Polecamy:

devojcica · 2012-07-25, 20:37

Cytat:

Napisane przez Cola_Ola

Strasznie sztuczne zachowanie, nienaturalne. Kiedyś były inne czasy, ale teraz... Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Czułabym się bardziej jak służka, a nie córka.

Ja zawsze zwracałam się w ten sposób do rodziców i nie wyobrażam sobie mówić do nich na "Ty". Nigdy nie budziło to żadnego dystansu czy czegoś takiego, choć może to sprawiać takie wrażenie... Nie uważam tego za coś staroświeckiego. I na pewno nauczę tego samego swoje własne dzieci.

BioIvO · 2012-07-25, 20:45

Na facebooku też powstają takie kółka wzajmnej adoracji- dziewczyny nie znają sie osobiście ale maja jakieś wspólne zainteresowania. I każde zdjęcie komentują, że ślicznie, pięknie i och i ach. A niech ktoś coś skrytykuje to stadem rzucają sie bronić. Skąd u ludzi taka potrzeba przynależności do grupy popularnej osoby?

Nigella damascena · 2012-07-25, 20:47

Cytat:

Napisane przez Harakiri

Na wizażu była kiedyś taka dziewczyna, Knnnn jakoś się chyba zwała. Udzielała się na dziale Moje Makijaże i wszystkie jej komentarze były w stylu "ale jesteś piękna, ten makiaż tylko to podkreśla, ale masz cudowne oczy" itp. i że każdemu tak lizała d**ę to i każdy lubiał ją i jej też wszyscy mówili jaka jest ładna a jakie ma ładne makijaże. Najbardziej "słodziła" tym stałym i często udzielającym się użytkowniczkom. Mimo że wcale nie miała ładnych tych makijaży, wszystkie w ten sam deseń i niewyraźne. Ale wszystkie i tak jej pisały jakie ma ładne makijaże a ten co mu się nie podobały to się nie znał :P potem okazało się, że miała też pare fikcyjnych kont i sama sobie pisała komentarze.

było

i chyba tutaj wyszło co i jak. Dziwna sprawa
http://213.218.125.35/forum/showthread.php?t=388532

**201612280917** · 2012-07-25, 21:18

Też mam taką wiecznie pozytywną koleżankę. Tylko że ona jest akurat dobra w sensie nie dwulicowa

ale ciężko słuchać o 8 rano "jeszcze tylko dwie matematyki i zostanie nam pięć lekcji do końca szkoły, ale fajnie!"

ciri15 · 2012-07-25, 21:27

Cytat:

Napisane przez SamaraMorganx

Jakbym słyszała swoją siostrę. Na basen nie, bo zimno, bo kolejki, w góry nie, bo wiatr, nad morze nie, bo plaża brzydka i w ogóle daleko, nad jezioro nie, bo komary, ognisko też nie, bo dym, daleko i w ogóle jej się nie chce. Gdyby nie jej Tż, który wręcz siłą wyciąga z domu, całe dnie przesiedzieliby przed TV. Boże, ile ten chłopak musi mieć cierpliwości

O, ale ma TŻta

Ja ich straszę, że tak to sobie nikogo nigdy nie znajdą... Nie skutkuje

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Cytat:

Napisane przez Naciaaa1991

Dziwi mnie mówienie do taty "tata"

Już wyjaśniam co mam na myśli... Koleżanka zwraca się do ojca, podczas bezpośredniego kontaktu/w domu/na rodzinnej imprezie/wszędzie, tak: "Tata ma ochotę na herbatę?", "Tata zje obiad?", "Czemu tata jest taki poważny?" itp. itd...
Jakby nie można powiedzieć: masz ochotę na herbatę, zjesz obiad, czemu jesteś taki poważny?
No tak na Ty, że tak powiem

To w jaki sposób mówi ta koleżanka, wydaje mi się bardzo poważne, jakieś wzniosłe i zupełnie nie na miejscu... Jakby mówiła do obcej osoby.

