Scent Bar LXI

[Florens]

Napisane przez rachell111

Serio o tym vidaronie tez slyszalam pozniej od kogos ze nie pyklo mimo ze plot malowany.

Ale wiesz moze smierdzi tylko ten dla dzieci .


Aaaach stół I fogle meblowanie od nowa inny styl etc marzy misie. Jednak musze przestac na kilka lat bo sie sfrustruje na maxa. Dlatego chcialam zmieniac blat kuchenny. Efekt big a raczej didooporny. I to nie byle zachciewajka. Nasz jest juz obrzydliwy. Wzarte plamy zasyfienia bleeeeh. To juz kwestia higieny wrecz. No ale nie bardzo jest w czym wybierac wsrod laminatow - tzn dla mnie nie ma wyboru - jasny polysk nie gładki jest tylko trawertyn a taki mam. . Chciałabym konglomerat jednak piniondza wciaz brak i tylko ubywa.

Tak wiem o wnetrzach moglabym godzinami. A zara moja nocna zmiana blusa.

Poka stół Jaki bedzie? Na jasno?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no stół jak stół, choć to bardziej ława?? no niski taki
katafalk dokonał żywota i wyciągnęłam mój panieński stól sosnowy na krzyżaku. Kolega twierdzi, że to klasyk polskiego disajnu komunistycznego (ponoć jego ojciec projektował) kontiki /kon tiki/contici się ponoć nazywał, ale w grafikach gugla nie znalazłam.
mnie się podoba bardzo, będzie naturalny - sosna jak już zedrem warstwę lakieru wysoki połysk warstw około 5 (tatuś zabezpieczał )
a kuchnię mam nieruszoną (poza pomalowaniem ścian) i ruszać nie będę fogle nic mam nie ruszone syf jak był tak jest i będzie amen

[Polly_]

Napisane przez rachell111

Flo - oj tak wysysa wyniszcza.

Ale nie o tym.

Doskonale rozumiem niechec gadania o dołach bo to jak kopanie leżącego samobiczowanie sie - najczesciej doluje wlasnie jeszcze bardziej. Dlatemuż własnie warto po-rozmawiac o czem innem.

Wez mi nie mow o malowaniu i bejcy. Po pierwsze primo to szajski mdf, bodzio do zdarcia wiec odpada. Ale primo ultimo jest takie ze 3 tyg przed terminem porodu ciazy zagrozonej bez opcji wychodzenia z domu, malz zniosl ze strychu łozeczko uzywane of kors - dobre bylo - ale odnowione hiper ekstra eko pro dzieckim lakierem na wodzie, Vidaronu. Certyfikaty sraty Nosz kur dwa wiekszego szajsu nie widzielismy jak zyjemy - smierdzi do teraz. Smrod tak chemiczny ze mozna sie zatruc. Niedobrze nam bylo po sekundzie. Łzy i zgrzytanie zębów na gwalt kupowanie lozeczka o wiekszych wymiarach ONLINE w moim stanie fizycznym i psychicznym. Musialam wziac persen tak mna telepalo. Bo oczywiscie nic w tym kraju nie jest dostepne. Niby zwykly wymiar jest od reki ale skoro juz wszystko do wiekszego pokupowane mielismy to bessesu bylo klikac mniejsze i bawic sie w sprzedaze materaca i 5 przescieradel przed porodem.

Takze bejcowaniem/malowaniem predko sie nie zajme . A juz na pewno bede omijac Vidaron. W tej kwestii chyba trzeba miec sprawdzone przez kogos bejce. Taka moja historia .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moje didy oba spały w 40 letmin łózeczku - za kazdym razem odnawialismy woskiem pszczelim


ju- super ten kolor, w sumie ciekawe jak sie nazywa?

[Miciel]

Napisane przez Florens

no stół jak stół, choć to bardziej ława?? no niski taki
katafalk dokonał żywota i wyciągnęłam mój panieński stól sosnowy na krzyżaku. Kolega twierdzi, że to klasyk polskiego disajnu komunistycznego (ponoć jego ojciec projektował) kontiki /kon tiki/contici się ponoć nazywał, ale w grafikach gugla nie znalazłam.
mnie się podoba bardzo, będzie naturalny - sosna jak już zedrem warstwę lakieru wysoki połysk warstw około 5 (tatuś zabezpieczał )
a kuchnię mam nieruszoną (poza pomalowaniem ścian) i ruszać nie będę fogle nic mam nie ruszone syf jak był tak jest i będzie amen

mie sie te krzyżaki z czemciś takim kojarzą - były do tego stoły?

[rachell111]

Joł Stół sosnowy to dla mnie lata 80te ! W pensjonatach takie na krzyzaku byli. Naaaajsss. Natural uwielbiam osobiscie mamy drewniana brzozowa sypialnie w takim zlotym lekkim "naturalsie". Serio od x lat poprawia mi nastroj przebywanie tu i patrzenie na te meble. Pytalam bo teraz wszyscy robia bejce na bialy dąb.

Oj katafalk pamietam go ze zdjec. Nigdy go chyba nie zapomne. .



Polly - żałuje ze nie wiedzialam o wosku bo in fact te stare lozeczka sa ryli drewniane, stabilne, solidne i przyjemne. Obecne dziadostwo marki Klups jest tak tandetne ze 4 mies dziecko go zdemolowalo. Plus jest niebezpieczne. Lozeczko nie dziecko .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Florens]

Napisane przez Polly_

Kochane! gdzie ubieracie swoich maużów w wieku 30+ a raczej nawet juz 40+. Chodzi mi o styl casualowy ale wg mnie potargane gacie i młodziezowe ekscenryzmy to juz nie bardzo, ale klasyka w stylu nobliwy emeryt tez nie....Jakie marki proponujecie? z tych normalnych, zadne eksklziwy...powiem Wam ze chcemy wiosenna kurtke kupic mauzu , no i niestety....z innym odzieniem tez jest coraz gorzej...

P. po 40 jest i to całkiem ostro, a lata militarno bejsikowo odziany, więc raczej nie pomogę, trochę bardziej nobliwe ciuchy (które używane są naprawdę sporadycznie) kupuję zazwyczaj w tkmaxie ale to droga przez mękę. Opłaca się jednak czasem poświęcić, bo można wyrwać doskonałą jakość i markę za niewielkie pieniądze, tak ostatnio kupiłam mu np. piękną kurtkę heneriego lloyda za niecałe 300 zł levisy za 150 itp

[rachell111]

No moj od 2 lat nie kupil nic bo nic nie ma. Tshirty w lidlu. Kiedys carry ale obecnie tez szyja z ceraty/podszewki i wszystko mechato potliwe i jednak bardziej 20s .

Kurtke kupic facetowi niemlodziezowa i nie zbyt "nobliwa" to jest wyzwanie. Tzn moj jezdzi i (nie) kupuje sam. Ale jak chodze sama to faktycznie wspolczuje facetom bo nie ma nic fajnego w tym targecie.

Koledzy ubieraja sie albo hiper luzacko albo hiper nobliwie wiec nawet nie mamy skad czerpac pomyslu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Florens]

Napisane przez Miciel

mie sie te krzyżaki z czemciś takim kojarzą - były do tego stoły?

nono podobne, też ma dwa ala leżaki i taboretocoś do kompletu
cześć Mić spotkać by się można

Napisane przez rachell111

Joł Stół sosnowy to dla mnie lata 80te ! W pensjonatach takie na krzyzaku byli. Naaaajsss. Natural uwielbiam osobiscie mamy drewniana brzozowa sypialnie w takim zlotym lekkim "naturalsie". Serio od x lat poprawia mi nastroj przebywanie tu i patrzenie na te meble. Pytalam bo teraz wszyscy robia bejce na bialy dąb.

Oj katafalk pamietam go ze zdjec. Nigdy go chyba nie zapomne. .

never
też pamiętam i też nigdy nie zapomnę, katafalk wrył się w moje jestestwo na amen

[Betty83]

Napisane przez Polly_

Kochane! gdzie ubieracie swoich maużów w wieku 30+ a raczej nawet juz 40+. Chodzi mi o styl casualowy ale wg mnie potargane gacie i młodziezowe ekscenryzmy to juz nie bardzo, ale klasyka w stylu nobliwy emeryt tez nie....Jakie marki proponujecie? z tych normalnych, zadne eksklziwy...powiem Wam ze chcemy wiosenna kurtke kupic mauzu , no i niestety....z innym odzieniem tez jest coraz gorzej...

sam się ubiera, lepiej ode mnie
tk maxxx, gap, outlety, sainsbury (poważnie tshirty czy majtki mają niezniszczalne), widziałam coś z medicine.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:53 ----------

kurcze, on się tak dobrze ubiera, że po raz pierwszy planuję mu kupić coś poza wełnianymi skarpetkami czy rękawiczkami
po 6 latach

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

ad sinupret, właśnie się dowiedziałam o istnieniu męskich podwiązek
i że są bardzo użyteczne np. na weselach
dobrze że nie chodzę na wesela, bo każdego któremu nic nie wyjdzie bym podejrzewała o noszenie

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

Kochane! gdzie ubieracie swoich maużów w wieku 30+ a raczej nawet juz 40+.

Dżinsy z Wranglera, koszulki i koszule czarne z C&A, marynarki sam se kupuje np. w Pawisie, płaszcz nie pamiętam, ale miał "nobliwy", czarny, wełniany do kolan.

