|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2012-04-17, 22:19 | #4891 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Gratuluje dzieciątka, a raczej cudu
__________________
30.04.2011 Żonka 17.07.2011 2mc starań- są II kreski NT7mm- kariotyp prawidlowy męski 06.01.2013- Synek Nikodem |
2012-04-18, 06:57 | #4892 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Praga
Wiadomości: 3 930
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
mimo iz tak krotko przyszlo mi cieszyc sie z fasolki, to i tak bylo to piekne przezycie. Mam nadzieje, ze wkrotce bedzie mi dane zaznac je ponownie. |
2012-04-18, 10:01 | #4893 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 954
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
mycha gratuluję maleństwa
__________________
Ślubowaliśmy Aniołkowa mama 10.08.2010r., 10tc Byłam przy Tobie od pierwszego grama... Jagódka |
2012-05-06, 19:58 | #4894 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 222
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Zajrzałam po długim czasie i na szczęście widzę niewiele znanych mi nicków.
Cytat:
Neipys - jakiś czas temu pisałam, że teraz kolej na Ciebie i widzę, że w podpisie masz dwie kreseczki. Życzę Tobie i maluszkowi dużo siły. |
|
2012-10-06, 19:52 | #4895 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
jest tu ktoś??
__________________
Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym glosie po marzeniach w pył obróconych, sercu na pół złamanym i ramionach rozpaczliwie pustych po imionach nie nadanych i łzach w ukryciu wylanych po smutku lepiej lub gorzej skrywanym po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy |
2012-10-07, 11:04 | #4896 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Paula witaj
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r. Miłosz 19.01.2014r. |
2012-10-07, 18:18 | #4897 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
__________________
30.04.2011 Żonka 17.07.2011 2mc starań- są II kreski NT7mm- kariotyp prawidlowy męski 06.01.2013- Synek Nikodem |
2012-10-07, 18:25 | #4898 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cytat:
To mój pierwszy wątek wizażowy....oj ciężko było. Paula witaj |
|
2012-10-07, 19:45 | #4899 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Neipys GRATULACJE!!!!!!!!!!
Evelinko88 witaj
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r. Miłosz 19.01.2014r. |
2012-10-08, 10:12 | #4900 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 349
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
|
2012-10-08, 18:40 | #4901 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Skoro już dziewczynki sie odezwałyścfie to napiszcie coś o sobie
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r. Miłosz 19.01.2014r. |
2012-10-09, 19:09 | #4902 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Witam
Do tej pory odwiedzałam wątek mam marcowo-kwietniowych 2013, niestety los nie był dla nas laskawy i nasze wymarzone dzieciatko straciliśmy, w sobote 6.10 na usg usłyszłam "wykor" mój tż mial pierwszy raz zobaczyć naszego aniolka a padlo "Niestety ale mam dla Was przykrą wiadomość nie ma akcji serduszka..." ciąże świetnie znosiłam, wszystkie badania ok a tu nagle to ;( reszte pamietam jak przez mgłe płakałam ubierałam się kiedy mój tż rozmawiał z lekarzem i tylko zapytałam czy moge patrzac na wydruk zdjec i powiedziałam że chce wyjść... A tam jakieś 30 kobietek z brzuszkami uśmiechnięte a w mojej głowie tylko jedna myśl Mojego dziecko nie żyje... potem oczywiście szpital, niezgodzilam się na zabieg-poronienie zatrzymane sadysta a nie lekarz skomentowal "nie ma o co płakać zobicie se nastepne" wybiegłam płacząc i modląc się do boga żeby to wszystko nie było prawda... w niedziele poronilam, wczoraj gin w czwartek usg kontrolne... A teraz sama w domu robie wszystko żeby choć przez chwile nie myśleć... Nie umiem sobie poradzić z tym ciągle myśle dlaczego... co zrobiłam nie tak już nie mam siły płakac... Tak bardzo ją kochaliśmy Jak wy sobie poradziłyscie?
__________________
Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym glosie po marzeniach w pył obróconych, sercu na pół złamanym i ramionach rozpaczliwie pustych po imionach nie nadanych i łzach w ukryciu wylanych po smutku lepiej lub gorzej skrywanym po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy |
2012-10-09, 20:08 | #4903 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cytat:
Najgorsze było to, że w weekend powiedzieliśmy rodzicom męża o ciąży, moim trochę wcześniej bo w tym samym mieście mieszkają, a w środę na USG dowiedziałam się że serduszko nie bije, a płód się rozkłada. Przeżyłam w domowym zaciszu poronienie samoistne, miałam już termin do szpitala wyznaczony, ale tak bardzo się tego bałam, ale na szczęście udało się w domu. Dużo rozmawiałam z mężem, znosił moje ciągłe pytania, dlaczego? ale dlaczego nasze dziecko odeszło? Planowaliśmy po 3 miesiącach starania, jednak wyszło inaczej. Byliśmy na etapie kupowania własnego M, mąż zmieniał pracę, mi kończyła się umowa i czekałam na nieokreśloną. Zakup mieszkania w stanie deweloperskim, to było dla mnie lekarstwo, urządzaliśmy je z oszczędności, które szybko się skończyły i co miesiąc robiliśmy coś dalej, czas leciał. Było tyle spraw do załatwienia, urzędowych, budowlanych, wróciłam po miesiącu do pracy, w której akurat też nie mogłam narzekać na nudę. Nie miałam czasu w dzień myśleć o naszym Aniołku, jednak wieczorami bardzo mocno za nim tęskniłam. Po 3 miesiącach dopiero potrafiłam o tym mówić, ale tylko z bliskimi. Powrót do pracy był traumą, na szczęście tylko część osób wiedziała. Po ponad pół roku zaczęliśmy ponowne starania, do ciąży przygotowywaliśmy się z mężem dość skrupulatnie, w 2 miesiącu starań zobaczyliśmy wymarzone 2 kreseczki, teraz jesteśmy w 7 miesiącu, obecna ciąża też nas nie rozpieszczała, jednak o tym możesz poczytać w moich wcześniejszych postach. Cieszę się z każdego dnia, myślę że dzięki temu co przeszliśmy z mężem, dzięki poronieniu, dzięki problemom z obecną ciążą jesteśmy silniejsi, nasz związek dużo zyskał i myślę że będziemy lepszymi rodzicami. Wiem, że niektórzy mężczyźni nie potrafią słuchać, a w takiej sytuacji ja nawet z przyjaciółką nie chciałam rozmawiać, pomogło mi forum!! Pisz jak najwięcej, masz prawo pisać wszystko, będziemy tu Cię wspierać, bo przecież każda z nas kiedyś była w tej sytuacji i znamy ten ból, który znają wszystkie Aniołkowe Mamy.
__________________
30.04.2011 Żonka 17.07.2011 2mc starań- są II kreski NT7mm- kariotyp prawidlowy męski 06.01.2013- Synek Nikodem |
|
2012-10-09, 20:45 | #4904 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Rok temu usłyszałam że jeśli będę miała dziecko to po dlugim leczeniu albo wcale... Kiedy juz utraciłam nadzieje zobaczyłam 2 kreseczki nie mogłam w nie uwierzyć tak się cieszyliśmy u Nas dużo osób wiedziało po takich staraniach nie dało się nie cieszyć a to był juz 3ci miesiac wiec myślelismy ze najgorsze za nami ale jednak się mylilismy nie mogę znieść tych ciagłych pytań jak się czuje? jak sobie radze? no litości jak mam się czuć mogliby się zastanowić zanim zadzają mi wkółko te same pytania ;( i tłumaczenie im pokolei co się stało to jest najgorsze ;( a mój tż tez to strasznie ciężko przechodzi ucieka w prace, boi sie mnie teraz chodźby dotknąć... Widzę że go to boli ale on nie chce o tym rozmawiac widzę że on zrobiłby wszystko żeby cofnąć czas i to zmienic, patrzenie na to jak on cierpi jeszcze bardziej mnie dobija... Staram się być silna przy nim i nie płakać ale chwilami nie mogę... Jak sobie to przypominam to było okropne nie mogę się uspokoic moje dzieciątko..ja to miałam w ręcach... boże... nie zapomnę tego do końca życia ;( to bylo najgorsze co mogłam przezyc za każdym razem jak zamykam oczy to mam ten widok przed oczami... Wiem że nigdy o tym nie zapomne ale jak załagodzic ten ból tą pustke ten wieczór jak się dowiedzielismy leżałam na lózku mój tż obak mnie położył rękę na moim brzuchu i zaczął plakać nigdy nie widziałam żeby tak płakał zapytałam o czym pomyślał a on wtulił się we mnie i powiedział "Nie moge uwierzyć że jej już tam nie ma.. naszej córeczki" ja już nie mogę
__________________
Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym glosie po marzeniach w pył obróconych, sercu na pół złamanym i ramionach rozpaczliwie pustych po imionach nie nadanych i łzach w ukryciu wylanych po smutku lepiej lub gorzej skrywanym po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy |
2012-10-10, 20:26 | #4905 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Może to dziwne mimo już prawie 3 lata mineło od # to pamiętam... mój chrześniak jest w tym samym wieku co Nasz Aniołek, i czasem sobie myślę czemu... ale mam za to dwie córeczki-bliźniaczki- Nasz mały wielki cud...
Ja przeżywałam a mąż to wszystko dusił w sobie...
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r. Miłosz 19.01.2014r. |
2012-10-11, 05:43 | #4906 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 254
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
bella tego chyba nie da się zapomnieć... Pod koniec października u mnie minią 2 lata, a mnie stają łzy w oczach...choć podobnie jak Ty mam małego, rocznego smyka.
paulapopłakałam się, gdy przeczytałam Twój wpis... Bardzo Wam współczuję i mocno trzymam kciuki za Was!!! Za ukojenie bólu, no i... wiadomo za co...:kci uki: neipys, evveline |
2012-10-11, 10:36 | #4907 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Witam
Na tym wątku jestem pierwszy raz. Niestety w czerwcu straciłam w 14 tygodniu ciąży synka. Była to ciążą po 9 latach, nieoczekiwana bo nie myśleliśmy już o ciąży. Teraz jak się raz udało ciągle myślę o kolejnej. To już 3 cykl a ciąży brak.
__________________
aaa |
2012-10-11, 12:17 | #4908 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cytat:
mój aniołek też był z zaskoczenia, na astronautę którego noszę pod sercem czekaliśmy, udało się w 2 miesiącu starań, korzystaliśmy z kalkulatora dni płodnych i się sprawdziło, brałam również olej z wiesiołka i chyba dzięki niemu się udało, oraz poduszeczce pod pupą a Ty jakie masz sposoby?
__________________
30.04.2011 Żonka 17.07.2011 2mc starań- są II kreski NT7mm- kariotyp prawidlowy męski 06.01.2013- Synek Nikodem |
|
2012-10-11, 14:04 | #4909 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
kalkulator też co miesiąc sprawdzam. Jak zaszłam w ciąże to nawet wiem kiedy bo miałam tak zauważalne dni płodne"śluz" że śmiałam się do męża że jak bym mogła mieć dzieci to tylko dzisiaj i się sprawdziły moje żarty. Teraz niestety nie mogę załapać. Zastanawiam się jeszcze nad jednym. Zawsze miałam przed okresem ból piersi, teraz po poronieniu nie, czy też tak macie?
__________________
aaa |
2012-10-11, 18:19 | #4910 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cytat:
jednak nigdy przed ciążą nie bolały mnie piersi, dopiero w okresie ciąży dopadł mnie ten ból.
__________________
30.04.2011 Żonka 17.07.2011 2mc starań- są II kreski NT7mm- kariotyp prawidlowy męski 06.01.2013- Synek Nikodem |
|
2012-10-12, 19:22 | #4911 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
oj ja Tobie zazdroszczę. Pogodziłam się że nie będę mogła urodzić ale jak okazało się że jednak mogę zajść to zaczęłam myśleć coraz bardziej o następnej ciąży. Moje dziecko by było niecały miesiąc starsze od twojego. U mnie poronienie było spowodowane bakterią, którą się nabawiłam albo w szpitalu albo u lekarza. Dlatego jestem wściekła na lekarzy, bo mój synek by żył gdyby nie trochę więcej higieny.
__________________
aaa |
2012-10-13, 17:33 | #4912 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Hej dziewczyny przezyłam dzis zajecia mojego ex nie spotkalam na szczęście, jakoś powoli zaczynam rozumiec że lepiej że tak się stało że się rozstalismy i przestaje się łudzić nadzieja że jednak mialo to szanse no może bardziej sobie to wmawiam niż wierze ale to ju z coś xD... Niestety ale go kocham mam nadzieje że możliwe "szybko" mi przejdzie... Bogu dziekuje za moim przyjaciół i rodzine tylko czemu niektórzy z nich uważają że dziure w sercu najlepiej zalepic mi następnym związkiem??? Naprawde nie rozpowiadam na prawo i lewo że się rozstalismy wiedzą moi najblizsi i znajomi w szkole a dziś na fb odezwał sie moj były bardzo były chlopak ja go bardzo bardzo bardzo lubie i szanuje jest wspanialym facetem i ma wspaniale serce ale ja go nie kocham i wiem że nigdy nie pokocham teraz napewno nie a kiedys tym bardziej a on twierdzi że dalej 'cos' do mnie czuje że zawsze moge na niego liczyc, zawsze mnie bedzie wspierał i pomagał że w dzien czy w nocy jak tylko bede potrzebowala jak tylko sie coś stanie żebym pisała o każdej porze. I tu się pojawia problem bo wiem że jego intencje są czyste że nie chce mnie wykorzystać ale tu się pojawia problem bo ja nie chce jemu zbednych nadzei narobić... byl mi kiedys przyjacielem potem próbowalismy razem ale nie wyszlo i owszem jego wsparcie dużo mi daje ale nie chce go zranić myslicie że lepiej ograniczać kontakt do minimum? Oczywiscie ja mu napisalam że nie jestem gotowa na żaden związek itp ale to tylko facet zrozumie czy mimo tego co mówie będzie myślal co innego?
Ps Wiem wiem że to banalny temat ale staram się rozmyślać o wszystkim byle nie o ostatnim tygodniu mojego życia
__________________
Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym glosie po marzeniach w pył obróconych, sercu na pół złamanym i ramionach rozpaczliwie pustych po imionach nie nadanych i łzach w ukryciu wylanych po smutku lepiej lub gorzej skrywanym po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy |
2012-10-15, 13:11 | #4913 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Witam Was po badaniach okazało się że "wszystko się pięknie zagoiło" słowa ordynatora więc zabieg nie byl potrzebny bardzo sie cieszę że wszystko ze mną ok. Lekarze stwierdzili że mam bardzo silny organizm że tak szybko się wszystko zagoiło i że już możemy się starać o nastepna ciąże ...
__________________
Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym glosie po marzeniach w pył obróconych, sercu na pół złamanym i ramionach rozpaczliwie pustych po imionach nie nadanych i łzach w ukryciu wylanych po smutku lepiej lub gorzej skrywanym po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy |
2012-10-15, 17:55 | #4914 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Wiadomości: 169
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cześć dziewczyny. Kiedyś tutaj częściej zaglądałam jednak miałam pól roczną przerwę. Pierwszą ciążę straciłam w listopadzie 2011 kolejna luty 2012. Pół roku przerwy lipiec 2012 kolejna nieudana ciąża prawdopodobnie biochemiczna, październik 2012 poroniłam 4 ciąże w domu. nie szłam do szpitala w środę mam wizytę u ginekologa darowałam sobie leżenie w szpitalu i wzrok tych wszystkich lekarzy. \Jednak nie o tym chcę pisać..mam pytanie czy jest na formu dziewczyna, która podobnie tak jak ja poroniła kilka razy 4 lub więcej...chciałabym uzyskać jakieś informacje czy się w końcu udało , co było przyczyną , że tak się działo. U mnie do zapłodnienia dochodzi bez problemu ...mówimy z mężem no to próbujemy i już przy pierwszych staraniach dwie kreski. Jednak moja radość nie trwa długo poronienie za każdym razem 5 tydzień ciąży. staram się odszukać jakieś pozytywne informacje na temat tak dużych strat. Powiem szczerze, że przestaję się czuc 100% kobietą dla swojego męża , bo nie mogę jemu dać upragnionego przez nas dziecka. Badania genetyczne ok, TSH, FT3, FT4 ok, tocznia ok, przeciwciała antykardiolipidowe też ok.. takie badania kazano mi zrobić do tej pory!!
|
2012-10-17, 08:51 | #4915 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cytat:
Powiedz czy miałaś wprowadzone jakieś leki? np. duphaston/luteinę, czy lekarz proponował Ci prowadzenie ciąży na zestawie heparyna+acard? Czy sprawdzałaś przyrost hormonu beta HCG będąc w ciąży? Ja jeśli kiedyś zajdę w ciąże po raz trzeci to wiem że będę mieć podane ww. leki. Wiele kobiet po nawracających poronieniach dzięki tym lekom urodziło szczęśliwie zdrowe maluszki, nawet jeśli badania nie potwierdzały zespołu antyfosfolipidowego. Edytowane przez anitaxas Czas edycji: 2012-10-17 o 08:52 |
|
2012-10-17, 13:40 | #4916 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 157
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
hej dziewczyny dokladnie rok temu poronilam i teraz chyba znowu jestem w ciazy ale nie jestem pewna... okres spoznia mi sie juz tydzien, w dzien spodziewanej miesiaczki robilam test wyszedl negatywny, brzuch mnie troche pobolewa jak na okres, wczoraj zauwazylam lekkie brazowe plamienie i nic. wizyte u gina mam dopiero za tydzien. czy ktoras tak miala jak zaszla? bardzo bym chciala byc w ciazy
__________________
31.07.2010 |
2012-10-17, 15:09 | #4917 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Wiadomości: 169
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cytat:
|
|
2012-10-17, 17:42 | #4918 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cytat:
__________________
30.04.2011 Żonka 17.07.2011 2mc starań- są II kreski NT7mm- kariotyp prawidlowy męski 06.01.2013- Synek Nikodem |
|
2012-10-17, 20:06 | #4919 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cześć Dziewczyny!
Powiem szczerze, że nie spodziewałam się że 'taki' wątek, będzie dotyczył mnie- a jednak... Bardzo się cieszyłam- miałam by mamą już w kwietniu. Niestety wszystko zaczęło się sypać- wolny wzrost, słabe serce i w końcu brak echa skierowanie do szpitala, miliony badań, aplikowania leków poronnych... i nic. poszłam na 'stół'. Już dwa tyg po zabiegu a ja cały czas tym się zamartwiam. Jedyna co mnie trzyma to myśl o staraniach. Takie niestety możemy, jak to lekarz powiedział, zacząć z nowym rokiem. Jak Wy sobie radziłyście, radzicie oczekując na to zielone światełko ? te trzy miesiące to niewiele, a jednak strasznie długo- ciężko przeczekać, nawet przy wsparciu najbliższych.
__________________
|
2012-10-17, 20:38 | #4920 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))
Cytat:
Jak masz możliwość bież nadgodziny w pracy, a dzięki zmęczeniu fizycznemu to psychiczne nie daje się tak we znaki. Tęsknię za moim aniołkiem, jednak dopiero teraz czuję się bezpiecznie, jak już wiem że obecne dzieciątko jest zdrowe i nawet jeśli teraz urodziłoby się to przeżyje.
__________________
30.04.2011 Żonka 17.07.2011 2mc starań- są II kreski NT7mm- kariotyp prawidlowy męski 06.01.2013- Synek Nikodem |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:52.