Chad chadowi i o chadach, czyli...Bies z chadami.

[patusiaa23]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86793962]




Krewet, chylę czoła
ostatni akapit to idealne podsumowanie tego co boli mężczyzn w konkurencji z chadem
tyle, że jak zaznaczyłam - coś co wy spostrzegacie jako zaletę chada, dla niejednej kobiety może być wadą, a o tym jakoś w wątku nie przewinęło się zbyt wiele spostrzeżeń

[/QUOTE]

Przecież on to idealne podsumowanie powtarza od 29 stron

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86793986]Co mnie obchodzi populacja kobiet?
To ty pisałaś, że gdybyś nie podobała się fizycznie własnemu facetowi to w sumie spoko. Dla mnie nie spoko, bo .

Tak, Robert Wieckiewicz może nie jest typowym chadem ale jest przystojny, nic niezwykłego w tym nie ma ze ci się podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dys. Plus ten Robert. Najczęściej powatrzany polski wcaleniechad.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86793986]Co mnie obchodzi populacja kobiet?
To ty pisałaś, że gdybyś nie podobała się fizycznie własnemu facetowi to w sumie spoko. Dla mnie nie spoko, bo <jak wyzej>.

Tak, Robert Wieckiewicz może nie jest typowym chadem ale jest przystojny, nic niezwykłego w tym nie ma ze ci się podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


gdzie napisałam, że to by było spoko? może niejasno się wyraziłam, ale dla mnie atrakcyjność seksualna jest poza dyskusją jeśli chodzi o relację damsko-męską, myślałam, że to oczywiste. przykre by było, gdyby uważał, że poza atrakcyjnością nie mam mu nic innego do zoferowania


to jest czy nie jest chadem? bo jeśli jest, to zwracam honor, podobają mi się chady

[patusiaa23]

Znaczy imo, gdyby Wieckiewicz nie był aktorem i to obsadzanym w takich a nie innych rolach, tylko pracował w elektrowni w Kozenicach, to jego "uroda" by prysla

[krewet]

u mnie też tak działa - ale to przecież nieprawda, może podobać się tylko chad, a ten co staje się Twoim "typem" jest tylko na zastępstwo za chada, który Cię nie chciał. prawda krewet?

Nie wiem czy na zastępstwo. Ale inaczej postrzega się sympatycznego chłopaka, w którym kobieta się powoli zachowuje, a inaczej chada. Ten pierwszy jest gorzej traktowany.

tyle, że jak zaznaczyłam - coś co wy spostrzegacie jako zaletę chada, dla niejednej kobiety może być wadą, a o tym jakoś w wątku nie przewinęło się zbyt wiele spostrzeżeń

No dobra, ale po co ty mi to piszesz, skoro to wiem? Myślisz, że ja nie spotykam kobiet, które koniecznie muszą mieć dziecko w przeciągu najbliższych dwóch lat? Myślisz, że nie wiem, iż dla nich jestem atrakcyjniejszy niż chad? One same do mnie piszą.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Dla mnie Więckiewicz jest okropny z wyglądu.

To moj mąż to musi być chad, bo go bardzo dobrze traktowalam. Wow, chyba sobie dyplom wydrukuję. Mam Chada kieszonkowego

[patusiaa23]

No już widze jak za anonimowym gościem z taką twarzą, bez tej otoczki, laski skrecaja karki na ulicy od oglądania się

[ruda_beksa]

To jest chad? Ludzie. Bez jaj

Napisane przez patusiaa23

Znaczy imo, gdyby Wieckiewicz nie był aktorem i to obsadzanym w takich a nie innych rolach, tylko pracował w elektrowni w Kozenicach, to jego "uroda" by prysla

Dla mnie wygląda jak sympatyczny dostawca ziemniaków.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez krewet

No dobra, ale po co ty mi to piszesz, skoro to wiem? Myślisz, że ja nie spotykam kobiet, które koniecznie muszą mieć dziecko w przeciągu najbliższych dwóch lat? Myślisz, że nie wiem, iż dla nich jestem atrakcyjniejszy niż chad? One same do mnie piszą.

a czy ja tylko z Tobą tu dyskutuję?



skoro chcą mieć z Tobą dziecko to widać masz dobre geny

[patusiaa23]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;86794040]Dla mnie Więckiewicz jest okropny z wyglądu.

To moj mąż to musi być chad, bo go bardzo dobrze traktowalam. Wow, chyba sobie dyplom wydrukuję. Mam Chada kieszonkowego [/QUOTE]

No już tyle razy napisałaś, że widocznie twój mąż jest Chadem, ze albo faktycznie nim jest, albo chcesz w to uwierzyć. I co ty masz z tym jego wzrostem. W domu też za nim chodzisz i mu to cały czas powtarzasz?

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez patusiaa23

Znaczy imo, gdyby Wieckiewicz nie był aktorem i to obsadzanym w takich a nie innych rolach, tylko pracował w elektrowni w Kozenicach, to jego "uroda" by prysla

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;86794040]Dla mnie Więckiewicz jest okropny z wyglądu.
[/QUOTE]

Napisane przez patusiaa23

No już widze jak za anonimowym gościem z taką twarzą, bez tej otoczki, laski skrecaja karki na ulicy od oglądania się

Napisane przez ruda_beksa

To jest chad? Ludzie. Bez jaj



Dla mnie wygląda jak sympatyczny dostawca ziemniaków.

ufff, to jednak nie chad



bo dla mnie nie jest chadem, ani nawet nie jest przystojny - ale jest dla mnie atrakcyjny seksualnie niesamowicie, pewnie dlatego, że z fizjonomii przypomina mi moją pierwszą miłość

[patusiaa23]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86794065]ufff, to jednak nie chad



bo dla mnie nie jest chadem, ani nawet nie jest przystojny - ale jest dla mnie atrakcyjny seksualnie niesamowicie, pewnie dlatego, że z fizjonomii przypomina mi moją pierwszą miłość [/QUOTE]

W poprzednim poście napisałaś wprost o "fizycznosci", to się zdecyduj czy pociąga cię jego fizycznosc, czy jednak czujesz jakąś tam chemię bo coś tam

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez patusiaa23

No już tyle razy napisałaś, że widocznie twój mąż jest Chadem, ze albo faktycznie nim jest, albo chcesz w to uwierzyć. I co ty masz z tym jego wzrostem. W domu też za nim chodzisz i mu to cały czas powtarzasz?

Tak, non stop. Żeby mi nie uciekł. Chociaż i tak nie da rady na tych krótkich nóżkach

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Zależy od zdjęć. Tutaj

- mnie się tam podoba, ma coś w sobie. Na tym zdjęciu gdzie gra księdza chyba jest juz starszy po prostu, wiadomo że w pewnym wieku każdy mężczyzna straci na atrakcyjności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86794080]Zależy od zdjęć. Tutaj

- mnie się tam podoba, ma coś w sobie. Na tym zdjęciu gdzie gra księdza chyba jest juz starszy po prostu, wiadomo że w pewnym wieku każdy mężczyzna straci na atrakcyjności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No eiwss, to niedziwne że wyszedł dobrze na profesjonalnej sesji. Albo masz bardzo eklektyczny gust bo nijak Hiszpana nie przypomina

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86794021]gdzie napisałam, że to by było spoko? może niejasno się wyraziłam, ale dla mnie atrakcyjność seksualna jest poza dyskusją jeśli chodzi o relację damsko-męską, myślałam, że to oczywiste. przykre by było, gdyby uważał, że poza atrakcyjnością nie mam mu nic innego do zoferowania


to jest czy nie jest chadem? bo jeśli jest, to zwracam honor, podobają mi się chady[/QUOTE]No przecież wcześniej napisałaś, że nie przeszkadzaloby ci, gdyby facet ci powiedział ze ceni cie za inne rzeczy, bo za wygląd niekoniecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86794091]No przecież wcześniej napisałaś, że nie przeszkadzaloby ci, gdyby facet ci powiedział ze ceni cie za inne rzeczy, bo za wygląd niekoniecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Plus wybieranie brzydkiego partnera to mądrość. Może mawis lepiej formułuj myśli, bo sobie przeczysz co chwilę

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez patusiaa23

W poprzednim poście napisałaś wprost o "fizycznosci", to się zdecyduj czy pociąga cię jego fizycznosc, czy jednak czujesz jakąś tam chemię bo coś tam

fizyczność jego bardzo mi odpowiada, a skoro mi przypomina obiekt westchnień sprzed lat, to znaczy tyle, że gust mi się nie zmienił.

