Gra o tron

[Szybkobiegacz]

Jon ma za sobą armię. Rickon - głowę wilkora. To spora różnica, decydująca o tym, który jest groźny.

Zakładam też, że ludzie z Północy nie oglądali zwiastunów serialu "Gra o Tron", a prawdopodobnie nie mają nawet TV ; ) Dlatego na razie nie wiedzą, kto kogo poprze. I decyzje będą podejmować na podstawie bieżących przesłanek. Sytuacja jest jasna: albo Snow o podejrzanej proweniencji, albo okrutny, ale jednak swojski Bolton.

Przede wszystkim nie rozumiem - w jaki sposób przebywający w celi u Ramsaya Rickon może być groźny? Bo tego nie rozumiem w twoim toku myślenia. Nikt go nie może odbić poza Snowem, a jeśli ten wejdzie do Winterfell, to Ramsayowi będzie już wszystko jedno, bo będzie leżał nogami do przodu... Na tę chwile młody Stark w niczym mu nie szkodzi, a może znacznie pomóc. Tak się robi politykę. Zamordować zawsze można we właściwym momencie.

Edit: jeszcze jedna sprawa. Wbrew pozorom Ramsay nie morduje pochopnie. Morduje dla przyjemności, ale tylko osoby mało istotne -służące, psiareczki itd. Nie zamordował Theona, bo mógł mu się przydać. Ojca zamordował dopiero ewidentnie sprowokowany jego ofensywnie skierowanym wyrzutem nasienia. Walda była morderstwem z rozsądku. Jeśli spojrzeć na to szerzej, to okaże się, że Ramsay jest najbardziej przewidywalnym i poczytalnym mężem stanu w całym tym uniwersum

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Tassarinian, powinnaś to napisać:

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60126756]Ej przecież od dawna wiadomo, że Kit jest częstym gościem na siłowni [/QUOTE]

[201706081317]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60088446]Wstałam specjalnie o 7 rano żeby wcześnie obejrzeć

Tower of Joy. TOWER OF JOY. TOOOOWEEEER OF JOOOOOOOOOOOOOOY! Czekałam na to, tak bardzo czekałam. Coś tak czułam w kościach, że nie zobaczymy całości, za dobrze by nam było, ale to co zostało pokazane już i tak jest dla mnie wystarczającym potwierdzeniem mojej ukochanej teorii (krzycząca Lyanna - na 99,99999999999999% w trakcie, albo zaraz po porodzie). Teraz nic tylko czekać na satysfakcjonujący finał całej sprawy, co pewnie nastąpi po połowie sezonu, jeśli nie przy samym końcu, jakoś szybciej się tego nie spodziewam. Mam nadzieję na flashbacki w każdym odcinku, pomysł przedni. Ech, jak dobrze było znowu zobaczyć Neda, nawet w tej młodszej wersji.

Akcja na Murze zgodnie z przewidywaniami - Alliser i Olly nareszcie gryzą ziemię, Jon rezygnuje z bycia w Nocnej Straży, bardzo dobrze. Mam tylko nadzieję, że nie zdąży się zwinąć dokumentnie zanim Sansa przyjedzie tam z Brienne i Podem w kolejnym odcinku. Mina Melisandre kiedy zobaczyła żywego Jona - bezcenna. No i do tego jeszcze oczywiście zawsze kochany i pomocny Davos

Qyburn w towarzystwie dzieci mnie przeraża - przez chwilę pomyślałam, że będzie akcja w stylu doktora Mengele o.O Tommen jak zwykle nie potrafi niczego załatwić. Powrót Olenny do Królewskiej Przystani witam z wielką radością

Arya nareszcie odzyskała wzrok, ale cały czas się zastanawiam dokąd właściwie zmierza jej wątek.

Przeczuwałam, że to Rickon będzie "prezentem" dla Ramsaya. Mam dość ciągłej gehenny Starków - mam nadzieję, że Umberowie tak naprawdę pozostali lojalni Starkom i to tylko jakaś ściema żeby obalić Ramsaya. I że to, co mu dali, to wcale nie była prawdziwa głowa Kudłacza.

A w kolejnym odcinku Jorah, znowu w formie, będzie ratował swoją Khaleesi [/QUOTE]

Robię Cię na czarno, bo chyba oszaleję, jak będę odnosić się i co chwilę zaznaczać kursorem tekst; poza tym chyba nie wchodzi tu nikt kto odcinka nie oglądał jeszcze.
Zabiłaś mnie tym, że wstałaś o 7, żeby oglądnąć.
Ja o 9 pognałam na dodatkową literaturę, NIE WIEM co robiłam 1,5h.
Masz na myśli tę teorię R+L=J? Masz może jakiegoś linkacza, gdzie mogłabym o tym poczytać w jakiejś full opcji? Bo przyznam, że wątek Lyanny i Rheagara to dla mnie jedna z największych czarnych plam w głowie

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60124076]No, fajny był ten Miecz Poranka

Niebieska Meta, jak tam wrażenia po gołym Jonie Snow? [/QUOTE]

Oglądałam z koleżanką na mieszkaniu, w tej samej sekundzie obie powiedziałyśmy identycznie Ty, ale ma fajny tyłek
Ale powiem Ci, że niesmak jakiś pozostał, liczyłam na to, że pokażą go nagiego od przodu

Dla mnie kompletnym nieporozumieniem jest scena Tyriona z Missandei i Szarym Robakiem, wtf? Zrobili z Tyriona śmieszkowatego zapychacza scen

Arya - gdzieś czytałam, że nosiła soczewki cały sezon. Więc zdziwiłam się, że jednak odzyskała wzrok.

Cersei i cała ta banda w Czerwonej Twierdzy - mnie scena z Qyburnem znudziła do reszty.

Młody Ned...

Dany znowu pokazana od dupy strony, nic nie wniosła, postraszyła ją trochę wdowa po khalu i tyle.

Ramsay, Rickon i Osha, no tego się nie spodziewałam. Gdzieś czytałam, SPOILER, że podobno Ramsay ma zaciukać ich obydwu a Jon ruszy z odsieczą.

Natomiast Jon... trochę mnie przerażał na początku. Bałam się, że będzie niekumaty po wskrzeszeniu coś jak w Smętarzu dla zwierzaków Kinga. A on pamiętał wszystko. Słusznie powiesił tamtych, ale jakoś miałam wrażenie, że do samego końca patrzyli na niego wszyscy, czy nie daruje im życia.

No i pytanie dnia - co zrobi? Ruszy na Winterfell?

[P0m]

@Szybkobiegacz

Rickon w celi w niczym nie jest groźny, ale jakby Ramsay ogłosił wszystkim że mały Stark- prawowity lord jest w Winterfell pewnie skłoniłoby to innych do myślenia.

Ludzie z północy nie mają tv- w tym się z tobą zgodzę Po prostu mówię, że ze zwiastunów wynika, że Jona jednak poprą inne rody, nie tylko dzicy. Czyli mamy Sansę, Jona po jednej stronie po drugiej Boltona z Rickonem w niewoli. No bez sensu by tu było, żeby rody popierające Starków poparły Ramsaya bo trzyma Rickona.

Konkretnie odnosiłam się do tej części twojej wypowiedzi:

Jeśli mieszkańcy Północy będą mieli wybór pomiędzy bękartem (i to bękartem, który rzucił Nocną Straż, co jest koszmarnym odstępstwem od prawa i tradycji, do tego w podejrzany sposób wskrzeszonym) sprzymierzonym z bandą dzikich, z którymi Nordlingowie tradycyjnie walczą - a znanym im Boltonem, mężem Starkówny i protektorem młodego Starka, sprzymierzeńcem prastarych rodów Karstarków i Umberów... to wybór może być tylko jeden. Więc obecność Rickona tylko wzmacnia Ramsaya

Rickon jest Ramsayowi potrzebny, być może żeby odzyskać Sansę (np różowy list jak w książce), sprowokować Jona czy do stworzenia sobie nowego przyjaciela, bo fetor mu uciekł :<
Nie twierdzę, że zabije go od razu (chociaż z Ramsaya taki polityk jak z koziej d... więc równie dobrze mógłby to zrobić). Na pewno będzie chciał go w jakimś celu wykorzystać. Ale tak czy inaczej długo nie pożyje. Głównie o to mi tu chodzi. No i o to że głupotą byłoby ogłaszanie się protektorem małego Starka.

Ale zobaczymy jak będzie.

Edit.
@niebieska_meta

No i pytanie dnia - co zrobi? Ruszy na Winterfell?

W zwiastunach widać bitwę Boltonów ze Starkami (żaden spoiler, widać sztandary- chyba to wiadomo, ale nie chce być posądzona o spoilery), w której biorą udział i dzicy. Sansa w kolejnym odcinku będzie już w na murze. Pytanie tylko czy sam Jon na to wpadnie, czy przekona go Sansa, czy właśnie Boltonowie posłużą się Rickonem...

[Szybkobiegacz]

Napisane przez niebieska_meta

Zabiłaś mnie tym, że wstałaś o 7, żeby oglądnąć.

Ja oglądałem o 3 w nocy w streamingu Ale przypadkowo, bo i tak nie mogłem spać.

Napisane przez niebieska_meta

Dla mnie kompletnym nieporozumieniem jest scena Tyriona z Missandei i Szarym Robakiem, wtf? Zrobili z Tyriona śmieszkowatego zapychacza scen

Zwróć uwagę, że Tyrion w książce jest właśnie takim śmieszkiem wesołkiem.

Napisane przez niebieska_meta

Dany znowu pokazana od dupy strony, nic nie wniosła, postraszyła ją trochę wdowa po khalu i tyle.

Kto wie, czy tu nie chodzi o to, że jeśli przyleci sikoreczka, czyli Drogon, Dothrakowie przyłączą się do Dany i tym samym ona zyska armię mogąca podbić całe krainy za Wąskim Morzem?

