2019-09-01, 18:00 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1
|
Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Hej, piszę ten post trochę ze względu na to, że chcę się wyżalić i posłuchać opinii ludzi, którzy spojrzą na sytuację "z boku", ale też i dlatego, że może ktoś podsunie mi jakąś radę.
Jestem z facetem 3 lata, to mój pierwszy poważny związek. Wszystko jest ok, jest tak, jak zawsze chciałam, żeby było. Mam z nim spokój, czego bardzo mi w poprzednich relacjach brakowało. Problem polega na tym, że mieszkamy tymczasowo z całą jego rodziną (rodzice + rodzeństwo) i z dnia na dzień, nie boję się użyć tych słów, dosłownie szlag mnie trafia. Początkowo plan był taki, że zostaniemy u nich na parę miesięcy, bo mój facet miał dostać klucze do swojego mieszkania, aczkolwiek z przyczyn niezależnych od niego te parę miesięcy zamieniło się w rok. Owszem, w grę wchodziło wynajęcie czegoś, ale z racji tego, że to generuje koszta to postanowiliśmy przemęczyć się tutaj a kasę odłożyć na "zrobienie" wyżej wspomnianego mieszkania. Wracając do tematu życia z całą jego rodziną - ja nigdy nie byłam jakoś szczególnie "prorodzinna" - sama wyprowadziłam się z domu rodzinnego w wieku 19 lat i uważam, że wyszło mi to tylko i wyłącznie na dobre. Kontakt z rodzicami mam, jasne, ale potrafię się z nimi pokłócić nawet przez telefon, gdzie nie widzieliśmy się dobre parę miesięcy (nie mieszkamy w tym samym mieście), więc nie chcę myśleć, co by było, gdybyśmy mieli siebie na co dzień. Mój pogląd jest taki, że człowiek powinien zacząć na pewnym etapie budować własną rodzinę od początku do końca, czego zalążkiem jest ja + mój partner i nikt, dosłownie nikt więcej (i nie mam na myśli dzieci, które w przyszłości rozważam). Matka mojego faceta potrafi robić awantury z byle powodu. O ile czas pozwala to mają w zwyczaju wspólne jedzenie posiłków, na co nie mam najmniejszej ochoty, bo w większości przypadków kończy się to kłótniami i pytaniami, których nie znoszę (począwszy od pytań, ile zarabiam i kończąc na tym, dlaczego tyle pracuję i co ja robię, że mnie nie ma niemal całymi dniami w domu - faktycznie tak jest, jestem pracoholikiem, robię, co kocham i przy tym zarabiam dość godziwe pieniądze, ale nikomu nic do tego). Z reguły jeżeli już do tych wspólnych konfrontacji dochodzi to siedzę, uśmiecham się i nie odzywam, bo jestem uprzedzona po tych wszystkich historiach, ale w dalszym ciągu staram się być uprzejma. Jedna z wielu historii - słysząc jedną z kłótni, która miała miejsce przy wspólnym posiłku stwierdziłam, że nie mam ochoty brać udziału w tej szopce i najzwyczajniej w świecie wolałam zająć się swoimi sprawami. Po tym wszystkim usłyszałam od matki mojego faceta, że nie mam za grosz kultury, jestem niewychowana i że ją olewam. Nic nie odpowiedziałam, choć ciśnie mi się wiele słów na język, ale wiem, że wyjedzie mi z argumentem, że mieszkam w jej domu i mam się dostosować (nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie czy nie, ale co miesiąc za możliwość mieszkania u nich daję jej pieniądze, co jest jak myślę oczywiste). Moja wizja jest taka, że nie ma najmniejszej potrzeby, aby żyć z całą rodziną swojego partnera i o ile na początku próbowałam i robiłam wszystko, aby się przypodobać, tak teraz odpuszczam. Oliwy do ognia dolewa też jego brat, któremu czasami zdarza się dogryźć i zaczynać rozmowy, których kompletnie nie rozumiem. Potrafimy sobie spędzać ze sobą normalnie czas, aż tu nagle słyszę tekst, że mój facet i ja jesteśmy zapatrzeni tylko w czubek własnego nosa i myślimy tylko o sobie. Proszę o wyjaśnienie tego tekstu i słyszę, że "nie chce mi się teraz o tym rozmawiać, ale skoro Cię to tak zabolało to chyba jednak coś w tym jest". Kompletnie dziecinna i infantylna zagrywka, w którą nie chcę w ogóle wchodzić, ale mimo wszystko irytują mnie takie zagrania. Myślę, owszem, o moim facecie i o sobie, bo to z nim chcę budować cokolwiek, a nie z całą jego rodziną, która za wszelką cenę próbuje robić wszystko razem. To NIE jest mój świat i nigdy nie będzie i nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy jesteśmy już na swoim, a jego rodzina próbuje angażować nas w niemal każdą czynność, byle było "rodzinnie". Nie, zdecydowanie nie. Owszem, spotkania raz na jakiś czas to normalna sprawa i fajnie jest wtedy spędzić czas w dobrej atmosferze, gdzie jest sympatycznie, ale niemal codzienne przebywanie ze sobą staje się po prostu potwornie niezdrowe. Rozmawiałam o tym ze swoim facetem i jego również zaczyna to wszystko irytować, ale póki co nie mamy innej alternatywy. Ja się denerwuję słysząc głupie przytyki i z dnia na dzień chodzę coraz bardziej sfrustrowana, mimo, że powinnam to jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać. Czy ktoś miał podobne odczucia w temacie "rodzinnej sielanki" i mieszkania ze wszystkimi? |
2019-09-01, 18:16 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Tu nie ma żadnych złotych rad. Jak się mieszka u kogoś, to tak jest. Albo trzeba nauczyć się z tym żyć, albo się wynieść.
|
2019-09-01, 18:16 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
|
2019-09-01, 18:24 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Skoro chcecie być dorośli i zakładać własną rodzinę to trzeba mieć swoje miejsce na ziemi , a nie polegać na rodzicach.
|
2019-09-01, 18:27 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Skoro z miesięcy zamieniło się w rok... to kiedy w końcu będzie to mieszkanie na swoim? Planujesz tak żyć kolejne lata?
Poza tym skoro tak dobrze zarabiasz (on jak się domyślam też), to nie szkoda Ci swojego zdrowia psychicznego dla oszczędności kasy? Masz wyjście, ale sama sobie robisz kuku. |
2019-09-01, 18:34 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 150
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Rzadko się udzielam, ale w tym wątku juz sam ton wypowiedzi i roszczeniowość Autorki jest mega irytująca. Zarabiasz godziwie to się wyprowadź i żyj na swoim. Z tekstu wynika, że doskonale byście sobie poradzili finansowo na wynajętym mieszkaniu, ale wizja dodatkowej przyoszczędzonej kasy przyćmiła racjonalny pogląd na sprawę. Rozumiem jeszcze sytuacje losowe, w których ktoś ma naprawdę trudną sytuację no i MUSI koniecznie mieszkać z rodzicami, ale już akcje, że mieszkam ze rodziciami i rodzenstwem po to tylko, żeby odłożyć na ślub albo własny kąt mi się w głowie nie mieszczą. Oczywiscie kazdy moze robic co chce, ale wtedy jednak nie masz za bardzo pola do narzekan. To ich dom, wiec to ty musisz sie dostosowac. Z resztą pełno tutaj takich wątków, a tyle dziewczyn nadal się na to nadziewa, bo hajs. Wyprowadźcie sie to będziecie mieli spokój, skoro i tak płacisz za wynajem teściom to co to za problem placic obcym
|
2019-09-01, 18:36 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87135080][/QUOTE]
|
2019-09-01, 18:54 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Wynajmijcie coś na czas do przeprowadzki do docelowego mieszkania, skoro was stać.
|
2019-09-01, 18:55 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Podpinam się pod pomysł wyprowadzki.
No chamskie te pytania i niektóre zachowania. I co? Zmienisz ich? Nie. Więc albo się przyzwyczaisz, albo się wyprowadzisz. Rozumiem, że masz potrzebę ponarzekać, ale narzekanie Twojej sytuacji nie zmieni. Ja chociaż rodzice TŻta są spoko w życiu nie chciałabym z nimi zamieszkać. Tak samo z moimi. Rzadko się takie rzeczy udają. Więc jak Ci ciężko to wiej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2019-09-01, 19:18 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Jaki jest powód, że mieszkacie z rodzicami? Z tego co rozumiem, to pracujecie, więc jaki jest problem żeby się wyprowadzić?
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
2019-09-01, 19:23 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
dramat masz na własne życzenie, jakiej to niby złotej porady oczekujesz?
|
2019-09-01, 19:30 | #12 |
miss twin peaks
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 350
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
|
2019-09-01, 19:48 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Cytat:
Jeśli problem jest w tym, że facet to skapiec i mamisynek to niestety nawet wyprowadzka nie pomoże. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-09-01, 19:53 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87135398]Dokładnie. Skoro pieniążki ważniejsze to niech się męczą na własne życienie.
