 ma wysportowanego, zdrowego faceta, a reszta "Janusza" albo "Wieśka" z bebzonem?

Wy mylicie inceli z RedPill, wrzucacie do jednego wora z PUA i innymi grupami, które czasem w jakiś sposób się łączą, ale w ogóle nie są tym samym.
Ja np. idę w stronę RedPill/MGTOW, ale w żadnym wypadku nie jestem INCEL, a rady PUA uważam za bezwartościowe.
Niektórym łatwiej uznać, że kiedy facet nie jest uzależniony od padania kobietom do stóp, to znaczy że coś z nim nie tak.

[TakaSamaInna]

Napisane przez Dwight_Schrute

Akurat w tym temacie to kobiety wypisują, że mężczyźni mają opony Michelin, a kobiety wyglądają lepiej niż w czasach szkolnych. To kto próbuje leczyć kompleksy? Z resztą skoro te kobiety takie cuda, to czemu może 1/10 ma wysportowanego, zdrowego faceta, a reszta "Janusza" albo "Wieśka" z bebzonem?

Sam to potwierdziłeś, bo mówisz, że 1/10 kobiet ma wysportowanego, a 9/10 "z bebzonem". Z tego wynika, że 9/10 facetów "ma opony Michelin".

[AleKosmos]

Napisane przez Dwight_Schrute

Akurat w tym temacie to kobiety wypisują, że mężczyźni mają opony Michelin, a kobiety wyglądają lepiej niż w czasach szkolnych. To kto próbuje leczyć kompleksy? Z resztą skoro te kobiety takie cuda, to czemu może 1/10 ma wysportowanego, zdrowego faceta, a reszta "Janusza" albo "Wieśka" z bebzonem?

Wy mylicie inceli z RedPill, wrzucacie do jednego wora z PUA i innymi grupami, które czasem w jakiś sposób się łączą, ale w ogóle nie są tym samym.
Ja np. idę w stronę RedPill/MGTOW, ale w żadnym wypadku nie jestem INCEL, a rady PUA uważam za bezwartościowe.
Niektórym łatwiej uznać, że kiedy facet nie jest uzależniony od padania kobietom do stóp, to znaczy że coś z nim nie tak.

Nie zauważyłam, żeby ktokolwiek głosił tutaj podobne teorie. Ludzie dbający o siebie starzeją się dużo lepiej niż ci, którzy tego nie robią, i płeć nie ma tutaj najmniejszego znaczenia.


A związek między Redpillem/MTGOW i byciem incelem jest prosty: zaczyna się od incelstwa i do incelstwa dorabia się ideologię. Wszystko ma swój początek w nienawiści do kobiet i obwinianiu ich o własne niepowodzenia.

[boruzza]

Napisane przez TakaSamaInna

Sam to potwierdziłeś, bo mówisz, że 1/10 kobiet ma wysportowanego, a 9/10 "z bebzonem". Z tego wynika, że 9/10 facetów "ma opony Michelin".

On nie napisał, że faceci nie mają opon Michelin tylko, że kobiety twierdzą, że same wyglądają jak greckie boginie, a wszędzie sami nieatrakcyjni faceci.

W mojej opinii w Polsce jest mało ładnych kobiet i jeszcze mniej przystojnych facetów.

[TakaSamaInna]

Napisane przez boruzza

On nie napisał, że faceci nie mają opon Michelin tylko, że kobiety twierdzą, że same wyglądają jak greckie boginie, a wszędzie sami nieatrakcyjni faceci.

W mojej opinii w Polsce jest mało ładnych kobiet i jeszcze mniej przystojnych facetów.

Z tym, że sam potwierdził, że 9/10 facetów jest nieatrakcyjnych. U kobiet nie napisał ile jest tych ładniejszych, a ile nie.

W sumie zgadzam się, że trudniej o przystojnego faceta, ale nie uważam, że jest u nas tak źle. Powiedziałabym, że ładnych kobiet jest tak z 30%, 60% przeciętnych i tak po 5% pięknych i 5% mniej atrakcyjnych niż przeciętne. Co do facetów to przystojnych jest może z 15%, 75% przeciętnych i po 5% mega atrakcyjnych i mniej atrakcyjnych niż przeciętni. To nie są żadne badania, a raczej tak co widzę na ulicy (jednak to też subiektywne). Może też chodzi o to, że kobiety są zwykle bardziej zadbane.

[boruzza]

Napisane przez TakaSamaInna

Z tym, że sam potwierdził, że 9/10 facetów jest nieatrakcyjnych. U kobiet nie napisał ile jest tych ładniejszych, a ile nie.

W sumie zgadzam się, że trudniej o przystojnego faceta, ale nie uważam, że jest u nas tak źle. Powiedziałabym, że ładnych kobiet jest tak z 30%, 60% przeciętnych i tak po 5% pięknych i 5% mniej atrakcyjnych niż przeciętne. Co do facetów to przystojnych jest może z 15%, 75% przeciętnych i po 5% mega atrakcyjnych i mniej atrakcyjnych niż przeciętni. To nie są żadne badania, a raczej tak co widzę na ulicy (jednak to też subiektywne). Może też chodzi o to, że kobiety są zwykle bardziej zadbane.

30% ładnych kobiet???? To nie Francja. 30% to jest najwyżej przeciętnych. Ładnych to 2-3%.

[Liliom]

Napisane przez boruzza

30% ładnych kobiet???? To nie Francja. 30% to jest najwyżej przeciętnych. Ładnych to 2-3%.

Łał, to dopiero wymagania

[boruzza]

Napisane przez Liliom

Łał, to dopiero wymagania

Jakie wymagania?

[TakaSamaInna]

Napisane przez boruzza

30% ładnych kobiet???? To nie Francja. 30% to jest najwyżej przeciętnych. Ładnych to 2-3%.

To ile jest pięknych i brzydkich według Ciebie? Uważasz, że brzydkich jest prawie 70%? 30% przeciętnych, 2-3% ładnych i pięknych to taki ułamek procenta, że nawet nie warto pisać?

To już nie wiem czy chcę wiedzieć jak uważasz u facetów sprawa się ma. 90% brzydkich, 1% ładnych i 9% przeciętnych?

[boruzza]

Napisane przez TakaSamaInna

To ile jest pięknych i brzydkich według Ciebie? Uważasz, że brzydkich jest prawie 70%? 30% przeciętnych, 2-3% ładnych i pięknych to taki ułamek procenta, że nawet nie warto pisać?

To już nie wiem czy chcę wiedzieć jak uważasz u facetów sprawa się ma. 90% brzydkich, 1% ładnych i 9% przeciętnych?

Dokładnie.

[TakaSamaInna]

Napisane przez boruzza

Dokładnie.

To musisz być bardzo krytyczna względem innych. Do jakiej grupy siebie zaliczasz?

[boruzza]

Napisane przez TakaSamaInna

To musisz być bardzo krytyczna względem innych. Do jakiej grupy siebie zaliczasz?

Lekko poniżej przeciętnej.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja i w Polsce, i za granicą często widuję ładne i piękne kobiety, więc te procenty to chyba z kosmosu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz