Staraczki 2019, cześć 6

[stotek]

Napisane przez dorotka1066

jestem mega wkurzona musiałam przełożyć jutrzejszą wizytę, bo nie doszły mi wyniki i teraz mam termin na 24 sierpnia kolejny miesiąc w plecy

Ale lipa :/ a w Krakowie nie byłoby wcześniej terminu? Jeśli zależy Ci na czasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Napisane przez dorotka1066

jestem mega wkurzona musiałam przełożyć jutrzejszą wizytę, bo nie doszły mi wyniki i teraz mam termin na 24 sierpnia kolejny miesiąc w plecy

Beznadzieja....
Oni chyba myślą że dla długotrwałych staraczek kolejny miesiąc to takie NIC.


Także trzymam kciuki dzisiaj

U mnie dzisiaj clearblue już migającą buźkę pokazuje wiec owu niebawem ale widać wyniki nasienia załamały tżta i tak działamy bo działamy,bez entuzjazmu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez krejzicatlady

Beznadzieja....
Oni chyba myślą że dla długotrwałych staraczek kolejny miesiąc to takie NIC.


Także trzymam kciuki dzisiaj

U mnie dzisiaj clearblue już migającą buźkę pokazuje wiec owu niebawem ale widać wyniki nasienia załamały tżta i tak działamy bo działamy,bez entuzjazmu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wiem o czym mówisz jeśli chodzi o to działanie bez entuzjazmu jak wiedzieliśmy o złych wynikach męża to starałam się go wspierać, ale do końca nie wiedziałam co on czuje. teraz kiedy jego wyniki są dobre, a u mnie coś się powaliło sama mam poczucie winy i takie uczucie, że jestem w ogóle bezużyteczna.

[dorotka1066]

Napisane przez Barbarka992

A już nawet się nie nakręcam, uspokoiłam się trochę... Biorę witaminy i od 8 dc współżycie co drugi dzień, śmiać mi się chce bo mój mąż nie ogarnia tego tematu, jakie badania musi zrobić to robi, stara się pytać co i jak ale i tak jak dziecko we mgle, ale jak mamy działać co drugi dzień to pilnuje tego hahhaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

O matko kochana, przykre to jest z tymi terminami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też nic nie ogarnia ale widzę po nas, że najlepiej nie mówić mu, że teraz są dni płodne i musimy. Bo kobieta to się jakoś zmusi nawet jak nie ma ochoty, a u faceta jednak presja robi swoje.

Napisane przez rysienka

wiem o czym mówisz jeśli chodzi o to działanie bez entuzjazmu jak wiedzieliśmy o złych wynikach męża to starałam się go wspierać, ale do końca nie wiedziałam co on czuje. teraz kiedy jego wyniki są dobre, a u mnie coś się powaliło sama mam poczucie winy i takie uczucie, że jestem w ogóle bezużyteczna.

Ja z jednej strony się mega cieszę, że takie dobre wyniki wyszły mężowi. A z drugiej uświadomiłam sobie, że nasze niepowodzenia to jednak moja wina. Oczywiście wiedziałam wcześniej jakie mam problemy, ale teraz do mnie dotarło, że męża wyniki się poprawiły i w tym momencie mógłby bez problemu mieć dziecko z inną kobietą. Wcześniej obydwoje mieliśmy jakieś nieprawidłowości więc nie miałam w sobie takiego poczucia winy jak mam teraz. Oczywiście mąż nigdy nie dał mi odczuć, że to przeze mnie się nie udaje i wspiera mnie. Ale ja sama źle się z tym czuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez dorotka1066

Mój też nic nie ogarnia ale widzę po nas, że najlepiej nie mówić mu, że teraz są dni płodne i musimy. Bo kobieta to się jakoś zmusi nawet jak nie ma ochoty, a u faceta jednak presja robi swoje.Ja z jednej strony się mega cieszę, że takie dobre wyniki wyszły mężowi. A z drugiej uświadomiłam sobie, że nasze niepowodzenia to jednak moja wina. Oczywiście wiedziałam wcześniej jakie mam problemy, ale teraz do mnie dotarło, że męża wyniki się poprawiły i w tym momencie mógłby bez problemu mieć dziecko z inną kobietą. Wcześniej obydwoje mieliśmy jakieś nieprawidłowości więc nie miałam w sobie takiego poczucia winy jak mam teraz. Oczywiście mąż nigdy nie dał mi odczuć, że to przeze mnie się nie udaje i wspiera mnie. Ale ja sama źle się z tym czuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

właśnie tak też się czuję. oboje się z mężem mega wspieramy, ale po prostu takie myśli i tak wpadają do głowy.