Jeśli problem jest w tym, że facet to skapiec i mamisynek to niestety nawet wyprowadzka nie pomoże. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] A już na pewno nie pomoże w tym (ewentualny) ślub |
2019-09-01, 19:57 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87135422]A już na pewno nie pomoże w tym (ewentualny) ślub[/QUOTE]No nic nie pomoże. Pozostaje zaakceptować, że pieniądze będą zawsze ważniejsze od niej albo rozstać się. Jakby mi facet oświadczył, że musimy mieszkać na doczepkę z jego mamusią, bo on nie będzie obcym ludziom płacił za wynajem to już bym wiedziała, że nam nie po drodze.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-09-01, 20:02 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87135434]Jakby mi facet oświadczył, że musimy mieszkać na doczepkę z jego mamusią, bo on nie będzie obcym ludziom płacił za wynajem to już bym wiedziała, że nam nie po drodze.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Gdzie było powiedziane, że to faceta decyzja? Przeoczyłem jakiś fragment? |
2019-09-01, 20:14 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
To nie pierwszy wątek, gdzie jaśnie pan nie będzie płacił za wynajem ani brał kredytów tylko ściubił pieniążki, a partnerka się podporządkowuje, bo gdzie by drugiego takiego dobrego i przedsiębiorczego misia znalazła. Jeżeli faktycznie to ich wspólna decyzja i ona nie marzy o wyprowadzce to niech autorka skoryguje. W tym momencie jeżeli ona płaci jego matce za mieszkanie u niej, a dodatkowo musi znosić awantury to jest raczej stratna.
Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2019-09-01 o 20:19 |
2019-09-01, 20:20 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Autorka napisała
" Owszem, w grę wchodziło wynajęcie czegoś, ale z racji tego, że to generuje koszta to postanowiliśmy przemęczyć się tutaj a kasę odłożyć na "zrobienie" wyżej wspomnianego mieszkania." ---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87135516]To nie pierwszy wątek, gdzie jaśnie pan nie będzie płacił za wynajem ani brał kredytów tylko ściubił pieniążki, a partnerka się podporządkowuje, bo gdzie by drugiego takiego dobrego i przedsiębiorczego misia znalazła. Jeżeli faktycznie to ich wspólna decyzja i ona nie marzy o wyprowadzce to niech autorka skoryguje. W tym momencie jeżeli ona płaci jego matce za mieszkanie u niej, a dodatkowo musi znosić awantury to jest raczej stratna.[/QUOTE] Lepiej jakby tę kasę przeznaczyli na wynajem, bo skoro dziewczyna płaci za możliwość mieszkania, to i jej facet na pewno też się dokłada do mieszkania rodzicom |
2019-09-01, 20:21 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87135535]Autorka napisała
" Owszem, w grę wchodziło wynajęcie czegoś, ale z racji tego, że to generuje koszta to postanowiliśmy przemęczyć się tutaj a kasę odłożyć na "zrobienie" wyżej wspomnianego mieszkania."[/QUOTE]Masz rację, przeoczyłam to. No to ja nie rozumiem w takim razie tego wątku. Taką decyzję podjęłaś Autorko, płacz jakbyś nie miała innego wyjścia, a wyjście jest. Wyprowadzka. Ale masz odłożone przynajmniej pieniądze. Może nimi otrzesz łzy w trakcie mieszkania z taką rodzinką.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
2019-09-01, 20:25 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Skoro facet nie chce sie wyprowadzic, to musisz poszukac cos sama.
|
2019-09-01, 20:25 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87135535]Autorka napisała
" Owszem, w grę wchodziło wynajęcie czegoś, ale z racji tego, że to generuje koszta to postanowiliśmy przemęczyć się tutaj a kasę odłożyć na "zrobienie" wyżej wspomnianego mieszkania."[/QUOTE] Wciąż to nie znaczy, że to była całkowicie ich wspólna decyzja. Facet mógł oświadczyć, że wprowadzają się do rodziny w ramach oszczędności, ona głupia się zgodziła, a teraz sytuacja jej uszami wychodzi. Co nie zmienia faktu, że facet widząc awanturki powinien jej zaproponować wyprowadzkę, a nie trzymać się kurczowo planu z urządzaniem mieszkania, do którego nawet nie wiadomo kiedy dostanie klucze. Poza tym z tego co pisała autorka to sytuacja miała być przejściowa, a trwa już dłużej niż zakładali. Skoro dla faceta życie na kupie, napięcie i atakowanie jego partnerki jest w porządku, bo oszczędza to zasadniczo świadczy o tym, że ma ją w dubie. |
2019-09-01, 20:27 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87135570]Wciąż to nie znaczy, że to była całkowicie ich wspólna decyzja. Facet mógł oświadczyć, że wprowadzają się do rodziny w ramach oszczędności, ona głupia się zgodziła, a teraz sytuacja jej uszami wychodzi. Co nie zmienia faktu, że facet widząc awanturki powinien jej zaproponować wyprowadzkę, a nie trzymać się kurczowo planu z urządzaniem mieszkania, do którego nawet nie wiadomo kiedy dostanie klucze. Poza tym z tego co pisała autorka to sytuacja miała być przejściowa, a trwa już dłużej niż zakładali. Skoro dla faceta życie na kupie, napięcie i atakowanie jego partnerki jest w porządku, bo oszczędza to zasadniczo świadczy o tym, że ma ją w dubie.[/QUOTE]
A to na pewno. W końcu między sobą zaczną się kłócić i tyle z tego wszystkiego wyjdzie Ja nie wiem ile oni się dokładają rodzicom, ale skoro autorka płaci teściowej za możliwość mieszkania u niej, to pewnie jej facet też płaci rodzicom, więc chyba na wynajem kawalerki byłoby ich stać, a przynajmniej mieliby spokój |
2019-09-01, 20:30 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87135581]
Ja nie wiem ile oni się dokładają rodzicom, ale skoro autorka płaci teściowej za możliwość mieszkania u niej, to pewnie jej facet też płaci rodzicom, więc chyba na wynajem kawalerki byłoby ich stać, a przynajmniej mieliby spokój[/QUOTE] Niekoniecznie, ale najlepiej jak autorka rozjaśni tę kwestię. |
2019-09-01, 20:40 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
No i ile tej kasy tak wielce oszczędzicie przez rok? Przecież to i tak starczy na ułamek czegoś do nowego mieszkania. I to jest warte tej męczarni?
Nawet gdyby serio taka gruba forsa szła na wynajem, to wolałabym odbidować kolejny rok już u siebie na materacu i o gołych ścianach, niż męczyć się wcześniej na kupie z ludźmi, których nie trawię. Jakiej innej rady oczekujesz, przepisu jak zmienić dorosłych ludzi? |
2019-09-01, 20:43 | #25 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
To nie lepiej jakis kredyt wziąć czy nawet pokój wynająć, niż żyć w takiej sytuacji? Żadna oszczędzona kasa by mnie nie zmusiła do życia w takim układzie. Żadna. A to po tylu miesiącach jest na własne życzenie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2019-09-01, 20:58 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Nie czaję kompletnie. Zarabiasz dobrze, jak mniemam partner też, w dodatku płacisz rodzinie TŻa za "wynajem" i uważasz, że nie ma innej alternatywy? Te pieniądze co im płacicie dajecie w łapę obcemu, dokładacie mu kilka stów za rachunki, on daje Wam klucze do kawalerki i masz wymarzony, święty spokój. Nikt Ci nie gdera, nie musisz się pod nikogo podporządkowywać a i nawet polatać nago po swoim mieszkaniu możesz. Po prostu albo zżera Was skąpstwo albo strach przed tym, że przez Wasz przeprowadzkowy "wybryk" pogorszy się sytuacja rodzinna.
__________________
A tam, od jutra. |
2019-09-01, 21:09 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Cytat:
|
|
2019-09-01, 21:29 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
ale czy ty musisz z nim mieszkac?
chyba nie jestescie sjamskimi blizniakami? skoro czujesz sie tam niedobrze to na co czekasz ,spakuj sie i wyprowadz a nie obrabiasz im dupe w internecie |
2019-09-02, 12:32 | #29 | ||||
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dobrze zarabiasz, placisz za mieszkanie u rodziny faceta, wiec alternatywa jest bardzo prosta Wynos sie stamtad zanim wszyscy nawzajem sie znienawidzicie
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
||||
2019-09-02, 16:18 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Mieszkanie z rodziną faceta - dramat...
Cudowny pomysł całą swoją sytuację mieszkaniową oprzeć na facecie Osobiście najbardziej śmieszy mnie fakt, że dodatkowo płacisz za możliwość wysłuchwania uwag niedoszlej teściowej. Dla mnie jedynym motwatorem aby wytrwać w takim układzie byłaby dramatyczna sytuacja finansowa, ktora przynajmniej jak rozumiem z Twojego opisu wcale nie jest najgorsza. I z tego grajdołku przeprowadzisz się do mieszkania chłopaka tak? Tylko proszę napisz chociaż, że rodzice Twojego lubego nie dokładali się do tego intersu, bo coś czuje że wtedy również nie będziesz u siebie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a Czas edycji: 2019-09-02 o 16:19 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:54.