Minimalizm, zero waste itd. - rady i tricki

[Ivi56]

Hej dziewczyny
Troszkę Was podczytuje i chciałabym dołączyć
Jeżeli chodzi o zakupy spożywcze sypkie less waste to polecam sklep pliczko.pl ceny przystępne, wysyłają w papierowych torbach i maja bardzo duży wybór.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Tepsa]

Napisane przez Ivi56

Hej dziewczyny
Troszkę Was podczytuje i chciałabym dołączyć
Jeżeli chodzi o zakupy spożywcze sypkie less waste to polecam sklep pliczko.pl ceny przystępne, wysyłają w papierowych torbach i maja bardzo duży wybór.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Chętnie zajrzę, na pewno cenię sobie to że sklep omija wysyłanie rzeczy w folii 👍

[lightangel]

Napisane przez Michalina83

Z tym tematem dna miednicy się spotkałam ostatnio w jednej z książek Benity Cantieni, trenerki dna miednicy i pisała, że doszła do takiego poziomu, że nie nosiła podczas okresu żadnych podpasek ani tamponów. Tylko, że z tego co pamiętam to wspominała o tym, że to było tylko przez jakiś czas. Niedawno też na kursie to słyszałam, że tak można jak się ma dobrze wyćwiczone mięśnie. Trochę ciężko w to uwierzyć, bo to przecież trzeba by cały czas chyba być na tym skupionym.

Sama też ćwiczę te partie (do niedawna tylko myślałam, że je ćwiczę), ale jestem świeżo po ciąży żeby się wypowiadać i pewnie jeszcze długo nic w tym temacie nie zaobserwuję jeśli nawet będę wytrwała w tych ćwiczeniach. Zainwestuję pewnie w te kubeczki.

Tak o tym napisałam bo w sumie fajnie by było nie musieć nic nosić, nawet jeśli brałoby się pod uwagę tylko końcowe dni albo początek okresu. Pewnie każda z nas tak miała, że ją zaskoczyło a tu żadnej podpaski albo tamponu pod ręką i trzeba było latać pożyczać czy kupować albo kombinować z chusteczkami.

Sądzę że dużo zależy też od intensywności okresu. Moja koleżanka twierdziła że w obu ciążach przez pierwsze 3 miesiące miała normalne okresy, tyle że to co ona nazywała okresem ja bym u siebie nazwała ledwie plamieniem - na cały dzień okresu wystarczała jej jedna cienka wkładka. Takie opowieści jak jej są potem źródłem stresu dla nastolatek które boją się ciąży mimo że miały normalny okres
Ja teraz mam raczej przeciętne okresy, ale w wieku nastoletnim potrafiłam mieć takie sytuacje że po 10 minutach od zmiany przeciekała mi podpaska w rozmiarze na noc. Tego chyba żadne mięśnie by nie utrzymały, choćby nie wiem jak ktoś je zaciskał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Ivi56

Hej dziewczyny
Troszkę Was podczytuje i chciałabym dołączyć
Jeżeli chodzi o zakupy spożywcze sypkie less waste to polecam sklep pliczko.pl ceny przystępne, wysyłają w papierowych torbach i maja bardzo duży wybór.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzięki za tego linka, właśnie grzebię i jestem zachwycona

[Ivi56]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87391561]Dzięki za tego linka, właśnie grzebię i jestem zachwycona [/QUOTE]



Cała przyjemność po mojej stronie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[voice_of_silence]

Napisane przez Ivi56

Hej dziewczyny
Troszkę Was podczytuje i chciałabym dołączyć
Jeżeli chodzi o zakupy spożywcze sypkie less waste to polecam sklep pliczko.pl ceny przystępne, wysyłają w papierowych torbach i maja bardzo duży wybór.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Heloł

Wygląda super ta strona. Szczególnie szukałam ostatnio źródła miodów, ale niestety nie ma w tej chwili. Pojawiają się czasem?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja na początku myślałam, że mega drogo, bo myślałam, że cena dotyczy takich sklepowych objętości, a tam jest cena za kg taniocha! Mam nadzieję, że te produkty są naprawdę takie wartościowe i uczciwe, obkupiłam już się

[Ivi56]

Napisane przez voice_of_silence

Heloł



Wygląda super ta strona. Szczególnie szukałam ostatnio źródła miodów, ale niestety nie ma w tej chwili. Pojawiają się czasem?