[Barbarka992]

Tymi staraniami to można nieźle sobie psychikę zepsuć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez Barbarka992

Tymi staraniami to można nieźle sobie psychikę zepsuć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

właśnie o tym myślałam dzisiaj jadąc do pracy.
wspomnienie aktualnego okresu w przyszłości będzie budziło we mnie bardzo złe uczucia. myślałam w ogóle o tym jak to jeszcze z 2 lata temu absolutnie nie myślałam o dzieciach, nie mówiąc już o tym, że wcześniej to nawet nie chciałam ich mieć. teraz mam 29 lat i myślę sobie, że mogłam się zacząć starać dużo wcześniej, może byłoby mniej problemów z tym. dlatego mam opór przed mówieniem tego głośno bo strasznie nie chce usłyszeć tekstów "a kto ci kazał tyle czekać?! nie chciałaś to masz, trzeba się było wcześniej starać". ale kto wiedział ..

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Napisane przez rysienka

właśnie o tym myślałam dzisiaj jadąc do pracy.
wspomnienie aktualnego okresu w przyszłości będzie budziło we mnie bardzo złe uczucia. myślałam w ogóle o tym jak to jeszcze z 2 lata temu absolutnie nie myślałam o dzieciach, nie mówiąc już o tym, że wcześniej to nawet nie chciałam ich mieć. teraz mam 29 lat i myślę sobie, że mogłam się zacząć starać dużo wcześniej, może byłoby mniej problemów z tym. dlatego mam opór przed mówieniem tego głośno bo strasznie nie chce usłyszeć tekstów "a kto ci kazał tyle czekać?! nie chciałaś to masz, trzeba się było wcześniej starać". ale kto wiedział ..

No niestety u mnie padały takie teksty.
Typu: trzeba było jeszcze dłużej czekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

[1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;88021056]No niestety u mnie padały takie teksty.
Typu: trzeba było jeszcze dłużej czekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

myślę, że u nas też by padły. jeśli nie prosto w oczy to na pewno za plecami.

[Ewelinatir]

Hej Jestem już po. Endometrium uroslo do 8,5 mm Pęcherzyk pęknie jeszcze dzisiaj, bo ma 24 mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez Ewelinatir

Hej Jestem już po. Endometrium uroslo do 8,5 mm Pęcherzyk pęknie jeszcze dzisiaj, bo ma 24 mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

pięknie trzymam mocne, mocne kciuki! muszą być dwie kreski
jak wrażenia po samym zabiegu, ile on trwa i czy jest przyjemny/nieprzyjemny?

[kejtiCe]

Napisane przez Ewelinatir

Hej Jestem już po. Endometrium uroslo do 8,5 mm Pęcherzyk pęknie jeszcze dzisiaj, bo ma 24 mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki!!!! ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Ewelinatir

Hej Jestem już po. Endometrium uroslo do 8,5 mm Pęcherzyk pęknie jeszcze dzisiaj, bo ma 24 mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale napięcie Czekamy na wyniki [1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;88021056]No niestety u mnie padały takie teksty.
Typu: trzeba było jeszcze dłużej czekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nawet nie ma co komentować, bo tylko się człowiek wkurzy ...

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[krejzicatlady]

Napisane przez Ewelinatir

Hej Jestem już po. Endometrium uroslo do 8,5 mm Pęcherzyk pęknie jeszcze dzisiaj, bo ma 24 mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to hops na i

Mnie bardzo te starania zmieniły i patrząc chociażby na ostatni rok to zła jestem że pierwszy rok małżeństwa minął nam w dużej mierze czekając od @ do owu,później od owu do @.
Korona także nam wiele planów pokrzyżowała.
W ostatnich miesiącach przeżyliśmy nowinę szwagra że spodziewają się drugiego,dwie moje bliskie koleżanki tez w ciązy,insta czy fb pełen brzuszków,zdjęć USG itd.

W zeszły weekend gościliśmy szwagra,szwagierke w ciąży i ich 1.5 rocznego bąbla i widać było w oczach tżta jak bardzo chciałby z własnym dzieckiem biegać po ogrodzie i się tulić a w poniedziałek nowina o jakości nasienia. Widać że bardzo mu to ciąży i jest mu źle.

