od początku dla lepszej siebie

[Krychulec89]

Napisane przez calore

ja melduję weekend raczej grzecznie wczoraj nie wiem, ile zjadłam, bo byliśmy "w gościach" ale jedzenie domowe i raczej lekkie było. dzisiaj kalorie w normie i pobiegałam 5km po śniegu

5 km??? Szacuneczek ja nie mam serca do biegania. Nawet kilka razy próbowałam ale dla mnie nudyyyy... i niestety nici z każdego postanowienia.
Wolę ruch w grupie. Bardzo lubię fitnessy ale takie hardcory. U nas w klubie jest super instruktorka kulturystyka i daje taki wycisk że aż się 🤮 czasem chce uwielbiam. No ale na razie nie mogę więc czekam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Napisane przez Krychulec89

5 km??? Szacuneczek ja nie mam serca do biegania. Nawet kilka razy próbowałam ale dla mnie nudyyyy... i niestety nici z każdego postanowienia.
Wolę ruch w grupie. Bardzo lubię fitnessy ale takie hardcory. U nas w klubie jest super instruktorka kulturystyka i daje taki wycisk że aż się 🤮 czasem chce uwielbiam. No ale na razie nie mogę więc czekam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oooo, jakbym słyszała o sobie. Też uwielbiam takie treningowe klimaty!

U mnie też dobre jedzenie przez weekend!
No a od jutra wracają treningi do tego... Chwilowo mam lenia, ale pewnie po pierwszym już będzie okej.

Prawie tydzień już za nami

[calore]

to dla mnie z kolei fitnessy nie podchodzą biegać mogę iść kiedy mnie się podoba, a nie kiedy są zajęcia akurat. no i zawsze fajnie jest mijać się z innym biegaczem i sobie pomachać wczoraj nawet jednego pana spotkałam, a było -5 stopni.

dzisiaj zaczęłam od grzeszku w postaci bagietki czosnkowej, ale to dlatego, że czekałam pod firmą, bo nie miałam kluczy. więc wzięłam coś do jedzenia, bo mamy jakieś -13 stopni

[kingaa2407]

Ja zjadłam sobie taką przekąskę z lidla, ale ze szpinakiem, wiec chyba nie ma źle...

Teraz już grzecznie.

Spałam dzisiaj niecale 4h więc przez siłownią muszę sie zdrzemnąć, bo padnę...

[Cytokina]

Dzień dobry
Faktycznie jutro będzie już cały tydzień od nowego roku. Chyba wejdę z rana na wagę żeby mieć wynik po tygodniu. Jestem ciekawa co pokaże po takim intensywnym i zdyscyplinowanym tygodniu
Melduję dzisiejsze posiłki: na śniadanie twarożek, w pracy 4 wafle ryżowe, "lunch" jabłko, obiad surówka z marchewki i jabłka, ryż, jajko sadzone w papryce. Na kolację planuje 3-4 kromki pieczywa wasa z kiełkami, pomidorem i papryką.

[Krychulec89]

U mnie dzień ekstra. Chociaż trochę mało białka bo na obiad zupa pomidorowa z makaronem.
Jutro się ważę z rana... Boję się...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioollka]

Ja dzisiaj jakaś zmęczona, mała spałam więc zdrzemnęłam się po południu i nie zdążyłam się obudzić na zumbę ale dietowo ok

Krychulec89 - nie bój się ważenia- będzie dobrze - trzymam kciuki

Cytokina - jajko sadzone w papryce? - brzmi ciekawie - jakieś szczegóły?

calore - podziwiam bieganie taką porą, ja chyba wrócę do kijków, tym bardziej, że muszę trochę siostrę zmotywować, aby się wzięła za siebie, tylko kiedy ja na to znajdę czas

[Cytokina]

Napisane przez fioollka

Ja dzisiaj jakaś zmęczona, mała spałam więc zdrzemnęłam się po południu i nie zdążyłam się obudzić na zumbę ale dietowo ok

Krychulec89 - nie bój się ważenia- będzie dobrze - trzymam kciuki

Cytokina - jajko sadzone w papryce? - brzmi ciekawie - jakieś szczegóły?

calore - podziwiam bieganie taką porą, ja chyba wrócę do kijków, tym bardziej, że muszę trochę siostrę zmotywować, aby się wzięła za siebie, tylko kiedy ja na to znajdę czas

Przekroiłam paprykę w taki gruby plaster, położyłam na patelni i wbiłam tam jajko (w sumie wbiłam najpierw do szklanki, a dopiero później wlałam do papryki żeby mi się nie rozwaliło). Patelnia musi być mocno rozgrzana żeby się od razu ładnie ścięło w środku, a nie rozlało dołem. Trzeba smażyć trochę dłużej niż tak po prostu wbite jajko na patelnię, bo jest tego grubsza warstwa. Mi bardzo smakuje, samo jajko sadzone jest dla mnie nieco mdłe, a papryka fajnie to przełamuje.


Jestem po zumbie. Jutro rozkminiłam, że na 17 pójdę na rower i orbirtek, a o 18 na zdrowy kręgosłup

[viva]

Napisane przez Krychulec89

U mnie dzień ekstra. Chociaż trochę mało białka bo na obiad zupa pomidorowa z makaronem.
Jutro się ważę z rana... Boję się...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odwagi! No i trzymam dzisiaj kciuki kochana za twoją pracę

Dziewczyny, wy wcześniej też tak ćwiczyłyście codziennie, czy to teraz od nowego roku?
Wczoraj dietowo u mnie dobrze, a dzisiaj miłego i dobrego dnia nam wszystkim ☀️

---------- Dopisano o 05:51 ---------- Poprzedni post napisano o 04:52 ----------

Skusiło mnie i zmierzyłam się znowu po tym tygodniu, w talli i biodrach -0,5 cm No chyba, że coś źle spojrzałam, ale okaże się w lutym, bo dopiero wtedy zmierzę się kolejny raz. Chcę stracić po 5 cm, więc w tym tempie zajęłoby mi to ok 3 miesiące. Warto się starać i nie poddawać - muszę to codziennie pamiętać

[Cytokina]

Dzień dobry
Waga pokazała mi 80,9 czyli - 2,6kg w tydzień! Wiem, że to bardzo szybko, aż jestem w szoku. Póki co nie mam zamiaru ani zmniejszyć ilości treningów ani dać sobie więcej luzu w diecie (gdzie przecież chodzę najedzona). Ale na początku zawsze idzie najszybciej, pewnie z czasem spadek zwolni


viva - wcześniej ćwiczyłam mocno nieregularnie. Raz na jakiś czas stwierdzałam, że trzeba i przez najbliższy tydzień czy dwa ćwiczyłam prawie codziennie/co drugi dzień. A potem miesiąc przerwy. Ale to były takie domowe ćwiczenia, do których zawsze się zmuszałam. Jak wydałam 120 zł na karnet na siłownię to mam gdzieś z tyłu głowy, że teraz trzeba go ładnie wykorzystać. Nie bez znaczenia jest, że to była naprawdę spora kwota w domowym budżecie i odczuwam jej brak I ogólnie jakieś przyjemniejsze są te ćwiczenia niż w domu przed telewizorem (gdzie nie mam zbyt dużo miejsca).
Chcę wytrwać cały styczeń w regularnych ćwiczeniach. Pomaga mi też fakt, że przez najbliższy miesiąc będę miała raczej luzy w pracy. To też wygląda inaczej jak wraca się dwie godziny wcześniej, po mało intensywnym dniu

[Krychulec89]

Viva dzięki właśnie jadę i brzuch mnie z nerwów boli.
Ja się dziś zważyłam i nie chciała mi się wyzerowac waga. Ale suma sumarum pokazała tyle samo co ostatnio 92,1 kg.
Miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Cytokina, gratuluję efektów!

Jakoś tak mi motywacja spada...

[viva]

Napisane przez Cytokina

Dzień dobry
Waga pokazała mi 80,9 czyli - 2,6kg w tydzień! Wiem, że to bardzo szybko, aż jestem w szoku. Póki co nie mam zamiaru ani zmniejszyć ilości treningów ani dać sobie więcej luzu w diecie (gdzie przecież chodzę najedzona). Ale na początku zawsze idzie najszybciej, pewnie z czasem spadek zwolni