Powiem szczerze, ze miód kupuję zawsze od bratowej bo jej męża rodzina jest producentem, wiec nawet nigdy nie sprawdzałam. Ale skoro jest zakładka to podejrzewam, ze może bardziej w sezonie mają.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ivi56]

Hej dziewczyny czy używacie może płynu do mycia naczyń w kostce?
Robię domowe detergenty DIY i próbuje już któryś przepis z kolei na płyn do naczyń, niestety nie powalają, ostatnio zobaczyłam płyn gary w kostce i chyba zamówię.
Ciekawa jestem czy miałyście z nim kiedyś odczynienia? I czy polecacie?
Adjustments.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Katyoosza]

Nie testowałam Garów, ale niedługo bede używać płynu w kostce z Klareko. Dam znać


Sent from my iPhone using Tapatalk

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Czekam na recenzje

[Charlotta11]

A można te płyny dostać gdzieś stacjonarnie?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Przyszła moja paczka od Pliczko, aż zrobiłam zdjęcie i muszę się pochwalić, jestem zachwycona wszystko w papierowych torebkach, zaklejonych naklejkami z danymi o produkcie, w kartonie, puste miejsce wypełnione szarym papierem. Idealnie dobrałam się już do suszonych śliwek i pełnoziarnistych płatków pszennych bez cukru, pychotka!!!
Coś czuję, że będę tam często zamawiać Załącznik 7700590

[stotek]

Aśka to za jakiś czas czekam na podzielenie się ulubieńcami od nich faktycznie, przesyłka wygląda ekstra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja tez się jaram bo znalazłam online zero waste bulk sklep także jak będę miec mało sypkich rzeczy to zamówię na próbę



Nie wiem jak wy, ale wszędzie teraz widzę te kalendarze adwentowe z kosmetykami itd blogerki na insta/filmikach z tysiącem kosmetyków w plastiku - nie wiem może przed świetami jakoś bardziej to zauważam online przy tych kalendarzach - ale strasznie mnie to gryzie teraz. Jeszcze dwa lata temu sama kupowałam dużo kolorowki i kosmetyków a teraz wiem ze to brzmi głupio ale mnie to ‚boli’ no.

[Czarna2000]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;87414657]Ja tez się jaram bo znalazłam online zero waste bulk sklep także jak będę miec mało sypkich rzeczy to zamówię na próbę



Nie wiem jak wy, ale wszędzie teraz widzę te kalendarze adwentowe z kosmetykami itd blogerki na insta/filmikach z tysiącem kosmetyków w plastiku - nie wiem może przed świetami jakoś bardziej to zauważam online przy tych kalendarzach - ale strasznie mnie to gryzie teraz. Jeszcze dwa lata temu sama kupowałam dużo kolorowki i kosmetyków a teraz wiem ze to brzmi głupio ale mnie to ‚boli’ no.[/QUOTE]O matko, też nie mogę na to patrzeć! Nie dość że to jest kupa dodatkowych kartoników, folijek i innych opakowań, to jeszcze połowa z tych produktów to takie zapchajdziury, które pewnie zaraz wylądują na śmietniku.
Maluję się, kupuję kosmetyki kolorowe, ale zawsze staram się myśleć czego serio potrzebuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Czarna2000

O matko, też nie mogę na to patrzeć! Nie dość że to jest kupa dodatkowych kartoników, folijek i innych opakowań, to jeszcze połowa z tych produktów to takie zapchajdziury, które pewnie zaraz wylądują na śmietniku.
Maluję się, kupuję kosmetyki kolorowe, ale zawsze staram się myśleć czego serio potrzebuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już tez się ogarnelam i trzy razy pomyśle zanim kupię coś. Ale nie będę oszukiwać bo kiedyś kupowałam dużo i pielęgnacji i kolorowki, niestety.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Kurde, przyjrzałam się teraz tym moim zakupom i najdłuższy termin przydatności to marzec 2020 :/ jak na kasze czy groch to bida. Napisałam do nich w tej sprawie, zobaczymy co mi odpiszą.