Coś czuję że jak sie nam wkońcu uda po tych trzech latach niepowodzeń i niewiadomych dlaczego tak się dzieje to napewno postaram się ochronić tą naszą nowinę od świata. Nie będzie postów na social media,nie będę się chwaliła na cały świat bo po pierwsze dużo złego się jeszcze może wydarzyć w trakcie ciąży a po drugie będzie to taki nasz,mały,wyczekany cud i będę chciała go chronić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez krejzicatlady

No to hops na i

Mnie bardzo te starania zmieniły i patrząc chociażby na ostatni rok to zła jestem że pierwszy rok małżeństwa minął nam w dużej mierze czekając od @ do owu,później od owu do @.
Korona także nam wiele planów pokrzyżowała.
W ostatnich miesiącach przeżyliśmy nowinę szwagra że spodziewają się drugiego,dwie moje bliskie koleżanki tez w ciązy,insta czy fb pełen brzuszków,zdjęć USG itd.

W zeszły weekend gościliśmy szwagra,szwagierke w ciąży i ich 1.5 rocznego bąbla i widać było w oczach tżta jak bardzo chciałby z własnym dzieckiem biegać po ogrodzie i się tulić a w poniedziałek nowina o jakości nasienia. Widać że bardzo mu to ciąży i jest mu źle.

Coś czuję że jak sie nam wkońcu uda po tych trzech latach niepowodzeń i niewiadomych dlaczego tak się dzieje to napewno postaram się ochronić tą naszą nowinę od świata. Nie będzie postów na social media,nie będę się chwaliła na cały świat bo po pierwsze dużo złego się jeszcze może wydarzyć w trakcie ciąży a po drugie będzie to taki nasz,mały,wyczekany cud i będę chciała go chronić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

doskonale rozumiem. ja zauważyłam, że jesteśmy już na marginesie, że tak powiem wśród przyjaciół i znajomych. większość już ma dzieci i zostaliśmy tacy my, z którymi o pieluchach się nie pogada ani o problemach z dziećmi. zresztą ja sama mam mniejszą ochotę spotykać się z innymi z dziećmi bo nie mam ochotę bawić się ani zachwycać cudzymi dziećmi.

[Ewelinatir]

Napisane przez rysienka

pięknie trzymam mocne, mocne kciuki! muszą być dwie kreski
jak wrażenia po samym zabiegu, ile on trwa i czy jest przyjemny/nieprzyjemny?

Zabieg trwa 3 minuty. Później leży się ok. 10 minut i do domu.

Ogólnie nie jest to bolesne. Samo wkładanie wziernika sprawia dyskomfort, ale reszta jest ok [1=1a9c51b4548d89d11e721d2 36c99b8ab04e98e50_62b39ef 2e88cf;88021056]No niestety u mnie padały takie teksty.
Typu: trzeba było jeszcze dłużej czekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja niestety powiedziałam to do TŻ-a. Przez rok go namawiałam na starania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Napisane przez rysienka

doskonale rozumiem. ja zauważyłam, że jesteśmy już na marginesie, że tak powiem wśród przyjaciół i znajomych. większość już ma dzieci i zostaliśmy tacy my, z którymi o pieluchach się nie pogada ani o problemach z dziećmi. zresztą ja sama mam mniejszą ochotę spotykać się z innymi z dziećmi bo nie mam ochotę bawić się ani zachwycać cudzymi dziećmi.

Otwarcie o staraniach na szczęście możemy porozmawiać z teściami. Oni sami starali się 10 lat i jakiś czas temu podjęliśmy decyzję im powiedzieć.
Po rozmowie z teściową doszłam do wniosku że niepłodność to bardzo samotna "choroba".
Dla przykładu jeśli ktoś ma raka to mówi o tym otwarcie,ludzie oferują pomoc i dobre słowo i pomimo że walkę musi stoczyć sam to może liczyć na wsparcie.
Natomiast z tą niepłodnością to jest straszny temat tabu,ludzie albo nie wiedzą co powiedzieć albo nie mają nic mądrego do powiedzienia i tak oto ta para musi to wszystko zawsze dusić w sobie,zakładać maskę w trakcie spotkań rodzinnych i z przyjaciółmi.

Ja to chociaż mam to forum ale taki facet sie pewnie nie zapisze nigdzie na forum a przy piwie też nie będzie opowiadał kumplom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez Ewelinatir

Zabieg trwa 3 minuty. Później leży się ok. 10 minut i do domu.

Ogólnie nie jest to bolesne. Samo wkładanie wziernika sprawia dyskomfort, ale reszta jest ok Ja niestety powiedziałam to do TŻ-a. Przez rok go namawiałam na starania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czyli szybka akcja. czekamy na efekt

Napisane przez krejzicatlady

Otwarcie o staraniach na szczęście możemy porozmawiać z teściami. Oni sami starali się 10 lat i jakiś czas temu podjęliśmy decyzję im powiedzieć.
Po rozmowie z teściową doszłam do wniosku że niepłodność to bardzo samotna "choroba".
Dla przykładu jeśli ktoś ma raka to mówi o tym otwarcie,ludzie oferują pomoc i dobre słowo i pomimo że walkę musi stoczyć sam to może liczyć na wsparcie.
Natomiast z tą niepłodnością to jest straszny temat tabu,ludzie albo nie wiedzą co powiedzieć albo nie mają nic mądrego do powiedzienia i tak oto ta para musi to wszystko zawsze dusić w sobie,zakładać maskę w trakcie spotkań rodzinnych i z przyjaciółmi.