Dla mnie też ta forma jest okropna... Strasznie oficjalna i taka... męcząca. Dobrze, że u mnie tego nie ma.

narcyzowa · 2012-07-25, 21:31

Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy robią syf w publicznych miejscach

Popularne jest to szczególnie w toaletach. Naprawdę, ludzie nie mają wstydu, żeby zostawiać na podłodze zużyte podpaski, tampony, papier toaletowy, prezerwatywy (!)
Moim absolutnym hitem jest kupa rozsmarowana na ścianie szkolnej toalety

Callitus · 2012-07-25, 21:43

Ja tak odnośnie jeszcze relacji "wnuczka - babcia". Ja mam chyba bardzo nowoczesnych dziadków, bo normalnie mówimy do siebie "cześć", jak byłam mniejsza to żółwiki na przywitanie też były (jaki to był wtedy hit!

), też uczyło się ich slangu, itd.

Bardzo się cieszę z tego, bo wizyty u dziadków nie uważam za katorgę, podczas których trzeba być pięknie wystrojonym i całym "ą,ę", tylko widuję ich czasem nawet kilka razy w tygodniu

Impersona · 2012-07-25, 21:53

Cytat:

Napisane przez Dagusiac

U
Podejrzeń co do niej nabrałam już jak mi powiedziała, że nigdy nie użyła wulgaryzmu! Nigdy, bo jej mama jest polonistką, a przeklinanie jest dla prostaków.

Ha, ale przecież sam Miodek mówi, że Ku*** dobrze użyta jest bardzo pożyteczna i ok

Też jestem polonistką, a mój dwuletni syn mówi "dupa" i to sama go tego nauczyłam

Syf w miejscach publicznych też mnie dziwi. I okradanie tych miejsc z takich rzeczy, że naprawdę wstyd. U nas we Wrocławiu w Pasażu Grunwaldzkim (jedna z największych galerii handlowych) notorycznie kradną całe rolki papieru toaletowego i uwaga, mój hit- deski klozetowe! Nie wiem po jakiego grzyba (albo właśnie po grzyba?

) komuś deska, na której siedziały tysiące pośladków. Ostatnio wszystkie deski zostały podpisane takimi niezmazywalnymi, dużymi pieczątkami. Czy ludzie to robią dla jaj, czy sobie te deski w domu zakładają?

devojcica · 2012-07-25, 21:56

Cytat:

Napisane przez narcyzowa

Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy robią syf w publicznych miejscach

Popularne jest to szczególnie w toaletach. Naprawdę, ludzie nie mają wstydu, żeby zostawiać na podłodze zużyte podpaski, tampony, papier toaletowy, prezerwatywy (!)
Moim absolutnym hitem jest kupa rozsmarowana na ścianie szkolnej toalety

W mojej szkole "hitem" była rozsmarowana krew i podpaski poprzyklejane do drzwi i ścian... Zastanawiam się co skłania dziewczyny do takiego zachowania? I co taka osoba ma w ogóle w głowie...
Najgorsze jest to, że dziewuchy są gorsze od facetów!

Impersona Z tymi deskami to nie wiem... Może fetysz jakiś?

kotnaplocie · 2012-07-25, 22:39

Dziewczyny, ale co Was dokładnie dziwi w takich radosnych z natury ludziach ( nie mówię o dwulicowych ). Mnie znajomi czesto określają jako takie żywe słoneczko, bo zazwyczaj mam dobry humor. To co, mam udawać, że cierpię z powodu straszliwego Weltsmerzu?

**201604200942** · 2012-07-25, 22:51

Cytat:

Napisane przez ciri15

O, ale ma TŻta

Ja ich straszę, że tak to sobie nikogo nigdy nie znajdą... Nie skutkuje

Mama też ją tak straszyła,

No, ale trafiło się ślepej kurze ziarno, Tż stwierdził, że nie wytrzymałby z taką babą, więc jej chłopak musi mieć anielską cierpliwość. Chociaż zauważyłam, że przy nim jest milsza niż bez niego

narcyzowa · 2012-07-25, 22:53

Przesadnie optymistyczni ludzie sprawiają wrażenie sztucznych. Nie jestem zwolenniczką umartwiania się, ale czasem trzeba spojrzeć trochę realnie na życie, a nie żyć w oderwaniu od rzeczywistości i wszędzie szukać dobrych stron.
Przesadnie radośni ludzie wywołują we mnie agresję. Mam ochotę ich zamordować i sprawdzić, czy wtedy też będą się tak cieszyć

Ale nie mam nic do sympatycznych, uśmiechniętych osób, które nie próbują na siłę zmienić wszystkich w optymistów i nie uświadamiają mi, że "niektórzy mają gorzej"

kotnaplocie · 2012-07-25, 23:10

Nikogo nie uświadamiam... ale z natury zdecydowanie jestem radosnym człowiekiem.