[lightangel]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87414812]Kurde, przyjrzałam się teraz tym moim zakupom i najdłuższy termin przydatności to marzec 2020 :/ jak na kasze czy groch to bida. Napisałam do nich w tej sprawie, zobaczymy co mi odpiszą.[/QUOTE]Ja przy takich suchych produktach w ogóle nie zwracam uwagi na daty ważności. Jeszcze nigdy nic mi się nie zepsuło, nawet raz znalazłam na górnej półce zabunkrowany kilka lat wcześniej ryż i kaszę pęczak. Zjedliśmy, żyjemy i było tak samo smaczne jak świeże.
Tylko z orzechami uważam, bo one potrafią jełczeć, chociaż częściej zdarza się że po prostu się zsychają i tracą smak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michalina83]

Napisane przez lightangel

Ja przy takich suchych produktach w ogóle nie zwracam uwagi na daty ważności. Jeszcze nigdy nic mi się nie zepsuło, nawet raz znalazłam na górnej półce zabunkrowany kilka lat wcześniej ryż i kaszę pęczak. Zjedliśmy, żyjemy i było tak samo smaczne jak świeże.
Tylko z orzechami uważam, bo one potrafią jełczeć, chociaż częściej zdarza się że po prostu się zsychają i tracą smak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też nie zwracam uwagi na te daty przy makaronach i kaszach. Nigdy nam nic nie było od tego jak się coś zjadło po terminie nawet najdrobniejszej niestrawności. Trzeba tylko zadbać żeby produkty stały w suchym miejscu i dobrze zamknięte.



[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87414812]Kurde, przyjrzałam się teraz tym moim zakupom i najdłuższy termin przydatności to marzec 2020 :/ jak na kasze czy groch to bida. Napisałam do nich w tej sprawie, zobaczymy co mi odpiszą.[/QUOTE]


Grochu to nigdy nie kupowałam, bo mama miała działkę, nawet nie wiem jaką ma datę przydatności. Mama przechowuje fasole różnego rodzaju i w tym przypadku trzeba uważać na robaki bo mogą się zalęgnąć. Pamiętam, że z początku był ten problem u mamy jak zaczęła uprawiać fasole. Nie wiem ile masz tego grochu, ale akurat mi często nie chciało się gotować na raty bo długo się gotuje więc gotowałam wszystko co miałam jednorazowo (wielki 5 litrowy gar, czasami jeszcze dodatkowo mniejszy) i mroziłam w mniejszych porcjach.

[Linka25]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87414627]Przyszła moja paczka od Pliczko, aż zrobiłam zdjęcie i muszę się pochwalić, jestem zachwycona wszystko w papierowych torebkach, zaklejonych naklejkami z danymi o produkcie, w kartonie, puste miejsce wypełnione szarym papierem. Idealnie dobrałam się już do suszonych śliwek i pełnoziarnistych płatków pszennych bez cukru, pychotka!!!
Coś czuję, że będę tam często zamawiać Załącznik 7700590[/QUOTE]A śliwki suszone jakie są? Suche czy mokre?[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;87414812]Kurde, przyjrzałam się teraz tym moim zakupom i najdłuższy termin przydatności to marzec 2020 :/ jak na kasze czy groch to bida. Napisałam do nich w tej sprawie, zobaczymy co mi odpiszą.[/QUOTE]Właśnie mi uswiadomilas że nie znam.daty ważności naszych kasz. Kupujemy luzem, na wagę, w papierowych torebkach na rynku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;87414657]Ja tez się jaram bo znalazłam online zero waste bulk sklep także jak będę miec mało sypkich rzeczy to zamówię na próbę



Nie wiem jak wy, ale wszędzie teraz widzę te kalendarze adwentowe z kosmetykami itd blogerki na insta/filmikach z tysiącem kosmetyków w plastiku - nie wiem może przed świetami jakoś bardziej to zauważam online przy tych kalendarzach - ale strasznie mnie to gryzie teraz. Jeszcze dwa lata temu sama kupowałam dużo kolorowki i kosmetyków a teraz wiem ze to brzmi głupio ale mnie to ‚boli’ no.[/QUOTE]Mnie to też razi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez lightangel

Ja przy takich suchych produktach w ogóle nie zwracam uwagi na daty ważności. Jeszcze nigdy nic mi się nie zepsuło, nawet raz znalazłam na górnej półce zabunkrowany kilka lat wcześniej ryż i kaszę pęczak. Zjedliśmy, żyjemy i było tak samo smaczne jak świeże.
Tylko z orzechami uważam, bo one potrafią jełczeć, chociaż częściej zdarza się że po prostu się zsychają i tracą smak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczerze mówiąc to ja też nie zwracam uwagi na datę ważności takich suchych produktów, ale zboczenie zawodowe mi nakazało zapytać odpisali, że dają 3 mce na swoje produkty, żeby ludzie nie kupowali na zapas terefere. poza tym większość produktów, które kupiłam ma tę samą datę, czy to soczewica z Kanady czy polska kasza. Pszypadeg? Nie sondze nie bardzo tam dbają o poprawność identyfikowalności i traceability, ale no, już łotewa. To tylko kasza.

Napisane przez Linka25

A śliwki suszone jakie są? Suche czy mokre?Właśnie mi uswiadomilas że nie znam.daty ważności naszych kasz. Kupujemy luzem, na wagę, w papierowych torebkach na rynku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Mnie to też razi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Suche, papierowa torebka od środka nie ubrudzona. Suche, ale nie wióry. No idealne takie. [COLOR="Silver"]

[invisible_01]

Sporo osób myje u mnie w pracy zęby i bardzo wkurza mnie to, że 99% z nich robi to przy lecącej wodzie z kranu... Serio nie rozumiem, czemu trzeba myć zęby przy akompaniamencie wody spływającej bez sensu przez 3 minuty. Nie można spłukać zlewu przy okazji przepłukiwania ust? Mnóstwo ludzi robi tak też w domach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja kiedyś tak robiłam bez pomyślenia za dzieciaka ale na szczęście później się ogarnelam

Swoją droga ciekawe, bo u mnie w pracy ja jedyna myje zęby bo mam aparat, nigdy nie zauważyłam by ktoś inny to robił. Nigdy się z tym nie spotkałam, ale ja to teraz wszędzie, w pubie czy restauracji tez teraz myje, trzeba to trzeba

[Limonka2738]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;87421125]Ja kiedyś tak robiłam bez pomyślenia za dzieciaka ale na szczęście później się ogarnelam
[/QUOTE]

Ja też. I niby wiedziałam i rozumiałam, dlaczego nie powinnam. Nie wiem, czemu tak robiłam. Szorowałam zęby i patrzyłam bezmyślnie na lecącą wodę.

[lightangel]

Napisane przez Limonka2738

Ja też. I niby wiedziałam i rozumiałam, dlaczego nie powinnam. Nie wiem, czemu tak robiłam. Szorowałam zęby i patrzyłam bezmyślnie na lecącą wodę.

Ja z dzieciństwa pamiętam bajkę która uczyła mycia zębów przy zakręconym kranie. Chłopiec mył zęby przy odkręconym kranie, a rybce w jeziorku niedaleko spadał poziom wody. Jak już prawie cała woda z jeziorka zniknęła, to rybka zadzwoniła do chłopca żeby zakręcił wodę.
Najlepsze jest to, że mam już ponad 30 lat a jak widzę że ktoś bez sensu leje wodę to od razu przypomina mi się ta rybka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez invisible_01

Sporo osób myje u mnie w pracy zęby i bardzo wkurza mnie to, że 99% z nich robi to przy lecącej wodzie z kranu... Serio nie rozumiem, czemu trzeba myć zęby przy akompaniamencie wody spływającej bez sensu przez 3 minuty. Nie można spłukać zlewu przy okazji przepłukiwania ust? Mnóstwo ludzi robi tak też w domach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój koszmar wspólnych sanitariatów na polu namiotowym. Co tam pająki, latanie w nocy z namiotu na siku, NAJGORSZE dla mnie jest oglądanie takich obrazków

[stotek]

Mam problem ze spienianiem mydła - najłatwiej mi to robić na takiej siateczkowej gąbce. Ale wiadomo, ona jest plastikowa i nie chcemy takiej używać. Znacie jakiś miły w dotyku zamiennik?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez stotek

Mam problem ze spienianiem mydła - najłatwiej mi to robić na takiej siateczkowej gąbce. Ale wiadomo, ona jest plastikowa i nie chcemy takiej używać. Znacie jakiś miły w dotyku zamiennik?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ktoś sobie tutaj na wątku chyba nawet utkał bawełnianą.

Ale nie rozumiem problemu. Jeśli już raz kupisz plastikową siatkę na mydło, to możesz jej używać wiele lat. Skoro już ją masz, to i tak ten produkt już został wyprodukowany i i tak już będzie śmieciem.

Więc wymiana nie jest zero waste.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Limonka, ale taka siatka prędzej czy później się rozpada (przynajmniej mi), więc wtedy nadejdzie moment jej wymiany i dlatego o to pytam. Bo dopóki jest to jasne, nie kupuję nowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz