Kosmetyki i oferty Yves Rocher cz. 21

[agata_k90]

Cześć dziewczyny,

chciałam Wam opowiedzieć o mojej wizycie w stacjonarce... nie mając ulotki z mleczkiem w gratisie (przeprowadziłam się i czekam aż zaktualizują moje dane) zapisałam kod z mailingu, który któraś z Was wrzuciła na forum. Zrobiłam zakupy za prawie 60 zł...podaję kasjerce kod mailingu, a Pani prosi mnie o pokazanie maila, bo jak nie mam maila to nie mam gratisu. Wyszłam ze sklepu trochę poirytowana i rozczarowana obsługą, gdyż Pani patrzyła na mnie jak na jakiegoś naciągacza.

[anekania]

Kremy do rąk jako prezent to jest hit

Ale jeszcze lepszym hitem są wyprzedaże, gdzie ceny są regularne jaja

[Iryska75]

Napisane przez anekania

Kremy do rąk jako prezent to jest hit

Ale jeszcze lepszym hitem są wyprzedaże, gdzie ceny są regularne jaja

Dobrych kodów brak, to rosiek próbuje poporawić nam humor takimi hitami

[Moviolka]

Napisane przez agata_k90

Cześć dziewczyny,

chciałam Wam opowiedzieć o mojej wizycie w stacjonarce... nie mając ulotki z mleczkiem w gratisie (przeprowadziłam się i czekam aż zaktualizują moje dane) zapisałam kod z mailingu, który któraś z Was wrzuciła na forum. Zrobiłam zakupy za prawie 60 zł...podaję kasjerce kod mailingu, a Pani prosi mnie o pokazanie maila, bo jak nie mam maila to nie mam gratisu. Wyszłam ze sklepu trochę poirytowana i rozczarowana obsługą, gdyż Pani patrzyła na mnie jak na jakiegoś naciągacza.

Ode mnie też po raz pierwszy chciała maila, bo wmawiała mi, że aby dostać mleczko muszę wykorzystać jedną zniżkę. Już kiedyś mnie tak nabrała. Tym razem ja twardo stałam przy swoim, że nie chcę zniżki, tylko dowolny zakup za 6,90 minimum. ( wzięłam mały żel kawowy).No to kazała mi pokazać maila. Na szczęście dostałam go dzień wcześniej. Zdziwiona była Potem niby konsultowała z inną panią na kasie, jak ma mi wbić ten gratis.

[agata_k90]

Napisane przez Moviolka

Ode mnie też po raz pierwszy chciała maila, bo wmawiała mi, że aby dostać mleczko muszę wykorzystać jedną zniżkę. Już kiedyś mnie tak nabrała. Tym razem ja twardo stałam przy swoim, że nie chcę zniżki, tylko dowolny zakup za 6,90 minimum. ( wzięłam mały żel kawowy).No to kazała mi pokazać maila. Na szczęście dostałam go dzień wcześniej. Zdziwiona była Potem niby konsultowała z inną panią na kasie, jak ma mi wbić ten gratis.

NO ja się bardzo zdziwiłam, tym bardziej że zawsze korzystałam z mailingu, bo ulotki raz dochodziły, a raz nie... YR coraz bardziej uszczelnia system.

[Aleksa_888]

Napisane przez agata_k90

NO ja się bardzo zdziwiłam, tym bardziej że zawsze korzystałam z mailingu, bo ulotki raz dochodziły, a raz nie... YR coraz bardziej uszczelnia system.

To nie jest uszczelnianie systemu, tylko widzimisie konsultantki, która tworzy własne zasady, bo się nie zna, albo chce naciągnąć Cię na większe zakupy, aby zwiększyć sprzedaż Co prawda w takim mailu jest kod kreskowy, który ułatwia jej wbicie oferty do systemu, ale sama powinna być przygotowana i wiedzieć, co ma zrobić, jak klient poda jej tylko kod z takiego maila (w końcu jest tam inf. że sam kod wystarczy).
Pamiętam, że jak kiedyś nie miałam netu w telefonie, a chciałam skorzystać z maila, to kombinowałam cuda-wianki, typu prt scr, pdf, itp, aby mieć jakąś podkładkę. Dobrze, że to była ostateczność, w pierwszej kolejności idzie ulotka i sms (którego wykorzystania konsultantki często nie zaznaczają na karcie)

[athm]

Napisane przez agata_k90

Cześć dziewczyny,

chciałam Wam opowiedzieć o mojej wizycie w stacjonarce... nie mając ulotki z mleczkiem w gratisie (przeprowadziłam się i czekam aż zaktualizują moje dane) zapisałam kod z mailingu, który któraś z Was wrzuciła na forum. Zrobiłam zakupy za prawie 60 zł...podaję kasjerce kod mailingu, a Pani prosi mnie o pokazanie maila, bo jak nie mam maila to nie mam gratisu. Wyszłam ze sklepu trochę poirytowana i rozczarowana obsługą, gdyż Pani patrzyła na mnie jak na jakiegoś naciągacza.

W mailu wyraźnie jest napisane: okaż wiadomość przy kasie lub podaj kod. Nie każdy ma telefon z dostępem do Internetu (a konsultantka nie ma prawa tego sprawdzić), nie każdy może sobie maila wydrukować czy zrobić zrzut ekranu.

Wystarczy podać kod i tyle. Jeżeli konsultantka dyskutuje, trzeba ją poinformować, że zgłosisz ten problem jej przełożonym.

No i poza tym -na pierwszej stronie zawsze oprócz kodu pod "KLIK" daję link do mailingu - wystarczy w nieho kliknąć i okazać ekspedientce. Przecież nie zażyczy sobie, żebyś przy niej logowała się na skrzynkę i udowadniała, że jest Twoja.

Niektórzy traktują zniżki i prezenty jak jakieś dobro luksusowe, dostępne jedynie dla wybranych. A tak naprawdę to drogeria jak każda inna - coś jest źle, to więcej nie przyjdziesz. Niech się nauczą szacunku do klienta, szczególnie klienta świadomego swoich praw.

[pannawiosna]

Tak wszytskie strasznie narzekamy na obsługę w stacjonarkach, na naciąganie i wciskanie, na fochy konsultantek itp. itd., ale w sumie czy słusznie
Podliczyłam sobie, tak totalnie na oko, ile i na co wydałam w stacjo w minionym roku.
1. Nie realizuje każdej ulotki, ale za to czasem ulotkę + sms, więc niech będzie, że średnio 1 x w miesiącu robię zakupy - czyli 12 x
2. Na jednorazowe zakupy, czyli zrealizowanie ulotki/sms/mailingu wydaję od 10 zł do max 25 zł, czyli średnio 17,50 zł.
3. W ubiegłym roku wydałam więc, średnio i na oko, 210zł !!
4. Do zakupów dostałam ( z tego co pamiętam, pewnie coś pominęłam/zapomniałam )
- żel do mycia twarzy SV (urodzinowa ulotka)
- duży balsam PN ( 1 poziom)
- szampon
- żel PN
- żel PN morela (zamiast balsamu)
- mini balsam PN
- balsam SEBS ( a nawet 2, bom pazerna )
- krem rumiankowy ( za polecenie przyjaciółki )
- kosmetyczka beżowa
- balsam w słoiku PN ( 2 poziom)
- mały żel PN skoncentrowany
- kilka mini kremów
- dużo dodatkowych pieczątek ( 20-40 ?? )
- żel chłodzący do stóp

Hmm, mnie to pasuje, ale czy w oczach reszty (sprzedawcy/klientki nie czytające wizażu ), to jest normalne ?? a może jest w tym coś z naciągania...

[afrodyta77]

Dziewczyny, byłam wczoraj w stacjo w Copernicusie w Toruniu, więcej mnie tam nie zobaczą, realizowałam ulotkę wrzesniową, mialam juz przemyslane zakupy,za rabat 50% i 40% wzięłam te nowe żele pod prysznic, nic wiecej nie chcialam bo zapasy, wiadomo mamy spore ;-) pani zaproponowała mi nowy zapach do przetestowania, gdy okazalo sie ze mi nie odpowiada pani sprzedająca zrobila sie bardzo nieprzyjemna,wrecz hamsko wciskala mi tusze do rzes,albo kremy,ja grzecznie,ze nie,dziekuje a ona swoje, ja rozumiem, że mają plany itd, na koniec gdy poprosilam o probke nowefo kremu to powiedziala,nie! mam ale nie dam! Ty zołzo sobie pomyslalam, wiecej juz mnie tam nie zobaczą. Nie lubię zakupów w stacjo, idę tam w ostateczności. Najlepiej to lubię w Silesi w Katowicach, tam wchodząc nie czuję oddechu sprzedających na sobie.
Ale se pogadałam, takiego wq...miałam od wczoraj

[kamila1011]

Nie lubię w tym miejscu jednej Pani jak widzę, że ona jest na sklepie to raczej omijam

Napisane przez afrodyta77

Dziewczyny, byłam wczoraj w stacjo w Copernicusie w Toruniu, więcej mnie tam nie zobaczą, realizowałam ulotkę wrzesniową, mialam juz przemyslane zakupy,za rabat 50% i 40% wzięłam te nowe żele pod prysznic, nic wiecej nie chcialam bo zapasy, wiadomo mamy spore ;-) pani zaproponowała mi nowy zapach do przetestowania, gdy okazalo sie ze mi nie odpowiada pani sprzedająca zrobila sie bardzo nieprzyjemna,wrecz hamsko wciskala mi tusze do rzes,albo kremy,ja grzecznie,ze nie,dziekuje a ona swoje, ja rozumiem, że mają plany itd, na koniec gdy poprosilam o probke nowefo kremu to powiedziala,nie! mam ale nie dam! Ty zołzo sobie pomyslalam, wiecej juz mnie tam nie zobaczą. Nie lubię zakupów w stacjo, idę tam w ostateczności. Najlepiej to lubię w Silesi w Katowicach, tam wchodząc nie czuję oddechu sprzedających na sobie.
Ale se pogadałam, takiego wq...miałam od wczoraj

[afrodyta77]

Gdyby któraś chciała, mam 2szt.mleczka tego gratisowego, niestety nie chciały mi na nic innego wymienić.

[Aleksa_888]

Napisane przez pannawiosna

Tak wszytskie strasznie narzekamy na obsługę w stacjonarkach, na naciąganie i wciskanie, na fochy konsultantek itp. itd., ale w sumie czy słusznie
Podliczyłam sobie, tak totalnie na oko, ile i na co wydałam w stacjo w minionym roku.
1. Nie realizuje każdej ulotki, ale za to czasem ulotkę + sms, więc niech będzie, że średnio 1 x w miesiącu robię zakupy - czyli 12 x
2. Na jednorazowe zakupy, czyli zrealizowanie ulotki/sms/mailingu wydaję od 10 zł do max 25 zł, czyli średnio 17,50 zł.
3. W ubiegłym roku wydałam więc, średnio i na oko, 210zł !!
4. Do zakupów dostałam ( z tego co pamiętam, pewnie coś pominęłam/zapomniałam )
- żel do mycia twarzy SV (urodzinowa ulotka)
- duży balsam PN ( 1 poziom)
- szampon
- żel PN
- żel PN morela (zamiast balsamu)
- mini balsam PN
- balsam SEBS ( a nawet 2, bom pazerna )
- krem rumiankowy ( za polecenie przyjaciółki )
- kosmetyczka beżowa
- balsam w słoiku PN ( 2 poziom)
- mały żel PN skoncentrowany
- kilka mini kremów
- dużo dodatkowych pieczątek ( 20-40 ?? )
- żel chłodzący do stóp

Hmm, mnie to pasuje, ale czy w oczach reszty (sprzedawcy/klientki nie czytające wizażu ), to jest normalne ?? a może jest w tym coś z naciągania...

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale z tego co piszesz, to nie powinniśmy narzekać na obsługę w stacjonarkach, tylko przemilczeć sprawę oraz wręcz być wdzięczni firmie, bo do zakupów dostajemy tyle gratisów... Trzeba zrozumieć, że taka jest polityka firmy - oferuje prezenty, promocje, programy lojalnościowe, itp. aby przyciągnąć klienta i go do siebie przywiązać na dłużej. Jeśli nie byłoby to dla nich opłacalne, zmieniliby tą politykę już dawno.

I w żadnym wypadku nie jest to naciąganie - taka jest polityka firmy. I jest jak najbardziej skuteczna, patrząc na nasze rocherowe zapasy. Firmie jest naprawdę obojętne czy jedna klientka skorzysta trzy razy z smsa i odbierze do każdego zakupu prezent, czy trzy różne klientki skorzystają raz z smsa i odbiorą prezent. Ważne, że nasze $ płyną do ich kasy, a jak np. skończy się prezent, to zastąpią go innym, aby kuszenie trwało dalej.

Każdy sam decyduje, co chce kupić i ile wyda na to $. Jeśli kogoś stać, aby iść do stacjo i zapłacić prawie 200zł za perfumy, to jego sprawa. Ktoś poszuka tych perfum na all i kupi je tam za 50zł i będzie się cieszył, bo kupił okazyjnie. Jeśli yr chciałoby być takie uczciwe, to ujednoliciłoby promocje w swoich kanałach sprzedaży, albo informowało klientki w stacjo, że online/wysyłkowo zrobi dane zakupy duuużo korzystniej.

My wizażanki posiadamy swoją wiedzę na temat yr, której już się "nie odzobaczy", więc z niej korzystamy. A na złą obsługę w stacjonarkach, tj. nieuprzejmość, niedoinformowanie, opryskliwość trzeba zwracać uwagę, tak samo jak w przypadku złej obsługi kelnera w restauracji, kasjera przy marketowej kasie czy rozmówcy na infolini obsługi klenta.

[201803120844]

Napisane przez pannawiosna

Tak wszytskie strasznie narzekamy na obsługę w stacjonarkach, na naciąganie i wciskanie, na fochy konsultantek itp. itd., ale w sumie czy słusznie
Podliczyłam sobie, tak totalnie na oko, ile i na co wydałam w stacjo w minionym roku.
1. Nie realizuje każdej ulotki, ale za to czasem ulotkę + sms, więc niech będzie, że średnio 1 x w miesiącu robię zakupy - czyli 12 x
2. Na jednorazowe zakupy, czyli zrealizowanie ulotki/sms/mailingu wydaję od 10 zł do max 25 zł, czyli średnio 17,50 zł.
3. W ubiegłym roku wydałam więc, średnio i na oko, 210zł !!
4. Do zakupów dostałam ( z tego co pamiętam, pewnie coś pominęłam/zapomniałam )
- żel do mycia twarzy SV (urodzinowa ulotka)
- duży balsam PN ( 1 poziom)
- szampon
- żel PN
- żel PN morela (zamiast balsamu)
- mini balsam PN
- balsam SEBS ( a nawet 2, bom pazerna )
- krem rumiankowy ( za polecenie przyjaciółki )
- kosmetyczka beżowa
- balsam w słoiku PN ( 2 poziom)
- mały żel PN skoncentrowany
- kilka mini kremów
- dużo dodatkowych pieczątek ( 20-40 ?? )
- żel chłodzący do stóp

Hmm, mnie to pasuje, ale czy w oczach reszty (sprzedawcy/klientki nie czytające wizażu ), to jest normalne ?? a może jest w tym coś z naciągania...

Powróciłam do YR z rok temu. Bardzo polubiłam niektóre produkty, ale bez przesady, one nie są warte ceny regularnej.

[pannawiosna]

Napisane przez Aleksa_888

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale z tego co piszesz, to nie powinniśmy narzekać na obsługę w stacjonarkach, tylko przemilczeć sprawę oraz wręcz być wdzięczni firmie, bo do zakupów dostajemy tyle gratisów... Trzeba zrozumieć, że taka jest polityka firmy - oferuje prezenty, promocje, programy lojalnościowe, itp. aby przyciągnąć klienta i go do siebie przywiązać na dłużej. Jeśli nie byłoby to dla nich opłacalne, zmieniliby tą politykę już dawno.

I w żadnym wypadku nie jest to naciąganie - taka jest polityka firmy. I jest jak najbardziej skuteczna, patrząc na nasze rocherowe zapasy. Firmie jest naprawdę obojętne czy jedna klientka skorzysta trzy razy z smsa i odbierze do każdego zakupu prezent, czy trzy różne klientki skorzystają raz z smsa i odbiorą prezent. Ważne, że nasze $ płyną do ich kasy, a jak np. skończy się prezent, to zastąpią go innym, aby kuszenie trwało dalej.

Każdy sam decyduje, co chce kupić i ile wyda na to $. Jeśli kogoś stać, aby iść do stacjo i zapłacić prawie 200zł za perfumy, to jego sprawa. Ktoś poszuka tych perfum na all i kupi je tam za 50zł i będzie się cieszył, bo kupił okazyjnie. Jeśli yr chciałoby być takie uczciwe, to ujednoliciłoby promocje w swoich kanałach sprzedaży, albo informowało klientki w stacjo, że online/wysyłkowo zrobi dane zakupy duuużo korzystniej.

My wizażanki posiadamy swoją wiedzę na temat yr, której już się "nie odzobaczy", więc z niej korzystamy. A na złą obsługę w stacjonarkach, tj. nieuprzejmość, niedoinformowanie, opryskliwość trzeba zwracać uwagę, tak samo jak w przypadku złej obsługi kelnera w restauracji, kasjera przy marketowej kasie czy rozmówcy na infolini obsługi klenta.

Chyba mnie nie zrozumiałaś To takie luźne, trochę sarkastyczne, spojrzenie na roszerową rzeczywistość...
Sama narzekam na obsługę, więc chyba nie o przemilczanie mi chodzi W YR kupuję od ponad 20 lat i znam politykę firmy, wiem co i jak i korzystam, wykorzystuję i biorę co moje. I faktycznie - jestem przywiązana... wracam, odchodze i wracam. Ale prócz absolutnego minimum, jakie dają mi ulotki/sms/itp. nie kupuje nic więcej - własnie dlatego, że coś wiem i juz tej wiedzy "nie odzobaczę". Zapasy robię okazyjnie, bo "umiem". Ale po prostu czasem nachodzą mnie takie myśli, takie moje drugie ja, to "z klasą", się odzywa U nas nigdy nie będzie jak na zachodzie, u nas wiecznie grażyniarstwo i cwaniactwo... bo taka polityka firmy, bo to nasze prawo I jak ktoś nam pomarszczy nosek, strzeli focha konsultantka, to ta grażynka w nas aż krzyczy, że chcą okraść ją z okazji I zamaist radochy, że coś fajnego wpada za free, to bardziej nas wkurza, że nie chciała wydać (konsultantka ), a przecież to jej święty obowiązek

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez monikam

Powróciłam do YR z rok temu. Bardzo polubiłam niektóre produkty, ale bez przesady, one nie są warte ceny regularnej.

One są warte tyle, by dać za nie 15 % ich ceny regularnej, no może 20 %

[Aleksa_888]

Napisane przez pannawiosna

Chyba mnie nie zrozumiałaś To takie luźne, trochę sarkastyczne, spojrzenie na roszerową rzeczywistość...
Sama narzekam na obsługę, więc chyba nie o przemilczanie mi chodzi W YR kupuję od ponad 20 lat i znam politykę firmy, wiem co i jak i korzystam, wykorzystuję i biorę co moje. I faktycznie - jestem przywiązana... wracam, odchodze i wracam. Ale prócz absolutnego minimum, jakie dają mi ulotki/sms/itp. nie kupuje nic więcej - własnie dlatego, że coś wiem i juz tej wiedzy "nie odzobaczę". Zapasy robię okazyjnie, bo "umiem". Ale po prostu czasem nachodzą mnie takie myśli, takie moje drugie ja, to "z klasą", się odzywa U nas nigdy nie będzie jak na zachodzie, u nas wiecznie grażyniarstwo i cwaniactwo... bo taka polityka firmy, bo to nasze prawo I jak ktoś nam pomarszczy nosek, strzeli focha konsultantka, to ta grażynka w nas aż krzyczy, że chcą okraść ją z okazji I zamaist radochy, że coś fajnego wpada za free, to bardziej nas wkurza, że nie chciała wydać (konsultantka ), a przecież to jej święty obowiązek

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------



One są warte tyle, by dać za nie 15 % ich ceny regularnej, no może 20 %

Ok, teraz się rozumiemy Z tym, że ja nie analizuje tej polskiej mentalności, bardziej irytuje mnie, że trzeba walczyć o swoje lub tłumaczyć czy udowadniać konsultantce zasady na mailingu, to odbiera radość z zakupów. Jednak to konsultantka powinna mieć większą wiedzę w tym zakresie, a nie klient. I szkoda mi osób, ktore dały się naciągnąć przez niewiedze konsultantek.
Innym tematem jest to, że zakupów typu "deal zycia" w stacjo nie zrobisz i często mam ochotę uświadomić niektórych o tym, jak widzę że ewidentnie przepłaca, ale niestety trzeba się ugryźć w język i przemilczec sprawę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803120844]

Napisane przez pannawiosna

Chyba mnie nie zrozumiałaś To takie luźne, trochę sarkastyczne, spojrzenie na roszerową rzeczywistość...
Sama narzekam na obsługę, więc chyba nie o przemilczanie mi chodzi W YR kupuję od ponad 20 lat i znam politykę firmy, wiem co i jak i korzystam, wykorzystuję i biorę co moje. I faktycznie - jestem przywiązana... wracam, odchodze i wracam. Ale prócz absolutnego minimum, jakie dają mi ulotki/sms/itp. nie kupuje nic więcej - własnie dlatego, że coś wiem i juz tej wiedzy "nie odzobaczę". Zapasy robię okazyjnie, bo "umiem". Ale po prostu czasem nachodzą mnie takie myśli, takie moje drugie ja, to "z klasą", się odzywa U nas nigdy nie będzie jak na zachodzie, u nas wiecznie grażyniarstwo i cwaniactwo... bo taka polityka firmy, bo to nasze prawo I jak ktoś nam pomarszczy nosek, strzeli focha konsultantka, to ta grażynka w nas aż krzyczy, że chcą okraść ją z okazji I zamaist radochy, że coś fajnego wpada za free, to bardziej nas wkurza, że nie chciała wydać (konsultantka ), a przecież to jej święty obowiązek

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------



One są warte tyle, by dać za nie 15 % ich ceny regularnej, no może 20 %

W stacjonarnym YR nie kupowałam z 15 lat. Na jakiej zasadzie to działa? Franczyza?

[GoskaVelPerla]

prezenty za I próg badziewne.

[silkosia]

Witam Dziewczyny czy możecie się zalogować do oferty katalogowej na stronie YR?

[pannawiosna]

Napisane przez Aleksa_888

Ok, teraz się rozumiemy Z tym, że ja nie analizuje tej polskiej mentalności, bardziej irytuje mnie, że trzeba walczyć o swoje lub tłumaczyć czy udowadniać konsultantce zasady na mailingu, to odbiera radość z zakupów. Jednak to konsultantka powinna mieć większą wiedzę w tym zakresie, a nie klient. I szkoda mi osób, ktore dały się naciągnąć przez niewiedze konsultantek.
Innym tematem jest to, że zakupów typu "deal zycia" w stacjo nie zrobisz i często mam ochotę uświadomić niektórych o tym, jak widzę że ewidentnie przepłaca, ale niestety trzeba się ugryźć w język i przemilczec sprawę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma co analizować, w każdej z nas, moim zdaniem, jest i cwana grażyna, co to chce wszytsko i najlepiej za darmo; jest i dama z klasą, która nie chce się upominać o nic, która wymaga jakości i dbałości i irytuje ją wszelki brak profesjonalizmu
A konsultantka, tak mi się wydaje, jest też w niełatwej sytuacji, między młotem, a kowadłem Bo z jednej strony niezadowolone klietnki, które robia małe zakupy, a chcą gratisy i pieczątki i próbki i w ogóle, a z drugiej strony jest szef - który wymaga sprzedaży i daje wypłatę Myślę, że gdyby wszystkie stacjonarki należały do YR, byłyby inne zasady, równe, a tak, gdy każda ma swojego właściciela - sa różnice, jest wyścig szczurów, sa "targety" do wyrobienia, a w konsekwencji jest ściemnianie, wciskanie i niewiedza ( celowa ), bo trzeba nabić ile sie da do kasy Takie zamknięte koło

Napisane przez monikam

W stacjonarnym YR nie kupowałam z 15 lat. Na jakiej zasadzie to działa? Franczyza?

Franczyza

[cieszkamal]

Napisane przez silkosia

Witam Dziewczyny czy możecie się zalogować do oferty katalogowej na stronie YR?

Witam serdecznie
Nie mogę się zalogować do oferty wysyłkowej
Pani na czacie powiedziała że u nich wszystko dobrze

[kamila1011]

Extra korzystny kod

Odkryj nowe, atrakcyjne prezenty oraz ekscytujące nowości, które już na Ciebie czekają - w tym innowacyjny Elixir Jeunesse. Dodatkowo z naszym specjalnym kodem rabatowym zyskasz aż 40 zł zniżki od cen katalogowych przy zamówieniu już od 169 zł (zniżka nie obejmuje produktów oznacznych Zielonym Punktem).

Wpisz w koszyku kod:

YR40

[agata_k90]

Napisane przez cieszkamal

Witam serdecznie
Nie mogę się zalogować do oferty wysyłkowej
Pani na czacie powiedziała że u nich wszystko dobrze

Ja od wczoraj nie mogę zalogować się do wysyłkowej. Pani na czacie też mi powiedziała, że u niej ok. Strona w ogóle się nie ładuje

[Giwejra]

Napisane przez cieszkamal

Witam serdecznie
Nie mogę się zalogować do oferty wysyłkowej
Pani na czacie powiedziała że u nich wszystko dobrze

Loguję się bez problemu.

[cieszkamal]

Witam wszystkie Panie,jestem nowa i czasemWas podczytyję,macie dużą wiadomość o YR i służycie radą.

[umman]

Napisane przez pannawiosna

Nie ma co analizować, w każdej z nas, moim zdaniem, jest i cwana grażyna, co to chce wszytsko i najlepiej za darmo; jest i dama z klasą, która nie chce się upominać o nic, która wymaga jakości i dbałości i irytuje ją wszelki brak profesjonalizmu
A konsultantka, tak mi się wydaje, jest też w niełatwej sytuacji, między młotem, a kowadłem Bo z jednej strony niezadowolone klietnki, które robia małe zakupy, a chcą gratisy i pieczątki i próbki i w ogóle, a z drugiej strony jest szef - który wymaga sprzedaży i daje wypłatę Myślę, że gdyby wszystkie stacjonarki należały do YR, byłyby inne zasady, równe, a tak, gdy każda ma swojego właściciela - sa różnice, jest wyścig szczurów, sa "targety" do wyrobienia, a w konsekwencji jest ściemnianie, wciskanie i niewiedza ( celowa ), bo trzeba nabić ile sie da do kasy Takie zamknięte koło

Dobrze napisane.
Ale jakby nie było klientka lojalna stała, nawet robiąca małe kwoty, zostawia w sklepie określone sumy. I wiadomo że przyjdzie co miesiąc, poleci innym.I obrót sam się zrobi, bez wielkiego wciskania klientkom. Bo małe kwoty nawet hurtem robią konkretny obrót.

[wikas]

Zgubiłam wątek

[greenblueviolet]

Z takim kodem post i odwyk jak nic

Napisane przez kamila1011

Extra korzystny kod

Odkryj nowe, atrakcyjne prezenty oraz ekscytujące nowości, które już na Ciebie czekają - w tym innowacyjny Elixir Jeunesse. Dodatkowo z naszym specjalnym kodem rabatowym zyskasz aż 40 zł zniżki od cen katalogowych przy zamówieniu już od 169 zł (zniżka nie obejmuje produktów oznacznych Zielonym Punktem).

Wpisz w koszyku kod:

YR40

[201803120844]

Napisane przez pannawiosna

One są warte tyle, by dać za nie 15 % ich ceny regularnej, no może 20 %

I te ceny regularne są windowane. Przy tak wielu kodach/promocjach/obniżkach/gratisach jest to dla mnie zrozumiałe. Kiedyś kupiłam Tendre jasmin 30 ml w cenie regularnej, ale gratisem były baaardzo odpowiadające mi produkty. Przy szacunku dla urokliwości zapachu on nie jest wart 132 zł/30 ml.

[Iryna_Misouskaya]

Napisane przez agata_k90

Ja od wczoraj nie mogę zalogować się do wysyłkowej. Pani na czacie też mi powiedziała, że u niej ok. Strona w ogóle się nie ładuje

i czy strona jest już dostępna?

Nie pracuję

[agata_k90]

Napisane przez Iryna_Misouskaya

i czy strona jest już dostępna?

Nie pracuję

U mnie dalej nie działa.