Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :)) - Strona 164 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-04-17, 22:19   #4891
evvelina88
Rozeznanie
 
Avatar evvelina88
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez Nikita... Pokaż wiadomość
Mycha,
to troche tak ja ja, ciaza totalnie nieplanowala ale radosc byla ogromna, potem w 8 tyg lekarz powiedzial, ze serce nie bije i mialam zabieg. Teraz zaczynamy sie starac wiec zobaczymy jak bedzie.
Gratuluje ci twojego skarbu
Gratuluje dzieciątka, a raczej cudu
__________________
30.04.2011 Żonka
17.07.2011
2mc starań- są II kreski

NT7mm- kariotyp prawidlowy męski
06.01.2013- Synek Nikodem
evvelina88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-18, 06:57   #4892
Nikita...
Zakorzenienie
 
Avatar Nikita...
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Praga
Wiadomości: 3 930
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez evvelina88 Pokaż wiadomość
Gratuluje dzieciątka, a raczej cudu

mimo iz tak krotko przyszlo mi cieszyc sie z fasolki, to i tak bylo to piekne przezycie. Mam nadzieje, ze wkrotce bedzie mi dane zaznac je ponownie.
__________________
Moja walka z tradzikiem!!!

http://cosmeticsblogging.blogspot.com/
Nikita... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-04-18, 10:01   #4893
angel166
Zakorzenienie
 
Avatar angel166
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 954
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

mycha gratuluję maleństwa
__________________
Ślubowaliśmy
Aniołkowa mama 10.08.2010r., 10tc
Byłam przy Tobie od pierwszego grama...

Jagódka
angel166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-05-06, 19:58   #4894
Maciejka__
Zakorzenienie
 
Avatar Maciejka__
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 222
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Zajrzałam po długim czasie i na szczęście widzę niewiele znanych mi nicków.
Cytat:
Napisane przez Madziara 26 Pokaż wiadomość
11.03.2012 o 13 55 przyszedł na świat nasz synek Dominik troszke sie pospieszyl bo w 36 tygodniu, ale juz jesteśmy w domku
Gratuluję! Mi zostało jeszcze kilka tygodni.

Neipys - jakiś czas temu pisałam, że teraz kolej na Ciebie i widzę, że w podpisie masz dwie kreseczki. Życzę Tobie i maluszkowi dużo siły.
Maciejka__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-06, 19:52   #4895
22Paula22
Raczkowanie
 
Avatar 22Paula22
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

jest tu ktoś??
__________________
Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych
po imionach nie nadanych
i łzach w ukryciu wylanych
po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy
22Paula22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-07, 11:04   #4896
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Paula witaj
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-07, 18:18   #4897
evvelina88
Rozeznanie
 
Avatar evvelina88
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość
Paula witaj
i ja się witam
__________________
30.04.2011 Żonka
17.07.2011
2mc starań- są II kreski

NT7mm- kariotyp prawidlowy męski
06.01.2013- Synek Nikodem
evvelina88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-07, 18:25   #4898
Neipys
Zadomowienie
 
Avatar Neipys
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez Maciejka__ Pokaż wiadomość
Zajrzałam po długim czasie i na szczęście widzę niewiele znanych mi nicków.
Gratuluję! Mi zostało jeszcze kilka tygodni.

Neipys - jakiś czas temu pisałam, że teraz kolej na Ciebie i widzę, że w podpisie masz dwie kreseczki. Życzę Tobie i maluszkowi dużo siły.
Tak tak, udało się i mnie! Teraz to już 7 miesiąc
To mój pierwszy wątek wizażowy....oj ciężko było.

Paula witaj
__________________
razem od 2003
poślubieni 12.08.2006
aniołek 18.11.2010
aniołek 14.02.2015
Neipys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-07, 19:45   #4899
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Neipys GRATULACJE!!!!!!!!!!

Evelinko88 witaj
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-08, 10:12   #4900
natalor
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 349
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez 22Paula22 Pokaż wiadomość
jest tu ktoś??
Ja jestem
natalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-08, 18:40   #4901
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Skoro już dziewczynki sie odezwałyścfie to napiszcie coś o sobie
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-09, 19:09   #4902
22Paula22
Raczkowanie
 
Avatar 22Paula22
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Witam
Do tej pory odwiedzałam wątek mam marcowo-kwietniowych 2013, niestety los nie był dla nas laskawy i nasze wymarzone dzieciatko straciliśmy, w sobote 6.10 na usg usłyszłam "wykor" mój tż mial pierwszy raz zobaczyć naszego aniolka a padlo "Niestety ale mam dla Was przykrą wiadomość nie ma akcji serduszka..." ciąże świetnie znosiłam, wszystkie badania ok a tu nagle to ;( reszte pamietam jak przez mgłe płakałam ubierałam się kiedy mój tż rozmawiał z lekarzem i tylko zapytałam czy moge patrzac na wydruk zdjec i powiedziałam że chce wyjść... A tam jakieś 30 kobietek z brzuszkami uśmiechnięte a w mojej głowie tylko jedna myśl Mojego dziecko nie żyje... potem oczywiście szpital, niezgodzilam się na zabieg-poronienie zatrzymane sadysta a nie lekarz skomentowal "nie ma o co płakać zobicie se nastepne" wybiegłam płacząc i modląc się do boga żeby to wszystko nie było prawda... w niedziele poronilam, wczoraj gin w czwartek usg kontrolne...

A teraz sama w domu robie wszystko żeby choć przez chwile nie myśleć... Nie umiem sobie poradzić z tym ciągle myśle dlaczego... co zrobiłam nie tak już nie mam siły płakac... Tak bardzo ją kochaliśmy Jak wy sobie poradziłyscie?
__________________
Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych
po imionach nie nadanych
i łzach w ukryciu wylanych
po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy
22Paula22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 20:08   #4903
evvelina88
Rozeznanie
 
Avatar evvelina88
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez 22Paula22 Pokaż wiadomość
Witam
Do tej pory odwiedzałam wątek mam marcowo-kwietniowych 2013, niestety los nie był dla nas laskawy i nasze wymarzone dzieciatko straciliśmy, w sobote 6.10 na usg usłyszłam "wykor" mój tż mial pierwszy raz zobaczyć naszego aniolka a padlo "Niestety ale mam dla Was przykrą wiadomość nie ma akcji serduszka..." ciąże świetnie znosiłam, wszystkie badania ok a tu nagle to ;( reszte pamietam jak przez mgłe płakałam ubierałam się kiedy mój tż rozmawiał z lekarzem i tylko zapytałam czy moge patrzac na wydruk zdjec i powiedziałam że chce wyjść... A tam jakieś 30 kobietek z brzuszkami uśmiechnięte a w mojej głowie tylko jedna myśl Mojego dziecko nie żyje... potem oczywiście szpital, niezgodzilam się na zabieg-poronienie zatrzymane sadysta a nie lekarz skomentowal "nie ma o co płakać zobicie se nastepne" wybiegłam płacząc i modląc się do boga żeby to wszystko nie było prawda... w niedziele poronilam, wczoraj gin w czwartek usg kontrolne...

A teraz sama w domu robie wszystko żeby choć przez chwile nie myśleć... Nie umiem sobie poradzić z tym ciągle myśle dlaczego... co zrobiłam nie tak już nie mam siły płakac... Tak bardzo ją kochaliśmy Jak wy sobie poradziłyscie?
Ja dużo płakałam, może to dziwnie zabrzmi, ale po 2 tygodniach miałam wrażenie, że skończyły mi się łzy. Nie chciałam żadnych gości, odwiedzin i pocieszania, rodzice i rodzeństwo mnie drażnili, telefon często wyłączałam, chciałam być sama lub tylko z mężem.

Najgorsze było to, że w weekend powiedzieliśmy rodzicom męża o ciąży, moim trochę wcześniej bo w tym samym mieście mieszkają, a w środę na USG dowiedziałam się że serduszko nie bije, a płód się rozkłada.

Przeżyłam w domowym zaciszu poronienie samoistne, miałam już termin do szpitala wyznaczony, ale tak bardzo się tego bałam, ale na szczęście udało się w domu.

Dużo rozmawiałam z mężem, znosił moje ciągłe pytania, dlaczego? ale dlaczego nasze dziecko odeszło?
Planowaliśmy po 3 miesiącach starania, jednak wyszło inaczej.

Byliśmy na etapie kupowania własnego M, mąż zmieniał pracę, mi kończyła się umowa i czekałam na nieokreśloną.

Zakup mieszkania w stanie deweloperskim, to było dla mnie lekarstwo, urządzaliśmy je z oszczędności, które szybko się skończyły i co miesiąc robiliśmy coś dalej, czas leciał.

Było tyle spraw do załatwienia, urzędowych, budowlanych, wróciłam po miesiącu do pracy, w której akurat też nie mogłam narzekać na nudę. Nie miałam czasu w dzień myśleć o naszym Aniołku, jednak wieczorami bardzo mocno za nim tęskniłam.

Po 3 miesiącach dopiero potrafiłam o tym mówić, ale tylko z bliskimi.
Powrót do pracy był traumą, na szczęście tylko część osób wiedziała.

Po ponad pół roku zaczęliśmy ponowne starania, do ciąży przygotowywaliśmy się z mężem dość skrupulatnie, w 2 miesiącu starań zobaczyliśmy wymarzone 2 kreseczki, teraz jesteśmy w 7 miesiącu, obecna ciąża też nas nie rozpieszczała, jednak o tym możesz poczytać w moich wcześniejszych postach.

Cieszę się z każdego dnia, myślę że dzięki temu co przeszliśmy z mężem, dzięki poronieniu, dzięki problemom z obecną ciążą jesteśmy silniejsi, nasz związek dużo zyskał i myślę że będziemy lepszymi rodzicami.

Wiem, że niektórzy mężczyźni nie potrafią słuchać, a w takiej sytuacji ja nawet z przyjaciółką nie chciałam rozmawiać, pomogło mi forum!!

Pisz jak najwięcej, masz prawo pisać wszystko, będziemy tu Cię wspierać, bo przecież każda z nas kiedyś była w tej sytuacji i znamy ten ból, który znają wszystkie Aniołkowe Mamy.
__________________
30.04.2011 Żonka
17.07.2011
2mc starań- są II kreski

NT7mm- kariotyp prawidlowy męski
06.01.2013- Synek Nikodem
evvelina88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 20:45   #4904
22Paula22
Raczkowanie
 
Avatar 22Paula22
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Rok temu usłyszałam że jeśli będę miała dziecko to po dlugim leczeniu albo wcale... Kiedy juz utraciłam nadzieje zobaczyłam 2 kreseczki nie mogłam w nie uwierzyć tak się cieszyliśmy u Nas dużo osób wiedziało po takich staraniach nie dało się nie cieszyć a to był juz 3ci miesiac wiec myślelismy ze najgorsze za nami ale jednak się mylilismy nie mogę znieść tych ciagłych pytań jak się czuje? jak sobie radze? no litości jak mam się czuć mogliby się zastanowić zanim zadzają mi wkółko te same pytania ;( i tłumaczenie im pokolei co się stało to jest najgorsze ;( a mój tż tez to strasznie ciężko przechodzi ucieka w prace, boi sie mnie teraz chodźby dotknąć... Widzę że go to boli ale on nie chce o tym rozmawiac widzę że on zrobiłby wszystko żeby cofnąć czas i to zmienic, patrzenie na to jak on cierpi jeszcze bardziej mnie dobija... Staram się być silna przy nim i nie płakać ale chwilami nie mogę... Jak sobie to przypominam to było okropne nie mogę się uspokoic moje dzieciątko..ja to miałam w ręcach... boże... nie zapomnę tego do końca życia ;( to bylo najgorsze co mogłam przezyc za każdym razem jak zamykam oczy to mam ten widok przed oczami... Wiem że nigdy o tym nie zapomne ale jak załagodzic ten ból tą pustke ten wieczór jak się dowiedzielismy leżałam na lózku mój tż obak mnie położył rękę na moim brzuchu i zaczął plakać nigdy nie widziałam żeby tak płakał zapytałam o czym pomyślał a on wtulił się we mnie i powiedział "Nie moge uwierzyć że jej już tam nie ma.. naszej córeczki" ja już nie mogę
__________________
Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych
po imionach nie nadanych
i łzach w ukryciu wylanych
po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy
22Paula22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 20:26   #4905
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Może to dziwne mimo już prawie 3 lata mineło od # to pamiętam... mój chrześniak jest w tym samym wieku co Nasz Aniołek, i czasem sobie myślę czemu... ale mam za to dwie córeczki-bliźniaczki- Nasz mały wielki cud...

Ja przeżywałam a mąż to wszystko dusił w sobie...
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-11, 05:43   #4906
SONIA004
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 254
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

bella tego chyba nie da się zapomnieć... Pod koniec października u mnie minią 2 lata, a mnie stają łzy w oczach...choć podobnie jak Ty mam małego, rocznego smyka.

paulapopłakałam się, gdy przeczytałam Twój wpis... Bardzo Wam współczuję i mocno trzymam kciuki za Was!!! Za ukojenie bólu, no i... wiadomo za co...:kci uki:

neipys, evveline
SONIA004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-11, 10:36   #4907
Ula28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Witam
Na tym wątku jestem pierwszy raz. Niestety w czerwcu straciłam w 14 tygodniu ciąży synka. Była to ciążą po 9 latach, nieoczekiwana bo nie myśleliśmy już o ciąży. Teraz jak się raz udało ciągle myślę o kolejnej. To już 3 cykl a ciąży brak.
__________________
aaa
Ula28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-11, 12:17   #4908
evvelina88
Rozeznanie
 
Avatar evvelina88
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez Ula28 Pokaż wiadomość
Witam
Na tym wątku jestem pierwszy raz. Niestety w czerwcu straciłam w 14 tygodniu ciąży synka. Była to ciążą po 9 latach, nieoczekiwana bo nie myśleliśmy już o ciąży. Teraz jak się raz udało ciągle myślę o kolejnej. To już 3 cykl a ciąży brak.
Witaj,

mój aniołek też był z zaskoczenia, na astronautę którego noszę pod sercem czekaliśmy, udało się w 2 miesiącu starań, korzystaliśmy z kalkulatora dni płodnych i się sprawdziło, brałam również olej z wiesiołka i chyba dzięki niemu się udało, oraz poduszeczce pod pupą

a Ty jakie masz sposoby?
__________________
30.04.2011 Żonka
17.07.2011
2mc starań- są II kreski

NT7mm- kariotyp prawidlowy męski
06.01.2013- Synek Nikodem
evvelina88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-11, 14:04   #4909
Ula28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

kalkulator też co miesiąc sprawdzam. Jak zaszłam w ciąże to nawet wiem kiedy bo miałam tak zauważalne dni płodne"śluz" że śmiałam się do męża że jak bym mogła mieć dzieci to tylko dzisiaj i się sprawdziły moje żarty. Teraz niestety nie mogę załapać. Zastanawiam się jeszcze nad jednym. Zawsze miałam przed okresem ból piersi, teraz po poronieniu nie, czy też tak macie?
__________________
aaa
Ula28 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-11, 18:19   #4910
evvelina88
Rozeznanie
 
Avatar evvelina88
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez Ula28 Pokaż wiadomość
kalkulator też co miesiąc sprawdzam. Jak zaszłam w ciąże to nawet wiem kiedy bo miałam tak zauważalne dni płodne"śluz" że śmiałam się do męża że jak bym mogła mieć dzieci to tylko dzisiaj i się sprawdziły moje żarty. Teraz niestety nie mogę załapać. Zastanawiam się jeszcze nad jednym. Zawsze miałam przed okresem ból piersi, teraz po poronieniu nie, czy też tak macie?
hehehe ja też wiem dokładnie kiedy się nasze dzieciątko poczęło, 10 kwietnia

jednak nigdy przed ciążą nie bolały mnie piersi, dopiero w okresie ciąży dopadł mnie ten ból.
__________________
30.04.2011 Żonka
17.07.2011
2mc starań- są II kreski

NT7mm- kariotyp prawidlowy męski
06.01.2013- Synek Nikodem
evvelina88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 19:22   #4911
Ula28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 75
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

oj ja Tobie zazdroszczę. Pogodziłam się że nie będę mogła urodzić ale jak okazało się że jednak mogę zajść to zaczęłam myśleć coraz bardziej o następnej ciąży. Moje dziecko by było niecały miesiąc starsze od twojego. U mnie poronienie było spowodowane bakterią, którą się nabawiłam albo w szpitalu albo u lekarza. Dlatego jestem wściekła na lekarzy, bo mój synek by żył gdyby nie trochę więcej higieny.
__________________
aaa
Ula28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-13, 17:33   #4912
22Paula22
Raczkowanie
 
Avatar 22Paula22
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Hej dziewczyny przezyłam dzis zajecia mojego ex nie spotkalam na szczęście, jakoś powoli zaczynam rozumiec że lepiej że tak się stało że się rozstalismy i przestaje się łudzić nadzieja że jednak mialo to szanse no może bardziej sobie to wmawiam niż wierze ale to ju z coś xD... Niestety ale go kocham mam nadzieje że możliwe "szybko" mi przejdzie... Bogu dziekuje za moim przyjaciół i rodzine tylko czemu niektórzy z nich uważają że dziure w sercu najlepiej zalepic mi następnym związkiem??? Naprawde nie rozpowiadam na prawo i lewo że się rozstalismy wiedzą moi najblizsi i znajomi w szkole a dziś na fb odezwał sie moj były bardzo były chlopak ja go bardzo bardzo bardzo lubie i szanuje jest wspanialym facetem i ma wspaniale serce ale ja go nie kocham i wiem że nigdy nie pokocham teraz napewno nie a kiedys tym bardziej a on twierdzi że dalej 'cos' do mnie czuje że zawsze moge na niego liczyc, zawsze mnie bedzie wspierał i pomagał że w dzien czy w nocy jak tylko bede potrzebowala jak tylko sie coś stanie żebym pisała o każdej porze. I tu się pojawia problem bo wiem że jego intencje są czyste że nie chce mnie wykorzystać ale tu się pojawia problem bo ja nie chce jemu zbednych nadzei narobić... byl mi kiedys przyjacielem potem próbowalismy razem ale nie wyszlo i owszem jego wsparcie dużo mi daje ale nie chce go zranić myslicie że lepiej ograniczać kontakt do minimum? Oczywiscie ja mu napisalam że nie jestem gotowa na żaden związek itp ale to tylko facet zrozumie czy mimo tego co mówie będzie myślal co innego?

Ps Wiem wiem że to banalny temat ale staram się rozmyślać o wszystkim byle nie o ostatnim tygodniu mojego życia
__________________
Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych
po imionach nie nadanych
i łzach w ukryciu wylanych
po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy
22Paula22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-15, 13:11   #4913
22Paula22
Raczkowanie
 
Avatar 22Paula22
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 79
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Witam Was po badaniach okazało się że "wszystko się pięknie zagoiło" słowa ordynatora więc zabieg nie byl potrzebny bardzo sie cieszę że wszystko ze mną ok. Lekarze stwierdzili że mam bardzo silny organizm że tak szybko się wszystko zagoiło i że już możemy się starać o nastepna ciąże ...
__________________
Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych
po imionach nie nadanych
i łzach w ukryciu wylanych
po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy
22Paula22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-15, 17:55   #4914
aagula
Raczkowanie
 
Avatar aagula
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Wiadomości: 169
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cześć dziewczyny. Kiedyś tutaj częściej zaglądałam jednak miałam pól roczną przerwę. Pierwszą ciążę straciłam w listopadzie 2011 kolejna luty 2012. Pół roku przerwy lipiec 2012 kolejna nieudana ciąża prawdopodobnie biochemiczna, październik 2012 poroniłam 4 ciąże w domu. nie szłam do szpitala w środę mam wizytę u ginekologa darowałam sobie leżenie w szpitalu i wzrok tych wszystkich lekarzy. \Jednak nie o tym chcę pisać..mam pytanie czy jest na formu dziewczyna, która podobnie tak jak ja poroniła kilka razy 4 lub więcej...chciałabym uzyskać jakieś informacje czy się w końcu udało , co było przyczyną , że tak się działo. U mnie do zapłodnienia dochodzi bez problemu ...mówimy z mężem no to próbujemy i już przy pierwszych staraniach dwie kreski. Jednak moja radość nie trwa długo poronienie za każdym razem 5 tydzień ciąży. staram się odszukać jakieś pozytywne informacje na temat tak dużych strat. Powiem szczerze, że przestaję się czuc 100% kobietą dla swojego męża , bo nie mogę jemu dać upragnionego przez nas dziecka. Badania genetyczne ok, TSH, FT3, FT4 ok, tocznia ok, przeciwciała antykardiolipidowe też ok.. takie badania kazano mi zrobić do tej pory!!
aagula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 08:51   #4915
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez aagula Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Kiedyś tutaj częściej zaglądałam jednak miałam pól roczną przerwę. Pierwszą ciążę straciłam w listopadzie 2011 kolejna luty 2012. Pół roku przerwy lipiec 2012 kolejna nieudana ciąża prawdopodobnie biochemiczna, październik 2012 poroniłam 4 ciąże w domu. nie szłam do szpitala w środę mam wizytę u ginekologa darowałam sobie leżenie w szpitalu i wzrok tych wszystkich lekarzy. \Jednak nie o tym chcę pisać..mam pytanie czy jest na formu dziewczyna, która podobnie tak jak ja poroniła kilka razy 4 lub więcej...chciałabym uzyskać jakieś informacje czy się w końcu udało , co było przyczyną , że tak się działo. U mnie do zapłodnienia dochodzi bez problemu ...mówimy z mężem no to próbujemy i już przy pierwszych staraniach dwie kreski. Jednak moja radość nie trwa długo poronienie za każdym razem 5 tydzień ciąży. staram się odszukać jakieś pozytywne informacje na temat tak dużych strat. Powiem szczerze, że przestaję się czuc 100% kobietą dla swojego męża , bo nie mogę jemu dać upragnionego przez nas dziecka. Badania genetyczne ok, TSH, FT3, FT4 ok, tocznia ok, przeciwciała antykardiolipidowe też ok.. takie badania kazano mi zrobić do tej pory!!
Agula strasznie mi przykro że tyle razy musiałaś przejść przez dramat poronienia . Niestety ja też dwukrotnie poroniłam..

Powiedz czy miałaś wprowadzone jakieś leki? np. duphaston/luteinę, czy lekarz proponował Ci prowadzenie ciąży na zestawie heparyna+acard? Czy sprawdzałaś przyrost hormonu beta HCG będąc w ciąży?

Ja jeśli kiedyś zajdę w ciąże po raz trzeci to wiem że będę mieć podane ww. leki. Wiele kobiet po nawracających poronieniach dzięki tym lekom urodziło szczęśliwie zdrowe maluszki, nawet jeśli badania nie potwierdzały zespołu antyfosfolipidowego.

Edytowane przez anitaxas
Czas edycji: 2012-10-17 o 08:52
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 13:40   #4916
dagmarab21
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 157
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

hej dziewczyny dokladnie rok temu poronilam i teraz chyba znowu jestem w ciazy ale nie jestem pewna... okres spoznia mi sie juz tydzien, w dzien spodziewanej miesiaczki robilam test wyszedl negatywny, brzuch mnie troche pobolewa jak na okres, wczoraj zauwazylam lekkie brazowe plamienie i nic. wizyte u gina mam dopiero za tydzien. czy ktoras tak miala jak zaszla? bardzo bym chciala byc w ciazy
__________________
31.07.2010
dagmarab21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 15:09   #4917
aagula
Raczkowanie
 
Avatar aagula
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Wiadomości: 169
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Agula strasznie mi przykro że tyle razy musiałaś przejść przez dramat poronienia . Niestety ja też dwukrotnie poroniłam..

Powiedz czy miałaś wprowadzone jakieś leki? np. duphaston/luteinę, czy lekarz proponował Ci prowadzenie ciąży na zestawie heparyna+acard? Czy sprawdzałaś przyrost hormonu beta HCG będąc w ciąży?

Ja jeśli kiedyś zajdę w ciąże po raz trzeci to wiem że będę mieć podane ww. leki. Wiele kobiet po nawracających poronieniach dzięki tym lekom urodziło szczęśliwie zdrowe maluszki, nawet jeśli badania nie potwierdzały zespołu antyfosfolipidowego.
Miałam wprowadzoną luteinę oraz przy jednej ciąży miałam brać acard i brałam ale nie pomogło!dziś idę do lekarza podobno bardzo dobry zobaczymy co mi powie.. czy można coś dalej robić czy wzruszy ramionami!w ostatniej ciąży nie zdążyłam zrobić beta HCG .. miałam iść zrobić ale niestety nie zdążyłam w nocy a raczej nad ranem w dzień w który miałam pójść zrobić poroniłam!... napiszę co mi Pani doktor powiedziała! mam grupę krwi 0Rh- więc jestem też w grupie ryzyka no ale nie uważam , że akurat to jest przyczyną!mam nadzieję, że coś uda się zaradzić i bedę mogła się cieszyć w końcu nie tydzień lub dwa ale całe 9 miesięcy
aagula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 17:42   #4918
evvelina88
Rozeznanie
 
Avatar evvelina88
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez aagula Pokaż wiadomość
Miałam wprowadzoną luteinę oraz przy jednej ciąży miałam brać acard i brałam ale nie pomogło!dziś idę do lekarza podobno bardzo dobry zobaczymy co mi powie.. czy można coś dalej robić czy wzruszy ramionami!w ostatniej ciąży nie zdążyłam zrobić beta HCG .. miałam iść zrobić ale niestety nie zdążyłam w nocy a raczej nad ranem w dzień w który miałam pójść zrobić poroniłam!... napiszę co mi Pani doktor powiedziała! mam grupę krwi 0Rh- więc jestem też w grupie ryzyka no ale nie uważam , że akurat to jest przyczyną!mam nadzieję, że coś uda się zaradzić i bedę mogła się cieszyć w końcu nie tydzień lub dwa ale całe 9 miesięcy
czekamy na dobre wiadomości od gina.
__________________
30.04.2011 Żonka
17.07.2011
2mc starań- są II kreski

NT7mm- kariotyp prawidlowy męski
06.01.2013- Synek Nikodem
evvelina88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 20:06   #4919
patrycjja
Zadomowienie
 
Avatar patrycjja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cześć Dziewczyny!
Powiem szczerze, że nie spodziewałam się że 'taki' wątek, będzie dotyczył mnie- a jednak...
Bardzo się cieszyłam- miałam by mamą już w kwietniu. Niestety wszystko zaczęło się sypać- wolny wzrost, słabe serce i w końcu brak echa skierowanie do szpitala, miliony badań, aplikowania leków poronnych... i nic. poszłam na 'stół'.
Już dwa tyg po zabiegu a ja cały czas tym się zamartwiam. Jedyna co mnie trzyma to myśl o staraniach. Takie niestety możemy, jak to lekarz powiedział, zacząć z nowym rokiem. Jak Wy sobie radziłyście, radzicie oczekując na to zielone światełko ? te trzy miesiące to niewiele, a jednak strasznie długo- ciężko przeczekać, nawet przy wsparciu najbliższych.
__________________
patrycjja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-17, 20:38   #4920
evvelina88
Rozeznanie
 
Avatar evvelina88
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 525
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 3 :))

Cytat:
Napisane przez patrycjja Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny!
Powiem szczerze, że nie spodziewałam się że 'taki' wątek, będzie dotyczył mnie- a jednak...
Bardzo się cieszyłam- miałam by mamą już w kwietniu. Niestety wszystko zaczęło się sypać- wolny wzrost, słabe serce i w końcu brak echa skierowanie do szpitala, miliony badań, aplikowania leków poronnych... i nic. poszłam na 'stół'.
Już dwa tyg po zabiegu a ja cały czas tym się zamartwiam. Jedyna co mnie trzyma to myśl o staraniach. Takie niestety możemy, jak to lekarz powiedział, zacząć z nowym rokiem. Jak Wy sobie radziłyście, radzicie oczekując na to zielone światełko ? te trzy miesiące to niewiele, a jednak strasznie długo- ciężko przeczekać, nawet przy wsparciu najbliższych.
myślę, że musisz sobie coś zaplanować na ten czas, znaleźć zajęcie albo sport.
Jak masz możliwość bież nadgodziny w pracy, a dzięki zmęczeniu fizycznemu to psychiczne nie daje się tak we znaki.

Tęsknię za moim aniołkiem, jednak dopiero teraz czuję się bezpiecznie, jak już wiem że obecne dzieciątko jest zdrowe i nawet jeśli teraz urodziłoby się to przeżyje.
__________________
30.04.2011 Żonka
17.07.2011
2mc starań- są II kreski

NT7mm- kariotyp prawidlowy męski
06.01.2013- Synek Nikodem
evvelina88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:52.