Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86189693]Za złamanie tej tajemnicy grozi ekskomunika. Tego nie można porównać do celibatu ani do jakiejkolwiek tajemnicy zawodowej. Nawet papież nie może zwolnić spowiednika z tego zakazu.[/QUOTE]Wiem. I co w związku z tym? Nie każdy ksiądz będzie się przejmował ekskomuniką. Może któregoś dnia dojść do wniosku, że ma to wszystko gdzieś, jest ateistą i mu zwisa i powiewa wykluczenie ze wspólnoty, do której nie należy albo w ogóle nie chce mieć z nią nic wspólnego.

Ale nie sposób oczekiwać zrozumienia od kogoś kto nienawidzi kleru i katolików.

Ani nie nienawidzę kleru, ani katolików, więc nie wiem do kogo pijesz.

[Caudofemoralis]

Napisane przez tinkerver2

To nie chodzi o to, że się nienawidzi katolików, a tego, że księża to ludzie i są super porządni, i są ostatnie matoły, jak wśród prawników, nauczycieli, lekarzy itd

Dokładnie. Nie ma co udawać, że skoro księży obowiązuje jakaś zasada, to automatycznie każdy ksiądz będzie jej przestrzegać. Moja znajoma miała taką historię, że przyznała się do pewnego grzechu, a na kolejnym kazaniu ksiądz o tym grzechu mówił, patrząc w jej stronę. Niby nie złamał tajemnicy spowiedzi, ale takie szczegóły niektórzy potrafią zauważyć.

[elvegirl]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86189728]A wiadomo co złego zrobiła? Nie. Natomiast zachowanie tego księdza powinno zostać zgłoszone do biskupa.[/QUOTE]
Zostało. Biskup orzekł, że ksiądz też człowiek, ma prawo do emocji, a nie powiedział wiernym co konkretnie zrobiła, więc tajemnicy spowiedzi nie złamał.
Mógł patrzeć na konkretnych wiernych podczas konkretnych kazań, mógł traktować zdecydowanie gorzej niż innych parafian, bo nie powiedział wprost jaki to był grzech.
No nie jest to w porządku i ja tam takiego zachowania wolałabym uniknąć :P

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

No to dostała radę by jechać gdzie indziej do spowiedzi. Nie zgadzam się natomiast z propozycjami całkowitej rezygnacji z niej, tym bardziej że występuje chęć wyznania win.

[tinkerver2]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86189798]No to dostała radę by jechać gdzie indziej do spowiedzi. Nie zgadzam się natomiast z propozycjami całkowitej rezygnacji z niej, tym bardziej że występuje chęć wyznania win.[/QUOTE]Z tego co widzę to nikt jednoznacznie jej nie odradza spowiedzi, a jedynie spowiadanie się *w innym miejscu niż mieszka*

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86189693]Za złamanie tej tajemnicy grozi ekskomunika. Tego nie można porównać do celibatu ani do jakiejkolwiek tajemnicy zawodowej. Nawet papież nie może zwolnić spowiednika z tego zakazu.
Ale nie sposób oczekiwać zrozumienia od kogoś kto nienawidzi kleru i katolików.[/QUOTE]A jak ksiądz jest po apostazji, bo się wysrał na KK to mu tyle zagrozisz ekskomuniką.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anonimka1988]

Ludzie zastanówcie się nad rzeczywistą siłą swojej wiary, jeżeli potrzebujecie w swoim życiu takiego wstydliwego obnażania się przed facetami w sukienkach..

[ajah]

Napisane przez Anonimka1988

Ludzie zastanówcie się nad rzeczywistą siłą swojej wiary, jeżeli potrzebujecie w swoim życiu takiego wstydliwego obnażania się przed facetami w sukienkach..

Zastanów się nad tym co piszesz. Takie obraźliwe: 'faceci w sukienkach', kwestionowanie cudzego spojrzenia na wiarę czy wyznawaną religię.
Tak, katolicy spowiadają się kapłanom, którzy noszą habit czy sutannę. Nie widzę w tym problemu najdrobniejszego ani powodu, by oceniać czyjąś wiarę czy religię.

[Limonka2738]

Napisane przez ajah

Zastanów się nad tym co piszesz. Takie obraźliwe: 'faceci w sukienkach', kwestionowanie cudzego spojrzenia na wiarę czy wyznawaną religię.
Tak, katolicy spowiadają się kapłanom, którzy noszą habit czy sutannę. Nie widzę w tym problemu najdrobniejszego ani powodu, by oceniać czyjąś wiarę czy religię.

Nie do końca, ale w pewnym sensie masz rację.

Spowiedź ma negatywny wpływ na psychikę, jest zaprojektowana żeby wzbudzić poczucie winy i niższosci.

Jest w tym dośc duży problem, ale tak, nazywanie tego facetami w sukienkach to nie jest rozwiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[peopeo]

Po co się spowiadac, jeśli zatajasz grzech ciężki? Przecież taka spowiedź jest nieważna.

[tarisi]

Po pierwsze nie róbcie z aborcji grzechu, bo to śmieszne.
Same się obwiniacie za coś, za co nie powinniście.

Aborcja to w pewnych sytuacjach konieczność i coś lepszego, niż rodzenie niechcianego dziecka.

Obecny świat musi zrozumieć, że lepsza śmierć niż cierpienie. Cierpienie czy poświęcenie nie uszlachetnia, nie czyni z nas osób lepszych, mimo że często próbują nam to wmówić.
Dlatego jestem zarówno za legalną eutanazją jak i aborcją.
Taka Holandia to rozumie, ale wiele innych krajów (tym bardziej religijnych) nadal nie.

[Mijanou]

Napisane przez Anonimka1988

Ludzie zastanówcie się nad rzeczywistą siłą swojej wiary, jeżeli potrzebujecie w swoim życiu takiego wstydliwego obnażania się przed facetami w sukienkach..

Faceci w sukienkach to trochę nie ten....
Jestem antyklerykałem ale to nie znaczy, że kogoś można w ten sposób oceniać.

Natomiast co do samej spowiedzi, tzw. usznej to podzielam pogląd. Spowiadać się z grzechów należy tylko Bogu a nie obcemu człowiekowi, którego ani Ty nie obchodzisz ani Ciebie on. To dziwaczne dla mnie. Grzech powinno się uznać we własnym sumieniu, żałować za niego i starać się zadośćuczynić.

[tinkerver2]

A może by tak zaakceptować wiarę innych? Dziewczyna potrzebuje spowiedzi - i co nam do tego?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Napisane przez tarisi

Po pierwsze nie róbcie z aborcji grzechu, bo to śmieszne.

Dla katolika aborcja jest grzechem, Twoje zdanie nie ma tu nic do rzeczy.

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez Limonka2738

Spowiedź ma negatywny wpływ na psychikę, jest zaprojektowana żeby wzbudzić poczucie winy i niższosci.

Przynosi też ulgę. Jeśli ktoś potrzebuje jej żeby poczuć się lepiej, to...no właśnie.

[Mijanou]

Napisane przez tinkerver2

A może by tak zaakceptować wiarę innych? Dziewczyna potrzebuje spowiedzi - i co nam do tego?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

Mi- nic.

Napisałam, że to dziwaczne DLA MNIE, tym samym wyrażając OSOBISTY stosunek do spowiedzi usznej.

Rozumiem natomiast, że dla kogoś innego może to być istotnym elementem wyznawanej religii. A z tego punktu widzenia nie jest istotne, do którego księdza dziewczyna się wyspowiada.

[Limonka2738]

Napisane przez elvegirl

Przynosi też ulgę. Jeśli ktoś potrzebuje jej żeby poczuć się lepiej, to...no właśnie.

Niektórym przynosi też ulgę pobicie kogoś na ulicy, narkomanowi przynosi ulgę działka. Gwałcicielowi przynosi ulgę gwałt, a pedofilowi - domyślasz się.

Rozumiesz chyba, że to żaden powód?

Spowiedź była wymyślona w celu kontrolowania społeczeństwa.

Do tego polskie prawo pozwala nie odpowiadać na pytania w sądzie ze względu na tajemnice spowiedzi. Czy muszę ci wyjaśniać dlaczego bycie ponad prawem kogokolwiek jest zawsze złe?

Ale nie o tym temat, więc już zamilknę.

[elvegirl]

Jasny gwint, Limonka. Weź. Się. Zlituj.

[Limonka2738]

Napisane przez elvegirl

Jasny gwint, Limonka. Weź. Się. Zlituj.

Nad idiotyzmami?

Nigdy.

Przez litowanie się, nieobrażanie uczuć religijnych i "a co ci szkodzi, że sobie wierzą" mamy w tym kraju (jak i w wielu innych), co mamy.

Finito litości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

Nad idiotyzmami?

Nigdy.

Przez litowanie się, nieobrażanie uczuć religijnych i "a co ci szkodzi, że sobie wierzą" mamy w tym kraju (jak i w wielu innych), co mamy.

Finito litości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Limona, ale jeśli wyznanie grzechów przynosi komuś ulgę to dlaczego mu tego zabraniać lub mieć za złe? To jeszcze nic złego. Mi to ulgi by nie przyniosło, bo nie lubię gadać z obcymi ludźmi o swoich osobistych sprawach, no ale ludzie są różni.

Gorzej, jak ktoś idzie do spowiedzi, by dostać "kartkę" w celu zawarcia ślubu/zostania świadkiem/chrzestną (ABSTRAHUJĘ TU OD POSTU AUTORKI, żeby jasne było) a nie czuje żalu/skruchy. Wtedy jest to spowiedź świętokradcza.

EDIT
Ale właściwie to z tym wprowadzeniem spowiedzi usznej to masz rację. Wprowadzono ją mniej więcej w IV/V wieku i rzeczywiście w czasach, gdy szalała Inkwizycja była ona wspaniałą okazją do poskarżenia na sąsiada, że krowom mleko odebrał i że stara Naradkowa lata nocami na ożogu

[Limonka2738]

Napisane przez Mijanou

Limona, ale jeśli wyznanie grzechów przynosi komuś ulgę to dlaczego mu tego zabraniać lub mieć za złe? To jeszcze nic złego. Mi to ulgi by nie przyniosło, bo nie lubię gadać z obcymi ludźmi o swoich osobistych sprawach, no ale ludzie są różni.

Gorzej, jak ktoś idzie do spowiedzi, by dostać "kartkę" w celu zawarcia ślubu/zostania świadkiem/chrzestną (ABSTRAHUJĘ TU OD POSTU AUTORKI, żeby jasne było) a nie czuje żalu/skruchy. Wtedy jest to spowiedź świętokradcza.

Bo wierzy w rzeczy bez żadnego potwierdzenia.

A nasze poglądy zawsze skutkują akcjami, takimi czy innymi.

Wiara w coś, na co nie ma dowodów jest po prostu zła. Nieważne, czy jest to nieszkodliwe na pierwszy rzut oka i ta konkretna sytuacja.

Zwłaszcza, że się tych ludzi indoktrynuje od dziecka.

I jest to szkodliwe, bo opowiadasz intymne szczegóły swojego życia obecny facetowi. Facetowi, który ma twoje zaufanie, zdobywa specjalne miejsce w społeczności.

Jak myślisz, dlaczego parafianie często bronią księdza oskarżonego o molestowanie dzieci? Jak myślisz, jak ksiądz-pedofil zdobywa zaufanie rodziców, którzy posyłając do niego swoje dzieci?

Bo takie czynności jak spowiedź to zaufanie sztucznie budują. I nie każdy ksiądz to zaufanie wykorzysta. Ale znajdzie się taki, który to zrobi.

I już, komuś szkodzi, a takie niegroźne się zdawało.

Ja nikomu nie zabronię, bo nie tędy droga. Ale nie będę siedzieć cicho, kiedy wszyscy udają, że jest spoko, kiedy nie jest.

Już nie wspomnę o tym, że za błędy się płaci. Zrobiłeś coś chujowego - musisz z tym żyć. To się nazywa odpowiedzialność. A nie pójdziesz do budki, pogadasz, odmowisz trzy zdrowaśki i czujesz się lepiej. To niespecjalnie uczy moralności, kiedy ksiądz grzecznie słucha o tym, że kogoś zabiłaś, nie może o tym nikomu powiedzieć, nawet w sądzie, coś tam ci każe zrobić I idziesz do nieba.