[patusiaa23]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86794113]fizyczność jego bardzo mi odpowiada, a skoro mi przypomina obiekt westchnień sprzed lat, to znaczy tyle, że gust mi się nie zmienił.[/QUOTE]

Czyli skoro jego fizycznosc bardzo Ci odpowiada to uważasz go za przystojnego, pisząc dalej, że nie jest przystojny

[ruda_beksa]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86794080]
- mnie się tam podoba, ma coś w sobie. Na tym zdjęciu gdzie gra księdza chyba jest juz starszy po prostu, wiadomo że w pewnym wieku każdy mężczyzna straci na atrakcyjności.
[/QUOTE]

No Clooney, Sean Connery (jak miał te 50 lat) to kompletne chady. Raczej w wieku 50 lat faceci jeszcze się tak nie "sypią". Podejrzewam że ten pan chadem chyba po prostu nigdy nie był. Oczywiście że może się podobać, mnie też się podobają "niestandardowi", Damian Lewis to praktycznie mój ideał fizyczny, ale nie uważam że jest chadem

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86794091]No przecież wcześniej napisałaś, że nie przeszkadzaloby ci, gdyby facet ci powiedział ze ceni cie za inne rzeczy, bo za wygląd niekoniecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


to sobie dopowiedziałaś sama, nie projektuj swoich kompleksów urodowych na mnie.

Napisane przez patusiaa23

Może mawis lepiej formułuj myśli, bo sobie przeczysz co chwilę

w czym sobie przeczę? nawet krewet potwierdził, że taka strategia wyboru partnera też istnieje

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez patusiaa23

Czyli skoro jego fizycznosc bardzo Ci odpowiada to uważasz go za przystojnego, pisząc dalej, że nie jest przystojny

nie uważam go za przystojnego, bo przystojny nie jest. uważam go za ATRAKCYJNEGO dla mnie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Sorry mawis, nic sobie nie dopowiedziałam:
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86790997]
Jeśli chodzi o mnie - nie mam aspiracji do bycia najatrakcyjniejszą z kobiet, a gdyby mój facet powiedział, że jest ze mną z innych powodów niż moja atrakcyjność, bo odpowiada mu np. mój charakter czy inne rzeczy - to byłabym z tego powodu szczęśliwa.[/QUOTE]

Jak mam to inaczej interpretować niż "wiesz kochanie, co prawda pięknością nie jesteś, jestem z tobą z innych powodów, masz super charakter"?
Jeśli nie o to ci chodziło to serio, naucz się lepiej formulowac myśli ale coś mi się wydaje, że próbujesz tylko wybrnąć z głupoty która chlapnelas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86794124]to sobie dopowiedziałaś sama, nie projektuj swoich kompleksów urodowych na mnie.




.[/QUOTE]

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=778 ten post dokładnie tak zabrzmiał

[ruda_beksa]

A ja się trochę z mawis zgadzam. Nie uważam że dobieranie sobie "brzydkiego" z rozsądku jest fajne, co to, to nie. Ale byłam kiedyś w związku z facetem który miał na moim punkcie kompletnego fiksa, a nie byłam wcale w jego typie fizycznym. Ani trochę. Jemu podobały się śniade, cycate brunetki, a jak ja wyglądam, to widać w awatarze. On nawet czasami wyrażał zdziwienie tym, jak mu odbiło na moim punkcie, bo mój typ urody nie jest w jego guście i już. Nie przeszkadzało mi to, prędzej bawiło.

[patusiaa23]

Jest z innych powodów niż atrakcyjność = nie jesteś dla niego atrakcyjna.



Ja oczekuje od partnera, że będzie ze mną TAKŻE z innych powodów niż moja atrakcyjność

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Ale ruda, nie byłaś w jego typie, ale byłaś dla niego atrakcyjna, bo ta słynna chemia. Mawis wprost napisała, że gdyby jej facet powiedział, że jest z nią z innych powód niż atrakcyjność (sama potem rozróżnila pojęcie urody od atrakcyjności apropo wieckiewicza) to by się cieszyła. Wyobrażasz sobie takie słowa od męża i jeszcze robisz hurra, bo przynajmniej masz jakieś tam inne zalety?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez patusiaa23

Ale ruda, nie byłaś w jego typie, ale byłaś dla niego atrakcyjna. Mawis wprost napisała, że gdyby jej facet powiedział, że jest z nią z innych powód niż atrakcyjność (sama potem rozróżnila pojęcie urody od atrakcyjności apropo wieckiewicza) to by się cieszyła. Wyobrażasz sobie takie słowa od męża i jeszcze robisz hurra, bo przynajmniej masz jakieś tam inne zalety?

Dokładnie.
Przecież mu na twoim ruda punkcie odbiło i uważał cie za atrakcyjną dla niego. Przecież o to mi cały czas chodzi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

może faktycznie źle się wyraziłam - nie mam aspiracji do bycia najładniejszą z kobiet - ogólnie i też w kontekście tego, że mam oczy i zdaję sobie doskonale sprawę, że jest rzesza kobiet atrakcyjniejszych fizycznie ode mnie - mój partner też ma oczy i te kobiety widzi i potrafi chyba zauważyć, że istnieją ładniejsze ode mnie, ale skoro jest ze mną, to widać ich uroda nie przewyższa w jego oczach mojej atrakcyjności.


rozdzielam tu wyraźnie urodę od atrakcyjności - bo ja np. nigdy nie usłyszałam, że jestem piękna, dosłownie kilka razy, że ładna - co przyjęłam ze sceptycyzmem, bo za ładną się nie uważam. Za to mnóstwo razy usłyszałam, że jestem bardzo atrakcyjną kobietą.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86794179]może faktycznie źle się wyraziłam - nie mam aspiracji do bycia najładniejszą z kobiet - ogólnie i też w kontekście tego, że mam oczy i zdaję sobie doskonale sprawę, że jest rzesza kobiet atrakcyjniejszych fizycznie ode mnie - mój partner też ma oczy i te kobiety widzi i potrafi chyba zauważyć, że istnieją ładniejsze ode mnie, ale skoro jest ze mną, to widać ich uroda nie przewyższa w jego oczach mojej atrakcyjności.


rozdzielam tu wyraźnie urodę od atrakcyjności - bo ja np. nigdy nie usłyszałam, że jestem piękna, dosłownie kilka razy, że ładna - co przyjęłam ze sceptycyzmem, bo za ładną się nie uważam. Za to mnóstwo razy usłyszałam, że jestem bardzo atrakcyjną kobietą.[/QUOTE]Tak bardzo nie przewyższa, ze aż musiałby specjalnie ci mówić, że jest z tobą z _innych_ powodow, niż twoja atrakcyjność. Gdybyś mimo wszystko dla niego była atrakcyjna, to byś była i kropka, skąd ten pomysł o podkreślaniu, że przecież są inne powody niż ten?
No nie, zdecydowanie źle się wyraziłas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kielczanin]

Samotny chcesz sobie zrobić operacje bo nie masz mocnej linii żuchwy i innych pierdół? Przyznam się skromnie, że mam taką i co? I nic. Nie mam jakiegoś giga zainteresowania jak giga chad.
Może dlatego, że mam minę seryjnego mordercy...

[stewardesa]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;86793962]to po co komuś ten wianuszek, dla ozdoby?[/QUOTE]
Też. I dla połechtania ego.

Napisane przez ruda_beksa

A ja się trochę z mawis zgadzam. Nie uważam że dobieranie sobie "brzydkiego" z rozsądku jest fajne, co to, to nie. Ale byłam kiedyś w związku z facetem który miał na moim punkcie kompletnego fiksa, a nie byłam wcale w jego typie fizycznym. Ani trochę. Jemu podobały się śniade, cycate brunetki, a jak ja wyglądam, to widać w awatarze. On nawet czasami wyrażał zdziwienie tym, jak mu odbiło na moim punkcie, bo mój typ urody nie jest w jego guście i już. Nie przeszkadzało mi to, prędzej bawiło.

brzmi jak klasyczny chłodnik PUA

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86794201]Tak bardzo nie przewyższa, ze aż musiałby specjalnie ci mówić, że jest z tobą z _innych_ powodow, niż twoja atrakcyjność. Gdybyś mimo wszystko dla niego była atrakcyjna, to byś była i kropka, skąd ten pomysł o podkreślaniu, że przecież są inne powody niż ten?
No nie, zdecydowanie źle się wyraziłas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Celestine_M, nie to że Ci coś wytykam, bo sama o tym napisałaś, ale jesteś dość młodą osobą i masz na koncie 1 związek. Jestem sporo starsza, na koncie 3 dość długie związki i kilka krótszych miłostek.

Schemat rozpoczynania tych znajomości jest zawsze ten sam - obustronna chemia, taka, że rąk od siebie oderwać nie można. Facet mi nie musi mówić, że jestem dla niego atrakcyjna, bo po prostu to widać w jego oczach i zachowaniu. Moje i jego mankamenty fizyczne magicznie znikają.

Problem w tym, że taki stan amoku nie trwa wiecznie i natężenie pożądania w końcu spada, zaczynają się zgrzyty tzw. szara rzeczywistość i zaczynamy dostrzegać, że zbyt wiele nas różni mentalnie, żeby nasz związek miał jakąkolwiek przyszłość.

ALE wchodząc w znajomość NIGDY nie kalkulowałam ile na ile jest dany facet, czy jest chadem, czy brzydki taki, że tylko worek na głowę. To się po prostu działo, coś zaskoczyło z obu stron i tyle.



Dlatego to co się pisze tu o chadach, samcach alpha i ich rzekomym monopolu na kobiety to jest dla mnie jakiś kosmos...