Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4

[201605021613]

Napisane przez Edeldredzia

rozawalają mnie zaciążone laski idące do ślubu z welonem...

A mnie to nie rusza szczerze. Czemu taka laska w ciązy nie ma prawa do welonu, jeśli jest z jednym facetem od kilku lat np?Bo jest w ciąży?

Tymczasem nikogo nie dziwi, ze welon ubiera laska, ktora w ciagu roku miala 100 facetow

a w ogole to ciekawe, ile z tych idaczch z welonem, to dziewice

[MonikaFaustyna]

Napisane przez ciri15

Wiem wiem.
To było bardziej skierowane do dziewczyn, które uważają, że należy nastoletnią matkę pogłaskać po główce i broń Boże nie obgadywać!

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------


Łowcy B.

No tak, lepiej zrównać z próchnicą w glebie .

[ciri15]

Napisane przez edziorek 203

A mnie to nie rusza szczerze. Czemu taka laska w ciązy nie ma prawa do welonu, jeśli jest z jednym facetem od kilku lat np?Bo jest w ciąży?

Tymczasem nikogo nie dziwi, ze welon ubiera laska, ktora w ciagu roku miala 100 facetow

a w ogole to ciekawe, ile z tych idaczch z welonem, to dziewice

A dla mnie to tylko element ubioru i niech każda się na ślub ubiera jak chce

[201605021613]

Napisane przez ciri15

A dla mnie to tylko element ubioru i niech każda się na ślub ubiera jak chce

Dla mnie podobnie

[MonikaFaustyna]

Napisane przez edziorek 203

Dla mnie podobnie

Jakby się kierować "czystością" to by salony mody ślubnej poszły z torbami, bo by mało która kupowała welon, o białej sukni nie wspominając .

[ciri15]

Napisane przez MonikaFaustyna

No tak, lepiej zrównać z próchnicą w glebie .

Może któraś się nauczy, że takim metodom nie należy ufać.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez ciri15

Może któraś się nauczy, że takim metodom nie należy ufać.

Nie no fakt, że metodom prosto z Urban Legends nie należy ufać. Po prostu nie każda zaciążona ufa takim legendom, czasem zwyczajnie mogła gumka pęknąć czy coś w tym stylu . Żeby uniknąć dyskusji, że można brać antykoncepcję, są osoby, które zwyczajnie nie mogą. Ja tam nikogo nie bronię na siłę, tylko staram się po takich dziewczynach nie jechać i je zrozumieć. Swoją drogą, jestem ciekawa, czy gdyby aborcja była tak legalna, jak w Wiatraklandii, to jaki procent małoletnich matek by z niej skorzystało? Tutaj to tak popularne, jak chodzenie do fryzjera, a potem płacz w wieku 30 lat, bo w ciąże nie mogą zajść, albo mają jakieś patologie.

[ciri15]

Napisane przez MonikaFaustyna

Nie no fakt, że metodom prosto z Urban Legends nie należy ufać. Po prostu nie każda zaciążona ufa takim legendom, czasem zwyczajnie mogła gumka pęknąć czy coś w tym stylu . Żeby uniknąć dyskusji, że można brać antykoncepcję, są osoby, które zwyczajnie nie mogą. Ja tam nikogo nie bronię na siłę, tylko staram się po takich dziewczynach nie jechać i je zrozumieć. Swoją drogą, jestem ciekawa, czy gdyby aborcja była tak legalna, jak w Wiatraklandii, to jaki procent małoletnich matek by z niej skorzystało? Tutaj to tak popularne, jak chodzenie do fryzjera, a potem płacz w wieku 30 lat, bo w ciąże nie mogą zajść, albo mają jakieś patologie.

Tak, tu na wizażu mam wrażenie, że dla każdej to jest oczywiste. Albo pigułka, albo prezerwatywa i jak nie jedno, to drugie. Albo spirala. Zostaje jeszcze NPR(rzuć tym pojęciem w jakimkolwiek liceum/gimnazjum - ile dziewczyn, nie mówiąc o chłopcach będzie wiedziało co to jest?).
A wracając do rzeczywistości - znasz jakieś osoby, które naprawdę wpadły? Które stosowały antykoncepcję, ale gumka im pękła, tabletka zawiodła? JA nie. Nad takimi to bym się pochyliła ze współczuciem. Więc na mnie to święte oburzenie, że jak to tak można gnoić, obgadywać, itp. nie działa.

[Duszaniola]

Napisane przez MonikaFaustyna

Nie no fakt, że metodom prosto z Urban Legends nie należy ufać. Po prostu nie każda zaciążona ufa takim legendom, czasem zwyczajnie mogła gumka pęknąć czy coś w tym stylu . Żeby uniknąć dyskusji, że można brać antykoncepcję, są osoby, które zwyczajnie nie mogą. Ja tam nikogo nie bronię na siłę, tylko staram się po takich dziewczynach nie jechać i je zrozumieć. Swoją drogą, jestem ciekawa, czy gdyby aborcja była tak legalna, jak w Wiatraklandii, to jaki procent małoletnich matek by z niej skorzystało? Tutaj to tak popularne, jak chodzenie do fryzjera, a potem płacz w wieku 30 lat, bo w ciąże nie mogą zajść, albo mają jakieś patologie.

Jak gumka pęknie to można wziąć tabletkę po. Jak się weźmie naprawdę szybko to powinna spokojnie zapobiec ciąży. A nieraz widziałam na necie wątki, że parze pękła gumka 3 dni temu i się zaczęli zastanawiać, czy można z tym coś zrobić. Ja się zgadzam, że pewne ciąże to naprawdę dlatego, że pech, ale to raczej malutki odsetek, jeżeli antykoncepcja jest prawidłowo stosowana.

[MonikaFaustyna]

W moim otoczeniu jakoś nie kojarzę takiej sytuacji, ale ja specjalnie nigdy nie dochodziłam, jakim cudem ktoś zaszedł w ciążę .
Ogólnie, wszystko i tak się rozbija o brak wystarczającej wiedzy. A jak czytałam o farmaceutach czy ginach, którzy nie chcą wydawać ani tabletek 72h po, ani środków antykoncepcyjnych, to mi ręce opadają.

[ciri15]

Napisane przez Duszaniola

Jak gumka pęknie to można wziąć tabletkę po. Jak się weźmie naprawdę szybko to powinna spokojnie zapobiec ciąży. A nieraz widziałam na necie wątki, że parze pękła gumka 3 dni temu i się zaczęli zastanawiać, czy można z tym coś zrobić. Ja się zgadzam, że pewne ciąże to naprawdę dlatego, że pech, ale to raczej malutki odsetek, jeżeli antykoncepcja jest prawidłowo stosowana.

No właśnie... Ja już tych wpadek tyle widziałam, że w nie zwyczajnie nie wierzę. Trudno zajść w ciąże jak się bierze tabletki, nawet jak się o kilka godzin spóźni. Gumka też mi nie pękła. Wiem, że takie rzeczy się zdarzają, ale to raz na... milion?

[Duszaniola]

Napisane przez MonikaFaustyna

W moim otoczeniu jakoś nie kojarzę takiej sytuacji, ale ja specjalnie nigdy nie dochodziłam, jakim cudem ktoś zaszedł w ciążę .
Ogólnie, wszystko i tak się rozbija o brak wystarczającej wiedzy. A jak czytałam o farmaceutach czy ginach, którzy nie chcą wydawać ani tabletek 72h po, ani środków antykoncepcyjnych, to mi ręce opadają.

Słyszałam o lekarzach, ale nie wiedziałam, że farmaceuta może odmówić. A lekarz jeżeli odmówi to musi wysłać gdzieś, gdzie przepiszą, bo go chyba zaskarżyć można.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez megamag

Ostatnio mam tak coraz częściej, że się krzywię, jak np. czytam nagłówki w gazetach. Jak katolik to musi być jakiś zacofany, fałszywy i nienawidzący bliźniego. Dla niektórych ten Polak i katolik to już się stało niemalże obelgą. Nie wiem skąd to się wzięło, już nawet wielu katolików podziela taki obraz katolik=wariat.

Pewnie dlatego, że wiele porąbanych pomysłów w naszym państwie powstaje z pobudek religijnych. Moje ulubione są dyskusje na temat in-vitro czy aborcji. Jak sobie poczytam taki portalik http://rodzinakatolicka.pl/ to już w ogóle żyć się odechciewa. Jeszcze Fronda jest niezła
I nie twierdzę wcale, że każdy katolik jest porąbany. Po prostu w PL istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli jest porąbany (zwłaszcza na punkcie życia seksualnego - najlepiej cudzego), to jest katolikiem.

Napisane przez Edeldredzia

rozawalają mnie zaciążone laski idące do ślubu z welonem...

O ile mi wiadomo, to symbolika welonu nie obejmuje jedynie dziewictwa. W ogóle jego geneza nie jest do końca wyjaśniona, także zawsze zaciążona przed ołtarzem może powiedzieć, że miała inną niż dziewictwo motywację.

[Duszaniola]

Napisane przez ciri15

No właśnie... Ja już tych wpadek tyle widziałam, że w nie zwyczajnie nie wierzę. Trudno zajść w ciąże jak się bierze tabletki, nawet jak się o kilka godzin spóźni. Gumka też mi nie pękła. Wiem, że takie rzeczy się zdarzają, ale to raz na... milion?

Gumki pękają, niestety. Mi samej pękła, ale godzinę później brałam tabletkę po i w ciąży nie jestem
Ale jeśli chodzi o tabletki to fakt faktem jak się nie stosuje do tego co na ulotce i się bierze np. antybiotyk przy nich to później problem może być. I powie taka osoba, że to tabletki źle działają.

[Impersona]

Napisane przez ciri15

A wracając do rzeczywistości - znasz jakieś osoby, które naprawdę wpadły? Które stosowały antykoncepcję, ale gumka im pękła, tabletka zawiodła? JA nie. Nad takimi to bym się pochyliła ze współczuciem. Więc na mnie to święte oburzenie, że jak to tak można gnoić, obgadywać, itp. nie działa.

Niesamowite. A mnie się wydawało, że nikogo nie powinno się gnoić i obgadywać, bo to takie prymitywne i dniaste zachowanie. Ty mówisz poważnie? Uważasz, że należy (lub nie ma nic złego) w gnojeniu kogoś, tylko dlatego, że źle ułożył sobie życie? Czy te wszystkie matki młodociane to Twoje córki/przyjaciółki/bliskie, że tak Ci leży na sercu ich los? Oczywiście, spuśćmy ostracyzm na każdego, kto nie jest święty, nie miał tylko jednego partnera w łóżku i to dopiero po ślubie. Rozumiem, że już gnoić i obgadywać tych oświeconych panien, które doskonale znają wszelkie metody antykoncepcji i odpowiedzialnie zabezpieczają się za każdym razem, gdy idą do łóżka, często po alkoholowej imprezie lub z facetem, z którym nic wielkiego ich nie łączy, nie ma co. A może wszystkich, którzy według Ciebie żyją z własną głupotą , nalezy gnoić? Bo mnie się wydaje, że jednak nie ma ludzi, którym w życiu zawsze wszystko wyszło lub każdemu kiedyś coś nie wyjdzie i do każdego można by się przyczepić, gdyby tylko się miało do tego prawo. Tyle, że nikt nie ma prawa gnoić kogokolwiek, a obgadywanie to już w ogóle

[ciri15]

Napisane przez Duszaniola

Gumki pękają, niestety. Mi samej pękła, ale godzinę później brałam tabletkę po i w ciąży nie jestem
Ale jeśli chodzi o tabletki to fakt faktem jak się nie stosuje do tego co na ulotce i się bierze np. antybiotyk przy nich to później problem może być. I powie taka osoba, że to tabletki źle działają.

Co do tabletek to ja miałam taki okres, że ustawicznie zapominałam kilka godzin... Co prawda tylko raz te 12 przekroczyłam, no ale...Teraz też nie biorę ciągle dokładnie o 21 jak sobie zaplanowałam, ale np. 21.30 i nie schizuję, że jestem w ciąży. Jeśli ktoś postępuje zgodnie z ulotką a zajdzie w ciąże to prawie jak cud dla mnie.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Impersona

Niesamowite. A mnie się wydawało, że nikogo nie powinno się gnoić i obgadywać, bo to takie prymitywne i dniaste zachowanie. Ty mówisz poważnie? Uważasz, że należy (lub nie ma nic złego) w gnojeniu kogoś, tylko dlatego, że źle ułożył sobie życie? Czy te wszystkie matki młodociane to Twoje córki/przyjaciółki/bliskie, że tak Ci leży na sercu ich los? Oczywiście, spuśćmy ostracyzm na każdego, kto nie jest święty, nie miał tylko jednego partnera w łóżku i to dopiero po ślubie. Rozumiem, że już gnoić i obgadywać tych oświeconych panien, które doskonale znają wszelkie metody antykoncepcji i odpowiedzialnie zabezpieczają się za każdym razem, gdy idą do łóżka, często po alkoholowej imprezie lub z facetem, z którym nic wielkiego ich nie łączy, nie ma co. A może wszystkich, którzy według Ciebie żyją z własną głupotą , nalezy gnoić? Bo mnie się wydaje, że jednak nie ma ludzi, którym w życiu zawsze wszystko wyszło lub każdemu kiedyś coś nie wyjdzie i do każdego można by się przyczepić, gdyby tylko się miało do tego prawo. Tyle, że nikt nie ma prawa gnoić kogokolwiek, a obgadywanie to już w ogóle

Ja zazwyczaj nie mówię nikomu tego prosto w oczy.
Niestety, postępując głupio, musimy liczyć się z tym, że ktoś skrytykuje nasze zachowanie.Proste.
Właśnie to mam na myśli mówiąc o gnojeniu, obgadywaniu. Można to nazwać krytyką, jak chcesz.
Jak się dowiadywałam o takich "nastoletnich" ciążach to mój komentarz był na ogół krótki: "Ja pier***, co za idiotka/idiota/idioci". To chyba wyraża wszystko. Nie wiem czy w Twojej definicji podchodzi to pod "gnojenie" albo "krytykę". Ludzie mają gęby od gadania i gadać będą. Mnie to nie dziwi, dobrze by było żeby wiedzieli o czym mówią. I twierdzisz, że nie mają do tego prawa? A jakie prawo im tego zabrania?

[Duszaniola]

Napisane przez ciri15

Co do tabletek to ja miałam taki okres, że ustawicznie zapominałam kilka godzin... Co prawda tylko raz te 12 przekroczyłam, no ale...Teraz też nie biorę ciągle dokładnie o 21 jak sobie zaplanowałam, ale np. 21.30 i nie schizuję, że jestem w ciąży. Jeśli ktoś postępuje zgodnie z ulotką a zajdzie w ciąże to prawie jak cud dla mnie.

Masz rację ja teraz biorę trójfazowe, przy których trzeba brać w miarę o tej samej godzinie, ale i tak mogę mieć obsuwę 2-3h. Chodziło mi po prostu o to, że pewnie te ciąże, które są niby wynikiem tego, że antykoncepcja nie działa, wynikają tak naprawdę z nieczytania ulotek.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

W temacie tabletek anty lub leków dziwi mnie zadawie na forum pytań, które można rozwiązać przeczytaniem ulotki.

[ciri15]

Napisane przez Duszaniola

Masz rację ja teraz biorę trójfazowe, przy których trzeba brać w miarę o tej samej godzinie, ale i tak mogę mieć obsuwę 2-3h. Chodziło mi po prostu o to, że pewnie te ciąże, które są niby wynikiem tego, że antykoncepcja nie działa, wynikają tak naprawdę z nieczytania ulotek.

To prawda, niektóre twierdzą, że jak wezmą przed stosunkiem to już są zabezpieczone

[Duszaniola]

A ja tu na forum czytałam o przypadku dziewczyny, która przestała brać tabletki i myślała, że ją jeszcze będą zabezpieczały przez miesiąc czy więcej i się dziwiła, że w ciążę zaszła

Lisbeth, ogólnie się z Tobą zgadzam. Ale ja np. do tabletek trójfazowych dostałam ulotkę z jednofazowych (wiem na pewno, bo wcześniej jednofazowe brałam), a tu właśnie nie można czasu brania przekraczać o 2-3h, nie 12h. Gdyby lekarz mi nie powiedział i gdyby to były moje pierwsze tabletki to bym nawet nie wiedziałam. Więc czasem to niech już lepiej ludzie pytają chociaż niektórych pytań mogliby sobie oszczędzić

[Impersona]

Napisane przez ciri15

Ja zazwyczaj nie mówię nikomu tego prosto w oczy.
Niestety, postępując głupio, musimy liczyć się z tym, że ktoś skrytykuje nasze zachowanie.Proste.
Właśnie to mam na myśli mówiąc o gnojeniu, obgadywaniu. Można to nazwać krytyką, jak chcesz.
Jak się dowiadywałam o takich "nastoletnich" ciążach to mój komentarz był na ogół krótki: "Ja pier***, co za idiotka/idiota/idioci". To chyba wyraża wszystko. Nie wiem czy w Twojej definicji podchodzi to pod "gnojenie" albo "krytykę". Ludzie mają gęby od gadania i gadać będą. Mnie to nie dziwi, dobrze by było żeby wiedzieli o czym mówią. I twierdzisz, że nie mają do tego prawa? A jakie prawo im tego zabrania?

Nie no, to o czym piszesz, to nie jest gnojenie. Według mnie gnojenie kogoś, to poniewieranie nim i sprawianie mu umyślnie przykrości, prosto w oczy. A myśleć każdy o każdym może sobie, co chce. "Ja pie*****" można powiedzieć sobie o takiej ciąży, o ciąży koleżanki, która ma 30 lat, ale głupiego faceta, o kierunku studiów, jakie ktoś wybrał itd. Nikt nie ma prawa gnoić drugiej osoby, podchodzi to pod prawo karne. Ludzie mają prawo gadać, ale uważam, że to strasznie płytkie i taka obgadująca osoba nie jest w niczym "mądrzejsza" od tej, która wpadła, bo ludzie na poziomie jednak nie robią ze swojej buzi tabloidu. Nie mówię, że nie można sobie pomyśleć źle, sama czasem łapię się za głowę, reagując na jakieś "facebookowe wieści", ale zrozumiałam z Twojej wypowiedzi (i myślę, że większość tak zrozumiała), że jak ktoś wpadnie za młodu, to niech się nie chwali, bo to powód, by go zgnoić i nie powinno się gratulować, bo to dziecko to tylko efekt głupoty. Tak trudno pojąć, że to dziecko może być kochane i dać takiej młodej, często samotnej i nieszczęśliwej nastolatce prawdziwy powód do dumy i życia? Co w tym złego? Ludzie od wieków się rozmnażają i nie sądzę, by chociaż połowa z nas (mówiąc globalnie) była skutkiem zaplanowanej ciąży po dorobieniu się

[Chatul]

Napisane przez ciri15

Tak, tu na wizażu mam wrażenie, że dla każdej to jest oczywiste. Albo pigułka, albo prezerwatywa i jak nie jedno, to drugie. Albo spirala. Zostaje jeszcze NPR(rzuć tym pojęciem w jakimkolwiek liceum/gimnazjum - ile dziewczyn, nie mówiąc o chłopcach będzie wiedziało co to jest?).

Dlatego jestem za edukacją seksualną. Ale właśnie: edukacją. Bez wciskania jakiejkolwiek ideologii, czy to „antykoncepcja jest zła, bo to dzieło szatana” czy też „tylko ciemniaki korzystają z prymitywnego NPR-u”.
Po prostu suche fakty. Tak, by człowiek wiedział na co się decyduje i z czego rezygnuje.

Inna sprawa, że moim zdaniem 15-latka uprawiająca seks, to nieporozumienie. Myślę, że seks nie jest dla tak młodych osób.

Napisane przez Duszaniola

Jak gumka pęknie to można wziąć tabletkę po. Jak się weźmie naprawdę szybko to powinna spokojnie zapobiec ciąży.

Nie każdy może brać tabletki hormonalne. No i też branie takiej tabletki dla niektórych jest niezgodne z ich sumieniem.

Napisane przez Duszaniola

Masz rację ja teraz biorę trójfazowe, przy których trzeba brać w miarę o tej samej godzinie, ale i tak mogę mieć obsuwę 2-3h. Chodziło mi po prostu o to, że pewnie te ciąże, które są niby wynikiem tego, że antykoncepcja nie działa, wynikają tak naprawdę z nieczytania ulotek.

W ulotce jest informacja o tych 2-3 godzinach, tak?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Duszaniola

Lisbeth, ogólnie się z Tobą zgadzam. Ale ja np. do tabletek trójfazowych dostałam ulotkę z jednofazowych (wiem na pewno, bo wcześniej jednofazowe brałam), a tu właśnie nie można czasu brania przekraczać o 2-3h, nie 12h. Gdyby lekarz mi nie powiedział i gdyby to były moje pierwsze tabletki to bym nawet nie wiedziałam. Więc czasem to niech już lepiej ludzie pytają chociaż niektórych pytań mogliby sobie oszczędzić

Tzn. miałaś pomylone ulotki w opakowaniu?
A mi chodzi o pytania w stylu "w jaki dzień cyklu zacząć brać tabletki" albo "jakie mogę mieć skutki uboczne" Przy innych medykamentach z kolei "ile mogę wziąć maksymalnie tabletek x na dzień" itp.

[Impersona]

Ja w ogólniaku miałam genialną katechetkę, która była też położną i uczyła nas WDŻR. Mimo, że była głęboko wierząca, opowiadała nam o każdym rodzaju antykoncepcji, a także rysowałyśmy swoje wykresy płodności, prowadziłyśmy kalendarzyki i nanosiłyśmy na wykresy dane, a ona nam pokazywała, w którym momencie jesteśmy najbardziej płodne.
Myślę, że to była idealna edukacja seksualna. Wcześniej mieliśmy te zajęcia z nudną babką i się wypisałam. W podstawówce facet mówił coś o pornografii i było to dla mnie przegięte i też się wypisałam. Wydaje mi się, że wciąż brak dobrego programu do nauki WDŻR.

[Duszaniola]

Napisane przez Chatul

W ulotce jest informacja o tych 2-3 godzinach, tak?

Właśnie nie ma. Jak pisałam wyżej, mam nie tą ulotkę. Lekarz mi tak powiedział.

[Chatul]

Napisane przez Duszaniola

Właśnie nie ma. Jak pisałam wyżej, mam nie tą ulotkę. Lekarz mi tak powiedział.

A to aż dziwne, że dostałaś nie tę ulotkę, co trzeba. Ja bym reklamowała to.

[Duszaniola]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36007301]Tzn. miałaś pomylone ulotki w opakowaniu?
A mi chodzi o pytania w stylu "w jaki dzień cyklu zacząć brać tabletki" albo "jakie mogę mieć skutki uboczne" Przy innych medykamentach z kolei "ile mogę wziąć maksymalnie tabletek x na dzień" itp.[/QUOTE]

Teoretycznie nie, bo skład dobry itd. Ale np. w tabletkach trójfazowych nie ma dni tygodnia tylko numery. A w ulotce jest, żeby brać codziennie tą tabletkę, która jest przypisana do danego dnia tygodnia. Więc jak dla mnie to trochę dziwne. I tak samo z tymi 12 godzinami, bo ginekolog mi mówił, że trójfazowe mają mniejszą skuteczność, jeśli się ich nie bierze o mniej więcej tej samej godzinie.

[ciri15]

Napisane przez Impersona

Nie no, to o czym piszesz, to nie jest gnojenie. Według mnie gnojenie kogoś, to poniewieranie nim i sprawianie mu umyślnie przykrości, prosto w oczy. A myśleć każdy o każdym może sobie, co chce. "Ja pie*****" można powiedzieć sobie o takiej ciąży, o ciąży koleżanki, która ma 30 lat, ale głupiego faceta, o kierunku studiów, jakie ktoś wybrał itd. Nikt nie ma prawa gnoić drugiej osoby, podchodzi to pod prawo karne. Ludzie mają prawo gadać, ale uważam, że to strasznie płytkie i taka obgadująca osoba nie jest w niczym "mądrzejsza" od tej, która wpadła, bo ludzie na poziomie jednak nie robią ze swojej buzi tabloidu. Nie mówię, że nie można sobie pomyśleć źle, sama czasem łapię się za głowę, reagując na jakieś "facebookowe wieści", ale zrozumiałam z Twojej wypowiedzi (i myślę, że większość tak zrozumiała), że jak ktoś wpadnie za młodu, to niech się nie chwali, bo to powód, by go zgnoić i nie powinno się gratulować, bo to dziecko to tylko efekt głupoty. Tak trudno pojąć, że to dziecko może być kochane i dać takiej młodej, często samotnej i nieszczęśliwej nastolatce prawdziwy powód do dumy i życia? Co w tym złego? Ludzie od wieków się rozmnażają i nie sądzę, by chociaż połowa z nas (mówiąc globalnie) była skutkiem zaplanowanej ciąży po dorobieniu się

To akurat nie ja zaczęłam o tym "chwaleniu się" na portalach społecznościowych. To mnie nie dziwi, zdziwiłoby mnie gdyby ktoś sobie zdjęcia takiego dzieciaczka nie wstawił. Dziwi mnie sto komentarzy pod zdjęciem "Oj, jaki śliczniutki"(choćby wcale taki nie był) itp. Można napisać coś innego, albo nie pisać nic. Gratulacje też nie zawsze są na miejscu wg mnie, ale samo wstawienie zdjęcia dziecka jest jak najbardziej prawidłowe.
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi to mam mieszane uczucia. Bo tak naprawdę gdyby nie dziecko to potem(te dziewczyny, które znam i o których myślę) nie miałby tego całego problemu, nie byłyby samotnymi matkami, nie użerałby się z ch**owymi partnerami, rodzicami, którzy przecież muszą pomagać, bo córki na bruk nie wyrzucą... Jeszcze pół biedy jak sytuacja taka sprawi, że ta nieogarnięta nastolatka weźmie się w garść i powie sobie "Dam radę", podszkoli się, znajdzie pracę. ..
Pewnie czasem dziecko jest dla nich pocieszeniem w trudnych chwilach, ale gdyby ona nie zaszła w ciążę, to by tego całego bałaganu nie było. I nie zawsze posiadanie dziecka wpływa na odpowiedzialność, ostatnio byłam na imprezie, gdzie taka młoda mamuśka napiła się i rzygała, gdzie popadnie, potem ją prawie nieprzytomną wyprowadzali...
Wiem, że może to brutalne, ale prawdziwe.

[201605021613]

Napisane przez Impersona

Ja w ogólniaku miałam genialną katechetkę, która była też położną i uczyła nas WDŻR. Mimo, że była głęboko wierząca, opowiadała nam o każdym rodzaju antykoncepcji, a także rysowałyśmy swoje wykresy płodności, prowadziłyśmy kalendarzyki i nanosiłyśmy na wykresy dane, a ona nam pokazywała, w którym momencie jesteśmy najbardziej płodne.
Myślę, że to była idealna edukacja seksualna. Wcześniej mieliśmy te zajęcia z nudną babką i się wypisałam. W podstawówce facet mówił coś o pornografii i było to dla mnie przegięte i też się wypisałam. Wydaje mi się, że wciąż brak dobrego programu do nauki WDŻR.

Ja tak samoBabka uczyła też religii, ale nigdy na WDŻR nie powiedziała złego słowa o antykoncepcji. Tłumaczyła nam zarówno metody naturalne, jak i o tabletkach i prezerwatywach.

[MonikaFaustyna]

Ja miałam przeciwwskazania do terapii hormonalnej od 2 ginów, bo biorę leki na tarczycę. Teraz też, bo karmię piersią . Jakoś dawaliśmy i dajemy sobie radę, ale nie zaprzeczam, nasza pociecha to klasyczna wpadka, nie planowaliśmy jej. Tzn. planowaliśmy się starać dopiero w tym roku hihi .