43 ~ Lato jeszcze trwa, choć Jesień tuż, tuż… góry, morze, las – nasz cudowny czas!

[magnolia79]

Natalia, bo w loterii życia, nie wygrałam losu szczęścia. Mam wiele problemów, które ograniczają moje możliwości. A zwyczajnie nie jestem strongmenką, tylko szarą, grubaśną myszą, która siedzi pod miotłą i ciągle coś je Ktoś tam na górze chyba się pomylił kiedy rozdawał cierpienia... powiadaja, że one powinny być takie, że każdy obdarowany może je unieść... (możliwe że to jakiś szczęściarz wymyślił ) Taki los niestety.
Masz Messenger, albo Hangouts? Bo na wizażu to się pisze jak maile. Strasznie się od tego odzwyczaiłam

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez magnolia79

Natalia, bo w loterii życia, nie wygrałam losu szczęścia. Mam wiele problemów, które ograniczają moje możliwości. A zwyczajnie nie jestem strongmenką, tylko szarą, grubaśną myszą, która siedzi pod miotłą i ciągle coś je Ktoś tam na górze chyba się pomylił kiedy rozdawał cierpienia... powiadaja, że one powinny być takie, że każdy obdarowany może je unieść... (możliwe że to jakiś szczęściarz wymyślił ) Taki los niestety.
Masz Messenger, albo Hangouts? Bo na wizażu to się pisze jak maile. Strasznie się od tego odzwyczaiłam

Jakoś nie odnoszę wraznienia żebyś była szara myszka. A juz tym bardziej grubaska.


Nie wiem czy do mnie te pytanie o messenger
ale nie mam. Mam vibera lub whatsup

[magnolia79]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87153859]Jakoś nie odnoszę wraznienia żebyś była szara myszka. A juz tym bardziej grubaska.


Nie wiem czy do mnie te pytanie o messenger
ale nie mam. Mam vibera lub whatsup [/QUOTE]

Nie widziałaś mnie, nie wiesz jaka w realu jestem szeroka
No do Ciebie pytanie, bo chciałam ci napisać coś na priv.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez magnolia79

Nie widziałaś mnie, nie wiesz jaka w realu jestem szeroka
No do Ciebie pytanie, bo chciałam ci napisać coś na priv.

To pisz śmiało.

Kochana widze jakie ciuchy kupujesz to mi wystarczy.

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Nie widziałaś mnie, nie wiesz jaka w realu jestem szeroka
No do Ciebie pytanie, bo chciałam ci napisać coś na priv.

Ale ja widzialam i zdecydowanie zaprzeczam! Szerokie to Ty masz horyzonty a nie cialo

[magnolia79]

I mam szerokokątny kadr w Hiułałejku

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

A co do wagi to teraz zaczęłam żreć na maksa słodycze

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Bry
Pooglądałam sobie zdjęcia z tej Kornwalii, pięknie tam . Morze i skały, klify, to jest cudowne! Może kiedyś tam pojadę, mam nadzieję. Gosia, zazdroszczę, że jesteś tak blisko.

A schodząc z obłoków na ziemię...
Rozkręciłam i złożyłam łóżko i trochę się miejsca zrobiło więcej, także mogę zagracać mieszkanie dalej . I nawet odkryłam, że z tego materaca ściąga się pokrowiec i można go wyprać . Brawo ja! Młody przez kilka lat spał na tym łóżku, a ja na to nie wpadłam. No i jeden materac wpakowałam do worka hermetycznego i odessałam odkurzaczem powietrze. Musiałam zamówić niestety drugi worek, na drugą połówkę materaca.

Napisane przez magnolia79

I mam szerokokątny kadr w Hiułałejku [COLOR="Silver"]

To na pewno, a reszta... nie skomentuję tej myszy . Natalia nie słuchaj jej .

I tak a'propos, fajny cytat mi się nasunął, takiego jednego Pana Winstona Churchilla:

"Attitude is a little thing that makes a big difference."
"Nastawienie jest małą rzeczą, która robi dużą różnicę."

Także, ten teges.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87154019]Bry
Pooglądałam sobie zdjęcia z tej Kornwalii, pięknie tam . Morze i skały, klify, to jest cudowne! Może kiedyś tam pojadę, mam nadzieję. Gosia, zazdroszczę, że jesteś tak blisko.

A schodząc z obłoków na ziemię...
Rozkręciłam i złożyłam łóżko i trochę się miejsca zrobiło więcej, także mogę zagracać mieszkanie dalej . I nawet odkryłam, że z tego materaca ściąga się pokrowiec i można go wyprać . Brawo ja! Młody przez kilka lat spał na tym łóżku, a ja na to nie wpadłam. No i jeden materac wpakowałam do worka hermetycznego i odessałam odkurzaczem powietrze. Musiałam zamówić niestety drugi worek, na drugą połówkę materaca.



To na pewno, a reszta... nie skomentuję tej myszy . Natalia nie słuchaj jej .

I tak a'propos, fajny cytat mi się nasunął, takiego jednego Pana Winstona Churchilla:

"Attitude is a little thing that makes a big difference."
"Nastawienie jest małą rzeczą, która robi dużą różnicę."

Także, ten teges.[/QUOTE]

TO prawda. Dużo zalezy od naszego nastawienia

Z tym materacem to się uśmiałam
Ja mam takie same materace co można pokrowiec zdjąć i wyprac a pomimo tego w ikea kupuje przescieradła z gumą w środku bo jak to dzieci zawsze mogą coś wylać...

[gosia261282]

Gadałam z tż i zapomniałam, że on musiał poprzekładać część urlopu, więc gdybyśmy chcieli wybrać się do Kornwalii, to jedynie od piątku do niedzieli. Dwa dni mielibyśmy na zwiedzanie. Pytałam dzieciaków co o tym myślą, Percy nie chce jechać, dzieciaki pytają czy będzie sala zabaw, basen i automaty, a jadąc na tak krótko, to nie ma na to czasu. I zaczęłam się zasranawiać, gdybym poprosiła babcię, żeby z nimi została przez weekend i pojechalibyśmy tylko z tż... myślicie, że byłabym wyrodną matką? (w ten dzień, co mielibyśmy jechać akurat mamy rocznicę ślubu).

[NibyNic]

Dzień dobry
Rozpisałyscie się fajnie a ja nie mam jak nadrobić.
Gosiu - jaka wyrodna matka. To już nie niemowlęta a myslę że dpbrze by Tpbie zrobił weekend bez dzieci. Jedźcie jak macie mozliwość. Zwłaszcza ze to rocznica ślubu.
My dziś obchodzimy rocznicę i taki prezent nam dałam napisy sama "redagowałam" szkoda, że była ograniczona ilość znaków no i tylko na tych "grzbietach" ale i tak mi się podoba. Na szczęscie mężowi też 20190908_135359.jpeg

[magnolia79]

To ja też rzucę cytatem. Nie jest on absolutnie skierowany konkretnie do żadnej z was...

Nigdy nie słuchałam Depeche Mode, dopiero nie tak dawno odkryłam taką perełkę. Łzy same wtedy popłynęły.
"Walking in my shoes"

I would tell you about the things
They put me through
The pain I've been subjected to
But the Lord himself would blush
The countless feasts laid at my feet
Forbidden fruits for me to eat
But I think your pulse would start to rush


Now I'm not looking for absolution
Forgiveness for the things I do
But before you come to any conclusions
Try walking in my shoes
Try walking in my shoes


You'll stumble in my footsteps
Keep the same appointments I kept
If you try walking in my shoes
If you try walking in my shoes...

(Mam nadzieję, że angielski znacie tak dobrze jak ja więc nie będę tłumaczyć).

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez gosia261282

Gadałam z tż i zapomniałam, że on musiał poprzekładać część urlopu, więc gdybyśmy chcieli wybrać się do Kornwalii, to jedynie od piątku do niedzieli. Dwa dni mielibyśmy na zwiedzanie. Pytałam dzieciaków co o tym myślą, Percy nie chce jechać, dzieciaki pytają czy będzie sala zabaw, basen i automaty, a jadąc na tak krótko, to nie ma na to czasu. I zaczęłam się zasranawiać, gdybym poprosiła babcię, żeby z nimi została przez weekend i pojechalibyśmy tylko z tż... myślicie, że byłabym wyrodną matką? (w ten dzień, co mielibyśmy jechać akurat mamy rocznicę ślubu).

Wyrodna matka? Skad u Ciebie takie myśli?