Napisane przez niebieska_meta

Natomiast Jon... trochę mnie przerażał na początku. Bałam się, że będzie niekumaty po wskrzeszeniu

W książce tak się tłumaczy Dondarrion, tzn opowiada, że po każdym kolejnym wskrzeszeniu pamięta coraz mniej.

Napisane przez niebieska_meta

No i pytanie dnia - co zrobi? Ruszy na Winterfell?

Proste: z jednej strony rozpierdziel zacznie robić wskrzeszony Gregor Clegane, z drugiej eksterminację wskrzeszony Jon Snow, z trzeciej rozwałkę ozdrowiona Arya, a z czwartej sieczkarnię oswobodzona Dany ze smokami i ekipą. Aha, jeszcze z piątej ten przebudzony po tysiącach lat szczupły pan ożywiający zamarznięte trupy. Będą poruszać się ku sobie ruchem jednostajnie przyspieszonym, wycinając w pień wszystko, co napotkają na drodze oraz gwałcąc kobiety i dzieci. W dziesiątej serii w końcu spotkają się na środku planszy i zacznie się prawdziwa gra o tron

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Niebieska Meta, no mi się czasem zdarza tak wstawać - jak się zapowiada jakaś bomba, jak czekam bardzo na jakiś odcinek, albo jak jest np. premiera gry to normalnie się budzę wcześniej już z przejęcia

Jezus, chyba masz za dużo wolnego czasu

Taaa, właśnie tą teorię mam na myśli. Co do linków to proszę bardzo:
http://westeros.pl/teorie-fanow-spis...-i-inne-matki/
https://en.wikipedia.org/wiki/R%2BL%3DJ_Theory
http://lodiogien.blogspot.com/2014/0...ter-kryje.html

Nie no, myślę że frontal nudity mimo wszystko nie przejdzie Zresztą, na miejscu Kita też bym nie pokazała

Nooo, Tyrion trochę żalowo, typowy filler, choćby więcej dialogów by poprowadzili, a tak to Missandei i Robaczek większość scen spędzają milcząc.

Ej młody Ned był spoko! Wiadomo, że nie taki przystojniaczek jak Sean Bean za młodu, ale na moje pasował. Ech, łezka mi się zakręciła trochę w oku jak Bran do niego zawołał...

[Szybkobiegacz]

Napisane przez P0m

No bez sensu by tu było, żeby rody popierające Starków poparły Ramsaya bo trzyma Rickona

Wiesz, rozsądny polityk popiera nie tego, kogo lubi, ale tego, kto ma największe szanse na zwycięstwo ; ) Jestem zdziwiony, że Umberowie też opowiedzieli się za Boltonem, więc jeśli to nie podstęp, to przeczy twojej teorii. Największe rody przechodzą powoli tam, gdzie wieją najlepsze wiatry, a Rickon będzie robił za marionetkę, która nada temu pozory praworządności. Resztę, czyli tych Mormontów czy Manderlych, się wytnie Taki jest pewnie tok myślenia jednej strony.

Co ciekawe, w książce jest podobna sytuacja i może dlatego o tym myślę. Tam Boltonowie mają fałszywą Aryę, czyli małą Jeyne Poole, która poznała co to ból. Ona robi za marionetkę, pozorującą praworządność, i wszyscy udają, że w to wierzą. To ją w książce porywa Theon, a Sansa jest w zupełnie innym miejscu. Ale nie komplikujmy

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Szybkobiegacz

Kto wie, czy tu nie chodzi o to, że jeśli przyleci sikoreczka, czyli Drogon, Dothrakowie przyłączą się do Dany i tym samym ona zyska armię mogąca podbić całe krainy za Wąskim Morzem?

To by było głupie trochę - chyba już wszyscy wiedzą, że Dany ma smoki, a jakoś nie widzę żeby okazywali jej przez to większy szacunek. Może jakby wyciągnęła ze stosu parę lat wcześniej magiczne konie to byłoby jakoś inaczej

[Szybkobiegacz]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60129371]To by było głupie trochę - chyba już wszyscy wiedzą, że Dany ma smoki, a jakoś nie widzę żeby okazywali jej przez to większy szacunek. Może jakby wyciągnęła ze stosu parę lat wcześniej magiczne konie to byłoby jakoś inaczej [/QUOTE]

No tutaj chyba ja się zasugerowałem spojlerem Coś mi świta, że była gdzieś scena, jak nadlatuje Drogon a Dothrakowie wpadają w panikę. Paru się podsmaży, a reszta uzna Dany za boginię, tak jak dzicy Jona Snowa i padną przed nią na twarz

A swoją drogą, to mi się najbardziej podoba to przenikanie religii. Może się okazać, że w gruncie rzeczy jest to wojna różnych prastarych kultów, rozpoczęta tysiące lat temu. Z jednej strony Mroczny Zmrożony, z drugiej Pan Światła, z trzeciej Dzieci Lasu i ich jasnowidze, z czwartej - siedmiu bogów Westeros. A jeszcze jest ten Utopiony Bóg? Chodzi mi o to, że może być tak, że dzisiejszy konflikt to pochodna jakiegoś mitycznego konfliktu sprzed tysiącleci, który ukształtował współczesny bohaterom świat. I który wyjaśni obecność muru i różne stare mity. A Ci wszyscy bogowie to może jacyś czarodzieje z przeszłości, którzy zyskali z czasem status boski? To znany motyw w fantasy i zawsze mi się podoba takie powolne odsłanianie drugiego dna historii. Nie wiem, czy czytaliście serię o Czarnej Kompanii? Tam na końcu okazuje się, że współczesna mega wojna to efekt rodzinnej sprzeczki sprzed tysięcy lat - obdarzeni mocą członkowie tej samej rodziny znaleźli się po różnych stronach barykady i wiele lat później są różnymi bogami.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Szybkobiegacz

No tutaj chyba ja się zasugerowałem spojlerem Coś mi świta, że była gdzieś scena, jak nadlatuje Drogon a Dothrakowie wpadają w panikę. Paru się podsmaży, a reszta uzna Dany za boginię, tak jak dzicy Jona Snowa i padną przed nią na twarz

A swoją drogą, to mi się najbardziej podoba to przenikanie religii. Może się okazać, że w gruncie rzeczy jest to wojna różnych prastarych kultów, rozpoczęta tysiące lat temu. Z jednej strony Mroczny Zmrożony, z drugiej Pan Światła, z trzeciej Dzieci Lasu i ich jasnowidze, z czwartej - siedmiu bogów Westeros. A jeszcze jest ten Utopiony Bóg? Chodzi mi o to, że może być tak, że dzisiejszy konflikt to pochodna jakiegoś mitycznego konfliktu sprzed tysiącleci, który ukształtował współczesny bohaterom świat. I który wyjaśni obecność muru i różne stare mity. A Ci wszyscy bogowie to może jacyś czarodzieje z przeszłości, którzy zyskali z czasem status boski? To znany motyw w fantasy i zawsze mi się podoba takie powolne odsłanianie drugiego dna historii.

To by trochę oklepane było, ale bym się nie zdziwiła mówiąc szczerze.

A ja mam nadzieję, że się powstrzymają od bogów, konfliktów między nimi i urastania czarodziejów do rangi bóstw. Przerabiałam to niedawno w sumie w Dragon Age: Inkwizycja, thank you very much, wystarczy mi na długo

[P0m]

Napisane przez Szybkobiegacz

Wiesz, rozsądny polityk popiera nie tego, kogo lubi, ale tego, kto ma największe szanse na zwycięstwo ; ) Jestem zdziwiony, że Umberowie też opowiedzieli się za Boltonem, więc jeśli to nie podstęp, to przeczy twojej teorii.

Tylko pytanie dlaczego Bolton ma mieć większe szanse na zwycięstwo? Póki co po jego stronie są Umberowie, Karstarkowie i jakieś pewnie inne rody się znajdą, ale to niewielka część północy. Freyowie nie są chyba tak głupi żeby go poprzeć (swoją drogą to też ciekawa kwestia, czy Freyowie zrobią coś z zabitą/otrutą() Waldą i małym Bolciątkiem).
Starków też ma kto poprzeć. Jest mnóstwo rodów/nacji na Północy którzy Boltonów nienawidzą.
Jest jeszcze Littlefinger czyli pewnie można liczyć na pomoc Arrynów.
Jakby ich zebrać do kupy to Bolton nie ma szans.

Kto wie, czy tu nie chodzi o to, że jeśli przyleci sikoreczka, czyli Drogon, Dothrakowie przyłączą się do Dany i tym samym ona zyska armię mogąca podbić całe krainy za Wąskim Morzem?

Pewnie tak będzie, może nie tylko za pomocą Drogona. Ale tego, że Dotrakowie będą walczyć za Dany w Westeros jestem pewna, jak tego, że mały Rickon marnie skończy
Przekonamy się niebawem jak działa moja intuicja

[Szybkobiegacz]

Napisane przez P0m

Tylko pytanie dlaczego Bolton ma mieć większe szanse na zwycięstwo?

Do niedawna Boltonowie byli jedyną liczącą się siłą na Północy. Stary Bolton dostał przecież tytuł Namiestnika Północy i ma teoretyczne poparcie Korony, czyli Lannisterów i reszty. Stannisa rozbito, z wyprawy Robba też praktycznie nikt nie wrócił. Nocna Straż doszczętnie skasowana i neutralna, a dzikusów wszyscy olewają i lekceważą. Do tego kraj spustoszony przez Greyjoyów. Generalnie nie ma nikogo na Północy poza Boltonami, kogo mógłby poprzeć przeciętny, praworządny mieszkaniec Jedyną nadzieją, ale to z książki, jest Manderly, który potajemnie gromadzi armię i flotę i spiskuje z Cebulowym Rycerzem. Nie wiem, czy ta postać w ogóle pojawia się w serialu.

Littlefinger w ogóle gra pod siebie i poprze tego, kto akurat będzie najbardziej podatny na manipulację. Zresztą nie zdziwię się, jeśli Littlefinger ogra wszystkich i zostanie cesarzem Zjednoczonego Świata

Dobra, idę spać, jutro wymyślę nowe teorie ; )

[P0m]

Napisane przez Szybkobiegacz

Do niedawna Boltonowie byli jedyną liczącą się siłą na Północy. Stary Bolton dostał przecież tytuł Namiestnika Północy i ma teoretyczne poparcie Korony, czyli Lannisterów i reszty. Stannisa rozbito, z wyprawy Robba też praktycznie nikt nie wrócił. Nocna Straż doszczętnie skasowana i neutralna, a dzikusów wszyscy olewają i lekceważą. Do tego kraj spustoszony przez Greyjoyów. Generalnie nie ma nikogo na Północy poza Boltonami, kogo mógłby poprzeć przeciętny, praworządny mieszkaniec Jedyną nadzieją, ale to z książki, jest Manderly, który potajemnie gromadzi armię i flotę i spiskuje z Cebulowym Rycerzem. Nie wiem, czy ta postać w ogóle pojawia się w serialu.

Littlefinger tow ogóle gra pod siebie i poprze tego, kto akurat będzie najbardziej podatny na manipulację. Zresztą nie zdziwię się, jeśli Littlefinger ogra wszystkich i zostanie cesarzem Zjednoczonego Świata

Dobra, idę spać, jutro wymyślę nowe teorie ; )

Gdzieś czytałam, że był organizowany kasting na pewnego grubego Lorda, liczę, że się pojawi

Ale za Jonem już wiadomo o dzikich i o Mormontach, w zwiastunie widać, że Davos udał się na Niedźwiedzią Wyspę, zapewne prosić o wsparcie (Jon dostał kiedyś list chyba od małej Lyanny Mormont która obiecywała wierność, co tam było dokąłdnie nie pamiętam) . Jak ma się poparcie jednego rodu to można łatwiej prosić o pomoc kolejnych w zwiastunach było jeszcze kilka flag (jedna chyba Hornwood?) .

Lanisterowie Boltonom nie pomogą, mają swoje problemy a ich głęboko w d..., tym bardziej, że ich zlekceważyli i Ramsay ożenił się z Sansą. Niby jasne, że z dwojga złego poparli by Boltonów, ale myślę, że tak czy inaczej na Północ póki co mają wyje..ne, muszą rozprawić się z Wróblem, Dorne i spojler: podobno ma być oblężenie riverrun

[elizka1987]

Napisane przez joanwi

Właśnie obejrzałam odcinek

Flashbacki Brana Chociaż młody Ned Stark jest taki brzydki, bleee. I cieszę się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Mur- myślałam, że będzie większe zaskoczenie i jakie wow, a tu tak smętnie. Ale końcówka dobra, mam nadzieję, że Jon wróci się po jakiś płaszcz, bo mu trochę zimno będzie

Też na początku myślałam, że Qyburn będzie robił coś z tymi dziećmi, tak jak z Górą. Reszta akcji w Czerwonej Twierdzy - nuuudyyy.

U Dany też powiewa nudą, w ogóle nie wiem po co ta scena z Tyrionem, Szarym Robakiem i tą laską

Umber dobrze się postawił Ramseyowi, aż nie wiedział co powiedzieć Ale prezent

To prawda Ned strasznie brzydki .
Nie przepadam za Danką, ale coś czuję, że smoki przylecą i koniarze uznają ją za swoją boginię.
Na razie najbardziej jestem ciekawa co będzie z Jonem. Ramsay już od dawna mnie denerwuje i tylko czekam aż ktoś go .

Napisane przez Szybkobiegacz

Pod koniec serialu Bran nauczy się wpływać na przeszłość, przez co rozwiną się alternatywne linie czasu i HBO przez kolejne 8 lat będzie kręciła wszystko jeszcze raz, z innym rozwojem wydarzeń

Czuję, że gdy Arya się rozkręci, to się nie zatrzyma, przejdzie przez Westeros jak tornado, wyrzynając wszystkich po kolei ; ) A serio, to może ktoś wynajmie ją jako Człowieka Bez Twarzy do zabicia kogoś znajomego, np. Jona? To byłoby dobre fabularnie.

Najbardziej czekam na rozwałkę z Robertem Strongiem, czyli zmutowanym Cleganem Najlepiej w wersji on sam kontra wszyscy w Królewskiej Przystani. Ech, rozmarzyłem się... ; ) Dzisiejszy pojedynek z Arturem Daynem bardzo mi się podobał - fantastycznie dobrany aktor! Gdybym był kobietą, od razu bym się zakochał, co za spojrzenie!

A to prawda aktor wpada w oko .

[201706081317]

Napisane przez Szybkobiegacz

Zwróć uwagę, że Tyrion w książce jest właśnie takim śmieszkiem wesołkiem.

Kilka książek przeczytałam, nie pamiętam, żeby był aż taki, jak w tej scenie. Budował wokół siebie zawsze taką aurę jakąś specyficzną, ale przy okazji miał coś zawsze do powiedzenia, a ta scena była straszna. Chyba po raz któryś powiem, że muszę wrócić do książek.

Kto wie, czy tu nie chodzi o to, że jeśli przyleci sikoreczka, czyli Drogon, Dothrakowie przyłączą się do Dany i tym samym ona zyska armię mogąca podbić całe krainy za Wąskim Morzem?

Gdzieś chyba widziałam taki spoiler...

Proste: z jednej strony rozpierdziel zacznie robić wskrzeszony Gregor Clegane, z drugiej eksterminację wskrzeszony Jon Snow, z trzeciej rozwałkę ozdrowiona Arya, a z czwartej sieczkarnię oswobodzona Dany ze smokami i ekipą. Aha, jeszcze z piątej ten przebudzony po tysiącach lat szczupły pan ożywiający zamarznięte trupy. Będą poruszać się ku sobie ruchem jednostajnie przyspieszonym, wycinając w pień wszystko, co napotkają na drodze oraz gwałcąc kobiety i dzieci. W dziesiątej serii w końcu spotkają się na środku planszy i zacznie się prawdziwa gra o tron

Pogrubione: co za słownictwo
Gregor chyba nie był wskrzeszony, on nie umarł, prawda? Czy źle pamiętam?
Jestem tak strasznie ciekawa, jak się skończy cała seria. Ale najbardziej podoba mi się ten płacz dziecka w scenie z Nedem, o którym Tass wspomniała. Nie wiem (jeszcze) za dużo o tej teorii R+L=J ale to byłoby piękne, gdyby Jon okazał się w połowie smokiem (?).

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;60129316]Niebieska Meta, no mi się czasem zdarza tak wstawać - jak się zapowiada jakaś bomba, jak czekam bardzo na jakiś odcinek, albo jak jest np. premiera gry to normalnie się budzę wcześniej już z przejęcia [/QUOTE]

Ja się motywuję czekaniem na odcinek, by pójść na zajęcia z Elką

Jezus, chyba masz za dużo wolnego czasu

Woleliśmy zajęcia niż home assignement.

Taaa, właśnie tą teorię mam na myśli. Co do linków to proszę bardzo:
http://westeros.pl/teorie-fanow-spis...-i-inne-matki/
https://en.wikipedia.org/wiki/R%2BL%3DJ_Theory
http://lodiogien.blogspot.com/2014/07/rlj-za-ta-dziwna-algebra-liter-kryje.html

Danke, poczytam później, może dowiem się też o innych jakichś

Nie no, myślę że frontal nudity mimo wszystko nie przejdzie Zresztą, na miejscu Kita też bym nie pokazała

Oglądalność podskoczyłaby o kolejny milion

Nooo, Tyrion trochę żalowo, typowy filler, choćby więcej dialogów by poprowadzili, a tak to Missandei i Robaczek większość scen spędzają milcząc.

Za każdym razem jak ich widzę to mi autentycznie żal, że pozbawili go działa i armatek.

Ej młody Ned był spoko! Wiadomo, że nie taki przystojniaczek jak Sean Bean za młodu, ale na moje pasował. Ech, łezka mi się zakręciła trochę w oku jak Bran do niego zawołał...

Mnie jakoś Legolasa strasznie przypominał. Trochę śmiechłam, ale z braku laku może być. Szkoda tylko że moda w Westeros na włosy nie zmienia się zbyt często.

[joanwi]

[1=3d080c1d79cb6a75330075a 8e7ac619f4d31eb84_5ff7a08 22ced9;60122611]A gdzie można obejrzeć najnowsze odcinki poza stroną HBO?[/QUOTE]

kinoman

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Napisane przez niebieska_meta

Oglądałam z koleżanką na mieszkaniu, w tej samej sekundzie obie powiedziałyśmy identycznie Ty, ale ma fajny tyłek
Ale powiem Ci, że niesmak jakiś pozostał, liczyłam na to, że pokażą go nagiego od przodu

Też mi w tej scenie czegoś zabrakło Ale w sumie po komentarzu tego rudego to może i lepiej

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez joanwi

Też mi w tej scenie czegoś zabrakło Ale w sumie po komentarzu tego rudego to może i lepiej

Przy takim Tormundzie to pewnie każdy wydaje się mały Swoją drogą, podobała mi się ta scena, ja bardzo lubię współpracę i interakcje Jona z Dzikimi. Fajne z nich ziomki

Pogrubione: co za słownictwo

To co prawda nie było do mnie, ale zwykłe przecież

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Mi też się podoba ciało Kita. Mogliby więcej dawać.

Ogólnie odcinek ok, tylko zdziwiłam się że Arya tak szybko odzyskała wzrok. Ale z drugiej strony to co miałaby robić jako niewidoma? Dalej dawać okładać się kijem?

[elizka1987]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;6013888 1]Mi też się podoba ciało Kita. Mogliby więcej dawać.

Ogólnie odcinek ok, tylko zdziwiłam się że Arya tak szybko odzyskała wzrok. Ale z drugiej strony to co miałaby robić jako niewidoma? Dalej dawać okładać się kijem?[/QUOTE]
No ale była taka scena w której Aria już się nie dała okładać kijem - przeszła szkolenie. I kolejnym etapem było odzyskanie wzroku.
A tak w ogóle to nadal nie wierze Arii, że jest nikim :P.

[Antilia]

Młody Ned wygląda jak Barney Stinson w peruce ale w sumie do książkowego opisu pasuje, to Brandon był tym przystojnym, mężnym i potężnym, we wspomnieniach Cat Ned wypadał przy nim nieco blado.

A co do gołego Jona to ja byłam pewna, że w poprzednim odcinku miał siusiaka zakrytego, a teraz z gołą fujarką. No i mamy sprzeczne doniesienia co do wielkości owego sprzętu wszak Ygritte groziła, że mu odetnie i będzie nosić wokół szyi, małego fiutka by tak przecież nie oplotła wybaczcie te rozkminy

[joanwi]

[Aliszcze]

Napisane przez Antilia

Młody Ned wygląda jak Barney Stinson w peruce ale w sumie do książkowego opisu pasuje, to Brandon był tym przystojnym, mężnym i potężnym, we wspomnieniach Cat Ned wypadał przy nim nieco blado.

A co do gołego Jona to ja byłam pewna, że w poprzednim odcinku miał siusiaka zakrytego, a teraz z gołą fujarką. No i mamy sprzeczne doniesienia co do wielkości owego sprzętu wszak Ygritte groziła, że mu odetnie i będzie nosić wokół szyi, małego fiutka by tak przecież nie oplotła wybaczcie te rozkminy

o tak! cały czas się zastanawiałam, kogo mi przypomina, bo wygladał mi znajomo

mam nadzieję, że Bolton nie będzie torturował małego Starka albo tę dziką kobietę, choć obawiam się, że znów zobaczymy jakieś jego akty okrucieństwa, bardziej obstawiam wobec tej dzikiej

[Szybkobiegacz]

Napisane przez Antilia

No i mamy sprzeczne doniesienia co do wielkości owego sprzętu wszak Ygritte groziła, że mu odetnie i będzie nosić wokół szyi, małego fiutka by tak przecież nie oplotła wybaczcie te rozkminy

Nie wiem, czy czytałaś książkę? Bo generalnie Tormund lubi żarty o penisach (może jest kryptogejem? ) Żartował np. w ten sposób z Rika Długiej Włóczni, mówiąc, że jego przydomek na pewno nie mówi o orężu, bo on strzela z łuku ; ) Te żarty raczej nie zależą więc od rzeczywistości...

[P0m]

Dzielnie się broniłam, ale w końcu uległam i przeczytałam spoiler co do Rickona, mi się to rozwiązanie nie podoba, jest nadzieja, że koleś od spoilera się myli, choć podobno to jakiś znafca.
dla chętnych: Przed bitwą Ramsay wypuszcza Rickona do Jona, kiedy ich armie stoją na przeciw siebie. Rickon dobiega i kiedy już niby jest ok to trafia go strzała Ramsaya...
Ale w spoiler o dokładnym przebiegu bitwy nie wejdę, nie dam się

[201706081317]

Napisane przez P0m

Dzielnie się broniłam, ale w końcu uległam i przeczytałam spoiler co do Rickona, mi się to rozwiązanie nie podoba, jest nadzieja, że koleś od spoilera się myli, choć podobno to jakiś znafca.
dla chętnych: Przed bitwą Ramsay wypuszcza Rickona do Jona, kiedy ich armie stoją na przeciw siebie. Rickon dobiega i kiedy już niby jest ok to trafia go strzała Ramsaya...
Ale w spoiler o dokładnym przebiegu bitwy nie wejdę, nie dam się

Ale skąd te spoilery jak książki nie ma jeszcze xd?

[P0m]

Napisane przez niebieska_meta

Ale skąd te spoilery jak książki nie ma jeszcze xd?

Koleś opisał trafnie i dokładnie poprzednie odcinki, skąd miał info nie wiem.
Podobno odcinek z bitwą/sama bitwa (nie znam szczegółów) był gdzieś puszczany na jakimś pokazie przedpremierowym, ten ktoś to dokładnie opisał, ale wpis został usunięty, po różnych forach krążą jedynie screeny tego wpisu.'

Dużo też spoilerów wychodzi na parę dni przed premierą odcinka, od ludzi robiących tłumaczenia...

[Antilia]

Napisane przez Szybkobiegacz

Nie wiem, czy czytałaś książkę? Bo generalnie Tormund lubi żarty o penisach (może jest kryptogejem? ) Żartował np. w ten sposób z Rika Długiej Włóczni, mówiąc, że jego przydomek na pewno nie mówi o orężu, bo on strzela z łuku ; ) Te żarty raczej nie zależą więc od rzeczywistości...

Czytałam czytałam, ale takich szczegółów nie pamiętam, zapadło mi tylko w pamięć to z Ygritte, bo właśnie wtedy pomyślałam, że to w sumie komplement

Napisane przez niebieska_meta

Ale skąd te spoilery jak książki nie ma jeszcze xd?

Jest maaaasa spoilerów od ludzi w jakiś sposób związanych z produkcją, statystów itp., o Rickonie już dawno czytałam, teraz jest coraz więcej właśnie od tłumaczy Poza tym wiele jest trafnych przypuszczeń fanowskich, śmierć Roosa, Waldy i dziecka była uważana za praktycznie pewną w tym sezonie. No i powrót Ogara jest też uważany za pewnik a już szczególnie po tym, jak Arya o nim wspomniała w ostatnim odcinku.


A co do ostatniego odcinka to rzuciło mi się w oczy, że Arya dostała w twarz za powiedzenie, że miała 4 braci
I do tego Wielki Wróbel jakby zasugerował, że nie miał nigdy dzieci (tak to zrozumiałam, jak mówił, że nigdy nie zaznał tego daru co Cersei?), a to mi nie pasuje do teorii jakoby Wielkim Wróblem był Howland Reed. A jakoś tak wierzę po cichu w tą teorię :P

[P0m]

Napisane przez Antilia

A co do ostatniego odcinka to rzuciło mi się w oczy, że Arya dostała w twarz za powiedzenie, że miała 4 braci
I do tego Wielki Wróbel jakby zasugerował, że nie miał nigdy dzieci (tak to zrozumiałam, jak mówił, że nigdy nie zaznał tego daru co Cersei?), a to mi nie pasuje do teorii jakoby Wielkim Wróblem był Howland Reed. A jakoś tak wierzę po cichu w tą teorię :P

OMG, że co? Z jakiej racji on? Mam nadzieję, że nie, jakoś zawsze pozytywnie myślalam o tej postaci a wróbla nienawidzę... poza tym wiekowo nie pasuje.

Co do tego, że Arya oberwała za 4 braci nie doszukiwałabym sie czegoś dziwnego. Wiedziała, że kłamie, choć dla niej Jon jest na równi z resztą, to jednak jest świadoma, że to jej brat przyrodni, a za to już kijem nie dostaje.
Ja tak to rozumiem, że nie chodziło tam o 100% prawdę tylko o to co Arya za nią uważa, ona nie zna innej możliwości więc nie obrywa kijem za brata przyrodniego.

[Antilia]

Napisane przez P0m

OMG, że co? Z jakiej racji on? Mam nadzieję, że nie, jakoś zawsze pozytywnie myślalam o tej postaci a wróbla nienawidzę... poza tym wiekowo nie pasuje.

Co do tego, że Arya oberwała za 4 braci nie doszukiwałabym sie czegoś dziwnego. Wiedziała, że kłamie, choć dla niej Jon jest na równi z resztą, to jednak jest świadoma, że to jej brat przyrodni, a za to już kijem nie dostaje.
Ja tak to rozumiem, że nie chodziło tam o 100% prawdę tylko o to co Arya za nią uważa, ona nie zna innej możliwości więc nie obrywa kijem za brata przyrodniego.

Teoria opiera się głównoe na tym, że gościa od lat już nikt nie widział a w książkach doszukano się podobieństw fizycznych między Wróblem a młodymi Reedami. Wróbel szykuje swego rodzaju przewrót polityczny a skoro jest przeciwko lwiej rodzinie to może jest czyimś przyjacielem. Wg mnie teoria jest ciekawa, bo fajnie żeby za wróblem stało coś więcej niż zwykły fanatyzm religijny

[Szybkobiegacz]

Napisane przez Antilia

Teoria opiera się głównoe na tym, że gościa od lat już nikt nie widział a w książkach doszukano się podobieństw fizycznych między Wróblem a młodymi Reedami. Wróbel szykuje swego rodzaju przewrót polityczny a skoro jest przeciwko lwiej rodzinie to może jest czyimś przyjacielem. Wg mnie teoria jest ciekawa, bo fajnie żeby za wróblem stało coś więcej niż zwykły fanatyzm religijny

Wróbel jest Psem. A konkretnie Azorem. Azorem Ahai

[P0m]

Napisane przez Antilia

Teoria opiera się głównoe na tym, że gościa od lat już nikt nie widział a w książkach doszukano się podobieństw fizycznych między Wróblem a młodymi Reedami. Wróbel szykuje swego rodzaju przewrót polityczny a skoro jest przeciwko lwiej rodzinie to może jest czyimś przyjacielem. Wg mnie teoria jest ciekawa, bo fajnie żeby za wróblem stało coś więcej niż zwykły fanatyzm religijny

Dla mnie taka sobie ta teoria chociaż teorii o koniu Hodorze nic nie przebije
Fajnie jakby się okazało, że Wróbel przed zostaniem Wróblem był kimś z ciekawą przeszłością/o ciekawym pochodzeniu, no i gdyby rzeczywiście miał jakiś cel oprócz pobudek religijnych, ale nijak nie widzę w nim Reeda. Głównie ze względu na wiek, był on mniej więcej w wieku Neda a Wróbel to już stary obleśny dziad:P No i jak się cieszę, że gnębi Cersei tak Tyrellów mu nie wybaczę.

Już bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że Reed siedzi sobie na swojej wyspie bo trzyma tam złotowłosego bliźniaka Jona