**201604181004** · 2012-07-25, 23:23

Póki co na forum nie zauważyłam żebyś była tym typem irytującego człowieka tylko po prostu normalną pogodną dziewczyną. Chodzi nam pewnie wszystkim o właśnie takie hardkorowe przypadki które no nie mówią nawet, tylko ćwierkają.

KatriinaFi · 2012-07-25, 23:28

Cytat:

Napisane przez Impersona

Ha, ale przecież sam Miodek mówi, że Ku*** dobrze użyta jest bardzo pożyteczna i ok

A ja gdzieś ostatnio czytałam, że pan profesor nie przyznaje się do tej wypowiedzi na temat wulgaryzmów

Co do niszczenia toalet - na każdych zawodach się z tym spotykam. Najlepsze jest to, że w 90% robią to bogate laski z dużych miast, wypasionych klubów. Nie wspomnę, że strasznie chamskie przy okazji.

No, kurdę, nie pojmuję, w domu też tak robią? Czy tylko: to nie moje, co mi szkodzi nasrać na podłogę?

Laura2112 · 2012-07-25, 23:30

Cytat:

Napisane przez narcyzowa

Moim absolutnym hitem jest kupa rozsmarowana na ścianie szkolnej toalety

Gdzies juz chyba to pisalam, ale co tam ; P
Moim hitem jest Muniek Staszczyk wylaniajacy sie z damskiej toalety na stacji benzynowej, mialam watpliwą przyjemność wejścia po nim, nie skorzystałam, cóż, chłop ma niezły rozbryzg, tyle powiem ; P

Delli · 2012-07-25, 23:35

Cytat:

Napisane przez Callitus

Ja tak odnośnie jeszcze relacji "wnuczka - babcia". Ja mam chyba bardzo nowoczesnych dziadków, bo normalnie mówimy do siebie "cześć", jak byłam mniejsza to żółwiki na przywitanie też były (jaki to był wtedy hit!

), też uczyło się ich slangu, itd.

Bardzo się cieszę z tego, bo wizyty u dziadków nie uważam za katorgę, podczas których trzeba być pięknie wystrojonym i całym "ą,ę", tylko widuję ich czasem nawet kilka razy w tygodniu

Mam identyczne relacje z dziadkami

boinnenazwybylyzajete · 2012-07-25, 23:35

Cytat:

Napisane przez Laura2112

Gdzies juz chyba to pisalam, ale co tam ; P
Moim hitem jest Muniek Staszczyk wylaniajacy sie z damskiej toalety na stacji benzynowej, mialam watpliwą przyjemność wejścia po nim, nie skorzystałam, cóż, chłop ma niezły rozbryzg, tyle powiem ; P

sorry za ot, ale

**Sondrina** · 2012-07-26, 00:04

Cytat:

Napisane przez Laura2112

Gdzies juz chyba to pisalam, ale co tam ; P
Moim hitem jest Muniek Staszczyk wylaniajacy sie z damskiej toalety na stacji benzynowej, mialam watpliwą przyjemność wejścia po nim, nie skorzystałam, cóż, chłop ma niezły rozbryzg, tyle powiem ; P

Ale nie masz pewności, ze to jego sprawka. Może wszedł, zobaczył syf i wyszedł. Ja tak parę razy miałam. Zobaczyłam, że dookoła walają się podpaski, albo że spłuczka jest brudna od krwi/kału, to wychodziłam, bo gdybym poszła za potrzebą, musiałabym dotknąć tego syfu przy spłukiwaniu.