Nigdy tak nie patrzę na swoje wypady z mężem. Bo jestesmy tez ludźmi, małżeństwem a nie tylko rodzicami.
Moje życie nie toczy sie tylko koło dzieci albo męża.

Jestem żona, matka a przede wszystkim kobieta. I tez mam prawo do samotnego wypadu, czy randki z mężem a nie ciagnąć wszedzie dzieci ze soba.

[magnolia79]

Gosia, pewnie że jak będzie możliwość to jedźcie we dwoje
Kasia, fajna ta poduszka. Wszystkiego najlepszego

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez NibyNic

Dzień dobry
Rozpisałyscie się fajnie a ja nie mam jak nadrobić.
Gosiu - jaka wyrodna matka. To już nie niemowlęta a myslę że dpbrze by Tpbie zrobił weekend bez dzieci. Jedźcie jak macie mozliwość. Zwłaszcza ze to rocznica ślubu.
My dziś obchodzimy rocznicę i taki prezent nam dałam napisy sama "redagowałam" szkoda, że była ograniczona ilość znaków no i tylko na tych "grzbietach" ale i tak mi się podoba. Na szczęscie mężowi też Załącznik 7690231

Kasia super ta poducha.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez magnolia79

To ja też rzucę cytatem. Nie jest on absolutnie skierowany konkretnie do żadnej z was...

Nigdy nie słuchałam Depeche Mode, dopiero nie tak dawno odkryłam taką perełkę. Łzy same wtedy popłynęły.
"Walking in my shoes"

I would tell you about the things
They put me through
The pain I've been subjected to
But the Lord himself would blush
The countless feasts laid at my feet
Forbidden fruits for me to eat
But I think your pulse would start to rush


Now I'm not looking for absolution
Forgiveness for the things I do
But before you come to any conclusions
Try walking in my shoes
Try walking in my shoes


You'll stumble in my footsteps
Keep the same appointments I kept
If you try walking in my shoes
If you try walking in my shoes...

(Mam nadzieję, że angielski znacie tak dobrze jak ja więc nie będę tłumaczyć).

Zgadzam sie z tym tekstem. Ale czasami osoba z boku widzi lepiej. Bo nie tkwi w danej sytuacji i na chłodno moze na to spojrzeć



Dajmy przykład osóby które sa chore na anoreksję czy bulimię.
One widza sie grube pomimo, ze sa kościste.
To wszystko jest w głowie.

A rozmiar 10-12 to wcale nie oznacza, ze ktos jest gruby.

[gosia261282]

Mag, uwielbiam tę piosenkę
Kasiu, świetna poduszka
Wszystkiego najlepszego dla Was

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez NibyNic

My dziś obchodzimy rocznicę i taki prezent nam dałam napisy sama "redagowałam" szkoda, że była ograniczona ilość znaków no i tylko na tych "grzbietach" ale i tak mi się podoba. Na szczęscie mężowi też Załącznik 7690231

Wszystkiego najlepszego dla Was. Bardzo fajny ten spersonalizowany prezent .

Napisane przez gosia261282

... myślicie, że byłabym wyrodną matką? (w ten dzień, co mielibyśmy jechać akurat mamy rocznicę ślubu).

A z jakiego powodu? Co wg ciebie znaczy wyrodna matka?

Mag to ja tylko powiem, że nie da się wejść w czyjeś buty ( a kawałek Depeche Mode doskonale znam, kiedyś w wieku nastoletnim, byłam ich wielką fanką ).
Ale obserwując otaczający nas świat i ludzi, którzy pokonują różne trudności, wiem, że większość ograniczeń jest w naszych głowach. I tak, tak, wiem, że temu zaprzeczysz (zawsze to robisz), ale ja wiem, że tak jest. Nie mówię o wszystkim, bo nie da się pokonać wszystkich przeciwności. Ale najczęściej jest tak, że to my, sami siebie ograniczamy. I to dotyczy nas wszystkich.

Co do cytatu, który wrzuciłam, to bardziej chodziło mi o to jak siebie postrzegasz, czyli tą szarą mysz.

[gosia261282]

Hania, no nie tak dosłownie wyrodną, ale wiesz, trochę mam wyrzuty sumienia, że chcę zostawić dzieci i jechać sobie gdzieś dla przyjemności.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez gosia261282

Hania, no nie tak dosłownie wyrodną, ale wiesz, trochę mam wyrzuty sumienia, że chcę zostawić dzieci i jechać sobie gdzieś dla przyjemności.

Wiesz Gosia, mi osobiście, nie podoba się "model" matki, która myśli tylko o dzieciach i ich potrzebach. Natalia trafnie to napisała. W momencie, kiedy rodzisz dziecko, nie przestajesz być przecież kobietą.
Ja bym nie chciała mieć mamy, która nie myśli o sobie. No ale, to ja, a każdy żyje i robi jak mu pasuje .

[gosia261282]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87154310]Wiesz Gosia, mi osobiście, nie podoba się "model" matki, która myśli tylko o dzieciach i ich potrzebach. Natalia trafnie to napisała. W momencie, kiedy rodzisz dziecko, nie przestajesz być przecież kobietą.

Ja bym nie chciała mieć mamy, która nie myśli o sobie. No ale, to ja, a każdy żyje i robi jak mu pasuje .[/QUOTE]Nie no, o sobie też myślę, a jednak czasem wyrzuty sumienia mam, chyba włącza mi się wtedy myślenie "matki polki"
No nic, pozostaje pytanie czy babcia zgodzi się zostać z dziećmi.

[gwiazdeczka26]

Mag, marzenia sa po to by je gonic! Przynajmniej probowac.

Hani cytat jest trafiony w samo sedno. Tyczy sie wszystkiego i kazdej z nas.
Oczywiscie, nikt nie jest w stanie nawet sobie wyobrazic czyjejs sytuacji nie bedac w czyichs butach, wiec mozemy tu sobie gadac i gdybac, ale pozytywne nastawienie odgrywa duza role.

Gosia, ja bym raczej nie polecala Kornwalii jesienia. Lepiej przyjechac latem I zdecydowanie na dluzej.
Jest tyle do zobaczenia!

Znalezlismy dzisiaj dwa urocze miasteczka, w jedym jakby czas sie zatrzymal.
Ostatnie fotki

IMG_3005.jpg
IMG_3018.JPGIMG_3017.JPGIMG_3008.JPGIMG_3006.JPG

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez gosia261282

Nie no, o sobie też myślę, a jednak czasem wyrzuty sumienia mam, chyba włącza mi się wtedy myślenie "matki polki"
No nic, pozostaje pytanie czy babcia zgodzi się zostać z dziećmi.

A ja nie mam wyrzutów sumienia bo dzieciom krzywda sie nie dzieje. A wręcz mogę napisac, ze to uczy ich samodzielności i odpowiedzialności.

Nie wyobrażam sobie trzymać dzieci pod kloszem.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87154310]Wiesz Gosia, mi osobiście, nie podoba się "model" matki, która myśli tylko o dzieciach i ich potrzebach. Natalia trafnie to napisała. W momencie, kiedy rodzisz dziecko, nie przestajesz być przecież kobietą.

Ja bym nie chciała mieć mamy, która nie myśli o sobie. No ale, to ja, a każdy żyje i robi jak mu pasuje .[/QUOTE]



Tez tak myśle.
Według mnie to tez nie jest zdrowe dla dziecka.

Przecież dziecko kiedyś wyfrunie z gniazda.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez gwiazdeczka26

Mag, marzenia sa po to by je gonic! Przynajmniej probowac.

Hani cytat jest trafiony w samo sedno. Tyczy sie wszystkiego i kazdej z nas.
Oczywiscie, nikt nie jest w stanie nawet sobie wyobrazic czyjejs sytuacji nie bedac w czyichs butach, wiec mozemy tu sobie gadac i gdybac, ale pozytywne nastawienie odgrywa duza role.

Gosia, ja bym raczej nie polecala Kornwalii jesienia. Lepiej przyjechac latem I zdecydowanie na dluzej.
Jest tyle do zobaczenia!

Znalezlismy dzisiaj dwa urocze miasteczka, w jedym jakby czas sie zatrzymal.
Ostatnie fotki

Załącznik 7690237
Załącznik 7690241Załącznik 7690240Załącznik 7690239Załącznik 7690238

Byłam tam!

[gosia261282]

Napisane przez gwiazdeczka26

Mag, marzenia sa po to by je gonic! Przynajmniej probowac.

Hani cytat jest trafiony w samo sedno. Tyczy sie wszystkiego i kazdej z nas.
Oczywiscie, nikt nie jest w stanie nawet sobie wyobrazic czyjejs sytuacji nie bedac w czyichs butach, wiec mozemy tu sobie gadac i gdybac, ale pozytywne nastawienie odgrywa duza role.

Gosia, ja bym raczej nie polecala Kornwalii jesienia. Lepiej przyjechac latem I zdecydowanie na dluzej.
Jest tyle do zobaczenia!

Znalezlismy dzisiaj dwa urocze miasteczka, w jedym jakby czas sie zatrzymal.
Ostatnie fotki

Załącznik 7690237
Załącznik 7690241Załącznik 7690240Załącznik 7690239Załącznik 7690238

W przyszłym roku, to nie wiem czy latem będziemy mieć wakacje, bo w kwietniu jedziemy do Holandii. Ale w sumie gdybyśmy skoczyli sobie na weekend teraz, to nie wyklucza to wakacji w tych rejonach latem za np. 2 lata.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

W ogóle to z tą pogodą czasem można się przeliczyć. Najzimniej mieliśmy kiedyś w czerwcu nad morzem, za to w lutym byliśmy w Devon i dużo pozwiedzaliśmy, bo było pięknie i słonecznie.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Ale klimatyczne miejsca Gwiazdka!


Gosia, coś mi właśnie wpadło w oko i pomyślałam od razu o Tobie .

Załącznik 7690242

[magnolia79]

Gwiazdka, C to Ci zrobił przepiękną,
klimatyczną niespodziankę Widoczki bajeczne!!!

[gosia261282]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87154405]Ale klimatyczne miejsca Gwiazdka!


Gosia, coś mi właśnie wpadło w oko i pomyślałam od razu o Tobie .

Załącznik 7690242[/QUOTE]
A mój telefon często ma taki poziom baterii

[brzydula_81]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87154019]Bry
Pooglądałam sobie zdjęcia z tej Kornwalii, pięknie tam . Morze i skały, klify, to jest cudowne! Może kiedyś tam pojadę, mam nadzieję. Gosia, zazdroszczę, że jesteś tak blisko.

A schodząc z obłoków na ziemię...
Rozkręciłam i złożyłam łóżko i trochę się miejsca zrobiło więcej, także mogę zagracać mieszkanie dalej . I nawet odkryłam, że z tego materaca ściąga się pokrowiec i można go wyprać . Brawo ja! Młody przez kilka lat spał na tym łóżku, a ja na to nie wpadłam. No i jeden materac wpakowałam do worka hermetycznego i odessałam odkurzaczem powietrze. Musiałam zamówić niestety drugi worek, na drugą połówkę materaca.



To na pewno, a reszta... nie skomentuję tej myszy . Natalia nie słuchaj jej .

I tak a'propos, fajny cytat mi się nasunął, takiego jednego Pana Winstona Churchilla:

"Attitude is a little thing that makes a big difference."
"Nastawienie jest małą rzeczą, która robi dużą różnicę."

Także, ten teges.[/QUOTE]Dokładnie bardzo klimatyczne miejsce i fajny cytat znalazłaś.

Napisane przez NibyNic

Dzień dobry
Rozpisałyscie się fajnie a ja nie mam jak nadrobić.
Gosiu - jaka wyrodna matka. To już nie niemowlęta a myslę że dpbrze by Tpbie zrobił weekend bez dzieci. Jedźcie jak macie mozliwość. Zwłaszcza ze to rocznica ślubu.
My dziś obchodzimy rocznicę i taki prezent nam dałam napisy sama "redagowałam" szkoda, że była ograniczona ilość znaków no i tylko na tych "grzbietach" ale i tak mi się podoba. Na szczęscie mężowi też Załącznik 7690231

Wszystkiego najlepszego dla Wassympatyczna ta podusia

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Nie wiem jak Wy Ireny ale ja właśnie zaczynam popołudnie w książką

[gosia261282]

A my idziemy na spacer

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Załącznik 7690251

Mag to przez Ciebie! Dzisiaj łącze sie z Tobą w podjadaniu słodkości
Zamiast czytać to ja postanowiłam Cie wesprzeć z daleka

[yyahyoo]

...a ja w trasie powrotnej... ehh