[dzika truskawa]

Napisane przez Karkki

Moje dzięki olaplex w połowie głowy chwytają każdy barwnik tak mocno, że zmyć go nie można
Jak umyłam włosy fioletowym szamponem Tigi, to dobrze, że odżywka tej samej serii dla Głupich Blondynek jest żółta, bo wyglądałam jakbym sobie maznęła pędzlem fioletową farbą Ponoć to najmodniejszy trynd, ale ja mało modna jestem żeby chodzić z czymś takim.

Też mam olaplexa, ale koloru nie trzymają.
I też mam kosmetyki dla głupich blondynek

[Karkki]

Napisane przez Corii

Ja srebrnych nigdy nie chciałam, ani szarych ani popielatych to sa smutne, postarzające brzydkie kolory i mało komu dobrze w nich. Toleruje tylko biel, bez ewentualnie.
Ja tyz na biało siwieje
To zróp ruszowe i sie pochwal

Pewno ze skoda ale beda nowe, ładniejsze , ciekawsze
A to taaakie buty ... a żeby ich! Do kitu takie zabezpieczenia. Ja czasami patrzę, czy moje jeszcze nie zhakowane jak cos to nic nie stracę, bo mam pusto
Chociaż nie, straciłabym fajne osoby zafollowane, a wątpię bym wszystkie pamietała przy odtworzeniu listy jakby co.

A czemu niby przez olaplex? Białe włosy generalnie łatwo szybko łapią takie rzeczy jak myje fioletowym szamponem, to muszę szybko splukiwac, inaczej mam fioletowe włosy właśnie, a i tak zawsze cos fioletu zostanie

Nie będą ładniejsze, bo do miejsc w których byłam przez te 5 lat już raczej nigdy nie pojadę
Spalone mam przez olaplex. I to dokładnie dwa odrosty, tam gdzie były z nim rozjaśniane. Tam gdzie robiłam sama bez, są ok. Z olaplexem czas się wydłuża a moje włosy widocznie tego bardzo nie lubią. To, że białe włosy tak szybko łapą kolor, to właśnie oznaka spalenia. Zamknięte łuski nie łapą łatwo koloru.
Jak zrobię, to pokażę Na razie je muszę odżywić.

Napisane przez rachell111

Karkki - nie no koszmar takie złodziejstwo. . To jak kradziez czyjegos zycia. Własności. Nie da sie tych ktosi odnalezc i udowodnic własnosci zdjec?

Zdjęcia wykasowano. Tego typu portale nie ponoszą za nic odpowiedzialności.

Napisane przez justynaneyman

Dziękuję Wam za kule - działają! - nie chcę zapeszyć, ale czuję się wciąż jakby nigdy nic. W porównaniu z pms ami tym bardziej.


Ja jutro inauguruję nowy sezon malarski - w nowym miejscu, bo Gustaw wyrósł ze swojego łóżeczka dzieckiego i zyskałam wnękę 140 x 65 cm. Już tam stoją sztalugi, wreszcie mogę malować duże obrazy, naprawdę duże i wnękę mam zamiar pomalować na taki kolor jak zdjęcia

Załącznik 7520891

Załącznik 7520896

A widzisz? A nie wierzyłaś

Nie rób takiego koloru. Niczym tego nie doświetlisz. Będzie ciemno i każdy kolor będzie mieć turkusową poświatę. Po wyniesieniu obrazu na zewnątrz może być albo Miałam tak jak malowałam w kuchni a kuchnia była pomalowana na w błękit pruski

Napisane przez Polly_

karkki- mi tez zhakowano konto- ale istnieje ono dalej, tylko ma nazwe zmieniona i nei mam do niego dostepu....sprawa sie komplikuje bo to konto firmowe i zdjecia moich klientow ktosz narusza prawa autorskei i prawo do ochrony wizerunku....pisalam do INSta 2 razy- po polsku i po angielsku- nie odpowiedziecli- moze znasz jakis skuteczny sposób komunikacji z nimi????

To dlatego Cie nie widziałam od jakiegoś czasu.

Przez zwykłe zgłoszenie tyłka nie ruszą Trzeba wypełnić wniosek o naruszeniu praw autorskich.
Ten https://help.instagram.com/contact/5...ef=faq_content

Mnie odpowiedzieli, już nie z automatu, żeby zakładając nowe od razu podwójną autoryzację zastosować i utworzyć profil zawodowy a nie prywatny.

Napisane przez Florens

sześć Słoneczka

Ju cały czas o Tobie myślę

i o Rozterce

i oczywiście gratulacje dla Ewusi

i całuję WSZYSTKICH

Napisane przez dzika truskawa

Też mam olaplexa, ale koloru nie trzymają.
I też mam kosmetyki dla głupich blondynek

Czyli miałaś nieprzetrzymany.