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 01:00 ----------

Cytat:

Napisane przez narcyzowa

Przesadnie optymistyczni ludzie sprawiają wrażenie sztucznych. Nie jestem zwolenniczką umartwiania się, ale czasem trzeba spojrzeć trochę realnie na życie, a nie żyć w oderwaniu od rzeczywistości i wszędzie szukać dobrych stron.
Przesadnie radośni ludzie wywołują we mnie agresję. Mam ochotę ich zamordować i sprawdzić, czy wtedy też będą się tak cieszyć

Ale nie mam nic do sympatycznych, uśmiechniętych osób, które nie próbują na siłę zmienić wszystkich w optymistów i nie uświadamiają mi, że "niektórzy mają gorzej"

Mam identyczne zdanie. Sama jestem optymistką, ale nie szczerzę zębów 24h na dobę. Mam koleżankę, która w większej grupie dostaje nienaturalnego szczękościsku. Z uśmiechem na ustach opowiadała nawet o tym, jak stosowała tabletki poronne...

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Cytat:

Napisane przez Impersona

Syf w miejscach publicznych też mnie dziwi. I okradanie tych miejsc z takich rzeczy, że naprawdę wstyd. U nas we Wrocławiu w Pasażu Grunwaldzkim (jedna z największych galerii handlowych) notorycznie kradną całe rolki papieru toaletowego i uwaga, mój hit- deski klozetowe! Nie wiem po jakiego grzyba (albo właśnie po grzyba?

) komuś deska, na której siedziały tysiące pośladków. Ostatnio wszystkie deski zostały podpisane takimi niezmazywalnymi, dużymi pieczątkami. Czy ludzie to robią dla jaj, czy sobie te deski w domu zakładają?

Widuję czasem grupki chłopaków, które biegają z sedesami albo z całymi muszlami po mieście, robiąc sobie jaja. Może to też ten sam typ ludzi?

Laura2112 · 2012-07-26, 00:09

Cytat:

Napisane przez Sondrina

Ale nie masz pewności, ze to jego sprawka. Może wszedł, zobaczył syf i wyszedł. Ja tak parę razy miałam. Zobaczyłam, że dookoła walają się podpaski, albo że spłuczka jest brudna od krwi/kału, to wychodziłam, bo gdybym poszła za potrzebą, musiałabym dotknąć tego syfu przy spłukiwaniu.

No fakt, nie stalam nad nim, ale czekalismy dosyc dlugo i watpie, zeby kobieta tak obryzgala klape ; )

**201607211724** · 2012-07-26, 05:29

Cytat:

Napisane przez Harakiri

Na wizażu była kiedyś taka dziewczyna, Knnnn jakoś się chyba zwała. Udzielała się na dziale Moje Makijaże i wszystkie jej komentarze były w stylu "ale jesteś piękna, ten makiaż tylko to podkreśla, ale masz cudowne oczy" itp. i że każdemu tak lizała d**ę to i każdy lubiał ją i jej też wszyscy mówili jaka jest ładna a jakie ma ładne makijaże. Najbardziej "słodziła" tym stałym i często udzielającym się użytkowniczkom. Mimo że wcale nie miała ładnych tych makijaży, wszystkie w ten sam deseń i niewyraźne. Ale wszystkie i tak jej pisały jakie ma ładne makijaże a ten co mu się nie podobały to się nie znał :P potem okazało się, że miała też pare fikcyjnych kont i sama sobie pisała komentarze.

ja na MM się nie udzielam, ale bardzo lubię oglądać dziewczyn malowidła i pamiętam kkknnn, abstrahując już od afery z dublami kont i słodzeniu, tudzież krytykowaniu samej siebie

dziewczyna była naprawdę ładna (w mojej opinii) a i makijaże robiła świetne (w mojej opinii). Mogły także podobać się komuś innemu.

MonikaFaustyna · 2012-07-26, 06:54

Cytat:

Napisane przez Edeldredzia

dla mnie to jest chore.
Moja przyjaciólka tak zwraca się do rodziców.
A jak kiedyś powiedziała "mamo, costam" to od razu afera, że brak szacunku.