viva - wcześniej ćwiczyłam mocno nieregularnie. Raz na jakiś czas stwierdzałam, że trzeba i przez najbliższy tydzień czy dwa ćwiczyłam prawie codziennie/co drugi dzień. A potem miesiąc przerwy. Ale to były takie domowe ćwiczenia, do których zawsze się zmuszałam. Jak wydałam 120 zł na karnet na siłownię to mam gdzieś z tyłu głowy, że teraz trzeba go ładnie wykorzystać. Nie bez znaczenia jest, że to była naprawdę spora kwota w domowym budżecie i odczuwam jej brak I ogólnie jakieś przyjemniejsze są te ćwiczenia niż w domu przed telewizorem (gdzie nie mam zbyt dużo miejsca).
Chcę wytrwać cały styczeń w regularnych ćwiczeniach. Pomaga mi też fakt, że przez najbliższy miesiąc będę miała raczej luzy w pracy. To też wygląda inaczej jak wraca się dwie godziny wcześniej, po mało intensywnym dniu

Brawo!

Napisane przez Krychulec89

Viva dzięki właśnie jadę i brzuch mnie z nerwów boli.
Ja się dziś zważyłam i nie chciała mi się wyzerowac waga. Ale suma sumarum pokazała tyle samo co ostatnio 92,1 kg.
Miłego dnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj znać, jak poszło 🤞

Napisane przez kingaa2407

Cytokina, gratuluję efektów!

Jakoś tak mi motywacja spada...

Dobry tydzień za nami wszystkimi, nie ma spadków motywacji, liczymy na ciebie!
A tak serio, to czasem to taki trefny dzień, jutro będzie lepiej, siedzimy w tym razem

[Krychulec89]

Hej jestem po pracy i było super. Wszyscy byli mili i miałam wrażenie że się ucieszyli że wróciłam
Kinga co to za spadek. Głowa do góry i chudniemyyyyy
Mnie coś głową boli... chyba za dużo emocji
Dietowo u mnie dobrze, rano kawa, lunch dwie kanapki z chleba zytniego z wędlina z kurczaka i serem, obiad w domu, pomidorowa z kaszą, kabanos i kilka plastrów wędliny no taka byłam głodna jak mi się zupa grzala że musiałam coś zjeść no ale białka trochę więcej zjadłam 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[calore]

Napisane przez fioollka

calore - podziwiam bieganie taką porą, ja chyba wrócę do kijków, tym bardziej, że muszę trochę siostrę zmotywować, aby się wzięła za siebie, tylko kiedy ja na to znajdę czas

a dziękuję mocno to bieganie potem odczułam, bo musiałam dostosować krok do warunków i w ogóle twarda ziemia się zrobiła i mnie nogi bolały strasznie

wczoraj taaaaki sobie dzień, zjadłam trochę za dużo i nie poćwiczyłam, bo brakło mi czasu przez sprzątanie i gotowanie. dzisiaj dieta okej i chyba zaraz wezmę się za ćwiczenia, póki mi nie przejdzie całkiem ochota

[viva]

Krychulec, cieszę się, że tak dobrze poszło
Mój dzień dietowo średni, nie dobry, ale zły też nie - wrócił mi apetyt po dłuższej chorobie i starałam się go okiełznać

[kingaa2407]

viva, dzięki za wsparcie ;*

Krychulec89, cieszę się, że w pracy dobrze dzień Ci minął, a ból głowy to na pewno emocje + może zmęczenie jednak pracą

calore, mi się nie chce biegać na bieżni, a co dopiero na dworze! Podziwiam! wczoraj trochę gorzej, ale grunt, że dzisiaj wrócilaś na dobre tory


U mnie z jedzeniem całkiem dobrze nawet. Nie zjadłam słodyczy ani fast-foodów, a to już jest ogromny sukces
Była dziś w barze, gdzie zawsze kupuję te zdrowe obiadki moja ulubiona zupka. Specjalnie w śniegu prosto po pracy po nią poszłam, bo taką miałam ochotę.... I się okazało, że brakło

Ehhh, dobra, o 19:30 ruszam tyłek i idę na siłownię.

Co za dzień..

[Adrianna_8]

Hej dziewczyny! Nie odzywałam się nic, ale nie dlatego, że się objadałam . Wczorajszy i dzisiejszy dzień zdecydowanie na plus . Wczoraj i dzisiaj pocwiczylam w domu. Nic wielkiego, ale zawsze pół godzinki w ruchu, a jutro idę na aqua aerobik .

Cieszę się z waszych spadków, udanych powrotów do pracy i całej reszty!

Kinga każdy ma gorszy dzień! Nie nakładaj na siebie za dużej presji .

U mnie bardzo intensywnie w pracy i po pracy, więc ten tydzień zleci jak szalony, a w piątek kolejna randka hehe. Obysmy znowu spalili trochę kcal przy tańcu .

W sobotę niestety urodziny koleżanki... :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

Kinga, i jak, dotarłaś na siłownię?
Adrianna, udanej randki!


Melduję, że dietowo u mnie dobrze. Na obiad trochę się przejadłam (dwa jajka sadzone, które potem jeszcze długo czułam na żołądku), ale generalnie aplikacja pokazuje mi, że kalorycznie jest spoko
Przeszłam się na siłownię, ale nie robiłam jakiegoś intensywnego treningu. Godzinka umiarkowanego wysiłku z tętnem 125-135. Ponoć najlepszym na spalanie tłuszczyku

[kingaa2407]

Dotarłam pod siłownię... I się zorientowałam, że nie wzięłam z sobą butów.
To nie był mój dzień wczoraj.
I naprawdę nie powinnam się ważyć, bo waga zamiast maleć to rośnie, mimo, ze jestem na ujemnym bilasie :/
No ale nie poddaję się....

[Krychulec89]

Napisane przez Adrianna_8

Hej dziewczyny! Nie odzywałam się nic, ale nie dlatego, że się objadałam . Wczorajszy i dzisiejszy dzień zdecydowanie na plus . Wczoraj i dzisiaj pocwiczylam w domu. Nic wielkiego, ale zawsze pół godzinki w ruchu, a jutro idę na aqua aerobik .

Cieszę się z waszych spadków, udanych powrotów do pracy i całej reszty!

Kinga każdy ma gorszy dzień! Nie nakładaj na siebie za dużej presji .

U mnie bardzo intensywnie w pracy i po pracy, więc ten tydzień zleci jak szalony, a w piątek kolejna randka hehe. Obysmy znowu spalili trochę kcal przy tańcu .

W sobotę niestety urodziny koleżanki... :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super że masz randkę, ale z tym samym rozumiem to chyba fajnie wróży

Czemu niestety urodziny?

Napisane przez kingaa2407

Dotarłam pod siłownię... I się zorientowałam, że nie wzięłam z sobą butów.
To nie był mój dzień wczoraj.
I naprawdę nie powinnam się ważyć, bo waga zamiast maleć to rośnie, mimo, ze jestem na ujemnym bilasie :/
No ale nie poddaję się....

Kinga razumiem cię bardzo dobrze. Dziś miałam jakieś bóle brzucha i czuję się jak balon. A też jestem na ujemnym bilansie... Tylko nie pisać mi że to właśnie przez to... Nawet brzucha nie mogę wciągnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cytokina]

kingaa2407, każdemu zdarzają się gorsze dni. Jeden taki o niczym nie przesądza. Było, minęło i następne będą lepsze


Krychulec89, może zjadłaś coś, co nie do końca ci służy? Albo po prostu taka faza cyklu.


Ja dzisiaj sobie robię dzień przerwy od ćwiczeń. Już wczoraj na siłowni czułam, że coś średnio mi idzie i do domu wróciłam mocno zmęczona. Położyłam się wcześniej, wyspałam, ale cały dzień chodzę taka trochę rozbita. Także odpuszczam sobie zumbę na rzecz wypoczynku na kanapie. Pierwotnie planowałam dotrzeć na nią i zrobić przerwę jutro, ale trochę dobił mnie cięższy dzień w pracy i w pewnym momencie myślałam tylko o powrocie do domu i kawie.
Chyba zrobię sobie pełny dzień regeneracji. Maseczkę, paznokcie i te sprawy
Dietowo jest dobrze - dzisiaj dzień z mięsem Od wczoraj mi się marynowało w lodówce

[Adrianna_8]

Napisane przez Krychulec89

Super że masz randkę, ale z tym samym rozumiem to chyba fajnie wróży

Czemu niestety urodziny? Kinga razumiem cię bardzo dobrze. Dziś miałam jakieś bóle brzucha i czuję się jak balon. A też jestem na ujemnym bilansie... Tylko nie pisać mi że to właśnie przez to... Nawet brzucha nie mogę wciągnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, z tym samym. Niestety, bo impreza to alkohol, tort, przekąski itd. Całe szczęście już dawno odzwyczaiłam się pić piwo . Zjem dobra kolacje w domu i postaram się nie przeginac na imprezie .

Ja też się czuję jak balon, więc na wagę wejdę dopiero przed okresem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez Cytokina

kingaa2407, każdemu zdarzają się gorsze dni. Jeden taki o niczym nie przesądza. Było, minęło i następne będą lepsze


Krychulec89, może zjadłaś coś, co nie do końca ci służy? Albo po prostu taka faza cyklu.


Ja dzisiaj sobie robię dzień przerwy od ćwiczeń. Już wczoraj na siłowni czułam, że coś średnio mi idzie i do domu wróciłam mocno zmęczona. Położyłam się wcześniej, wyspałam, ale cały dzień chodzę taka trochę rozbita. Także odpuszczam sobie zumbę na rzecz wypoczynku na kanapie. Pierwotnie planowałam dotrzeć na nią i zrobić przerwę jutro, ale trochę dobił mnie cięższy dzień w pracy i w pewnym momencie myślałam tylko o powrocie do domu i kawie.
Chyba zrobię sobie pełny dzień regeneracji. Maseczkę, paznokcie i te sprawy
Dietowo jest dobrze - dzisiaj dzień z mięsem Od wczoraj mi się marynowało w lodówce

Bardzo dobrze robisz! Dni regeneracji są bardzo ważne i należy słuchać swojego organizmu .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioollka]

melduję sieęi ja, mnie ostaatni otak dopieścili w pracy robotą, że nie miałam czasu na ćwiczzenia, bo przychodzę padnięta,

dietowo ok, chociaż dzisiaj trochę za dużo zjadłam i na odstresowanie wypiłam 3 lampki szampana

miłych randek, ćwiczonek na siłowni i dietkowania

dobranoc

[viva]

Dziewczyny, ja wczoraj dałam ciała... i to na sam wieczór Dopiero co zaczęłyśmy, a u mnie już takie wypadki, no wstyd straszny.

[calore]

Napisane przez fioollka

dietowo ok, chociaż dzisiaj trochę za dużo zjadłam i na odstresowanie wypiłam 3 lampki szampana



dobranoc

ooo, szampan u mnie wczoraj wpadło piwo, ale jakoś to upchnęłam w kaloriach. no a poza tym wcześniej zrobiłam skalpel i do tej pory to czuję. w nocy śniło mi się, że z kimś rozmawiałam i złapał mnie skurcz w łydce i za chwilę się obudziłam, bo naprawdę mnie złapał ałaaa, bolało, ale udało mi się rozciągnąć pod kołdrą


viva nie przejmuj się, następne dni będą lepsze

[Adrianna_8]

Napisane przez viva

Dziewczyny, ja wczoraj dałam ciała... i to na sam wieczór Dopiero co zaczęłyśmy, a u mnie już takie wypadki, no wstyd straszny.

Viva, nie przejmuj się. Ja w zeszły weekend miałam okropny dzień! Każdemu się zdarza! Ważne, że do przodu .

Progress, not perfection!!!

Ja wczoraj byłam na aerobiku wodnym. Było fajnie! Zakwasow nie mam, ale rano jakoś inaczej się czułam we własnym ciele po tym treningu... Taka rozruszana. Już się zapisałam na za tydzien .

Byłam głupia, że wcześniej nie korzystałam z tych wszystkich możliwości :/.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva]

Dzięki za wsparcie, chociaż dzisiaj grzecznie, to mam jeszcze moralniaka cały czas
Zawsze chciałam spróbować wodnego aerobiku, tylko nie miałam okazji, a brzmi super

[fioollka]

ja też kiedyś chodziłam na aquaaerobik i było fajnie, może czas do tego wrócić

u mnie dzisiaj dietowo nawet nieźle, coś mnie bierze, więc trochę musiałam poleżeć po południu , aby się całkiem nie rozłożyć

[kingaa2407]

Dobry wieczór wszystkim

Wczoraj na obiadokolację zjadłam pizzę i dzisiaj o 6:30 ją dokończylam
Ale jakoś w ogole nie czuję wyrzutów sumienia, bo poza tym się trzymam.

Jestem przed okresem i mam humorki straszne, dlatego wolę więcej pomilczeć niż marudzić