Teraz testowałam szmaragdową serię Kerastase i tam gdzie nie są spalone, to bardzo ładnie wszystko i miękko. A spalone tylko się usztywniły

[Corii]

Napisane przez Karkki

Nie będą ładniejsze, bo do miejsc w których byłam przez te 5 lat już raczej nigdy nie pojadę
Spalone mam przez olaplex. I to dokładnie dwa odrosty, tam gdzie były z nim rozjaśniane. Tam gdzie robiłam sama bez, są ok. Z olaplexem czas się wydłuża a moje włosy widocznie tego bardzo nie lubią. To, że białe włosy tak szybko łapą kolor, to właśnie oznaka spalenia. Zamknięte łuski nie łapą łatwo koloru.
Jak zrobię, to pokażę Na razie je muszę odżywić.

Ale inne też będą fajne na pewno
Ja przez Olaplex nie mam spalonych, za to przez poprzednią fryzjerkę jak najbardziej, niestety, polowa wlosów jest jeszcze po jej chorych eksperymentach z rozjasniaczem i popaleniu włosów. Ale te, które zaczał robic nowy fryzjer rok temu prawie sa w stanie bardzo dobrym

Skad info ze z olaplexem czas sie wydluza? To wcale nie jest prawda. Mialam robione z i bez i tego nie potwierdzam

[Miciel]

Napisane przez Florens

cześć Mić spotkać by się można

obace so sie da zrobic

[Polly_]

Napisane przez Florens

P. po 40 jest i to całkiem ostro, a lata militarno bejsikowo odziany, więc raczej nie pomogę, trochę bardziej nobliwe ciuchy (które używane są naprawdę sporadycznie) kupuję zazwyczaj w tkmaxie ale to droga przez mękę. Opłaca się jednak czasem poświęcić, bo można wyrwać doskonałą jakość i markę za niewielkie pieniądze, tak ostatnio kupiłam mu np. piękną kurtkę heneriego lloyda za niecałe 300 zł levisy za 150 itp

wlasnie na tkmax to nie mam nerw...zreszta nigdy nie wiadomo czy cos bedzie,..czy nie bedzie...

Napisane przez rachell111

No moj od 2 lat nie kupil nic bo nic nie ma. Tshirty w lidlu. Kiedys carry ale obecnie tez szyja z ceraty/podszewki i wszystko mechato potliwe i jednak bardziej 20s .

Kurtke kupic facetowi niemlodziezowa i nie zbyt "nobliwa" to jest wyzwanie. Tzn moj jezdzi i (nie) kupuje sam. Ale jak chodze sama to faktycznie wspolczuje facetom bo nie ma nic fajnego w tym targecie.

Koledzy ubieraja sie albo hiper luzacko albo hiper nobliwie wiec nawet nie mamy skad czerpac pomyslu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moj Tshirty i swetry tylko w carry od lat, najsmieszniejze ze dla mnie czy dida nie kupilam tam nigdy nic...

Napisane przez Betty83

sam się ubiera, lepiej ode mnie
tk maxxx, gap, outlety, sainsbury (poważnie tshirty czy majtki mają niezniszczalne), widziałam coś z medicine.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:53 ----------

kurcze, on się tak dobrze ubiera, że po raz pierwszy planuję mu kupić coś poza wełnianymi skarpetkami czy rękawiczkami
po 6 latach

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

ad sinupret, właśnie się dowiedziałam o istnieniu męskich podwiązek
i że są bardzo użyteczne np. na weselach
dobrze że nie chodzę na wesela, bo każdego któremu nic nie wyjdzie bym podejrzewała o noszenie

nom u nas nie ma gapow,
kurtki bywały luckiew reserved..ale dawno temu..tera nie ma nic

Napisane przez Karkki

Nie będą ładniejsze, bo do miejsc w których byłam przez te 5 lat już raczej nigdy nie pojadę
Spalone mam przez olaplex. I to dokładnie dwa odrosty, tam gdzie były z nim rozjaśniane. Tam gdzie robiłam sama bez, są ok. Z olaplexem czas się wydłuża a moje włosy widocznie tego bardzo nie lubią. To, że białe włosy tak szybko łapą kolor, to właśnie oznaka spalenia. Zamknięte łuski nie łapą łatwo koloru.
Jak zrobię, to pokażę Na razie je muszę odżywić.


Zdjęcia wykasowano. Tego typu portale nie ponoszą za nic odpowiedzialności.



A widzisz? A nie wierzyłaś

Nie rób takiego koloru. Niczym tego nie doświetlisz. Będzie ciemno i każdy kolor będzie mieć turkusową poświatę. Po wyniesieniu obrazu na zewnątrz może być albo Miałam tak jak malowałam w kuchni a kuchnia była pomalowana na w błękit pruski


To dlatego Cie nie widziałam od jakiegoś czasu.

Przez zwykłe zgłoszenie tyłka nie ruszą Trzeba wypełnić wniosek o naruszeniu praw autorskich.
Ten https://help.instagram.com/contact/5...ef=faq_content

Mnie odpowiedzieli, już nie z automatu, żeby zakładając nowe od razu podwójną autoryzację zastosować i utworzyć profil zawodowy a nie prywatny.





Czyli miałaś nieprzetrzymany.

Teraz testowałam szmaragdową serię Kerastase i tam gdzie nie są spalone, to bardzo ładnie wszystko i miękko. A spalone tylko się usztywniły

dzięki napisze,pisac po polsku czy angielsku?
dalej masz moj profil w obserwowanych tylko nawa inna-0 teraz sie nazywa deepkilten, to własnie obserwujacy mi doniesli....pytajac czemu nazwe zmieniłam i czemu mam bio po rusku, a powiedz. jest szansa odzyskania konta? czy to wogole nierealne?? dlaczego Tobie nie zwrócili??

[justynaneyman]

Karkki - własnie wciąż zapominam napisać, że te zdjęcia, co Ci poszly w kosmos... coś okropnego Pięć lat! Kawał czasu!

Włosy wciąż są... czasem niby od niechcenia sprawdzam, czy nie odpadają, żeby plamy nie dać gdzieś w mieście - ale trzymają się
Może jednak odrobinkę rozjasnię?

Co do turkusu - dziękuje za ostrzeżenie. W takim razie może podpowiecie, w jakim kolorze zrobić wnękę, która jest stosunkowo ciemna? reszta ścian to rzymski poranek czyli w skrócie ładne kakao z mlekiem.

Ostatnie dni - bajka. Łowicz, Czersk i kwitnące sady, a dziś piknik w Łazienkach i zwiedzanie Pałacu na Wyspie i Starej Pomarańczarni.
Pierwszy raz od wielu lat zostałam w Warszawie, bo przecież zawsze rwałam się na Mazury. Teraz one byłyby dla mnie za mocne emocjonalnie. Przecież już dochodziło do tego, ze żyłam tylko tym, kiedy się tam znajdę. Teraz żyję i cieszę się tym, co mam pod nosem. A one niech sobie będą...na kiedyś.

[Betty83]

Napisane przez justynaneyman

Włosy wciąż są... czasem niby od niechcenia sprawdzam, czy nie odpadają, żeby plamy nie dać gdzieś w mieście - ale trzymają się
Może jednak odrobinkę rozjasnię?


Ostatnie dni - bajka. Łowicz, Czersk i kwitnące sady, a dziś piknik w Łazienkach i zwiedzanie Pałacu na Wyspie i Starej Pomarańczarni.
Pierwszy raz od wielu lat zostałam w Warszawie, bo przecież zawsze rwałam się na Mazury. Teraz one byłyby dla mnie za mocne emocjonalnie. Przecież już dochodziło do tego, ze żyłam tylko tym, kiedy się tam znajdę. Teraz żyję i cieszę się tym, co mam pod nosem. A one niech sobie będą...na kiedyś.

to może już zostaną, mnie straszyli, że po pierwszej chemii polecą wszystkie

mnie dziś koleżanka namówiła na wernisaż wystawy plakatów Andrzeja Pągowskiego
poza tym festiwal filmowy trwa i wczoraj przypadkiem załapałam się końcówkę bankietu

ale Łazienki mieć pod nosem to nie jest byle co
mogłabym wymienić te moje kwitnące sady
ja już odliczam dni i nakręcam się zdjęciami i filmikami



jak ktoś planuje skarpetki złuszczające to nowe biedrowe są super
miałam już nie robić, ale się złamałam

[rachell111]

Ju - rozumiem i bardzo podzielam Twoje podejscie. Tez bym tak robila. Wyciskanie maksimum z tego co mamy tu i teraz. Zreszta de facto tak zyję i tak robię. Wszystko na miare mozliwosci w danym momencie. Po coz katowac sie rozmarzaniem o tym co na ten moment słabo osiagalne. I daje mi to autentyczna radosc. Poza tym trwa maj - nasz ulubiony miesiac. U mnie wrzesien jednak na drugim miejscu .

W tym roku nawet skora byłam polubić się z czerwcem ale skoro moje dziecko juz teraz zaczyna dzień 3.30 i zasypia dopiero w poludnie to boje sie czerwcowych switow od 3 rano. Ale zyje nadzieja ze ktoregos dnia mu to minie.

Poki co chce mnie znow rozlozyc gardłowo. . Walcze. Ale jest coraz marniej.



No właśnie Bett, Ju i inni.

Często spotkałam się z tym, ze kobietom po chemii nie było tak źle jak lekarze i reszta swiata mówili. Tzn ja rozumiem lekarzy ze uprzedzic musza bo hardkor ma prawo sie zdarzyc. Ale jak widac nie na jednym przypadku, niekoniecznie musi. To całkiem naturalne ze człowiek jednak woli szykowac sie na te gorsze scenariusze po prostu wolimy byc przygotowani. Uzbrojeni we wszystko co sie da. Ale jak miło sie pozytywnie zaskoczyc. Trzymam kciuki dziewczyny za jaknajwieksza liczbe takich pozytywnych zaskoczen i innych zdarzeń. .

Co do koloru nie odważę się doradzić nic do ciemnej wnęki bo sama preferuję te "zakazane" kolory do zacienionych miejsc. Czyli oliwkę, czerwień. Nasycone barwy. Rzymski poranek ma moja mama. Piękny odcien. Bardzo mnie uspokaja lubie przebywac w tym pokoju u niej.

Ja brałam próbki farb i testowałam na swojej scianie zeby zobaczyc w kazdym swietle. Po czym i tak sie musialam pogodzic z tym ze na jednym metrze szer sciany ta sama oliwka w zaleznosci od kąta padania swiatla wybija sie na żółtozielono, zielona herbate zeby w koncu w najwiekszym cieniu byc oliwka. Dlatego latem nie lubie swojej sypialni bo żarzy się na żółtozieleń ale bez słońca jest bosko! .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Betty83]

Różnie jest, znam osoby, które łapią wszystkie uboczne i to mocno nasilone, ale i takie co po prostu raz mają włosy, a raz nie i przy ostatniej dawce są co najwyżej lekko zmęczone.
U mnie konsylium było podzielone, chcieli mi profilaktycznie uzupełnić brachyterapią, bo taki jest schemat. Ale miałam układ z ordynatorem, że spróbujemy bez, na zachodzie odchodzi się od podawania z urzędu, a przeżywalność mają odrobinę wyższą. Mimo tego statystyki i ilość osób, które odeszły przez ostatnie pół roku z grupy wsparcia, w której jestem nie są wesołe.

[rachell111]

No niestety brutalny lajf co do statystyk.

A te grupy wsparcia skąd "wziąć"? Czy lekarze proponuja odsylaja czy samemu szukac. Kiedys onkologia byla obkepiona paroma plakatami z info gdzie co jak ale jak jest teraz latwiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Moj "wolny" czas sie skonczyl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Betty83]

Sama szukałam, kiedyś to było forum, a teraz na fb zamknięta grupa, dla osób które zachorowały, albo w szczególnych wypadkach bliskiej rodziny.
Ze szpitala nie pamiętam takich plakatów. Lekarz to mi kazał tylko parę dni dietę potrzymać, trochę się oszczędzać i poza tym normalnie żyć. Pielęgniarki za to mi wcisnęły ścisłą dietę na długie tygodnie.
Więc sobie żyję od kontroli do kontroli, a pomiędzy swoje cele realizuję, ale wszelkie plany na pół roku najdalej
Ostatnio nawet dostałam pozwolenie na basen i morze
Nie za długo, nie pływać żabą, ale zawsze coś.

[rachell111]

Bett - no tak. I see. Tak zycie od kontroli do kontroli poznałam z perspektywy osoby z rodziny. To prawda zeby jednak to zycie wypelniac jak sie chce i moze.

No no morze i basen to hiper luz.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

Ju - rozumiem i bardzo podzielam Twoje podejscie. Tez bym tak robila. Wyciskanie maksimum z tego co mamy tu i teraz. Zreszta de facto tak zyję i tak robię. Wszystko na miare mozliwosci w danym momencie. Po coz katowac sie rozmarzaniem o tym co na ten moment słabo osiagalne. I daje mi to autentyczna radosc. Poza tym trwa maj - nasz ulubiony miesiac. U mnie wrzesien jednak na drugim miejscu .




No właśnie Bett, Ju i inni.

Często spotkałam się z tym, ze kobietom po chemii nie było tak źle jak lekarze i reszta swiata mówili. Tzn ja rozumiem lekarzy ze uprzedzic musza bo hardkor ma prawo sie zdarzyc. Ale jak widac nie na jednym przypadku, niekoniecznie musi. To całkiem naturalne ze człowiek jednak woli szykowac sie na te gorsze scenariusze po prostu wolimy byc przygotowani. Uzbrojeni we wszystko co sie da. Ale jak miło sie pozytywnie zaskoczyc. Trzymam kciuki dziewczyny za jaknajwieksza liczbe takich pozytywnych zaskoczen i innych zdarzeń. .

Co do koloru nie odważę się doradzić nic do ciemnej wnęki bo sama preferuję te "zakazane" kolory do zacienionych miejsc. Czyli oliwkę, czerwień. Nasycone barwy. Rzymski poranek ma moja mama. Piękny odcien. Bardzo mnie uspokaja lubie przebywac w tym pokoju u niej.

Ja brałam próbki farb i testowałam na swojej scianie zeby zobaczyc w kazdym swietle. Po czym i tak sie musialam pogodzic z tym ze na jednym metrze szer sciany ta sama oliwka w zaleznosci od kąta padania swiatla wybija sie na żółtozielono, zielona herbate zeby w koncu w najwiekszym cieniu byc oliwka. Dlatego latem nie lubie swojej sypialni bo żarzy się na żółtozieleń ale bez słońca jest bosko! .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

1. Tylko, że ja nie miałam wyboru - pewnie, ze lepiej się cieszyć wróblem w garści, ale ja miałam za złe Warszawie i każdemu miejscu, ze nie jest Mazurami a konkretnie Moją Promenadą. I opłakiwałam ją w zeszłym roku jak zmarłego, pochowałam zdjęcia, kamyczki w takim miejscu, żeby po nie nie sięgać i nie ryczeć - i dopiero po takim czasie czerpię radość z innych miejsc. Wcześniej były mi obce - nawet Łazienki... Zaszła więc ogromna zmiana, którą uświadomiłam sobie, dopiero inaczej reagując na rzeczywistość naokoło.
A propos zmiany - zasypiam bez niczego po północy i wstaję sama z siebie o 8. - 8.30. Po 5ciu latach kłopotów ze snem i położeniu krzyżyka na tę sprawę! Półtora mca temu lekarz dał mi, zamiast proszków ściśle na sen, Diphergan m.in. na chorobę morską. I pomagał wspaniale - nie miałam recepty na drugie opakowanie i po dwóch nocach normalnych już nie kupiłam. Czad.

2.Lekarze mówili, że może być różnie i nie nastawiali mnie, że będzie źle. Ale nikt nie powiedział, że prawie nie będzie różnicy! Przygotowałam się więc organizacyjnie (urzędy!) przede wszystkim na to, że nie będę się podnosić, albo z trudem.

3.no właśnie czerwień... Rzecz w tym, że nie mam w ogóle wyobraźni - żadne tam przykładanie czy coś. Musi być pomalowane i to całość, żebym wiedziała, czy mi się podoba

Napisane przez Betty83

Różnie jest, znam osoby, które łapią wszystkie uboczne i to mocno nasilone, ale i takie co po prostu raz mają włosy, a raz nie i przy ostatniej dawce są co najwyżej lekko zmęczone.
U mnie konsylium było podzielone, chcieli mi profilaktycznie uzupełnić brachyterapią, bo taki jest schemat. Ale miałam układ z ordynatorem, że spróbujemy bez, na zachodzie odchodzi się od podawania z urzędu, a przeżywalność mają odrobinę wyższą. Mimo tego statystyki i ilość osób, które odeszły przez ostatnie pół roku z grupy wsparcia, w której jestem nie są wesołe.

Zobaczę, jak będzie przy drugiej dawce - i wypytam o wszystko panią od chemii
Co do grup wsparcia - ja postawiłam na pojedyncze osoby, z którymi mam kontakt osobisty, ew. fb. Grup wsparcia nie chcę - raz, z powodów, o których mówisz, dwa, że, jak to się mówi "choroba nie może stać się domownikiem". Po prostu lepiej się czuję, mając na fb grupy perfumowe. I osoby wspierające jakby co. Głównie swoim spojrzeniem na sprawę, wesołe, biorące byka za rogi - i wcale niekoniecznie po takich przejściach. Grupa wsparcia na bank spowodowałaby u mnie porównywanie swojego przypadku z innymi - nie, nie, lepiej nie.Nie twierdzę, że to rozwiązanie dla każdego - pisze o sobie.

Napisane przez rachell111

No niestety brutalny lajf co do statystyk.

A te grupy wsparcia skąd "wziąć"? Czy lekarze proponuja odsylaja czy samemu szukac. Kiedys onkologia byla obkepiona paroma plakatami z info gdzie co jak ale jak jest teraz latwiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Moj "wolny" czas sie skonczyl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Centrum jest wiele plakatów, informujących, gdzie zadzwonić, jeśli trzeba. Fundacje, profesjonalna pomoc psychologiczna no i całe skrzydło z psychoonkologią.
A po moim odpale z hydroxyzyną, kiedy zanosiłam się śmiechem wśród ludzi w poczekalni - miałam taki atak. A potem, bez żadnej przerwy przeszłam w atak płaczu - a dali mi, cytuję "a, taka tableteczka na uspokojenie" (dopiero po ataku zapytałam, co to za tableteczka, jesu)


---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Rejcz kochana, tak, to "nasz" miesiąc - pamiętam, jak dzwoniłam do Ciebie z lasu. Dziecina ze mnie też wyciskała czas na sen. Zawsze żałowałam, że nie można się naspać na zapas. Także

[rachell111]

1. Zmiana - tak to ona. Sama widzę i mam porownanie doslowne ze rodzi sie ona we mnie potwornie długo i w bólach - ale jest możliwa. Absolutnie nie porownuje swojej sytuacji. Tak gwoli scisłosci.

Ad tabsy na sen - chetnie alabym mamie cynk ale ona of kors wie najlepiej i znow wybiera mękę juz ktorys rok po odstawieniu lekow. Poza tym kardiologicznie boi sie chyba czegos co ja zetnie. No i jest wrakiem a ja nie moge na to patrzec jak sobie i nam marnuje zycie. Teraz kiedy jej pomocy potrzebuje. Eeech... .

2. Dobrze zrobilas ze sie zorganizowalas..zawsze lepiej nie skorzystac z tych opcji. .

3 idalej odnosnie koloru na scianie, braku wyobrazni, grup wsparcia i hydroxyzyny to moze niewiarygodne ale mam IDENTYCZNIE!

Dlatego jak słyszę hydroxyzyna na uspokojenie to juz mam cisnienie milion.

Jednak w szoku jestem jak to TY nie masz wyobraźni???? Setki obrazów śmią temu przeczyć.

Ja testerem pomalowałam 1mx1m zeby miec jako takie pojecie. I tak było mniejsze niz wieksze. Farby jest sporo w probce. Problem tylko z iloscia zamalowywanych warstw.

Jestem zywo zainteresowana tym czy ktos sie wypowie w kwestii jaki odcien do ciemnej wneki. Niby oczywistoscia jest bialy/krem no ale jak ktos nie lubi i chce kolor?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Betty83]

Napisane przez rachell111

Ad tabsy na sen - chetnie alabym mamie cynk ale ona of kors wie najlepiej i znow wybiera mękę juz ktorys rok po odstawieniu lekow. Poza tym kardiologicznie boi sie chyba czegos co ja zetnie. No i jest wrakiem a ja nie moge na to patrzec jak sobie i nam marnuje zycie. Teraz kiedy jej pomocy potrzebuje. Eeech... .

na mnie leki nie działały, dwa razy miałam zmieniane i dałam sobie spokój
w dodatku zimowa bezsenność przeciąga się do lata
za to w jednym szpitalu pielęgniarki miały takie fajne zastrzyki po operacji, ale podawały je tylko na noc na życzenie
w połowie wstrzykiwania ból zaczynał puszczać, a zaraz po kręciło się w głowie i po chwili błogi sen....
brakowało mi tego w domu
ale nie zapisały na wypisie nazwy

[Maja102]

Znad pakowania się na dzialking
Ponoć tam zrywa zasięg, wie milej drugiej połowy majówki wszystkim życzę

P.S. nowe Avengers jest mega fajne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

Jednak w szoku jestem jak to TY nie masz wyobraźni???? Setki obrazów śmią temu przeczyć.

Ja testerem pomalowałam 1mx1m zeby miec jako takie pojecie. I tak było mniejsze niz wieksze. Farby jest sporo w probce. Problem tylko z iloscia zamalowywanych warstw.

Jestem zywo zainteresowana tym czy ktos sie wypowie w kwestii jaki odcien do ciemnej wneki. Niby oczywistoscia jest bialy/krem no ale jak ktos nie lubi i chce kolor?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam wyobraźnię, ale do płaskiego - w obrazach, proszę bardzo. Ale jak bedzie we wnętrzu, w trójwymiarze - niewiadoma.
Jutro spróbuję najlepszym kolorem - najlepszym dlatego, ze go mam znalazłam całe wiaderko - Śnieżka, kolor Jaśminowa Aleja. Jak blade szparagi. Wojtek mówi, że to kolor gaci. Ja tam nigdy takich gaci nie miałam. Beżu nie lubię - a ten jest bardzo trudny do zdefiniowania. Taki łykowaty

[rachell111]

Ju - czaję.

Az go sobie wygooglałam ale niestety w sieciuni na fotach i na ekranie tel wychodzi jak conajmniej 3 rozne odcienie. Raz ladny cieply taki właśnie kwiecisty a raz brzoskwiniowy. Anyway bedzie nowe sweze a zawsze mozna przemalowac.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Betty83]

didka weszła na wyższy level, obudziła mnie kawą z kawiarki, a nie zwykłą fusiarą
ale wiem już co chce, miała bana na schronisko dopóki nie posprząta...
no ale w święto odkurzać nie będzie, a psy trzeba wyprowadzić

[justynaneyman]

Napisane przez Betty83

didka weszła na wyższy level, obudziła mnie kawą z kawiarki, a nie zwykłą fusiarą
ale wiem już co chce, miała bana na schronisko dopóki nie posprząta...
no ale w święto odkurzać nie będzie, a psy trzeba wyprowadzić

Zuch!
A ja dziś byłam u Bellatrix i trafiłam na "pudło (z perfumami) do sprzedaży - nie wiem, ile flakonów, z 50? Więcej? Wzięłam do pomyślenia : Fracas (W. nie przeżył tego), Badgley Mishka - znowu!, CdG 2 srebrny malutki 25 ml, Eau De Merveilles (W. bardzo bardzo chwali). Na bank zostawiam sobie CdG i myslę nad EdM.
Jutro druga tura - dajcie pls kule, żeby było, jak jest

[aileenn]

Ju i


Betty, chciałabym mieć taką córę.