Kobita by padła na zawal, jakby wiedziała, że ja do mojej Małgo, Mówię MAŁGO, a nie zawsze MAMO

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

To i ja się wyżalę.
Nieczęsto bywam w Polsce.
Jak byłam na Boże Narodzenie to moja "DOBRA KOLEŻANKA" była tak zajęta, że przez dwa tygodnie nie znalazła godziny czasu. No, sorry, ale ja mam dużo do zrobienia podczas gdy tu jeste, chce sie spotkać z innymi znajomymi i nie mam czasu ozekiwać na nią cały czas w domu.
DWA tygodnie temu!! przyjechałąm na yrlop, w piątek wracam. umówiłyśmy się na wczoraj na 11!, o 12 dzwonie, będzie o 13, i kupa, bo ja już byłam umówiona.
Wieczorem idę z następną koleżanką, a ona do mnie (ta pierwsza) z mordką, że CZEMU JA NIE MAM DLA NIEJ CZASU, no chore, bo ja wczoraj o 11 czekałam. W ogóle wielkie pretensje.
Dodam, ze dziewczyna nie pracuje, i ogólnie ma wakacje, ale czasu na piwo, czy kawe nie ma. Cóż, jak jutro po raz kolejny mnie wykiwa to jej powiem, co myślę, bo takich koleżaneczek to ja nie potrzebuję. Strasznie mnie to wkurza, że JA MUSZĘ NA NIĄ CZEKAĆ, a ona ma w dupie to, że ja mam do zrobienia kilka rzeczy i chce sie pospotykać z innymi znajomymi, a nie mulić nere w domu przed kompem i oczekiwać, aż łaskawie przyjdzie... strasznie mnie to zawścieklo.
aha, dodam, że wieczorami lata po mieście, więc czas ma, ale nie dla mnie.

Jeej, jak ja Cię rozumiem. Ostatni raz w PL byliśmy na przełomie marca i kwietnia. Byłam wtedy w końcówce 7 - początku 8 miesiąca ciąży. Nie dość, że przejechaliśmy samochodem ponad 1000 km, żeby się spotkać z rodziną i przyjaciółmi, to jeszcze taki stan, jak mój, to w ogóle masakra jeśli chodzi o takie podróże. Byliśmy w PL z 3 tygodnie o czym mówiłam moim, jak myślałam... dobrym przyjaciółkom. Jaki był tego skutek? Osoby z mojego własnego miasta, gdzie spotkać się nawet na pół godziny, to nie problem, nie miały ani sekundy czasu

. Natomiast koleżanki ze studiów magisterskich z Wrocławia (70 kilosów od mojego miasta) miały czas, żeby się spotkać i dla nich specjalnie jechaliśmy rozklekotanym pociągiem do Wroca. Rozwaliło mnie to, że osoby, które znam od małego kajtka, nie miały czasu się spotkać, a osoby, które znam 3 lata, bez problemu znalazły te 2-3h, mimo że były po całym dniu pracy. Przykre to, bo akurat ten urlop, to było jedno wielkie ganianie, bo święta, urodziny mojej mamy i ślub kolegi... no i jeszcze z kimś się spotkać. Od tego czasu mam poważny dystans do wszelkich przyjaźni, a wręcz uważam, że to w większości przypadków działa wtedy, gdy jest to interesowne dla którejś ze stron. Teraz w ogóle chyba zostanie mi tylko mój mąż i znajomi mający dzieci, bo reszta nie wiem... boi się, że zacznę gadać o dzieciach, jak wariatka

Nie jestem takim typem i jak ktoś nie ma dzieci, to po co mam mu truć. Co innego, jak spyta, co tam u małej. Ale podsumowując... przykre jest doświadczyć zawodu na osobach, które się zna prawie całe życie.

Impersona · 2012-07-26, 08:13

Cytat:

Napisane przez KatriinaFi

A ja gdzieś ostatnio czytałam, że pan profesor nie przyznaje się do tej wypowiedzi na temat wulgaryzmów

Może się wykręcać, ale masa osób słyszała ten wykład (w tym ja

)

Cytat:

Napisane przez Laura2112

Gdzies juz chyba to pisalam, ale co tam ; P
Moim hitem jest Muniek Staszczyk wylaniajacy sie z damskiej toalety na stacji benzynowej, mialam watpliwą przyjemność wejścia po nim, nie skorzystałam, cóż, chłop ma niezły rozbryzg, tyle powiem ; P

Trzeba było robić zdjęcia na pudelka!!!

Cytat:

Napisane przez Sondrina

Widuję czasem grupki chłopaków, które biegają z sedesami albo z całymi muszlami po mieście, robiąc sobie jaja. Może to też ten sam typ ludzi?

Matko święta

jak moi synowie kiedyś będą robić takie "jaja", to ich wyślę na Madagaskar. Pewnie masz rację, nie sądziłam, że ktoś lata z sedesem

Laura2112 · 2012-07-26, 08:40

Cytat:

Napisane przez Impersona

Trzeba było robić zdjęcia na pudelka!!!

No wyglądał bosko, jak po tygodniowym ostrym melanżu

Jeszcze go wysmiali na cala stacje, jakas para stala, ona z ironią: "To była kobieta, tak?", a jej facet na cały ryj: "Nie kochanie, to był Muniek Staszczyk". Ona w zasadzie miała wejść przede mną, ale też się wycofała ;P
Takie mam teraz wewnętrzne fuj, jak go widze/slysze

devojcica · 2012-07-26, 08:50

Co mnie bardzo denerwuje i niestety często muszę tego słuchać:

"Jak Ty możesz ciągle chodzić w czarnych rzeczach?"
"Czemu masz czarne włosy przy takiej jasnej karnacji?"
"Czy Ty masz ciągle żałobę?" (to już szczyt

)

Nie rozumiałam, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem...

**201801022117** · 2012-07-26, 09:05

Cytat:

Napisane przez devojcica

Co mnie bardzo denerwuje i niestety często muszę tego słuchać:

"Jak Ty możesz ciągle chodzić w czarnych rzeczach?"
"Czemu masz czarne włosy przy takiej jasnej karnacji?"
"Czy Ty masz ciągle żałobę?" (to już szczyt

)

Nie rozumiałam, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem...

Skąd ja to znam... Włącznie z pytaniami, czy robiłam sobie badania krwi, bo jestem blada, i chyba mam anemię.

**0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e** · 2012-07-26, 09:38

Przystanek autobusowy. Na przystanku ja i starsze panie. Powoli zbliża się autobus, w tym czasie mija nas inna starsza pani cała ubrana na czarno - czarna bluzka, czarna spódnica, rajstopy i buty też.
Jedna z współstaczek zatrzymuje ją:
- Dzień dobry Stasiu.
- Dzień dobry.
- A co Ty tak na czarno?
- A wiesz mąż mi umarł.
- Tak? Aha. - i wsiada do autobusu.

MonikaFaustyna · 2012-07-26, 10:17

Cytat:

Napisane przez devojcica

Co mnie bardzo denerwuje i niestety często muszę tego słuchać:

"Jak Ty możesz ciągle chodzić w czarnych rzeczach?"
"Czemu masz czarne włosy przy takiej jasnej karnacji?"
"Czy Ty masz ciągle żałobę?" (to już szczyt

)

Nie rozumiałam, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem...

OJ, ile się tego nasłuchałam... i jeszcze: "Nie za gorąco ci w glanach?"

.

**a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4** · 2012-07-26, 10:53

Dobra, muszę bo już nie wytrzymam.

Dlaczego niektórzy ludzie, idąc na CZYJŚ ślub, stroją fochy jak francuskie pieski? "Bo MI nie odpowiada to i tamto, bo JA się będę źle czuć, bo JA jestem najważniejszy".

Koleżanka bierze ślub i w zaproszeniach przesłała malutkie różowe kwiatuszki, prosząc, żeby każdy wpiął je sobie w sukienkę/garnitur. I dzwoni wczoraj do mnie wspólna znajoma i twierdzi, że ona nie pójdzie na to wesele, bo ona się dobrze czuje w czerwonym, a różowy kwiatuszek zepsuje jej kreację. Aha.

Szczerze mówiąc, gdybym dostała w zaproszeniu prośbę, żeby ubrać się w czarny foliowy worek, to nawet bym się nie zawahała, bo to jedyny taki dzień w życiu młodej pary i po prostu czasem trzeba się dostosować, stanowić tło do jakiegoś wydarzenia. Ogromne ego niektórych mnie po prostu rozwala

**201604200942** · 2012-07-26, 11:08

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;35521463]Dobra, muszę bo już nie wytrzymam.

Dlaczego niektórzy ludzie, idąc na CZYJŚ ślub, stroją fochy jak francuskie pieski? "Bo MI nie odpowiada to i tamto, bo JA się będę źle czuć, bo JA jestem najważniejszy".

Koleżanka bierze ślub i w zaproszeniach przesłała malutkie różowe kwiatuszki, prosząc, żeby każdy wpiął je sobie w sukienkę/garnitur. I dzwoni wczoraj do mnie wspólna znajoma i twierdzi, że ona nie pójdzie na to wesele, bo ona się dobrze czuje w czerwonym, a różowy kwiatuszek zepsuje jej kreację. Aha.

Szczerze mówiąc, gdybym dostała w zaproszeniu prośbę, żeby ubrać się w czarny foliowy worek, to nawet bym się nie zawahała, bo to jedyny taki dzień w życiu młodej pary i po prostu czasem trzeba się dostosować, stanowić tło do jakiegoś wydarzenia. Ogromne ego niektórych mnie po prostu rozwala

[/QUOTE]

przecież nie wysłała jej różowej sukienki-księżniczki, tylko kwiatuszek.
Może to i dobrze, że nie pójdzie, bo jeszcze zepsułaby gościom humor swoimi fochami...

2012-07-25, 20:45	#3362
BioIvO Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 3 533	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Na facebooku też powstają takie kółka wzajmnej adoracji- dziewczyny nie znają sie osobiście ale maja jakieś wspólne zainteresowania. I każde zdjęcie komentują, że ślicznie, pięknie i och i ach. A niech ktoś coś skrytykuje to stadem rzucają sie bronić. Skąd u ludzi taka potrzeba przynależności do grupy popularnej osoby? __________________ Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.

2012-07-25, 21:18	#3364
201612280917 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 1 285	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Też mam taką wiecznie pozytywną koleżankę. Tylko że ona jest akurat dobra w sensie nie dwulicowa ale ciężko słuchać o 8 rano "jeszcze tylko dwie matematyki i zostanie nam pięć lekcji do końca szkoły, ale fajnie!"

2012-07-25, 21:31	#3366
narcyzowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Quahog, Rhode Island Wiadomości: 7 568	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy robią syf w publicznych miejscach Popularne jest to szczególnie w toaletach. Naprawdę, ludzie nie mają wstydu, żeby zostawiać na podłodze zużyte podpaski, tampony, papier toaletowy, prezerwatywy (!) Moim absolutnym hitem jest kupa rozsmarowana na ścianie szkolnej toalety

2012-07-25, 21:43	#3367
Callitus Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 6 461	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Ja tak odnośnie jeszcze relacji "wnuczka - babcia". Ja mam chyba bardzo nowoczesnych dziadków, bo normalnie mówimy do siebie "cześć", jak byłam mniejsza to żółwiki na przywitanie też były (jaki to był wtedy hit! ), też uczyło się ich slangu, itd. Bardzo się cieszę z tego, bo wizyty u dziadków nie uważam za katorgę, podczas których trzeba być pięknie wystrojonym i całym "ą,ę", tylko widuję ich czasem nawet kilka razy w tygodniu __________________ Sooner or later you have to stop being a victim and be a victor. You have to stop being a whiner and start being a winner. Take control of your shit, regardless of your circumstances. If it’s more difficult for you that's good, cause that makes your story better.

2012-07-25, 22:39	#3370
kotnaplocie Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Lokalizacja: Mondello Wiadomości: 324	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Dziewczyny, ale co Was dokładnie dziwi w takich radosnych z natury ludziach ( nie mówię o dwulicowych ). Mnie znajomi czesto określają jako takie żywe słoneczko, bo zazwyczaj mam dobry humor. To co, mam udawać, że cierpię z powodu straszliwego Weltsmerzu?

2012-07-25, 22:53	#3372
narcyzowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Quahog, Rhode Island Wiadomości: 7 568	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Przesadnie optymistyczni ludzie sprawiają wrażenie sztucznych. Nie jestem zwolenniczką umartwiania się, ale czasem trzeba spojrzeć trochę realnie na życie, a nie żyć w oderwaniu od rzeczywistości i wszędzie szukać dobrych stron. Przesadnie radośni ludzie wywołują we mnie agresję. Mam ochotę ich zamordować i sprawdzić, czy wtedy też będą się tak cieszyć Ale nie mam nic do sympatycznych, uśmiechniętych osób, które nie próbują na siłę zmienić wszystkich w optymistów i nie uświadamiają mi, że "niektórzy mają gorzej"

2012-07-25, 23:10	#3373
kotnaplocie Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Lokalizacja: Mondello Wiadomości: 324	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Nikogo nie uświadamiam... ale z natury zdecydowanie jestem radosnym człowiekiem.

2012-07-25, 23:23	#3374
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Póki co na forum nie zauważyłam żebyś była tym typem irytującego człowieka tylko po prostu normalną pogodną dziewczyną. Chodzi nam pewnie wszystkim o właśnie takie hardkorowe przypadki które no nie mówią nawet, tylko ćwierkają.

2012-07-26, 08:50	#3385
devojcica Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-10 Lokalizacja: Neverland Wiadomości: 156	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Co mnie bardzo denerwuje i niestety często muszę tego słuchać: "Jak Ty możesz ciągle chodzić w czarnych rzeczach?" "Czemu masz czarne włosy przy takiej jasnej karnacji?" "Czy Ty masz ciągle żałobę?" (to już szczyt ) Nie rozumiałam, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem... __________________ 'IF YOU DON'T LIVE FOR SOMETHING YOU WILL DIE FOR NOTHING' mój czarny blog.

2012-07-26, 09:38	#3387
0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 1 422	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Przystanek autobusowy. Na przystanku ja i starsze panie. Powoli zbliża się autobus, w tym czasie mija nas inna starsza pani cała ubrana na czarno - czarna bluzka, czarna spódnica, rajstopy i buty też. Jedna z współstaczek zatrzymuje ją: - Dzień dobry Stasiu. - Dzień dobry. - A co Ty tak na czarno? - A wiesz mąż mi umarł. - Tak? Aha. - i wsiada do autobusu.

2012-07-26, 10:53	#3389
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 2 299	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 Dobra, muszę bo już nie wytrzymam. Dlaczego niektórzy ludzie, idąc na CZYJŚ ślub, stroją fochy jak francuskie pieski? "Bo MI nie odpowiada to i tamto, bo JA się będę źle czuć, bo JA jestem najważniejszy". Koleżanka bierze ślub i w zaproszeniach przesłała malutkie różowe kwiatuszki, prosząc, żeby każdy wpiął je sobie w sukienkę/garnitur. I dzwoni wczoraj do mnie wspólna znajoma i twierdzi, że ona nie pójdzie na to wesele, bo ona się dobrze czuje w czerwonym, a różowy kwiatuszek zepsuje jej kreację. Aha. Szczerze mówiąc, gdybym dostała w zaproszeniu prośbę, żeby ubrać się w czarny foliowy worek, to nawet bym się nie zawahała, bo to jedyny taki dzień w życiu młodej pary i po prostu czasem trzeba się dostosować, stanowić tło do jakiegoś wydarzenia. Ogromne ego niektórych mnie po prostu rozwala

2012-07-26, 11:08	#3390
201604200942 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 19 651	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4 [1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;35521463]Dobra, muszę bo już nie wytrzymam. Dlaczego niektórzy ludzie, idąc na CZYJŚ ślub, stroją fochy jak francuskie pieski? "Bo MI nie odpowiada to i tamto, bo JA się będę źle czuć, bo JA jestem najważniejszy". Koleżanka bierze ślub i w zaproszeniach przesłała malutkie różowe kwiatuszki, prosząc, żeby każdy wpiął je sobie w sukienkę/garnitur. I dzwoni wczoraj do mnie wspólna znajoma i twierdzi, że ona nie pójdzie na to wesele, bo ona się dobrze czuje w czerwonym, a różowy kwiatuszek zepsuje jej kreację. Aha. Szczerze mówiąc, gdybym dostała w zaproszeniu prośbę, żeby ubrać się w czarny foliowy worek, to nawet bym się nie zawahała, bo to jedyny taki dzień w życiu młodej pary i po prostu czasem trzeba się dostosować, stanowić tło do jakiegoś wydarzenia. Ogromne ego niektórych mnie po prostu rozwala [/QUOTE] przecież nie wysłała jej różowej sukienki-księżniczki, tylko kwiatuszek. Może to i dobrze, że nie pójdzie, bo jeszcze zepsułaby gościom humor swoimi fochami...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)