To jest wmawianie ludziom, że bóg (który nie wiadomo, czy istnieje) im wybaczył (czego również nie wiadomo). Przecież to kłamstwo, po prostu. I chociażby tylko to jest powodem, żeby krytykować taką praktykę.

Jeśli Bóg wybacza ci bezpośrednio, bo modlisz się, przepraszasz, to przynajmniej ma to dzialanie terapeutyczne (naukowcy udowodnili, że to, opinie, które uważamy za boskie są tak naprawdę nasze, więc to oznacza, że wybaczylismy sami sobie). Tak spowiedź to plasterek, poza poklepaniem po główce nie robi nic.

Słabe i to mocno. Ale to nie wątek o spowiedzi, bo mam jeszcze znacznie więcej do powiedzenia. Ale zamilknę, bo zarysowałam sytuację i wróćmy do aborcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez Limonka2738

Bo wierzy w rzeczy bez żadnego potwierdzenia.

A nasze poglądy zawsze skutkują akcjami, takimi czy innymi.

Wiara w coś, na co nie ma dowodów jest po prostu zła. Nieważne, czy jest to nieszkodliwe na pierwszy rzut oka i ta konkretna sytuacja.

Zwłaszcza, że się tych ludzi indoktrynuje od dziecka.

I jest to szkodliwe, bo opowiadasz intymne szczegóły swojego życia obecny facetowi. Facetowi, który ma twoje zaufanie, zdobywa specjalne miejsce w społeczności.

Jak myślisz, dlaczego parafianie często bronią księdza oskarżonego o molestowanie dzieci? Jak myślisz, jak ksiądz-pedofil zdobywa zaufanie rodziców, którzy posyłając do niego swoje dzieci?

Bo takie czynności jak spowiedź to zaufanie sztucznie budują. I nie każdy ksiądz to zaufanie wykorzysta. Ale znajdzie się taki, który to zrobi.

I już, komuś szkodzi, a takie niegroźne się zdawało.

Ja nikomu nie zabronię, bo nie tędy droga. Ale nie będę siedzieć cicho, kiedy wszyscy udają, że jest spoko, kiedy nie jest.

Już nie wspomnę o tym, że za błędy się płaci. Zrobiłeś coś chujowego - musisz z tym żyć. To się nazywa odpowiedzialność. A nie pójdziesz do budki, pogadasz, odmowisz trzy zdrowaśki i czujesz się lepiej. To niespecjalnie uczy moralności, kiedy ksiądz grzecznie słucha o tym, że kogoś zabiłaś, nie może o tym nikomu powiedzieć, nawet w sądzie, coś tam ci każe zrobić I idziesz do nieba.

To jest wmawianie ludziom, że bóg (który nie wiadomo, czy istnieje) im wybaczył (czego również nie wiadomo). Przecież to kłamstwo, po prostu. I chociażby tylko to jest powodem, żeby krytykować taką praktykę.

Jeśli Bóg wybacza ci bezpośrednio, bo modlisz się, przepraszasz, to przynajmniej ma to dzialanie terapeutyczne (naukowcy udowodnili, że to, opinie, które uważamy za boskie są tak naprawdę nasze, więc to oznacza, że wybaczylismy sami sobie). Tak spowiedź to plasterek, poza poklepaniem po główce nie robi nic.

Słabe i to mocno. Ale to nie wątek o spowiedzi, bo mam jeszcze znacznie więcej do powiedzenia. Ale zamilknę, bo zarysowałam sytuację i wróćmy do aborcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale limonko kochana, to nie jest wątek o wierze. Dziewczyna zapytała o konkretną rzecz, dostała odpowiedzi, więc twoje wywody są zupełnie zbędne. Gdyby zapytała, czy wg nas aborcja to grzech - wtedy jak najbardziej twoje wypowiedzi mają sens.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Anonimka1988]

Aborcja jest grzechem, ale przecież zawsze można się wyspowiadać i hulaj dusza! O prawdziwej wartości tego sakramentu świadczy żal za popełniony czyn i postanowienie poprawy oraz wyrażenie skruchy. Sam "wywiad" z księdzem to tylko jeden z elementów spowiedzi.

[Limonka2738]

Napisane przez Anonimka1988

Aborcja jest grzechem, ale przecież zawsze można się wyspowiadać i hulaj dusza! O prawdziwej wartości tego sakramentu świadczy żal za popełniony czyn i postanowienie poprawy oraz wyrażenie skruchy. Sam "wywiad" z księdzem to tylko jeden z elementów spowiedzi.

W pełni się zgadzam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Limonka2738

Nie do końca, ale w pewnym sensie masz rację.

Spowiedź ma negatywny wpływ na psychikę, jest zaprojektowana żeby wzbudzić poczucie winy i niższosci.

Jest w tym dośc duży problem, ale tak, nazywanie tego facetami w sukienkach to nie jest rozwiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Limonka2738

Niektórym przynosi też ulgę pobicie kogoś na ulicy, narkomanowi przynosi ulgę działka. Gwałcicielowi przynosi ulgę gwałt, a pedofilowi - domyślasz się.

Rozumiesz chyba, że to żaden powód?.

Porównanie spowiedzi do gwałtu i innych przestępstw - brawo nawet po Tobie się tego nie spodziewałam. Cóż za poważny głos w dyskusji.

Osoby religijne porównują spowiedź do zwierzenia, do rozmowy z psychologiem. Mówią o tym, co im leży na sercu, co im ciąży, co gryzie ich sumienie. Czują się później lepiej.

[Limonka2738]

Napisane przez ridja devojka

Porównanie spowiedzi do gwałtu i innych przestępstw - brawo nawet po Tobie się tego nie spodziewałam. Cóż za poważny głos w dyskusji.

Osoby religijne porównują spowiedź do zwierzenia, do rozmowy z psychologiem. Mówią o tym, co im leży na sercu, co im ciąży, co gryzie ich sumienie. Czują się później lepiej.

Tak. Żeby pokazać, że argument "bo daje komuś ulge" to nie argument.

Polecam czytać że zrozumieniem i ograniczyć wyciąganie wniosków z tyłka. Polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Limonka2738

Tak. Żeby pokazać, że argument "bo daje komuś ulge" to nie argument.
Polecam czytać że zrozumieniem i ograniczyć wyciąganie wniosków z tyłka. Polecam.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

porównanie z gwałtem jest nieadekwatne.

Jeżeli przyjąć że spowiadający jest ofiarą, spowiedź gwałtem, sprawcą ksiądz - to ulgę po wysłuchaniu spowiedzi powinien czuć ksiądz. Chyba że spowiadający się gwałci swoją spowiedzią księdza i po fakcie czuje ulgę.
Czy możesz wyjaśnić co masz na myśli żeby ograniczyć "wyciąganie wniosków z tyłka" bo czytałam ze zrozumieniem i nie wiem o co Ci chodzi

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[MuchaLibre]

[magi18]

Napisane przez Asiak191

Cześć dziewczyny! Mam pytanie do Was. Wykonałam aborcje ponad rok temu z różnych przyczyn i chciałabym się z tego wyspowiadać. Nie jestem jakaś super wierząca, ale planuje wyjść za mąż i chciałabym, żeby to był ślub kościelny. Nie mogę tego zrobić ze świadomością, że to "grzech niewybaczalny". Nie wiem jak to teraz jest, czy księża dają rozgrzeszenie za to czy nakładają ekskomunikę i o ślubie można pomarzyć. Może macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

Dużo zależy od tego, do jakiego spowiednika trafisz.

Napisane przez tarisi

Nie wiem czy jesteś poważna, bo to twój pierwszy post, ale lepiej nie mów o aborcji na spowiedzi.
Dobrze wiesz w jakim kraju żyjesz.

Dlaczego lepiej nie mówić o aborcji na spowiedzi?

Napisane przez MuchaLibre

Gdyby to pytanie było inaczej sformułowane, na przykład "ułóż okresy rozwojowe człowieka" czy cóż. Ale okresy życia.

[MATRIX266]

Do którego tygodnia waszym zdaniem powinna być dostępna aborcja?