Ja to chociaż mam to forum ale taki facet sie pewnie nie zapisze nigdzie na forum a przy piwie też nie będzie opowiadał kumplom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dobrze powiedziane.

mentalnie przygotowuje się na wszystkie badania, jutro zaczynam z rana krzywą cukrową i insulinową. nigdy nie miałam, jestem ciekawa wyniku.
w 2 / 3 dc czyli jeszcze nie wiem kiedy cała reszta badań w tym amh, które mnie mega stresuje. muszę w ten weekend się jakoś odstresować.

[dorotka1066]

Napisane przez Ewelinatir

Hej Jestem już po. Endometrium uroslo do 8,5 mm Pęcherzyk pęknie jeszcze dzisiaj, bo ma 24 mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super teraz tylko czekać na cud nowego życia pamiętam jaka radosna byłam po iui, całe napięcie ze mnie zeszło i bylam oazą spokoju.

Napisane przez rysienka

czyli szybka akcja. czekamy na efekt

dobrze powiedziane.

mentalnie przygotowuje się na wszystkie badania, jutro zaczynam z rana krzywą cukrową i insulinową. nigdy nie miałam, jestem ciekawa wyniku.
w 2 / 3 dc czyli jeszcze nie wiem kiedy cała reszta badań w tym amh, które mnie mega stresuje. muszę w ten weekend się jakoś odstresować.

Czy na krzywe trzeba mieć skierowanie od lekarza? Bo słyszałam, że tak, nawet jak się robi prywatnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez dorotka1066

Super teraz tylko czekać na cud nowego życia pamiętam jaka radosna byłam po iui, całe napięcie ze mnie zeszło i bylam oazą spokoju.Czy na krzywe trzeba mieć skierowanie od lekarza? Bo słyszałam, że tak, nawet jak się robi prywatnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie trzeba, przynajmniej w diagnostyce. Ale generalnie nie slyszalam zeby trzeba bylo miec skierowanie na to badanie gdziekolwiek. Krzywa cukrowa to ok 30 zl, insulinowa ok 110 zl.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[stotek]

U mnie w diagnostyce musiałam mieć skierowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Gdzieś czytałam że czasem wymagają skierowania z racji że jest to dość obciążające organizm badanie.

Sama z chęcią bym zrobiła ale się narazie do Polski nie wybieram

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez stotek

U mnie w diagnostyce musiałam mieć skierowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli w każdej inaczej. Najlepiej się dowiadywać w konkretnej placówce. Ja nie wiem jak u mnie.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[orzeszkova]

Ja byłam dzisiaj na monitoringu, wszystko ładnie, owulacja potwierdzona i teraz duphaston aż do momentu czy okaże się czy się udało czy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez orzeszkova

Ja byłam dzisiaj na monitoringu, wszystko ładnie, owulacja potwierdzona i teraz duphaston aż do momentu czy okaże się czy się udało czy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[kejtiCe]

Napisane przez orzeszkova

Ja byłam dzisiaj na monitoringu, wszystko ładnie, owulacja potwierdzona i teraz duphaston aż do momentu czy okaże się czy się udało czy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby się udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Napisane przez orzeszkova

Ja byłam dzisiaj na monitoringu, wszystko ładnie, owulacja potwierdzona i teraz duphaston aż do momentu czy okaże się czy się udało czy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedy testujesz albo robisz betę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Napisane przez orzeszkova

Ja byłam dzisiaj na monitoringu, wszystko ładnie, owulacja potwierdzona i teraz duphaston aż do momentu czy okaże się czy się udało czy nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetne wieści na weekend

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez stotek

Kiedy testujesz albo robisz betę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że w poniedzialek/wtorek -3/4.08 dopiero. Teraz oczekiwanie, jeśli się nie uda, to mąż już zaczynał temat o inseminacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejtiCe]

Ja mam 10 sierpnia wizytę w Bocianie i zacznę już temat inseminacji.
A jesli chodzi o jutrzejsze testowanie to chyba spanikuje. Boję się, że test jeszcze nic nie wykryje i sie rozczaruje. Czekam do @.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz